Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe mamy 2021


Gość Madlen

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny pomóżcie bo ja juz się pogubiłam. Prenatalne najlepiej zrobić miedzy 11 a 13 tygodniem tak? Ale zaczętym czy skończonym. Ja dziś mam 9+0. Czyli zaczęłam 10?  Wiec kiedy najlepiej się zapisać. Sorry ale ja kompletnie w tej ciazy nie ogarniam.😪

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Agga napisał:

Dziewczyny pomóżcie bo ja juz się pogubiłam. Prenatalne najlepiej zrobić miedzy 11 a 13 tygodniem tak? Ale zaczętym czy skończonym. Ja dziś mam 9+0. Czyli zaczęłam 10?  Wiec kiedy najlepiej się zapisać. Sorry ale ja kompletnie w tej ciazy nie ogarniam.😪

Z tego co piszą to między 11 a 14tym tygodniem. Sprawdziłam kiedy miałam to badanie robione z córką i był to 12tydzien +3dni. Jeśli teraz masz 9+0 to myślę że najwcześniej jak będziesz mieć 11+0. Tak mi się wydaje 🙂

0d1yskjoq7q68ci4.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ja jestem teraz w 10 +6 a badania prenatalne mam umówione na 28.09.20 🙂 moja Pani ginekolog wyliczyła mi ,że muszę je zrobic tak koło 30.09 plus minus trzy dni w przód albo trzy dni wstecz 🙂 jak dzwoniłam się umówić to Pani w recepcji spokojem sama wylicza kiedy powinnaś najwcześniej zrobić 🙂 bo mnie mimo wszystko wyliczała 🙂 maja kalkulatorek jakiś tam z tego co zrozumiałam 🙂

a tak poza tym dziewczyny odebrałam PCR na tokso i nie zostało wykryte więc chyba dobrze 🙂

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Maria Monika napisał:

Z tego co piszą to między 11 a 14tym tygodniem. Sprawdziłam kiedy miałam to badanie robione z córką i był to 12tydzien +3dni. Jeśli teraz masz 9+0 to myślę że najwcześniej jak będziesz mieć 11+0. Tak mi się wydaje 🙂

Hej dziewczyny 🙂 mój ginek sam robi prenatalne i mi wyznaczył 12+6. Powiedział ze to będzie najlepszy termin na usg. Mnie się idealnie pokrywa ciąża z om i usg 🙂 wiec na pewno to będzie ten termin w sumie to już za tydzień 🙈 w pon po weeku idę pobierać krew do testu pappa i beta hcg.  Bardzo się stresuje tym testem bo w pierwszej ciąży go nie miałam robionego. W sumie uświadomiłam sobie ze przy 30stce kazda powinna go robić a wtedy miałam 24 lata pewnie dlatego nikt go nie zlecił 😛 starzeje się ... choć wydaje mi się ze ciagle mam 25 lat 🤪

Odnośnik do komentarza
52 minuty temu, Gość Meggii napisał:

Hej dziewczyny 🙂 mój ginek sam robi prenatalne i mi wyznaczył 12+6. Powiedział ze to będzie najlepszy termin na usg. Mnie się idealnie pokrywa ciąża z om i usg 🙂 wiec na pewno to będzie ten termin w sumie to już za tydzień 🙈 w pon po weeku idę pobierać krew do testu pappa i beta hcg.  Bardzo się stresuje tym testem bo w pierwszej ciąży go nie miałam robionego. W sumie uświadomiłam sobie ze przy 30stce kazda powinna go robić a wtedy miałam 24 lata pewnie dlatego nikt go nie zlecił 😛 starzeje się ... choć wydaje mi się ze ciagle mam 25 lat 🤪

Wygląda na to, że raczej bliżej tego 13tego tygodnia robią niż 11 😉 pewnie jak jest dzidziuś ciut większy to może lepiej te wszystkie wazne rzeczy widać i oceniac. A potem z tego co czytałam to już dziecko inne ułożenie może przybrać i wtedy pomiary mogłyby wyjść niedokladne.

