Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

dziewczyny gdzie ja sierota mam napisac by mi naprawili moje forum? wcześniej napisałm do gdzies do moderatora ale odpowiedzi brak .Teraz nawet nie mam takiego napisu jak moderatorzy :/
Nie mam tez ikonki zaliguj sie którą wy macie w prawy górnym rogu nad "szukaj" dlatego mi nie chodzi jak powinno . Pomóżcie mi co :)

Odnośnik do komentarza

Hej,

My dziś bez męża, bo pojechał na jakiś koncert pod Warszawę. Zabrałam dzieci na działkę do rodziców. Jak zwykle było super :)

aśku - a może masz niezaktualizowaną przeglądarkę internetową? Ja kiedyś też miałam problemy z logowaniem i prawidłowym wyświetlaniem stron i okazało się, ze musiałam ściągnąć sobie nowszą wersję firefoxa. I już było wszystko ok. Spróbuj!

Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej

My od wczoraj w domu, wczoraj ochlodzilo sie, ale i tak dzien spedzilismy na dworze, a dzis dopiero pod wieczor wyszlismy, bo padalo.

aśku a moze zrobmy tak, ze napisz do moderatora i wyslij mi na priv, a ja ze swojego konta wysle i bedziemy czekac na odpowiedz.

mamaola a kiedy maz wraca ? a Ty daleko masz dzialke swoich rodzicow ? Mmm tam spedzacie magiczne chwile, widac po zdjeciach :)

My jutro jedziemy na urodzinki moich siostrzenic, mialy 8 sierpnia, ale jutro dopiero wyprawiaja.

Dobrej Nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas dziś dziwny dzień - Lenka nie zasnęła o normalnej swojej porze w dzień. Padła dopiero o 15 w chuście (zawiązałam ją na plecach bo nei dawała mi zrobić obiadu). Za to Leo jak nadszedł czas obiadu to rozpłakał się i zamiast zjeść - zasnął... Więc i ja położyłam się z nimi bo wiedziałam, że czeka mnie ciężki wieczór. A ostatnio chodzę jakaś strasznie zmęczona. Nie pamiętam już kiedy potrzebowałam położyć się w dzień - a wczoraj na działce też przysnęłam... Na szczęście dzieci do 22 już zasnęły, więc i tak nieźle.
A Lenka już 3 czy 4 noc z rzędu zasypia nie przy piersi. Do tej pory musiałam jej dawać pierś z 5-10 razy zanim w końcu zasnęła - robiąc przy tym niesamowite akrobacje (z sutkiem w buzi naturalnie). No i w końcu mialam już dość. Jak nei zaśnie przy 2-3 razie to mówię, ze mleczko idzie spać. Za pierwszym razem była taka wściekła. Nie dawała się nawet przytulić! A dziś już zupełnie bez płaczu - pofikała jeszcze po łóżku, przytuliła się i zasnęła :) To krok naprzód :) Następny to odzwyczajanie od nocnego picia... Ale jeszcze nie teraz.

adria - u nas tez od wczoraj chłodniej. Mąż miał wrócić dziś wieczorem ale dopadła go jakaś jelitówka (albo zatrucie) i chciał jeszcze dzień przeczekac bo nie bardzo nadawał się do jazdy. Powinie wrócić jutro wieczorem.
Na działkę mam jakieś 15 minut autem. Miłych urodzin.

Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej Mordki:)
na szybko wpadłam :)
Dziś zakupowy dzień,kupiliśmy ptychowi dwie pary butów letnich juz na następne lato:) .Takie przeceny były całe skóra miękkie i ptychowi sie podobały. Jeszcze bo kasy zabrakło ma mąż polecieć po takie gumowe klapki będzie do przedszkola albo na basen ,bo chce w tą zime ptycha zabierać.
Ja sobie kupiłam szal juz na zimę by mieć w pracy jak przeciągi bedą:)
Mamaola***
dzięki to najpierw tak zrobię :) moze to pomoże:)
Oj mąz biedny chory oby nie jelitówka bo dzieci :/ zdrowia życzę. I dobrze ,że zmiany wprowadziłaś z zsaypianiem ,to męczoące może być i jeszcze w nocy ale pomału :)
Adria***
ok jak nie pomoze nowa przegladarka to tak napiszemy:) dzięki :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Mielismy isc dzis rano do Kosciola na msze, ale Julka wstala dopiero o 8.30 dawno tak nie pospala, poszlismy wiec dopiero na 11.30 Laura znow w Kosciele grzeczna, az do komunii siedziala w wozku, chyba nam dorosleje:)
Po poludnie spedzilismy u mamy, bylo fajnie, Jula bawila sie z dwiema dziewczynkami 7 i 9 lat, bardzo fajnie wygladala ich zabawa, budowaly zamki z piasku, wieze, mury. Jula az nie chciala wracac do domu.
A Laurcia wedrowala z rak do rak i chodzila na spacerki z kim sie dalo :) a na koniec nawcinala sie cukinii z grilla.
Musze Wam napisac, ze Laurce przestalam juz gotowac osobne niedoprawione obiadki, bo ile ugotowalam, tyle wyrzucilam. Laura wazy niecale 8,5 kg, spadla na 25 centyl. Teraz je obiadki razem z nami. Dzis robilam mielone, a dla niej i Julci pulpeciki z marchewka leciutko przyprawione, jadla az milo, do tego ziemniaczki.
Musialam zmienic to jej zywienie, bo przeciez ona caly czas byla na piersi, wszystko inne co nie nasze bylo be :/

Od wtorku zaczynamy z Jula zajecia adaptacyjne w przedszkolu, az mi sie nie chce myslec, a w srode jade pokupowac Julci ciuszki do przedszkola, musze pouzupelniac jej garderobe. Juz dluzszy czas przez te upaly nie zakladalam skarpet i dzis sie okazalo, ze polowa za mala, Laurci tez, alez one rosna.

A mialam sie jeszcze z Wami podzielic radosna wiadomoscia, moja wieloletnia fryzjerka po 8 latach staran o dziecko i braku cienia chocby szansy pare dni temu urodzila synka. Alez sa szczesliwi. A najlepsze jest to, ze oni byli na nartach, ona miala wypadek, zlamala bardzo powaznie noge i dopiero po jakims czasie jak sie zle czula i wymiotowala cale ranki zrobila test, bez nadzieji i wyszly dwie kreski, a jak pojechala do lekarza to sie okazal 8 tydz. :))

mamaola oj my bedziemy mieli taki sam problem z usypianiem, choc poki co udaje sie tez przy suszarce nadal, to w nocy obowiazkowo dwie pobudki :/ kiedy to sie skonczy. Juz mam taka schize o nocne karmienie i zabki, ze myje Laurci elektryczna szczoteczka zabki, zeby je lepiej szorowac. Ale GRATKi za pierwszy krok naprzod, oby Lenka tak sie juz nauczyla, bo cos wiem o tym jak sie spi przy akrobacjach piersiowych hehe
Zdrowka dla meza !

aśku Kochana Ty tez zakupowo, oj mi sie nawet myslec nie chce o tych wydanych sumach na ubranka, buciki ! Zatem dzialaj z przegladarka, moze sie uda, bo czekam na Wasze optymistyczne zdjecia.

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam
A ja dziś byłam u lekarza bo bardzo bolal mnie brzuch a lekarz mi tylko nospę przepisał a jak wspomniałam mu o moich bólach głowy to powiedział abym brała ibuprom
Gdybym poszła prywatnie to by mnie pewnie inaczej potraktował
W nocy z soboty na niedzielę podnieść z łóżka się nie mogłam tak mnie brzuch bolał i tak całą niedziele przeleżałam Dziś jest już lepiej ale strasznie się czułam
Adria - Julka do przedszkola pójdzie ale ona taka towarzyska to problemów nie będzie Tylko pogratulować twojej fryzjerce Po takim czasie starania się o dziecko ,tym większa radość .
Aśku -zakupowo u was Ja mówię do swojego m. że by mi sie nowa prostownica przydała a on że przecież nie dawno mi kupował A ja na to "tak całkiem niedawno to było 4 lata temu " Faceci :/
Mamaola - to postępy Lenka robi ,ostatnio mi mała ładnie sypia ale nad ranem to i tak musi mieć cycusia blisko
U nas siostra z siostrzeńcem jest jeszcze na wakacjach i jest wesoło :0

