Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny!
Może uda mi się w końcu coś napisać.
U nas ostatnio ciężkie nocki. To ząbki, to brzuszek, to nie wiadomo co... Dziś np co 2h budził się bo smoczek wypadł (ogólnie nie zawsze budzi się z tego powodu, czasem śpi bez smoczka cała noc). Ale obserwując palce w buzi za dnia myślę że to ząbki. Jestem już mega zmęczona, bo w ciągu tygodnia mieliśmy tylko jedną niezłą noc.

Peonia, może rzeczywiście przejdzie z tym żłobkiem. No przecież musi...tak to sobie tłumaczę.

MilaMi no potruj, co się tam znów dzieje! Chętnie poczytamy.

Natuśka Leo śliczny! Od razu dorosły facet:*
No i powodzenia dziś! Czekamy na sprawozdanie;-)

Mind zdrówka dla Lili! No i gratulacje postępów:-D

A jak Gosia się czuje?

Sevenka mi też łezka stanęła w oku jak czytałam o dorosłym synu.. pięknie to ujęłaś;-)

Szczęściara no Maciek ci zrobił spacerek... Ja ci powiem że u nas taki bunt pod tytułem nie będę szedł za rękę. No nie ma takiej możliwości, za rękę nie, o w ogóle w inną stronę leci. Masakra. Teraz jak muszę gdzieś iść, czyli codziennie, spacer w wózku, bo do piekarni po chleb, albo do warzywniaka. No codziennie coś trzeba tam załatwić. A jak nam zostanie czas to ewentualnie puszczę go gdzieś w pobliżu bloku, żeby polatał, bo włożenie do wózka to kolejna histeria.
A co do czapki mamy z hmu. Kupiłam w sumie na początku zimy. Teraz już widzę że ledwo ledwo. Oby zima odpuściła. Ale jestem z niej bardzo zadowolona.

Teraz mi się przypomniało. Nie wiem czy wam pisałam o kurtce zimowej acha z Lidla. Po pierwszym ubraniu odpadła napa. Ale że mi to nie przeszkadzało, mówię ok, takiej taniej już nie kupię nigdzie więc niech przechodzi w niej zimę i spróbujemy oddać do reklamacji. I tak zrobiłam. Niedawno oddałam w Lidlu do reklamacji i od razu zwrócili kasę:-P. Więc kurtka na przyszły rok, kupiona na promocjach w hmie po odliczeniu kasy za tą z Lidla kosztowała nas koło 15zł;-)
Na teraz mam jeszcze korzuszek z promocji świątecznych i kombinezon. Chociaż mam już dość tej zimy....

Minął tydzień od wyjazdu M, a ja mam wrażenie że miesiąc...

A jeszcze wam napiszę. Pamiętacie tą akcję z CCC ze śniegowcami z początku grudnia? Dostałam odpowiedź na moją skargę. Oprócz przeprosin dowiedziałam się, że tamta wredna kierowniczka miała rację, czyli, że zwrot może nie być możliwy tego samego dnia w innym sklepie i że bez karty (lub jej zdjęcia w telefonie) nie naliczą promocji. Cóż, spodziewałam się jednak chyba innych odpowiedzi. Ale mnie skutecznie zniechęcili do siebie i więcej nie kupię tam nic!

Ciekawostka. Ostatnio wyrzuciłam wszystkie kaczuszki kąpielowe dzika. Po każdej kąpieli je wyciskam z wody, a mimo to zagościła w nich pleśń:-(. Chciałam też kupić jakieś inne zabawki kąpielowe niż kaczuszki i kupiłam takiego pingwinka na baterie, z którego tryska woda z brzuszka. A dzik się tak wystraszył, że wystrzelił, wanienki calusi golusi i mokry prosto na mnie. No i tyle. Spróbujemy pingwinka za jakiś czas. A w międzyczasie zamówiłam w Empiku łódeczki do kąpieli, żeby coś innego;-)

Wczoraj byliśmy centrum handlowym a tam wystawa zwierząt z epoki lodowcowej... zdjęcia na poprawę poniedziałkowego humoru;-)

Miłego dnia mamuśki!

