Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Mamunie!

Agnes, napiszę to co.na fb, pięknie wyglądasz! A co do baby w przychodni - tragedia! Napewno byłaś w szoku, ale aż mnie skręca jak pomyślę, że ktoś by mi tak zrobił. Dobrze, że Zosia zaczęła jeść z tatą, do Ciebie zaraz się też ponownie przekona :-)

Mind super te ciuszki! W ogóle w lumpach można takie perełki znaleźć, no czad!!

U nas gajnie, bo M przyjechał. Dziś idziemy na Męskie Granie. Mam nadzieję, że nie będzie lać. Wiecie, to nasze drugie wyjście bez Maćka, od czasu jego urodzin. Pierwsze było 1,5h wyjściem na obiad więc tym razem koncert, szaleństwo. No i moja mama będzie sama kładła małego spać. Mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze. W poniedziałek wyjeżdżamy juhuu!!
A z dodupnych rzeczy. Ehh. Niestety problemy skórne wracają. Plamka wraca :-( zastanawiam się czy to prowokacja brzoskwiniowo-morelowa? 4 dni podawałam je, a po dwóch kolejnych dniach bez zaczęła plamka wracać. Myślicie, że to wychodzi alergia? Może Monmonka mogłabyś się wypowiedzieć proszę? Jejku martwię się tym... żeby go znowu nie swędziało...
Np i wrzucam zdjęcie turkusu na włosach. Ciekawe jak to zobaczycie, bo zauważyłam że na roznych telefonach różnie widać. U mnie kolor mało widoczny, u M już bardziej. No cóż, rockowo ;-) mocniej niż się spodziewałam, ale co tam, wakacje są :-)

Miłego weekendu kochane!

monthly_2017_07/wrzesnioweczki-2016_60021.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Witamy sie sobotnio!!
Monika,super ze maz wrocil,do tego wyjazd no i ten koncert......ZAZDRASZCZAM!!Alez bym poszla.Kawalek promujacy super,Brodka,Roguc i Organek.Kawal dobrej muzyki.Zycze swietnej zabawy!Babcia na pewno stanie na wysokosci zadania i da rade!Stylowka czadowa,choc u mnie tego turkusu mocno nie widac.
A co do problemow skornych Maciusia to nie pomoge.Moze ta morela?Zal mi maluszka i tego ze musicie sie z tym zmagac bo to jak szukanie igly w stogu siana:/

My dzis po sniadaniu ruszamy na dzialke.Lilka ma tam raj:caly dzien na swiezym powietrzu,basen,hustawka,hamak,piaskownica.no i moze tym razem wykapiemy sie w zalewie.pampki do kapieli zakupione:)

Agnes,fajnie ze Zosia tak ladnie zjadla.To co pisalysmy na fejsie,ze nasze malychy moga byc juz troszke nami mamami zmeczone:/Co do fryzurki to chyba wolalam Cie w bardziej kobiecej wersji ale to moze dlatego ze pomimo ze ja stara hippiska i woodstockowiczka ale dredow nigdy nie lubilam.Ale ty ladna dziewczyna jestes wiec wygladasz w nich ok:)

Imbir,fajnie ze maz sie zrehabilitowal po tej wtopie z rocznica i pomyslal o tej bizuterii.Faceci chyba nie do konca zdaja sobie sprawe jak nam przykro kiedy zapominaja o waznych datach.bo to nie chodzi o jakies super prezenty ale o jakis mily gest.

Moj maz mnie ostatnio milo zaskoczyl bo jak bylismy na dzialce to jednego wieczoru kiedy ja kladlam Lilke spac to on pojechal na rower.no i po drodze nazbieral mi bukiet polnych kwiatow.wzruszylam sie....:)Do tego piekny mu wyszedl:))

Mam nadzieje ze tym razem zlapie na dzialce ciut internetow i bede mogla cos poczytac i skrobnac.

Ja do gotowania Lilkowego uzywam takiej mieszanki przypraw z rossmana:lusc laurowy,lubczyk,ziele itp.Ale bywa ze dajemy jej nasze jedzonko i tam ciut soli rowniez jest.A najbardziej ostatnio smakowala jej poledwiczka z grilla ktora tatus zrobil:)

Agnes,szalona ta wasza pediatra.pomysl z parowka i ketchupem-brawo!Oby wyniki byly dobre.Ja tez powinnam zrobic badania bo roznie to u nas bywa z tym jedzeniem.

Co do ogladania ksiazeczek to Lilka tez miala okres ze nie lubila ze mna ogladac i z hukiem zamykala kiedy chcialam jej cos pokazac ale juz powoli jej to przechodzi.Niestety nie mowi juz "nii ma"ale zaczela robic "nu nu"grozac paluszkiem i jak powiem "ojojoj" to lapie sie rekami za glowe i buja,urocze:))

