Październikowe 2019

[mmiissiiaa]

heh udało się i mi w końcu ... jakoś tak mniej więcej wychodzi :P

[poesis]

MadziaK83
Pewnie, że się należy. I to prawda - skoro ludzie tak nadużywają, to czemu normalne osoby nie mogą sobie spokojnie czekać na rozwiązanie, wygodnie i bez stresów.

Niefajna sytuacja. Teraz idź jak najszybciej :)

Olaaa34
I dobrze :) 3 zmiany to rzeczywiście hardcore. A niby piszą, że pracodawca powinien dostosować pracę do ciężarnej. Jasne ;)

[Kaśka.o]

Poesis to tak jak moje, pierwsze a tydzień juz pewnie zauważyłaś po suwaczku :)

Ja mam wizytę 7 marca, jak się potwierdzi wtedy to powiem pracodawcy i zakładam, że wtedy odrazu pójdę na zakaz pracy.

Madziak uhuhu, to już jutro ciekawe co tam będzie widoczne już.

Misia piękny suwaczek tez masz odliczanie rozpoczęte oficjalnie heh :p

[Kaśka.o]

Powiecie, że wariatka jestem, ale został mi z wcześniejszych cyklów taki test ciążowy z clearblue, ten "cyfrowy", który niby pokazuje oprócz + albo -, to który to tydzień od poczęcia. I byłam ciekawa jak zadziała, zrobiłam dzisiaj rano hihi :p Wariatka, tyle testów robić :p Ale działa, ma widełki 1-2, 2-3 i 3+ tydzień. I wyszło 2-3 czyli tak jak powinno

[poesis]

Kaśka.o
Już widzę tydzień :)
Może rzeczywiście nie ma co czekać po potwierdzeniu z tym powiedzeniem w pracy. Mnie cały czas korci, żeby napomknąć, gdy tylko ktoś mi daje jakieś ciężkie rzeczy do noszenia i nowe zadania. Albo patrzą na mnie jak na głupią, jak biorę pojedyncze dni wolne w środku tygodnia bez podania przyczyny.

Ja robiłam 5 testów ;) Więc to chyba nasze kobiece wariactwo! Gratuluję kolejnego postępu :)

[MadziaK83]

Kaska ja chciałam mieć zdjęcie do albumu z testem, no ale wtedy co robiłam w dniu bety to był taki bledzioch że nie było co fotografować, i myślę czy testu nie kupić żeby zrobić haha i kto tu jest wariatka
Misia super suwaczek :)
O rany u mojego piątki dolne wylaza, to już wiem czemu zachowuje się tak że mam ochotę udusić pielucha i się budzi w nocy, eh... Czemu akurat teraz... Jakby inny moment był lepszy hehe poslalam go do ogródka to choć chwilę spokoju mam.

[mmiissiiaa]

Dzięki dziewczyny:)
Ależ mam lenia i nic mi się nie chce. Ja już na zwolnieniu. Nie darowala bym sobie żeby coś się stało... A w domu i tak pełne ręce prac domowych. Dobrze ze dzieci w szkole i przedszkolu to chocuaz trochę spokoju :)

[MadziaK83]

Misia Ty masz dwójkę czy trójkę? No z tymi wymiotami to na sobie nie wyobrażam jakbyś miała dać radę w ogóle chodzić do pracy :/ a co do bycia w domu to w domu jest zwykle wiecej pracy niż w pracy hehe zawsze coś do zrobienia :)

[mmiissiiaa]

Mam dwójkę. Dziewczynka 10 lat i chłopiec 6 lat.