monthly_2018_02/wrzesnioweczki-2016_65291.jpg

monthly_2018_02/wrzesnioweczki-2016_65292.jpg

monthly_2018_02/wrzesnioweczki-2016_65293.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

hej,
u nas też jęki, stęki w nocy. W ogóle zauważyłam, że moje dziecko się mega nudzi w domu i przez to też jest nieznośna.
Dziś rano zdrowie pozwoliło i byliśmy na szczepieniu. Ostatnie obowiązkowe te 3 ukłucia. Myślałam, że jej nie utrzymam. Tak się wyrywała. Zostały nam jeszcze 2 dawka meningokoków i ospy. Może coś za tydzień się uda.
Monikae fajowe zdjęcia :) pamiątka będzie. Gosia też wózkiem gardzi.
Mind a jak Lilcia?

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale tu znowu cisza :(
Sevenka jak syn po 100dniówce? Udana impreza? Był z dziewczyną czy koleżanką?
Natuśka jak powrót do pracy?
Mila znowu w domu lipa? Miałam nadzieję że jest lepiej.
Szczęściara a jak katar Maciusia?
Monikae liczyłam, że jednak coś więcej napiszą z tego CCC niż tylko przepraszam. No ale tak to jest z tymi sieciówkami.
W czwartek do Gdańska przyjeżdża moja mama. Co prawda do brata - u mnie jeszcze siedzi teściowa @#$_& - ale jak zdrowie pozwoli to pójdziemy ich odwiedzić w ndz. W sobotę mamy w planach jechać na 18. Jestem chrzestną - dziewczyny uważacie że jak dam 500 zł to starczy? Szczere to nie stać mnie na więcej. To jest rodzina która na brak pieniędzy nie narzeka. Może nawet Tymek bardziej ucieszyłby się z prezentu ale co kupić?!
Gosia właśnie usypia. Ja też jakaś zmęczona a to dopiero pn. Dobrej nocy :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Qarolina wg mnie 500 to dużo.

Kataru już prawie nie ma, jeszcze jak kichanie to leci. Dziękuję że pytasz.

Miła pisz co się dzieje, wiesz że zawsze Cię tu wysłuchamy.

Monmonka jak tam w pracy?
Natuska jak pierwszy dzień? Ciężko czy się wdrożylas?

Maciek znowu budzi się milion razy w nocy. Jak tak dalej pójdzie to mnie wykończy. Muszę przemyśleć odstawienie od piersi. Bo ileż można.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Zapodaje temat doradzcie coś dla dziewczynki na baby shower. Najbliższa koleżanka więc większa kasa do wydania. Niby dopiero co Maciek się rodził a ja już sama nie wiem co było najbardziej potrzebne. I co mi się przy nim marzyło.

Odnośnik do komentarza

Qarolcia akurat rozmawialiśmy z M jak przeczytałam o tym prezencie na chrzciny i oboje stwierdziliśmy, że 500zł to bardzo hojnie!
Ps. Złota z Ciebie kobieta że tyle znosisz teściową...

Szczęściara ja niezmiennie polecam kurkę babci dany z la millou. Wiesz, ja nadal jej używam przy porannym karmieniu. I wygląda prawie jak nowa mimo kilku prań. Myślę, że tak jak pisała Qarolina, inhalator też byłby super. Nawilżacz powietrza to dość duży wydatek, przynajmniej ten nasz był dość drogi ale jest super.
Dodatkowo widziałam w hmie takie komplety dla maluszków, body+spodenki i chyba czapka z napisem"Born in 2018". Super jest. Ja dostałam od mojej przyjaciółki body właśnie z napisem urodzony w 2016 czy coś takiego i zachowałam na pamiątkę;-)

Mind a co tam u Was? Ps. Kupiłam na urodziny dla M tą kamerkę co polecałaś, dokupiłam też kartę pamięci bo wyczytałam że potrzeba. Dostanie jak wróci czyli w marcu:-D. Mam nadzieję że się spodoba;-)

MilaMi odezwij się!

