Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Kończę odpisywać
Aśku- rozumię cię Czasem też lubię jak męza nie ma Większy spokój Gotuję co chcę nie to co mąż chce .
Cieszę się że wasze dzieciaki idą do przedszkola i życzę wam aby się zaklimatyzowały bez problemu Ja jeszcze nad Kubą muszę popracować ,bo czasem z dziećmi nie potrafi się bawić raz jest fajnie a czasem nie chce i tyle
Agatcha - i jak zdrówko ????
3nik- może z czasem Antoś zmieni zdanie co do przedszkola tylko czas pokaże

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Ja na szybko, bo padam. To decoupage tak mnie wciagnelo, ze zapominam o swiecie, dopiero jak mi slabo z glodu to sie opamietam :)

Dzis z przyjaciolka bylam na zakupach, zreksowalam sie przy tym superowo, Julcia obkupiona do przedszkola, a Laurka zabawkowo, wiec dla kazdego cos milego.
Kupilam Julci bluzeczke z myszka mini m.in, a ona jak ja zobaczyla to mowi: mamusiu ja sie nie spodziewalam, ze mi kupisz taka aligantna (elegancka) bluzke :))
A potem zapytala, czy to przedszkola jej bede dawac spodnie z szaflówkami (szlufkami) :)

Laura natomiast dzis nauczyla sie przesylac buziaki i chodzic przy meblach przeplatanką :) slodko jej to wychodzi. Kochana Myszka, ciekawe czy pospi w nocy, bo w dzien spala prawie 5 godzin.

mamaola fajnie, ze juz jestes na forum, brakowalo mi Ciebie :) Lenusia odwazna jak malo ktore dziecko :) Kochany skarbek. A jak tam Leos w przedszkolu ?
Ja daje Julie narazie na 5 godzin, zobacze czy jej bedzie dobrze, czy sie spodoba. Mysle, ze to taka ilosc, ze jej wystarczy, a ja sie nie zdaze zaplakac za nią. Ale mam depresje, placze jak tylko nikt nie widzi. Moj Kochany Skarb tak mi dorosl, ech...nie smuce. Ciesze sie, ze wypoczeliscie sobie, no i, ze pogoda byla, to najwazniejsze, ze jeszcze sie zalapaliscie na sloneczko. A macie zdjecia juz wybrane ? Chetnie zobacze. A Leos przybral 2 kg ? U nas Laura mowi na jedzonko: mniam, mniam :) Patrzylam na Julii wage w wieku Laury to wazyla 10 kg, a Laura 8,5 kg, ale je za pięciu. Ostatnio nawet podchodzi do Julci jak ona je i jej mlaska i mowi: mniam mniam, a Jula sie zawsze z nią dzieli:) Ale mimo takiego jedzenia jest taka drobna, ale dluga. A ja mysle, ze chyba niepredko przestane karmic, Laura bez piersi zyc nie moze. W nocy to nasze zbawienie.

3nik fajnie tak Wam z Antosiem razem, ja tez coraz wiecej czerpie z czasu razem z dziewczynkami, dzis szalalysmy i urzadzilysmy sobie konkurs tanca i zabawe w chowanego :)

Ot i tyle, lece spac, a mialo byc krotko.

A na koniec Wam napisze, ze skonczylam juz Julii prowdzic Kronike od niemowlaka do przedszkolaka, Laurce prowadze taką samą, a dzis zamowilam dwie sztuki Kroniki Przedszkolaka, przydadzą się.

Papa

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

U nas wszystko pod hasłem od Poniedziałku przedszkole...
pewnie i wątek wkrótce awansuje z maluchów do przedszkolaków :-)

w piątek jadę na weekend do rodziców [i Magdy] - z tego wszystkiego myślałam, że dziś czwartek a tu okazało się, że dopiero środa :-P [czas jednak nie leci tak szybko]

Co do basenów - moja uwielbia - jak jesteśmy obie w Wawie chodzimy na Kabaty w weekendy - woda jest podgrzana do 34 st i jest jacuzzi [ale teraz 2 tyg było w konserwacji ku rozczarowaniu Magdusi 'nie ma wody', 'kiedy naleją wodę?'... ale za to raz na basenie byłyśmy same przez 45 minut :-) [później dołączyły 2 same panie]... chodzimy tam bo tylko tam mają pianki [takie zapinane wkoło ciała/pasa] koła ratunkowe dla dzieci [ale tego bałam się że wyleci, w dodatku miała ograniczoną ruchliwość rączek - musiała się trzymać] to zapięłam ją w pasie - co prawda to dla dorosłych, ale jak się zepnie z tyłu na maksymalnym ścisku nie ma możliwości żeby wypadła... dodatkowo zakłada pływaczki [1. bo jej się podobają, 2. sama zauważyła, że mając zapięcie na plecach ma nierówną wyporność i przewracało ją na plecy, rękawki rozwiązały problem - najśmieszniejsze jest to, e ona sama wpadła na pomysł założenia rękawków - pewnie z powodu pkt 1, pkt 2 wyszedł po drodze :D] - w takim oprzyrządowaniu 'sama' utrzymuje sie na wodzie

