Październikowe 2019

[MadziaK83]

Andiama cieszę się że lepiej u Ciebie, czyli leżenie pomogło. Trzymam kciuki za klejna wizytę, może lekarka da zielone światło na troszkę aktywności.
Emilka to rzeczywiście ciekawe, a mówi się że ciąża donoszona jak jest skończone 37 tyg, bo płuca same potrafią pracowac, o układzie nerwowym nikt nie wspomina. Może u mnie w szpitalu to wiedza skoro taki wymóg (Twój ordynator też pewnie to wie), chciałam miec datę porodu 22.10 a dr mowi że ordynator nie klepnie bo będzie 38+6, musi być 39+0, choć i tak lekko naciagnela z uwagi na to ze Kamil większy niż to wynika z rzeczywistego terminu z usg i można było podciągnąć pod termin z OM, różnica wynosi 4 dni wiec tak naprawdę to będzie 38+3. Ale mówiła że tydzień później będzie masakra bo wszystkich świętych i połowy personelu nie ma.

[EMIlka1985]

Madzia, ja tez myślałam że jak już płuca są rozwinięte to już reszta też a tu sie okazuje, że ten osrodkowy układ nerwowy przez ostatnie 2 tygodnie bardzo się rozwija. Ordynator ze szpitala powiedział, że robi cc najwcześniej po skończonym 38 tc. A wiele moich znajomych miało cc w 37tc. Myślę że ten tydzień różnicy ( w stosunku do ciąży 40 tygodniowej) nie będzie miał wielkiego wpływu na Lilke:)

[MadziaK83]

No 37 to za wczesnie moim zdaniem. Ale tak w ogóle to słyszałam opinie że najlepiej byłoby czekac aż akcja sama się rozpocznie i tedy robić cc, to pobudza i układ oddechowy i nerwowy, i ponoć jest nejlepsze dla dziecka. No ale ja tam wolę na chłodno. Stresowalabym sie sie bardzo tak czekając, jak mam zaplanowane co i jak to czuje się spokojna.

[KasiaAsia]

Ja dostałam znowu duphaston i cały czas biorę nospe i aspargin.
A dr z kolei mi powiedział, że jak kobieta trafia do szpitala w 36 tc to już nie dają nawet leków na podtrzymanie. Takze co szpital, co lekarz to inna praktyka.

[MadziaK83]

KasiaAsia ja z Filipkiem trafiłam w 34 'tc na jedną noc do szpitala ho mnie brzuch bolał i okazało się że mam mało wód, dr mi powiedziała że jak nie urosna to sterydy i robią cc bo po 34 tc juz się nie podtrzymuje na siłę. Ale na drugi dzień wody były w normie same się podniosły z 300 ml na 1200 nie wiem jakim cudem i co to się podzialo. Ale planowe cc robią od 39+0, także nie wiem jak to jest bo jednak 34 tc to bardzo wcześnie.

[Basiaa]

Hej dziewczyny
Pewnie, że najlepiej dla dziecka jak najdłużej w brzuszku u mamy. No ale jak sie czasem nie da to trudno, nie ma się co stresować synapsami, które tworzą się w mozgu przrz cale zycie. U dzieci można je stymulować przez przeróżne zabawy. A znam wiele dzieci urodzonych w termini albo nawet po z niewyksztalcony układem nerwowym i potem rehabilitację bo albo wzmożone albo obniżone napięcie nerwowe.

[MadziaK83]

Hej hej :)
Kurcze otrulam Filipka bo nie zauważyłem azylam że soja jest dodana do pasty na kanapkę, no i wczoraj nie mógł zasnąć, padł o 20.30 a dziś zbudzil się o 5 :( po śniadaniu zrobił dwie kupy i powiedział że idzie do łóżeczka, no ale cóż z tego jak od 45 minut tylko się przewraca z boku na bok i nie może zasnąć :(
Basia masz rację, ja jestem donoszona, bez żadnych komplikacji a mam stwierdzone ADHD, ogólnie jestem bardzo nerwowa i roztrzepana, mam problemy z koncentracja, Filipek również donoszony bo cc było w 39+2 a też straszny nerwus, jak mu się cokolwiek dzieje to sam sobie z sobą nie radzi. A oglądam np trojaczki tv na YouTube, urodzone chyba w 32 tc które są żywiolowe ale bardzo poukładane i zrównoważone, wiadomo że czasem zrobią awanturę, ale to rzadkość jak ich mama podkreśla.

[EMIlka1985]

Basia, pewnie że tak. Najlepiej jak najdłużej donosic, ale nie ma co się stresować jak będzie np.3 tygodnie wcześniej, az tak drastycznie to nie zadziała;). Sama mam ryzyko wcześniejszego porodu a na tym etapie już się nie stresuje, bo w razie czego wiem, że będzie dobrze:). To tak jak z karmieniem piersią, niby lepsze, dzieci mniej choruja a sama znam przypadki rodzenstw, gdzie jedno było kp a drugie mm i to kp częściej chorowało i miało mniejszą odporność od tego drugiego. Tak więc nie ma co się niepotrzebnie nakrecac;)

[EMIlka1985]

Madzia, a może daj Filipkowi coś lekkiego do zjedzenia, może żołądek zacznie pracować i przyniesie to trochę ulgi?

