Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Wirgi, mojemu brakuje ok. 5 cm, żeby trafić stopką do buziola. Brzuch go blokuje :D ale ta odległość systematycznie się zmniejsza, więc czekam również na ten słodki widok.

Ja również zacznę od słoiczków, bo jakoś nie mam zaufania do sklepowych warzyw i owoców o tej porze roku. Co innego wiosną czy latem. Najbardziej czekam na warzywa z ogródka mamy i teściowej. Chciałabym, żeby mój młodszy synek zaprzyjaźnił się z blw, bo ze starszym niestety nie było o tym mowy. Nie dość, że długo przeszkadzały mu kawałki, którymi się dławił, to jeszcze nie akceptował "brudnych" rąk. Wystarczylo, że zobaczył na palcu kawałek jedzenia i afera gotowa ;)

Miloszkowi często brudzą się uszka, dlatego zastanowiłam się nad jakimś specyfikiem, a nie miałam okazji ostatnio zapytać naszej pani doktor. Też wydaje mi sie, że lepiej zbierać z zewnątrz, ale może raz na jakiś czas warto przeczyscic dogłębniej. Na razie wstrzymuję się tak czy inaczej :)

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Ja też myślałam że zaczyna sie od pojedynczych warzyw czyli np najpierw marchewka i obserwacja, ziemniaki i obserwacja. Potem brokuł i znowu obserwacja i tak z każdym nowym produktem.

Żoo
Też czytałam alaantkoweblw i te menu mnie przeraża, kurcze mam odrazu robic dziecku kasze manną? do tego banan , gruszka i jabłko to w pon a we wt już śniadanie i obiaď kalafior, ziemniak i fasola żółta. Dla mnie to za dużo jak na początek. Ja nastawiałan się na podawanie pojedyńczych warzyw gotowanych i krojonycb w słupki, kaszki planowałam dopiero robić jak Anusia by już jadła obiadki. A nie odrazu. W ogóle każdego dnia co innego do jedzenia.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Hello ;)

Rany nie nadążam za Wami dziewczyny. Tyle poruszyłyście kwestii, że zaczynam wpadać w panikę zwłaszcza jeśli chodzi o żywienie.

Krzesło do żywienia - dobrze jak będzie mieć regulowaną wysokość, regulowane oparcie siedziska, łatwe w czyszczeniu, rośnie wraz z dzieckiem. Coś jeszcze ? Widziałam, że coś tam pisałyście o wyższości drewnianych nad "plastikowymi". Dlaczego ?

Na prawdę wybór kubka do picia jest tak skomplikowany ?

Ja tam jestem zielona jeśli chodzi o wprowadzanie pokarmów stałych, ale tak na chłopski rozum wyobrażam sobie podawanie np marchewki 2-3 dni żeby sprawdzić jaka będzie reakcja i następne. Ja tam przecierki z warzyw mogę robić codziennie świeże jeśli Melka w końcu poluzuje mi smycz. Jak nie to będą słoiczki a w week gotowanie.

Żoo, super, że zapodalas tego linka do poradnika. Ściągnęłam i przeczytałam. Już nie jest to tak przerażające.

Melkowy ząbek ostry jak żyletka. Strasznie cierpi aż piszczy. Od wczoraj daje Jej przeciwbólowy środek jak już widzę, że jest u kresu swoich sił bo żele nie dają rAdy.

Ja uszu nie czyszcze. Jak wystaje miodek to wyciągam palcem lub patyczkiem i tyle. Przemywam skórę za uszami.

Odnośnik do komentarza

Witajcie, tak trochę się wtrącę w ramach jeszcze innego spojrzenia. Starszaki bez szwanku przeszły okres dzieciństwa, najmłodszy jak na razie też dobrze się zapowiada :-)) tfu tfu...

Mnie zainteresowało blw, ale neurologopeda powiedziała mi, że papki są istotne dla prawidłowego rozwoju aparatu mowy. Na nich maluch ćwiczy przerzucanie pokarmu na obie strony jezyka (wstęp do gryzienia) i przesuwanie pokarmu do gardła jakże inaczej niż w ssaniu.

