Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej:)
Monikae,nie będę się wymądrzać,pamiętaj,całym sercem jestem z Tobą,trzymaj się:)
Szczęściara,my po prostu dostałyśmy takie dzieci:) Nie śpią i już,czy dziecko śpi czy nie to naprawdę niewielka zasługa/wina rodziców.
Po tym artykule trochę mi lepiej:)
https://www.wymagajace.pl/dlaczego-wszystkie-dzieci-przesypiaja-noc/
Jeśli chodzi o patenty na zajęcie,to ja kupiłam mazaki do białych tablic i pozwalam małemu mazać po pralce (u nas stoi w kuchni),może ktoś popuka się w głowę,ale u nas to działa,do tego podobno mazanie/rysowanie pobudza ośrodek odpowiedzialny za mowę. Młody szczęśliwy,a ja mogę zrobić cokolwiek w kuchni i o dziwo wygląda na to,że rozumie,jak tłumaczę,że tylko tam mu wolno mazać.
Idę spać,spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Omg Monia :-( Czytam Twojego posta i aż trudno uwierzyć, że z Twojego uroczego Maćka taki diabełek i buntownik. Ale wiesz, dziewczyny mają rację z tą telewizją. Też chciałam o tym pisać, ale mnie uprzedziły. Wiem, że Tobie samej trudno nie posadzić Maćka przed bajkami, w końcu nie możesz bawić królewicza non stop, ale postaraj się w miarę możliwości ograniczyć oglądanie bajek. My Zuzce puszczamy tylko i wyłącznie w kryzysowych sytuacjach, typu u lekarza, czy jednorazowe fochy przy przewijaniu kupy. Jak wcześniej czasami zdarzyło mi się coś puścić albo moja mama puściła jej idąc do toalety albo gotując w kuchni, to ewidentnie źle na nią działało. Próbowała wymusić bajki, jęczała ciągle wołając "bajii", a później już zaczynała inne rzeczy wymuszać. My jednak twardzi nie daliśmy jej za wygraną i zrezygnowaliśmy z bajek, dusząc takie zachowania w zarodku.
Mam nadzieję, że nie zapeszę, ale chyba właśnie kończymy ten nasz 2 -tygodniowy bunt. Wczoraj i dzisiaj w końcu moje dziecko, anioł i mega pogodna i zabawna Zuzanna o nic nie jęcząca, nie płacząca w ogóle i nie denerwująca się z byle powodu. Tylko, że u nas to okresowy bunt co kilka miesięcy. Wydaje mi się, że to jakiś skok rozwojowy, bo Zuza od wczoraj jeszcze bardziej kumata i znowu zaczęła więcej gadać :-)
Jedynie dzisiaj na wieczór zrobiła małą awanturę i nie chciała iść spać, ale co się dziwić jak dziecko nie zmęczone, bo się na dworze nie wybiegało. U nas dzisiaj taki upał i duchota, że nawet na balkon nie dało się wyjść. Normalnie tropiki... Place zabaw co nieco się zapełniły dopiero po 18:00-19:00. No ale wracając do tematu zasypiania, to my dzisiaj po prostu co jakiś czas próbowaliśmy położyć Zuzę i jeśli znowu się buntowała to wyjmowaliśmy z łóżeczka i dawaliśmy jej czas. Musiała sama poczuć,że jest zmęczona. Trochę to trwało, ale w końcu wstała z pufy, powiedziała "ziuziu", poszła do sypialni obok łóżeczka i zaczęła wołać, żeby ją wsadzić do niego. Zasnęła dosłownie w minutę.
Myślę, że dziewczyny tutaj też mają rację. Może spróbuj położyć Maćka później. Będzie bardziej zmęczony i może odpuści trochę skakanie i szybciej padnie.

Alilu, udanych wakacji :-* czekamy na relacje :-)

Calineczka, gratulacje dla Wojtusia za nocnikowanie :-)

Qarolina, a masz jakiegoś linka do tych pieluszek kąpielowych z Lidla?

O ja Cię, ale już późno, czemu ja jeszcze nie śpię...?