[MadziaK83]

Misia to już duże dzieciaczki :)
Kuzwa właśnie mi mąż powiedzial że od środy do piątku musi być w Warszawie, jutro pierwsze usg, muszę duże. zakupy zrobic i tort odebrac, bo w piątek młody ma urodzinki i w sobotę goście przychodzą na 10, aaa i jak na dam radę??? Jestem tak strasznie zmęczona a młody tak daje w kość że płakać mi się chce ze bez pomocy będę musiała to wszystko zrobić. I jeszcze hormony wariuje i płakać mi się chce że mąż na usg nie będzie, o tak zeby dopełnić obrazka :(

[mmiissiiaa]

Duże duże ale jak to dzieci ten tego zaczepki i jest mamo mamo mamo...
Madziu dasz, radę musisz dać radę my zawsze dajemy radę pamiętaj):) zrób tylko to co jest najpilniejsze, najważniejsze...

[Kaśka.o]

Poesis hehe, żebys nie myślała, że to mój drugi :P tez juz po drodze kilka było.

MadziaK nie żeby coś, ale ja po to powtórzyłam po 3 dniach, żeby mieć do zdjęcia z normalna kreską hihi :p Także działaj :p

Misia jasne, nie ma co chodzić do pracy jak tylko jest taka opcja. Ja się bije z myślami ciągle, bo wiecie.. Wcześniej sobie myślałam, że nie chce za wcześnie się wychylić z ta ciążą, bo nie daj Boże się nie uda i eh.. Będzie zamieszanie. Ale jak teraz myślę ile mimo wszystko dzwigam to ciezko trochę. Chociaż czytałam ostatnio badania naukowe, że kobieta w ciąży może dzwigać, o dziwo nie tak nawet mało jak się wydaje.

Ale daje mi to w kość, nie ma co :(

[wiki9001]

Madzia spokojnie, dasz radę! Podziel sobie te zadania zeby się nie przemęczyć :) szkoda, ze mąż nie moze byc na 1 usg, ale za to na pewno bedzie na 2 :) tak a propos wizyt z tatusiami, nie ma z tym problemu?
Misia to duże masz te dzieciaczki, na pewno Ci pomogą z maleństwem :) chociaz to tez taki wiek, ze trzeba ich przypilnować z lekcjami i same wokół siebie wszystkiego jednak sie zrobią.

[Kaśka.o]

Wiki właśnie się zastanawiam jak to jest tutaj u mnie. Mojego miało najpierw nie być, ale okazało się, że pozmieniali mu zmiany i będzie mógł iść ze mną. :)

[MadziaK83]

Kaska na w pierwszej ciąży szlifowalam meble, robiłam wielkie przemeblowanie by Filipek miał swoj pokoik. Ale gdy czułam że spina mi się brzuch i robi twardy to brałam nospe i się kladlam. A w tej ciazy, no coś noszę moje kochane 12,5 kg :) takze jeśli się dobrze czujesz to możesz pracować, a jeśli wolisz leżeć do góry brzuchem w domu to Twoje prawo :)
No ja może już sobie daruje ten test będę miała jutro usg to bez przesadyzmu
Wiki może to dziwne ale mąż ze mną na każdą wizytę chodzi nie tylko w ciazy, zresztą ja z nim do pani neurolog (cierpi na migreny) też się wbijam hihi, dodam że chodzimy prywatnie i nikt nie patrzy na to krzywo, nie wiem jak jest na NFZ. Choć właśnie Pani dr która prowadziła mi ciąże na wizycie po porodzie kazała mezowi wyjść, mi się to nie podobało bo ja się lepiej czuje jak mam wsparcie przy sobie. Jutro idę na wizytę sama z młodym więc mam tylko nadzieję że nie będzie psocil w gabinecie hihi :)
No dam radę na pewno, już sobie poplanowalam mniej więcej, będąc praktycznie sama z młodym dwukrotnie przeprowadzkę nam organizowałam, tzn wszystko spakowałam, firma przewozila a ja rozpakowywalam, dekorowalam, szylam zasłony itd, takze urodziny to pikuś, ale mi smutno bo raz ze to usg a dwa że w piątek urodzinki i go nie będzie bo jak wdo i to filipek będzie już spał :(

[poesis]

MadziaK83
Twój mąż będzie na pewno na drugiej i kolejnych :) Ja w ogóle nadal się zastanawiam, czy wchodzić na pierwszą wizytę z mężem. Dla mnie to takie nienaturalne, gabinet traktuję trochę jak konfesjonał, jakkolwiek to nie zabrzmi ;) Niby mąż wie o mnie wszystko, ale teraz dowie się, że mówię o tym jeszcze komuś... Sama nie wiem, jak to przeskoczyć. Czy w ogóle ginekolog wpuści na pierwszą wizytę z mężem? I w którym momencie zapytać o taką możliwość, od razu na wejściu?