Tylko przy najstarszym synku miałam zabezpieczenia różnego sortu, jednak mam wrażenie że one jeszcze bardziej zachęcały go do grzebania tam, gdzie nie miałam ochoty. Przy córce mialam już tylko część z tego, a przy najmłodszym ani jednego. Dziecko ma ponad dwa lata, uważam że były w sumie zbędne. Fakt, nie mam w domu jakichś szczególnie ostrych kantów na wysokości głowy dziecka. Stół to raczej zwykły sprzęt, wg mnie nie był niebezpieczny. Nauczył się poruszać omijajac takie przeszkody, kilka razy się puknął, zabolało no i doświadczenie samo mu podpowiedziało, co warto omijać.

Zawsze pilnowałam, aby nic gorącego czy ostrych przedmiotów nie było w zasięgu małych rączek, ale na to w sumie zabezpieczeń brak (w sensie gorących garów), no może poza blokadami przy płycie i piekarniku, ale bez nich daliśmy radę.

Młody próbował grzebać w szufladach, szafkach. Raz trochę przytrzasnął sobie paluszki i to było doświadczeniem, które skutecznie go zniechęciło do grzebania w moich sprzętach. Od tamtej pory zamyka szuflady otwarta dłonią, nie zaklada paluszków w taki sposób, że można je przy zamykaniu przytrząsnąć. Kupiliśmy do jego pokoju meble z szufladami w jego zasięgu, tam są jego zabawki i tam wyżywa się w grzebaniu w szufladach więc skutecznie porzucił nasze, bo od tych jego nikt go nie odciągał i nie strofował za grzebanie :-))

W domu poza brakiem kwiatów na podłodze, w których młody grzebał, nic specjalnie w układzie zasobów domowych się nie zmieniło, nie łapiemy w locie telefonów czy tabletu ani innych rzeczy. Czasami cos mi zwinie, jednak jakos dogadujemy się żeby mi oddał. Największym zachwytem obdarza moją toaletkę, strasznie go tam ciągnie, jednak już nauczył się, że nie wolno nic mu z niej brać. Czasami bierze, ale odkłada lub oddaje mi. Pilnujemy aby szklanek młody nie sięgał, choć ostatnio mniej bo nasz porządkowy wszelkie zauważone w zasięgu wzroku kubeczki odnosi na kuchenny blat... Łaskawca...

Jak moje dzieci umiały siedzieć to sadzałam je obkładając zabawkami i czymś co je interesowało, potrafily tak się sobą dłuższą chwilę zająć. W ten sposób uczyły się też że nie zawsze mama skupia się tylko na nich, że same też sobie też organizują czas. Ze starszakami to szlo łatwiej, najmłodszy był wymagającym uwagi dzieckiem. Ale lubił obserwować jak coś robiłam w kuchni, on na blacie siedział w Bumbo.

Także niekoniecznie to pewnik, że każda z nas musi latać za maluchem i łapać co nam zwinie, czy zajmowac jego uwagę non stop. Każde dziecko inne, inna mama, inny dom, inne nawyku i potrzeby.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Żoo też zwróciłam uwagę na banana z naklejką myślałam, że to lokowanie produktu ;)))
Z jakiej firmy kupujesz pasternak, bo ja znalazłam tylko Babydream produkuje ktoś jeszcze ?

A w ogóle, jakie słoiczki polecacie, bo kupiłam tylko Hipp i Babydream.

Jakiś czas temu ściągnęłam ten poradnik byłam nawet przekonana, że Wam o tym pisałam ;)
Mam książki „U malucha na talerzu” niby wydanie zaktualizowane, ale okazało się, że wytyczne nieaktualne jednak z samych przepisów można skorzystać.

