Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bylo mnie przez jeden dzien a tu takie wiesci :(
Barbara jesli piszesz z komorki to nie wstawiaj emotikonow.
Zawiszka jak czyje sie Marysia?
Amizka uff dobrze ze wszystko jest w porządku
Artys nie podpowiem, nie znam sie az tak bardzo na wzroście bety
Carmelek tak mi przykro
Silvara trzeba bylo strzelic jej z piety :) moze poczula by co to jest bol, co za babsko.
Eleonora az wlos sie jezy jak sie czyta jaki porod mialas
Dzisiaj znowu brzuch wywalony po pracy. Ciezko sie pracuje. Musialam sie polozyc po powrocie z pracy.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry z rana:)))
W ogóle się nie wyspałam tej nocy nie dość że nie mogłam zasnąć to jak już się udało to wstawałam siusiu to potem już zasnąć nie mogłam to raz zimno to znów za gorąco... No nie dogodzisz;) Teraz za to leżakuję bo młody jeszcze śpi ale o 7 byłam już w piekarni po świeże pieczywo:) tak to jest z tym moim spaniem A w dzień mogłabym spać na stojąco:)

Odnośnik do komentarza

Carmelek wiem aż za dobrze co czujesz kochana i wiem że żadne słowa nie ukoja Twojego bólu z czasem będzie bolało mniej zobaczysz choć teraz Twój ból jest nie do wytrzymania przytulam Cię mocno.
Amizka bardzo się cieszę że wszystko w porządku ja w tej ciąży już też dowiedziałam izbę przyjęć z tego samego powodu co Ty na szczęście okazało się że wszystko w porządku mam nadzieję że już tak zostanie i u Ciebie również.
Eleonora o której wizyta ? Trzymam kciuki daj znać jak będziesz już po;-)
U mnie dziewczyny mdłości się nasilają rano są niewielkie za to wieczorem nie mogę się ruszyć wczoraj do 3 w nocy siedziałam w wc a jeśli chodzi o piersi mam wrażenie że zaraz mi wybuchną ale biorę to wszystko za dobry znak w poniedziałek jadę robić badania do karty ciąży a 5 lutego mam wizytę u mojego lekarza więc dzięki tym objawom jakoś spokojnie na nią czekam. Pozdrawiam Was

https://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7yyrmgc0fv.png

21.02.2017- Aniołek (*)

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

Powiem waz że ja myślałam że mój to był horror ale jak czytam to nie wierze, a czemu wam nic nie podali na postęp porodu? U mnie było tak że był wywoływany w 40+6dni, w 40+5 odeszły mi wody a w 41 urodziłam, od odejścia wód minęło 46godzin. Za nim w ogóle mnie przyjęli do szpitala minęło 6 godzin, o 12 mi odeszły wody, o 15 podali mi penicylinę bo miałam gbs, o 18 mnie przyjęli, siedziałam na poczekalni, nie miałam skurczy a wody uznali że się tylko sączą więc mogę sobie czekać. po przyjęciu stwierdzili że się nic nie dzieje i że zostawiają na obserwacji, o 19 znów antybiotyk, tak co 4h mi go dawali aż żyły popuchnięte, dopiero 9 rano po śniadania przyszła położna spytać czy mam skurcze i podała coś dopochwowo by je wywołać, tak było 3 razy, dopiero za 3 razem dostałam takich skurczy że zemdlałam przy tym 5 razy, jakaś młoda położna zdziwiona była że to tak szybko może zacząć się dziać, bo dostałam w momencie skurczy co 30 sekund już takich partych, sprawdziła mi rozwarcie czego nikt nie zrobił wcześniej, a tu 2cm, od razu biegiem dostałam jakiś zastrzyk w brzuch by je zatrzymać, po 30min tej męczarni przyszedł anastezjolog dać mi znieczulenie jeden na odział więc nie mam wontów bo nie tylko ja rodziłam tego dnia, kolejna męczarnia, bo miałam skurcze a żeby się wbił musiałam usiąść i przechylić się do przodu, już nie wspominając tego jak mi wbijał palce pomiędzy kręgi by znaleźć miejsce na wkłucie, miejscowe nie zadziałało więc czułam jak mi tą igle wkładał, ale po wszystkim natychmiastowa ulga, była już 18 wtedy, szybki przegląd rozwarcia a tam dalej nic, więc dali kroplówke by się zaczęło robić, miałam taką rureczkę przyklejoną do pleców w którą co jakiś czas dawali znieczulenie jak zaczynałam czuć skurcze, w nocy nie mogłam spać więc w dodatku mnie uśpili żebym się wyspała na rano, całą noc powoli robiło się rozwarcie od 18 do 7 rano mniej więcej, o 7 rano lub 8 nie jestem pewna miałam 10cm rozwarcia i poród, o 9 urodziłam, znieczulenie przestawało działać ale powiem szczerze że chyba lepiej że czułam skurcze bo bym nie urodziła nie wiedząc że je mam, o bólu przeciskania dziecka nie wspomnę ale i tak porównując do tych pierwszych skurczy co mnie chyciły za nim anastezjolog przyszedł to była już bajka, pozwolono mi rodzić w takiej pozycji jak mi było wygodnie, położne cały czas mi czymś tam smarowały żeby było ślisko i łatwiej, był problem po urodzeniu główki bo skurcze się skończyły ale siłą woli urodziłam reszte bez nich, bo już chcieli go kleszczami ciągnąć, ja sobie powiedziałam o nie!! tyle się meczyłam to i bez skurczy dam rade i dałam. pamiętam że już w sobote jak te tabletki zaczely dzialac a rozwarcia brak chcieli cc robic, ja nie za bradzo chciałam więc pytałam czy się da coś zrobić jeszcze bym mogła urodzić, syn był cały czas pod ktg monitorowany uznano że można poczekać, cały czas to nademna wisiało ale jak się zaczelo robić to czekali już w spokoju, najgorszy był moment gdy skurcze się skonczyly na partych na jego szyji i zaczal tracic tętno, pobrali mu krew z glowy czy nie jest niedotleniony ale nie byl, chyba dla tego urodziłam bo uslyszalam ze on traci tętno i kleszczami trzeba, glowe chyba godzine rodziłam, reszty nie miałam sily ale jak to uslyszalam to jednym pchnieciem się udało, wogole to na początku chyba z 20 minut parłam ale jak to położna mówiła tylko myślami, miałam po tym wszystkim tylko 2 niewielkie szwy nie bylam nacinana. największy strach był w chwili urodzenia bo nie płakał, podawali mu maske tlenowa i czyścili nos i dopiero go uslyszalam, jak dali mi go do piersi to w momencie zapomniałam o wszystkim mimo iż bylam zmeczona to nagle miałam pelno energii. ale 2h miałam lezec wiec maz go ubieral, personel był ogolnie mily. choć było nerwowo to warto było troszkę dluzej się pomeczyc, rozwarcie zaczelo się robic o godz 22, do 22 od 18 zrobilo się 4cm, o 12 w nocy było 5cm, od 12 do 7 robilo się 10, nie pamiętam kiedy było 6,7,8,9 bo spalam., wiec wszystko wolno wolno wolno, ale jednak, a o 18 miałam mieć cesarke

