Skocz do zawartości
Forum

Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)


Rekomendowane odpowiedzi

Flor, to ja bede odkladac sukcesywnie, a jak sie dzieciaczki zagniezdza to slij mi adres i dzialamy! i oczywiscie trzymam kciuki za to, zeby wszystko szlo juz gladko.

no dom fajny:) maly ogrodek, ale w sume nie szkodzi, nie mozna miec wszystkiego;) chcialam dom w centrum ale z dala od halasu, blisko do wszystkiego ale z dala od ulic, w spokojnej okolicy i bezpiecznej, ale wolno stojacy no i mam;) no marzyl mi sie tez wielki ogrod, ale niestety na wyspie jest to trudne, zeby w miescie szarpnac w miare nowy dom z ogrodem. ale mam mieksce dla Izy do biegania i nawet moge posadzic cos:D
Deva, no to dobrze, ze juz po wszystkim. boli mnie Twoja sytuacja i tak podczytywalam ostatnio, ale jakos nie moglam sie zebrac, zeby na duchu podtrzymac. czasem tak jest, ze kidy ludize maja swoje problemy to ciezko im sie utozsamic z czyimis, a u nas cala sprawa "domowa" szla jak krew z nosa pod gore i byly momenty, gdzie chcialam zrezygnowac. ale ciesze sie, ze sie udalo, choc obawiam sie ze kredyt nas pochlonie;)

trzymajcie sie i oby pogoda laskawa byla!

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/mWgg.jpghttp://lb3f.lilypie.com/mWggp2.png

Odnośnik do komentarza

WITAJCIE NOWE MIESZANKI I TE "STARSZE" TEZ OCZYWISCIE!!!

Wrocilismy w pon wieczorem, zaczelam dopiero doczytywac wiec wybaczcie, ze na razie nie odpisze...

Mam dola chyba pourlopowego, a dziecko doskonale to wykorzystuje po raz 1szy w zyciu doprowadzajac mnie do niemocy wychowawczej :(((
Bedzie lepiej jak sie ogarne ze wszystkim...

Z tego co do tejpory zrozumialam to:

FLOR!!! Ciesze sie bardzo i jak bedzie chlopiec to na pewno wyciagne z szafy cos ladnego i niezniszczonego, jezeli tylko bedziesz potrzebowala... Na razie trzymam mocno, mocno kciuki zacisniete!!!

DRAGON LADY bardzo serdecznie gratuluje DOMKU-DWORKU!!! Jest cudny!!! Zeby Wam sie w nim dobrze mieszkalo!!! A propos moja najlepsza przyjaciolka do resocjalizator i do tego... singielka ;) Wiem cos na temat tej pracy wymagajacej czasu i cierpliwosci...

JOMIRA - WITAJ i smacznego!!! :***

AGATKO - gratki za prace i duzo sil dla Ciebie!!!

DEVACHAN, dobrze, ze pobyt meza masz juz za soba... Calusy dla WAS!!! :***

KATA, oby mdlosci definitywnie sie juz skonczyly!!!

MARMI, mam nadzieje, ze nocki lepsze? Pozdrowienia :***

MONIQ, dobrze Cie widziec :***

Nie moglam sie rozpisac, bo sniadanie w toku ;)))

Scikam Was mocno WSZYSTKIE
:36_1_67:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuje za powitanie i porady.
Dodalam jak pisalyscie cebulke i zwykla (niekiszona kapuste), trafilam na taka stozkowa (jest bardzo delikatna). Michu wlasnie przerobiony biogosil wsuwa i twierdzi, ze jest za... swietny :)

Dragon, domeczku zazdraszczam podwojnie. W Danii buduje sie zupelnie inaczej. Domy w wiekszosci parterowe, sufity nisko, okna czesto od sufitu do ziemi....
Standardem jest salon na 70 metrow kwadratowych i pokoiki dla dzieci po 8-9. Dlugo szukalismy i znalezlismy nasz, w ktorym salon ma okolo 40 metrow, a dzieciaki normalne okolo 15 metrowe pokoje. Ale gdzie tam naszemu dusnkiemu domkowi, do Twojej slicznosci. Powiem szczerze, ze przecietna polska willa jest 3 x ladniejsza do dunskich domkow.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Witam Drogie Mieszanki,

dosc długo sie nie odzywałam ale miałam pewne perturbacje z małżem i jakos nie miałam nastroju na pisanie. Teraz na szczęście wszystko powróciło do normy :-).
My mamy taka zasade, ze jak sie pokłocimy to po 10 min zapominamy o sprawie i rozmawiamy normalnie jednak tym razem było dużo gorzej....

