Majówki 2010

[bursztynka]

Izzys

Storczyk mnie też nic nie boli jak zawsze bolało i jest raczej skąpa, ciekawe ile potrwa

Burszynka moja mala jak wypija butle mleka po kolacji to smiejemy sie zawsze, że mamy malego zarłoczka ale, że twoja jak napisalaś wypija dwie butle to jestem w szoku hi hi
Izzys byłabyś w szoku jakbyś ją zobaczyła :)

[bursztynka]

jagdeb

Hejka dziewczyny,

Podczytuję cały czas ale nie ma kiedy pisać, bo nie chcę tak wybiórczo, a chciałabym tak każdemu coś :)

Dzieciaczki śliczne, przyznaje się że jak nie mam czasu nawet czytać to tylko przeglądam szybko posty w poszukiwaniu zdjątek :)

Aż mi się wierzyć nie chce że już lada moment pierwsze roczniaki będą obchodzić urodzinki, ależ zleciał ten rok.

U nas wszystko dobrze, po tygodniu nie jedzenia (zęby, mamy już czwórkę) Basi wrócił apetyt. Wsuwa wszystko, łącznie z całą kromką chleba do obiadu :)

I tutaj a propos pytania anmiodzik ja Baśce daję wszystko jak tylko ma ochotę. Wynika to z tego że długo nic nie chciała jeść więc jak już jej coś przypasi to niech je.

Także z ulubionych rzeczy to mamy, chleb z masłem, danonki, winogrona, śliwki a ostatnio pałaszowała frytkę że aż jej się uszy trzęsły.
Jeszcze nie chce się przekonać do wędlin i żółtego sera ale to z czasem.
Nie daje mleka krowiego, i chyba nie będę jeszcze przez jakiś czas.

Pozdrawiam was mamusie i dzieci kochane :)
Witaj Jagoda :)
szkoda że tak żadko zaglądasz :( ale wiadomo brak czasu :(

gratki za kolejby zębolek :)

[bursztynka]

Izzys

Ostatnio moja mała artystka zrobila sobie zdjęcie moim tel ha ha, wygląda na nim jak maly chomik ale dla mnie jest śliczna
Zawsze po przebudzeniu podniesie glowę poszuka mnie wzrokiem, uśmiechnie się, a po chwili patrzy czy moj tel lezy tam gdzie zawsze i pedzi do niego, jak juz chwyci go w swoje rączki to jest taka dumna, że zdąrzyla przede mną hi hi

Muszę odszukac ten stary tel i dać jej, będzie miala frajde, bo lubi jak ekran swieci po nacisnieciu jakiegokolwiek klawisza

Wczoraj spędzilismy super dzien pomimo pokreconych planow, bo planowalismy isc do nowego zoo, a nestety musilismy isc do starego ale to juz inna bajka
Ewelina miala duza frajde gdy wreszcie na zywo zobaczyla kurki, kurczaczki, kozy, osly itp aż kwiczala z radosci i kazdego zwierzaka chciala dotknac (to ma chyba po mamie :P)

Kupilismy wczoraj procz kwiatkow na skalniak poziomnki, musze jak mała sie obudzi isc je posadzic w korytka, chociaz zrobie to pewnie popoludniu, bo mam sporo pracy dzisiaj, pranie wlasnie sie pierze... juz drugie, potem musze isc to wszystko rozwiesic, czyli wiaze sie to z tym, ze musze najpierw malude ubrac i wsadzic do wozka albo fotelik wezme ze soba i tam ja wsadze hmm...no dobra troche swoich mysli przelalam tutaj

Wczoraj tez zakupilismy juz czesc prezentow na zajaca dzieciakom, a mam ich sporo, bo 2 siostrzencow, do tego jeszcze jedna bratanice i jedna siostrzenice, do tego dochodzi dwojka chrzesniakow i ich rodzenstwo , no i wypadaloby dac jeszcze dzieciom bliskich sasiadow, a są to trojaczki, ktore mają po dwojce dzieci

Musze skonczyc kawe puki mala spi, a potem jeszcze cos napisze
Fajne macie to zoo tylko pamiętam jak nas nogi bolały :) hektary ....

zdolna ta Twoja maluda fotograf z niej będzie :)

[bursztynka]

anmiodzik

Ewelinka przejawia niesamowity talent fotografa i modelki w jednym!!

