Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, przyjmuje na czczo 30 min przed jedzeniem, popijam małą ilością wody, przyjmuje dodatkowo Wit D3, oprócz tego mam tabletki dla ciężarnych mama dha premium plus i w nich jest jod, także wszystko przyjmuję jak trzeba. Faktycznie doczytałam, że tsh rośnie wraz z ciążą, bo w sumie niewiele wzrósł, no ale norma w ciąży jest do 2,5, a bez ciąży do 4, więc tak czy siak na tą chwilę mam za dużo. W piątek wizyta, to się dowiem o co chodzi :) boję się tylko (ale nie znam się na tym, więc moje się mylić ;) ), że jak tak przyzwyczaję tarczycę tymi tabletkami przez okres ciąży, to po skończeniu ciąży się ona "rozleniwi" i już zawsze nigdy nie będzie umiała dobrze funkcjonować bez tego eutyroxu :(
MagdaJ, niezły cwaniak z tego Twojego :D wybrał najładniejsze imię w końcu (swoje) :D współczuję problemów z przeciwciałami, najgorzej, że nie wiadomo co dalej i nikt nic nie wie. Mam nadzieję, że jakiś dacie radę to ogarnąć. Swoją drogą, myślałam, że taki konflikt serologiczny to dość powszechny problem w ciąży wielu kobiet i nie pomyślanym, że będzie to stanowić w ogóle jakikolwiek problem :/

Odnośnik do komentarza

Jijana spytasz lekarza i wszystko się okaże. Zastanowiło mnie tylko, że lekarz nie dał Ci większej dawki, żeby było poniżej 2,5 tsh, ale pewnie wie co robi. A masz robione też badanie na f4? Czy tylko tsh? Też się zastanawiam czy już zawsze będę musiała brać eutyrox, zaczęłam w ciąży i kto wie co będzie dalej.

Faktycznie konflikt się zdarza dość często ale leczenie i wiedza często się ogranicza do klasycznego konfliktu matka ma rh-, a dziecko może mieć po ojcu rh+. Natomiast jak się okazuje są też inne, tak jak w moim przypadku. Często lekarze kobietom z rh+ nawet nie zlecają badań na przeciwciała, albo je ignorują jak coś wyjdzie.
Czekam na wyniki i mam nadzieję, że ich ilość nie rośnie, a z dzidzią jest wszytko dobrze.

Odnośnik do komentarza

Jijana, moja endokrynolog tłumaczyła mi, że trudno jest przewidzieć, jak będzie funkcjonowała tarczyca po ciąży, ale nie ze względu na brane w ciąży leki na tarczycę. Po prostu rewolucja hormonalna w naszym ciele może zaburzyć i tarczycę. Często dopiero po ciążach zaczynają się kłopoty z tarczycą, ale też często jest tak, że w ciąży bierze się leki, a potem wraz z regeneracją organizmu tarczyca wraca do normy (o ile nie ma z nią innych problemów typu Hashimoto, bo wtedy problem jest bardziej skomplikowany). Nic nie jest przesądzone. Ja też biorę teraz małe dawki Euthyroxu, właśnie żeby utrzymać normę ft4. U mnie nie ma niedoczynności, ale niestety Hashimoto zaczęło się rozwijać, więc walczę, żeby nie doszło więcej problemów.

Odnośnik do komentarza

Jeśli tarczyca ma zaburzona prace w ciazy to w większości przypadków jest to tylko niedoczynnosc ciążowa - przechodzi po porodzie i można odstawić leki. Trzeba oczywiście dokładnie się upewnić i skontrolować czy po urodzeniu tarczyca wróciła do normy (dobrze zrobić USG) ale nie ma co się martwić na zapas. Poza tym akurat życie z leczona niedoczynnością nie jest najgorsze - lepsze to niż inne choroby.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj z aktywnością kiepsko, maluch jakiś leniwy dzień ma.
Liath spokojnie jeśli by się coś działo z dzidzial to wiedziałbyś, my kobiety działamy intuicyjnie w tych sprawach i przeważnie się nie mylimy;)
Magda J nie ma co synek bardzo Ci pomógł w wyborze imienia dla kruszynki, nie ma to jak pomoc starszego rodzeństwa:D
Askaaa jeśli Ci nie przedłuża umowy to zasiłek macierzyński będziesz miała wypłacany przez ZUS, nic się pod tym względem nie zmieniło, w tym temacie jestem na czasie;)
Dziewczyny ja pomału wracam do zywych, infekcja już prawie wyleczona, katar też nareszcie mija :)