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

o wcieło mi posta,rano pisałam:/
ptych chory katar mały i szalel dziś sie rozwinął .Byliśmy u lekarza mąz dostał na niego tydzień zwolnienia ,bo Mamy nie ma a T. nie może. I dobrze chory niech siędzą w domu.
Adria****
Juleczka ładne bajki opowiada,a Laurka ładnie je.
Bettyy***
a co z brzuszkeim ? oj lekarze
--oj musze spadać

Odnośnik do komentarza

witajcie

dzis w nocy wrocilismy do domu. narazie trudno nam sie oswoic z rzeczywistoscia;)dobrze ze jeszcze tydzien urlopu.
planujemy jeszcze jechac do Auschwitz w tym tyg, ale zosie musze zostawic bo nie chce jej tam narazie zabierac, chce to przezyc mentalnie i oszczedzic jej widoku, ale nie wiem jak ja zostawic bo tyle czasu byla z nami;_)

nad morzem cudownie, pogoda byla fantastyczna dopiero wczoraj sie popsula. zosia oczywiscie mozrze kocha jak mamusia wiec bylo cudownie;) do tego mnostwo atrakcji i to slonce!!! uwielbiam morze i ciesze sie ze wkoncu pogoda nam sie udala;)

urodzinki obchodzilismy delikatnie w sobote, byl tort i prezenty. dzis zrobilam jeszcze jednego torta dla gosci ktorzy sa tutaj;)ale to jutro;)

pisalam bedac nad morzem ale cos mialam blad i nie zamieszczalo postow, a szkoda bo codziennie cos pisalam a dopiero na 4 dzien sie polapalam ze ich nie zamieszcza;)

ok lece kapac zosie, bo jutro fryzjer a zosia jedzie z babcia wybrac prezent urodzinowy;)

buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane

Pierwszy samodzielny dzien Julii w przedszkolu uwazam za bardzo udany :)))
Julia zapoznala sie z nowa kolezanka (2,5 letnia Madzią), ktora ja dzielnie wziela za raczke i zaprowadzila do sali. Jula zdazyla mi tylko pomachac i poszla. W aucie mi jeszcze mowila, ze musi chodzic do przedszkola, bo potrzebuje kontaktu z innymi dziecmi :)
Po jakiejs godzinie zadzwonilam do kolezanki, ktora miala pod opieka Julie i powiedziala, ze Jula zachowuje sie tak, jakby od zawsze chodzila do przedszkola. Bawi sie z dziecmi, szczegolnie z 3 dziewczynkami, wola, ze chce sie zalatwic, ze chce pic. Po okolo 2 godzinach powiedziala tylko, ze chce juz do mamy, ale jak panie powiedzialy, zeby sie jeszcze pobawila i ze mamusia niedlugo bedzie to znow zajela sie zabawa.
Jak poszlam po nią, to powiedzial mi, ze tak strasznie za mna sie stesknila i ze bedzie chodzic do takiego przedszkola, ale i tak najlepiej jest z mamusia :))) wiec nie ukrywam, ze mile to dla moich uszu.

A najlepsze bylo to, ze jak wrocilysmy do domu, to Jula poszla do swojego pokoiku, polozyla sie do lozka i ... zasnela. SAMA :)

W sumie w domu nie bylo mnie okolo 4 godz. i jak wrocilam to Laurka tak mocno sie do mnie przutulila, ze az nie chciala mnie puscic, a potem piers ssala i ssala.

Wiec jak same widziecie milyy byl ten dzien, choc sie wcale nie zapowiadal.