Dobranoc dziewczyny :-*

Odnośnik do komentarza

Żoo, u nas też naklejki super się sprawdzają. Kupuję książeczki te z naklejkami dla starszych dzieci. Zuza je po prostu odkleja,a później przykleja na zwykłe kartki z bloku. A najlepsza zabawa jest później zdzieranie naklejek z kartek. Potrafi tak siedzieć wieczorem 0,5-1h i się wyciszać. Żoo, muszę obczaić te plansze, o których piszesz.
Mila_mi, każdy pomysł jest dobry, a rysowanie faktycznie jest genialną zabawą dla maluchów. Bardzo pobudza wyobraźnię. Zuzce oprócz znikopisu kupiłam kredki. Znalazłam takie w plastikowych obudowach z wykręcanymi b. grubymi rysikami. Zuza maluje nimi po kartkach, czasem po podłodze, ale mokre chusteczki spokojnie sobie z tym radzą ;-)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Dziękuję Wam wszystkim za rady. Chyba kupię dziś książeczki z Naklejkami:-D. Dzik przy rysowaniu nie posiedzi, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
Z tymi bajkami to u nas tylko tv. Na komórce zdarzyło mi się ze dwa razy włączyć u lekarza podczas badania jak był mniejszy. W każdym razie, nie obraźcie się, ale nie wyobrażam sobie rezygnacji z bajek. Może mój dzik jest inny, ale wydaje mi się, że przy bajkach on się wycisza. Potrafi usiąść, skupić się, być spokojny. Czego nie potrafi przy żadnej zabawie. No i że względu na to, jest to jedyny czas kiedy mogę coś zrobić, a jest to minimum, żeby zrobić mu jakiś obiad i sobie ewentualnie. W innym przypadku jęk i płacz na bramce. Nie jestem w stanie w takim momencie coś zrobić. Postaram się chociaż ograniczyć je czasowo. Mój M chciał ukrócić bajki do zera, ale zrezygnował po kilku dniach z dzikiem. Nasz błąd, może go tak nauczyliśmy, ale on nie zje kolacji ani obiadu bez bajek.
Czytania też próbujemy, choć najdłużej udało mi się poczytać mu 10min. A książek i książeczek miał dziesiątki. Wcześniej jeszcze lubił je oglądać, teraz już nie... Szybko się nudzi, zamyka mi i zabiera książkę.

A pokoju zrobić narazie nie możemy. Wiąże się to z wieloma wydatkami, na które nie możemy sobie pozwolić. W tej chwili odkładamy na wakacje a pokój pewnie na wiosnę. Choć postaramy się trochę szybciej chyba.... może na zimę się uda...

Później postaram się jeszcze coś napisać, teraz nie mam jak bo dzik szaleje a piszę już partiami od wczoraj...

Miłego dzionka:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

U nas przy bajkach też się wycisza a raczej chłonie je całym sobą i dziecka nie ma. Niestety długie oglądanie bajek rzutowało na całokształt zachowania. Potem chodził i cały czas kombinował jak włączyć telewizor. W najbardziej krytycznych momentach wyłączaliśmy korki.
Zostawiliśmy tylko te wieczorne bajki jako część nocnego rytuału. U nas to są teletubisie i dobranocny ogród czyli bardzo spokojne bajki dla maluchów.
Maszę i niedźwiedź ogląda dopiero teraz od 2 tygodni. I to też zamiennie z tymi poprzednimi.

Z takich metod, które przynoszą efekty długofalowo to czytanie książek "uwaga to niebezpieczne" i uważaj to niebezpieczne" teraz jak coś broi to tylko pytam "a co na to różowy królik" (bohater) i od razu rozmowa jest łatwiejsza.

Nie wiem czy znacie wodne kolorowanki. Dla maluchów lubiących malowanie mogę polecić maże się po rysunku wodą i pojawiają się kolory.

Dzielę się doświadczeniami bo łatwo nie było. Szalejący huragan i noworodek w domu. Bajki pozwalały mi zająć się tylko maluchem ale tworzyły nowe problemy z zachowaniem starszaka. Mój starszak nie usiedzi nawet 5 minut. Do tego jest bardzo uparty. Całe szczęście kocha książki więc czytamy ile wlezie. Lubi też zeszyty ćwiczeń i chętnie robi zadania z nich. Na początku tylko przyklejał byle jak naklejki ale teraz robi coraz więcej.
W świecie książki jest duży wybór naklejanek i kosztują grosze. Zamawiam hurtowo a potem po jednej wyjmuję. Zwłaszcza jak widzę, że huragan zaczyna szaleć wtedy wyciągam zeszyt i od razu burza ucicha ;)

Powodzenia dla wszystkich. U nas bunt już ucicha. Teraz można już z synem coś ustalić, umówić się. Zawieramy kontrakty. Czasem coś ustalamy w wersji rysunkowej (chłopcy lepiej zapamiętują obrazy a nie słowa). Rysuję i objaśniam.