Milego dnia!!!!
Udanej pogody urlopowiczkom!!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

hej laski.
cały czas czytam, ale napisać coś na telefonie to nie lada wyzwanie. Teraz dorwałam się do laptopa taty.
U nas nic się nie dzieje. Gosia je jakotako, śpi jakotako. Zasuwa przy meblach. Gada po swojemu. Jak jest zmęczona to tylko moje ręce ją leczą. Wczoraj byliśmy u znajomych to się grzecznie bawiła. Tatuś wypił piwka i wróciliśmy. Jutro ruszamy na Dolny Śląsk a dziś jeszcze grill.
Monikae już 5 tyg minęło szok. Szacun za włosy ja bym się nie odważyła. Co do alergii to aż nie chce się wierzyć że wychodzi dopiero po 4 dniach. To musi ktoś mądry się wypowiedzieć. Udanego koncertu dziś, no i całego wyjazdu.
Mind ciuszki cudowne. Udanego pobytu na działce i pluskania w jeziorku.
Agnees ja się cały czas cykam zrobić morfologii zrobić Gosi bo a nóż coś wyjdzie :/ co do włosów to z grzecznej dziewczynki teraz wyglądasz trochę bardziej niegrzecznie ;)
Mila wróciła córka R? jak stosunki?
Natuśka jak impreza?
pozdrawiam z Kujaw :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Monikae,super włosy,odważnie,udanej zabawy na koncercie:) Współczuję nawrotu problemów skórnych,niestety nie mam o tym zielonego pojęcia,więc się nie wypowiadam,trzymamy kciuki,żeby było znowu lepiej.
Mindtricks,jeju,ale Lilcia jest bystra:) Jak tak piszesz co robi,mówi i pokazuje to aż się wzruszam:) Igor niby pokazuje nu nu,ale nie wie po co i dlaczego:) No i zazdroszczę Wam,Dziewczyny inwencji mężów:) U nas tylko szara codzienność...
Agness,fajna fryzurka:)
Quarolina,udanych wojaży:)
My dziś byliśmy nad wodą,Młody pierwszy raz umoczył nogi w jeziorku i był pełny zachwyt:) Oczywiście siedząc na kocu łapkami grzebał w piachu i w mgnieniu oka pakował ten piach do buzi,mam wrażenie,że doskonale zrozumiał moje słowa 'nie wolno' i robił to ekspresem,zanim zdążyłam złapac mu rękę w locie:)))
Co do córki R. to unika mnie jak ognia,udając oczywiście,że nie ma tematu. Nawet swojego prania nie powiesiła na suszarce w naszym pokoju,bo ja siedziałam w środku. Powiedziałam R.,że nie chcę się więcej kłócić i mam tylko nadzieję,że nie pozwoli sprawie kolejny raz rozejść się ppo kościach. Obiecał mi,że sprawa będzie załatwiona,więc czekam na jej ruch. W sumie to czuję się lepiej niż myślałam,bo to ona nie wie jak się zachować i jej głupio. Ale pewnie długo ten spokój nie potrwa:)
Kładę się,bo nieprzytomność mnie dopadła kompletna:)
Spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze tylko napiszę jak to bardzo trzeba uważać,co się mówi do faceta. Mówię dziś do R.,że nie chcę się z nim więcej kłócić,a on na to z satysfakcją 'to się nie kłóć' ,tak jakbym to ja była tu prowodyrem wszystkich kłótni. Poprawiłam więc w moment zdanie na 'nie chcę,żebyśmy się więcej kłócili' a on na to 'ja też' i od razu inaczej sie gada:))))

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Kurczaczki, trochę mam Was do nadrobienia... Zuzka śpi, tatuś ciągle jak nie łowi rybki, to je skrobie, więc nie mogę Was doczytać do końca i cokolwiek odpisać, bo mimo wszystko ciągle mam dziecko na głowie ;-) Ogólnie to czytam Was na raty, kiedy tylko mogę, a często jak już mogę to albo problem z zasięgiem albo forum nie działa.
Chciałabym dużo napisać, ale połowę pewnie bym pominęła, a drugą połowę pewnie bym pisała do rana, bo trochę się nazbierało, więc wybaczcie ale nie odniosę się do wszystkich Waszych postów :-(

Napisze tylko - Monikae, ja pewnie za dużo nie pomogę, ale wydaje mi się, że jeśli teraz znowu byś wyłączyła z diety morele i brzoskwinie, a plamka zaczęłaby znikać, to będzie jasna sytuacja. Później możesz pojedynczo próbować i zobaczyć na co konkretnie jest uczulenie.

Zuzka na wakacjach super grzeczna. Ma tu tyle nowych wujków i cioć, że dziecko szaleje. Jak tylko wchodzimy z nią do pokoju, to ryk, bo dziecko chce się ciągle bawić na dworzu. Boję się że nie ogarnę jej jak wrócimy do domu ;-) Zuzka je jeszcze więcej niż jadła. Oprócz swoich regularnych posiłków wpyla jeszcze w między czasie wszystko co jej się da - bułki, owoce itp jadło ;-) Jutro mamy długą podróż, bo jedziemy zza Wałcza przez Bydgoszcz do Jastarni. Mam nadzieję, że Zuzka da radę ;-) Ponoć na przyszły tydzień ma być ładna pogoda, więc mam nadzieję, że w końcu porządnie zarumienię sobie skórę ;-)
BTW. Mój brat dzisiaj poleciał do Turcji. U nich jest 36 st., a najlepsze jest to, że miejscowi mówią, że jutro pogoda ma się poprawić ;-) Dobrze, że nie lecieliśmy z nimi, bo chyba byśmy się ugotowali ;-)

Buziaczki dla wszystkich :-*

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, czytam Was od dawna. Kilka razy chciałam coś napisać, ale mój telefon nie radzi sobie z tą stroną. Zawsze jak zaczynałam coś pisać to po prostu w pewnym momencie nie pokazują się literki. Wreszcie zebrałam się do napisania na komputerze, a więc trochę to trwało :D