Czekam na książkę „Maluszek na 6+”

Migot jeżeli chodzi o krzesełka to zależy co Ci się podoba. Ja miałam kupić najzwyklejsze z Ikea, ale doszłam do wniosku, ze nie jest zbyt piękne i będzie mnie drażnić ;) Możliwe, że kupię, żeby mieć na ewentualne wyjazdy. Zdecydowałam się na drewniane bo mi się podoba i wieloetapowe bo praktyczne ;)

Wiesz te trendy kubkowe tak się zmieniają, że to naprawdę skomplikowane ;)))
Właśnie przed chwilą kupiłam kubek Doidy i Lovi 360 taki ładny, że chyba sama będę go używać ;)))) W Smyku są teraz niby promocje ;) https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/235906/s/lovi-indian-summer-boy-active-kubek-360-z-uchwytami-350-ml/

Od czasu jak jest Młodzieniec to już nawet w Rossmanie robię zakupy przez internet idę tylko odebrać. Jeszcze bardziej mi żal każdej minutki, którą mogłabym stracić w sklepie ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Żoo też zwróciłam uwagę na banana z naklejką myślałam, że to lokowanie produktu ;)))
Z jakiej firmy kupujesz pasternak, bo ja znalazłam tylko Babydream produkuje ktoś jeszcze ?

A w ogóle, jakie słoiczki polecacie, bo kupiłam tylko Hipp i Babydream.

Jakiś czas temu ściągnęłam ten poradnik byłam nawet przekonana, że Wam o tym pisałam ;)
Mam książki „U malucha na talerzu” niby wydanie zaktualizowane, ale okazało się, że wytyczne nieaktualne jednak z samych przepisów można skorzystać.

Czekam na książkę „Maluszek na 6+”

Migot jeżeli chodzi o krzesełka to zależy co Ci się podoba. Ja miałam kupić najzwyklejsze z Ikea, ale doszłam do wniosku, ze nie jest zbyt piękne i będzie mnie drażnić ;) Możliwe, że kupię, żeby mieć na ewentualne wyjazdy. Zdecydowałam się na drewniane bo mi się podoba i wieloetapowe bo praktyczne ;)

Wiesz te trendy kubkowe tak się zmieniają, że to naprawdę skomplikowane ;)))
Właśnie przed chwilą kupiłam kubek Doidy i Lovi 360 taki ładny, że chyba sama będę go używać ;)))) W Smyku są teraz niby promocje ;) https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/235906/s/lovi-indian-summer-boy-active-kubek-360-z-uchwytami-350-ml/

Od czasu jak jest Młodzieniec to już nawet w Rossmanie robię zakupy przez internet idę tylko odebrać. Jeszcze bardziej mi żal każdej minutki, którą mogłabym stracić w sklepie ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Dokup od razu uszczelki do kubka. Trzeba regularnie wymieniać.

Ja najpierw miałam 250 ml. A teraz w użyciu dwa 350 i 380 ml.

Pasternak jest tylko Babydream.

Co do krzesełek to to z ikei jest najpraktyczniejsze. U nas sprawdza się jeszcze to z krzesełkiem.
A teraz dla starszaka zamówiłam to drewniane z uwagi na jego wielofunkcyjność.
I w sumie teraz nie wiem co polecić na początek bo każde ma inne przeznaczenie.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.
Co tam? Jak z pogodą u Was? Bo u nas dzisiaj zapowiada się pieknie, mam nadzieje że Anusia bedzie miała lepszy chumor i może pójdziemy na spacer :). Dzis ja dzieci obudziły o 6.45 trzaskaniem w kuchni. Musze im w sobotę zrobić pobudkę o 6 rano to się nauczą szanować innych. Teraz jest troszkę zmierzła, dałam jej nowego misia i poszlam się kąpac:). Standardowo pisze do Was z wanny :). Czy Was też złapało przesilenie wiosenne? Bo mnie na to wygląda że tak, jest taka bez życia, nic mi się nie chce, jeszcze bardziej nerwowa niż zwykle:).
We wtorek byliśmy w Żorach wybrać sobie mieszkanie z programu z przyszłościa w Żorach, póki co nie rezygnujemy, ale nie uśmiecha mi się płacić 1200 zł czynszu ( w tym tylko ogrzewanie wliczone) za mieszkanie które nawet parapetów wewbetrznych nie będzie miało:(. No ale zobaczymy co bedzie za ok 1,5 roku bo pewnie tyle im zejdzie z budową.