Odnośnik do komentarza

Hejo.

Żoo świetne porady, fajnie, że z Twoim małym mężczyzną możecie się tak porozumieć, ustalić, aż mi się buzia uśmiecha jak pomyślę, że i my tak niedługo będziemy mmmmm :D

Monikae przykro mi, że dzik Ci tak dzikuje, dzikowe mamy nie mają lekko ;) ale wiesz...może czasem odpuść, np. gdy nie chce spać, daj mu jeszcze z pół godzinki, niech śpi z Tobą , a co , niedługo nawet buziaka nie będzie chciał od Ciebie, dzieci tak szybko rosną. U nas też bywa różnie, łatwo jest radzić ale i ja miewam kryzysy, nerwy bo Ola też umie dać popalić. Też bajki są w wielu sytuacjach wybawieniem, niestety też widzę negatywne zachowania ale po tych z telefonu, i mówię, dosyć a potem tak jak teraz choroba i ręce opadają człowiekowi i włącza.

Calineczka szkoda, że tak wam się przesuwa wykańczanie domu, siła wyższa, co poradzić, życzę odwrócenia karty, niech pieniążki do was lecą szerokim strumieniem. Coś czuję , że Wojtuś szybko załapie odpieluchowywanie :)

Szczęściara to bicie Maciusia może jest odżłobkowe, Ola była tylko trzy dni a też zaczęła nas nawalać, może dzieci tam ją tak traktowały a może nie radzi sobie z emocjami, a może poprostu nie mają wyczucia, u nas też nie działa ała, że boli, ze tak nie wolno .

Qarolina i co pada u was? bo u nas od rana.

U nas pierwszy dzień antybiotyku, walczyłam jak lew, nawet nocka dzisiejsza była lepsza od ostatnich więc miałam pięciominutową nadzieję, że jednak się uda ;) wczoraj jeszcze jeździłam na osłuchanie, żeby czegoś nie przegapić, młody doktorek radził wstrzymanie do dziś, żeby osłuchała ją rodzinna , która to będzie miała porównanie,no ale niestety nasza doktor mówi, że lepiej nie jest, dzisiaj to już zielone giluchy lecą. Dobrze, ze ma humor, nie ma gorączki, oddziwia za dwóch, wczoraj zrobiła kupę i siku obok nocnika i jeszcze się na tym wszystkim pośliznęła, nie wiedziałam jak się do tego zabrać, jak uprzątnąć, jeszcze i mnie ubrudziła, a tata z tych co mają gównowstręt :)

Qarolina kiedy Ty Gosie po antybiotyku puszczałaś do żłobka? bo nam doktor powiedziała, że możemy od razu w następny poniedziałek bo i tak nie mamy gwarancji czy za trzy dni znowu czegoś nie złapie, czy to za tydzień czy za dwa. Na wzmocnienie zaleciła po prostu witaminy, a od września daję jej jakąś szczepionkę odpornościową. Kiedyś na synu dobrze zadziałała. I muszę porobić jakiś syropów naturalnych, myślę o malinowym i z czarnego bzu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Postaram się szybko i krótko,reszta wieczorem.
Sevenka,przepraszam,ale ubawiła mnie historia z kupą i siku:) Dużo zdrówka dla Olci,szybkiej poprawy,mogę Ci tylko powiedzieć,że món brat posyła swojego syna do przedszkola tak jak mówi Twoja doktorowa. Czy siedzi tydzień,czy idzie zaraz po chorobie,tak naprawdę nie ma u nich różnicy w częstotliwości chorowania.
Monmonka,u nas niestety nie ma zainteresowania 'tradycyjnym' rysowaniem:) Stąd ta pralka:)
Igor dziś lata z gołym tyłkiem,a ja tylko sprzątam kałuże,nic nie ogarnia,naleje i idzie dalej. No nic,pierwsze koty za płoty:)
U nas duchota,ale zanosi się na deszcz.
Młody właśnie usnął przy piersi,idę się dopiero ogarnąć,bo od rana wpadłam w szał sprzątania,a tu już trzynasta:)
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam napisać. Wysłałam rano R. po pieczywo i wędlinę,wziął psa i poszedł. Wrócił,naszykowałam śniadanie,zjedliśmy,sprzątnęłam ze stołu i wołam psa,zero odzewu. Chodzę,szukam po mieszkaniu,łazienka,balkon,pokoje,nie ma. Dzwonię do R. i pytam,gdzie jest pies,a on 'o kur..,zapomniałem'. Zostawił psa pod sklepem. Jak poleciał biegiem,to pies biedny siedział,tak jak go zostawił,dobre czterdzieści minut. Panie ze sklepu wystawiły jej miskę z wodą,całe szczęście nikt się nad psem nie 'zlitował' i nie zabrał do domu,bo bym dziada zabiła. Pańcio,cholera,o piesku zapomniał,pędził do domy,byle się nażreć.