Bardzo się cieszę, ze nas przybywa :-).

Flor - bardzo mocno trzymam kciuki, zeby wszystko sie powiodła juz za pierwszym razem. Jesteś osobą nastawiona do wszystkiego bardzo optymistycznie i tak trzymaj :)

Jomira - na pocieszenie powiem, ze ze mnie tez marna kucharka chociaz czasem udami mi sie zrobic cos pysznego. Uwielbiam dania tureckie (nie mam tu na mysli kebaba :)) i powoli ucze się je przygotowywac. Maz moj za wybredny nie jest ale lubie mu czasem sprawic przyjemnośc dla podniebienia :)

Lady Dragon - dom przepiekny, niech Wam sie dobrze mieszka. Śliczną macie córeczkę

Mamo2corun - zycze sił i wytrwałosci w pracy, ja tez zamierzam wkrótce popracowac trosze bo 2 lata siedzenia w domu troche mnie umeczyly a poza tym potrzeny mi kontakt z ludzmi troche starszymi niz moje dziecie

Pozdrawiam Wszystkie

http://www.suwaczek.pl/cache/14696a309d.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki moje kochane,jeszcze mam mamusie tylko3 dni u siebie,wiec stad moja nieobecnosc.Nadrobie jak znowu zostane sama jak palec:(
Devachan ..problem w tym ,ze moj chlop glupi nie jest ,bo swoje 4 dychy na karku i dwoch doroslych synow 17 i 15 lat ,wiec nie ma usprawiedliwienia ze nie wie co jest grane.
Po prostu ,sam chyba nie umie sobie ze soba poradzic a ja nie bede cake zycie wychowywac dziecka i meza.Moze sie otrzasnie ,jak posiedzi sam ,a jak nie ,to ja chce byc tez szczesliwa..za duzo juz mi zycie dokopalo i nie bede sie poddawac .Zycie toczy sie dalej...
Buziaczki,wpadne za pare dni i ponadrabiam,bo widze troche kobity nasmarowalyscie :)))

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

Bebe1 - meza niestety trzeba wychowaywac jak dziecko;) cale zycie, nagradzac i wzmacniac pozytywne zachowania, hahaha! mowie serio! faceci sa jak duze dzieci, niestety.
karkaya - dzieki! coreczka boska - wlasnie dzisiaj od rana tanczy i spiewa:) a wczoraj miala paskudny humor, nie wiem czemu, caly dzien marudzila:
co do domu - juz chce sie przeniesc w koncu! a tu wciaz jeszcze zalatwianie i podlaczanie do mediow...
Jomira - nie zazdraszczaj;) ja wolalabym nawet taki maciupenki ale na zielonej lace, z zielona trawa, z miejscem (zielonym) gdzie dzieci moga sie bawic. mysle, ze czasem strasznie tesknie za zmienna a wrecz deszczowa pogoda, za zielenia, za zapachem drzew. u nas niestety wszystko wyschlo, jakies rachityczne roslinki wciaz sie tzrymaja, ale daleko im do soczystej zieleni;) ale co sie dziwic jesli ostatni deszcz byl tu w maju!
ok, lecimy na basen z mloda - trzymajcie sie mieszanki!

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/mWgg.jpghttp://lb3f.lilypie.com/mWggp2.png

Odnośnik do komentarza

No taaak... jestem blondynka, chce byc brunetka :)
Ja mam dosc deszczu, nawet jezeli wiaze sie on z soczysta trawa.
Mieszkamy nad morzem - 800 m do plazy, na ktorej nie bylismy od polowy lipca - zimno!
Hehe... chetnie bym sie przeniosla tam gdzie ciepelko.
Generalnie smiejemy sie z mezem, ze powinnismy gdzies do Afryki, gdzie pogoda zmienia sie dwa razy w roku. Ja mam straszne migreny. Przez rok prowadzilismy kalendarzyk - kiedy migrena i jaka pogoda/cisnienie. Okazalo sie, ze ewidentnie zmiana pogody/cisnienia = migrena. Tak wiec jeno biegun, albo Afryka sa dla mnie :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

DZIEN DOBRY!!!