Wiki
Brawo za takie podejście ws. wspólnych wizyt lekarskich. U mnie to będzie pierwszy raz, jak mąż CHYBA wejdzie ze mną do gabinetu. Nie wiem jak obwieścić to ginekologowi, kiedy zapytać. Czy na pierwsze badanie w 6 tygodniu to nie za wcześnie na wizytę z mężem?

[Kaśka.o]

Poesis też się nad tym zastanawiałam, ale sam powiedział, że chciałby być, żeby tez móc zobaczyć fasolke na usg. Wiec to raczej dlatego, a nie że potrzebuje żeby ze mną był jakoś specjalnie. Zawsze chodziłam sama, to też będzie mój pierwszy raz :P

[MadziaK83]

Poesis no rozumiem. Jedne panie czują się swobodnie inne wola być same. Po 1 tyg to już przez brzuch się ogląda to może wtedy? Choć za każdym razem gin bada szyjke.
Ja bym spytala na wejściu dzień dobry czy maz może mi towarzyszyć, ewentualnie można dodać że jesteś w ciąży. Bo w ciazy to chyba większość się zgadza.

[MadziaK83]

10 tyg :p

[mmiissiiaa]

Za każdym razem chodzę do lekarza sama. Jedynie co to na usg męża zapraszam ale to już później. Na początku i tak nic nie widać praktycznie. Ale owszem można i z mężem. Zależy jak kto się czuję bardziej komfortowo.

Ja swojego na pewno nie zabiorę na poród bo w poprzedniej ciąży tak panikował że policję chciał wzywać :)

[MadziaK83]

Misia policję do porodu??
Mój po urodzeniu co młody zaplakal to chciał do szpitala jechac. Już troche zluzowal na szczescie ;)
Mój stał za ścianą od sali operacyjnej, nic nie widział bo ściana normalna, ale mówi że słyszał jak młody zaplakal, a ja w ogóle tego nie pamiętam, tylko że ginka powiedziała o jaka glowa (a cała ciąże myślałam zeby tylko miał drobna główkę hihi więc się lekko prerazilam), potem mi go pokazali na chwilę to się tak wzruszyłam że się poryczalam hihi :)

[mmiissiiaa]

Tak. Bo w szpitalu nie było akurat żadnego lekarza jak mi wody odeszły i czekaliśmy na niego około godziny a ja miałam skurcze już i mówił że zadzwoni na policję zaraz bo to nie jest normalna sytuacja.... Ja musiałam go uspokajac zamiast on mnie dlatego nie chce zeby że mną był.
Ale zadowolony był bo po tym jak zabrali syna to pielęgniarka go zaprosiła i widział jak go trochę obmywa zawinela i dała mu na ręce.. Teraz ciągle mi mówi że pierwszy miał syna na rękach.

[Kaśka.o]

Kuzyn zaprosił nas dwa tygodnie temu na wesele we wrześniu :p Tak się cieszyłam, że się w kieckę odstrzele i szpile, i będzie petarda, ale chyba jednak nie do końca haha :P

[Kaśka.o]

Kuzyn zaprosił nas dwa tygodnie temu na wesele we wrześniu :p Tak się cieszyłam, że się w kieckę odstrzele i szpile, i będzie petarda, ale chyba jednak nie do końca haha :P

[Kaśka.o]

Kuzyn zaprosił nas dwa tygodnie temu na wesele we wrześniu :p Tak się cieszyłam, że się w kieckę odstrzele i szpile, i będzie petarda, ale chyba jednak nie do końca haha :P