Jestem oczywiście wsześniową mamą. Mam córeczkę Lenkę. Z ojcem mojej córeczki rozstałam się i wniosłam pozew o alimenty i czekam na wyznaczenie terminu rozprawy. Jak czytam Wasze perypetie dotyczące mężów to śmieje się w duchu. Mila_mi, Mała09 (która już się chyb nie odzywa) i inne dziewczyny z problemami z facetami pocieszę Was, że ja ze wszystkich dziewczyn na forum trafiłam najgorzej, ale nie martwię się tym, bo ja nic już do niego nie czuję, wykluczam bycie z nim i cieszę się, że mam spokój :)

Co do mojej małej. Jest przesłodka oczywiście. Straszna z niej łobuziara. Jak czytam o Zuzi i Oli to Lenka jest identyczna. Nie mogę spuścić jej z oka nawet na chwilę. Spanie mamy całkiem ok. 2 drzemki 30min-1,5 godz, ale bardzo rzadko trafiają te długie drzemki. W nocy jedna pobudka nad ranem, ale w sumie noc trwa u nas 12-13 godzin, a karmię piersią więc się wysypiam :) Z jedzeniem też jest ok. Gotuję sama. Mamy 6 ząbków, które wyszły bez żadnych szczególnych objawów. Mamy niestety małe problemy z alergią. Ziny alergiczne idą do góry, że siętak wyrażę. Najpierw pojawiło się na zgięciu jednej nóżki, potem znikło i pojawiło się na zgięciu rączki, a teraz z rączki znika, a wyszło na szyjce. Na ten moment obstawiam albo marchewkę albo banana, więc muszę to sprawdzić. Monmonka podpowiedz mi, czy jesli poproszę alergologa o skierowanie na takie testy jak robiłaś Zuzi to dostanę? Dodam, że nie byłam jeszcze u alergologa, bo pediatra wciska mi tylko maść sterydową, ale teraz już jej nie odpuszczę i będę żądać skierowania :)

A i jeszcze mam prośbę o przyjęcie do grupy na fb, bo nie wiem jak często będę mogła tu się odzywać, bo rzadko korzysta z komputera.

Odnośnik do komentarza

Hej:-) troche zaniedbalam forum i przyznam sie, ze nadrobilam tylko pare ostatnich stron.

Beztroskiego dziecinstwa dla roczniakow- blizniaczek i Igorka:) pamietam jak rok temu w lipcu przeczytalam, ze eosia urodzila to pol rodziny poruszylam na nogi, ze wrzesniowka juz urodzila :-) :-) i wtedy zaczelam pakowac torbe:)

U nas bez zmian, chyba juz Szymek jest ostatni, ktory nie raczkuje i nie siada z czworakow i z pozycji bocznej ( podpor boczny), w wozku sie jedynie podciagnie i usiadzie. Chodzimy na cwiczenia- synek ma slabe raczki - napiete miesnie obreczy barkowej- i dlatego nie raczkuje. Zadko kiedy lezy na brzuchi na wyprostowanych raczkach. Mam nadzieje, ze cwiczenia szybko przyniosa efekty i bede spokojniejsza. Poza tym niunio jest bardzo absorbujacy, sam nie zostanie i sie nie pobawi. Najlepiej razem bawic sie na podlodze. Teraz ulubionym zajeciem jest otwieranie/ zamykanie drzwi, szuflad i zabawa firankami. Mamy 3 zeby i 4 na wylocie, wiec malo w porownaniu do innych wrzesniowych maluchow. To tak w duzym skrocie. Trzymajcie sie dziewczynki! :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ewe1vp1wy.png

Odnośnik do komentarza

Iwo mój Misek to ma dopiero mało zębów,2 dolne jedynki i jedna Dolna dwójka się przebila,u góry coś idą ale wyjść nie mogą:/co do mobilności Szymka to cię pociesze że mój starszy syn w wieku 10 a nawet 11 miesięcy też nie robił tego co Twój Szymek teraz nie robił,chodzilismy na rehabilitację dość długo,zaczal chodzić jak mial 14miesiwcy,kupilam kojec tki drewniany 8czesciowe więc spory i tam go wsadzalam i powoli zalapywal co i jak lepiej niż na dywanie mu to szło choć nie wiem czemu,wiec głowa do góry i Szymek z kopyta ruszy;)z Misiem mieliśmy 10zaviegow po 30min każdy ale jak oni doktor raz na gimnastyce weszła i zobaczyła co in wyczybia bez pomocy to powiedziała że jak chcemy to możemy dlej chodzić a jk nie to świat się nie zawali bo Misiek poprostu więcej czasu potrzebował więc 3zabiegi odpuściliśmy.
MilaMi współczuję ci sytuacji z córką R. i mam nadzieję że ci sie ułoży albo chociaż wytrzymacie póki mloda się na swoje gdzieś nie wyniesie chociaż kiepski doradca z mnie ostatnio w kwestiach rodzinnych.
Monmonka Tobie to przede wszystkim pogody bo jak nad naszym morzem jest każdy wie:)pogoda jest pok nas w danym miejscu nie ma;)
Qarolina to ty jeszcze nie wiesz że my matki mamy ręce które leczą?tylko mamusie mają dar uleczania wszystkich smutków,lez i boleści;)moja najstarsza córka ma 10lat a i tak działa na nią magiczny przytulas po którym to nawet krwaawiace kolano przestaje boleć i jakby mniej krwawilo;)
Co do przemywania ran etc.to u nas króluje octenisept na wszystkie rany i nie smiejcie się ale ja go nawet na spacery zabieram i plastry też,bandz,gaze i waciki kosmetyczne bo przy moich dzieciach nigdy nic nie wiadomo:)