DRAGON, moj Mlody wczoraj tez mial krytyczny dzien... ufff Miejmy nadzieje, ze sie to nie powtorzy, bo tym bardziej ciezko bedzie poslac go do przedszkola niedlugo...
To, ze nie padalo u Was od maja powalilo mnie na obie lopatki!!!! Jakos nie moge sobie tego wyobrazic, bo juz tutaj wydaje mi sie, ze porzadne podlewanie latem co drugi dzien jest marnotrawstwem wody... A macie tam jakas irygacje? Czy wszyscy musza pogodzic sie z brakiem zieleni?
Mam nadzieje, ze brak roslinek wynagradza lazur basenu ;))) Kiedy sie przeprowadzacie? Sprawnej itd..!!!
P.S. A z SUZY sie widzialas? Gdzie zanikla???
:***

JOMIRA, wspolczuje bolow glowy :( Migreny przechodzi moja mama i niestety tez nie znaazla na to jeszcze sposobu :( Pomysl z przeprowadzka na biegun lub do Afryki jest tyle swietny co niewykonalny (?), usmialam sie, dzieki :)))

BEBE1 korzystaj z ostatnich dni z Mama!!!
Ja nie jestem za wychowywaniem mezow, ale za daniem do zrozumienia to i owszem ;)

Ja dzis mam bank, zakupy, bilans 3 latka i wieczornego grilla na 9 osob, a jutro chcemy wyrwac sie jeszcze raz w gory na weekend, przez co wczoraj prasowalam, a konca nie widac...

TRZYMAJCIE SIE CIEPLO!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

flor i jak tam??? już po 12!!! melduj się nasza ciężarna !! trzymam baaardzo mocno kciuki, żeby było ok!!

kata kochana ja też używałam tych opasek - teściowa mi wcisnęła jak u nich umierałam bo ja to nie rzygałam ale mi wiecznie niedobrze było - jak założyłam to normalnie nowe życie! teraz tez używam w samochodzie jak nie prowadzę, bo z Zosią trzeba z tyłu a ja mam chorobę lokomocyjną niestety i siedzenie z tyłu to dla mnie zabójstwo. w samolocie też się już sprawdziły.

Deva no wiem, że kariera nie ucieknie ale wiesz zgrzyt zazdrości gdzieś tam się czai za uszami niestety.

mamo2 super, że praca lekka no i najważniejsze, że się w niej dobrze czujesz!

jomira ja tak jak i ty cierpię na brak polskich produktów ;) w ciąży to myślałam, że tu się zamęczę bez kabanosów, twarogu i pierożków! i bigos też za mną chodził strasznie ale ta kapusta niemiecka to nawet do pięt naszej polskiej nie dorasta i bigosu się z niej nie da zrobić niestety. a po ptysia to kiedyś męża o 22 chciałam wysyłać - jakby od razu wyjechał to akurat na śniadanie by wrócił z ptysiem :smile_move: niestety nie pojechał wredzielec a ja oczywiście spać poszłam obrażona

dragon ja to się jednak boje z tych naszych warzyw małej gotować, bo najlepsze warzywa są u nas w.... supermarkecie. targ jest na rynku raz w tygodniu - dwa razy tam kupowałam i dwa razy były owoce i warzywa po mrożeniu, bez smaku i o konsystencji mąki. do tego w warzywniaku są warzywa tylko sprowadzanie i tak np zielona fasolka jest z Chile! z niemiec są tylko szparagi i kurki no ale to już nie sezon więc teraz nie ma nic. poza tym dziecku kurek nie zrobie. u nas w supermarkecie koło domu są najlepsze warzywa ale to przecież supermarket więc trochę strach. będę wybierać te bio i zobaczymy jak mała będzie reagować. no i na początek wolałam słoiczki bo to przynajmniej testowane pod kątem szkodliwości dla malucha.
co do ogródka to ważne, żeby twoja Izula miała się gdzie wyszaleć - lepszy rydz niż nic jak to mówią ;) ja tam wole suche i gorąc niż zielono, zimno i deszcz jak u mnie - wszystkiego na raz mieć nie można :smile_move:

mamo sloneczka jak tam twoja niemoc wychowawcza? przeszła? a dół? mam nadzieję, że się go pozbyłaś i już po smutkach. miłego wyjazdu ci życzę. a prasowania to i ja mam po pachy i jakoś nie mogę się za to zabrać...

