Skocz do zawartości
Forum

b_wonder

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Łódź

Osiągnięcia b_wonder

0

Reputacja

  1. Kochane mamusie, moja Nina ma 2 lata i 8 miesięcy. Nadal najsmaczniejszy jest "lellel" (czyli cycuś). Szczególnie gdy Nina jest przeziębiona lub coś ja boli. Cycuś na smutki jest najlepszy. Mamy oczywiście postanowienie zakończyć już "cycowanie" ale jakoś opornie nam to idzie :) Wszystkim cycusiowym mamusiom życzę wytrwałości (nigdy później już niestety nie będziecie tak blisko ze swoim maleństwem jak przez te kilka-kilkanaście minut przy piersi).
  2. MalutkA030693 - nie masz się czym przejmować. Jeśli dziecko przybiera na wadze tzn. że wszystko jest w porządku. A o mleko się nie martw - tak długo będziesz mieć mleko, jak długo dziecko ssie pierś. Moja córcia (a skończyła 20 m-cy) nadal popołudniami ssie pierś po 5 min. nawet co godzinę. A w nocy nawet po 3 razy.Ale mi to nie przeszkadza, choć bywa męczące - zwłaszcza w nocy :)). Dopóki chcesz karmić piersią, a dziecko chce ssać, jest zdrowe i rośnie - nie przejmuj się. Żadne mleko modyfikowane (choćby nie wiem jak doskonałe) nie zastąpi Twojego - Bo ono jest idealne. No i w zależności od Twojego stanu zdrowia (a raczej choroby :) ) zawiera odpowiednie przeciwciała - dziecko natychmiast dostaje "szczepionkę". Co do niechęci do jedzenia stałych pokarmów - moja Nina pluła każdą gotową kaszką - robiliśmy 6 podejść za każdym razem z inną kaszką i zawsze kończyło się tak samo. Z mlekiem modyfikowanym historia była identyczna. Prawdę mówiąc ku mojej wielkiej radości, bo nie jestem przekonana do tego typu żywności. Natomiast z chęcią jadła jabłka czy banany, ale tylko wówczas gdy jadłam ja lub mąż - Nina zawsze chciała w tym uczestniczyć z nami. Jeśli coś było przygotowane specjalnie dla niej - raczej odmawiała. Dlatego stałe posiłki również zaczęła podjadać z "dorosłego" talerza. Jeśli nadal masz obawy, polecam lekturę książki "Dziecko lubi wybór" Gill Rapley. Filozofia autorki przemówiła do mnie. Lektura uświadomiła mi rzeczy oczywiste dot. żywienia, o których zapomnieliśmy gdy nastał czas koncernów produkujących żywność dla dzieci. Pozdrawiam gorąco i powodzenia.
  3. Moja córcia ma niemal 17 miesięcy i nadal cycuś to jest to "co Tygryski lubią najbardziej". Nie ma znaczenia, że jada wszystko i nie marudzi a wodę pije ze zwykłego kubeczka (etapu "niekapka" w naszym przypadku nie było), jednak na cyca czeka cały dzień. Jak tylko wracam z pracy Nina już czeka - marudzi, że musi poczekać aż umyję ręce. I tak do wieczora jeszcze ze 3 razy i w nocy 2-3 razy. I rano.... Chcę karmić moje dziecko do drugiego roku życia i od razu przejść na krowie mleko (Nina nie dostawała mleka modyfikowanego i chcę by tak pozostało). Myślę, że nie będę mieć z tym większych problemów mając na uwadze zamiłowanie mojego dziecka do cyca :)) Zaczynam się raczej obawiać, że stoczymy batalię o "odstawienie". Pozdrawiam wszystkie "cycusiowe mamusie" i życzę wytrwałości. To wszystko dla dobra naszych pociech :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...