Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Halo?? Co tu tak pusto??
Jak Wam minął dzień??

My pojechaliśmy na tą kolejkę linową, ale zaczęło padać :-( wróciliśmy i pojedziemy jutro lub pojutrze. A dziś zwiedziliśmy Kudowę. I wiecie, my mamy tak, że jak mamy zjeść na mieście, w nieznanym, to szukamy dobrej knajpy na tripadvisorze. I zawsze nam się sprawdziło. Ale dziś do dupy :-( byliśmy w najlepszym lojalu w mieście (wg tripa) i słabo :-(. Ale potem poszliśmy na kawę i jadłam najlepszą na świecie rurkę z bitą śmietaną :-) mały dał nam zjeść, bo jak tylko dostał obiadek to zasnął na prawie 2h. To była jedyna jego drzemka... ale wiecie co nas najbardziej wkurzyło? W całym mieście nie mogliśmy znaleźć toalety z przewijakiem. Obeszliśmy najlepiej wyglądające lokale a dopiero w informacji turystycznej! babeczka wskazała nam jeden lokal!! Na szczęście pozwolili nam bez problemu skorzystać...

Alimak powodzenia w podróży!

MilaMi no czadowo!! A buzię też bym chętnie zobaczyła w tej nowej fryzurce ;-)

Dobranoc królowe Matki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae moi rodzice dziś pojechali w te rejony. Dokładnie w okolice Szczytnej. Ja też lubię te okolice. Z moim co roku jeździliśmy na Dolny Śląsk a i tak wszystkiego nie widzieliśmy. W tym i zeszłym roku, z wiadomych względów, odpuściliśmy. Poczekam aż Gośka podrośnie ;)
U nas dzień dziwny. Gośka miała jedną drzemkę a potem zasnęła po 18 na 20 min i obudziła się z taką histerią że ledwo ją wykąpałam. Byliśmy na krótkim spacerku. Na szczęście pogoda daje żyć ;) Gdańsk to jednak to co lubię.
AAA no i dziś w końcu trochę lepiej mała zjadła.
Mila jak u lekarza?
Dobrej nocki :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Coś nie mogę spać, więc piszę ;-)

Lilka przeurocza i jaka już duża, a rączki jakie czyste :-p Jakbym widziała moją Zuzke w piachu ;-)

Mila_mi, 6 godzin...? Nieźle! Ale efekt faktycznie oszałamiający. Cudne włosy :-) A jak tam we Władku? Jak pogoda bo u nas po 12-13:00 zrobiło się całkiem ładnie i siedzieliśmy do 18:00 na plaży :-) Jak patrzyłam na niebo to wyglądało, jakby we Władku było błękitne i bez chmurek :-)
No i co tam w paszczy u Igorka? Czyżby pani z poduszki czymś go zaraziła? :-D

Qarolina, no to całkiem znośnie Wam ta podróż minęła. Ładnie Gosia przespała drogę z Włocławka. Co do wizyty teściowej, to już kiedyś chyba pisałam, że ja to w ogóle nie wyobrażam sobie wizyty kogokolwiek na miesiąc na metrażu 40-50 m. I jeszcze w dodatku takiej osoby, co nie pomoże przy obiedzie itp. tylko oczekuje wyżywienia podanego pod nos i siedzi na głowie zarobionej matce niemowlaka, grrrr, no nie zniosłabym...
Ja to wredna jestem, ale takiej to bym się spytała czy w Świdnicy to lekarzy brak...? :-p

Sevenka, współczuję sytuacji.
Alimak, Wam również.
Oby jak najmniej guzów, siniaków, rozcięć.
Alimak i jak podróż? My 100 km do teściów walimy zawsze w dzień, ale staramy się jechać w porze drzemki, co by Zuzka się nie umęczyła faktem małego zniewolenia pasami ;-)

Monikae, przykro mi, że u Was wyjazd nie ma pozytywnego wpływu na jakość snu Maćka :-( No i współczuję problemów z kręgosłupem... Mam nadzieję, że mimo to uda Wam się choć trochę wypocząć ;-) Jesteście w pięknym rejonie, więc relaksujcie się. My kiedyś pojechaliśmy w góry stołowe, a dokładniej do Dusznik-Zdrój, zaraz obok Zieleńca - niesamowita ilość miejsc do zwiedzania, m.in. Błędne Skały, Szczeliniec, spływ Nysą Kłodzką, kopalnia i park linowy z tyrolkami w Złotym Stoku i wiele wiele innych, tylko szkoda, że nie udało nam się zwiedzić Jaskini Niedźwiedziej. No i niestety takie atrakcje to tylko bez dziecka :-( A w Kudowie przypadkiem nie idźcie do Kaplicy Czaszek - beznadzieja :-p
A no i my jadąc zahaczyliśmy o ZOO we Wrocławiu i tę atrakcję mogę z całego serca polecić, szczególnie afrykarium :-)

U nas tak jak pisałam ciąg dalszy plażowania, choć przedwczoraj pogoda jednak nie była rozpieszczająca, bo pół dnia padało. Skończyło się tym, że poszliśmy o godz. 11:00-12:00 do baru na piwo, po czym zrobiliśmy sobie "mały" shoping. Mam tylko nadzieję, że w drodze powrotnej pomieścimy się w samochodzie :-p Wczoraj się wkurzyłam, bo niestety moja przyjaciółka co wyprowadziła się do UK, nie dojedzie ze swoją brygadą :-( No ale trudno... Spotkamy się jak wrócimy z nad morza, bo zostają w PL jeszcze tydzień.

