Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej:)
Wczoraj zapomnialam napisac,ze,faktycznie Agnes i Monmonka slicznie wygladacie:) A Zuzia to czysta Mama,jak dla mnie:) Mi sie wydaje,ze Igor do nikogo nie jest podobny,ale to chyba tak jest,ze rodzicom najtrudniej te podobienstwa dostrzec:) Wiem tylko,bo tego nie da sie zaprzeczyc,ze Igor ma oczy,brwi,rzesy i usta po Tatusiu i chcialabym,zeby te oczy zostaly juz niebieskie:)
U nas noc,o dziwo znosna:) Pewnie dzieki paracetamolowi. Po wczorajszym lamencie balam sie zasnac,ale tylko raz w nocy byl placz,a poza tym standard,karmienie i tulenie. Dzisiaj troszke marudnie,ale jest dobrze:)
Spokojnego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Agnes, z tą Camilią to chyba nie do końca można wysnuć takie wnioski, ponieważ ona zawiera rumianek, choć nie wiem czy w takich ilościach żeby mógł cokolwiek zdziałać, ale rumianek ma bardzo szerokie zastosowanie w lecznictwie, m.in. działanie antyalergiczne, bakteriobójcze, przeciwzapalne, uspakajające. Więc jeśli taki lek pomógł, to i tak w sumie ciężko stwierdzić w jakim dokładnie zakresie. Może po prostu trochę uspokoił Zosię. A jeśli to faktycznie zaczyna się ząbkowanie, to życzymy, aby poszło jak po maśle, szybko i jednak bezboleśnie ;)

Iwa, kochana, dużo zdrówka życzę, a dla Wiktorka polecam profilaktycznie Wit. C. Jak my wszyscy byliśmy chorzy, to na Zuzię to zadziałało i jako jedyna się nie zaraziła.
A zielone kupy u nas to normalne kupy, bo my jesteśmy na mleku ze zhydrolizowanym białkiem, ale jak Zuzia je obiadki to ten kolor się zmienia, np. jak zje obiadek z marchewką to kupka jest pomarańczowa albo pomarańczowo-zielona, jak z kukurydzą, to żółta albo żółto-zielona itp. itd.
A u Was jak podajesz obiadki, to Wiktor zawsze ma zieloną kupkę, niezależnie od tego co zje?

Green, czekamy na dobre wieści ;)
Mind, co tam u Was? Jak ząbkowanie i pleśniawki?