karakaya oby problemy z małżem nie wróciły!

bebe ciesz się mamusią a potem wracaj do nas ;) 4 dychy to nie wygląda na swój wiek jak tak na tym filmiku popatrzyłam to dużo młodziej. a podejście masz w sumie dosyć drastyczne no ale każdy robi po swojemu, ja tam się wtrącać nie będę ;)

agha ty się ciesz bo moja to z łóżka woła AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!! do mama mama to jeeeeszcze i trochę :smile_jump:

u nas bez zmian - zimno, pada, światło zapalone w dzień normalnie osiwieć można ze smutku. dziecię przez to marudne, wcale jej się nie dziwię. dziś póki co nie sika z nieba (tfutfu) to chyba pójdziemy na spacer ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, drogie mieszanki ::):
Późno dosyć do was dołączam, ale na szczęście zdążyłam przed rozwiązaniem...
Starałam się bardzo zgłębić ten wątek, ale po dwóch dniach poddałam się i zaczęłam przeskakiwać po kilkadziesiąt stron, haha. Mimo to mam nadzieję, że poznałam was już troszkę ::):

W skrócie o sobie spróbuję:
Mieszkam z menszem Holendrem w Amsterdamie i 12.11. spodziewamy się córeczki.

Tyle tytułem wstępu i zmykam, bo konfiguracja profilu itp pochłonęła gro mojej cierpliwości na ten wieczór.

Trzymajcie się!

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mm5c309xhz.png

Odnośnik do komentarza

Flor!! no to ...trzymam kciuki!!

Mamo Sloneczka - dzieki! mamy caly system zraszaczy, ale bywa tez kryzys z woda, na szczescie co jakis czas popaduje, napelniajac tym samym zbiorniki z woda...no w sumie ma to swoje zalety - cieplo - bo ma sie non stop ladna pogode, ale powiem szczerze ze tegorocznego lata mam dosyc. przeprowadzamy sie ...hmmm...mam nadzieje ze najpozniej w polowie wrzesnia. a Suzzy z tego co wiem jest na wakacjach:) pewnie juz niebawem zawita.

agha faktycznie nie zauwazylam! ale odpisalam juz:)
marmi - u nas tez warzywa pryskane pewnie i pedzone bog wie czym, ale innych nie bedzie, wiec...czym chata bogata...

teskne za deszczem..buuu
dobrej nocki!

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/mWgg.jpghttp://lb3f.lilypie.com/mWggp2.png

Odnośnik do komentarza

Angawa a ja tez w Holandi ale w Hadze :)
Bebe a moj M tez 40 ale tez przeszed taki szok jak ja bylam w ciazy i jak juz Olcia sie urodzila tez beczaca babe mial dosc ale jakos dalismy rade.Ja wlasnie ze za duzo w zyciu przeszlam wolalam walczyc o nasze szczescie niz kopnac w cztery litery.Ale to tylko ty wiesz najlepiej jak jest u ciebie i co robic.trzymaj sie!!!!
Jomira smialam sie najpierw z tego jak twoj syn martwil sie co bedziecie jesc a teraz jak napisalas z wykrzyknikami ze przezyjecie :) no i gratki za bigos ja jeszcze w zyciu nieugotowalam ale musze to zmienic :)ok uciekam spac dobranoc kochane.Flor a jak bedzie dziewczynka ja wysle te body ktore mi wyslala Agha bo je mam caly czas sa takie cudne ze jeju :) to beda takie nasze forumowe dla dziewczynek :) jak je bedziesz zakladac to bedziesz o nas myslec :)


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

dragon ja ci mogę ode mnie deszczu wysłać ile tylko chcesz! :D w sumie masz rację, że pryskane warzywa zawsze będą...

angawia witaj i gratuluję córeczki!