Wszystkim miłego weekendu, a szczególnie tym urlopującym się ;-)

I na koniec kilka fotek szalonej plażowiczki ;-)

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60309.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60310.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60311.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60312.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60313.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60314.jpg

Odnośnik do komentarza

Jaskini niedźwiedziej w kletnie nie polecam. Chcą kupę kasy za wejście plus za robienie zdjęć a gonią przez jaskinie niesamowicie. Wyłączają szybko oświetlenie i nawet foty dobrze nie idzie zrobić. Widać że chodzi o masówkę. Byliśmy 2 lata temu i się zawiedliśmy. Za to polecam w Kletnie kopalnie uranu :) a w okolicy złoty stok, kopalnie w Nowej Rudzie, Twierdzę srebra góra, szczeliniec czy wypad do Czech do Adrspach do Skalnego Miasta.
Dobrego dnia ;)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Jaaaa nie mogłam wczoraj załączyć posta... ale skopiowałam. Oto on:

Siema dziewczyny,
Cicho tu, więc opowiem Wam o naszym dniu, żeby było co poczytać dla chętnych.
Odnośnie naszego urlopu dopiszę kilka szczegółów. Dokładnie zatrzymaliśmy się w Złotnie, chyba nawet na terenie Duszników Zdrój. W ogłoszeniu z którego wynajęliśmy domek nie było dokładnych informacji, a potem jakoś o tym nie wspomniałam. Jesteśmy w tym rejonie 3 czy 4 raz, więc wiele już widzieliśmy. Teraz jednak ze względu na Maćka skupiamy się na trochę innych atrakcjach.
Monmonka w Kudowie zdroju byliśmy wczoraj. I w kaplicy czaszek byłam. Ja tam lubię takie mroczne klimaty i mi sie podobało. Do tej większej w Kutnej Horze wybieramy się w środę ;-) ja to jestem taka dziwna, lubię takie atrakcje. Mimo, że ateistka, to interesuje mnie to ze względów archeologicznych.
A Zuzia na plaży wymiata ;-)
Qarolina byliśmy na twierdzy Srebrna Góra i było super. Tylko nasz dzikus trochę się nudził na zwiedzaniu. Godzina to taki max maximum dla niego. Chcieliśmy się wybrać na złoty stok, szczególnie, że zwiedzanie jest kolejką, ale 1,5h i obawiamy się histerii z nudów u Maćka...
Dziś pojechaliśmy do zieleńca na wyciąg. Wjechaliśmy gondolą a zjechaliśmy kanapą. Było super. A młody taki zainteresowany, że szczena jak mu opadła po wejściu tak nie podniosła się do zejścia. Oglądał, rozglądał się, wydawał śmieszne dźwięki ;-) mieliśmy pojechać na inny wyciąg, ale nie dojechaliśmy. Może jutro się uda. Po Zieleńcu mieliśmy zaplanowany wodospad Wilczki. A to dlatego, że Maciek uwielbia fontanny. Stwierdziliśmy, że wodospad może mu się też spodobać. Pojechaliśmy. Okazało się, że jest jakiś remont drogi i trzeba było iść trochę na około. M spojrzał na mapkę i pokazuje mi i mówi: to może pójdziemy tędy, zrobimy sobie spacer. Ja zerknęłam i mówię: jak chcesz, tylko obczaj drogę bo ja nie czaję tej mapki. A tak naprawdę to mi się po prostu nie chciało. I to był błąd! Nasz spacer okazał się ponad godzinną męczarnią na żółtym i czerwonym szlaku, po lesie, bez celu. Tak. Obeszliśmy kółko. Wyszliśmy tamtędy co weszliśmy. Do wodospadu nie dotarliśmy. Mały był cały czas w tuli jakbyście się zastanawiały. Ostatnie pół godziny jęczał i świrował,bo po prostu się nudził. Potem mega głodni nie mogliśmy znaleźć normalnej jadłodajni i usiedlismy w pierwszym z brzegu barze. Nakarmiliśmy młodego i zjedliśmy ohydny obiad. Po tym wszystkim powiedziałam że dziś już nigdzie nie jadę...
A jeszcze w miejscowości obok, Szczytnej (kurcze, któraś pisała, że jej rodzice się wybierają ale nie mogę znaleźć) jest festiwal agroturystyki czy coś takiego i jutro rano jest jakiś zjazd militarny na który oczywiście się wybierzemy ;-)