Odnośnik do komentarza

Monmonka, dzięki za życzenia- zdrowie przyda sie i to bardzo. A kupy wiktora? Nie zawsze są zielone, są różnego koloru,ale najczęsciej zielono - żółto - pomarańczowo - brązowe ;-) Wszytsko w jednym, nie wiem czy to spowodowane jest dietą czy tak po prostu ma. Jesteśmy na mm z probiotykiem, dodatkowo czasmi też podaje w krpoelkach. Mały nie ma żadnych bolesci, zaparc itp, kupa 2 razy dziennie, jedna rana, druga po południu i tak ma juz od 2 miesiecy. Nigdy nie zauważyłam, żeby po jakims nowym składniku miał na niego reakcje.
Cebion podaje cały czas co kilka dni, teraz codziennie, robimy inhalacje z NaCl, mam nadzieję, ze nie złapie nic, bo mamy pneumokoki za tydzien.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Hej. U nas noc ok. Dwa razy karmienie ale o 5:50 juz pobudka z Płaczem jak nigdy.
Iwa u nas tez są podobne kupy jak u ciebie, zaczęły się takie "barwy szczęścia "odkąd rozszerzamy dietę. wcześniej były żółta we i luzniejsze a teraz przeważnie zielonka we i zbite ale to też nie zawsze. Przeważnie są dwie lub trzy dziennie. A jak wychodziły pierwsze ząbki to były rzadkie.
My czekamy na kolejnego zabka, widać po dziecku że coś jest na rzeczy.nie jest źle ale już nie jest cały dzień wesolutki.
Iwa zdrówka.
Mag i Agnes u nas noce podobnie jak u was były spokojne i teraz jak trochę się wierci czy steka a ja się budzę na każdy jego ruch to nie wiem jak te dziewczyny dają radę jsk im dzieci dają w nocy popalić. Skoro nasze śpioszki teraz w nocy się budzą to może nocne marki dla odmiany się uspokoja i dadzą swoim mamusiom odpocząć. Naprawdę Wam dziewczyny współczuję i podziwiam np Milutka, Mama Joasi, Karolina chyba też pisała że gosia w nocy uprawia disco.
Ciekawe jak tam Gren Rose po zabiegu.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Witamy się poswiatecznie.
U nas jak narazie wszystko w porzadku. Czekamy na wyniki kolejnego posiewu moczu bo ciagle wychodza podobno wyniki niejednoznaczne.
Green trzymaj sie:*. Wszystko bedzie dobrze. W pelni cie rozumiem. Ja ide na usuniecie guza z jajnika w maju i juz sie boje jak ja to przeżyje.
Ogólnie dziewczyny to wiekszosc z was to niezle laski:). Ja np wolalabym byc chyba troszke grubsza choc za 2 kg i starczy a ciagle mi waga spada. Teraz waze juz 5 kg mniej niz przed ciaza. I ciagle tendencja spadkowa. To wszystko przez ten stres szpitale choroby ehhh...
Emilka ma juz 8 zębów - rosna jak grzyby po deszczu, ale mysle ze może narazie bedzie spokoj bo juz wiecej nic nie widze.
My po tym rota mamy przesuniete szczepienia za 2 miesiace.
A co do przytulania. Ja karmie mm i faktycznie uwazam tak jak manmonka ze kp zbliza i prowokuje przytulaski ale wszystko zalezy od dziecka. Moja ma takie dni ze uwielbia sie przytulać a czasami nie ma na to czasu bo jest tak zaaferowana zwiedzaniem swiata:)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Green jak się czujesz? Daj znać kochana bo się martwimy!

U nas kolejna cienka noc. Znowu spałam w nogach łóżka. Już nawet nie będę Wam marudzić. Ponad 2 m-ce, możecie sobie wyobrazić jak się czuję.

Qarolinka chciałam do Ciebie się odnieść na temat tych materacy. Ja nie wywaliłam. Obejrzałam i nic nie znalazłam a nie stać mnie na wymianę "bo tak". I u nas od początku Maciuś śpi na gryce bo kokos taki mega twardy mi się wydaje. W sumie to nie zastanawialiśmy się nad odwróceniem... Ale też jestem ciekawa co napiszą dziewczyny!!

Agnes u nas Camilia też pomaga. Ja tam nie zagłębiam się w temat homeopatii, ważne że coś działa.

Monmonka jejku zapomniałam napisać wcześniej. Przepiękna z Ciebie dziewczyna!! Nie pamiętam ile masz lat, ale wyglądasz bardzo młodo!! Jak Zuzia odziedziczy po tobie urodę - a na to się zapowiada- to twój mąż będzie musiał grubo pilnować już nie tylko żonki ale i córeczki!!

Maaaaaag trzymam kciuki żeby Hani zeszła ta temperatura! I współczuję nocek, choć u nas trwają już prawie 2,5 m-ca, ale najgorzej było na początku. Teraz już się przyzwyczaiłam, choć czuję, że organizm zaczyna szwankować. A picie litrów kawy i tych świńskich energetykow nie pomaga... W każdym razie zdrówka dla Hanuli!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae dziękuje za pamięć :* Nusia zwykle gorączkuje wieczorem i w środku nocy. Teraz jest całkiem Ok chociaż coś mi znowu zaczęła ulewac i to tak więcej Wiec bardziej to wymioty niż ulewanie.
Byłam z nią dzisiaj u lekarza i pani dr stwierdziła ze oprócz tego ze idą żeby to złapała jakiegoś wirusa. Dzisiaj jest już całkiem dobrze mam nadzieje ze jutro już w ogóle będzie super. Ząbek się już calkiem przebił ale idzie jeszcze dwójka górna. Póki co mamy 5 zębów :)

Odnośnik do komentarza

Madzikcz, chetnie Ci oddam te 5 kg, a nawet 10!
Ja tez mam materac gryka - kokos i nie znalazłam tam nic żywego ;-) co jakies 2 tygodnie sprawdzam, a co od odwracania to nie mam pojecia kiedy to trzeba zrobić, mały spi od początku tylko w łóżeczku i na kokosie, jakos nie zgłaszał sprzeciwu, że mu za twardo.