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Hahaha Sevenka sorki, ale nie sposób nie śmiać się. Ale tatę z gównowstrętem to bym pogoniła do pracy, najlepiej na "głęboką wodę";-)
Zdrówka dla Oleńki!

Szczęściara u nas też bicie się rozkręca, zapomniałam napisać wcześniej. Takie machanie łapką i próba uderzenia mnie czy kogoś w twarz najczęściej. Nie wiem skąd to się wzięło. Nigdy nic takiego nie miało miejsca. M twierdzi że dzik w taki swój sposób wyraża miłość. Fakt, czasem to tak wygląda, że jest taki szczęśliwy, skacze, biega, całuje i pacnie rączką. Ale czasem nie widzę powodu dlaczego tak robi. Zagadka.

Żoo również dziękuję za rady. Jak Ci jeszcze coś przyjdzie do głowy pisz:-D. Jakbym Cię jeszcze mogła prosić, żebyś dała linka do przykładowych wyklejanek, jakie kupujesz? Będę wdzięczna:-*

Kupiłam dziś książeczki z naklejkami, zobaczymy jak dzik wstanie. Postaram się twardsza być odnośnie bajek. Dziś pooglądał do obiadu z pół godziny tylko. Potem planuję do kolacji. Zobaczymy jak będzie.

Dziewczyny a odnośnie tv, macie włączony w domu, tak dla siebie? Ja staram się nie, ale tak mi czasem brakuje dźwięków i gadania. Jak sama siedzę z dzikiem to czasem oszaleć idzie. Mam prawie zawsze włączone radio, ale to nie to samo...

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

https://www.smyk.com/ksiazki-muzyka-film/naklejanki.html?gclid=EAIaIQobChMIxKfm_s_L2wIVBLftCh3_ZgHKEAAYAiAAEgJIgPD_BwE

Przykładowo. Wystarczy wpisać w wybranej księgarni "naklejanki" i wyskakuje.
My mieliśmy serie "Ja sam", "Maluszkowe zadania" i zeszyty edukacyjne z wydawnictwa oleksiejuk, też "ubierz misie" i "wielkie maszyny" . Niektóre kupuję w rossmanie. Zawsze można coś wyszperać.

Świetne są te, już o nich pisałam.
Jest kilka zestawów. Te przykładowe.
https://www.smyk.com/melissa-doug-pojazdy-naklejki.html

Zazwyczaj kupuję o tematyce budowlanej. Nie ma to jak koparka lub betoniarka :)
Synalowi na początku było wszystko jedno co przykleja. Teraz już ma określoną tematykę.

Ja za gównowstręt bym się zemściła. Niech sobie mąż wyobrazi, że to bomba chemiczna i musi ją rozbroić aby obronić świat. ;))))

Odnośnik do komentarza

Żoo dobre dobre hehe :) dziewczyny ja też nie nawidze tych męskich wymówek ale z pewnymi już przestałam walczyć, podobno u nich to rodzinne, brat ma tak samo, tylko jak do cholery od swojej kupy im się na wymioty nie zbiera,nie kumam, a żeby było lepiej, to ja po umyciu córy oddałam ją M. żeby ją ubrał a gdy ja potem przewijałam, patrzę a pampers zapięty odwrotnie :)
Mila Twój R. też niezły z tym psem :) faceci :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej
Co do tv to u nas jest włączone często. Gosia też bajki ogląda, stosowne do jej wieku. Uważam, że wszystko z umiarem. Bez przesady. Wszystko dla ludzi. Tak jak cukier i sól. A bunt keidys minie ;)
Sevenka w nocy i nad ranem popadało. Od razu czuję ulgę. Ja Gosię dawałam do żłobka jak skończyła antybiotyk. Nie czekałam jakiegoś tygodnia na rekonwalescencję ;)
Mój J też jak nie musi to nie przebiera pieluchy z kupą bo go cofa. Delikatny :)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Kawa_o_poranku