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Kinia1989,mój Igor waży tak z 8,5 kg,we wtorek idziemy na szczepienie,zważą go,zmierzą,zobaczymy co powie pediatra,wtedy napiszę coś więcej:) Ale nie martw się na zapas,dzieci im starsze yym wolniej tyją,zreszta każde jest inne,tak jak i dorośli:)
Iwo,mam nadzieję,że ćwiczenia pomogą,mi fizjoterapeuta powiedział,że po ok. dwóch tygodniach tych ćwiczeń jest efekt,u nas Igor ruszył,ale mam wrażenie,że jeszcze się na dobre nie rozkręcił z tym raczkowaniem.
Lenuu,współczuję alergii i mam nadzieję,że w końcu powyrastają dzieciaczki z problemów. No i pewnie rozstanie nie było łatwe,ale nie ma tego złego i mam nadzieję,że wszystko się poukłada. Ja też się rozstałam z byłym jak córka była malutka i po latach widzę,że to była dobra decyzja:) Macierzyństwo naprawdę daje kobiecie niewyobrażalną siłę:)
Monmonka,widzę,że rośnie Ci miłośniczka wypoczynku na świeżym powietrzu:) My dziś byliśmy cały dzień na działce,Igor zachwycony siedział na kocu na golasa,tylko nam basenika brakowało:)
Quarolina,Monmonka,wypoczywajcie ile wlezie:))
Karii,fajna z Ciebie kobietka,z tego jak piszesz widzę,że dajesz ze wszystkim radę i będzie dobrze:) Ja mam zawsze w torebce taki żel antybakteryjny z rossmanna i polecam,chyba nazywa się clean hands,czy jakoś tak. Mam taki z wyciągiem z acai,uwielbiam ten zapach:)
Mój klusek już spi,mam nadzieję,że po całym dniu na działce da mamusi ciut pospać. Zaparzyłam mu dziś meliskę,wypił dziś całą butlę,może podziała:) Rozłożyliśmy mu na werandzie w cieniu koc i położyłam mu takie poduchy ze zdjęciami twarzy kobiet. Patrzę,przygląda się z zaciekawieniem,głaszcze tą poduszkę,więc mówię do niego pocałuj panią,a on bach i całuje poduszkę,co oczywiście uwieczniłam na zdjęciach,które wstawiam:))) Ubaw był po pachy:)
Spokojnej nocy:)

monthly_2017_07/wrzesnioweczki-2016_60059.jpg

monthly_2017_07/wrzesnioweczki-2016_60060.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim
Fajnie, ze nowe dziewczyny dolaczja. Zapraszamy i witamy.
Mila mi nie no Igorek the best. Rozlozylo mnie to na lopatki. Caluśniak z niego;)
Lenuu twarda z ciebie babka;) najwazniejsze ze podjelas dobra decyzje. Po co sie meczyc;) teraz juz bedzie tylko lepiej.
Kinia nasza tez nie szaleje z waga. Ostatnio wazyla 8.3 ale to bylo 8 czerwca powiem szczerze ze nie wiem ile wazy ale nie przybrala na pewno duzo bo na pewno bysmy to odczuli;) w czwartek idziemy na szczepienie to sie dowiem. Ale teraz juz troszke stabilizacji jest u maluszkow nie ma sie co martwic..tylko na poczatku jest taki szal z przybieraniem na wadze teraz juz wolniej to idzie.
My dzis bylismy u znajomych na dzialce i maja taki duzy basen i Emi najpierw sie go bala ale jak tylko zobaczyla co w nim mozna robic to pozniej ciezko ja bylo wyciagnac;) ale zabawy tylko na materacu albo u kogos na rekach. Najlepsze jest to ze boi sie tego kolka dla dzieci do plywania. Czy wasze maluch tez maja przedmioty ktorych sie boja? U nas jest pilka do fitnesu i wlasnie kółko.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Hejo wieczornie :)
Jestem już padnięta i miałam nie pisać ale jak zobaczyłam zdjęcia Igorka całującego paniusię z poduszki to nie mogłam się oprzeć, mila mi, foty i Igorek oczywiście the best :D super ekstra i wogóle :)
Monmonka super, że Zuzia tak dobrze się czuje na wypoczynku, wiem wiem, tylko my mamy jakoś na tych urlopach nie możemy wypocząć, cóż poradzić, dla nas najważniejsze jest, że dziecko jest szczęśliwe :)
Witam nową mamusię Lenuu :) jeśli było źle to dobrze, że znalazłaś w sobie siłę i podjęłaś najlepszą dla siebie i Lenki decyzję, wiem, że wymaga to mega odwagi i musi przyjść "ta" chwila, życzę Ci dużo szczęścia i spokoju bo miłość już masz :)
Kinia witaj na nowo :)
Monia w końcu rodzinka w komplecie :) kolor włosów na zdjęciu słabo widać więc się nie wypowiem, ale gratuluję wam dziewczyny, że ty i Agnes robicie to na co macie ochotę, bo kiedy jak nie teraz :) no właśnie Agnes fajny dredlokowy kuc, ja to jedyne na co się odważyłam z włosami to kolor ala kasztan i od tamtej pory powiedziałam, że więcej kombinować nie będę bo najlepiej się czuje w średnim balejażu, fryzjerce zawsze mówię żeby farbowała tak bym na głowie nie miała efektu lalki Barbie :)
Nie wiem ile teraz waży moja mała ale z jakieś półtora miesiąca ważyła 9400, wygląda w sam raz a że jest energiczną dziewczynką więc szybko spala kalorie.
Mila życzę Ci dziś wyspanej nocki niech meliska robi swoją robotę :)