Maaag, nie wiem czy pisałas, czy ja nie doczytałam, i co? Byliście w Tomaszowie? Bo migneła mi w poniedziałek taka laska jak Ty, ale ja ślepa i nie wiem czy dobrze widziałam, gdzies na Kopernika to chyba było o ile dobrze kojarzę.

Calineczka, to może tak po prostu ma byc z tymi kupami? Już sama nie wiem...

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09ka09zsel5.png

Odnośnik do komentarza

Chartotte Ty pisałaś że robisz jaglankę z jabłkiem. Dałaś nawet link do stronki. Robisz takie same proporcje? Ja dziś zrobiłam ale rzadkie mi wyszło dość i się zastanawiam czy tak ma być. Oczywiście dla Gośki to chyba porcja na 5 razy. Zjadła jak wróbelek. Ale chyba coś ją jednak ząbki męczą. Skrzeczy i skrzeczy. Normalnie dziś już miałam tego po kokardkę ale ma pms więc wszystko mnie irytuje :P
Wczoraj pisałam że Gośka padła dopiero o 22 ale ku mojemu zaskoczeniu spała aż do 5. No szok. Zjadła i kima do 7. No ale cały dzień i tak niedospana była więc już wolę jak idzie spać ok 20. Karmię ją i tak na śpiocha więc jakoś to już zaakceptowałam. A przynajmniej mam wieczór dla siebie.
Co do tego materaca. To ja czytałam gdzieś że po pół roku zmienić na grykę a znowu gdzie indziej że jak dziecko zaczyna siadać czy nawet dopiero stawać - niby masuje ona stópki. I bądź tu człowieku mądry.
Maaag jak zęby idą to najczęściej dziecko ma obniżoną trochę odporność i o infekcje niestety łatwo. Zdrówka dla Hani i żeby się Hania naprawiła w kwestii spania :)
Oczywiście dla Stasia też dużo zdrówka.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, którym dzieci dają w kość po nocach, zapomniałam wcześniej pisać, ale też Wam bardzo współczuję i nie wyobrażam sobie siebie na Waszym miejscu. Ja to chyba bym po 2-3 pierwszych takich nockach miała serdecznie dosyć. Jesteście bardzo dzielne, cierpliwe i wytrwałe. Zazdroszczę Wam tej siły, ale na pewno nie nocek ;-) Co do tych nieszczęsnych nocek to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć i mieć nadzieję, że jak najszybciej minie u Was ten okres i dzieci w końcu zaczną normalnie spać.

Qarolina, co do materaca, to za dużo nie pomogę, bo my mamy lateks. Jedyne co do głowy mi przychodzi, to może warto sprawdzić zalecenia na stronie producenta.

Iwa, ja tymi zielonymi kupami bym się za dużo nie przejmowała. Niektóre dzieci tak trawią różne pokarmy, a Wiktorem przecież już dość szeroki repertuar żywieniowy ma. Najważniejsze, żeby były bez śluzu, krwi i żeby nie śmierdziały kwaśno.

Madzikcz, super, że u Was lepiej. Oby wyniki posiewu jeszcze były dobre i będzie git :-) Nieustannie trzymamy kciuki za Emilkę, aby jak najszybciej zwalczyła te wszystkie draństwa, co ją atakują i nękają.

Mag, u Was też oby ten wirus jak najszybciej odpuścił. Biedna Hanusia, nie dość że ząbki, to jeszcze jakieś infekcje :-( Życzymy duuuuużo zdrówka!

Mila_mi, dzieci się bardzo zmieniają. Jednego roku są bardziej podobne do mamy, drugiego do taty. Choć ja jestem zwolenniczką, żeby dziewczynki były podobne do mamy, a chłopcy do taty. Zuzia ogólnie już tak nie jest podobna do mnie, jak była na początku, a czasami mam wrażenie, że wygląda tak samo jak mój brat jak był w jej wieku.