Jak jestem w Zd Woli zawsze jak mam wyjeżdżać to mówi, że chce jechać ze mną [jak tłumaczę, że muszę do pracy, mówi, że ona też pójdzie ze mną do pracy i będzie pracować, w dodatku pamięta wypady na basen czy do kina - w zd woli nie ma takich atrakcji - to mówi że ona chce też ze mną do kina/na basen/do kinderplanety - sala zabaw, szkoda mi jej jak mamy się rozstawać, ale póki co nie ma innego wyjścia - ten rok musi przechodzić do przedszkola, jak uda mi się wynająć samodzielną kawalerkę i załatwić przedszkole w Wawie to będę mogła ją od wakacji ściągnąć - w środku roku nie chce też jej ściągać i zmieniać środowiska]

Adria - fajnie z tymi kronikami - pewnie że się przydadzą [ja ostatnio nie mam czasu powrzucać zdjęć nawet do albumu na stronie :-)]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza
Gość aasiula75@wp.pl

Hej ja na\ szybko:) od srody jesteśmy u mamy ,a w piątejk jedziemy na 3 dni do siostry na wioskę:)
Adria***
aj ty zakupoholiczko i teraz decoupagewiczko:) super że tak to ci przyjemnośc daje:)..I CAŁUSKI OD lAURKI DOSTAJESZ:)
3nik****
o widzisz to moze takie rozmowy sa potrzebne mimo płaczu. Zawsze to lepiej uczuleć dziecko.
Kasiula ***
o proszę następna zagubiona mamusia Witaj ponoenie:)
Realnie***
Tak przedszkole ciekawe jakie poczatki będą Oby bez płaczu się obyło.
Betyy***
dzięki zobaczymy jak narazie to już by poszedł do przedszkola nie wiem jak bedzie z moim wyjściem bo nie miałm okazji zostawic mówi ,ze mi pozwoli bo dużo mu o tym mówie >zobaczymy ..Tak mąz to takie kolejne dziecko przy który trza robić;)

Odezwę się w poniedziałek i zdam relacje z przedszkola i czekam na wasze:) oby miłe!!!:)

Odnośnik do komentarza

3nik - czas nadrabiać zaległości ;)... ale powiem Ci, że u mnie basen to tak ostatnio ciężko - wychodzi średnio co 2 tyg...
jak Magdalenka była od 3.08 do 14.08 u taty w Warszawie to w niedziele ją brałam na basen [czyli 2x] a w czwartki korzystałyśmy w kinie z bueno-czwartkow [bilet za 10 pln, Magda na kolana i nie płaciła za bilet] - byłyśmy na 'smerfach 2' i 15.08 na 'minionki rozrabiają' [od 14.08 po południu do 18.08 była u mnie i 18 przed jej wyjazdem tez poszłyśmy na basen.]

tydzień temu miałam randkę z joomlą 3.1 - pół dnia mi zajęło i nie miałam już siły ruszyć się z domu.
w ten weekend jadę do Magdy, to jak w niedziele wieczorem wrócę też nie będzie mi się chciało [w Wawie będę przed 18, a basen czynny do 19, to bez sensu gnać]

to na basenie najwcześniej będę 7.09 [na 12:00 mam konsultację u rehabilitantki - z okazji Światowego Dnia Fizjoterapii] to po konsultacji na basen będę miała rzut beretem :-)

Jakby ktoś chciał skorzystać [to jest organizowane w całej Polsce] to podaje link: http://fizjoterapeuci.org/sobota-z-fizjoterapia-2013 ]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Znow pozno, a ja oddaje sie swojej pasji :) Jednak rozsadek wzial gore,bo Laura wstaje ostatnio 0 6.15 :(

Dzis spedzilismy kolejny cudowny dzien, jakos tak chlone kazda minute z tymi moimi dziewczynkami, wszystko mnie cieszy i co najwazniejsze chce mi sie :)

Dzis mialysmy fajne zajecia na dworze, wystarczyla paleta i sklejki drewniane i dwa markery, a bylo co robic, dziewczynki tworzyly. A potem wymyslilam, ze mozemy chodzic i raczkowac tylko po drewnie, bo trawa to woda, a skonczylo sie zjezdzaniem po sklejkach, ale mialy radoche, szczegolnie Laura.

A Jula ostatnio ma swoje sprawy, wszedzie chodzi sama z dworu do domu, z domu na dwor, siedzi nawet godzine i koloruje rysunki, albo bawi sie w lekarza.
Jakies moze z 6 miesiecy temy kupilam jej zestaw lekarski i wiecie, ze nie ma dnia, zeby go nie uzywala ? Dzis mi nawet powiedziala, ze jak dorosnie bedzie lekarzem i bedzie miala swoj gabinet.
Jakies pare dni temu Jula wysmyslila, ze bedzie jej pacjentka Laurka, no i biedna musi sie dawac badac, a jak nie chce, to jest krzyk.
Laura w ogole ostatnio ciagle za Julia chodzi i we wszystkim chce uczestniczyc, Julcia na duzo jej pozwala, choc czasem widze, ze tez ma ochote cos zrobic sama, wtedy daje jej "roboty zastepcze" np. klocki :)

Jak cos chce zrobic w domu czy gdzies na chwile wyjsc, wtedy zawsze pytam Julci czy sie zajmie Laurka, ona zawsze odpowiada, ze tak. A dzis sie mnie Jula pytala czy jak ona bedzie w przedszkolu to czy sobie dam rade z Laura, jak ona nie bedzie jej pilnowac hehe Moj maly pomocnik :) martwi sie o wszystko i wszystkich.

aśku zatem milego odpoczynku, jedz i spedz z Ptysiek ostatni wakacyjny weekend :) a w poniedzialek pisz, same pozytywne wiadomosci przedszkolne.