To tyle zdazylam, lece na obiad :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas dziś też miły dzień - przedpołudnie na placu zabaw. Leoś wczoraj w piwnicy zobaczył hulajnogę i poprosił by wziąc ją do domu. Całe popołudnie jeździł i dziś poprosił by wziąć ją na dwór. I powiem Wam, że zrobił niesamowite postępy! Wystarczyło tylko chcieć :) I tak jak ostatnio zawsze chce do wózka z Lenką (Lenkę sadzam mu na kolanach i tak jeżdżą razem) tak dziś wszędzie jechał na hulajnodze, nie przeszkadzały mu nawet dziury w chodnikach :) Jestem z niego bardzo dumna! A wystarczyło tylko odpuścić i poczekać aż sam się zainteresuje :) Może o rowerku też sobie jeszcze przypomni? Najgorsze, ze Lenka też chce jeździć... Ale Lenuszka z kolei szykuje się do chodzenia :) Już na malutkich dystansach (na 2-3 kroczki) odrywa się od mebli i wpada mi w ramiona :) No i pięknie sama wstaje z podłogi. Potrafi też iść podpierając się jedną rączką np. o ścianę. Ciekawe kiedy ruszy pełną parą.

Po spacerku położyłam Lenkę i ... zasnęliśmy razem z Leo. Chyba ta hulajnoga go tak wymęczyła, bo dawno nie spał w dzień. A skoro dzieci pospały (Lenka prawie 3h) to zabraliśmy je po obiedzie na wieczorną wycieczkę - pojechaliśmy oglądać nową fontannę w mieście, potem na deser i kolację do restauracji. Leo zjadł cały puchar deseru a Lenka zjadła mi połowę małży ;) Było naprawdę fajnie :) Taki rodzinny czas.

adria - pięknie Julka sobie poradziła. Jest taka dojrzała! I to samodzielne zaśnięcie. Masz wielki skarb w domu. Oby tak dalej.
O, zmiany z jedzeniem! Lenka też woli nasze jedzonko :) A najbardziej to co je Leoś ;) Jak on coś wcina, to Lenuszka też od razu rączki wyciąga ;)
Nas też czekają zakupy - dzieciaczki nam urosły przez lato - Leosia wiosenne buty, które jeszcze 2 miesiace temu były ok - są za małe...
Ja też już marzę o przespanej nocy... Ale jeszcze troszkę Kochana, jeszcze troszkę...

agatcha - super, ze Wam się tak urlop udał! Najważniejsza pogoda :) a jak dzisiejsza imprezka urodzinowa?

aśku - oj, zdrówka dla Ptycha! Biedny że chory, ale pewnie szczęśliwy, ze z tatusiem zostaje :)

betty - oj, Lenka to w nocy jeszcze równo ciągnie - 2 razy to minimum, zazwyczaj koło 3-4. No i rano - obowiązkowo!
Biedna jesteś z tymi bólami... Może jakieś badania zrobić? Usg brzuszka?

Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola o jaki cudowny rodzinny dzien mieliscie, az sie usmiecham. Pisz tak pisz :) Taki czas jest bezcenny. Widzisz Leos potrzebowal czasu, zeby zaakceptowac jazdy na hulajnodze, mysle, ze podobnie bedzie z rowerkiem.
O i pierwsze wstepne ode mnie gratulacje dla Lenki, jeszcze chwila i zacznie Ci biegac po domu, a wlasnie ostatnio sie zastanawialam jak tam czy juz zblizacie sie do chodzenia. Ale pisalas, ze bedziesz informowac, wiec nie pytalam.
W niedziele dostalam od mojej mamy przyjaciolki w prezencie koszyczek do roweru i sobie juz we czworke jezdzimy. Laurka dzis wytrzymala godzine w foteliku, fakt, ze z przerwa, bo Jula zapoznawala sie z wielkimi balotami ze slomy hehe ale daly rade dziewczynki, mam nadzieje, ze jeszcze chwila i beda dluzsze trasy.

aśku jak Ptysiu, lepiej sie czuje ? Dobrze, ze maz mogl wolne wziac. W domku sie jednak lepiej choruje.

bettyy mi sie tez wydaje, ze powinnas zrobic usg brzucha. A moze jakiegos innego lekarza odwiedz.

A mi dzis przyszedl pakiet startowy decoupage. Oj ciezki to kawalek chleba, tyle sie musze nauczyc w tej technice, ale dzialam. Dziewczynki tez chca uczestniczyc w robotkach i tym sposobem dostaly kartony po butach i malują, a raczej malowaly caly wieczor.

Moja Jula wstala dzis po 3 godzinach snu, ale ja to przedszkole wykonczylo.