Dziewczyny dziękuję bardzo za komplementy ;-) Zrobiło mi się bardzo przyjemnie, bo ostatnio rzadko słyszę coś miłego ;-) Monikae Tobie szczególnie, bo pięknie napisałaś. Aż przeczytałam to mojemu mężowi, a on głupi powiedział "tylko szkoda, że charakter do d...", haha, także takiego głupka mam w domu :-p

U nas sukces! Zuzia przeprosiła się z łyżeczką i zjadła obiadek. No i na tym mogłabym zakończyć ten dzień. Bo ktoś mi dzisiaj dziecko podmienił. Po obiadku w moje grzeczne dziecko wstąpił szatan. Zuzia nadrabia zaległości w byciu nieznośną. Jęki, stęki, no ryk o wszystko. Druga drzemka trwała dosłownie 30 minut, a usypianie to był ponad godzinny płacz. No tak źle i nieznośnie to u nas jeszcze nie było. Chyba to nadal zęby, bo czasami zaczyna strasznie płakać jak włoży sobie jakąś zabawkę do buzi.
A ja już wyczerpana po jednym takim dniu. Jednak brak mi cierpliwości, a o myślach dotyczących wystawienia dziecka na balkon i zamknięciu drzwi nie wspomnę, hehe ;-) Jak Zuzia będzie miała charakterek po mnie, to już współczuję jej przyszłemu wybrankowi.
I tym miłym akcentem kończę swój elaborat ;-)
Miłego wieczoru wszystkim mamusiom i dzieciaczkom, no i oczywiście nocki o jakiej tylko marzycie :-*

Odnośnik do komentarza

Wiecie co dziewczyny, odnośnie zabawek. Kupiłam dziś Maćkowi w Decathlonie taką małą piankową piłkę żółto czarną, wielkości piłki do golfa - za 5,99zł. Jeszcze nigdy nie widziałam takiej euforii u mojego Kurczaka! Jak z M kulaliśmy do niego tą piłkę a on łapał to wrzasków i pisków nie było końca! Aż się cały spocił. Od dziś zabawka numer 1:-)

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

A my już kimamy tzn Wojtus, zasnął szybciutko punkt 20 ale nie spał od 15. Miał dziś dwie drzemki lekko ponad godxinne. Wieczorem trochę po marudzil przez te dziąsła.
Iwa też mi się wydaje z tymi kupkami że tak ma być i juz. tak jak pisze Momonka oby krwi czy śluzu nie było. A, nie widziałam na fcb Twojej całej figury, ale po buzi to nie widać żebyś miała nadkilogramy. Ja to mam z 10 na plusie jak nie lepiej. Ostatnio na szczęście stoi mi waga ale nie chce spaść. Trzymam mała dietę tzn staram się jeść zdrowiej i rozsadniej. jak jest pogoda to robię z małym dwa razy dziennie po godzinie marsz. Efektów brak i jeszcze ten brzuch jak w ciazy. Nie wiem czy to ten rozstep bo nigdzie z tym nie byłam ale myślę że chyba tak :(
Dziewczyny wy się martwcie że mało jedzą wasze sxkraby a ja ze za dużo. Na obiad np zjada taki duży słoiczek zupki dość gęstej , pół startego banana i pół jabłka na raz , na noc 150 ml kaszki plus butla mm 150zdarzało się i 210.. W dzień jeszcxe mm 2 razy po 120. Czyli ma 5 posiłków w dzień i dwa w nocy -120 mm.jak dla mnie to sporo. Jest duży, waży ok 10,5 kg to może i dużo potrzebuje.
Monika mąż kupił niedawno taką piłeczkę co świeci i też jest radocha. W ogóle nowości cieszą.
No nic, idę się kąpać i myć głowę. jsk ja nie cierpię tej mojej szopy, zanim wysusze włosy to godzina minie nie mówiąc już o układaniu fryzury. Na święta nie było już miejsc u mojego fryzjera, idę za tydzień. jsk się wkurze to zetne to siano.
Spokojnej przespanej nocki Wam życzę.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Qarolina ja robię z jednej łyżki kaszy i połowy szklanki wody. Ale tez różnie mi wyjdzie raz bardziej gęsta raz mniej. Jak widzę, ze po gotowaniu zostalo mi w garnuszku za duzo wody to ją odlewam, a jak wyjdzie za gęsta to dolewam mojego mleka albo wody jak sie chce mi sie doic. Po kilku razach dojdziesz do wprawy :)

Maaag duzo zdrówka dla Nusi, oby szybko jej przeszło.