3nik a Wy kiedy zaczynacie rok szkolny ?

Ok lece, choc troche pospac.

monthly_2013_08/lipiec-2010_3566.jpg

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Mam ostatnio ciężkich kilka dni... Wczoraj byliśmy na tym zebraniu, okazało się, ze bez dzieci. Dzieci zostały z dziadkiem. My w sumie z postanowieniem, ze rezygnujemy... Ale po długiej rozmowie z p. dyrektor przedszkola (którą w większej części przepłakałam jak dziecko) postanowiliśmy że wbrew temu co chce Leo spróbujemy. Mam złamane serce... Ale od początku. Napisze Wam wszystkie za i przeciw i powiedzcie co myślicie, bo jestem trochę jak dziecko we mgle...
W sumie argumenty przeciw już były omawiane - mam wrażenie, ze Leo jest jeszcze niegotowy, że będzie to dla niego bardzo trudne i że być może coś stracę na zawsze zmuszając go do przedszkola. Boi się dzieci, a przedszkole to dla niego ogromne wyzwanie i bardzo głęboka woda. Argumenty za? Przedszkole to tylko 2 lata - być może i w przyszłym roku nie będzie gotowy. A wtedy co - pozwolić by to wszystko przeżywał w szkole? Kiedy już będzie czas na naukę? Jeśli nieśmiałość ma po mnie to ... ja się jej pozbyłam ok 22 roku życia... Dyrektorka rozmawiała z paniami które się nim zajmowały i na podstawie tych 2 dni kiedy został w przedszkolu sam stwierdziły że dojrzał jak najbardziej do przedszkola, że po pierwszym płaczu ładnie sie bawił. Jest jeszcze kwestia tych wszystkich zajęć, które przygotowują do szkoły których ja ze względu na Lenkę nie jestem w stanie przeprowadzić. Jest w przedszkolu psycholog a i kobitki mają duże doświadczenie i razem może uda nam się ten Leosia strach przepracować... Jest jeszcze jeden argument za, dla mnie najważniejszy... A mianowicie Lenka. Leo to cudny chłopiec, ale bardzo absorbujący. Ja się z Lenką prawie wcale nie bawię. Mało czasu zostaje mi w ogóle na zabawę z dziećmi (domowe obowiązki, obsługa ich dwojga), a jak już mam chwilkę i chcę ją poświęcić Lence, to Leo mi to skutecznie uniemożliwia. Leo w wieku Lenki umiał już naprawdę bardzo dużo... A Lenka - mimo, że naprawdę bystra - umie niewiele, bo nie ma możliwości do nauki. No i to byłby już teraz czas dla niej. Ona też zasługuje na swoje 5 minut. Leoś już swoje miał. Od dłuższego czasu spędza mi to sen z powiek i powoduje wyrzuty sumienia...
To z grubsza tyle. Tak jak pisałam - serce mam złamane, bo mam poczucie, ze zawiodłam, że go oszukałam (mówiłam, ze nie pójdzie)... Leoś jeszcze nie wie. Chcemy dać mu miesiac. Jeśli będzie bardzo źle, jeśli nie będzie się oswajał, będzie bardzo przeżywał to odpuścimy. Tomek ma go odprowadzać. Ja bym nie dała rady...
Boję się, ze go skrzywdzę...

A dziś rano z kolei odszedł mój znajomy, Tomka przyjaciel - po wieloletniej walce z rakiem.... I jest nam podwójnie ciężko na sercu.

Napiszcie proszę co myślicie.
I przepraszam, że tylko o sobie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola Kochana aż mi łzy w oczach sie pojawily jak przeczytalam co napisalas. Jej jak ja sie z Wami w tym momencie utozsamiam. Domyslam sie tylko jak moze byc Ci ciezko. Co ja mysle ? Otoz moim zdaniem dobrze robisz posylajac Leosia do przedszkola, ja bym chyba zrobila tak samo. Jednak ! (nie wiem jak Ty, bo nie napisalas) dalabym go na dwie moze trzy godziny, zeby mial kontakt z dziecmi, zajal sie na tyle zabawa, zeby nie myslec o Tobie, o domu, no i zeby nie zdazyl zatesknic. Moze i nawet popalcze chwilke, ale jak sama pisalas po pierwszym placzu przychodzila ladna zabawa, wiec widzisz, moze podswiadomie Leos tez tego potrzebuje ?
A z drugiej strony tak jak piszesz, beda dodatkowe zajecia, rozwijajace, przygotowujace do kolejnych zyciowych etapow, w domu mimo szczerych checi nie zawsze jest czas na ich realizacje, a w przedszkolu jak najbardziej. Trzeba miec w tym wszystkim nadzieje, ze jedna rzecz, osoba sprawi, ze Leos polubi przedszkole i po pierwszych dniach sie oswoi. Jesli NIE-serce podpowie Ci, ze faktycznie nie jest gotowy i zrezygnujecie, ale mysle, ze warto sprobowac dla Ciebie, dla Niego i Lenki. Ona tez potrzebuje chwili dla siebie, 100% uwagi i zajec, ktore i jej pozwola sie rozwinac, zreszta to zauwazasz sama, ze przy dwojce dzieci i codziennych obowiazkach ciezko wygospodarowac czas, a jesli juz on jest nie jest tak do konca oddany dziecku. Zycie.