mamo2 to zaszalałaś z tymi skaczącymi buźkami :D a pomysł z forumowymi bodziakami boski ;)

i w końcu najważniejsze FLOR kochana!!!!!! trzymam kciuki!!!!!! o, żeby tak było!!!! :36_27_2:

u mnie dziś morale nie za wysokie złe wieści jakoś mnie położyły na podłogę. mam się z czego cieszyć bo i dobre były ale ryczeć mi się też chce strasznie.

pójdę poprasować to może mi się lepiej zrobi

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Flor, tez trzymam kciuki i jesli to faktycznie maj, to bede mogla sie przylaczyc do forumowej wyprawki :)

Dragon, ja CI tez deszczu moge poslac, spooko. Widzisz ile juz masz w zapasie? Tylko brac !

Mamo2 corun, ja przeciez przez wiele lat gotowalam, ale w ciazy mi smierdziec zaczelo, maz musial gotowac no i sie wszyscy przyzywczaili :) Najbardziej ja :) Mam lenia do kwadratu i straaaasznie mi sie nie chce. Poza tym, nie bede im pokazywac, ze mam juz sily, a co mi tam - moje ostatnie 5 miesiecy laby. Jak sie Maja urodzi, to bedzie gonitwa na okraglo, zwlaszcza, ze nie mam mozliwosci przejscia na macierzynski i bede musiala co nieco pracowac.

U nas afera w szkole :) Misiek chodzi do 8 klasy, a powinien do 7. W Danii osmoklasisci odbywaja tygodniowe praktyki w zakladach pracy, a Misiek sie na to nie lapie, bo brakuje mu roku. No i afera polaczona ze lzami, bo bardzo chcialby juz pracowac, a przynajmniej miec ten tydzien praktyki.
Chyba bedziemy musieli mu cos wykombinowac w meza pracy.
Druga sprawa: dzieci z jego klasy ida w maju do komunii (protestanckiej). No i znow zgrzyt co mamy robic. Misiek u komunii zwyklej nie byl, bo w gre nie wchodzilo zaliczenie rzeszy modlitw, a juz wogole przebywanie w zatloczonym kosciele (Misiek jest autystykiem). No i teraz sie zastanawiamy czy poslac go do protestanckiej komunii, czy zrobic mu "niekomunie" - tutaj dzieci, ktore nie ida do komunii maja taka sama impreze jak "komunisci", by nie czuly sie inne.
SObie mysle, ze religia katolicka i protestancka to w koncu ta sama religia - koscioly "rozwiodly sie" dopiero w wyniku reformacji. A z drugiej strony, ani ja ani maz, do zadnego (katolockiego czy protestanckiego) kosciola nie chodzimy, wiec po co robic cyrk?
CHyba zrobimy po porstu te "niekomunie" - imprezka, gajerek i prezenty - w szkole bedzie niebieski poniedzialek, gdzie dzieciaki, beda musialy do szkoly w gajerkach przyjsc. I po wszytskim.

ps. dzis na obiad byl Mc Donald's, ale tylko dlatego, ze to spotkanie w szkole bylo i mialam 15 minut by cos zrobic, zjesc i wyjsc z Miskiem z domu :) az tak leniwa to juz nie jestem :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Ja wiem kochane,ja to wszystko wiem...ja w zyciu za nic ,nie skazalbym dziecka na wychowywanie bez ojca ,bo na sama mysl mam serce w gardle i lzy mi plyna z oczu..ale to jest taka dluga historia i tak ciezka sytuacja ,ze nawet nie dalabym rady opisac od poczatku...
Mpj maz ma 40 dychy,za soba nieudane malzenstwo (lata temu) dwoch synow,ktorzy sa wrecz terrorystami i matke ,ktora nigdy ze mna nie rozmawiala,a uznala ze jestem kur...ktora chce jej synka wykorzystac na pieniadze...Boze ,ona tu przyjechala jak bylam w 4 tyg ciazy i w twarz nawyklinala mnie i moje male pod sercem od kur....i szmat,maz zadzwonil po Policje i bedzie miala zakaz zblizania sie do mnie...ja wyladowalam wlasnie wtedy w szpitalu.Buntuje jego dzieci,robia co chca i do mnie nie maja za grosz szacunku...zadna z was nie dalaby rady zyc w takim stresie ,a moj maz sam boi sie synom sprzeciwiac ,bo jego byla zona ( zktora od lat nie gada) cos zawsze odwali....ja chce miec spokoj,wychowac dziecko a tutaj nawet nie mam kogo na chrzestnych wziasc ani z kim swiat spedzic..ojciec meza dawno matke zostawil i ma inna rodzine w Polsce ,wiec naprawde nie myslcie ,ze ja stosuje drastyczne srodki,bo jak stad nie wyjade i maz sie nie opamieta ,ze teraz zycie wyglada inaczej,to poronie tfu tfu albo zwariuje,a dla mnie w tej chwili nie niedojrzalosc 40 latka jest wazna ,ale MOJE DZIECKO!!!!
Flor,ciesze sie niezmiernie:)))))