My zębów nadal mamy całe dwa :)

Mila jeszcze do Ciebie, choć pewnie tego już próbowałaś. A może to ty zamiast R. porozmawiaj z jego córka, na spokojnie, w neutralnych warunkach, że nie chcesz dla niej źle, że nie jesteś dla niej konkurencją, że obie kochacie tego samego faceta, więc bezsensu jest prowadzić jakieś gierki i kopać dołki, bez oskarżeń, umoralniania, pokaż jej, że bardziej chcesz być jej przyjaciółką niż wrogiem. Bo wiesz mi zawsze w naszych domowych relacjach brakowało podejścia M. do mojego syna, jeśli mu coś nie pasuje to tak jakby skarży się na niego i oczekuje, że ja coś z tym zrobię a jestem pewna, że więcej by zdziałał gdyby to on z nim rozmawiał kiedy jest coś nie tak, kiedy mu coś nie pasuje, dla mnie jest to ukochany syneczek, którego chcę bronić i wszystko odbieram jako atak w jego stronę, to jest naprawdę mega trudne ach. Tak mi tylko przyszło do głowy.
Mind ciuszki cudowne i za taką kasę, szok, toć to istne perełki, bo i zdjęcie babci z wnuczką mmm miodzio :)
Aha jeszcze coś o nas :)
My weekend spędziliśmy na działce, grill a dzisiaj uciekanie przed słońcem. Ola pierwszy raz tak nocowała a że nie mamy łóżeczka turystycznego to ja się nie wyspałam bo byłam na brzegu łóżka, no i rano muchy sobie po mnie urządzały spacery :/ a dziś Olcia zaliczyła pierwszą kąpiel w baseniku, podobało się dopóki nie wyczaiłam, że w wodzie coś pływa, to była kupa :) także tak to hehe trochę się opaliliśmy, pojedliśmy, popiliśmy i na wieczór powrót do domu.
Także czas spać, dobranoc :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewuszki!

Lenu, witamy w naszym gronie :-) Przykro mi bardzo, że tak się potoczyły Twoje losy, ale najważniejsze że Lenka z wyjątkiem alergii jest zdrową, kochaną i radosną dziewczynką ;-)
Co do skierowania, to przede wszystkim musisz mieć z POZ do alergologa i wtedy szukać placówki gdzie takie testy robią na NFZ. Chyba, że nie zależy Ci na NFZ, to wtedy możesz zrobić prywatnie w prawie każdym laboratorium.

Iwo, na pewno Szymek niedługo ruszy tak, że nie będziesz za nim nadążać;-)

Kari, niby pogodę zapowiadają ładną, więc mam nadzieję, że prognozy sie sprawdzą ;-)

Mila_mi, no normalnie rozwaliły mnie fotki Igora ;-) Genialne :-)

Sevenka, u nas też już się zdarzyła dwójeczka w baseniku. Woda automatycznie zrobiła się mętna i mimo, że Zuzka miała pampka do wody, to z dziecka kapała brązowa woda...
Była awaria na całego ;-)

Jeśli chodzi o Octenisept to my też go używamy na wszelkie rany, a na kikut pępowinowy super się sprawdzał :-)

My od wczoraj nad morzem. Zuzka zachwycona, szczególnie piaskiem na plaży :-) Brała go całymi garściami i podrzucała do góry. Dziecko było przeszczęśliwe :-) Woda w morzu ciepła,więc i wieczorne moczenie nóżek zaliczone :-) Podróż zniosła dość dobrze, tylko końcówka nieco marudna, bo dziecko znudzone siedzeniem w foteliku przez pół dnia. Właśnie turla się w łóżeczku po pierwszym mleczku, a ja mam cichą nadzieję, że zaśnie sama ;-)

