Skocz do zawartości
Forum
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki które...
Znajdź wyniki...
gooosia271

Czekające na 2 kreseczki REAKTYWACJA

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Misia21

Gość Pam pewnie że można.  Ja też nie dawno wróciłam na forum po dłuższej przerwie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Pam

Hej 🙂

jest tu ktoś kto bierze Aromek ?

znacie ?

ja po trzech nieudanych cyklach z clostibegyt teraz mam Aromek

starań już prawie rok ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Gooosia z tego co kojarzę, to skierowanie powinno być od genetyka, żeby badanie było refundowane, ale najlepiej zapytaj jeszcze na wątku  ciąża po poronieniu, tam dziewczyny są bardziej zorientowane. A jak się czujesz, jesteś już w domu? 


25 cs
"Nie rezygrnuj z marzeń, to że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

2d2ee61de68e37c42a59c7f1ad2fdef6.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Gość Gooosia271 napisał:

BadanieKriotypu czy ktoraś z Was robiła? Czy jest refundowane? Czy ginekolog wypisuje skierowanie czy genetyk? Prywatnie wiem,że można zrobić. 

Gosia z tego co wiem to po drugim poronieniu jest na nfz i wystarczy skierowanie od ginekologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

gosia znalazlam w necie - badanie kariotypu jest zwykle refundowane po dwóch poronieniach. Skierowanie na badanie daje lekarz genetyk, z kolei do poradni genetycznej kieruje lekarz ginekolog lub lekarz rodzinny.

  • Lubię to 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Gość Pam napisał:

Hej 🙂

jest tu ktoś kto bierze Aromek ?

znacie ?

ja po trzech nieudanych cyklach z clostibegyt teraz mam Aromek

starań już prawie rok ;(

Witaj, nie stosowałam tego leku, ale kojarzę, że dziewczynom, które nie reagowały na clo on pomógł, więc może u Ciebie też coś się ruszy, a jaki u was jest problem, nie pękają pęcherzyki? Jakie badania macie za sobą? 


25 cs
"Nie rezygrnuj z marzeń, to że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

2d2ee61de68e37c42a59c7f1ad2fdef6.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Pam

Mam PCOS. I podejrzenie Endometriozy.

Dodatkowo za wysoka prolaktyna-biorę Bromergon

I niedoczynność tarczycy- biorę euthyrox (ten od dziesięciu lat)

Gin dał dwa cykle na Aromku jak nie będzie ciąży czeka mnie laparoskopia

Po clo pęcherzyk był. Zawsze. Przy trzecim cyklu dostałam pregnyl.

Ale nadal nic:(

Mąż ok.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Monia33

No kochana dokładnie takie jak u mnie , zrobię jutro i zobaczymy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

U mnie niestety też negatyw. Dzisiaj 27dc i jakoś 12dpo. Oczywiście czuję rozczarowanie i niechęć do wszystkiego. @ jeszcze nie ma, ale nie robię sobie nadziei. Przeczytałam w mym życiu tysiące historii, że babki były w ciąży, a test im długo nie pokazywał, ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Najsmutniejsze jest to, że nawet nie mam za bardzo komu się zwierzyć, bo dostaje złote rady, których nie chcę słuchać. Chciałabym tylko odrobinę zrozumienia, bo to jest taka osobista tragedia, o której w pracy czy gdzieś się zbytnio nie mówi. Serce pęka, ale trzeba jakoś funkcjonować 😉 


http://s3.suwaczek.com/201808204965.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Hildegarda

My Ciebie rozumiemy, i to nie wiesz jak bardzo,chyba każda z nas zna to uczucie.. ściskam mocno kciuki za was i za siebie też, aby ta zmora w najbliższym czasie nas nie nawiedzała:-)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Kryska89

Hildegarda sorki, to nie tak miało wyglądać:-) jeszcze nie kumam tego nowego forum:-) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Kryska89