Odnośnik do komentarza

O matko dziewczyny... ale mialyscie porody...u mnie tez z przygodami, ale nie tak dramatycznie... przyjechalam ok 7 na izbe przyjec, stwierdzili, ze jeszcze nie rodze...ale skoro mam skierowanie na nastepny dzien do szpitala na wywolywanie, to juz niech zostane...zrobili mi usg i chlusnely zielone wody...wiec zawiezli mnie na sale porodowa, gdzie mialam juz mocne skurcze...zero postepu porodu (szyjka piekna, dluga, zamknieta) a dziecku spadalo tetno...wiec decyzja byla szybka, CC. I tak o godiznie 13 juz bylo po wszystkim, dzidz siedzial obok mnie... :)

Odnośnik do komentarza

Szyszunia, ja byłam podpięta do oksytocyny i dostałam buskolizynę. Wcześniej bez powiedzenia czegokolwiek zrobiła masaż szyjki. Po prostu główka dziecka byla na mnie za duża. Rozerwało mnie po całości. Dopiero wtedy dostałam znieczulenie zewnatrzoponowe i glupiego jasia. Jak pytałam panią chirurg ile mam szwów to powiedziała, że po 30stym przestała liczyć. Także w cholerę rozpuszczalnych plus jeszcze 8 zwykłych, żeby to się utrzymało.
Oprócz tej okropnej doktorki to nie mam na kogo narzekać. Opieka fantastyczna, tylko co to babsko tam robi to nie wiem!

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

U mnie tylko dwa były rozpuszczalne podobno małe. Nou wody faktycznie się tylko saczyly. Były przezroczyste. Jak mi ta kroplowke dali i się rozwarcie zaczęlo robić to dopiero wody zaczęły być z pasmami krwi ale ponoć tak miało być. Chlusnely razem z synem i były bez koloru tzn przezroczyste wiec idealne. Noi ja tak czy siak miałam cały czas penicyline dawana co 4h. Więc póki były wody póki syn był w dobrej kondycji to można było czekać. Ale też początkowo długo nic się nie działo z tym że u mnie można było czekać. Choć urodził się mały 49cn to gruby wiec też łatwo nie było. Noi moja ciąża była cały czas młodsza. Bo i z usg wyszedl poród tydzień później i potem tydzień później zaczęłam rodzić a wody i tak były przezroczyste. Więc z terminu na koniec czerwca zrobiła się połowa lipca a i tak malutki był. Za to wagowo nadrobil

