Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

ninnare
Magda - po zastanowieniu- masz kurcze RACJE!! ma calych 5 mcy i 2tyg z szostego, czyli za 2tyg skonczy 6 i zacznie 7.

O jej to ja mam takie DUZE dziecko????
Dzieki za wyjasnienie!!
Czyli to juz juz..:)

Ja przepraszam, ze tak pouczalam, ale ja znowu maniak scislych przedmiotow i nie moglam sie powstrzymac :36_1_13::36_1_13::36_1_13:

Odnośnik do komentarza

Na plecy... :D :sofunny: :sofunny:

I ze mnie slodyczożerca, smiesznie bo dziewczyny probuja zrzucic wage po ciazy, a ja przytylam po porodzie - tak ze widac :) bo wczesniej tylko brzuszek byl.
Mam plan jak skoncze karmic piersia to moze jakies restrykcje sobie naloze...
A dzis jakis taki dzien nie taki, pogoda do bani i tylko spac mi sie chce, Mai niestety nie...
Pozdrowionka!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Ninnare u mnie tez taka pogoda ze tylko bym sapla ale majka zaraz by tu porobila pozadki
a jak tam dziala Ojlatum ja stosowalam go chyba z 6 misiecy i nie dalo rady a do polski nie wzielam nic i dodawalam jej jakiegos plynu o zapachu gumy do zucia mojego siostrzenca i pieknie jej zeszlo
Jak ja zazdroszcze tym dziewczyna co przy karmieniu oiersia chudna ja tam przytylam ponad 10 kg po porodzie bylam w miare ale potem zaczelam tak tyc a nie jadlam nic na slodko no coz taki organizm

Unfortunately, my daydreams about being skinny are always interrupted by the sound of my own chewing.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57644.png

Odnośnik do komentarza

No i ja dopisuje sie do klubu :)
jakbym nie jadla na slodko i regularnie i wiecej ruchu - pewnie by bylo ox..

Moj Luby pojechal do londynu, nie bedzie go caly weekeend :(
organizujemy sobie z Majutkiem czas - teraz sluchamy plyt,a pozniej - kaapiel filmik i spanko:)

Inka - no ja sie doczekac wyjazdu do pl nie moge tez ze wzgledu na wode :)

Milego wieczorku kobietki!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :) Dawno nie zaglądałam, a teraz troszkę znowu za potrzebą. Dominik chyba oszalał, zaczął się w nocy budzić co godzinę. W sumie nawet nie wiem o co mu chodzi. Niby chce jeść, ale zje trochę i zasypia, odłożony płacze, ale śpi tylko 20 min do godziny i znowu to samo. Trwa już to drugi tydzień i przyznam, ze ja już wymiękam... Myślałam, ze to jakiś skok rozwojowy i ma zwiększone potrzeby żywieniowe, ale tak długo to chyba trwac nie może? A... i w nocy straaaasznie mocno się zasysa, znowu mam piersi zmasakrowane :(
A tak w ogóle to wygląda na szczęśliwe dziecko :) Strasznie się duż śmieje. Tylko ja mam wyrzuty sumienia, ze nie poświęcam mu tyle czasu ile bym chciała. Trochę wykorzystuję jego zainteresowanie światem i zostawiam go czasami, sama nadrabiając obowiązki domowe. No i nie wiem, czy powinnam może dać sobie spokój i być z nim cały czas, czy jednak mogę sobie poświęcić trocęh czasu na coś innego? Czy ja go nie zaniedbuję? Wiem, ze głupie pytanie, ale czasami mam wyrzuty sumienia...