Za mną mega ciężki dzień. Powiem wam, że popłakałam się kilka razy. Pół takiej słabej nocy myślałam, że drzemka będzie ładna i że ja się zdrzemnę, allegro niestety. Sąsiedzi zaczęli wiercić i drzemka w połowie została przerwana a ja nie zdążyłam zmróżyć oka. No i szybko zaczęły się histeryczne zachowania. Najpierw wywracanie krzeseł przy stole. Za piątym razem nie wytrzymałam i dałam klapsa, co oczywiście nic nie zmieniło. Ehh nie, szkoda mi czasu na wyliczanie czym mnie uraczył mój dzik dziś. Masakra. Ostatnio upewniam się codziennie jaką beznadziejną matką jestem. Nie wiem jak ja sobie poradzę dalej. Cierpliwość wyzerowana.
Kończę bo pranie trzeba rozwiesić...

Dobranoc mamuśki:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina, dla mnie 500 zł to spora kwota. To co np na slub dasz, jak to na 18-stkę za mało? :))

jej, teściową czas wyekspediować, ileż można?

Monikae
dziś w żłobku juz ok, sam poszedł, tylko po dodze sięawanturował. Może przejdzie. A w ogóle dziś rozmawialismy z pania z grupy i z kierowniczką, okazuje sie, że młody potrafi duuuzo wiecej, niż w domu pokaże, bystry podobno bardzo :)) o mało nie awansował dlatego do najstarszej grupy, ale chorował jak była aklimatyzacja i na chwile mu odpuściły.

ja tez bardzo lubię czapki z H&M, sa wygodne i trwałe. Mam tez taka śmieszną z Next, ale hm-owskich kilka... ech....

odpuść sobie, sama z dzikiem jesteś, trudniej jest z dziećmi w tym okresie buntów i niepohamowanych emocji, dajesz rade więc nic w Tobie z beznadziejnej matki!!!
jeszcze troche a będzie łatwiej, mąz wróci..... u nas zauwazyłam, że jak sie mały wyzyje w żłobku lub u dziadków to jest łatwiej, jak siedzi w domu to głupawka totalna, trudno z młodym wytrzymać. u nas tez modne jest wywracanie krzesełek, ale tych jego mammutków z IKEA.

Szczęściara
inahlator fajny pomysł, kurka tez bardzo fajna, bo sama sobie pewnie kupi coś tańszego, a może termometr bezdotykowy?
inahalator mamy taki, młody uważa go teraz za kolegę.... dośc efektowny a do tego efektywny :))
http://www.mescomp.pl/page/pl/produkt/inhalator_mm500piesio/

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hejka hejka.
Monia zwierzaki wielgachne i fajowe ale nie ma to jak dzik :* współczuję bardzo, że sama jesteś z tym wszystkim, wiesz ja chociaż chodzę do pracy i dzień wtedy wygląda inaczej, człowiek jak tak zatęskni za dzieckiem to i cierpliwości ma więcej. Choć nasze nocki też ostatnio coś skopane i wczesne pobudki, myślę, że to już trójki dają znać o sobie ale kiedy wyjdą, kto to wie. Przecież już było tak, że całą noc nie jadła a dziś już po północy, bo nic nie pomagało. Ale poza v tym jest zdrowa więc staram się nie narzekać. Moniu trzymaj się, dla nas jesteś mega dzielna Ty wiesz.
Natuśka też jestem ciekawa jak tam po pierwszym dniu w pracy, może już śpisz, bo musiałaś bardzo rano wstać.
Qarolina mój syn od chrzestnej dostał właśnie 500 zł. ja uważałam, że to bardzo dużo. Owszem jak n ktoś ma kasy jak lodu to niech daje i po dwa tysie ale moje podejście jest takie, że nie ma co przesadzać, świat trochę zwariował z tymi drogimi prezentami.
I oby bez NOP, my mamy to szczepienie 7 marca, trochę się dygam jak o nim pomyślę, to jednak trzy wkłucia :(
Szczesciara kurka jest fajna, Ola dostała od Mikołaja i muszę przyznać, że to ja jej bardziej używam :) a może miś szumiś.
Mind co do inhalacji to ja też zawsze miałam wrażenie, że one nie pomagają ale wiadomo robiłam je żeby nie mieć wyrzutów. A jak Lilka się czuje?