A co moge podpowiedziec Tobie. Jak ja bylam na ostatniej rozmowie z pania psycholog, powiedzial mi ona, ze mimo iz bedziesz choc nie wiem jak sie usmiechac, a w srodku Ciebie bedzie niepewnosc, zdenerowanie to Leo to wychwyci. Dzieci przeciez chlaną nasze emocje, nastroje jak gąbka. Musisz najpierw sobie przetlumaczyc, ze chcesz przeciez dobrze, nie robisz mu krzywdy i ze w kazdej chwili mozecie sie wycofac.
A ze cos stracisz ?? Ja bym najpierw wziela Leo na dluuugi spacer, tak sam na sam, przytoczyla bym mu pare przykladow, gdzie ladnie bawil sie z dziecmi, np. w piaskownicy, powiedzial, ze moze Ci ufac, ze zawsze po niego do przedszkola bedziesz przychodzic, ze bedzie opowiadal co ciekawego robil, ze moze nawiaze przyjaznie. Taki czas sam na sam - wzmocni Wasza wiez jeszcze bardziej. Sa jeszcze trzy dni, trzy spacery moim zdaniem z takim rozsadnych chlopczykiem jak Leo zdzialaja wiele.

Ola bardzo mocno Wam kibicuje ! Musi byc dobrze, przeciez Ty jestes taką kochającą MAMUSIĄ ! Glowa do gory !

Bardzo mi przykro z powodu Waszego znajomego, trzymajcie sie ! Niestety ta okropna choroba nie wybiera :(

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Boże a ja przeczytałam posta Oli i Doroty i tez rycze;)))

mamaola uważam że robisz bardzo dobrze. po pierwsze jestem pewna ze Leo polubi przedszkole!!! pozatym najwazniejszym argumentem tuz po Lence jest fakt że niestety ale nasze dzieci nie maja wyjscia musza sie przyzwyczajac. za dwa lata pojda do szkoly,obowiazkowo i co wtedy zrobimy? najlpiej chociaz probowac uswiadamiac i przyzwyczajac ich ze szkolo, przedszkolem.
Moja znajmowa powiedziala mi ostatnio ze w przedszkolu jest inaczej, dziecko ma pania, ja slucha i naprawde sie szybko oswaja. Mam nadzieje ze to prawda i sprawdzi sie i u nas (zosia chyba tez idzie od 9tego wrzesnia-ale o tym pozniej;)
do tego tak jak piszesz musisz pobyc troszke z Lenka, ona ciebie potrzebuje a Ty musisz miec swiadomosc ze dalas jej siebie cala, bo bedziesz miala do siebie wyrzuty i w jej wypadku,
Oleńko wierze ze robisz dobrze, mam nadzieje ze Leonek szybko sie zaaklimatyzuje!!!!
przyjmijcie kondolencje z calego serca, przykro nam;(

ja na szybko, bo zaraz bede miala gosci (godz.23;!!!)ale przyjezdza moja kolezanka ktora jest w angli i przyjechala na tydzien.

otoz u nas tak, za tydzien mamy zebranie w piatek bo od poniedzialku przedszkole. nie wiem jeszcze jak to bedzie. na chwile obecna w plkanach jest zosie poslac, zobaczymy jak bedzie. moja mama ma urlop wiec przez tydzien bedzie pod reka, jesli zosi sie spodoba bedziemy myslec jak rozwiazac sprawe dojazdow i odborów, jesli nie spodoba jej sie nic na sile.
narazie nic nie wiem;)

dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Aśku A jak tam Ptyś z siusianiem?? A jak Ty kochana,pewnie tęsknisz za mężem?? Pewnie jest Ci trudno z ogarnięciem wszystkiego??
O,to Ptys wrażliwy jest,ja też Majce nieraz wspominam że musi uważać na oczy (i nie tylko) obrazując co się stanie,a ona wzruszy ramionami i odpowiada,że chce tak spróbować :| czasami to wolę odpuścić...
A Mateuszek chętny do przedszkola??
Miłego wypoczynku u mamy i siostry!!

Kasiula Witaj,chyba nie miałyśmy okazji się poznać :)

Betty O,super,że dach skończony :) Nie ma jak mąż w domu :)
A jak zdrówko?? Widzę,że naturalne leczenia u Ciebie :) O syropie sosnowym jeszcze nie słyszałam.