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Już na spokojnie wybiorę się do mojego rodzinnego lekarza bo był na urlopie i dlatego poszłam do innego Jeszcze się umówiłam do gin. na 12 września
Agatcha -super że urlop udany
Adria - wiedziałam że Julka bez problemu się zaklimatyzuje w przedszkolu Dobrze że tak ładnie się układa :)
Mamaola - Leoś przekonał się do hulajnogi a Kuba nadal siedzi zamiast jeżdzić Gratulacje dla Lenki robi postępy w chodzeniu :)
Aśku - i jak tam Ptych się teraz czuje ??? Oby szybko mu przeszło Zdrówka mu zyczymy .
Szykuję dzisiaj torta dla siostry i siostrzeńca taki wspólny nie wiem jak mi wyjdzie takie połączenie ale zobaczymy Po jutrze wyjeżdzają :((((

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

hej

ufff gosie pojechali wiec zaczynamy odpozywac;)
urodzinki udane, zrobilam pysznego torta;) my nic zosi nie kupilismy, ale hyba zamowie jej dzis hulajnoge -mowi ze chce.
niestety roweru nie uzywa, mowi ze ciezko jej pedalowac.do tego dostala taki duzy samochod na pedala tez nie chce;/ nie wiem czy to jej lenistwo czy naprawde jej ciezko,narazie nie zmuszam.

do tego przed morzem przyjechaly dwie zosi kolezanki, sa strasze od niej ale calymi dniami ladnie sie bawia.dp tego nad morzem zosia tak ciagnela do dzieci ze momentami bylo mi jej zal, szukala na placu zabaw zawsze jakas kolezanke i super sie bawily. szkoda ze nie ma sie z kim tu bawic;(
z przedszkolem nic jeszcze nie wieadomo, do tego dochodzi problem z wozeniem jej bo to 5 km a przedszkole bedzie (jesli bedzie wogole) tylko od 8 do 13 wiec nie wiem jak ktos kto pracuje ma dziecko dowozic. jest tu taka dziewczyna co ma wojtusia w jej wieku ale cos ciezko nam sie z nia skomunikowa, urodzila drugie dziecko i jakos...sie zmienila;/

ja juz mysle co tu robic do konca urlopu, z Auschwit zrezygnowalismyu bo to znow tyle km jazdy a nie che tez zosi zostawiac, wiec cos bedziemy myslec;)

adria super ze Julcia tak sie odnalazla w przedszkolu. ona zawsze chciala do dzieci wiec mysle ze to bedzie strzal w 10.

mamaola ale fajny dzien. ja tez dzis chcialam jechac gdzies z zosia polazic, na lody itp ale stwierdzialam ze miala tyle atrakcji w tamtym tygodniu ze juz jej starczy. a ilosc lodow zjedzonych nie do policzenia;)

asku mam nadzieje ze Ptych juz lepiej sie czuje?

betty masz racje idz do lekarza bo dziwne i niepokojace te twoje bole.

a ja postanowilam na urlopie oduczyc zosie od butelki wieczornej. wczoraj jej wszystko wytlumaczylam i wieczorem zjadla kaszke i ani razu nie spytala o mleczko. mam nadzieje ze pojdzie nam tak szybko jak ze smoczkiem. pozniej zostanie jeszcze nocne sikanie do pampersa, bo przez to ze zosia nie spi w dzien w nocy spi tak mocno ze nie czuje kiedy jej sie chce;/ ale powoli bedziemy myslec jak to zwalczyc;))

milego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Ptych ma humor katar mały był i znikł szybko ,takie katary to lubie nie męczą i nie ma strasznych wycieków i krecenia.
Kaszel chyba lepiej pomógł syrop fosidal .Jestem przeciwna dawania leków, ale te działają i szybko dziecko wraca do zdrowia.