[MadziaK83]

Emilka u niego jest ten problem ze występuje reakcja neurologiczna, jest pobudzony, rozdrazniony i nie może spać, brzuszek go nie boli, chętnie je, choc go zatkało po tej soi, ale już z niego wyszła, jutro już powinno być dobrze, tylko musi się wyspać. Na razie znów powiedział że idzie do łóżeczka. No i leży i kopie nogami po szczebelkach czyli nie zaśnie. Kurcze nie wiem jak się to stało że się nie doczytałam tej soi w składzie, a wytluszczonym drukiem była jako alergen :/

[Basiaa]

Emilka moje chłopaki z 35 tyg nie mieli problemów byli konsultowani ze specjalista peszli wczesna diagnostykę neurorozwojowa i było wszystko o. k.
Karmieni byli piersią przez o.k 3 miesiace i nie choruja (tzn tak normalnie jakieś przeziębienia w ciągu roku czy infekcja wirusowa) a od szwagierki co ju ponad 2 lata karmi a pierwsze karmila 7 miesięcy choruja non stop. Świeże powietrze i hartowanie od małego najlepsze moim zdaniem na odporność :)

[MadziaK83]

Gdzie się wszyscy podziali? ;)
Basia zgadzam się, Filipek miał niedobór odporności, a też nigdy nie chorował, miał kilka wirusowek czy katarkow tylko, a też nigdy nie niego nie chuchalismycza za bardzo, bawi się z psem, zjada z podłogi jak mu spadnie a w zimie chodzi lekko ubrany bo mu wiecznie gorąco, a z się za nami oglądają bo na ubrana jak eskimos a on w cienka kurtkę i czapkę bo rękawiczki są be.
Kurcze mój mąż rano żniw pojechał ale jutro rano wróci a na siedzę i smutkuje tak mi źle :( eh niech już się te wyjazdy skończą bo im dalej w ciazy tym gorzej to znoszę :(

[Basiaa]

Madziak najgorsze jest przegrzanie dziecka bo organizm trudniej sobie radzi z ochlodzeniem niż z przegrzaniem. A to zaraz wieczor noc zleci i jutro mąż będzie :) Ale jak Filipek tak wcześnie chodzi spac to pewnie Ci się ciągnie takie długi samotny wieczor. Ja mam z chłopakami do 21 robotę hi ale też czekam zawsze na ta 19/20 kiedy mąż przyjdzie w koncu do domu. Dawniej kaplam ich po 19 po kolacji i o 20 do łóżek. A teraz nie chce się męczyć więc mąż ich kąpię no ale wtedy jak tatusia maja nie chcą iść do spania tylko jeszcze sie z nim bawic, książki poczytać.

[MadziaK83]

Basia dokladnie, spać chodzę o 22 a dziś to myślę ze padnie o 16 bo jest nieprzytomny. A ja muszę siedzieć cicho żeby go nie zbudzic bo słyszy wszystko. Wirc coś czytam albo oglądam tv i tak cały wieczór.
A chłopaki razem sie kapią? W trójkę to już chyba nie dadzą rady. Ja też myślę ze jak młodszy zawsze siedzieć to kupię takie siedzi ko do wanny i będą razem, ale na razie starszy nie wejdzie do wanny jak nie ma wanienki bo się boi i jest straszny płacz, wzielam go raz jak ja byłam w wannie i było to samo. Źle znosi zmiany.
A co do przegrzewania to czasem widzę przy plus 5 dziecko w zimowym kombinezonie a potem zdziwienie se chore, jak mój w tym czasie w kurtce i czapce dzianinowej, spodniach dresowych i trampkach. Albo ubieralam go w bluzę taka z misia na bawełnianej podszewce i puchowa kamizelkę, a temp poniżej zera ale on był cieplutkicw środku i nie mówił ze mu zimno.

[Basiaa]

Madziak jak jestem u mojej mamy to sie kapai razem w dużej wannie. My mamy tylko prysznic i kąpię ich w tej największej wanience plastikowej kładę ja na podloge a pod spód taki duży recznik bo inaczej był by potop. Dlatego teraz mi nie wygodnie ich myc. Do tej pory na dole u teściowej w lazience była duża wanna i tam się też razem kapali ale teraz zrobili sobie remont i wywalili wannę a powiększyli prysznic. I jeszcze mamy w suterenach prysznic także w domu 3 prysznice a ani jednej wanny (głupota) hi.
Ja chłopaków tez cienko ubieram, bo jak to dzieci ja ide powoli a oni w biegu cały czas :)

[MadziaK83]

O matko to rzeczywiście w wanience na podłodze i po kolei to lipa trochę. Ja też mam tą duża wanienke 102 cm czy jakoś tak i wstawiam ja do wanny to zawsze wygodniej ale młody chce żebym siedziała na podłodze obok wanny wiec tez lipa i jak tylko jest to mąż kąpię, a jak go nie ma to albo ja kąpię albo w tym dniu się nie kąpie o ile nie jest spocony ani specjalnie brudny ;)
Dziewczyny gdzie jesteście??? Wszystkie gdzieś pouciekaly ;)