Odnośnik do komentarza

krysiak
Witajcie :) Dawno nie zaglądałam, a teraz troszkę znowu za potrzebą. Dominik chyba oszalał, zaczął się w nocy budzić co godzinę. W sumie nawet nie wiem o co mu chodzi. Niby chce jeść, ale zje trochę i zasypia, odłożony płacze, ale śpi tylko 20 min do godziny i znowu to samo. Trwa już to drugi tydzień i przyznam, ze ja już wymiękam... Myślałam, ze to jakiś skok rozwojowy i ma zwiększone potrzeby żywieniowe, ale tak długo to chyba trwac nie może? A... i w nocy straaaasznie mocno się zasysa, znowu mam piersi zmasakrowane :(
A tak w ogóle to wygląda na szczęśliwe dziecko :) Strasznie się duż śmieje. Tylko ja mam wyrzuty sumienia, ze nie poświęcam mu tyle czasu ile bym chciała. Trochę wykorzystuję jego zainteresowanie światem i zostawiam go czasami, sama nadrabiając obowiązki domowe. No i nie wiem, czy powinnam może dać sobie spokój i być z nim cały czas, czy jednak mogę sobie poświęcić trocęh czasu na coś innego? Czy ja go nie zaniedbuję? Wiem, ze głupie pytanie, ale czasami mam wyrzuty sumienia...

wiesz niech nie bedzie ci glupio ze go zostawiasz a jak chcesz miec go bardziej przy sobie albo zeby maluszek czul ze jestes blisko co bedzie z korzyscia dla niego kup albo chuste,albo jak ja zrobilam udalo mi sie kupic lezaczek bujaczek i jak cos robie w kuchni to Julka ze mna moze patrzec co robie i wiedziec ze mama jest blisko a i ty bedziesz miala lepsze samopoczucie.w dodatku bujaczki te sa bezpieczne bo maja pasy i maly z nichg nie wypadnie.a co do nocnego markowania hmmm skad ja to znam ?jak sie domyuslam maly spi w swoim lozeczku?ja mam Julke u siebie w lozku wyeksmitowalysmy tate i same rzadzimy w nocy w pokoiku i mala budzi sie w nocy kiedy chce i wlasnie jak to robi twoj synus z potzreby bliskosci ssie mamy cycusia.w dodatku twoj maluszek to jeszcze malenka kruszynka ktora dalje uwaza ze jestescie jakby jednoscia i nie chce zrezygnowac z bliskosci z toba...moze wez go do lozka ?ja juz dwojke wychowalam tzn syna i teraz Julke w swoim lozku z korzyscia obopolna a z mezem zawsze mozna przejsc na male rege szege haha do innego lozka .mozna pokombinowac.a juz nigdy w zyciu nie bedziesz z synkiem tak blisko jak teraz.sama widzisz jak sie budzi ze tego potrzebuje.pozdrawiam cieplutko edyta

Odnośnik do komentarza

A ja teraz zaluje ze Maja ze mna spala jak ja karmilam bo teraz nie mozemy jej tego oduczyc niby zasypia w lozeczku ale w nocy spi z nami a z dzieckiem naprawde nie mozna sie wyspac Staralismy sie ja oduczyc ale po paru nocach gdzie plakala po 3-4 godz spasowalismy ale za jakis czas znowu sie wezmiemy za oduczanie

Unfortunately, my daydreams about being skinny are always interrupted by the sound of my own chewing.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57644.png

Odnośnik do komentarza

Chustujemy się i leżaczkujemy, poza tym Dominik "bawi się" na zaaranżowanym w salonie "placu zabaw", ale jak go zostawiam albo się skupiam na robieniu czegoś tam innego i nie odzywam się do niego to mi jakoś tak przykro. Te wyrzuty sumienia naszły mnie po wizycie mojej mamy. Wtedy Domik miał zapełniony cały dzień, bo jak tylko nie spał, to babcia rozmawiała z nim cały czas, nosiła go i on cały dzień się w głos śmiał. No i mama wyjechała, a ja zostałam z moralnym kacem, ze nie zagaduje do niego cały czas, ze tak naprawdę wymykam się czasami i wykradam sobie te chwile, kiedy mogę a to pranie wstawić, a to poprasować troszkę, a to wykąpać się itp... No i on bawi się niby wtedy, ale ja się czuję jak taka wyrodna matka, dla której te różne sprawy domowe ważniejsze sa niż syn. Może przesadzam... Nie wiem...
Co do wspólnego spania, to próbowaliśmy tej opcji, ale nam obojgu było za gorąco i nie wygodnie i wówczas Dominik potrafił harcować prawie przez całą noc. Po tym jak go przenieśliśmy do łóżeczka przez długi czas przesypiał spokojnie noce, tzn. budził się o 3 i 6 rano na karmienie i po jedzonku dawał się odłożyć bez problemu do łóżeczka i spał spokojnie. Odmieniło się mu jakieś dwa tygodnie temu i wstaje od 1 w nocy prawie co godzinę. A ja powoli z sił opadam i w tych chwilach słabości mnie takie pokusy nachodzą, zeby mu butlę podać, to spałby spokojnie ze trzy godzinki. Narazie się trzymam dzielnie i nie dokarmiam go, ale jak długo tak dam radę? NIe wiem. Ja też człowiek i potrzebuję spać, a drzemki w dzień po takiej masakrycznej nocy niewiele mi dają... Póki co przede mną kolejna noc. Idę więc spać. Oby jak najdłużej... :)