Adria A jak Wasze zdrówko?? Mam nadzieję,że kręgosłup juz lepiej!!!
Laurcia szaleje hehe Pięknie ze słowami!!! Brawo!!! Jeszcze trochę i będzie śpiewać :) No i chodzi przy meblach-pięknie!!! Oby tylko jeszcze rodzicom dała pospać w nocy to już by było extra :)
Super,że to przedszkole okazało się takie rozwojowe :) Teraz nie tylko Julia będzie szczęśliwa,ale jest też szansa,że Jej Mamusia lepiej to rozstanie przeżyje :)
OOooo,wiem coś o tym wciągnięciu się w robótki ręczne :) jak ja siadałam do plecenia bransoletek to do późnej nocy plotłam :)
Ach te Wasze kreatywne zabawy-pięknie!! A te markery to zmywalne były?? Choć Julia to taka ułożona dziewczynka i pewnie czyściutka byłą :) Ja Majce raz dałam pisaka (w dodatku pachnącego) i potem od razu schowałam,bo ręce ledwo co mogłam potem domyć :|
Ooo to będziecie mieli lekarza w rodzinie-super :) Julia tak dba o mamusię,bo ma to we krwi :)

Mamaola O,cieszę się,że wakacje udane!!! Nie ma jak basen i oczywiście-dżakuzji :) Brawo dla Leosia za samodzielne siusianie!
Wiesz,dopiero jak przeczytałam Twoje rozważania o przedszkolu to uświadomiłam sobie że nasze dzieci będą miały skrócone dzieciństwo-6latki do szkoły :( Przeraziła mnie ta wizja,pewnie podobnie jak i Ciebie... w tym roku,czy w następnym też będzie trudno podjąć tę decyzję. To nasze maleństwa,a tu taki pierwszy poważniejszy krok do przodu. Skoro te panie widziały Leosia i stwierdziły,że jest na tyle dojrzały to możecie spróbować,a najlepiej zacząć od 2-3h i stopniowo wydłużać (o ile to możliwe). Dobrze,że Twój mąż będzie Leosia odprowadzał,pamiętasz jak pisałam Ci o chrześniaku,jak strasznie przeżywał i płakał w tatmtym roku-lekarstwem okazało się prowadzenie do przedszkola przez tatusia,który nieco mniej sentymentalnie podchodził do kwestii chwilowego rozstania. Co najważniejsze po miesiącu płaczu,Szymon się przekonał (na poczatku to moja siostra go odprowadzała i razem płakali i po godzinie siedzenia wspólnego wychodzili do domu). Myślę,że warto spróbować,w końcu robisz to dla dobra Leosia,kontakty z rówieśnikami dadzą mu wiele dobrego-wiesz o tym,a przy okazji i Ty skupisz się na Lenusi. Na bierząco będziecie Leosia obserwować,zawsze możecie się wycofać,choć nie rezygnujcie też przedwcześnie-moja siostra chciała już przestać i wtedy wkroczył szwagier. Wierzę,że serce Ci podpowie i dokonasz słusznego wyboru.

3nik No widzisz,ja też z tych co to szczęśliwe że ich dziecko nie idzie do przedszkola,choć Majka gdyby miała wybór,na pewno skorzystałaby. U nas akurat moja mama chętnie zostaje z Mają,a że emerytowana nauczycielka,to i nauczy wielu ciekawych rzeczy. Pozostaje jedynie towarzystwo innych dzieci,ale i to można nadrobić na placu zabaw i nie tylko :)
Kuba jest już z Wami?? Mam nadzieję,że nie wyjeżdża już nigdzie!! A co z umową,przedłużyli Mu??
Antoś taki chętny do ludzi,a u nas na odwrót cos ostatnio...chyba Maja za dużo zaczęła myśleć..dojrzewają nam dzieci :|
Z hormonami w sumie nie wiem,już 2 miesiące się kuruję (2leki) jeszcze miesiąc i będę się badać-aż się boję :| A Ty jeszcze coś bierzesz?? Bo Twoja tarczyca to była chyba w normie??

Agatcha O i Wy do przedszkola idziecie,Zosia pewnie chętnie idzie,Ona taka otwarta do dzieci :) A jak Twoje zdrówko??

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie raz jeszcze :)

Dziękuję za gratulacje odnośnie pracy i męża obrony :)
Ja właśnie dziś miałam pierwszą konferencję i podpisałam już umowę-na szczęćsie do końca sierpnia:) Złożyłam od razu wniosek o rozpoczęcie stażu,więc będę się rozwijać :) Pracy zapowiada się więcej za tą samą kasę... a już myślałam,że w tym rokue będę więcej z Mają :( Pocieszające jest jednak to,że wraz ze mną pracę rozpoczęła moja bliska koleżanka (ta co tak długo czekała na dzidzię-Jaś ma już 6 mies.) więc będziemy razem,nawet apel mamy już zaplanowany wspólnie :)

Tak jak wcześniej pisałam z tym wstydzeniem Majki to już sama nie wiem o co biega... ostatnio nawet z dziadkiem (tatą męża) nie chciała się przywitać... zawsze była taka wesoła,towarzyska i otwarta,że nawet nie pomyślałabym,że może zacząć się zawstydzać...tak ładnie też myła głowę,teraz sie boi ....liczę na to,że to minie!!!