Syn po studniówce fajnie, przed wyjściem oczywiście dałam kazanie żeby był grzeczny itp , poszedł ze swoją dziewczyną, pięknie wyglądali, wrócił do domu o 6 bo jeszcze odwozili kolegi towarzyszkę gdzieś dalej. Ale ponoć byli i tacy co spali pod stołem :/

Mila fajny taki hod dog, mniam mniam :) a jak dziś Twój nastrój?

Dziewczyny ja dziś byłam w pracy do 16,muszę wam powiedzieć, że nie jest lekko. Noc kiepska, pobudka koło 7,potem wszystko w biegu, w pracy już po 14 dawał znać mój kręgosłup, w między czasie pojawił się @,no i w domu wiadomo zawsze jest co robić, kurczę po tym tygodniu to mega docenię to moje chodzenie do 14.ale zaległy urlop w końcu mi się skończy i będzie v trzeba na stałe chodzić do tej 16.

Nie wiem co B jeszcze miałam.

Dobrej nocki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Peonia młodszy ma superaśną minę a starszy /no cóż miny nie widać ;) / ale zdjęcie fajne z tymi ośnieżonymi choinami :)

A jeszcze wczoraj byłyśmy z Olą na urodzinach mojej 9letniej siostrzenicy, zaprosiła same dziewczynki, miała tą piniatę, Jeju jaki pisk się rozległ gdy te cukierki z niej wyleciały a one się na nie rzuciły, Ola to patrzyła jak wmurowana, nie wiedziała o co chodzi :) w sumie nie bardzo mogłam do nich puścić Olę bo przy ciuciubabce mało jej nie zdeptały hehe no cóż 9 latki rządzą się swoimi prawami. Ola jednak była ich bardzo ciekawa, śmiała się v do nich tym swoim wymuszonym głośnym śmiechem a jak śpiewały karaoke to chciała tańczyć :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ja tylko tak pobieżnie coś napiszę bo nie mam siły analizować kto co napisał.
Peonia jak słodki ten Twój synuś i jakie ma gęste włoski :)
Monika dzik super pozuje przy tak ogromnych stworzonkach, widać entuzjazm, myślę, że Ada nie byłaby tak dzielna i zwyczajnie by się bała.
Dziewczyny ja ledwo żyje.... z niedzieli na poniedziałek Ada znowu wariowała, był płacz przez kilka godzin i trudno było ją uspokoić, wczoraj chodziłam jak cień. Jednak popołudniu umówiłam się już wcześniej z koleżanką na miasto i mimo tego, że nie miałam zbytnio siły to głupio mi było odwołać spotkanie i wybrałyśmy się do restauracji Śródmieście w Bydgoszczy. Zamówiłam sobie pizze i albo było z nią coś nie tak albo zwyczajnie stanęła mi na żołądku... Praktycznie od 23:30 do 4:00 non stop wymiotowałam, myślałam, że ducha wyzionę.. o 5-ej rano było mi już tak słabo, że prawie zemdlałam. Jakoś zwlekłam się rano z łóżka do pracy bo miałam wcześniej zaplanowane kilka zadań do realizowania koniecznie na dzisiaj ale myślę, że dam tu radę posiedzieć do 12-ej i będę uciekała do domu.

Odnośnik do komentarza

hejka
do to kasy na 18 to wiecie dziewczyny normalnie na urodziny dawałam mu 100 zł, ostatnie 2 lata nie byłam. Ja też uważam, że 500 zł to jest ok, ale dzięki Wam utwierdziłam się w przekonaniu. Muszę jeszcze kartkę jakąś zakupić.

U nas nocka też w standardzie, yyyy, yyy, yyy i kopanie mnie jak jej cycka nie chciałam dać. Wczoraj jednak nie zasnęła od razu bo po 10 min się odcknęła i latała jak poparzona przez godz. W międzyczasie walnęła kupę. A dziś rano dramat bo nie wyspana i marudna.

Ogólnie mam dziś wkurw z rana bo kupiłam sobie kurtkę w sylwestra w sinsay. Wczoraj mi Gośka trochę pokopała jak wracałyśmy ze żłobka i mówię to ją wypiorę - do rana mi wyschnie. Zrobiłam to zgodnie z instrukcją na metce i co. Wypełnienie się zbiło, poprzesuwało, rozeszła się na szwie. Muszę ją reklamować i przeprosić się ze starą kurtka, która mi się już przejadła. Teraz już pewnie nic nie kupię bo w sklepach wiosna zawitała.