Chciałam do ciebie napisać a nie podszyc się pod ciebie, mam nadzieję że się na mnie nie pogniewasz:-) Wolałam dawniejsze forum:( jakos nie mogę się tu odnalezc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Hildegarda wiem co czujesz, a do tego pogoda nie sprzyja pozytywnemu mysleniu. Mozesz z nami pogadac i sie wyzalic. Ja tez ostatnio mam czarne mysli, i ciesze sie ze staran a jednoczesnie mnie przeraza ze moze sie powtorzyc scenariusz ostatniej ciazy zakonczone w 9 tyg i teraz zastanawiam sie czy nie robic jakis badan bo drugi raz tego nie przezyje. i tak chodze podenerwowana i szukam w necie informacji. Napewno wam sie uda, moze sprobuj z jakimis testami owu. pisz jestesmy, wysluchamy i przytulimy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Madziula

Cześć dziewczyny. To i ja do Was dołączę... 

Z mężem staramy się o maluszka od marca minionego roku. Początkowo nawet nie mówiliśmy o tym wprost, że to starania o dziecko. Po prostu w marcu byliśmy na urlopie na Wyspach Kanaryjskich i tam zrezygnowalismy z antykoncepcji, po powrocie już do niej nie wróciliśmy. Gdy w kwietniu dostałam okres byłam rozczarowana. Niestety byłam "pod opieką" złego ginekologa. Dopiero w czerwcu, gdy zatrzymał mi się okres (ten cykl co zaczął się w kwietniu trwał 90 dni), lekarz zrobił mi usg jajników i wyszło, że mam PCOS. Chodziłam do trgo lekarza od 7 lat i zawsze mówił, że jestem zdrowa, a nieregularne miesiączki to "taki mój urok"...

Później gdy TSH wyszło mi 4,5, a on olał sprawę twierdząc, że pozostałe hormony są w normie, więc nie ma co się tym na razie przejmować - postanowiłam zmienić lekarza. Badania tarczycy powtórzyłam na własną rękę i od grudnia jest pod opieką endokrynologa, przyjmuje latrox.

W listopadzie też poszłam na wizytę do innego gina. On polecił mi saszetki do rozpuszczania i picia INOFEM. Od ponad miesiąca pije dwie dziennie. Metformax przyjmuje od czerwca, jak tylko zdiagnozowano PCOS. Miesiączki coraz bardziej w terminie, waga 7kf na minusie, więc szansę coraz większe. Każda miesiączka to dla mnie płacz 😢 

Ale nie poddajemy się cisgle mamy nadzieję. Wiem, że te 10 miesięcy starań to jeszcze nie tak dużo. Ale każdy kto przez to przechodził, wie, że jest to bardzo trudne :( 

Pozdrawiam dziewczyny, trzymam za nas wszystkie kciuki :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

no i robi sie nam calkiem spore i mile towarzystwo :)) damy rade dziewczyny, rok temu jak tu bylam wszystkie tak biadolilsymy i teraz juz sa na forum o ciazy 🙂 takze dzialamy i sie nie poddajemy. wahania nastroju w okresie zimowym to norma, spadek w styczniu totalny, byle do wiosny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Pam

Ja to w ogóle mam różne dni. Jednego dnia spoko że wszystko się uda będzie dobrze A następnego że mi to chyba nie jest dane.

I łatwo mówić żeby nie myśleć. A tak się nie da:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Hildegarda jeszcze nic straconego. Trzymam kciuki.

 

Ja zapisuję temp. w 2 aplikacjach. Dziś planowo powinnam mieć owu. A wychodzi tak jak widzicie - aż 5 dni wcześniej.

Nie wiem czy dobrze, czy nie. Dawno nie miałam cyklu poniżej 30 dni.

OK. 4 i 5 sty miałam straszne bóle pleców, nie mogłam aż spać. 6 czułam sie bardzo źle. Myślałam, że mam gorączkę - wziełam aż tabletkę z paracetamolem i ibuprofenem.

7.01 w toalecie zauważyłam śluz jak białko jajka, kilka godzin później zrobiłam test owu i nie wyszedł za bardzo wyraźny. Niby 2 kreski ale ewidentnie po albo przed owu. Wtedy myślałam, że jestem przed.

8.01 też zrobiłam test owu i wyszły też 2 kreski ale ta ważniejsza wyszła bladsza niż dzień wcześniej, więc może faktycznie owulacja była wcześniej...