qarolina
Hej hej
Co do tv to u nas jest włączone często. Gosia też bajki ogląda, stosowne do jej wieku. Uważam, że wszystko z umiarem. Bez przesady. Wszystko dla ludzi. Tak jak cukier i sól. A bunt keidys minie ;)
Sevenka w nocy i nad ranem popadało. Od razu czuję ulgę. Ja Gosię dawałam do żłobka jak skończyła antybiotyk. Nie czekałam jakiegoś tygodnia na rekonwalescencję ;)
Mój J też jak nie musi to nie przebiera pieluchy z kupą bo go cofa. Delikatny :)

Też uważam, że wszystko z umiarem. Nie każde dziecko jest aniołkiem które same się zabawi i nie każdy rodzic ma pomagiera w postaci mamy, babci etc. Czasami te bajki to wybawienie przy wykonywaniu najprostszych czynnosci w domu.
Dodatkowo jak się pracuje, to ciężko wykrzesać z siebie na tyle energii żeby zabawiać dziecko do wieczora jak w domu czeka milion innych obowiązków. Poza tym, kiedyś ta energia się kończy i każdy ma prawo do odpoczynku, czy choćby zebrania myśli w spokoju.
Monikae, ja Cię świetnie rozumiem i nie przejmuj się, nic złego nie robisz. Trzymaj się, to kiedyś minie.
Odnośnik do komentarza

Ale mam dziś zakręcony dzień. Po południu poszłam do biedry. Czekając na windę skumałam się, że jestem w domowych klapko-kapciach :D
Sevenka przygoda z kupą hmm zabawna ale dla osób 3 bo ja bym chyba wyszła z siebie jakby mi Gosia taki numer odstawiła :P
Mila, ale R musiał mieć minę jak się skumał, że psa zostawił pod sklepem. Dobrze, że finał akcji z happy endem :)
Szczęściara jakie to jest niesprawiedliwe, że jedne dzieci na cycusiu tak ładne śpią a inne tylko by ssały. Ale kiedyś przyjdzie dla nas to upragniona cała nocka przespana przez nasze dzieci :D
Dziś J przyłapał G jak znowu czaiła się z kredką na ścianę w małym pokoju ;) aż podskoczyła hahaha. Mila pisałaś o magicznej gąbce z Rossmana. Chodziło o gąbkę firmy 3M czy domol?
Dobranoc :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina ja kupiłam domol. Oczywiście za poleceniem MilaMi. I akurat miałam okazję wypróbować następnego dnia. Fakt że mamy kredki zmywalne, więc pół bazgroła zmyłam magiczną a pół zwykłą gąbką. Jest różnica. Magiczna szybko bez wysiłku zmyła, zwykłą trochę się namachałam. Maciej pomalował swój biały stolik z Ikei.

I Qarolina oraz kawa o poranku - dzięki za szczerość i miłe słowa. Pocieszyłyście mnie:-*

Żoo dzięki za info o naklejankach. Dziś nie mieliśmy okazji spróbować naklejek jakoś. Mój przyjaciel wpadł na kawę i jakoś zleciało. Ale jestem ciekawa czy dzik zczai.

Dziś położyłam się z dzikiem pół godziny później. Obejrzeliśmy tą dobranockę o której pisała żoo, dobranocny ogród czy coś takiego. Niestety jak położyliśmy się pół godziny później tak adekwatnie pół godziny później dzik zasypia... W stosunku do ostatnich dni przynajmniej.

Dobranoc mamunie!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Ach dziewczyny chciałam wam sprzedać patent na mycie zębów. Otóż od kilku miesięcy Dzik był tak anty, że mycie było na siłę. Lepiej tak niż wcale, ale wiadomo, nie chciałabym go zrazić więc szukałam rozwiązania. Z miesiąc temu kupiłam tą wibrującą szczoteczkę w Biedronce. Na początku było zainteresowanie ale po kilku dniach powrót do nieeeee. Włosie w tej szczoteczce szybko się wyszczerbiło i zamiast zmieniać wkład stwierdziłam , że wyciągnę zwykłą szczoteczką, a tą zostawię taka zużytą, może lepiej pójdzie mycie jak ja będę myła swoją a on swoją. No i bingo. Do mycia zębów używamy więc dwie szczoteczki jednocześnie, dzik swoją a ja swoją. Na obie nakładam troszkę pasty, czasem się wymieniamy. Ale dzięki temu w końcu bez krzyku i wygibasów myję mu te ząbki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