Żoo
Mnie też daleko do sekty blw, ale ta forma karmienia wydawała mi sie atrakcyjniejsza dla dziecka, bo dziecko je wszystkimi zmysłami :). Widzi co je, dotyka, może se powąchać no i czuje smak każdego składnika osobno:). No ten banan z nakleja masakra :).
Ja już 1 słoiczej dałam bo Anusia tak zaglądała jak jem i buzinkę otwierała, ale w sumie to zjadła może z 3 łyżeczki resztę musiałam wyrzucić.
Ściagnę sobie ten link jak tylko kompa odpale bo póki co pisze na tel:).

Migott
Mnie się poprostu bardziej podobają drewniane. W ogóle kocham drewno i dlatego chciałam drewniane:) a jak sie okazuje jest całkiem spory wybór drewnianych krzesełek, obserwuję kilka na olx, i nowe i urzywane. Najpierw będę jeździć po sklepach i pozaglądam na nowe, no chyba źe będzie w super stanie używane w miare blisko mnie żeby mogła obejrzec na żywo.
Ja tak samo wyobrażałam sobie karmienie maluszka, 3 dni marchewka i obserwacja i tak z każdym produktem sporzywczym:). I tak będę robić, menu z bloga może wykorzystam jak już Anusia przyzwyczaji sie do jedzenia normalnego:).
Ja w uszka Anusi psikam tylko specjalnu spray 2 razy w tygodniu, i potem patyczkiem, albo gazikiem wyciagam to co wyleci z uszka, patyczków nie wpycham do uszka:).

Peoniu
Czyli według neurologopedy najlepiej zacząc od papek?
To masz grzeczne maluszki, ja miałam z córcia problem bo mi wszytsko wyciagała i zabierała do siebie. Czesto wychodząc z domu moja siostrzenica np zabiera tel do swojej torebki haha. Syn koleżanki ma roczek i otwiera mi wszystkie szuflady tyle że nic nie wyciąga, on bawi sie w otwieranie i zamykanie:). Ale tak jak napisałaś każde dziecko jest inne. Oczywiście dużo zależy od wychowania rodziców, ale nie wszystko. Jedne dzieci potrafia sie bawic same cały dzień i są szczęsliwe a inne trzeba pilnowac i zaglądać czy czegoś nie zgrandzą. Moja starsza cora potrafiła sie sama bawic,ale miała tendencje do wyrzucania rzeczy z szuflad czy szafek, ale nie zabezpieczałam ich, nauczyła sie po czasie że nie wolno. Tel mojego nie ruszała,ale siostrzanica np uwielbia tel i jal tylko zostawimy na wysokości jej łapek to później szukamy po całym domu i spr istatnie połączenia haha :).

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Ja mam słoiczki hipp 3 szt więc zobacze czy zasmakuje Ani. Choc słyszałam że hipp to nie najlepszy wybor bo niby częsciej nie smakują, uczulają.
Dla starszej córki kupowałam tylko bobovita bo jej smakowały, i w ttm czasie miały najlepszą opinie:)
Też planuje kupic jakis poradnik żywieniowy dla Anusi, ale poki co nie wiem ktory. Myśle że pojade do empiku i poczytam, pooglądam i zobacze co mi spasuje. Chyba ze macie jakies pozycje must have chetnie poczytam opinie i spr czy to dla mnie odpowiednia kasiążka :).
A ja lubie iść na zakupy nawet z malutka, bo lubie powąchać, zobaczyc i dotknąć rzecz, kosmetyk :).

Polecacie słoiczki babydream? Bo ja sie nad nimi nie zastanawiałam.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Słoiczki używałam różne. Za każdym razem sprawdzałam skład. Wybierałam te bez soku winogronowego (dosładzacz), maltodekstryny i innych dziwnych dodatków.
Nie polecę żadnej firmy bo to różnie wychodziło. Czasem Hipp, czasem Bobovita a czasem Babydream
Tylko Gerber u nas nigdy nie zagościł więc pewnie ze składem było coś nie tak.

Co do kaszek to kupuję zbożowe Hipp lub Bobovita. Zazwyczaj nie ma w nich dziwnych dodatków chociaż teraz Bobovita zaczęła kombinować i coraz częściej dodaje maltodekstrynę.

Na Nestle obraziłam się na samym początku bo w ich kleiku ryżowym jest maltodekstryna.

http://czytamyetykiety.pl
Lektura

Tyśka
Co do poradnika to wystarczy ten pdf co wysłałam. On jak dla mnie wyczerpuje temat. Do tego przepisy z blw bo są fajne.