Odnośnik do komentarza

Gabi dzień zaczęłyśmy bez gorączki ale noc była kiepska. Ja prawie nie spałam bo Maria nie wypuszczała cyca z buzi no chyba żeby zmienić na drugiego a jak udało mi sie jakoś wydłubać jej go z między zębów to się zaraz budziła i wolała mama mniam mniam no i co było robić. ..
Amizka mnie też tak przyjęli na IP hasłem po co przyszłam, skąd wiem ze to ciąża jak usg nie było, a dlaczego karty ciąży nie mam. Że trzeba było iść do przychodni ze tam i tak miejsc nie ma.... ech szkoda gadać zeszła z tonu dopiero jak się rozbeczalam.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

W szkole rodzenia mówili że tak może być. Że u jednej kobiety rozwarcie robi się a ona nawet nie wie i do porodu jedzie i już ma 8cm. Innej robi się dopiero po odejściu wód albo wogole się nie robi i trzeba wspomóc. Ale trwa to nawet do 15h. Z tym że nie zawsze można czekać tak długo. Oni tam mówili że to rozwarcie zawsze się zrobi prędzej czy później i każda kobieta może urodzić naturalnie. Z tym że np jak są wody zielone czy dziecko się dusi to już nie można czekać. Ty miałaś pewnie wąska miednice mniejsza mojej znajomej pękła bo też miała wąską ale dziecko miało mieć 3kg w 40tc jej wywołali poród a się okazało że w 40 mial ponad 4kg. I głowa duża. Do tej pory ma taką chłopczyk duża główkę w porównaniu do mojego syna a młodszy o 3tyg

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

Najlepsze jest to że ona w 38 trafiła już do szpitala i blagala o wywołanie wcześniejsze nie 9 cesarke tylko wywołanie bo nie da rady urodzic a miała już problemy bo krwawienia z miednicy. Trzymali ją do 40tc bo jak jedno dała radę urodzić to i drugie da. Tylko że córka rodziła się w 38 i miała 3,5kg. Była długa ale szczupła. Ale szpital wie lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jestem przerazona po przeczytaniu waszych historii porodowych.
Mialam zaplanowana cc, ale coreczka uznala ze chce wczesniej wyjsc i jechalismy pedem do szpitala. Na IP skurcze mialam co pare minut i rozwarcie 4cm. Za trzecim razem lekarz wbil sie z znieczuleniem. Co probowal to mialam skurcz :) Dostalam glupiego jasia bo czulam jak dr ciela mi brzuch. Obudzilam sie jak coreczka byla prawie ubrana. Maz czekajac na kotytarzu slyszal ze po urodzeniu na wpol przytomna chcialam zejsc ze stolu. Nie pamietam tego :) Po porodzie okropny bol, ze lzami w oczach maz pomagal mi wstac z lozka, szwy strasznie ciagnely. Pokarmu brak. Jedynie co moge narzekac na szpital to brak zainteresowana i wsparcia ze strony poloznych przy karmieniu piersia. Same dawaly butelke :(
Alina super wiadomosci

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

oj tam, ważne że maleństwa są z nami, w porównaniu z porodami naszych mam czy bać to nasze to bajka, moja np. mnie rodziła też kilka dni, ale 2 tyg po termnie albo i dłużej bo ją trzymali aż sama zacznie rodzić, wody zielone, zero znieczulenia, pękła aż do nogi, miała coś 50 szwów.
potem po porodzie przy sikaniu jej to pekło i krwotok i znów szycie
kiedyś nie było tylu badań żeby ocenic wiek ciąży, wage dziecka, bliźniaki czy trojaczki tez się rodzilo naturalnie, nie było wiadome np. to ze dziecko jest ulozone pośladkowo albo lozysko jest przodujące i zawsze najpierw był porod sn i potem cesarka na szybko, teraz mamy wiele możliwości i nie ma co się bac porodu wiadomo bywa roznie każdy porod to inna historia i inne komplikacje, niektóre kobiety rodza w mgnieniu oka i uważam ze zawsze jeśli nie ma wcześniejszych przeciwskazan powinnysmy probowac sn bo cesarkę możemy mieć w kazdym momencie, ale jak od reki na nia pojdziemy nie będziemy miały już odwrotu a kto wie może akurat ktoś jest do tego stworzony.
A wy nie miałyście przy porodzie ZZO? tylko dopiero przy cesarce? Ja dostałam od razu jak tylko skurcze się pojawiły, tylko musiałam powiedzieć że chce. one tak mniej więcej 3h działo u mnie ale cały czas dostawałam przez rurke kolejne dawki. nastawiłam się na poród bez znieczulenia więc musiałam chwile czekać aż anastezjolog przyjdzie jak o nie poprosiłam, ale nie było problemu żeby mi je dali, macie prawo do tego znieczulenia w każdej chwili porodu, nie musicie czekac az będziecie konac i nagle się okaze ze jest za pozno, mają wam podac od razu jak je chcecie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...