A z weselszych rzeczy,to byliśmy w zoo :) Jeździmy tam co roku pod koniec sierpnia-jako pożegnanie wakacji :) Maja co rok przeżywa tą wizytę inaczej. Rozpoznawała zwierzątka, dziwiła się nieraz,że są takie duże,kolorowe,a nawet żę "nieładnie pachną" :) Specjalnie do lemurów zabrała swojego lemurka pluszaka i pokazywała go małpkom,mówiąc "zobaczcie to wasz brat" :) Goryl już nie ineresował ją jak rok temu,ale chłopczyk obok był w centrum zainteresowania :) DO tego stopnia,że spotkaliśmy go jeszcze ze dwa razy,a na koniec jedno i drugie rozpaczało,że musza się rozstać (chłopczyk nawet płakał). Jednak radość z odkrywania cały czas nam towarzyszyła. Nie obyło się też bez wycia przy wilkach i "meczenia" przy kozicach :) Ogólnie Majka dzielnie przemierzała alejki pieszo-wózek służył nam za plecak :| Oczywiście musieliśmy zaliczyć plac zabaw. Była tam ogromna zjeżdżalnia i jak się domyślacie Majka na nią od razu pobiegła,byłam w strachu jak zjeżdżała-ona natomiast z wielkim uśmiechem oznajmiła tuż po "mamusiu,jest fajowsko! idę jeszcze raz" :)

W ostatnich dniach Maja dużo tańczy i śpiewa :) Mąż nagrał jej występ Libera i Natalii Szroeder "Nie patrzę w dół" z Sopotu oraz dwa występy Sylwii Grzeszczak i non stop prosi by jej włączyć. Najpierw patrzy,a potem naśladuje ruchy i utrwala słowa piosenek-zna ich już więcej ode mnie :) Najśmieszniejsze,że się wycwaniła i prosi żeby jej założyć piękną suknię balową,następnie wyciąga mikrofon i występuje. A najciekawsze są jej miny i to jak przeżywa,wczuwa się w piosenkę,obkca przez ramię i wygina w łuk :) Słodko! Jak uda mi się nagrać to wrzucę :)

A póki co wkleję pare zdjęć z zoo :) Miłego weekendu-mam nadzieję,że mój będzie trwał dłuuuuugo :)

monthly_2013_08/lipiec-2010_3570.jpg

monthly_2013_08/lipiec-2010_3571.jpg

monthly_2013_08/lipiec-2010_3572.jpg

monthly_2013_08/lipiec-2010_3573.jpg

monthly_2013_08/lipiec-2010_3574.jpg

monthly_2013_08/lipiec-2010_3575.jpg

monthly_2013_08/lipiec-2010_3576.jpg

monthly_2013_08/lipiec-2010_3577.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola - widzę że ci bardzo ciężko ale zgodzę się z dziewczynami abyś dała Leosia do przedszkola Początki bywają trudne ale to tylko kwestia czasu jak Leoś się przyzwyczai i z radością będzie chciał wracać do przedszkola Trzymam za was kciuki aby Leoś szybko się zaklimatyzował i abyś ty sobie poradziła z ta rozłąką bo wiem że ci ciężko z tym będzie ale jesteś dzielna i wiem że dasz radę

Limonia - Majkę to chyba powinnaś zapisać na kurs śpiewu i tańca aby mogła swój talent rozwijać Szkoda aby taki talent chował się w domu :) A jak pięknie rysuje rety to na prawdę jeszcze jeden talent :)

Agatcha - nocni goście Koleżanka będzie tydzień to korzystajcie bo szybko czas minie A jak zdrówko ??

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza
Gość aasiula75@wp.pl

HEJ
ja na chwilkę ,bo zaraz jedziemy
Mamaola***
skarbeczku :) wszystko bedzię dobrze nie będę sie rozpisywać ,ba sama sobie odp[owiedziałś na pytania za przeciw.Dziewczyny napisały wyczerpująco dpbrze.Cerce pęka ,ale zobacz ja zostawiłam ptycha nagle i to osobie która niecierpiałam bałam się bardzo ale tylko same plusy z tego ptych sie bardzo zmienił . Powiedziały panie ,ze jest gotowy znaczy jest tylko trzeba czasu .Pomału nie na całe dznie go dajesz i dobrze że mąz go bdzię odprowadzał bo przy facetach dzieci sa twardsze przy nas sie rozklejają i jeszcze czują nas strach co pewnie im sie udziela. Trzymaj się kochana Leoś to mądry chłopiec da rade i lepiej teraz niech się umocni i nabierze doświadczenia .A co jak bęzie miał 6 lat i nagle do 1 klasy trzeba bedzie iśc dzieci sa juz doświadczone, a on taki delikatnny co wtedy?Nie możesz stać na straży musi sam o swoje walczyć a tego pewnie się nasze dzieci w przedszkolu nauczą:) trzymaj się i wsółczucia powodu przyjaciela :( straszna rzeczywistość :(
Limonia***
ptych do przedszkola chce nie może się doczekać mamy przegadane godziny jak ja wychodze a on zostaje ale co będzie zobaczymy:) ja ok nie jest mi żle tylko dobrze:) nie tęsknie jeszcze okrutna jestem co ,ale co zrobie że mi dobrze bo robie to co chce :) Majeczka cudnea i zdolna artystka zazdroszcze zoo my nie byliśmy jeszcze :/
Adria***
ty dziabongu jak plecy cudowny dzięn znaczy nie bolą:) Juleczka kochana bedzię lekarka fajnie by było:) och spadam bo jedziemy

----dzieki dziewczyczy może będzie miło na wsi:)

Odnośnik do komentarza

Czesc Kochane

Dzis malowalam domek na placu zabaw, juz farba odpadla, wiec poczyscilam i pomalowalam na zielono, jeszcze tylko zrobie rozowe drzwi i okna i koniec. A na deser :) zostawie sobie zrobienie na nich decoupage - motylki.
A po poludniu pojechalam do siostrzenca pomalowac mu pokoj, tzn. pomoc. Mama zajela mi sie dziewczynkami, a ja malowalam.

mamaola jak tam u Was ? Trzymacie sie ? Jak maz ?