Alilu współczuję nocy z kibelkiem. Jak to mówią jak nie urok to ...
Peonia śliczne te twoje dzieciaczki :)
Sevenka my też właśnie w gościach byliśmy teraz w sobotę i starsze dzieci były ale ciągnęło tą moja do nich jak ćme do światła :) ja jestem w pracy teraz 7.30-14.30 bo wychodzę wcześniej ze względu na karmienia a i tak jestem ledwo żywa.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

Ależ mamy tu na forum przystojnych kawalerów ;-) Super foty, chłopcy na nich prezentują się bombowo :-)

Kurcze, powiem Wam, że kompletnie brak mi czasu... hmmm... na wszystko...? Ciągle coś jest do załatwienia. Jak byłam w domu to starałam się załatwić co się dało podczas spacerów, a teraz totalnie dnia nam brakuje. Dzień zaczyna się o 5:20, z pracy wracam koło 16:00, a dwa razy w tygodniu nawet później, bo jeszcze angielski mamy. Wieczorami ledwo co żyje... Na szczęście odkąd wyszła ta nieszczęsna druga dolna czwórka Zuzia daje nam fory w nocy i potrafi przespać od 21:00 do 8:00 bez pobudki! :-) Choć nie zawsze. No ale zdecydowanie spokojniej śpi. Choć dziwne, bo idą trójki, dolne dziąsła już wypukłe od białych kiełków. Ciekawe ile te fajne nocki jeszcze potrwają ;-)

Dziewczyny, bardzo współczuję tych okropnych nocek. Ja to jestem pełna podziwu, że dla kp często jesteście w stanie poświęcić swoje wyspanie, bo z tego co się słyszy takie nocki najczęściej przy kp, a rzadko u dzieci na mm. Ja chyba bym tak nie dała rady. Wielkie ukłony w Waszą stronę :-)
Alilu, a Tobie szczególnie współczuję tej ostatniej nocki. Mam nadzieję, że już lepiej się czujesz. Kurczę, ja to słyszałam dobre opinie o tej knajpie i chcieliśmy się wybrać, ale teraz to może lepiej sobie odpuścimy.

Ten bunt o którym Wam ostatnio pisałam to chyba był tylko 2-3 dniowy gorszy humorek, bo jakoś tak minęło i od kilku dni Zuza jest grzeczniejsza, choć próbuje jeszcze trochę wymuszać, no i z reguły nie chce dawać się przewinąć.

Dzięki dziewczyny, że pytałyście o pracę. Na razie jakoś tam leci. Nie dostaje skomplikowanych tematów, powoli wdrażam się z powrotem i staram wbić w rytm pracy. Szefostwo wyrozumiałe i póki co daję mi fory ;-)
Natuśka, a jak u Ciebie?

Sevenka, Twój post, ach jaki on sentymentalny :-* Cudownie to wszystko napisałaś, aż sobie wyobraziłam w główce wszystkie te Twoje wspomnienia :-) mam nadzieję, że i ja za lat 16-17 będę takie miała ;-)

Monikae, my akurat w sobotę też kupiliśmy tego pingwinka z DD i Zuzia ma frajdę. Ale ona akurat mało czego się boi. Niedawno kupiliśmy jej nakręcanego pływającego niedźwiadka też z DD, ale po kilku kąpielach zaczął psuć się mechanizm, więc nie polecam. Pingwinek fontanna fajny, mąż się na niego uparł ;-) bo ja chciałam fontannę i przyjaciele :-)
Monia, wyluzuj ;-) Mi też ostatnio totalnie brak cierpliwości. Zmęczenie materiału robi swoje. Jesteś cudowną mamą w trudnej sytuacji, najczęściej sama z dzieckiem. To cholernie trudne zadanie i obowiązek. Trochę więcej wyrozumiałości w stosunku do samej siebie i wiary w swoje "moce" ;-) Dzik ma szczęście, że ma wspaniałą mamę :-*

Qarolina, ja też się zgadzam z dziewczynami, że 500 zł to całkiem sporo.

