jestem
Użytkownik-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Warszawa
Osiągnięcia jestem
0
Reputacja
-
Powtórzyłam wynik po ok 47h wyszło 1668 jednostek... Więc chyba nie jest źle z przyrostem... W piątek chcę powtórzyć jeszcze raz i mam lekarza to od razu może się udać dowiedzieć coś więcej.
-
Dzięki. Jutro powtarzam test. Zobaczymy jaki przyrost. A w piątek mam gin prywatnie, ale na NFZ szukam - gdzie się można dostać w ciągu miesiąca?
-
Wiecie gdzie szybko można się dostać do ginekologa w Warszawie na NFZ? Chodzi o potwierdzenie ciąży lub/i wykluczenie innych czynników chorobowych, które mogły skutkować podwyższeniem beta-hcg
-
Fakt, zabrzmiało to źle. Jak można twierdzić że cokolwiek jest ważniejsze od zdrowia? Rodzina też jest dalej w jego priorytetach niż praca? Zastanowiła bym się... Mój poprzedni mąż był pracoholikiem. Jak młoda miała 2.5 roku stwierdził, że mam ją uciszyć bo on przyszedł z pracy i chce odpocząć.
-
Okres w ostatnim czasie miałam regularny - tzn 30 dni, wcześniej jeśli już to bardziej dłuższe cykle niż krótsze (31-40 dni)... Okresu spodziewałam się 25.09, wcześniej miałam 23.06, 25.07, 25.08... Dziś zrobiłam test... Od razu pokazały się dwie kreski. Wykonałam wynik beta i wskazał 718 jednostek... Pytanie czy to nie za dużo jak na termin 3 dni od spodziewanej miesiączki. Owu spodziewam się że miałam 8-12.09...
-
nie musiałam się zastanawiać... dziecko urodziło się w 26tc... z 2 węzłami na pępowinie inie przeżyyło...
-
ja w tesco kupilam za 180 pln 2w1.... 12 calowy i córka najpierw ponad rok na nim biegała - a teraz od tych wakacji jak przymocowaliśmy pedały na urodziny to z niego zejść nie chce - wszędzie rowerem - dosłownie wsiadła i pojechała :) i tak zanim zdążyłby się zniszczyć to ona zdąży wyrosnąć... ps miałam okazję porównać go z punky - i jakiś znacznych różnic nie widzę... droższe nie zawsze = lepsze - trzeba chodzić i porównywać.
-
u nas pierwsze było na początku czerwca, kolejne we wrześniu, ale już w czerwcu była lista z podziałem na klasy... z czego 1.09 od razu będzie pasowanie na ucznia ;-)
-
Witam, mam troszkę inne pytanie - od jakiego wieku puszczać dziecko na kolonie? Moja ma 5 lat, ale od września idzie do 1 klasy... więc pewnie za rok czy dwa będzie chciała mi się wybrać na wakacje - ona nie ma problemów adaptacyjnych, szybko się dogaduje i aklimatyzuje w nowym otoczeniu - w tym wyczuwa u kogo może sobie na więcej pozwolić, a gdzie lepiej uważać... Generalnie jak miała testy zdolności szkolnej mając 4l i 8 mies w teście dla 6 latków wypadła na 99 centylu jeśli chodzi o inteligencje, rozumowanie przez analogie, abstrakcyjne... emocjonalnie ogólnie adekwatnie do swojego wieku z dużym poczuciem odpowiedzialności (dodam, że córka zostaje czasami na placach zabaw, w salach zabaw, kącikach w restauracjach - i wie że nie może się oddalić dopóki nie przyjdę - jeśli jesteśmy tak umówione)... z czego wie że ma uciekać od osób które proponują jej słodycze, lub mówią że chcą zaprowadzić ją do mamy - w ojcu mateuszu była kiedyś podobna sytuacja - dziecko samo w domu otworzyło drzwi i miało pójść z obcą panią do mamy a ta wyprowadziła je do lasu i tam zostawiła... (mocno to młodą wstrząsnęło - że dziewczynka nie wiedziała, że z obcymi się nie wychodzi )... ogólnie pani psycholog z poradni określiła młodą jako 1-1,5 roku do przodu pod względem psychofizycznym. Ale czy można za rok wtedy już 6 latkę (młoda jest z lipca to ledwo skończy 6 lat) wysłać samą na obóz?