Odnośnik do komentarza

U mnie wynik pierwszego tsh był tylko lekko ponad normę, dlatego dostałam najmniejsza dawkę, a jak zapytałam lekarza, to powiedział, że po tej dawce to tsh powinno być na poziomie 2, no ale nie jest jak widać, dlatego się martwię. Mam nadzieję, że po ciąży moje ciało się ogarnie hormonalnie i nie będę musiała brać tabletek do końca życia, no bo jakby nie było jest to upierdliwe. Ale z drugiej strony wolałabym brać tabletki na tarczycę do końca zycia niż mieć cukrzycę (nie w ciąży), bo to podstępna choroba i atakuje wszystko jak leci. Więc w sumie nie ma się co załamywać, będę dobrej myśli po prostu :) a tego ft4 nie miałam tym razem robionego jeszcze odpowiadając.
Moja mała ostatnio jakby spokojniejsza, ale wczoraj zrobiłam sobie z brzucha podstawkę na pilota od tv i było widać jak się trzęsie ten pilot :D a w ale jakoś nie czułam bardzo tych kopniaków :P
Magda, trzymam kciuki za dobry wynik przeciwciał.

Odnośnik do komentarza

Hejo dziewczyny , ostatnio mnie tu rzadko widać. I nie dawno zorientowałam się ze wiadomość która napisałam wgl się nie dodała tutaj ;/
Dziewczyny mam nadzieje ze Wam się wszystko poukłada. Magda trzymam mocno kciuki żeby sprawa z przeciwcialami jakoś się rozwiązała bo najgorsza jest niepewność.
Jijana bądź dobrej myśli. W coazy hormony tak szaleją w organizmie ale niesamowite jest to ze z dniem rozwiazania większość problemów znika i oby tak się u Ciebie stało ;)
Pisała tu któraś dziewczyna o macierzyńskim tez jestem bardzo ciekawa jak to wygląda czy mógłby ktoś coś więcej na ten temat powiedzieć? Jakie są możliwości itp. Boje się ze na necie to same głupoty wyczytam albo coś przegapie

Odnośnik do komentarza

Jerba, Mamuśka_f
Dzięki za info bo teoretycznie wiem jak to wygląda ale tylko właśnie w teorii i wolałam się zapytać kogoś kto to przechodził bo wprew pozorom nie ma dużo osób którym nie przedłużyli umowy na macierzyńskim ;) ja planuję odrazu wnioskować o pełen wymiar macierzyński + rodzicielski więc pewnie będzie 80 % ;D chociaż moja kadrowa to też zakręcona okropnie ;D

Odnośnik do komentarza

Dzięki Wam wszystkim za wsparcie:-) Dziś odebrałam wyniki moje się nie zmieniły, co najważniejsze. Kolejne badanie za 3 tygodnie. M chyba miał zrobione niepełne badanie, przez co dalej nie wiem czy jest ryzyko konfliktu i jakie duże. Pewnie będzie trzeba powtórzyć.

Dzisiaj strasznie cicho się zrobiło na forum, jak Wam dzień mija?