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

Mi sie wydaje, ze Twoj maz znajduje sie w srodku malego piekielka i probuje sie jakosc odnalezc. Jezeli potrafil wezwac policje, by usunac awanturujaca sie matke, to znaczy, ze nie jest z nim az tak zle. Pepowina odcieta.
Co do jego synow. Skoro maz ma 40 lat, to synowie pewnie gdzies w wieku dojrzewania.
NIe ma co na nich psow wieszac. Dojrzewanie jest jakie jest. Ja sama kiedys sie smialam, ze jak moja corka dozyje 18-tych urodzin, to w CV bedzie sobie mogla wpisac pierwszy zyciowy sukces - "matka mnie nie utlukla".
Ale fakt, ze mimo wszystko latwiej zdobyc sie na cierpliwosc w stousnku do dzieci wlasnych jak cudzych. Chociaz z drugiej strony sobie mysle, ze latwiej w tez na obojetnosc w stosunku do cudzych, w sensie nie traktowanie emocjonalnie ich zachowan.

Moze na czas Twojej ciazy i dojrzewania synow Twojego meza ustalic spotkania z nimi poza domem?
A moze (nie wiem jak to jest z tym w Stanach) skorzystanie z pomocy psychologa (mam na mysli jakas terapie dla chlopcow), doradcy rodzinnego? Przeciez musi byc jakies wyjscie z tej sytuacji, oprocz tego ostatecznego!
Dziecko przeciez nie jest TYLKO TWOJE, dziecko jest rowniez Twojego meza.
Szczerze Ci zycze poukladania wszystkiego, a przede wszystkim spokoju, dzidzi jest on bardzo potrzebny.

ps. to, ze ktos ma 40 dychy, ani, ze ma za soba jakies wczesniejsze doswiadczenia rodzinne jeszcze nie znaczy, ze jest do niczego :) Serio :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

FLORKA na FASOLKA (a nawet dwie) HURRRAAAAA. Trzymam kciuki kochana zeby sie zagniezdzily najlepiej oba !!!!!!! I pamietaj mysl pozytywnie !!!!

Bebe1 - Jomira juz wszystko napisala ale ja dodam jeszcze od siebie ... powiedz mezowi ze ty potrzebujesz spokoju i niech sie z synami spotyka poza domem. Poza tym co to w ogole za jaja ze jego prawie doroli synowie Ciebie nie szanuja ???????? Jesli on nie umie na nich huknac to niech po prostu ich nie przyprowadza a za pare lat sami zmadrzeja.

Angawia - witaj ja w Zwolle rezyduje

Agatko - jak tam w pracy , ja ostatnio tez myslalam o jakiejs bo mnie nosic zaczelo (jak Jomira Ciebie), ale jednak zrezygnowalam bo Jonathan zarabia wystarczajaco a oddac Miske do przedszkola tylko dla mojego widzimisie to bez sensu szczegolnie ze tu od 4 roku zycia juz dzieci do szkoly chodza. Postaram sie jakos nie odmozdzyc do reszty przez ten czas bo jednak cale dni paplac z dzieckiem to mozna zajoba dostac. Ale za to jestem ekspertem w dziedzinie holenderkich bajek ...aaaaa szajba.