Meggii z wiekiem to ja mam tak samo, skończyłam 30tke w tym roku, ale kompletnie tego nie czuje 😅 w poprzedniej ciąży miałam 26 (27 jak urodziłam) i chyba gdzieś na tym wieku się zatrzymałam 😛 odkad jest córka to mam wrażenie, że czas jakoś przyspieszył i to bardzo 🙈

0d1yskjoq7q68ci4.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak tam samopoczucie? Brzuszki juz się ujawniają? 😉 "zachciewajki" macie? Bo ja ostatnio prawie popłakałam się bo bardzo chciałam zjeść masę na ciasto, wiecie jak z dzieciństwa oblizywało się łyżki to właśnie taką masę 🙈🙉🙊 🤣

Odnośnik do komentarza

Witam się, jestem tu nowa, końcówka 11 tygodnia, termin na 13 kwietnia 2021, zaszłam w ciążę od razu po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych w pierwszym cyklu co było lekkim szokiem 😉 Mam 29 lat i to moja pierwsza ciąża. Wszystko jest ok badania w normie, wygląda na to że maluszek rośnie zdrowo. Co do mnie objawy ciąży praktycznie zerowe - zero mdłości, zachcianek, wahań nastroju itp, jedyne co odczuwam to większa senność;) No i brzuszek już zaczął się rysować 🙂 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Sheenaz napisał:

Witam się, jestem tu nowa, końcówka 11 tygodnia, termin na 13 kwietnia 2021, zaszłam w ciążę od razu po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych w pierwszym cyklu co było lekkim szokiem 😉 Mam 29 lat i to moja pierwsza ciąża. Wszystko jest ok badania w normie, wygląda na to że maluszek rośnie zdrowo. Co do mnie objawy ciąży praktycznie zerowe - zero mdłości, zachcianek, wahań nastroju itp, jedyne co odczuwam to większa senność;) No i brzuszek już zaczął się rysować 🙂 

Witaj! Fajnie ze nas coraz więcej 😃 brzuch mi chyba lekko tez się zaczął się pokazywać. Trochę zdziwiłam się  bo w pierwszej ciąży troszkę później się pokazał 😉

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Sheenaz napisał:

Witam się, jestem tu nowa, końcówka 11 tygodnia, termin na 13 kwietnia 2021, zaszłam w ciążę od razu po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych w pierwszym cyklu co było lekkim szokiem 😉 Mam 29 lat i to moja pierwsza ciąża. Wszystko jest ok badania w normie, wygląda na to że maluszek rośnie zdrowo. Co do mnie objawy ciąży praktycznie zerowe - zero mdłości, zachcianek, wahań nastroju itp, jedyne co odczuwam to większa senność;) No i brzuszek już zaczął się rysować 🙂 

Witamy nowa Mamusie 🙂 

co do wielkości brzuszka mój tez już zaczął się ujawniać choć w pierwszej ciąży dopiero w końcówce 6 miesiąca się pokazał 🙈 teraz się w sumie zastanawiam czy to ciążowy brzuszek czy po prostu mój tłuszczyk 😂

Odnośnik do komentarza

Cześć Sheenaz witaj wśród nas 🙂

a u mnie słuchajcie znów plamienia się pojawiły 😞 tym razem postanowiłam pojechać na izbę przyjęć, bo bałam się. Zrobili mi USG, u dzidzi wszystko było w porządku, serduszko biło na szczęście. Widzieliśmy nawet jak się ruszalo ❤️ zbadali mi też krew, hormony ciążowe ponoć w normie. Kazali się oszczędzać, dużo leżec i tak też robię. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wizyte u mojego gina mam w środe. Nic mnie nie boli, plamienie takie brązowe - nie dużo. Dziś już jakby mniej i rzadziej, mam nadzieję że będzie już tylko lepiej 🙏 oczywiście boje się...

0d1yskjoq7q68ci4.png

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Maria Monika napisał:

Cześć Sheenaz witaj wśród nas 🙂

a u mnie słuchajcie znów plamienia się pojawiły 😞 tym razem postanowiłam pojechać na izbę przyjęć, bo bałam się. Zrobili mi USG, u dzidzi wszystko było w porządku, serduszko biło na szczęście. Widzieliśmy nawet jak się ruszalo ❤️ zbadali mi też krew, hormony ciążowe ponoć w normie. Kazali się oszczędzać, dużo leżec i tak też robię. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wizyte u mojego gina mam w środe. Nic mnie nie boli, plamienie takie brązowe - nie dużo. Dziś już jakby mniej i rzadziej, mam nadzieję że będzie już tylko lepiej 🙏 oczywiście boje się...