Odnośnik do komentarza

Nie jest gorzej, a to już dla mnie dobra wiadomość. Nie wiem tak naprawdę jakie konsekwencje dla dziecka mają moje wyniki. Nikt jeszcze ze mną sensownie nie porozmawiał i nie odpowiedział na pytania. Wiem tyle co poszukałam w internecie, dlatego liczę na sobotnią wizytę u innego lekarza.
Nadzieja super, że wypoczełaś, teraz to jest najważniejsze :-)

Odnośnik do komentarza

Ja Was czytam systematycznie ale jakaś taka niemoc mnie dopadła, że od tygodnia to bym tylko spała. Ani ręką ani nogą nie chce mi się ruszać a powieki ciągle ciężkie. Do tego stopnia, że idąc spać wieczorem już myślę o drzemce w dzień dnia następnego :D nie wiem czy to jakieś przesilenie czy mój organizm chce się zregenerować i gromadzić już siłę.

https://www.suwaczek.pl/cache/120ff8403c.png

Odnośnik do komentarza

Ogólnie to poszukiwania alternatywy dla wanienki muszę wznowić, gdyż przyjrzałam się mojej wannie itej nakładane nie da rady u mnie zamontować. Złożyłam dziś też zamówienie w aptece internetowej na wszystkie niezbędne rzeczy dla małego i dla mnie po porodzie plus wiesiołek, malina, witaminy dla dziewczyn, jakieś wymienne części do Medeli i pyknelo mi 700 zł :/
Ale będę mieć już od strony "higienicznej" wszystko prócz mokrych chustek i pieluch.
W sumie to chyba już był największy wydatek jaki mi został. Resztę jakieś pojedyncze rzeczy to już chyba po świętach dokupie.

https://www.suwaczek.pl/cache/120ff8403c.png

Odnośnik do komentarza

MagdaJ super wiadomość z Twoimi wynikami: to ważne, że się nie pogorszyły. Trzymam kciuki za wizytę, oby ten lekarz umiał sytuację jakoś opanować i wszystko Wam wyjaśnić.

Ja dziś od 8.00 do 14.00 w pracy, więc pobudka o 5.30, a po pracy logopeda z młodszym, potem poradnia i zakupy ze starszym i obiad w międzyczasie. Dopiero siadłam na kanapie i zajrzałam na forum :)

Mój maluch dziś ruchliwy bardzo, ale ma też dni leniucha, w które prawie nie czuję ruchów. Jutro mam usg: zobaczymy, ile urósł i jak się miewa :)

Odnośnik do komentarza

Mnie dzisiaj dopadła frustracja, pokłóciłam się z M, popłakałam się, bo mu tłumacze jak krowie na rowie o co chodzi już trzeci raz, a ten odbija pałeczkę z jakimś argumentem z dupy i w ogóle nie pasującym do sytuacji. Nie cierpię kłótni z nim, bo on się nie umie kłócić, zawsze gada jakieś bzdury nie na temat i nie dość, że kłócę się z nim o coś, to jeszcze dochodzi podwójna kłótnia o to, że gada od rzeczy. Armagedon gotowy, a mi cierpliwości brak. W takich momentach mam ochotę wyjść i nigdy nie wrócić.

Asiosio, poszalałaś w tej aptece!

Liczycie ile już wydałyście od początku ciąży na dziecko, badania, leki, gadżety itd ? Ja nie liczę, bo bym chyba zawału dostała :D a ile jeszcze trzeba będzie wydać po porodzie! A bo czegoś zabrakło, a to szczepionka, a to jakiś specyfik na ciemieniuchę itd itd

Odnośnik do komentarza

Mam to samo z tym zmęczeniem. Do tej pory czułam się super a od początku tygodnia jest katastrofa. Dzisiaj wieczorem to już miałam wrażenie że nie nie mogę oddychać, jakieś wysokie ciśnienie i ogólna niemoc.

Co do wyprawki to nie mam jeszcze nic prócz kilku ciuszków, wczoraj kupiłam wanienke :D wózek już upatrzony, zamówię jakoś w połowie grudnia, łóżeczko też upatrzone ale jakoś nie mogę się zebrać żeby zacząć to wszystko zamawiać...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...