[EMIlka1985]

Madzia, to chyba przez długi weekend;). Ja sprzątam mieszkanie, mylam płytki w łazience i scieralam kurze z mebli, już na kolanach, bo ciężko mi się schylac. Dzisiaj mój narzeczony ma urodziny, na jutro zaprosilam jego rodziców na obiad, więc dzisiaj trochę ogarniam mieszkanie a jutro będę pichcic;)

[Basiaa]

Emilka to działasz dzisisj ostro :) ja mam dziś lenia zrobilam tylko obiad i poskladalm pranie.
Madziak chyba juz weekendowa cisza nastała. No to tez zle myć siedziec przy wannie a w sumie mycie tez nie wygodne się schylac. No i dzwignąć trzeba zeby go włożyć do wanny i wyciągnąć. Tak źle i tak nie dobrze hehe

[MadziaK83]

Emilka to wszystkiego najlepszego dla narzeczonego :)
Basia ja też mam lenia nic nie robie cały dzien tylko zalegam na kanapie, jeszcze Filipek taki biedny był, nie wiem czy dziś będzie spał, zasnąć zasnął ale już się raz zbudzil i krzyczał nie nie nie, poszłam do niego i zasnął na szczęście. Ale się kręci co jakiś czas.
Zrobiłam dziś ostatnie pompony nad lozeczko, jutro zawiesze. I musze wybrać zdjęcia do wywołania do albumu i powklejac te które mam bo Filipek zaraz 2,5 roku kończy a ja mam tylko pierwszy rok w albumie, zaraz będzie drugi też muszę mu album naszykowac żeby potem tylko na szybko wklejac. A za cholere nie mogę się zebrać :/

[MadziaK83]

A wannę mamy półokrągła więc trzeba się daleko schylac, z dźwiganiem nie ma problemu bo czasem i po d hodsch go na rękach niose jak już jest śpiący zmęczony i nie ma siły iść, ale ja mogę go nosić więc to nie problem. Ale to siedzenie pozwijana na podłodze to lipa bo aż mnie dusi bo jednak brzuch ciśnie na przepone.

[QueenP]

Ale tu pusto i cicho, zawsze mam rano już kilka stron nadrabiania, a dzisiaj nic :) wszystkie korzystają z długiego weekendu.
Ja tez już odpoczywam i uwaga, zaczynam kompletować wyprawkę w końcu 8 miesiąc, wiec już czas najwyższy. Zamówiłam kilka rzeczy na aliexpress, po Igorku tez muszę tu pozabierać kilka rzeczy, wiec z takich większych zostanie tylko wozek i łóżeczko do kupienia, a w zasadzie ta dostawka, bo po namyśle jednak się na nią zdecydowałam :)
Życzę wszystkim udanego weekendu!

[Basiaa]

queen ja się zabieram za pranie w sumie narazie nic nie kupowałam nowego. Ubranka mam poprzebierane narazie do prania te najmniejsze rozm. I może w końcu dzisiaj mąż przyniesie wozek i fotelik ze strychu. A po łóżeczko i do lozeczka ochraniacz, kokon itp muszę jechać do mojej mamy bo u niej mam na strychu. Więc może przez weekend uda się pozbierać wszystko. A po niedzieli będę prac :)
I wzajemnie,miloego weekendu wszystkim.

[KasiaAsia]

Cześć dziewczyny. W weekend coś tu się wyludnia.
A ja skończyłam następny kocyk.
W przyszłym tygodniu dostane następny materiał to będę przerabiać. Może zdążę.
Dolegliwości coraz bardziej mnie męczą. A jak tam u Was?

[EMIlka1985]

Cześć dziewczyny, dzisiaj byli u mnie przyszli tesciowie, w sumie to miałam takie małe przyjęcie urodzinowe mojego narzeczonego. Teraz położyłam się do łóżka, bo takie większe sprzątanie i szykowanie jedzenia jest już dla mnie męczące. Zauważyłam, że w dni kiedy nie pracuje zbyt dużo czuję się lepiej i Mała jest spokojniejsza. W dniu kiedy się napracuje brzuch zaczyna twardniec i boleć a Lila kopie jak szalona. Dam jej teraz trochę odpocząć;).
KasiaAsia, bardzo ładny kocyk. Robiłaś na szydełku czy drutach? Jeżeli masz do niego schemat to podeślij, chętnie go zrobię:).
Madzia, dziękuję za życzenia dla mojego narzeczonego:)

[KasiaAsia]

Emilkakocyk jest robiony na szydełku i schemat wzięłam z Youtube. Wpisalam ,,kocyk na szydełku" i wynalazlo. Jest taki różowo biały, babka wszystko pokazuje krok po kroku. To i tak Emilia, że masz odwagę tak szaleć że sprzątaniem i gotowaniem to szacunek.
Ja staram się nic nie robić, a i tak mi brzuch twardnieje.