Co do materaca. My mamy gryka kokos i Staś spi na kokosie. Gryka wydawała mi się jakaś taka niewygodna. Sama bym nie chciala spać na czymś takim. A młody i tak pół nocy spi z nami.

Do nocek naprawdę można przywyknąć. I tak szczerze to wielokrotne pobudki nocne nie są najgorsze. Myślę, ze najgorzej jak sie maluch obudzi i ie chce zasnąć. Ja tam mogę budzic się i ze dwadzieścia razy byle tylko zaraz znow zasypiac.

Moje dziecię przewala się po łóżku i co chwila podpełza do cyca. Śmieszny jest, uwielbiam te jego wieczorne harce, płaczę ze smiechu w poduszkę czasem :) u nas dzis juz bez temperatury. Tzn ostatnią miał okolo 11. Pediatra go obejrzał, osluchal i stwierdził, ze to.. zęby! Przebila nam sie gorna jedynka i stawiam, ze właśnie dlatego gorączka ustępuje. Cieszę się, ze to tylko to, a nie cos gorszego, ale i tak się Stasio nacierpiał swoje. Ja dziś ugotowałam bulion warzywny zblendowałam z warzywkami i Stasio pił z doidyego az miło. Fajne uczucie gdy gotuję mu cos sama a on zajada ze smakiem :) do tego zjadł kilka różyczek kalafiorka. Z miesem, glutenem i nabialem jakoś jeszcze się wytrzymuje.. ale myślę, ze na dniach dam mu krolika, bo ciocia mojego męża hoduje kroliki i na pierwszy raz wolalabym dać młodemu cos takiego a nie ze sklepu..

Odnośnik do komentarza

Hej kochane . Nadrobilam kilka stron ale wszystkiego nie dam rady. My jeździmy po lekarzach odnośnie asymetrii narządów i czaszki malej , chyba Wam pisalam co wyszlo w badaniach , jeśli nie to dajcie znać ,bo juz bladze. U nas noce niezmiennie pobudki po 8-13razy . Niestety ,taki urok moich dzieci. Laura do poltora roku wstawala po kilka razy , teraz tak po 3razy sie budzi a ma prawie 3lata.

Święta u nas w miarę . Sobota u tesciow (katorga) , w niedziele rodzinny spacer po lesie w mojej rodzinnej miejscowości (wszystkie ciotki ,kuzynostwo itp) taka tradycja. Potem grill u wujka , zazwyczaj robimy ognisko przy jeziorku ale bylo za zimno. Mala prawie caly spacer przespala , potem dala popis i bieglam do domu dać jej cysia ha ha

Teraz juz spi. Dni mijają marudne . Ostatnie wnet meeega marudne . Mala jakby na zabki , ale nie wiem. Cos tam widać ,ale nic nie wylazi. Sama juz nie wiem.

Ja jeszcze nie mialam @ ! Kp w nocy , w dzień z dwa razy . Tak jedna porcja mm z kasza, dwie kaszki z owockami i obiadek. Hmm

Od Kiedy dajecie jogurty ??

Mala wlasnie spi ,Laura fisiuje (trudny wiek ) ha ha

Duuuzo zdrówka dla Hanusi i Emilki. Nie wiem czy ktoś jeszcze choruje .
Green daj znac co u cb.

Dziewczyny ja czuje ,ze moj organizm mi juz odmawia posluszenstwa. Siniaki same mi sie robią. Np posadzę Milenke sobie i zrobię jedzie pociąg i zaraz dwa sine placki, większość to nawet nie wiem od czego. Na rękach jakieś wysypki ciągle . Twarz blada . Ehh nie mam kiedy isc na badania czy do lekarza,bo moj M ciągle w pracy .

Co fo cytologii to mialam robiona w lutym chyba , cos tam wyszlo ale niby nic groźnego .