-
tekst mojej corki - wtedy 3 letniej: 'mamo, ja mam pupcie, a tata wielka dupe' (ex jest mocno przy kosci)
-
mam 7 lat młodszego brata - kapalismy sie razem do wieku 10 i 3 lata - a 4-11 roku tez spalismy razem w 1 lozku ;-) (zaczelam miesiaczkowacw wieku 11 lat to rodzice stwierdzili ze pora nas rozdzielic :P) nie widzialam w tym nic zlego - nie traktowalam w zaden sposob seksualnie... za to wiez miedzy nami zawsze byla bardzo silna wiez - ogolnie uchodzilismy za zgodne rodzenstwo - nie skarzylismy na siebie - a w okresie pozniejszym nawet zdarzalo sie ze 10-11brat przyniosl 17-18 letniej siostrze sniadanie do lozka (bo mnie bolala noga po dosc powaznej kontuzji)... zawsze zastanawialam sie jakim cudem nam sie tak udalo zgrac - teraz mnie oswiecilo ze to moze te wspolne kapiele i spanie tak nas ze soba spoilo na kolejne XX lat... dodam ze nie mieszkamy juz razem - od kilku lat mieszkam w innym miescie, ale kontakt nadal mamy bardzo bliski - jak zaliczylam wpadke z 2 dzieckiem brat byl pierwsza osoba do ktorej zadzwonilam... druga byl partner z ktorym ta wpadke zaliczylam.
-
17-18 lat to za wcześnie? sorry ;-) sama pamiętam, że swój pierwszy raz zaliczyłam z facetem którego kochałam w wieku 18 lat i wiedziałam, że i tak dość długo czekałam.. 16 lat to może być za wcześnie... przypominam, że prawo zezwala od 15 roku, a co do wzięcia odpowiedzialności za konsekwencje - zdarza się że i 30 latki nie są gotowe do wzięcia tej odpowiedzialności. Nie mówię że każdy 15 latek.tka powinna rozpocząć współżycie, ale moim zdaniem im wcześniej zostaną uświadomieni tym lepiej. U nas w domu seks nie był tematem tabu, brat miał 11 lat około i już wiedział do czego służą gumki, swój pierwszy raz też zaliczył w wieku 17 lat z dziewczyną z którą chodził 2 lata i teraz są narzeczeństwem, razem mieszkają od kilku lat i wkrótce planują dziecko - mają po 23 lata.
-
witam i też chyba dołączam... przynajmniej na ta chwilę... beta z pon 798 beta z dziś 2065.1 więc ładnie rośnie... chyba w normie... ale najszczęśliwsza będę jak już ciąża się szczęśliwie zakończy (z tym niestety mam dużo negatywnych przejść)...
-
Badanie w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej
jestem odpowiedział(a) na Ulla temat w Uczniowie, Nastolatki
u mnie zobaczymy - ale wrazenia do tej pory dobre... pani psycholog (udalismy sie na badanie gotowości szkolnej:P) przeprowaziła najpierw ze mną wywiad - bez dziecka - upewniwszy się że mogę dłużej porozmawiać - wiedziała że córeczka jest na korytarzu i się bawi - oraz że mamy ustalone zasady - jak ją zostawiam w danym miejscu to się ma nie oddalać bo tam będę jej szukać. (od ponad pol roku - nie zawiodła)... badanie - trwało1,5 h i pani stwierdziła, ze wszystko się udało za pierwszym razem (bo ponoć to roznie bywa) i w piatek jestemy umowieni na wyniki - bo ona teraz musi popodliczac punkty etc... mielismy termin na 20.0 ale powiedziałam że w pon 23 mija termin rekrutacji do szkoły do której chce ją dać i... prosze o kontakt - powiedzili mi kiedy mogę się skontaktowac z panią psycholog (akurat jej nie było bo miałą urlop) pani tego dnia sama zadzwoniła, powiedziała że terminy niestety się nie zwolnily, ale uda jej sie wcisnac coreczke w sobote i mozemy przyjsc na 13.00 - super ;-) (zadzwoniła ze swojej wlasnej inicjatywy - i to po przekazaniu informacji od osoby trzeciej - innej pracownicy z ktora wtedy rozmawiałam :P) -
Inka - powodzenia na egzaminie... słoneczko - a gdzie się zapisałaś do gin na NFZ, ze mają USG w gabinecie?