Narazie to tyle. Dobranoc!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae to moi rodzice są koło Szczytnej. Wodospad Wilczki widziałam ale faktycznie w okolicy ciężko o fajną knajpę.
My wczoraj byliśmy na działce posiedzieć ale tak z 2 godz. Gosia nadal na trawę nie chciała wyjść. Pokusy były ale niestety delikatne stópki wygrały ;)
Dziś w nocy miałam wrażenie że Goska co chwilę cycka chciała a jeszcze obudziła się po 6 i nie dospałam.
Dobrego dnia.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wymiękam przy tym forum. Albo nie działa albo nie mogę się zalogować albo posty zjada. Masakra jakaś. Kilka razy już pisałam i nie wiem co komu miałam napisać.
Qarolina masz taki sam problem z Gosią jak ja z Jagódką. Tzn. wrażliwe stopy. Nam fizjoterapeutka kazała odwrażliwiać bo jak nie zrobimy tego teraz to jako większe dziecko będzie musiała chodzić na itegrację sensoryczną.
Życzę miłej niedzieli.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmhuyzrjcjz.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Monika,ale macie fajnie,tyle atrakcji:)
Monmonka,Zuzia na plaży wymiata,szalona:) Patrząc na zdjęcia Zuzi stwierdziłam,że też musimy zakupić zabawki do piasku,żeby Igor poszalał. Ale jak wczoraj wieczorem usiedliśmy na plaży to stwierdziłam,że jednak nie ma takiej potrzeby:) Mój synek ze stoickim spokojem i nieśmiałym uśmiechem godzinę rozgarniał rączkami piasek i to była najlepsza atrakcja:) Za to z zawrotną prędkością pakował piasek rączkami do buzi:)
My walczymy z pleśniawkami,pędzlowanie nystatyną zmieszaną z aftinem 3xdziennie i przy tym wielki wrzask.ale widać poprawę. Tylko noe chce jeść nic oprócz mleka,ale nie panikuję,bo zmiana klimatu i otoczenia też pewnie robi swoje.
Po pierwszej fatalnej nocy kolejne na szczęście lepsze:) Cały dzień spędzamy na świeżym powietrzu,więc to pewnie dlatego:)
Jutro do domu,już nie mogę się doczekać,tak mam dość już tego Władka,ludzi całe hordy,do tego mamy tym razem słabą kwaterę i daleko wszędzie,eh,pomarudziłam.
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :)
Oj tak Zuzia na plaży czuje się wyśmienicie, aż szkoda, że już jutro wracacie co? Na urlopach czas leci za szybko.
Mila włosy świetne, warte tych 6 godzin, strasznie mnie ciekawi jak się prezentujesz przodem :) super, że w buźce Igorka widać poprawę i że lepiej śpi.
Monika podoba mi się wasz urlop, ja nigdy nie byłam w tamtych rejonach, oby tylko ten kręgosłup ci odpuścił.
Alimak jak podróż nocna, udała się?

Jejku a u nas niedaleko jakiś koncert czy festyn, nawet nie wiem ale głośno, że okno zamknęłam aby Ola mogła spać a przez to nie ma czym oddychać :/
U nas nudna niedziela chociaż dwa krótkie spacerki zaliczone. Ta moja krosta zdobyła wczoraj jakby mało miała siniaków dwie rany, pierwsza na udzie bo bawili się z tatą spryskiwaczem plastikowym od prasowania a druga na rączce chyba od przykrywki od dezodorantu - plastikowej, chyba bo nagle zaczęła płakać, łzy jak grochy, nie wiadomo było o co chodzi aż po jakimś czasie dojrzałam tą ranę :( biedulka.
Ale jest taka słodka z tym swoim gadaniem, pytam się jej o coś a ona odpowiada-nie! To ja jej kolejne pytanie a ona znowu - nie! A ja często się z nią droczę i mówię a może jednak tak? A wczoraj do nie dołączyło ma, i wychodzi nie ma albo nie ma mama, fajne to jest, już się nie mogę doczekać jak będzie więcej gadać.
Dziś zrobiłam jej placuszki z cukinii i zjadła chyba z dwa takie malutkie :)
I zrobiła się beksa gdy nie dostanie tego czego chce, ale jeszcze mam nadzieję, że to może dziąsła jej dokuczają i stąd takie marudy i kaprysy bo w końcu napuchły górne zobaczymy kiedy się wyklują bo już od pierwszego ząbka minęło dwa miesiące.

Te pisanie na telefonie mnie kiedyś wykończy, powalony słownik.

Miłego wieczoru laski :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Jeju,Dziewczynki,ale tu cicho:( Tak mi żal,bo nie ma mnie na facebooku,a tutaj to coraz mniej Was zagląda:( szkoda...
Sevenka,biedna Olcia z tymi ranami. Ale szybciutko się wszystko zagoi i nie będzie śladu:) A gadanie musi być przesłodkie:) U nas póki co tylko 'ni':)
Ja siedzę na kwaterce,uśpiłam małego i oglądam film,a R. poszedł jeszcze w miasto coś tam pozałatwiać.
Pogoda była dziś wątpliwa,wiatr,że głowę urywało,trochę słońca,chmury i nawet deszcz się przyplątał,więc z plaży nici. Oczzywiście R. stwierdził,że trzeba było wracać dzisiaj do domu,ale był już po piwie,inaczej w dwie minuty siedziałabym już spakowana w aucie.
Spokojnej nocki,wstawiam zdjęcie w blond i mojego niespotykanie spokojnego plażowicza:)))