Odnośnik do komentarza

Krysiak a spicie przy lapce czy bez jezeli z lampka to moze on mysli ze to dzien i dlatego chce byc z toba caly czas albo po prosu zaczol zmieniac swoje pzryzwyczajenia
Co do zabaw wiesz ja tak robilam a teraz stwierdzam ze nawet na siku nie moge wyjsc bez placzu Majki nawet jak jest tata w domu i tzreba byc troche egoista w stosunku do dziecka i nie wolno byc na jego kazde zawolanie

Unfortunately, my daydreams about being skinny are always interrupted by the sound of my own chewing.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57644.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Krysia - wspolczuje, musi byc Ci ciezko.. moze spytaj p. Dorote - jest ekspertem na pewno cos Ci doradzi :)

A co do zabaw - wiesz, jak moj Luby wraca z pracy i sie bawi z Majka to ja tez czasem mam wyrzuty sumienia- on ciagle do niej mowi, smieja sie,wymysla niesamowite historie.. ja tez sie z nia tak abwie, ale nie przez caly dzien. Roznica polega na tym, ze jak on chce isc do kuchni zrobic sobie przyslowiowa herbate, albo isc do lazienki-to zostawia mi Maje, a jak ja chce te rzeczu zrobic w trakcie dnia to musze mala wszedzie brac ze soba bo inaczej placze.
Chodzi mi o to ze ludzie ktorzy sa chwilowo z dzieckiem inaczej sie z nim bawia niz ci co sa caly czas, inaczej sie to rozklada.
Tak jakos mysle, nie wiem jakie jest wasze zdanie.

Majka teraz je kubeczek niekapek, z ktorgo wkrotce bedzie pila soczki.
O wlasnie, najpierw idzie jabluszko, marcheweczka, jakies warzywka a potem soczki? czy jak...? czytam w necie o tym rozszerzaniu diety ale jakos mam metlik w glowie..

Pozdrowionka!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

ninnare


Majka teraz je kubeczek niekapek, z ktorgo wkrotce bedzie pila soczki.
O wlasnie, najpierw idzie jabluszko, marcheweczka, jakies warzywka a potem soczki? czy jak...? czytam w necie o tym rozszerzaniu diety ale jakos mam metlik w glowie..



Witam sie i ja:usmiech:

ja czytalam,ze najpierw warzywa,bo jak sie pierwsze wprowadzi owoce to dziecko nie bedzie chcialo warzyw
my zaczelysmy(bo juz zaczelysmy w sobote) od ziemniaczkow z kukurydza(chcialam same ziemniaczki,ale nie bylo,wiec je taki mix:D)
bo wlasnie niby zaczac od ziemniaczkow,chyba ze dzieckowi nie za bardzo smakuje to marcheweczka,ktora jest bardziej slodsza,i przypomina o mamusiowym cyceczku:oczko:

a jesli chodzi o soczki,to lepiej sie nie spieszyc,oo soczki slodkie,a to na zeborki szkodzi(tylko u nas zeborkow barak :D)-a po za tym jak sie jeszcze wciaz karmi to mleczko mamy w zupelnosci wystarcza jako picie :)

tyle wyczytalam:wink:

a nam idzie niezle,Emilia ma odruch wymiotny od czasu do czazu,gdy przelyka nie-mamowe jedzonko:D-ale idzie dobrze-juz prawie dwie lyzeczki od herbaty zjada swojego ziemnaczka z kukurydza:D


milego dnia zyczymy :)