Kochana! Wiem ze się boisz... ale zobaczysz ze będzie dobrze. Leż ile możesz i odpoczywaj 💗

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Maria Monika napisał:

Cześć Sheenaz witaj wśród nas 🙂

a u mnie słuchajcie znów plamienia się pojawiły 😞 tym razem postanowiłam pojechać na izbę przyjęć, bo bałam się. Zrobili mi USG, u dzidzi wszystko było w porządku, serduszko biło na szczęście. Widzieliśmy nawet jak się ruszalo ❤️ zbadali mi też krew, hormony ciążowe ponoć w normie. Kazali się oszczędzać, dużo leżec i tak też robię. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wizyte u mojego gina mam w środe. Nic mnie nie boli, plamienie takie brązowe - nie dużo. Dziś już jakby mniej i rzadziej, mam nadzieję że będzie już tylko lepiej 🙏 oczywiście boje się...

Cześć Wam.

to dobrze, że z dzieckiem wszystko ok. Wiesz co ja pamietam jak byłam w pierwszej ciazy takie plamienia pojawiły sie po współżyciu. Może u Ciebie też są po? wtedy dzwoniłam do gin i powiedział żebym się tym nie przejmowała ale wrazie czego wziąść Duphaston przez kilka dni. 

U mnie powoli mdłośći zaczynają mijać i mam coraz wiecej energii. Mam nadzieje, że całkowiecie ustąpią. W środe mam usg prenatalne. Zmykam zaprowadzić młodego do przedszkola. 

Miłogo dnia. 

16udskjozun6alqk.png

Odnośnik do komentarza
29 minut temu, gosiaczekK napisał:

Cześć Wam.

to dobrze, że z dzieckiem wszystko ok. Wiesz co ja pamietam jak byłam w pierwszej ciazy takie plamienia pojawiły sie po współżyciu. Może u Ciebie też są po? wtedy dzwoniłam do gin i powiedział żebym się tym nie przejmowała ale wrazie czego wziąść Duphaston przez kilka dni. 

U mnie powoli mdłośći zaczynają mijać i mam coraz wiecej energii. Mam nadzieje, że całkowiecie ustąpią. W środe mam usg prenatalne. Zmykam zaprowadzić młodego do przedszkola. 

Miłogo dnia. 

Gosiaczekk wiesz co, tak typowo zaraz po sexie to nie było. Wspolzylismy z dzień czy nawet dwa wcześniej. U mnie plamienie zaczęło się bezpośrednio po tym jak sprzątałam... Tzn nic takiego bardzo ciężkiego niby, no ale odkurzalam mieszkanie, ogólnie ogarnialam i myłam podłogi.. no i po tym jak poszłam do toalety to właśnie na bieliźnie brązowa plama była. I potem za każdym razem jak szłam do toalety to na papierze zostawały ślady, brązowe i też różowe. Dlatego pojechałam do szpitala. Ulżyło mi bardzo jak zobaczyłam na monitorze USG bijące serduszko. Te badania krwi też w porządku, więc wykluczyli poronienie, kazali tylko odpoczywać i pójść do swojego gina, bo w sumie jako tako przyczyny nie znaleźli... Wczoraj przez cały dzień coś tam zostawało na podkładce do wieczora. Dziś odkąd wstałam to jak na razie (odpukac!!) Nic nie ma.. mam nadzieję że będzie dobrze. Pocieszam sama siebie tym, że to nie była krew i że nic mnie nie bolało... Czytałam trochę i niby plamienia się zdarzają w pierwszym trymestrze wcale nie tak rzadko i zazwyczaj nie kończą się niczym złym.. oby i w moim przypadku tak było 🙏

0d1yskjoq7q68ci4.png

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, gosiaczekK napisał:

Cześć Wam.

to dobrze, że z dzieckiem wszystko ok. Wiesz co ja pamietam jak byłam w pierwszej ciazy takie plamienia pojawiły sie po współżyciu. Może u Ciebie też są po? wtedy dzwoniłam do gin i powiedział żebym się tym nie przejmowała ale wrazie czego wziąść Duphaston przez kilka dni. 