A u nas... choróbsko trzymało się Natalki 2 dni - gorączka i szpiczki z nosa. Teraz Nati już zdrowa.. a ja padam na twarz! Dziś mam już gorączkę i gardło mnie strasznie boli. Ale co tam! - przejdzie! Ważne, że Nati już zdrowa i długo jej nie męczyło... a teraz uwaga - stoimy na czworakach!! i coraz sprawniej przemieszczamy się po podłodze :) a na nóżkach także coraz pewniej przemierzamy okolice pod okiem wszystkich domowników i łapiąc za rękę kogo popadnie, żeby tylko chodzić!

Jakie pokarmy już wprowadziłyście, a z czym jeszcze czekacie??
Aniu zdrowia dla Ciebie Kochana :) dobrze że natalka już lepiej się czuje :)

co do jedzenie w zasadzie je to co my :) poza typowo ciężkostrawnymi rzeczami :)

[Darka78]

u nas też chodzenie na pierwszym miejscu, ciągle by chciała nasza Ola spacerować za rączkę a i udało się jej już zrobić samodzielnie 2 kroczki więc myślę że niedługo będzie sama śmigać.
Trochę sie najedliśmy strachu, bo w sobotę rano obudził nas kaszel jakby krztuszenie. W łózeczku znalazłam niekompletnego motylka zdjetego z firanki, który miał skrzydełka zrobione z ptasich piór i pomalowane. 1 skrzydełka brakowało. Na szczęście nic jej nie było a skrzydełko w całości wyszło dziś tylnią dziurką... Żadnych motylków na firanie już nie mam.

[jagdeb]

bursztynka dzięki, też za wami tęsknię :)

darka no tak to jest, pakowanie wszystkiego do buzi, też bym się strachu najadła. Baśka uwielbia paproszki i o zgrozo jak jakiś znajdzie na podłodze to go zlizuje

a właśnie miałam jeszcze pisać że ciesze się że Natalka już zdrowa i że tak ładnie poradziła sobie z chorobą a dla anmiodzik zdrówka, obyś szybko wróciła do formy bo chorowanie pryz maluszku jest straszne, nawet porządnie wyleżeć tego nie można

[bursztynka]

Hej Mamusie Witajcie śliczna pogoda dzisiaj szkoda tylko że coś pyli ...... ale trudno

Darka78 smaczny motylek nie ma co ....

Jagoda :) to zaglądaj :)

http://http://pupeko.pl/galeria poproszę :)

[MAMCIA85]

bursztynka

Hej Mamusie Witajcie śliczna pogoda dzisiaj szkoda tylko że coś pyli ...... ale trudno

Darka78 smaczny motylek nie ma co ....

Jagoda :) to zaglądaj :)

http://http://pupeko.pl/galeria poproszę :)
jak coś PYLI he he to trzeba być czuujnym sprzyja zafasolkowaniu he he he

[Izzys]

Ewelinka z wędlin to wcina aż jej sie uszy trzęsa drobiowe paróweczki smakusie do tego kromka bulki z maslem MasCrem z N. Tomyśla wiem, że jest zdrowe więc jej daje i nawet ja przekonalam sie do masla i wiecej smaruje sobie he he, bo od dziecinstwa jakos nie przepadam za maslem
Ostatnio dalam też kawalek wedliny z indyka malej ale drugi kawalek juz byl be, na obiad daje ziemniaka rybę łososia i dorsza narazie jadla, czasem ryz na slodko czyli z jablkiem i mlekiem(krowiego tez nie daje), zupki krem z warzyw, czyli brokul, ktorego uwielbia, marrchew, seler, korzen pietruszki, troche zielonej, ziemniak, czasami dodaje troche masla jek kreci noskiem to wtedy wcina