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60360.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60361.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Mila nie wiem, w którym kolorze ci lepiej bo ładnemu to we wszystkim ładnie :) jak ty młodo wyglądasz, przecież ty chyba w moim wieku jesteś a ja u ciebie żadnej zmarszczki nie widzę, zazdroszczę cery, ja nawet wtedy kupiłam ten podkład ale niestety on nie dla mnie :/ no i Igorek sama słodycz, ja się pytam kiedy nam te dzieci tak porosły :)
To prawda, że forum chyba umiera, smutno :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Miła tak włosy prezentują się jeszcze piękniej ;) oczywiście plażowicz też pierwsza klasa.
Monmonka Zuza oczywiście super się prezentuje ;)
Sevenka moja Gośka też umie robić sobie krzywdę. Ostatnio 2 razy mi w nocy spadła z łóżka. Raz w Świdnicy jak spala ze mną - przeturlała się i spadła ale najpierw zaliczyła materac na którym tata spał a dopiero potem podłogę. Drugi raz spadła w piątek w domu. Tata zasnął na kanapie w salonie a ja ją wzięłam standardowo na karmienie i została. Też coś się wróciła i wierciła. Odwróciła się w poprzek łóżka, przeturlała się i spadła między łóżko a regał z książkami. Na szczęście szpara za mała i się zaklinowała a tylko ręką leżała na podłodze. Powiem Ci że nawet za bardzo nie płakała :D wczoraj za to otworzyła szafie i przycięta sobie palce, ja chciałam jej pomóc a ona jeszcze sobie dociskała tą szafkę.
Co do wymuszania to nawet nie pisze. Mam w domu urodzoną aktorkę. Jak coś nie po jej myśli to płacze, krzyczy, jakby ją ze skóry obdzierali. A jak wie że czegoś nie może, to patrzy w oczy, kokietuje a i tak robi.
Dobrej nocy ;) mój diabełek jeszcze nie śpi!

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc wszytskim
Mila mi swietne wlosy!!!
Ja tez musze cos zrobic z tym moim sianem. Niby zapuszczam juz dosc dlugo, ale one tak powoli rosna ze szok i na dodatek znowu zaczely mi wypadac eh a niestety mam ich trzy na krzyz i jak wyleci za duzo to bedzie problem;)
Igorem plazowicz pelna gęba tylko parawanu brakuje;)
Zuzia to jak zawsze superowo. Ja jak o niej czytam, albo ogladam fotki to jakbym mojego urwisa widzila. One obie maja taki wyraz twarzy slodkiego lobuza;)
Jesli chodzi o robienie sobie krzywdy to Emi jest w tym niezla. Ogolnie guz na guzie plus ostatnio spuscila sobie taborecik na duzy palec u nozki i ma siwy, a no i oczywiscie krew z wargi tez juz sie lała. Masakra. Czasami mysle ze to nasze dziecko jest nie do upilnowania.
A no i do szkoly aktorskiej tez bez problwmu by sie dostala. Ona jest jeszcze taka cudna jak tak placze bez powodu haha robi taka smutna minke dzibek i placze udawanymi lzami;) ale dziubek jest najlepszy.
Jutro idziemy do alergologa. Bardzo jestem ciekawa co on powie na te problemy skorne. Specjalnie zadnymi masciami od jakiegos czasu nie smarowalam zeby bylo widac dokladnie jakie to jest.
A u nas jesli chodzi o gadanie to jest baba oczywiscie na pierwszym miejscu "da" jest drugim najczesciej uzywanym slowem;) poza tym mowi rozne ciekawe zbitki sylab czasem fajne slowa jej wychodza;) ostatnio powiedziala w ten sposob " baniana" patrzac na banana i normalnie zastanawiam sie czy to bylo nieswiadome na pewno. Poza tym udalo jej sie kilka razy tata ale kurde mama jakos nie chce mowic... Eh no coz najlepsze zostawia na koniec.
Moj maz ma w ten weekend impreze urodzinowa i czeka mnie ciezki tydzien ;)
Dziewczyny piszcie z tych urlopow, bo fajnie sie to czyta;) ja juz odliczam dni do naszego...

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Monikae, ogólnie to fajnie ten urlop macie zaplanowany :-) Szkoda tylko, że się tyle nachodziliście bez celu. Jakby co w Dusznikach jest całkiem spora fontanna ;-)

Mila_mi, to normalne, że dziecko przy pleśniawkach gorzej je. Niestety to troszkę boli przy jedzeniu.
W blond włosach wyglądasz super, chyba jeszcze młodziej niż w rudych ;-)
U nas pogoda taka sama jak u Was, ale my mimo to plażowaliśmy do ok. 14:00 :-) Igorek w piasku super się prezentuje. Piasek bardzo fascynuje dzieci ;-) Zuzce też na początku wystarczał sam piasek, ale jak wysypaliśmy zabawki to dopiero szaleństwo było. Wsypywanie i wysypywanie piasku z wiaderka, grabienie itp. Plażowicze obok byli pełni podziwu, że Zuzia taka grzeczna i potrafi zająć się sama sobą, jakby dziecka nie było :-D
A no i jakby co, to na fb też w miarę spokój i cisza. Większość chyba nie ma czasu ani na forum ani na fcb.