Szczęściara, ja to przy takich okazjach lubię prezenty, które będą i fajne dla dziecka i pożyteczne dla rodziców. Wklejam fotki tortów pieluchowych jakie robiłam kiedy moje koleżanki rodziły dzieci ;-) Koszt zrobienia takiego tortu wychodził do 100 zł.

Ciągle ucieka mi jeden temat. Teraz akurat Zuzia nie chce mi jadać jogurtów, ale całą drugą połowę stycznia dostawała jogurty naturalne i ledwo co jej krostki wychodziły, więc jest już super. Muszę wyszukać jakieś przepisy na mufinki z mlekiem, żeby jednak choć w takiej formie podawać BMK. Bo ser żółty Zuzi też nie przypadł do gustu, a po maśle kwaśna kupka, bo Zuza ma problem z trawieniem tłuszczów. Nawet po bardziej tłustym rosole ma kwaśne kupy.

Chciałam nagrać na pamiątkę Zuze jak naśladuje zwierzątka, ale skubana nie zabardzo współpracuje i przed kamerą nagle robi się nieśmiała i te zwierzątka są takie marne ;-) A najlepsze, że jak później odtwarzam te filmiki, to Zuzia przy oglądaniu ich nagle wywala zwierzątka pełną parą, aż krzyczy ;-)

No i niestety mój zakupoholizm nadal się za mną ciągnie, mimo zapracowania :-p Cięgle tylko myślę jak tu się wyrwać do Pepco. Ostatnio babcia wymyśliła, że pobawiłaby się z dzieckiem kręglami, więc od razu poleciałam do Pepco ;-) i tym sposobem Zuza ma kolejne 2 pary spodni ;-)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Przepraszam z góry,nie odniosę się do wszystkiego.
Wszystkie dzieciaki śliczne,cudne i słodkie:) A Dzik w swoim żywiole,cudne zdjęcia:)
Szczęściara,ja za najlepszy prezent jaki dostałam uważam nianię elektroniczną.
Quarolina 500 zł to dużo,zresztą ja wycodzę z założenia,że każdy daje tyle ile jest w stanie dać. Polecam Ci jeszcze patent mojej mamy,która dodatkowo kupuje pudełeczko,albo koszyczek,podpisuje 'niezbędnik dorosłego mężczyzny'(albo coś w tym stylu,nie pamiętam) i wkłada do środka paczkę fajek,prezerwatywy,jednorazówkę i pędzel do golenia,setkę wódki i jeszcze co tam jej wyobraźnia podpowie. Sprezentowała to już trzem chłopakom na osiemnastkach i zawsze oprócz kasy był to najlepszy prezent:)
Monikae!!!! Nie chcę czytać,jak tak o sobie piszesz!!!! Jesteś najlepszą dzikową mamą i basta!!!
A my drugi dzień siedzimy u mojej mamy,a śpimy kątem u jej byłego faceta. Córka R. osiągnęła swój cel,w końcu doprowadziła do tego,że wyprowadziłam się z domu. Ktoś musiał ustąpić,ona nigdy nie odpuści,więc oddałam jej pole i ojca. Nie wiem,co więcej mam napisać,wybaczcie.
Spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Mila_mi
wchodzę poczytać, a tu takie smutne wieści? Jesteś w bardzo trudnej sytuacji, ale mam nadzieję, że jednak R sie ogarnie. przeciez macie takiego fajnego syneczka, z Ciebie taka ładna babka... czego on chce???
Trzymajcie się, może taki zimny prysznic jest potrzebny Wam, aby to poukładać. Taka mam nadzieję, życzę duuuużo dobrych dni i poskładania życia jak najlepiej dla Ciebie i synka.

w imieniu synka dziekuję dziewczyny za komplementy :)) dzis zrobił sobie poduszkę z kota... obaj wydają sie być zadowoleni...