Wszystkim życzymy miłego i pogodnego dnia. Buźka :-*

monthly_2017_07/wrzesnioweczki-2016_60062.jpg

monthly_2017_07/wrzesnioweczki-2016_60063.jpg

Odnośnik do komentarza

MilaMi to ladnie Igorka będziesz musiała pilnować jak dorośnie,bedzie calusnik z niego;)
A czy taka ogarnięta kobitka z mnie,no cóż wiesz jak mowia człowiek jak musi to sobie radzi,musze luknac za tym zelem w rossmanie.
Monmonka uśmiech Zuzanny mnie powala,zatrzesz widzę miała niesamowity:)
Sevenka widzę u ciebie to tk jak u mnie,maz oczekuje że to ja załatwię za niego sprawę z dziewczynami a on czeka na laury wkurza mnie tym niemiłosiernie i tak za każdym razem.
Madzikcz moje dziecie to się boi jak ktoś ma okulary przeciwsłoneczne jest wtedy taki płacz jakby mu ktoś krzywdę nie wiadomo jaka robił+łzy jak grochy.
Qarolina dziś ma byc jeszcze większy uoal niż wczoraj więc wiesz to kwestia przyzwyczajenia jak u was w Gdańsku padało i było chłodno to u mnie na południu cieplutko;)
Z nowości u nas to nie ciekawie,pierwsze spotkanie z terapeutą mamy w wtorek zobaczymy,ale szczerze powiem nie wiem czy jest jeszcze co ratować mi zaczyna w nim przeszkadzać to czy tamto,nawet jak mówię normalnym tonem to on twierdzi że się czepiać no i małe sprzeczki są,bez rękoczynów wyzwisk ale sa,nic mu się ostatnio nie chce tzn w domu zrobi umyje naczynia etc.ale żeby na spacer wyjść czy gdzieś to mu się nie chce,a mi się nie chce w domu siedzieć w własnym ogródku bo też chcę wyjść do ludzi do znajomych a jemu się nie chce,teraz zgania na to że gorąco i ma z ciśnieniem problemy i dlatego nie chce wychodzić nawet późnym popołudniem,chociaz ciśnienie ma 148/92 więc to nie tragedia,jak mu powiedziałam że ludzie większe mają i idą na wsiach w polu zapylac wbupalebto mnie wyśmiał i teraz siedzi i się trzęsie nad sobą,wkurza mnie tym bo zamiast wziasc się w garść to on zaczyna popadac w jakiś marazm,czarno to widzę wszystko.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Kari to fakt, ja nie zwyczajna do takich temperatur.
Mila ależ słodki ten Twój synek.
Monmonka oby Wam pogoda dopisała.
Sevenka to mieliście basenową przygodę.
Monikae jak koncert? Jak podróż?
My wczoraj przyjechaliśmy do Świdnicy. Zrobiliśmy babci niespodziankę. Gosia taka zajarka nowym miejscem ze nie mogą zasnąć wczoraj. Jedyny minus to dostałam wczoraj @ i jakoś słabo się czuję a jestem mój rzep się od rana do mnie przyczepia.
Dobrego dnia kochane :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Ale upał od rana:)
Meliska nie pomogła,pobudek multum,nie wiem o co chodzi,ale myślę,czy to przypadkiem nie brzuszek? Chyba też zakupię dicoflor i zobaczymy,czy będzie lepiej. Karmień w nocy mamy tak naprawdę dwa,a cała reszta to jęki,stęki i cycuś na uspokojenie dosłownie na chwilkę:) Wykończy mnie to moje dziecko:)
Monmonka,Zuzia jest PRZECUDNA!!!!
Quarolina,pechowo z @,ja wciąż bez,ale to w dużej mierze przez tabletki anty,bo brak miesiączek to jeden ze skutków ubocznych,jak dla mnie git:)))
Karii,myślę,że skumulowały się w Tobie emocje i stąd też ta chwilowa rezygnacja,ale zobaczysz,jak pojdziecie na tą terapię,to wygadasz się szczerze,mąż może też,samo to już dużo daje. No i psycholog,który jest obiektywny i nie ocenia,szuka jakiegoś punktu zaczepienia,od którego można zacząć coś naprawiać. Jak ja byłam u pani psycholog w związku z moją sytuacją to była ze mną rozbrajająco szczera,co bardzo mi pomogło j zmobilizowało do działania. Zresztą sama przyznała,że jeśli widzi,że między luďźmi nie ma już co ratować,to też to mówi,bo czasem naprawdę lepiej dobrze się rozstać niż żyć ze sobą byle jak.
Sevenka,masz rację,brakuje rozmowy ewidentnie. Kiedyś porozmawiałam z nią jak pożarła się z ojcem i to był jedyny raz. Pomogło na chwilę. R..oczywiście ma o to do mnie pretensje,ja sama widzę,że nie mam do jego córki podejścia. U nas to długa historia,od początku była chorobliwa zazdrość o ojca i spychanie mnie na drugi plan przez obydwie córki R. Ja sobie tłumaczyłam,że to jeszcze dzieci i to minie,R.kompletnie nie zwracał na to uwagi,uważał wręcz,że musi je rozpieszczać w ramach zadośćuczynienia za rozwód i sytuację z ich matką. Jak kilka lat temu próbowałam z nim rozmawiać,że nie może być tak,gdy przyjeżdża trzynastolatka i mówi,że chce spać z tatusiem,a on mnie na to wygania z łóżka,to stwierdził,że lepiej,byśmy się rozstali,bo jestem uprzedzona do jego dzieci. Więc stwierdziłam wtedy,że nie ma sensu się odzywać,bo i tak do niego nie dotrę. Teraz wygląda to tak,że każda próba rozmowy kończy się awanturą,według córki R.ja mam się w ogóle nie odzywać i nie wtrącać do niczego. Zresztą jak spytałam ostatnio R,gdy właśnie mi zarzucił,że z nią nie rozmawiam,kiedy jemu ostatnio udało się spokojnie porozmawiać z córką,sam przyznał,że nigdy,zawsze jest wrzask i trzaskanie drzwiami. Ja doszłam do wniosku,że nie mam zamiaru kłócić się o nią z R.,bo po co,mam dużo innych rzeczy do roboty.Do tej pory mnie nie przeprosiła,udaje,że nie ma tematu,więc ja też się nie odzywam i nie mam zamiaru. Widzę,że R.też ma z nią na pieńku od powrotu,nie wiem,czy chodzi o sytuację ze mną,czy o coś innego,ale wczoraj w rozmowie z bratem powiedział,że nie chce mu się z nią gadać,więc coś jest na rzeczy. Ja go nie pytam,bo obiecałam sobie nie tracić już na to nerwów swoich i jego. Tak to jest w tym życiu,każdy gdzieś tam niesie ten swój krzyż i nigdy nie ma tak,że po całości jest pięknie:/
Miłego dnia,Dziewczynki:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Ja też zawsze na spacery biorę ze sobą miniapteczke plastry i Linoseptic, nigdy nie wiesz kiedy maly upadnie czy skaleczy sie. lepiej od razu przemyc rane zeby zadne zakazenie się nie wdalo. przezorna mama ubezpieczona mama, szczesliwa mama^^