Sevenka, u nas dokładnie to samo! Zuzka wczoraj zaklinowała się nóżką pod łóżkiem jak próbowała przy nim stanąć, no i wielki ryk. Dziwiliśmy się czemu tak mocno płacze i nie może się uspokoić. Dzisiaj patrzę, a tam duże zadrapanie na udzie i małe na stopie. No i z tym "nie" u nas identycznie. W zeszłym tygodniu na tapecie było "a jaaa", a w tym "nie" i "najn" i też się tak droczymy, np. jak się o coś pytam, a Zuzka mówi "nie", to ja do niej "a może jednak tak?" :-)
No i fakt - jutro wracamy. Smutno mi :-( Mogłabym tu siedzieć i siedzieć ;-)

Madzikcz, Zuzka ostatnio spojrzała się do góry na lampę i powiedziała "lam-pa" i na bank było to świadome, bo już nie raz próbowała po nas powtórzyć jakiś wyraz, a dość często pytamy się jej "gdzie jest lampa?"
No i co do tego uśmiechu i spojrzenia naszych rojbrów to dodałabym jeszcze, że mają zaczepne spojrzenia. Zuzka to tak zaczepia spojrzeniem i uśmiechem, że szok. Dzieci, dorosłych, dosłownie wszystkich! Wystarczy kontakt wzrokowy. A najzabawniejsze jest jak zawstydza spojrzeniem i uśmiechem kilkuletnich chłopców, hehe ;-)

Odnośnik do komentarza

Witam piękne Panie!

Sevenka też uwielbiam to gadanie :-) już czasem oczywiście przypadkiem wychodzą słowa :-D. A najbardziej uwielbiam jak Maciek krzyczy tatatata. A robi to tak głośnym i piszczącym głosem, że ciężko opisać. Może tak: już od jakiegoś czasu M jest w girmie nazywany "tata nietoperza" a dźwięki, jakie mały wydaje są coraz głośniejsze. A i życzę, żeby wszystkie rany i siniole szybciutko się zagoiły młodej!

MilaMi mam nadzieję że szybko pokonacie pleśniawki! I bezpiecznego powrotu do domu. Przykro mi, że urlop noe wyszedł taki, jski sobie wymarzyłaś :-(

Ada ja widzę że twoja Jagódka dokładnie w wieku Gosi ;-) może to dlatego mają tą samą przypadłość :-). Nie powiem, Maciek też długo krążył na kocyku, zanim postanowił spróbować trawki. I nadal jak już zejdzie na trawkę to jest nastroszony jak kot i bardzo wolno się rusza. Śmiesznie to wygląda :-)

Qarolina a widzisz, a my wczoraj zawitaliśmy na tą całą fetę do szczytnej. I bardzo się zawiedliśmy. O 9 mialy być eliminacje w zawodach drwali a o 10 pokazy militarne. Byliśmy chwilę przed 10 a tu dupa. Pusto, cisza... wszystko zamknięte... po południu w drodze z wyciągu pojechaliśmy jeszcze raz i już było tłumnie.ale cóż, zjedliśmy kołacza (uwielbiam) i do domu na grilla.

Taka tu cisza, że mam wrażenie, że umiera to forum...

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monmonka byliśmy w Dusznikach przy fontannie oczywiście ;-)
A i Maciek zaczepia spojrzeniem ale nie wszystkich. Ale jak już sobie upatrzy to się tak szczerzy, że ludzie śmieją się na głos do niego, co go jeszcze podkręca i on się śmieje ;-)

Qarolina współczuję wypadków Gosi. Łobuziara z niej!

MilaMi no kurcze laska z Ciebie!! Tak świrowałaś, że twarz do wymiany a tu taka laleczka! Igorek oczywiście również słodki ;-)

Tak piszecie o aktorstwie dzieci naszych, u nas to samo. Może to taki etap? Mam nadzieję że przejdzie. Bo Maciej też daje popisy! Łzy jak grochy, pisk i wrzask na całe osiedle a jak osiągnie cel - momentalny uśmiech...

To ja napiszę już, jakbam wczoraj minął dzień, żeby było tu więcej do czytania ;-)
Wczoraj chcieliśmy pojechać na wyciąg, ale że pogoda średnio się plasowała postanowiliśmy, że pojedziemy do kopalni w nowej rudzie. Jakoś tak nie byliśmy przekonani, czy z Maćkiem da radę, bo żadne z nas wkopalni nie było. W drodze zadzwoniłam więc do tej kopalni zapytać, czy mają jakieś ograniczenia wiekowe jeśli chodzi o dzieci. Babeczka powiedziała że nie, ale...dziecko.nie może bać się ciemności, hałasów i...duszka. Hmm... stwierdziliśmy, że niestety nie wiemy jaka będzie reakcja Maćka, a z kopalni wydostać się nie łatwo. No a z kolei z ryczącym/przerażonym dzieckiem tam utknąć to tragedia. Zrezygnowaliśmy więc i pojechaliśmy zaryzykować wyciąg. Pogoda okazała się łaskawa, więc Luxtorpeda (tak się nazywa wyciąg w czarnej górze) była nasza. Maciek oczywiście zakochany w tym urządzeniu. Wyciąg dość ekstremalny jak dla mnie, podjazd wysoki i stromy. Ale ja to lubię, adrenalina jest :-). Dojeżdżamy na górę, Maciek wniebowzięty, patrzymy a tam przy końcu wyciągu wielki aparat. Szczerzę się więc na zapas. Zsiedliśmy no i tak jak podejrzewaliśmy jest mini budka ze zdjęciami i jedynym napisem na niej "10zł". Uchachana lecę, a Pan patrzy i mówi, przykro mi, akurat Państwu nie zrobiło zdjęcia...ja mówię WTF? A on, no tak, tak czasem się zdarza... no cóż, kolejny raz jestem tym 1%. Trudno. Poszliśmy na punkt widokowy, pocykaliśmy fotki, i zjazd. Tym razem w dół dopiero zobaczyłam jak wysoko jesteśmy... ale było super :-D no i w drodze powrotnej jak już pisałam w poprzednim poście pojechaliśmy na tą fetę. W domu M zrobił najlepsze domowe burgery z grilla. Mniam ;-)

Dziś za to wybieramy się na skywalk po czeskiej granicy :-P

Miłego dnia mamuśki!