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ja tez dopiero zaczynam rozszerzac dietę, i chce mu podac ziemniaczki z dynią, nie wiem czy to dobre na początek
poza tym ja nie podawałam mu jeszcze glutenu, czy jesli karmiłyscie wyłacznie piersią do pół roku to podawałyscie gluten ?bo ja tez mam metlik w głowie i nie wiem jak tę dietę rozszerzyc, no a niestety glutenu jeszcze nie podawałam

Odnośnik do komentarza

krysiak
Witajcie :) Dawno nie zaglądałam, a teraz troszkę znowu za potrzebą. Dominik chyba oszalał, zaczął się w nocy budzić co godzinę. W sumie nawet nie wiem o co mu chodzi. Niby chce jeść, ale zje trochę i zasypia, odłożony płacze, ale śpi tylko 20 min do godziny i znowu to samo. Trwa już to drugi tydzień i przyznam, ze ja już wymiękam... Myślałam, ze to jakiś skok rozwojowy i ma zwiększone potrzeby żywieniowe, ale tak długo to chyba trwac nie może? A... i w nocy straaaasznie mocno się zasysa, znowu mam piersi zmasakrowane :(
A tak w ogóle to wygląda na szczęśliwe dziecko :) Strasznie się duż śmieje. Tylko ja mam wyrzuty sumienia, ze nie poświęcam mu tyle czasu ile bym chciała. Trochę wykorzystuję jego zainteresowanie światem i zostawiam go czasami, sama nadrabiając obowiązki domowe. No i nie wiem, czy powinnam może dać sobie spokój i być z nim cały czas, czy jednak mogę sobie poświęcić trocęh czasu na coś innego? Czy ja go nie zaniedbuję? Wiem, ze głupie pytanie, ale czasami mam wyrzuty sumienia...

A co do Twojej wypowiedzi Krysiak -to wydaje mi sie ze niepotrzebnie masz wyrzuty sumienia, jesli Dominik jest szczesliwy i duzo sie smieje a gdy go zostawiasz nie płacze, to chyba wszystko ok
ja gdy jestem całe dnie sama -czasem musze zostawic Roberta, isc do toalety czy zrobic sobie cos do jedzenia i on czasem płacze i protestuje-wtedy staram sie do niego isc i go uspokoic, wydaje mi sie,ze nie sposób cały czas byc przy dziecku, a gdy nie płacze to znaczy ze nie dzieje mu sie krzywda i powinien chocuiaz troche uczyc sie byc sam ze sobą
poza tym mój Robert jak sie go zostawi na chwile zaraz zaczyna płakac, moze został troszkę rozpieszczony a to nie jest dobre, bo nie umie byc chwili sam

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

kalinah1
dziewczyny ja tez dopiero zaczynam rozszerzac dietę, i chce mu podac ziemniaczki z dynią, nie wiem czy to dobre na początek
poza tym ja nie podawałam mu jeszcze glutenu, czy jesli karmiłyscie wyłacznie piersią do pół roku to podawałyscie gluten ?bo ja tez mam metlik w głowie i nie wiem jak tę dietę rozszerzyc, no a niestety glutenu jeszcze nie podawałam



za wysoki stopien wtajemniczenia:D
niestety nic nie pomoge,ale chetnie poczytam jak to jest z tym glutenem :usmiech:

Odnośnik do komentarza

Dzieki babeczki za wsparcie. Lepiej sie poczułam, wiedzac ze wyrodna matka nie jestem... :) W niedziele Dominik miał jakis mniejszy apetyt mniej zjadł i mi sie w nocy zastój jakis zrobił i cała noc sie meczyłam, bo pomimo ze piers była wielka i twarda, to mleko ni w zab nie chciało leciec. I zamist spac, to Dominika przystawiałam i laktatorem próbowałam i nic... Nad ranem dopiero pusciło. Dominik sie najadł po uszy, a mi po przygodzie tylko ból piersi został. , ale z tym tez juz lepiej. Oj pod górke mamy z tym karmieniem... Natura mnie nieustannie na próbe wystawia :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...