Juz nie wiem co chcialam pisać .

Ogólnie trzymajcie się mamunie.

Aa Mila mowi tylko tatatatata. I tez nie bardzo lubi sie tulić a kp . Wiec chyba nie ma reguly.

Odnośnik do komentarza

Qarolina sprawdzilam. Pisalam. Miesiąc temu . Podsylam kopie wpisu

Hej kochane. Mialysmy usg glowki i brzuszka.
A wiec tak . Mamy asymetrie w szerokości komor bocznych lewa>prawej.
Powiekszona sledziona, podwyższone AST i ALT . Lekka asymetrie nerek .
Czeka nas dużo konsultacji.
Wypisali nas ze szpitala ,bo jest ogrom rota i innych paskudztw a mala ogólnie jest "zdrowa" w sesie oskrzela,plucka itd .
Co do diagnozy ni potrafią postawić jednoznacznej.
Ide jutro do naszej lekarki po skierowanie do Warszawskiego centrum zdrowia dziecka.
Jesteśmy zalamani.
Wybaczcie nie mam glowy do nadrabiania forum. Zrobię to,gdy wszystko sie wyjasni.
Dziekuje za trzymanie kciuków.
Sto latek dla solenizantów bylych,obecnych i pszyszlych. I duuuuzo zdrówka. Trzymajcie się .

Czy wasze dzieci tez plączą gdy przekreca sid z brzuszka na plecki i tak jakby uderza glowka ? Tzn malej mam polozona koldre koc i mate i na tym sie przekreca wiec male prawdopodobieństwo zeby ja bolaka glowka. Zastanawiam się czy tak dzieci maja czy moze to przez te jej problemy i moze ja bardziej pilnować czy np przytrzymywać glowke gdy sie okreca.
Powiem Wam ,ze juz wariuje . Każdy jej placz to myślę czy tylko zwykly bol brzuszka czy znowu cos sie jej nie pogarsza . .
Wieczorami jak odkladam ja do lozeczka to klnę sama na siebie ze nie dopilnowalam siebie i zachorowalam w ciąży , ze może gdybym byla cala ciąże zdrowa to hy malej nic nie bylo. Bo przecież w rodzinie wszystkie dzieci sa zdrowe , Kaurenka tez okaz zdrowua aMisia .. I ryczeć mi sie chce,ze nic z tym zrobić nie mogę ! Q rwa ta cholerna bezradność mnie dobija !!! Mam ochotę wyc non stop jak patrzę na nia ,na te cholerne kroplówki,pompy , jak slysze jak placze podczas badan , a ja nic ! Nic nie mogę zrobić !!! Suna sie na usta same ostre slowa, ale nikomu nie mogę nic powiedzieć. Maz rypie po 16h ,lamie doby pracownicze 7dni w tyg , wzual dodatkowa prace żebyśmy mogli chodzić prywatnie (bo szybciej ) do lekarzy , a oni mówią CZEKAC CZEKAC CZEKAĆ. Ja pytam na co ?! Mam patrzeć jak moje dziecko stanie sie niepelnosprawne bo oni nie chcą qrwa ruszyć dupy i robić jej badan bo ma 20%szans na zdrowe życie a to dla nich qrwa za malo ! Rozumiecie ??? ZA MALO ! I im się nie oplaca .

Sorki dziewczyny. Juz nie wiem komu mam to powiedzieć. Moi rodzice tylko mowia "świetnie sobie radzisz, dacie rade, jesteśmy z was dumni ze was to nie poróżnili, jesteście silni " , teście ze przesadzamy . A my z mężem jeśli juz mamy okazje sie wieczorem przytulic to obu lecą lży po policzkach gdy patrzymy na niewinnie śpiąca obok Minenie.
Nosz qrwa co dzieci sa winne !!! Juz kończę lament bo znowu sie rozplakalam i nie mogę uspokoić po przeczytaniu mojego wlasnego postu. Ehh dobrze,ze mamy jeszcze Laurunie,ktora smieje sie każdego dnia i mowi " mama fajna jesteś" " mama kocham cię" przytula mnie i caluje. Ona jest dla mnie wsparciem sluchajcie, trzyletnia niespelna dziewczynka , a przecież powinno być odwrotnie , to ja powinnam wspierać ja. Ehh ok koniec. Trzymajcie sie , ide sie szybko kapac puki Milenia spi. A Laura oglada nagrany madagaskar , M oczywiście w pracy .
Przepraszam Was kochane za te lamenty