A wiesz Qarolina, że nawet za mocno się na tą malotę nie wkurzyłam, fakt ręce mi opadły a nozdrza mówiły : nie jest dobrze ale to był jej pierwszy raz jeszcze do tego przy chorobie, no i wiem, że ona jeszcze wszystkiego nie kuma. Bardziej dzisiaj mnie wkurzyła gdy przy myciu zębów zaczęła sobie moczyć szczoteczkę w toalecie i potem ją brała do buzi, no nie wiem kogo ona w tej kwestii naśladuje ;) no na sekundę jej z oka spuścić nie można. Ja w tym czasie prałam ubranko jakiejś dziewczynki, w którym Ola w środę wróciła ze żłobka,a że babcia nawet nie podejrzewała takiej sytuacji to tak się stało a mądra mamusia włożyła to ubranko do pralki z czymś co je zafarbowało no i szczęście, bo przypomniało mi się, że kiedyś zamiast mydła na plamy zgarnęłam z półki coś innego i to był odbarwiacz, jutro po wyschnięciu sprawdzę czy udało się je uratować, jeśli nie to będzie trzeba odkupić :/
Moja malotka śpi od 21.30, dla mnie to też późno bo ile zostaje czasu dla mnie? Wielkie G. Do tego choróbsko mnie rozkłada, najadłam się czosnku, niech działa. Co się jednak dziwić, że Oli się spać nie chciało gdy sobie przydrzemała w ciągu dnia 3,5 godziny. Nie rozumiem tych dzieci, one jakby na złość to robią, jak nad ranem to razem ze słońcem się budzą, potem wyśpią się w dzień, na noc spać im się nie chce a rodzice padają na twarz :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Monikae,ja oglądam tv normalnie,po prostu leci,może nie non stop,ale często. Igor nie ogląda jeszcze żadnych bajek,po prostu go nie interesują,za to moim telefonem posługuje się jak stary,a nawet lepiej. Założył dwa konta na youtubie i udostępnił 7 naszych filmików i jeden występ mojej córki... Taki spec:)
Pocieszę Was,że ja jestem gryziona,szczypana i drapana. I nie radzę sobie,bo pewnie gdybym w ogóle nie zwracała uwagi to młody szybko by się znudził i zaprzestał tych praktyk,ale weź nie reaguj,jak boli. Mój udawany płacz,smutek i mówienie,że nie wolno nic nie dają,jedynie jak mówię,że zaraz zrobię jak lew działa,choć też nie zawsze. Profilaktycznie czasem półgębkiem cicho ryknę jak lew,żeby nie zapomniał,że się tego boi. Głupi to sposób,ale póki co jedyny. A jak mówię 'siebie ugryź',to udaje,że gryzie sobie rączkę,po czym puka się w głowę z politowaniem. Myślę,że to minie,póki co jest ostra faza,nawet do psa czasem z zębami staruje.
A propos zębów,jedziemy w czwartek na lapisowanie bezbarwne do Warszawy. Nawet nie chcę o tym wszystkim pisać,mały ma próchnicę,dla mnie to porażka jako matki,mam nadzieję,że może jeszcze uratujemy te jedynki i dwójki. A najgorsze jest to,że zaczęłam mówić wszystkim,którzy nas odwiedzają,żeby nie przynosili i nie dawali małemu słodyczy,bo ma próchnicę,ale każdy mnie centralnie zlewa. Pomijam oczywiście osoby,które nie wiedzą,bo są u nas rzadko. Tym bardziej,że Igor naprawdę jakoś specjalnie nie jest za słodkościami,chętniej zje owoce,a nawet pomidory i paprykę. No ale jak mu dasz to nie odmówi,kużwa,powiem Wam,że ja nie wiem,ale muszę to powiedzieć,dla mnie niektórzy ludzie to po prostu imbecyle,mówię na głos,że mały ma próchnicę i ograniczamy słodycze,a za 10 minut starsza córka R. pyta Igora(!!!!!!),czy chce lizaka i mu go daje. Na mnie nawet nie spojrzała... Pomijam,że dała mu lizaka i puściła z tym lizakiem w buzi samopas... W końcu skończy się awanturą,wiem,że tak będzie. I ja się użaliłam,ale nie śpię po nocach przez te ząbki.