Co do nie bycia w sekcie to ogólnie podoba mi się taki sposób karmienia dzieci. Tylko nie za wszelką cenę. Wolę poczekać na sezonowe owoce i warzywa. Zwłaszcza, że teraz po zimie zupełnie nic zdrowego nie ma bo albo stare albo skonserwowane.
U nas blw jest w formie "prosto z krzaka"

Rozszerzę wpis o krzesełkach.
Krzesełko z ikei jest fajne, kompaktowe. Oprócz tego, że było używane na codzień czasem z nami jeździło bo małe i lekkie.

Krzesełko ze stolikiem najczęściej było rozstawione albo używałam tylko krzesełka np. do ławy.
Niby można kupić oddzielnie stolik i krzesełko i pewnie wtedy posłuży dłużej ale na początku dobrze jak krzesełko jest zabudowane i ma pasy.

Te drewniane wydają się najbardziej uniwersalne. Zupełnie je pominęłam dwa lata temu.

A cała reszta krzesełek jest bez sensu ;) nieporęczne klamoty ;)

Odnośnik do komentarza

Nie jestem w stanie dotrzymać Wam tempa w pisaniu :D.
Tyska, pytałaś o udrażnianie zatkanego kanalika. Trochę brutalne, psikasz pierś Octenispetem i zatkany kanalik nakłuwasz sterylną igłą. W dość szybkim czasie trzeba przystawić dziecko, żeby znów się nie zatkało.
Obym nie napisała tego w złym czasie, ale muszę przyznać, że od tego udrażniania jest ok i nic się nie korkuje :)

Ja zamierzam spróbować z blw, ale na moich zasadach ;), tzn powolniejszym wprowadzaniu nowości. Zakładam ok 3 dni na jedną rzecz. My jesteśmy obarczeni ryzykiem alergii, więc bałabym się takiego tempa jak przedstawia to dziewczyna z Anaantkowego. Będę kupować warzywa i owoce na biobazarze albo przez lokalny rolnik. Jeśli będzie taka potrzeba to dam słoiczek, nie uważam, że to zło i porażka wychowawcza. Trudno polecić jakąś konkretną markę. Tak jak żoo pisze najlepiej czytać składy, szczególnie tych owocowych, bo często nie cackają się i walą cukier (np w Hipie moreli). Co do kaszek to polecam firmę Holle oraz Sun Baby. To są naturalne kaszki, bez żadnych dodatków. Są rzecz jasna droższe i ciężko je znaleźć stacjonarnie, więc najlepiej kupować przez internet. Podobno fajne są kaszki Helpa, ale znam tylko ze słyszenia, bo to chyba jakaś nowość.

Co do papek/blw i logopedów to z tego co się orientowalam opinie są podzielone.
żoo, dlaczego macie zakaz rurek od logopedy?

Gratuluje pierwszych ząbków. Mam nadzieję, że mojej małej jeszcze nie wyjdą :D.

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Merci
Starszak wpycha język między zęby jak mówi.

Mamy zakaz picia z płaskich dziubków takich jak w niekapkach i na wszelki wypadek z tych rurek, które trzeba ścisnąć aby poleciało. Miałam też zalecenie pozbycia się smoka co całe szczęście przy pomocy smokowej wróżki się udało ;)))))

Ma pić ze zwykłych rurek, pić z otwartego kubka i używać kubka 360, też z butelek z wodą z dziubkiem.

Merci
Cukier to jeszcze pół biedy bo przynajmniej wiem co to. Dla mnie gorsze są zamieniki i wszechobecna maltodekstryna.
W deserkach nie przeszkadza mi sok winogronowy ale w obiadku już tak.

Zresztą ja najczęściej dodaję do kaszy lub jogurtu albo musy owocowe (hipp i babydream w kubeczkach albo w saszetkach, mają dobry skład) albo mam własne przetwory z brzoskwiń i przeciery z winogron.