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
Za nami weekend pakowania i nie miałam czasu napisać.

MilaMi wiesz z tą meliską, to przynajmniej u nas wyglądało tak, że efekty dopiero po kilku dniach stosowania były. Co do córki R strasznie Ci współczuję. No nie mogę uwierzyć, jaka wredna gówniara! I jak potrafi owinąć ojca wokół palca... mam nadzieję że wygrasz tę wojnę! Sama bym Ci pomogła jakbym mogła!
A całowanie poduszki przez Igorka czad ;-)

Qarolcia fajnie, że Gosia tak chętnie podróżuje i super, że zrobiliście miłą niespodziankę babci ;-) w Gdańsk też ukrop. W tej chwili na balkonie pogadanka pokazuje 32,8st.
A wyjeżdżamy dziś wieczorem. Auto już załadowane po dach. Przeraża mnie ta jazda... Dobrze że mamy klimę, bo w tej temperaturze nie wyobrażam sobie jazdy.
W sobotę byliśmy na tym koncercie. Wszystko super, tylko niepotrzebnie pojechaliśmy tam na 17- początek. Dopiero w sumie po 20 grał nasz docelowy zespół Lao Che no i końcowy koncert chcieliśmy zobaczyć, co niestety nie było nam dane. Po 22 już masakrycznie bolały mnie plecy i wróciliśmy. U mnie jest najgorzej jak stoję. A wycieczki do kibelka czy po piwko niewiele dają. Jeszcze zaczęło padać. Ogólnie nie chciałam się doprowadzić do takiego stanu, żeby na następny dzień nie wstać z łóżka. Zdarzało mi się to więc znam granicę i też wiem, że najczęściej moja rekonwalescencja to tydzień megamocnych leków i leżenia, więc nie ma co. Cóż, starość nie radość haha. Koncert super, atmosfera czadowa! Następnym razem jak będą w 3mieście to pewnie też się wybierzemy.

Kari mam nadzieję, że terapeuta Wam jednak pomoże. Najważniejsze to znaleźć jakiś wspólny język, rozwiązanie. Co do zachowań facetów podczas jakichś dolegliwości zdrowotnych to zawsze jest to samo. Robią z przeziębienia gruźlicę. Chyba większość tak ma, stąd reklamy z "męskim przeziębieniem" w roli głównej.

Monmonka super zdjęcia Zuzi! Też nie mogę się doczekać jak młody zasiądzie w piasku ;-) Udanego wypoczynku!

Madzik fajnie że się odzywasz, daj jakieś zdjęcie Emi prosimy;-) co do strachu przed rzeczami to u nas Maciek panicznie bał się balona, takiego zwykłego okrągłego. I zawsze jak dostanie jakąś zabawkę, która sama się rusza i przy tym.wydaje dźwięki jeszcze to potrzebuje kilku dni na oswojenie, bo jest ryk!!

Lenuuu witaj! :-)

Kończę laski, bo jeszcze trochę roboty przed wyjazdem. Dam znać jak dojedziemy i się rozpakujemy. Mam nadzieję że nie będzie problemu z netem.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Cześć laski w ten upalny dzień ;)

Rano burza i ulewa a teraz upał , że strach nos wystawić ;) my już po spacerku Leo śpi a ja leżę i pije zimna wodę ;)

Monika udanego wczasowania :* koniecznie napisz jak dojedziecie i bezpiecznej podróży :*

Monmonka Zuzia jak zawsze przeurocza :* ale trafiliście na świetna pogodę ;)

My jednak rezygnujemy z morza zapowiadają na długoterminowej brzydka pogode a wydać kasę i siedziec w hotelu to nie dla nas ... Pojedziemy chyba w nasze okolice na domki nad jeziorko weźmiemy moich rodziców i babcie :)

Mila mi ale calusnik Ci rośnie ;) świetne zdjęcie :)

Qarolina , dobrze że Gośka dała radę w podróży ;) babcią pewnie zadowolona ?

Kari trzymam kciuki za jutro :)

Madzik u nas histeria jak ktoś kichnie a ja alergiczna więc czasami jest wesoło ;) ja kicham i nie mogę przestac a Leon krzyczy i placze :)

Witam nowa mamusie ;)

Sevenka to przygoda basenowa zaliczona ! :D

Leos nauczył się w książeczce pokazywać Kurke i mówi przy tym koko koko i jak mu śpiewam o kaczuszkach kurkach to też non stop powtarza :) gdy bije brawo to mówi bao bao tak śmiesznie , babcią nauczyła go pokazywać jakie dobre :)

Mąż codziennie w pracy od 7-19 :( ludzie zniwuja to ma zapierdziel.