LiMonia jej tak strasznie zaluje, ze nie bylismy z Wami w zoo :( zdjecia macie sliczne, widac, ze Majeczce sie podobalo. No i lemury byly :)
Niestety nie mialam markerow zmywalnych, Jula sie nie pomalowala, ale Laurci raczek nie domylam. Ale tyle frajdy miala, ze az zal bylo jej przeszkadzac. Widze, ze Maja rozwija swoje talenty, smialam sie dzis, bo obie sa tak do siebie podobne. Tzn. Jula tez tanczy i teraz na potege maluje. Stara sie dzielnie nie wyjezdzac za linijki, rysuje uszka, oczka, jak mi sie uda to wkleje filmik. I musze przyznac, ze robi to bardzo dokladnie, nie moze byc bialego miejsca :) Laurka ciiii, zeby nie zapeszyc juz kilka ostatnich nocy spi, budzi sie tylko na mleczko i zasypia. Te pare nocy co niespala to chyba przez zabki, bo mamy kolejne dwa (dwie gorne trojki) choc nie wiem do konca, bo byla pogodna i nie gryzla zbytnio. Ale niech tak dalej spi :)
Czyli w poniedzialek ruszacie z Krystianem, szkoda :( szkoda laby, ale sama piszesz macie nowe wyzwania, obowiazki, wiec czas bedzie szybko lecial. Super, ze bedzie z Toba kolezanka :) bedzie Wam razniej, a i co dwie glowy to nie jedna. Zatem powodzenia na nowy rok szkolny.

aśku plecy juz mnie bolą, ale zrobilam rtg, teraz czekam na zdjecie i pojde do lekarza, ciekawe co tam wyjdzie. Zatem milego weekendu.

Jej pisze na raty tego posta, zaczelam o 15 i teraz koncze, taki zwariowany dzis dzien.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Obiecałam sobie dziś położyć sie przed 23, więc zobaczymy ile uda mi się naskrobać. Jestem ostatnio wyczerpana...

Dziękuję Wam Kochane za Wasze opinie. To dla mnie bardzo ważne móc pogadać z mamami w podobnej sytuacji. Nie mam niestety nikogo z kim mogłabym pogadać, więc to dla mnie bardzo cenne.
Leoś już wie - pomysł mu się bardzo nei spodobał. Wczoraj i dziś już pewnie ze 100 razy powiedział, ze nie chce iść do przedszkola. Wynajduję w sobie pokłady cierpliwości i wyrozumiałości by z nim za każdym razem na nowo rozmawiać i znajdować nowe argumenty, sposoby wsparcia i otuchy.
Do tego coraz częściej wyżywa się na Lence - bije ją, popycha, gryzie... Już zaczyna mi brakować cierpliwości i pomysłów do tłumaczenia. Wydaje mi się, że musi przeżywać jakąś frustrację, ze się tak zachowuje. Ale to chyba nie przedszkole, bo zaczęło się dużo wcześniej. Dziś z nim o tym rozmawiałam, ale sam z siebie nie chcial mi powiedzieć. Ale spróbowałam mu podpowiadać i byc może trafiłam. Wychodzi mi że jest o Lenkę zazdrosny - że ja ją karmię, że noszę, wożę w wózku itd. Bo zapytałam czy jest zazdrosny, to powiedział że tak. Pomyślałam, ze to jeszcze nie znaczy że rozumie o co pytam, ale jak zapytałam czemu jest zazdrosny to powiedział, ze on jeszcze nie umie sam jeść. I tak to sobie wykombinowałam. Od dłuższego czasu Leo je na moich kolanach karmiony (mimo że Lenka w sumie je sama), włazi do wózka razem z Lenką... Macie jakieś pomysły? Nie wiem za bardzo co robić. Malutka naprawdę sporo obrywa i tak mi jej szkoda :( Tłumaczenia nie pomagają :(

adria - dziś był pogrzeb. Ale mąż już lepiej. Najgorzej było w czwartek. Tomek był z przyjacielem do końca i bardzo to przeżył...
Oj, to może Juleczka kiedyś będzie leczyć Twój kręgosłup :)

aśku - miłej koncówki wakacji

limonia - Leo oglądał popisy Majeczki :) A potem chodził po domu i śpiewał boogie woogie ahoj :))
Maja ma tyle talentów! Wspaniale :)

kasiula - miło Cię widzieć :) Jak widzisz u nas też tematyka przedszkolna! Super, że już prawie nie ma alergii. A jak tam Hubcio na integracji? Chce iść do przedszkola?

Dobrej nocki. Jutro ostatni dzień przedprzedszkolny...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

JEST MI STRASZNIE ŹLE, SMUTNO I NIJAKO !!!!!!!!! Od rana placze i chowam sie przed Julą, zeby nie widziala. Mam dola jak stad do Meksyku !!!!!!!!!!