Igor chętnie daje sobie umyć zęby,ale obowiązkowo muszę mu dać do ręki włączoną golarkę elektryczną R.:) Jak umyjemy,odkłada na miejsce maszynkę i robi jej pa pa:)
Oczy mi się kleją,dobrej nocy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Monika u nas tez tv włączony często, zwłaszcza jak mąż w domu , Wojtas czasem zapatrzy się na reklamę czy piosenkę ale ogólnie jest zajęty czymś innym. On śpi z nami w pokoju i niestety śpi przy tv, fakt że gra cicho ale jednak. Teraz to prawie nie świecimy światła w pokoju, bo zasypia ok 21 to jeszcze widnawo.w zimie to już o 19 palilam tylko małą lampkę i później siedzieliśmy juz tyło przy blasku tv. Myślę że może to też ma wpływ na spanie w nocy, ale mamy takie warunki a nie inne.
Mila, Srvenka, no mężowie udani.
Mój też ma odrzut od gowienka i jak nie chciał przebrać pieluchy (Wojtek juz dawno wali w nocnik )to mu zawsze mówiłam że swinskie gowno mu nie przeszkadzało i jakoś przebieral wtedy. A kupę na dywan tez juz za liczyliśmy, kiedyś pisałam o tym.
Z tym pieluch owa niem to nie mam jeszcze co się cieszyć. Ale zauważyłam że jak jest w samych majtkach lub bez, to jak się z sika, to mu to nie przeszkadza. a jak ma jeszcze spodenki założone to już mu niewygodnie i marudzi. Wiec może wtedy szybciej zslapie że trzeba zdjąć majtki przed sikaniem.
Wojtek lubi malować, tata załatwił krede i wszystko na podwórku pomalowane, garaż, chodnik, ławka, ściany. ..w domu pilnuje żeby ścian się nie czepiał, za to marze po serwecie, narzucie czy swoich nogach .Nie uwierzycie ale Wojtek dziś tez dal popis kilka razy. Jak coś chciał czego nie wolno to w ryk.i to takie udawane było. No i nie wytrzymanie z tymi butami, nie chce zakładać i juz. Trzeba sposobem. A jak zrywa niedojrzałe wiśnie i potem je prosto z drzewa, bo jest niskie i rośnie kolo piaskownicy . No juz nie mam siły. Jeszcze rower jest wybawieniem i chwilą spokoju bo lubi jeździć na przejażdżki. Tak dziś popatrzyłam na niego i chyba się zmienił, wydoroslal jakoś. No i kolejne nowe słówko, dziś to Gapa.
Monika, nie jesteś sama. chyba prędzej czy później każda z nas będzie ten bunt przechodzić. Dobrze ze mamy to forum.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki u nas noc masakra. Ostatnio jest coraz gorzej. Wydaje mi się że brzuszek dokuczał. Spałam tylko 3h:-(. Teraz dzik śpi a ja nie mogę bo być może kurier przyjedzie a może i nie...
Moja przyjaciółka stwierdziła że te gorsze noce to napewno wina mleka. Zmieniamy na to Bebilon HA od dwóch tygodni, obecnie po 2 miarki do mleka i noce są coraz gorsze. Ona mówi, że sama daje synkowi Bebilon pepti, mimo że alergii nie ma. I może jeść przetwory mleczne, ale mleko modyfikowane tylko pepti bo po innym noce nie przespane. A jej synek ma 2,5 roku. I zna też takie same przypadki, że mimo braku alergii mm tylko pepti. No cóż, spróbuję odstawić ha na kilka dni i zobaczę czy będzie różnica. Bo ta noc mnie dobiła. Pff...