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60368.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae ale Wam zazdroszczę :) my z moim też byliśmy w czarnej górze w siennej. Wjechaliśmy wyciągiem a potem poszliśmy na Śnieżnik. Myślałam że umrę wtedy. Gorąco jak cholera było a i gdy wydawało się że szczyt tuż tuż ciągle końca nie było widać ;) a tam chłopaki na rowerach MTB wjeżdżali. Ale dla widoczków warto było. A potem zasuwaliśmy spowrotem żeby zdążyć na wyciąg w dół :)
Co do płaczów żeby coś osiągnąć to tak jak monikae piszesz. Jak cel osiągnięty to uśmiech i nagle oczy suche :D
Gosia z tatą pojechali na 8 na ćwiczenia, ja się wykąpałam, wstawiłam pranie i czekam na nich. Mój J wraca dziś do pracy więc taki smuteczek trochę.
Monmonka i Mila spokojnej podróży.
Miłego dnia laski ;) a wypoczywającym ładnej pogody :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Heloł:))

Moje kochane dziecko dalo mi dzis pospać do 7:30:))Na dzialcepotrafila spac nawet i do 8 ale od kiedy wrocilismy do miasta to pobudki byly o 6, 6:30.No i trosze mozna bylo dzis odetchnac bo noc byla chlodniejsza.

Milami, wloski cudne, a Ty ogolnie swietnie i mlodo wygladasz!Mam taka sama bluzke, tylko granatowa:)Igorek przystojny mlodzieniec, buciki wymiatają:)

Macius w swojej rockowej stylizacji tez niszczy system,a Zuzka jak zwykle urocza łobuziara:)

Monika,super macie ten urlop, my tez lubimy duzo zwiedzac,chodzic i zahaczac o rozne fajne opcje po drodze.

Moj maz mial jeszcze kilka dni urlopu wiec posiedzielismy na dzialce w te okropne upaly.Tzn ja to tam lubie wysokie temperatury i duzo slonca, ale z maluszkiem to wiadomo ze trzeba sie troszke ograniczac i szukac cienia.Lilka cale dnie na swiezym powietrzu,i na okrąglo w baseniku.Kąpala sie tez w zalewie, byla zachwycona, machala wszystkimi konczynami na wszystkie strony:)Niestety kolko do plywania jej sie nie spodobalo wiec trzeba bylo ja nosic w wodzie.Piasek na plazy zrobil duuze wrazenie, pomimo ze wczesniej nie chciala go nawet dotykac.A potem ogladala pojedyncze ziarenka z kazdej strony, hihi.Raczkowala dzielnie po calej dzialce, nie straszne byly jej igly, szyszki, trawa,ziemia.A ze upaly to raczkowala bez spodenek no i zdarla troszke kolanko.Co do kontuzji to raz spadla z lozka jak sie obudzila w domku na dzialce i nabila malego siniaka.Potem jakas szrama kolo ust, przypuszczam ze zarysowala szyszka czy innym ustrojstwem;)A najgorszy byl upadek z hamaka,babcia chciala ja pohustac, wystarczylo ze Lilka sie poruszyla i bach....Niestety nieszczesliwie upadla czolem na szyszke:(
Ide bo juz po spaniu....Milego dnia!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzis leje od rana wiec pewnie dzis spacer odpuscimy.Jest u nas kuzynka Emilki, wlasnie staly(!!) bo do pozna ogladaly "dzieci z dworca zoo",nawet ja polozylam sie szybciej od nich.Zalmi ich, bo wakacje tak szybko mijaja i znow beda mialy duzo nauki i obowiazkow.

Lilka tez nie mowi mama zbyt czesto.Ogolnie to zauwazylamze przewaznie ma zajawke na jakies slowo przez tydzien a potem jakby o nim zapomina i znjaduje sobie cos innego:)Ostatnio zaczela mowic na psy "łała", chyba dlatego ze nie potrafi powiedziec hał hal

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Cześć laski :)

Mila mi jaka piękna kobieta z Ciebie :* i super kolorek :)

Sevenka u nas ostatnio same wypadki , ostatnio siedziałam bokiem przy stole i na kolanie miałam Leona chciałam go poprawić a on chciał mi ucieć odbił sie do tyłu i prosto w kant stołu omg ryczałam razem z nim , przyłożyłam mu zimny lód , obserwowałam a na drugi dzień już śladu nie było :) a siniaków ma tyle że już nawet nie liczę , jak popyla na czworakach to nie patrzy czy zabawka leży czy coś innego tylko leci prosto przez przeszkodę :)

Monmonka bezpiecznej podróży :) co dobre szybko się kończy i tak o

Leoś też już dużo "mówi" :) mama , tata , baba, dada, pa, dziadzia, puk,bam, bao, łała, koko i kuku to ostatnio hit :D

Co do udawanego płaczu to u nas wiadomo kiedy bo robi tak śmiesznie usteczka w dziubek i płacze a jak się do niego uśmiechne to płacze przez śmiech hahaha :)