U mnie powoli mdłośći zaczynają mijać i mam coraz wiecej energii. Mam nadzieje, że całkowiecie ustąpią. W środe mam usg prenatalne. Zmykam zaprowadzić młodego do przedszkola. 

Miłogo dnia. 

Gosia a w którym tygodniu jesteś ? Ja w czwartek mam prenatalne. Czekamy na informacje od Ciebie jak tam Dzidzi. Może dowiesz się już jaka płeć dziecka. Ja się już nie mogę doczekać żeby  się wszystkiego dowiedzieć. 
 

Maria wszystko będzie dobrze ! Może po prostu się przeforsowałas. Trzeba teraz bardziej na siebie uważać. ja tez już się lepiej czuje i mam więcej energii ale jak pochodziłam za dużo to pachwiny mnie strasznie bolały. Musiałam zrobić przerwę w spacerach z kijkami bo najwidoczniej za dużo. 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Maria Monika napisał:

Meggii no mam nadzieję że to właśnie taki sygnał ostrzegawczy po prostu od organizmu, żeby zwolnić trochę... Choć w sumie jako a się nie przemeczam, ale może takie porządki na tym etapie to jednak za dużo. 

A Ty który tydzień teraz ? 

Ja jestem dzisiaj 12 tydzień i 3 dzień wiec na prenatalnych będzie 12+6. 
Musimy bardziej na siebie uważać i będzie dobrze 🙂

Odnośnik do komentarza

Witam was wszystkie jestem tu nowa...  A więc każdą swoją @ ( cioteczke z Ameryki) mam strasznie bolesne i mocno obfite z skrzepami leżę zawsze 3/4 dni na 7 zwinięta w kłębek w łóżku i z niego się nie ruszam (od najmłodszych lat szło zawsze ok. 15/20 podpasek tych dużych na noc nie raz i więcej) ... Ostatnią taką prawdziwą @ miałam 16 lipca... Nasze wymarzone dni ostatnich starań przed wyjazdem narzeczonego zaczęły się 24-30 lipca... Szaleliśmy jak mogliśmy 🙂

 

Odsamego początku owulki która z moich wyliczeń wypadła 28 lipca strasznie piekły mnie piersi i były wrażliwe... Pomyślałam sobie że tak jak zawsze pewnie przed @ ale też nie odrzucałam myśli że mogło się w końcu nam udać... Tak jak by mój organizm wysyłał jakieś wiadomości... Termin następnej @ był na 12/13 sierpnia... Więc 8 sierpnia zatestowalam niestety wyszedł negatywny (zapewne za szybko)... 9 sierpnia objawy na @ lecz 10 zaskoczyło mnie po cichu bez żadnych objaw i bóli plamienie/krwawienie nie wiem jak nazwać było bardzo skąpe przez 5 dni ( zużyłam kilka wkładek i 4 podpaski na każdą noc było tylko troszeczkę krwi takiej jakby rozcieńczonej trochę z wodą kolor delikatny czerwony)... Po tym plamieniu zaczęłam się trochę źle czuć zawsze rano więc 17 sierpnia zatestowalam drugi raz kreska druga delikatnie widoczna (pozytywny)... Żeby się upewnić zatestowalam trzeci raz 21 sierpnia kreska druga bardzo delikatnie widoczna, ale gdy spojrzałam po godzinie była już mało widoczna (zaliczyliśmy jako pozytywny)... Od trzeciego testowania coraz bardziej źle się czuje, poranne i nocne mdłości, brak apetytu przez co waga spadła w dół ( na widok mięsa, tłustego i niektórych słodyczy mnie odrzuca), senność, wrażliwość na zapachy i płacze jak głupia nawet jak widzę że mój pies macha ogonem 

😄

Czwarty raz zatestowałam 4 września (negatywny) zaznaczę że 1 test był innej firmy, 2 i 3 były tej samej firmy i 4 był inny... Następną @ z wyliczeń miałam na 6 września i tak zgadza się tego dnia coś przyszło ale moim zdaniem to nie była @ bo było tak samo jak 10 sierpnia trwało to 5 dni lecz było tego owiele mniej zużyłam kilka wkładek i 2 podpaski... 