A odnośnie wyników badań. Dziś odebrałam wyniki Maćka - wynika z tego, że nie ma alergii. Badanie było na jajko i mleko krowie gotowane (dziwne co?). Ciekawe.

MilaMi z tą golarką to macie patent hahaha;-)

Sevenka Maciek też ciągnie do kibelka. Muszę bardzo pilnować, żeby zamykać drzwi bo sam nie otworzy.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

hej laski, czytam czytam tylko na telefonie jak zwykle czasu mi brakuje żeby coś skrobnąć a do laptopa jak Alek w domu to nie tykam...
Imbir dziekuję za buziaki, doszły, hihihi
Sevenka, oby antybiotyk szybko podziałał i Olcia znów w pełni sił wróciła do żłobka.
Mila_mi no nieźle ten twój R załatwił psa....faceci są naprawdę z innej planety, mój to też zapamiętuję 10% z tego co mówię/ o co go proszę itd. a potem milion pytań do...wykończyć się idzie...
Monikae, znów współczuję wyjazdu męża, ale zleci jak zawsze szybko, a Ty ogarnęta babka znów poradzisz sobie na 5... co do zachowania Maćka to trzymam kcuki za konsekwentność, bo wiem że jest ciężko jak krzyczy, gryzie czy cokolwiek innego, u nas to też różnie, ale Olek eidentnie też już przechodzi jakiś bunt, skok, widać że buzują w nim róźne emocje z którymi sobie nie radzi, też potrafi płakać na zawołanie gdy coś chce, albo wpaść w lament bo przyczepka odczepiła się od brum brum...no tragedia życia to jest dla tego młodego czlowieka i co zrobisz, nic nie zrobisz...
Co do TV to ja nigdy albo baaaaaardzo rzadko mam włączony telewizor w ciągu dnia, dopiero wieczoem jakieś fakty czy coś oglądamy gdy mąż wróci z pracy, jak jest brzydka pogoda i siedzimy w domu to leci zawsze radio, kiedyś puszczałam muzykę klasyczną (amitna mam chciała wychować dziecko) ale....nie zniosłam tego na dłuższą metę a i odtwarzacz CD mi nawalił, co do bajek to powiem Wam że jestem w szoku że wasze szkraby już kumają maschę i niedzwiedzia, mi jesli puszczamy jaąś bajkę (tylko podczas inhalacji, w kolejce do lekarza gdy wszystko inne zawodzi, przy pobraniu krwi itp) to są to bajki dla niemowląt, o kolorowaniu samochodów, albo TuTiTu, że coś się tworzy z niczego, albo piosenki spiewające brzdące, czasem u dziadków właćzą mu TVP ABC ale to jedynie strażak sam, budowniczy albo reksio jest w stanie zając go na dłuższą chwilę.
Zoo, bardzo dziękuję że w slad za Peobią się do Nas odezwać i dziękujemy za cenne rady, zrobiłąm nawet print screena na przyszłość o tych naklejkach i książeczkach, my jescze nie kleimy ale książeczki czytamy od zawsze
calineczka, zyczę żeby karta się odwróciła, niestety tak to jest w gospodarstwie są dużo zależy od czynników na które niestety nie mamy wpłaywu, a to pogoda, a to choroby zwierząt, a to polityka rządu...oby było już tylko lepiej. Mój Olek jak jest u babci też lata bez majtek i podlewa kwiatki, hihih, na razie też bez wpłaywu na jego swiadomość, tylko cieszy się wariat że się mokro zrobiło, za to do nocnika nadal awersja, widać trzeba przeczekać.
Peonia, jak tam nowa lodowka? zadowolona? moja co prawda działa, ale teraz po weekendzie nawoziłam dużo różności od mamy i znow maiła problem żeby odzyskać temperaturę, wie nie wiem czy to nie sygnał że jej cudowne ozdrowienie było tylko chwilowe....
poza tym u nas względny spokój, w sobotę byłam na panienskim, heheheh. matka polka wybrała się zaszaleć, oj nie chciało mi się iść że szok, tym bardziej że mój M. miał szkolenie w sobbotę, wrócił o 17, wiec po dniu z Młodym maiłąm co najwyżej ochotę na piwko na świżym powietrzu a nie striptizera, limuzynę i clubing....ale powiem Wam że było calkiem spoko, ubrałam się, umalowałam, dostałam mnóstwo komplementów że tak ładnie itd, i od razu człowiekowi lepiej, kobieta jednak potrzebuje czasem się "odchamic" heheheh
milego dnia kobitki, przepraszam ze nie odniosłam się do wszystkich postów

Odnośnik do komentarza

Qarolina mi to wszyscy i lekarze i znajomi mówią, że mleko krowie to po 3 r.ż. Ogólnie Maciek pije rano i wieczorem po 210. Stwierdziłam, że jak pediatra mi nie będzie chciała dać recepty to wtedy będę mu ograniczać. A może uda się przejść na to pepti. Zobaczymy. Krowiego narazie nie dam. A sam niech pije jeśli chce. Przynajmniej dostarcza mu to odpowiednią dawkę witamin itp...

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...