Wczoraj moja maluda stala bez trzymanki z wielkim usmiechem po czym usiadla na pupe i po chwili ponownie wstala bez trzymania w dodatku na sofie, na ktorej ciezko jest utrzymac rownowage jestem z niej dumna.
Nie wiem czy pisalam ale posadzilam ostatnio w korytkach koperek, pietruszke i szczypiorek, a wczoraj poziomki na deserek dla Ewelinki.
W przyszlym miesiącu będziemy musieli chyba kupić piaskownicę, bo garnie sie, zeby sobie kopac w piasku
Bursztynka racja nowe zoo to są hektary ale my z racji dziwnej pogody bylismy w starym zoo a ono nie jest duze, bo wszystkie zwierzeta sa w nowym, a tam tylko sa te stare ktore zawsze byly i kilka mlodych wiadomo tez jest, nie moga zlikwidowac, bo szczury by nas zjadly he he ale tez jest fajnie jak dla takiego maluszka

[Izzys]

Właśnie otrzymałam kartkę, nie wiem od kogo ale dziękuję

[Kaja29]

Witam:)

Moja dupka tez piaskownice uwielbia- własnie wrócilismy,młody objadł sie piachu:)ale szczesliwy jest:)

Ja swoją karteczke dzis wysłałam priorytetem,mam nadzieje,ze dojdzie:))

pozdrawiamy.

[viki80]

Witajcie wieczorkiem:)
W końcu mamy piękną wiosnę - oby jak najdłużej taka została;-)
Mój spał dzisiaj w ciągu dnia aż 45 min, przez resztę dnia na pełnych obrotach. Na spacerku nie wypuszczam jeszcze do piaskownicy bo wiem że bardzo by mu się spodobało i nawet na zewnątrz musiałabym ciągle na niego patrzeć, a tak przynajmniej na spacerze mam chwilę wytchnienia jak siedzi w jednym miejscu, tzn. w wózku - wiem że to już długo nie potrwa ale korzystam jak najdłużej się da;-)
W nocy nadal zaspokajamy głód i pragnienie soczkiem albo herbatką - leniwej mamie nie chce się wstawać robić mleczko;-)
No i przekonujemy się coraz bardziej do wielo - oboje:)) Dominiś dziś prawie cały dzień latał w wielo i chyba podobały mu się bo oszczędzał te pieluszki jak tylko mógł- kupki i większość siczków na nocnik, tak że na jutro jeszcze dwie nam zostały. Musimy koniecznie domówić następne, żeby pranie co dwa dni robić.
To tyle u nas

Wszystkim dzieciaczkom gratulujemy nowych umiejętności!

[anmiodzik]

Viki - gratuluję postępów z pieluszkami wielo - podziwiam, bo ja to raczej z tych "wygodnych" pampersiar :P... ale mimo wszystko u nas również oszczędnie, bo Natalka nauczyła się pokazywać paluszkiem na nocnik i narazie bezbłędnie odczytujemy jej potrzeby :) Kiedy nie ma nocnika w zasięgu wzroku pokazuje nam taką minką, jakby kupkę cisła :P hehe, wtedy też od razu ją sadzamy i już wie, że nie ma co żartować, bo rodzice zawsze zareagują tak samo :)

[anmiodzik]

Darka78

u nas też chodzenie na pierwszym miejscu, ciągle by chciała nasza Ola spacerować za rączkę a i udało się jej już zrobić samodzielnie 2 kroczki więc myślę że niedługo będzie sama śmigać.
Trochę sie najedliśmy strachu, bo w sobotę rano obudził nas kaszel jakby krztuszenie. W łózeczku znalazłam niekompletnego motylka zdjetego z firanki, który miał skrzydełka zrobione z ptasich piór i pomalowane. 1 skrzydełka brakowało. Na szczęście nic jej nie było a skrzydełko w całości wyszło dziś tylnią dziurką... Żadnych motylków na firanie już nie mam.