Alilu, mam nadzieję, ze juz lepiej u Ciebie. jak to przekornie przyjemność w cos takiego sie zamieniła....
młody rzeczywiście ma bardzo gęste włoski, o dziwo urodził sie z czarnymi, a teraz mi wyjasniał :) ciemne oczyska, oprawa, oliwkowa skóra (nawet go od bułgarów wyzywamy) i ten blondziak :)) starszaki sa przy nim mleczne białasy, a on jak opalony :)

Monmonka, a ty sama te torty produkujesz? Fajny pomysł, niezobowiązujące a praktyczne :)
He, ja z powrotem do pracy miałam to samo. Trudno było sie przestawić na nowy tryb, ale z czasem jakos pójdzie. Tylko czas taaak szyyybko mija....

monthly_2018_02/wrzesnioweczki-2016_65370.jpg

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, to moje kolejne podejście. Wczoraj już kilka razy próbowałam coś naskrobac ale mały budził się cały wieczór a po 2 całkiem nie spał aż do 4:30 i takie nocki wracają chyba na dłużej. Zabki znowu dokuczaja , wychodzi ostatnia 4 i 2 trojki. Mam nadzieje , ze potem bedzie dłuższa przerwa i nabiorę sił .

Monika fajne fotki, uwielbiam Epokę , ze starszakiem znamy na pamięć wszystkie części :) przesyłam ci dużo energii i cierpliwości chociaż u mnie już tez kiepsko. Jedyne co mogę ci doradzić to olej sprzątanie , pranie i inne rzeczy. Nagotuj na 2-3 dni i poprostu bądź dla Maćka . Może on taki nieznośny bo poprostu jest mu zle i teraz bardziej cię potrzebuje. Ja czasem robię taki dzień , nic mnie nie obchodzi tylko Leoś i on jest spokojniejszy i ja chyba tez. Trzymaj się ciepło , niedługo wróci mąż i będzie łatwiej.
Peonia dziękuje bardzo za odpowiedz chyba jednak będę drążyć temat u domowego może na odczep się da mi jakieś skierowanie. Matka ma jednak intuicje . Piękne zdjęcia , młody jest uroczy!
Monmonka podziwiam cię , ze tak sobie dobrze radzisz. Zuzia to aniołek , mój nigdy nie przespał tyle czasu . Może jeszcze wszystko przede mną :)))
Alilu zdrówka , mam nadzieje , ze to tylko ta pizza i już jest Ok !
Karolina cierpliwości życzę ;) myśle podobnie jak dziewczyny ,ze 500 zł jest Ok.
Natuska jak pierwsze dni w pracy ? Dajesz radę ?
Mila mi nie wiem co ci napisać , bardzo mi przykro! Myśle, ze jesteś silna i mądra kobieta i dasz radę. Życzę ci aby mimo tej sytuacji wszystko ułożyło się po twojej myśli . Odzywaj się i pisz ile wlezie jeśli dzięki temu poczujesz się lepiej . Trzymam kciuki!
Sevenka , rozczulił mnie twój ostatni wpis. Czas szybko mija, ja tez nie wiem kiedy starszak tak wyrósł. Cieszę się , ze miałam kilka lat tylko z nim i mogłam być dla niego.
Ok zbieram się do spania bo ciężka noc przed nami.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki.
Przepraszam nie pisalam bo jakos nie ma sie czym chwalic a zalic sie nie chcialam. Ale ze Sevenka wywoluje to cos skrobne. Dwojka i nam wyszla no i nocki troche lepsze. Nie ma sie w sumie co dziwic ze dziecko nie spalo jak wyszlo nam 7 zebow na raz.
A poza tym to ogolnie dalismy z mezem ciala. Ferie super sie udaly droga całkiem niezle choc mocno sie balismy a ostatniego dnia sor. Mala przewrocila na siebie plyte w bawialni. Wiem nie powinna tak stac niezabezpieczona no ale to my sie zagadalismy i nie dopatrzylismy... strasznie plakala i zaczela wymiotowac wiec kierunek sor Zakopane. Masakra chce to wymazac z pamieci bo boje sie co moglo sie stac. Matka roku normalnie. No i do tego moje dziecko mnie nienawidzi bo ciagle tata i tata, nawet uspic jej nie moge bo ryk.
Doskonale was rozumiem matki pracujace bo ja tez nie wyrabiam sie z niczym. Zastanawiam sie ile tak jeszcze dam rade... juz przestalam myslec o rodzenstwie dla Kasi bo chyba nie dam rady z jeszcze jednym urwisem. Musialabym zrezygnowac z pracy na bank a kasa sie nie bedzie zgadzac.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...