Na wizytę byłam zapisać się 3 razy... Przez tego planświrusa u nas panie z przychodni są bardzo nie miłe...Za pierwszym i drugim razem mnie nie obsłużyły i kazały mi wyjść bo wezwą ochronę i inaczej pogadamy ( maseczkę miałam więc nie wiem o cio jej chodziło), a za trzecim razem gdy byłam poprosiła mnie bym poczekała przed przychodnią koło okienka i drzwi żeby ktoś mnie przyjal przy czym krzyczałam cały czas dzień dobry czekałam "60 minut" na mocnym słońcu opadając z sił aż robiło mi się nie dobrze i słabo nikt nie raczył wyjść więc wróciłam do środka spytać się czy ktoś mnie przyjmie powiedziały że tak że jest tam ich koleżanka jak powiedziałam im że krzyczę i nikt się nie odzywa i poprosiłam je o numer telefonu to odrazu kazały mi znów wyjść i czekać tam gdzie byłam prędzej. Numeru nie dostałam a pod okienkiem czekałam "30 minut" aż w końcu się zdenerwowałam i poszłam do domu.... Po kilku dniach 15 września udało mi się z trudem załatwić wizytę... Położna miała też wielki problem gdy zadzwoniłam by mnie wpisać na listę 'wolny termin koniec listopada' spytałam się grzecznie czy nie ma może jakiegoś terminu wolnego wcześniej jak np 17/18 września bo mi bardzo zależy załatwić sprawę prędzej bo od 1 października mam sprawy do załatwienia. Zaproponowała mi terminy po 1 października a gdy w końcu powiedziałam jej że dzwonię z podejrzeniem ciąży zaproponowała mi 1 październik no i może mnie ewentualnie jeszcze wepchnąć na 28 września. Więc już się zgodziłam 😕

Teraz czekam niecierpliwie czy w końcu nam się udało... Na pewno jeszcze w tym tygodniu zatestuje poraz piąty... Termin @ 3 październik...

Koleżanka na wszelki wypadek kazała mi dbać o siebie jeżeli jestem w ciąży bo miała podobnie jak ja tylko jej testy ciążowe nie pokazywały że jest w ciąży bo zasłaby poziom HCG miała czy coś takiego,ale ja zauważyłam po niej że sie zmienia na twarzy. Oczywiście cały czas odpoczywam nie dźwigam i nie przemeczam się... 

Czy może któraś tak miała i cio sądzicie... Bardzo chciałabym dołączyć do mam kwietniówek202... Już prawie 10 lat starań. Od 6 lat kilka ciąż biochemicznych (zdaniem lekarza dochodziło do zapłodnienia ale jajeczko nie znalazło sobie miejsca dlatego niektóre testy wychodziły pozytywne a potem cisza). Oraz w tym roku od 4 lutego byłam już w ciąży @ nie było wcale lecz straciłam bo ciąża była słaba...Podczas badania dowiedziałam się że są 3 jajeczka (2 puste i 1 coś było).

Bardzo boję się że tym razem może być tak samo że gdy pójdę do lekarza to się zawiodę 😞 A nie chce tego przechodzić ponownie... 

Cio myślicie dziewczyny na ten temat... Oczywiście jestem otwarta na wszystkie odpowiedzi raczej nic mnie już nie zdziwi. Wystarczy że od życia dostaję za*ebiste kopy w cztery litery 😕

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, CzarnaMyszka303 napisał:

A i dodam że z moich wyliczeń jeżeli byłabym w ciąży to od dnia najmocniejszego terminu ostatniej @ która była 16 lipca... To 24 września w czwartek minie mi 11 tygodni czyli 9 tydzień ciąży

Witaj ! A nie masz możliwości iść prywatnie? A z krwi zrob wynik z testu to potwierdzi ciążę. Tak przez ten wirus wszystko jest utrudnone 😔 Nic nie poradzimy na to. Trzymam kciuki za Ciebie!

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...