"a skrzydełko w całości wyszło dziś tylnią dziurką..." no pięknie!! Przeczytałam to z przerażeniem.. i przypomniało mi się, jak mój chrześniak w wieku naszych pociiech zaczął raczkować zmotywowany tym, że postanowił sprawdzić, jak smakuje bombka choinkowa (bo to święta były)w momencie dostał się pod choinkę, sięgnął do gałązki i przełknął kawałek bombki, ktora mu pękła w buzi.. skończyło się na strachu i kilkudniowej obserwacji w szpitalu.. kawałki wyszły tyłem nie naruszając przewodu pokarmowego - ufff

[viki80]

anmiodzik

Darka78

u nas też chodzenie na pierwszym miejscu, ciągle by chciała nasza Ola spacerować za rączkę a i udało się jej już zrobić samodzielnie 2 kroczki więc myślę że niedługo będzie sama śmigać.
Trochę sie najedliśmy strachu, bo w sobotę rano obudził nas kaszel jakby krztuszenie. W łózeczku znalazłam niekompletnego motylka zdjetego z firanki, który miał skrzydełka zrobione z ptasich piór i pomalowane. 1 skrzydełka brakowało. Na szczęście nic jej nie było a skrzydełko w całości wyszło dziś tylnią dziurką... Żadnych motylków na firanie już nie mam.

"a skrzydełko w całości wyszło dziś tylnią dziurką..." no pięknie!! Przeczytałam to z przerażeniem.. i przypomniało mi się, jak mój chrześniak w wieku naszych pociiech zaczął raczkować zmotywowany tym, że postanowił sprawdzić, jak smakuje bombka choinkowa (bo to święta były)w momencie dostał się pod choinkę, sięgnął do gałązki i przełknął kawałek bombki, ktora mu pękła w buzi.. skończyło się na strachu i kilkudniowej obserwacji w szpitalu.. kawałki wyszły tyłem nie naruszając przewodu pokarmowego - ufff
Oj to maluch miał dużo szczęścia!

[viki80]

Mam pytanie do dziewczyn, które wysłały PIT-a przez internet (bo ja to z tych co na ostatnią chwilę zawsze;-): w jaki sposób podawałyście nr rachunku bankowego do zwrotu? czy US ma już Wasze rachunki. Ja zmieniłam w ciągu roku konto, a okazuje się że wypełniając PIT nie mogę przy załącznikach wypełnic też NIP-3 - chyba nie da się przez internet bez elektronicznego podpisu???

[viki80]

Chyba jutro, najpóźniej w czwartek czeka nas spacer na pocztę - wrrr;-)
Spokojnej nocy mamuśki

[nadinn]

witam z rana
Viki ja wysyłałam, ale już miałam podane wcześniej konto więc nie wiem jak to zrobić...
Jagdeb kochana zaglądaj częściej! buziaki dla Basi!
Hania głosik oddany
Kubuś - super słodziak z Ciebie! i wyrastasz na prawdziwego dżentelmena ;-) naprawdę zmieniają się te nasze maluchy!już takie dorosłe robią się hihi...

mimo pięknej pogody jakoś brak mi energii ostatnio...cały czas zmęczona jestem jakaś..może to przez @, która właśnie mi się kończy...oby, bo wieczorem to najchętniej poszłabym spać razem z Janem o 20 ;-)
czytam Was kochane regularnie, ale co do pisania to ciężko się zebrać...
karteczkę wysłałam wczoraj, mam nadzieję, że dojdzie przed świętami. NIestety kupna ;-( wybacz drogi adresacie. Na roczek postaram się coś zrobić własnoręcznie..

miłego dnia! ja zmykam do roboty właśnie ;-(
buziaki!
Nadia

[jagdeb]

nadinn też zaraz wychodzę do pracy

Już tylko myślę o nadchodzących kilku dniach wolnego :)

Miłego dnia dziewczyny

[jeżykowa]

hej :)
ja już w pracy i też odliczam dni do wolnego!
Viki - z tym PITem to możesz go wysłać elektronicznie, a oddzielnie aktualizację NIP-3 tyle tylko, że te formularze idą do różnych departamentów w urzędzie i może być tak, że najpierw Ci zwrócą pieniądze na dopiero później zrobią aktualizację rachunku w systemie i w efekcie pieniądze pójdą na stary rachunek.
Ja bym jednak wysłała PIT i NIP-3 w formie papierowej- wtedy raczej nie powinno być pomyłek.