Co do kasz Holle i innych to nie chce mi się zamawiać. Kupuję to co jest w rossmanie. Chociaż zupełnie jest to nieracjonalne zachowanie bo już prawie wszystko zamawiam.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Po 10 km spaceru się rozsypałam, chyba się starzeję ;))) A mój synal zero zrozumienia na rączki, samolocik, hopa hopa itd. nic go nie interesuje, że matka ledwo żywa ;)))

Cieszę się, że nie jesteście z sekty blw, bo bałam się, że mnie zjecie ;))) Ja w sumie nic sobie nie zakładam zaczynam od papek słoiczkowych a później zobaczę.

Żoo pamiętałam o uszczelkach ;)
Co do praktyczności krzesełek drewnianych to miałam na myśli te, które się tu przewijały i chodziło mi o to, że są na dłużej, bo wiadomo, że tak fajnie się nie umyje pod prysznicem jak Ikea ;)

W sumie wybrałam Hipp i Babydream, bo z upraw ekologicznych, na składy patrzę w tych, co brałam nie było nic zbędnego

Na Gerbera nawet nie patrzyłam parę lat temu miałam znajomą, która wykładała ich towar, co rusz ściągała jakąś partię z półek z przeróżnych powodów a to kaszki a to obiadki. Przez tyle lat może już nie mają takich problemów, ale jakąś niechęć czuję ;)

Merci metoda udrażniania dla mnie drastyczna ;))) Bałabym się sama tego dokonać ;)

Po zawirowaniach wreszcie dzisiaj mąż odebrał krzesełko nawet pozytywnie mnie zaskoczyło, solidniejsze niż mi wyglądało na zdjęciach. Jutro się okaże, czy Frankowi pasuje :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewuszki :)
Co tam? U nas dziś szaro buro i ponuro. Niby nie jest za zimno,ale jednak nie przyjemnie :(. Bylam dzisiaj z Anusia i z moim w nowo otwartej galerii handlowej. Oczywiscie mieliśmy tylko 2 godz czasu więc niewiele pooglądałam ale i tak fajnie. W końcu w Tychacgh będzie sinsay, tk max i hebe :) no i h&m:) w sumie tylko w tych sklepach bylam obejrzeć :). Wychaczyłam kilka ciekawych ciuszków dla siebie i dla Anusi:). Jak tylko będę miała więcej czasu to pojedziemy do tkmax bo ten sklep kocham:).
Ciągnąc dalej temat rozszarzania diety. Co myślicie o karmieniu dziecka np mrożonymi warzywami, zawsze to jest jakaś alternatywa dla warzyw sezonowych, nie dobrych o tej porze roku??
Dziewczyny czy któraś z Was zaczeła już probę z powrotem do formy z przed ciąży? Mam problem z rozpoczęciem ćwiczeń i w grupie zawsze raźniej. Czy stosujecie jakaś dietę??
Żoo
Ja mam w domu kaszke bobovita bo dostałam od nich w paczuszce, sprawdze jej skład i jak coś to będe podawać nNiuni. Ale tak szczerze to nie zamierzałam kupować kaszek, myślałam raczej o robieniu Anusi kaszy manny i dodawaniu jej owoców.

Merci11
Ten sposób na udrażnianie kanalika jak dla mnie zbyt drastyczny. Chyba wolę się męczyć i udrożnić przez nasowanie :).

Wirgi
Nie jestes sama Anusia od kilku dni daje mi w kość. Denerwuje sie nawet na książeczkę bo nie da sie do buzi włożyć :). Jest płaczliwa i nie chce spać. Nawet w wózku dziś spała tylko 30 min popołudniu póki co też tylko 30 min.
Ja już zaczełam od słoiczków ale ciężko to widzę. Póki co Anusia bardzo chętnie otwiera buzie ale marchewki jeść nie chce, zaraz wypluwa i sie kwasi. W przyszłym tygodniu znowu spróbuję jej dać marchewke w słoiczku albo jakies inne warzywko pojedyńcze. Bo z rosołku marchewki chyba nie bardzo można podawać bi jednak rosół sie doprawia? Dobrze myślę?

Magdalena92
Współczuję jelitówki i życzę zdrówka

Fajnie że już macie krzesełka ja narazie tylko ogladam, bo muszę poczekać na przelewy i pewnie kupię dopiero po świętach bo teraz spore wydatki mamy :).

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...