Chodzi o fakt pojscia Julii do przedszkola, o to, ze strace ją z oczu na 5 godzin, ze zawsze mialysmy swoj poranny rytual, ze to ja bylam dla niej zawsze na pierwszym miejscu, wszystko co nowe robila ze mna, BYLA ZE MNA 24/H, a teraz ???
Nie umiem sie z tym pogodzin.
Po drugie martwie sie, ze o ile raz na jakis czas Jula chetnie szla sie bawic do innych dzieci, to nie wiem jak to bedzie jak TO bedzie codziennie, czy bedzie miala checi, zapal, itp... jesli nie to jak ją przekonywac, zachecac, robic cos wbrew niej ?
A po trzecie, to martwie sie dojazdami, jesli Jula zechce chodzic to poki co we wrzesniu bede ja wozic, 16 km w jedna strone plus powrot to wychodzi 32 km, wrzesien dam rade, ale co potem ?? Koszty troche duze, no i jest Laurka, a srednio mi sie widzi branie jej ze soba w zimie, a maz pracuje :(
A jesli autobusem spod bramy to nie wiem jak z dojazdem, jesli ona bedzie na 5 godzin.
Jest tyle niewiadomych, ze az mnie w dolku sciska.

Ok koniec marudzenia, musze to strawic w sobie, zreszta wiecie o czym pisze.

mamaola jak zaczelas pisac to tak myslalam o zazdrosci Leo, a probowalas poszukac jakis ksiazek, ktore pomoglyby Leo zrozumiec jak to jest miec rodzenstwo, dobrze je traktowac itp... U nas co prawda nie ma tego problemu, ale ja Julci puscilam pare razy odcinki Niani, czy to w wersjo amerykanskiej czy polskiej. Jula ogladala z wielkim zainteresowaniem jak dzieci bily swoich rodzicow, krzyczaly, ogolnie zle sie zachowywaly i przez kilka dni ciagle poruszala ten temat, chciala, zeby jej wyjasniac co one robily, czemu tak robily, moze to jej dalo do myslenia i nie ma w niej takich zachowan, moze to i Leosiowi by pomoglo.
To tak na szybko co przyszlo mi do glowy ! A moze jeszcze jakas kara lub zakaz czegos co Leo bardzo lubi by pomoglo. Na pare minut, moze z godzina.
Jak jeszcze jakis pomysl mi wpadnie do glowy to sie podziele, ale moim zdaniem przede wszystkim rozmowa, rozmowa, cierpliwosc - czyli to co robisz.

Pa Kochane, to bedzie ciezka noc.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

A mam taka gonitwe mysli, kurcze wiem, ze przedszkole bedzie Julie rozwijac, bedzie miala zajecia, moze nawiaze swoje wymarzone przyjaznie, JA TEZ TEGO CHCE, ale ja martwie sie tez tym, ze jesli np. pojda na plac zabaw, a bedzie jechal motor (Julia sie ich boi) to mnie nie bedzie obok niej, zastanawia mnie to jak sobie z tym poradzi. Czy np. bedzie glosna muzyka, a ona jej nie cierpi, wiec co wtedy ?? Tak to krazy w mojej glowie. Ale to chyba kazda z mam zadaje sobie to pytanie. Moze t oglupie, ale jest we mnie. Jula jest taka wrazliwa, poukladana, nie wiem jaki przedszkole bedzie mialo na nią wplyw. Za duzo tego.

Dobranoc

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
niedawno wróciliśmy ,było super uśmiałam sie i popiłam jak nigdy:)
Kolezanka z synkiem zachwyceni jeszcze chca tam wrócić.
Atrakcji było zwłaszcza wycieczka do lasu nad jezioro traktorem :) wytrzęsło nas i po powrocie mielismy buzie jak byśmy z kopalni wyszli :)
Zdjęć nie moge dalej pokazać :/

I ja myśłi mam odnośnie przedszkola ,bo wczoraj ptych nagle zmienił zdanie że ucieknie z przedszkola bo tam sa strachy i ciemno i niebardzo ma fajna minę.Zobaczymy co jutro bedzie.
Adria***
Oj kochana żle ci :( wiem co czujesz ja ptycha oddałm do babć i było mi bardzo zle .Teraz jest mi łatwiej ale obawy co w przedszkolu bedzie sie działo:/ jest strach .Najgorsze to dojezdzanie:( daleko koszta tez ale faktycznie zima a przecież jest Laurka z nią wozić :( ja bym tu widziała największy problem gdybym ja tak miała.I powiem ci ,ze ja bym odpuściła przedszkole i znalazła blisko jak nie przedszkole to zajęcia.Współczuje ,bo będzie jest ci ciężko:(trzymaj się :) niestety filmu nie moge zobaczyc i tych całusków:/
oj te plecy oby wmiare było ok !!!!!
Mamaola***
o problem zazdrości,tłumaczenie nie pomaga ja bym kare zrobiła delikatną jak Dorotka pisze. Może powiedz ,ze jak bedzie bił Lenuszke to nie będziesz go przytulać ?.Ach przedszkole oby Leoś chciał chodzić kryzys będzie ,bo wszystkie dzieci go mają ale da radę :)
Mąż przechodzi cięzki okres ,w takich chwilach doceniamy to co mamy ,może to na niego wpłynąć.

----ok spać muszę rano wczesniej wstajemy musze mieć czasu więcej na to by ptych jakoś został bez płaczu.Obiecałm mu że jak nie bedzie płkał i pozwoli mi jak zawsze iśc do pracy to pójdziemy w nagrodę na frytki:) obyśmy posli...
----trzymajcie się dziewczyn i życzę wam i maluchom udanego miłego pierwszego dnia w przedszkolu!!!!!!!!!!!:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...