Ech no nic. Nie byliśmy nastawiani na działanie 5 dni wcześniej. Niby coś tam działaliśmy, ale nie tak jak byśmy chcieli. Nie wiem czy sie wstrzelimy. Nie czułam, żeby było jakoś bardzo wilgotno w tym cyklu. 

Testowanie wychodzi w takim wypadku ok. 20.01 najwcześniej. Tak bardzo bym chciała, żeby się udało. Wszyscy w koło mają brzuchy, zaczeły się pytania - a Wy kiedy? Tak jakbyśmy nie chcieli.. Żeby to tylko było takie proste.

 

IMG_20200109_130610.jpg

IMG_20200109_130646.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Madziula
Godzinę temu, Gość Pam napisał:

Ja to w ogóle mam różne dni. Jednego dnia spoko że wszystko się uda będzie dobrze A następnego że mi to chyba nie jest dane.

I łatwo mówić żeby nie myśleć. A tak się nie da:/

Dokładnie mam to samo. Dziś mam akurat jakiegoś dołka. Może przez to, że jestem już w 17 dniu cyklu, a temperatura nie wzrosła, mimo, że miałam śluz plodny kilka dni temu, teraz jest mleczny. Więc może pęcherzyk nie pękł i nie było owulacji 😞 pozostaje czekać co się wydarzy... 

Pamiętam jak kiedyś przed snem przeglądałam intagrama i znajoma wrzuciła zdjęcie z dzieckiem. Przeglądałam dalej i kolejna znajoma była w ciąży, jeszcze inna zdejcie z brzuchem... Wszystkie młodsze ode mnie o minimum dwa lata i niezamężne 😞 Tak mi się przykro zrobiło że się rozpłakałam i nie mogłam usunąć. Dziś mam wolne w pracy i mamto samo jak tu nie myśleć? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Basiaczek przeciez wykres i staranka wygladaja obiecujaco 🙂 to czekamy na termin @

 

Madziula tez mam teraz takiego dola, ale jakos trzeba zyc. Ja staram sie odganiac mysli ktore czasem mi przychodza ale czasem sie nie da a czas leci i czlowiek sie starzeje.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Pam

Madziula dokładnie tak

Moje dobre koleżanki już wszystkie maja dzieci i jak się spotkamy w dużym gronie to one z dziećmi. Nic nie sprzyja żeby nie myśleć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, Gość Madziula napisał:

Dokładnie mam to samo. Dziś mam akurat jakiegoś dołka. Może przez to, że jestem już w 17 dniu cyklu, a temperatura nie wzrosła, mimo, że miałam śluz plodny kilka dni temu, teraz jest mleczny. Więc może pęcherzyk nie pękł i nie było owulacji 😞 pozostaje czekać co się wydarzy... 

Pamiętam jak kiedyś przed snem przeglądałam intagrama i znajoma wrzuciła zdjęcie z dzieckiem. Przeglądałam dalej i kolejna znajoma była w ciąży, jeszcze inna zdejcie z brzuchem... Wszystkie młodsze ode mnie o minimum dwa lata i niezamężne 😞 Tak mi się przykro zrobiło że się rozpłakałam i nie mogłam usunąć. Dziś mam wolne w pracy i mamto samo jak tu nie myśleć? 

Mam podobnie u mnie chyba 19 dc, a wzrostu temperatury nie ma, łudzę się, że to przez przeziębienie i przerywany sen, ale może to być po prostu cykl bezowulacyjny. 


25 cs
"Nie rezygrnuj z marzeń, to że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

2d2ee61de68e37c42a59c7f1ad2fdef6.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Panna_em

Hej dziewczyny, pamietacie mnie jeszcze? :) Podczytuje regularnie, ale dalam sobie "na wstrzymanie" wiec postanowilam nic nie pisać. Ale widzę ze znowu mamy podobne rozterki. Miesiac temu wyplakiwalam sobie oczy niemal codziennie. Musi sie udać. Ale przyznam ze teraz czekam na "owoc" tego cyklu. Jesli nie, to przyjme oferte pracy, ktora dzis dostalam i odloze starania... Tak czy tak, musze szukać pozytywów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...