Monika udanego wczasowania :)

Dzisiaj od rana mam powera pomyłam okna , wyprałam firany powiesiłam ( myślałam że z nerwów potnę te sznurki makarony) :D odkurzyłam , powycierałam kurze , byliśmy na spacerku zrobiłam zakupy i zaraz biorę się za obiad :)

Zamówiłam Leonowi koszulobody białe z muchą i szelkami na roczek :) w sobotę kupiłam zaproszenia :) obeszłam całą Brodnicę i nigdzie nie mają szelek wrr

Jutro mam wychodne i idę malować włosy :) Cały czas się zastanawiam bo chcę ciemny blond , ale nie wiem czy będzie mi w takich dobrze trudno najwyżej za miesiąc przemaluję na brąz :D

Cały weekend byłam z Leosiem u rodziców:) P pracował od 7-20 więc nie chciałam sama siedzieć :)

Idę ogarniać ten obiad :) Buziaczki :*

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Hejka.
Natuśka tak jak pisałam, ładnemu to we wszystkim ładnie, więc i w blondzie będzie miodzio :) no i Twój Leoś to się rozgadał na całego, pięknie :) moja oprócz nie, nie ma, to namiętnie woła baba, mama, a gu, aghu no i całe litanie (zwłaszcza po przebudzeniu się) niezrozumiałych ale jakże słodkich gadułków i mruczanda pod nosem a właściwie pod smokiem :)
Natuśka kiedy dziewczyno ty to wszystko robisz? Czy ja poprostu jakaś niezorganizowana jestem czy leniwa? ;) szok, naprawdę cię podziwiam.
Widzę, że wszystkie nasze dzieciaczki testują swoją wytrzymałość na upadki, stłuczki, walnięcia, przytrzaśnięcia, niektóre opowieści naprawdę grozą zawiały, oby się szybko leczyły i jak najmniej nowych siniorów i strupów miały, bo że wogóle to chyba nie będzie tak pięknie :/ a może wasze dzieci też tak lubią jak Ola urządzać sobie ślizgawki na zabawach? Tzn. Ola bierze w rękę zabawkę a najlepiej w obie co by trudniej i bardziej niebezpiecznie było i tak rękami się na nich posuwa, potrafi całe długości domu na nich się prześlizgać :) po co oglądać książeczki jak można przetestować ich ścieralność :) i czy też tak musicie pilnować maluszki w sklepach żeby przypadkiem czegoś nie ukraść? :) ta moja ciągle chce wszystko zbierać co w zasięgu ręki, czasem nie mogę się skupić na zakupach tylko trzeba ją pilnować :)
Keleman co u was?
Mila i Monmonka pewnie już się rozpakowujecie?
Monika czekam na dzisiejszą relację z urlopu, jak po czeskiej stronie?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Sevenka,u nas podobnie jesli chodzi o zakupy.zawsze probuje w sklepowych alejkach zaparkowac tak zeby nic na siebie nie sciagnela co w tych mniejszych sklepach bywa trudne bo wasko.
No i podobnie jak Zuzia,Lilka wszystkich zaczepia wokolo a najchetniej mezczyzn.smieje do nich albo zagaduje i wyciaga rece a ja chowam wzrok gdzie popadnie hihi.a najgorsze to panie kolo 60tki bo od razu zaczynaja swoje gadki ktorych nie lubie bo i nie mam w zwyczaju zagadywc w sklepie obcych ludzi;)

Lilka zaczela mnie dzis gryzc!gryzie w udo,ramie a jak lezalam z nia na lozku i zrelaksowana gadalam z mezem przez tel to tak mnie udziabala w brzuch ze az podskoczylam z bolu a ona sie wystraszyla i w ryk.Pieeeeknie potrafi teatralnie zanosic sie od placzu(zwlaszcza jak nie chce dac jej tel lub kluczy).A jak kogos kokietuje to przechyla glowke na bok i zalotnie patrzy wzrokiem kotka ze shreka:))