Odnośnik do komentarza

kaska1714 - trudno napisać coś, co nie zabrzmi jak banał ale bardzo mi przykro, że to Was spotkało. Nie do końca rozumiem co jest Twojej córci i co oznacza, ze ma 20% szans na normalne życie...ale może to teraz nie pora na tłumaczenia..Życzę Wam ,zebyście znaleźli lekarza, który porządnie zajmie się Milenką i w końcu pawidłowo Was pokieruje. Trzymajcie sie dzielnie!!!

Odnośnik do komentarza

Jeszcze przed snem zajrzałam tutaj a tu taki smutny wpis kasi aż łzy mi poleciały. Spojrzałam na słodko śpiącego mojego synka i dziękuję Panu Bogu że jest zdrowy. Nawet nie wyobrażam sobie Kasiu co musisz przeżywać, ta cholerna bezradność może dobić każdego. Na pewno zadawalas sobie pytanie czemu to Was spotkało, czemu to Twoje dziecko choruje, czemu życie jest nie sprawiedliwe. Na pewno nie ma w tym Twojej winy, nawet tak nie myśl. gdy nie masz już sił przypomnij sobie uśmiechy Twoich coreczek, one Cię bardzo kochają i potrzebują. Naprawdę ciężko coś doradzać jak nie jest się samemu w takiej sytuacji. Mam tylko nadzieje że Milenka z każdym dniem będzie zdrowsza a Tobie życzę dużo sił, cierpliwości i wiary. na pewno dasz rade bo kochasz swoje dzieci. Pisz kochana co Ci leży na sercu, płacz, przeklinaj, a my Cię wysłucha my i będziemy trzymać kciuki za Was.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Calineczka dziekuje kochana , wzruszylam sie. Jesteście wielkie.

Mam pytanie o nasza grupę na fb. Czy moi znajomi widza moje wpisy na grupie lub jeśli ktoras z was mnie oznacza ? Moze glupie pytanie ,ale nie wiem do końca jak to dziala. A nie zawsze chce sie dzielić z np znajomymi ze szkoly sprzed 4lat tym czym chce podzielić sie z wami . Czy ktoś widzi to prócz nas? Jak to jest?

Odnośnik do komentarza

Kaśka, cieszę się, że się odzywasz, ale już z treści Twoich postów zdecydowanie nie. Też nie wiem co mądrego napisać, jak pocieszyć. Z chęcią podejmę się pod to co napisała Calineczka.
To chyba najgorsze, patrzeć jako matka na choroby swojego dziecka. Sama po przeczytaniu Twojego posta ryczę jak bóbr.
Wierzę jednak, że to co się dzieje z Milenką wcale jej nie odbierze normalnego życia, cokolwiek by to miało znaczyć. Mam ogromną nadzieję, że te wszystkie diagnozy są na wyrost, a Milenka jeszcze nie raz Was zaskoczy i pokaże jak mądra i cudowną jest dziewczynką. Po zdjęciach widać, że rozwija się tak jak każde dziecko w tym wieku. Jest śliczną, z resztą tak jak mamusia i starsza siostra, wspaniałą księżniczką. Absolutnie nie widać, żeby coś jej dolegało i żeby się rozwijała w jakikolwiek sposób nieprawidłowo.
I proszę nie obwiniaj się o to co było w ciąży - przecież nie miałaś żadnego wpływu na choroby, które Cię spotkały. Gdybyś paliła albo piła w ciąży, to inna sytuacja, ale Ty dbałaś o siebie itd. Nic więcej nie mogłaś zrobić.
Będę codziennie trzymać za Was kciuki i czekać na dobre wieści, bo takie na pewno będą! A Milenka i Laura powinny być dumne ze swojej mamusi, że tak dba o nie i się przejmuje. Jesteś cudowną zatroskaną mamą, a jeśli ktoś śmie twierdzić inaczej to niech spada na drzewo!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...