Dzis w pracy był 4 letni chłopiec ,ale płakał miał badanie bolesne chyba się nazywa eeg prądem się bada:( siedziałm pod drzwiami i się modliłam żeby nie bolało go i zeby szybko wyszedł :( koszmar jak tak dziecko boli .Po wyjściu dałam mu serduszko świecace i powiedziałm ze byl bardzo dzielny ledwo się od łez powstrzymałam. czemu dzieci muszą cierpieć.
Adria****
Ale dzielna Juleczka w przedszkolu oby tak zostało i stresa nie bedziesz mięć:)
Mamaola***
o i hulajnoga się spodobała:)
A Lenuszka widac działa w miejscu nie usiedzi:)
Agatcha****
śiwtnie ,że urlop udany naładowana i gotowa do pracy :)
O to butla odstawiona ,pewnie pójdzie szybko jak jej ładnie wytłumaczyłaś:)
A miałam ci napisać co do domu ,to mówisz że kasy duzo :( Wszystko kosztuje ale pomału dacie radę ważne że swoje i wygodne bedziecie mieli .Ptych tez mocno śpi i musi w pieluszce spać .
I Wszystkiego najlepszego dla Zosieńki zdrowia i szaleństw ciekawych:)
Bettyy***
To jak mąz kupi nowa prostownice???;) ja tez musze kupić bo stara mi ciągnie włosy ma złe płytki :/
----- u nas znowu kot ten co z dziłaki wzieliśmy żłe cos się czuje .Stara jest ma z 22 tata więc juz czas i na nią .
----zainstalowałm nową przegladarkę ale coś mi to nic nie pomogło .Albo coś zle zrobiłam albo. Dam laptopa do naprawy to mi zobaczy co jest.

Odnośnik do komentarza

Hej

Ja dzis sama z dziewczynkami, ale fajnie bylo. Na obiadek lekkie placki, na podwieczorek cukinia, Jula cos ostatnio miala opory przed jej zjedzeniem, a dzis jak sie dopadla tak dla mnie nie zostalo, a dla Laury musialam wywalczyc hehe :)

Laura nauczyla sie robic muuuuuu, pieknie mowi mama, mniam, mniam i nie :) Takie postepy ciesza, ale nie ukrywam, ze to Julci duza zasluga, Jula ją uczy ciagle z ksiazeczek.

My jutro mamy 4 rocznice slubu. Mielismy z mezem isc na obiadek do znajomej knajpki, potem lody i spacer, ale jak to zwykle u nas, nie chce zostawiac dzieci z nikim.
Wymyslilismy wiec, ze rano po mszy spakujemy przyczepe i pojedziemy nad zalew na caly dzien. Wezmiemy grilla, psiaki. Taki wariant nam chyba najbardziej odpowiada, bo jak swietowac to rodzinnie :))

A Jula dzis rano wstala i mowi: ja chce do przedszkola, do pani Gosi, do dzieci i niestety byla bardzo smutna jak jej powiedzialam, ze dopiero pojedziemy w piatek :(

aśku fajnie, ze Ptys zdrowieje, pogoda sie robi to skorzystacie. Oj kotek chory, ale juz swoj piekny wiek ma :) U mojej mamy jest piesek, ma 17 lat, taki kochany, ale juz bardzo widac po nim wiek, nie szczeka, nie biega jak kiedys :( przykre :(

bettyy dobrze, ze umowilas sie do gina, warto sprawdzic. Ciekawa jestem jak Ci tort wyszedl, moze fotke wrzucisz?

agatcha gratulacje za butelke, a co do przedszkola to jest panstwowe ? U nas tez jest do 13, a potem placi sie za nastepne godziny, ale mozna dziecko zostawiac.

A co do przedszkola to wszystko fajnie, ale ja sie martwie faktem, ze moze Jula sie przyzwyczai do teg oco teraz chodzi, a jak we wrzesniu pojdzie do teg odrugiego to nie bedzie chciala zostawac, tylko bedzie chciala do pani Gosi ? Tak bardzo zaluje, ze w tym wlasciwym nie ma takich zajec adaptacyjnych :(

Dobrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Agatcha - powodzenia oby już zapomniała o butelce A urlop jeszcze sobie odbijecie w następnym roku :) Ja to się cieszyłam że dam Kubę do przedszkola a tu tylko od 4 lat będzię (u nas w szkole podstawowej przedszkole otworzyli a raczej od września otworzą i będą 4 i 5 latki razem a dla 3 latków już brak miejsca :/ ) a to tylko 2 kroki ode mnie i nic z tego ...
Aśku - oj szkoda dzieciaczków szkoda jeszcze jak takie okropieństwa słyszy się w tv To się zastanawiam czemu tak bezbronne dzieci muszą tak cierpieć :( A mąż kupił prostownicę Dzisiaj nawet włosy prostowałam :) Dobrze że z katarem nie było tak źle
Adria - Podoba mi się u was właśnie to że zawsze razem i bez problemu i gratuluję rocznicy :)
Dziewczynki od małego w książkach to będą wyedukowane jak do szkoły już będą uczęszczać
Pamiętam moja siostra to tak samo lubiła wszystko czytać nawet encyklopedię i teraz efekty są Czego by się jej zapytać to odpowie bez problemu a zdjęć to wrzucę tylko muszę na kompa przenieść i zmniejszyć Ale dodam :) Obiecuję :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Adria***
Cukinia jest smaczna :) ptych to uwielbia i tez potrafi dużó zjeść .To jedyne warzywo co uwielbia w takich ilosciach więc sie nie dziwie ,że Juleczka tak jadła.
Wszystkiego naj naj z okazji rocznicy tak młodziutkiej:)
Oby wam sie tak dobrze zawsze układało i spedzali je tak wspaniale z dziećmi na łonie natury a nie w restauracji he he
Bettyy***
zrobisz sobie badfania ,dobrze zawsze warto sprawdzić. O to juz masz prostownice:) dobry mąż:) ja musze sobie sama kupić,mój sie nie zna a chce dobrą kupić:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Przyjechaliśmy w końcu do domu,a ja dalej nie mogę się rozpakować :) i brak mi czasu hehe

Powiem Wam tak-było CUDNIE!!! Niby 8 dni,ale bardzo aktywnie spędzonych :) Hotel piękny,a przede wszystkim nowy,świeży-pierwsi goście byli tu 8 lipca 2013r. Pokoje piękne,duże łoże,prysznic... plaża dosłownie na wyciągnięcie ręki,no i oczywiście basen na parterze :) Majka pokochała basen-a zwłaszcza jakuzzi :) W kółku i skrzydełkach początkowo grzecznie sobie pływała,a jak sie rozbrykała to skakała ze schodków nawet i bez zabezpieczenia i dawała radę :) W wodzie mogłaby siedzieć i siedzieć-no ale trudno się dziwić,temp. w jakuzzi to 35stopni :) No i nie mogła się nadziwić,że woda się świeci w basenie :) Nawet na chwilkę weszła ze mną do sauny,ale zaraz z tatusiem uciekła :) Plaża bliziuteńko,na bosaka można było iść :) Przed hotelem lobby bar z leżakami i stąd zejjście na plażę. Pogoda udała nam się na 100%,nie trzeba jechać za granicę. Majka choć sama,zawsze na plaży w otoczeniu dzieciaczków,które sprytnie wypatrywała,po czym podchodziła i zagadywała,a już zaraz wspólnie przeskakiwali przez fale,kopali dołki,zbierali muszelki,a my tylko z uśmiechem na twarzy się temu przypatrywaliśmy :) Ustroń znamy z tamtego roku,więc wiedzieliśmy gdzie warto chodzić :) Oczywiście Maja tylko wypatrywała "atrancji" czyli wykręcanych kuleczek,bujańców, piłeczek,ślizgawek itp. no ale miała swój portfel więc wydawała kaskę :)
W hotelu co wieczór mięliśmy też atrakcje,wieczorki taneczne,koncert na trąbkę,pokaz barmański z poczęstunkiem i to co na Mai zrobiło największe wrażenie-pokaz tańca towarzyskiego.