Milej nocki:*

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Hej, zatrzymalam się na stronie 2904 więc jeszcze mam co nadrabiac.
przez ostatnie dwa tygodnie mieszkamy sobie wakacyjnie U moich rodziców. robią remont więc trochę im pomagam i lub przeszkadzam: )
niestety mamy już pierwszego kleszcza za sobą. taki malutki jak ziarenko piasku. zdążył się wbić. usunelam dziada i odkazilam. nie ma żadnego śladu po nim.
zaczęliśmy zabkowanie. idą dwójki. w sumie jedna już jest. druga lada moment się przebije i chyba idą kolejne. gorączki nie ma,kataru też ale za to pojawiły się nocne wymioty z kaszlem. raz prawie zawału dostałam i chciałam wzywać pogotowie bo aż się dusila. była tak spanikowana, tak płakała ze nie mogłam jej uspokoic. pomógł mi mąż. zresztą on też mnie uspokoil. cycus pomógł. .. ale do dziś mam ciarki. wczoraj była powtorka z rozrywki ale już ja byłam za to opanowana. dziś poszłam rano do lekarza. no i osluchal. wszystko jest czyste. kazał obserwować. idą ząbki i tak może to przechodZić.
niech to już się skonczy. co do jedzenia to póki co potrafi zjeść banana prawie calego, zje kaszke. ziemniaka i jabłko i bułkę i to byłoby na tyle. nie wiem jak ja rozkręcić z jedzeniem.
na szczęście nie gryzie przy kp. kiedyś mi poradziła koleżanka ze jak pierwszy raz dziecko ugryzie to należy od razu stanie czym głosem powiedzieć ze nie wolno tak robić bo to mamę boli i zabrać na kilka sekund cycusia. jeden raz, drugi i już dziecko złapie ze jest coś nie tak. i to się sprawdzilo. nie reagowalam śmiechem na jej uśmiech gdy mnie gry La tylko zrobiłam nunu, powiedziałam ala, to boli mamę i wyjelam cuca z buzi. dwa, trzy razy i już nie gryzie. czasem tylko jak się zapomni to mocniej mnie chwyci.
Elizka ładnie samą wstaje podtrzymujac się o coś. przejdzie w wzdłuż i za rękę prowadzona. pozyczylismy taki pchacz i cały dzień może tak smigac. inne zabawki już ja nie interesuja.
bardzo jest za Tata. nawet potrafi zawolac tata. raz jak zobaczyła męża na korytarzu u moich rodziców wchodzącego po schodach to jak perszing wystrzelila za nim. i o zgrozo albo i nie. zaczęła SAMA wchodzić po schodach. sama jeszcze nie chodzi ale po schodach wejdzie skubana.: ) trzeba już ja pilnować bo to sekunda a już jest przy schodach. dobra kładę się spać. właśnie pierwsza podbiła na kp. był kaszel ale na szczęście nie zwymiotowala. boje się nocy. oby było dobrze. buziaki Mamuski.

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, próbowałam kilka razy napisać i zawsze coś sie psuło. Zaczynając od początku to nigdy nie byłam w rejonach o których piszecie, kurczę, w ogóle mało Polski zwiedzilam jakoś, musimy to nadrobić koniecznie. Bordo, współczuję Ci, nie wiem czy bym nie spanikowala z tym kleszczem i nie popedzila do lekarza, no i współczuję tych wymiotow, że też te zęby tak męczą te nasze szkraby kochane...masakra! U nas na razie cisza, mamy 7 sztuk i nic nie widać na horyzoncie więcej.
Sevenka, Alek podobnie jak twoja Ola bawi się zabawkami szorujac nimi po podłodze, tylko jak to facet krzyczy przy tym głośno brrrrrr.... brum brum.. itp, aż cały blok słyszy...niestety nie jest tak wygadany, umie tylko mama i koniec.
A co do podróży...hmmm może nie było jakoś tragicznie ale Alek zasnął 5 min przed końcem podróży... gdy już nie widział zabawek ani trochę to zajął się gryzieniem słuchawek od telefonu...w każdym razie i tak myślałam że będzie gorzej więc może się uda dojechać nad to morze za dwa tygodnie!
Spokojnej nocy kochane

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Mamunie!

Alimak cieszę się że podróż jakoś minęła, oby nad morze też było spoko.

Bordo fajnie że się odezwałaś :-*. Ale macie przeżycia. Kurcze, ja to bym spanikowała jak wariatka. Gratulacje nowych umiejętności Elizki! No i zdrówka!! Oby nocne akcje się nie powtórzyły.

Sevenka ja również muszę pilnować w sklepie Maćka bo ciągnie i zwala wszystko co w zasięgu ręki. A ostatnio przyy kasie w biedronce wywalił z wózka paczkę ziaren jakichś. Gdzieś je chapnął i sobie przyspieszył a ja nie zauważyłam. Ale wstyd. Odłożyłam oczywiście.

Natuśka tei się wydaje że będzie Ci ładnie w nowym, ciemnym blondzie ;-) i również się pytam, jak znajdujesz czas na porządki???

Mind no ja ci zazdroszczę, że Lila daje ci pospać. Chociaż kiedyś, w dzień wolny g.8 to był środek nocy dla mnie. Ale Maciuś teraz wstaje między 5.30 a 6 :-( nie wiem po kim on taki ranny ptaszek...

A tu sprawozdanie z wczorajszej wycieczki.
Pojechaliśmy pochodzić w chmurach ;-). Skywalk. Na początku okazało się że trzeba trochę podejść pod górę, bo parking zajęty a auta trzeba na samym dole zostawić. Poszliśmy, kupiliśmy bilety na wyciąg w obie strony i wejście na skywalk. 350koron czeskich za osobę (ok. 56zł) więc dość normalnie. Ale warto było! Pojechaliśmy w poniedziałek specjalnie, bo w weekend tłumy. Spodziewałam się jednak mniej ludzi. Szczególnie jak schodziliśmy to było tłoczno jak na monciaku. Do skywalku dolecieliśmy wyciągiem, więc młody zachwycony. Na budowlę idzie sie chwilę, kawałek drogi jest. Ale cała budowla ciekawa, super pomysł. Piekne widoki a.na samej górze tłok oczywiście. Ale niezapomniane wrażenia- taki spacer po drewianej kładce w powietrzu ;-)
Potem pojechaliśmy do Bystrzycy kłodzkiej. M chciał zwiedzić. Szczerze, nie było czego zwiedzać. Malutka mieścina, pełno cyganów. Ale za to zjedliśmy super obiad we włoskiej knajpie :-)

Miłego dnia ;-)

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60431.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60432.jpg

monthly_2017_08/wrzesnioweczki-2016_60433.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...