A u nas z nowości niestety mokry kaszel, nie wiadomo z jakiej przyczyny, Pani doktor zapisała syropek wykrztuśny i będziemy Jasia kurować. Na szczęscie samopoczucie ma dobre i kaszel wcale mu nie przeszkadza w chodzeniu. Na razie za rączkę, ale już sam się puszcza i stoi całkowicie samodzielnie. czekamy teraz aż odważy się zrobić pierwszy kroczek :) Takie malutkie już były w sobotę, ale ja czekam na takie prawdziwe

[moja89]

Dużo zdrówka dla Jasia mam nadzieję ze kaszelek szybko minie:)

Ja Grzesia jeszcze do piaskownicy nie zabrałam, zaczekamy jeszcze troszke:P Na plac zabaw chodizmy zazwyczaj popatrzeć na dzieci bo to sprawia Grzesiowi ogromną frajdę.

Karteczkę wysłałąm dopiero dzisiaj więc może nie dojść przed świętami:(

[nadinn]

Bursztynko baaaaardzo dziękujemy za śliczną karteczkę i piękne życzenia!!cieszę się, że to właśnie od Ciebie kartka ;-) tak po sąsiedzku;-)

a dla Jaśka dużo zdrówka! oby nic poważniejszego nie rozwinęło się z tego kaszelku

[jeżykowa]

Witam ponownie!
Młody śpi już od godziny, położyłam go wcześniej bo był mega marudny, nie chciał jeść kaszki, mleko też wypił z płaczem. To chyba przez nadmiar wrażeń dzisiaj i zmęczenie. Szkoda tylko że jeść nie chciał bo pewnie się w nocy obudzi z głodu :(

Ja siedzę sama i oglądam House'a, a M baluje na imprezie firmowej. Ciekawe, o której się pojawi w domu??

[moja89]

Ja też dzisiaj Grzesia położyłam spać wcześniej bo wczoraj usnął mi o 18 i nie obudził się na kąpanie tylko dałam mu mleko i spał do 4. Od 4 był już wyspany i siedzieliśmy i się bawiliśmy. Dawno mi już takich pobudek nie robił ostatnio tylko na mleko albo żeby sie przytulić i spał dalej. Dzisiaj przetrzymałam go do 20 to może chociaż do 6 jutro pośpi.

[bigbitówka]

W końcu i ja mam chwilę żeby do Was zajrzeć :)

Zdrówka dla Jasia!!!!

Pogoda jest tak cudna że całe dnie spędzamy na spacerkach albo siedzimy na podwórku :)

Karteczkę wysłałam wczoraj (niestety też kupną bo beztalencie ze mnie) i mam nadzieję że zdąży dotrzeć :)

Magnuna Twój sposób usypiania sprawdził się u nas super ale niestety tylko wieczorami (ale i tak się bardzo cieszę z tego). Wieczorem mała połazi trochę po łóżku, poprzytula się i zasypia w 20 do 40 minut - więc jak na niecały tydzień stosowania tej metody uważam że wynik super :) Za to w dzień połazi trochę i zaczyna się straszny płacz i nawet przytulanie i noszenie często nie wiele pomaga - poprostu po jakimś czasie zasypia ze zmęczenia wtulona na rękach. Pomimo tego nadal próbuję w dzień ją tak uczyć i mam nadzieję że w końcu się uda. W domu w wózku już nie sypia i to jest dla mnie sukces :)
Mam tylko problem z przenoszeniem jej do łóżeczka - albo od razu się budzi z płaczem albo po godzinie, dwóch. A wystarczy połozyć spowrotem na nasze łóżko i śpi dalej jak aniołek - więc ją tak przekładamy aż w końcu poddajemy się (zazwyczaj ok 2.00) i dajemy jej spać z nami.