W sobotę imprezka się udała Leos był mega grzeczny nawet spał w tym hałasie :)

Czekam na promocję tużurkow jak większość z Was ale chyba nie ma ;(

Sorki , że tak chaotycznie pisze ale pisze co pamiętam :D

Lecę muszę trochę w domu ogarnąć bo mąż wyjął Leonowi pudło z klockami i pluszakami a on wszystko wywalił i tak ... Cały pokój w zabawkach ;) miłego dnia :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Ależ gorąco, no czy u nas nie może być normalnie? Albo deszcz i pizdzi z temp 18 stopni w lipcu albo upal 36 stopni w cieniu że sie wyjrzec przez okno nie da...
Igorek z tą poduszką rozbroil mnie na całego! A Zuzia w piasku to już w ogóle, tez marzę o polskim morzu, ale mój M. ma urlop za dwa tygodnie więc pewnie będzie po pogodzie, Monika udanego wypoczynku życzę! Akcje z kupami w basenie też niezłe;) my weekend spędziliśmy u mojej przyjaciółki która ma dwóch synów mega duży dom i piękny ogród z wielką ilością zabawek więc Alek był w siódmym niebie,
Miłego dnia życzę

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie.
Ale dziś gorąco. Spacer zaliczyłyśmy już o 8 rano żeby było jeszcze chłodniej.
Zdjęcie Zuzi na plaży super. Miłami Igorek też słodziutki całownik. Moja to nawet mi nie chce dawać całusków. Karii trzymam dziś kciuki za terapię. Daj znać jak po. No i witam nowe mamusie.
Ja dziś mam wolne więc was nadrobiłam. Jagódka śpi, ale chyba już długo to nie potrwa. Dziewczyny dzieci które jeszcze nie chodzą, zakładacie buciki swoim dzieciom? Jagódka jak już wcześniej pisałam ma wrażliwe stópki i przez to nie chce stawać. Kuzynka powiedziała mi żebym kupiła jej buciki to może jak nie będzie miała bezpośredniego kontaktu z podłożem to szybciej stanie. Ale sama nie wiem. Czy wasze dzieci też takie dziki są? Moja jak ją weźmie na ręce ktoś kogo za bardzo nie zna to ryk. Nawet rano jak wychodzę z pokoju a ona zostaje sama z mężem to też płacze.
Miłego dnia życzę.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmhuyzrjcjz.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!

Karii, Zuzka z kolei uwielbia ludzi w okularach przeciwsłonecznych. Jak tylko z mężem zakładamy okulary na nos to zaczyna się chichrać :-D W ogóle Zuzka to chyba niczego się nie boi, no i jak to moja mama mówi - lubi mocne wrażenia. A najlepiej jak jej się wyskoczy zza rogu i zrobi "buuuu!!", wtedy aż cała podskoczy, po czym zaczyna się śmiać :-D
No i powodzenia na terapi. A Twój mąż może przechodzi jakiś kryzys? Może kryzys wieku średniego? No tak, facet to się kładzie do łóżka i użala nad sobą z bolącym paluszkiem. To takie typowe, ale z drugiej strony muszę Ci napisać, że z tym ciśnieniem to też jest różnie, każdy to inaczej przechodzi i Twój mąż ma prawo źle się czuć. Ja przy ciśnienie 140/80-85 czuję się tak fatalnie, że nie jestem w stanie funkcjonować, ból i zawroty głowy, czuję się jednocześnie jak na fazie i jakby mnie walec przejechał. Kiedyś byłam niskociśnieniowcem i teraz wystarczy skok ciśnienia lekko powyżej normy, a ja już to czuję.

Qarolina, udanego wypoczynku :-) w końcu macie pogodę :-)

Mila_mi, przykro mi, że meliska nic nie pomogła, ale może warto jeszcze spróbować podawać przez kilka dni, może efekty tak jak pisze Monikae - dopiero przyjdą. Biedny Igorek z tym spaniem, no i biedna Ty. A córka Twojego R. niezły egzemplarz, trudna osoba... Ważne żebyście z R. byli po jednej stronie, a z tego co piszesz to wynika, że nadal tak jest, skoro córeczka ma cały czas na pieńku z tatusiem. Nie dajcie małolacie za wygraną! ;-) Może i ją czas wysłać na terapię do psychologa? :-p

Monikae, ach to pakowanie. Ja przed wyjazdem nie mogłam się ogarnąć do tego stopnia, że zaczęłam pakować rzeczy dopiero wieczorem dnia poprzedniego. Przez to pakowałam nas do 3:00 w nocy, ale udało się ;-)
A Wam życzymy spokojnej podróży, szerokiej drogi i gumowych drzew, a na miejscu pogody i udanego wypoczynku :-)

Natuśka, pogoda niestety średnia. Wczoraj przedpołudnie pochmurne, ale po południu zrobiło się pięknie. Dzisiaj znowu od rana zachmurzenie, mam nadzieję, że to tylko przejściowe. Fajnie, że choć u Was ładna pogoda. Gratulacje dla Leosia za tak ładne postępy. Mały inteligencik Ci rośnie :-)

Alimak, dobry chociaż taki weekend, zamiast siedzieć w domu ;-)

Ada, może Jagodka ma lęk separacyjny i dlatego tak się boi innych?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...