Maja patrzyła w nich jak zaczarowana (18 para w świecie do lat 20) jak tylko nadarzyła się przerwa,mało myśląc nasza córa wyleciała na środek parkietu i dała pokaz ludziom :) Puścili piosenkę "mossa" i Majka tańczyła ją całą,a robiła to pop prostu bosko!!!! Ludzie byli nią oczarowani,jeden gość to najpierw zapytał mnie czy to moja córa,a potem dodał,że ma dryg i świetnie tańczy,na co ja dumnie (chyba po raz pierwszy) odpowiedziałam krótko "wiem!" :)) Męża też pytano jak się nazywa i chwalono za poczucie rytmu....nie ma co,duma nas rozpierała! Potem podczas ich kolejnych tańców Mai zdarzyło się wybiec na środek i naśladować dziewczynę-zrobiła furorę samą sobą,ach...... aż się rozmarzyłam :)
Na miejscu w hotelu 3x w tygodniu Maja miała też animacje 2godzinne,można było nawet zostawić dziecko,ale w sumie żal nam było czasu,tylko raz skorzystaliśmy-będąc tuż obok :)

W dzień tylko raz położyliśmy Maję spać,potem stwierdziliśmy że za dużo tracimy,a nasze dziecko i tak nie przejawiało ochoty na sen,więc odpuściliśmy :) Ale dzięki temu jednemu razie skorzystałam z możliwości poczytania książki na dachu- hotelowym tarasie na leżaczku z widokiem na morze :) Szum fal,morska bryza,jod i skrzeczące mewy mmmm aż nie mogłam się skupić :)

W pakiecie hotelowym dostaliśmy też po 2 zabiegi na peeling całego ciała z masażem i peeling twarzy z masażem,mmmm... po raz pierwszy byłam z tej drugiej strony,bo przecież jestem po fizjoterapii :)

BYŁO SUPER!!!! Cieszyliśmy się każdą chwilą i sami sobą-czegoż chcieć więcej?!!!!!

A jeszcze taka śmieszna sytuacja,mąż mówi do Majki: idziemy po plaży w ubraniach,można ci iść po wodzie,ale jak pomoczysz getry to idziemy do pokoju.
Maja pokiwała głową,więc idziemy,nagle spoglądamy za siebie a Maja pochylona podciąga getry ile sił do góry,pytam się jej co robi,na co ona: no przecież nie chcę pomoczyć ubranka,to podciągnę spodnie bo nie chcę iść do fotelu :)))

Długo biliśmy się z myślami czy nie przedłużyć pobytu,ale ostatecznie zdecydowaliśmy się odwiedzić rodzinę. Najpierw pojechaliśmy do Łodzi,do przyszłego szwagra na nowe mieszkanie. Na drugi dzień pojechaliśmy razem na zakupy do Ikei,Maja wyszalała się w sali zorganizowanych zabaw z wujkiem i tatusiem,a ja na zakupach :) A potem pojechaliśmy do Częstochowy odwiedzić dziadków męża. Tam zeszło nam 2 dni,ostatnio byliśmy tam rok temu,więc nadrabialiśmy zaległości :) Byliśmy też na Jasnej Górze na mszy i witaliśmy pielgrzymki,ależ się działo.... Maja dostała balonik od pani która szła 14 dni z nad morza i zaplanowała właśnie go wręczyć pierwszemu dziecku jakie spotka-miło....

Ach......szkoda że wakacje tak szybko sie kończą!!!!!
Hehe mogłabym pisać i pisać,ale nie będę Was zasypywała szczegółami :)) Poszukam lepiej zdjęć :)))

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

aaaa i jeszcze zapomniałam dodać,że Maja pierwszy raz jechała tramwajem,ależ to przeżywała!!! Razem kupiłyśmy bilet,skasowałyśmy i pojechałyśmy... nie chciała wysiadać na końcu,więc przedłużyłyśmy jazdę o jeden przystanek-ależ była radocha:)))

... a jaka była frajda po powrocie do domu,moja siostra z dziećmi zrobiła mi ur niespodziankę na powitanie - zdj poniżej :)

A jeszcze Wam napiszę,że w Ustroniu miałam ur i mój mąż zrobił mi taką niespodziankę,że obsługa wjechała na basen (akurat jak się z Mają kąpałyśmy) z butelka szampana i szampanówkami i razem odśpiewali mi sto lat.... aż się wzruszyłam!!!! Ach,będę jeszcze długo wspominać te piękne chwile!!!

Jutro podczytam co u Was,bo tak nieskromnie napisałam tylko o sobie... ale myślą jestem z Wami :))))

monthly_2013_08/lipiec-2010_3263.jpg

monthly_2013_08/lipiec-2010_3264.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...