Jomira - slij malego do komunie protestanckiej i tyle Bog jest jeden (a czy go nazwiemy Jahwe, Bog, Matka natura czy Budda nie ma znaczenia). Tu w Holandii z tego co wiem to jest calkowita rozdzielnosc kosciola od polityki i chyba komunie saorganizowane tylko w koscielnych pieleszach tak ze dzieciaki w szkolach nie interesuje kto gdzie idzie i kiedy. My Miski nie ochrzcilismy i nie mamy zamiaru bo mimo ze my w papierach katolicy (wypisanie sie z kosciola okazalo sie ponad moje nerwy jak mnie proboszcz zaczal pouczac wiec mu powiedzialam zlosliwiec jestem ze ok niech sobie moje imie tam bedzie ale jak sie spotkamy na sadzie wieczystym to niech mi lepiej z drogi zejdzie bo bede pierwsza zeby go podkablowac o wymieniamu sie pornosami z moim kolega szkolnym heheh. Stare czasy kiedy religia byla w salkach katechetycznych. ). Co do imprez holendrzy lubia sie afiszowac kazda od urodzin po egzaminy (szkolne, prawko i jakie sobie chcesz), baloniki w oknach, napisy, lampiony cuda walki wiec zadne dziecko nie czuje jak go ominie jedna komunijna heheh. Do tego Twoj Misiek jest autystykiem po cholere dziecko stresowac szczegolnie ze w tym wieku to bardziej przezycie socjalne z kolegami niz duchowe. Zrobcie najlepiej jak jemu sie podoba ...jeszcze chlopak sie w zyciu nastresuje :)

MArmi kochana sle Ci lepsze morale bo wiem jak to jest do dupy z takim skaczacym. Mnie ostatnio zlapal jakis dol wlasnie w zwiazku z praca (poczuciem niezaradnosci ...za co ja tu za prace znajde w przyszlosci), ze jeszcze bym poszalala, ze trzeba bylo w Londynie zostac ...BLE, BLE , BLE jak napisala Jomira jestem blondynka a chce byc brunetka.

Dragonie - dzieki :)

Mamo Sloneczka - jak grill sie udal ?

Miska spi jak ide sie uczyc ... dzien jak codzien do tego PADA uuuueeeeeeeeeeeeeeeee :(

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Ech ,proponowalam juz mu to,zeby przez krotki czas widywal sie z nimi poza domem,jakis wspolny wyjazd..oni naprawde nie ucierpieli by na tym bo maja zycie jak z bajki,typ rozpieszczonych dzieci..ale moj maz boi sie po prostu kolejnych problemow,bo jego byla zona jest na tyle awanturna i psychiczna ,ze go zaraz dp sadu zaciagnie i chlopakow jeszcze bardziej nabuntuje,tylko ja mam zal do meza ,ze sie nie opamieta i nie pomysli,jak to zaszcucie dziala na mnie i na jego nienarodzone dziecko,bo ja tu nie mam NIKOGO ,mama jutro wraca do Polski i ja jestem znow zdana na siebie...i szczerze,tak jak mi wiele osob odradzalo,ja zawsze bede odradzac zwiazek z facetem ,ktory ma dzieci...ja sie nie wtracam,NIGDY nawet nie przeszlo mi przez mysl ,zebyzwrocic im uwage czy byc niemila..to wszystko niestety jest wplyw chorych doroslych,ktorzy swoimi frustracjami krzywdza te dzieci..bo jaka 60 paro letnia kobita wyklima ciezarna nie znajac jej ,czy mowi tak potworne rzeczy 17 i 15 latkowi...
Pobede w Polsce ,mysle ze maz wiele zrozumie...bo choc to przykre ale prawdziwe,ze jego chlopy zaraz wyjada do szkoly ,a potem zaloza wlasne rodziny i tatus bedzie dobry raz na dlugi czas...a ja juz nie mam sily ,zeby walczyc o uwage czy troche zrozumienia ,bo to juz wrecz chore..i choc widze ze on chce jak najlepiej,zadna kobieta nie umie zyc pod kontrola zlosliwych nastolatkow,ktorzy wynosza z domu totalne glupoty,czy w strachu ze mi ktos przyjedzie i narobi przykrosci...to nie jest zycie,nie 18 wiek:(
Buziaczki.To mezczyzna w takim wypadku musi podjac oewne kroki i decyzje,zeby obie strony byky spokojne i zadowolone,jesli nie umie,bo zyje w strachu,to ja tym bardziej nie potrafie:(

http://s7.suwaczek.com/201102232078.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...