Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Dafne ale pięknie, że podróż przebiegła tak pomyślnie, więc i ja jestem dumna z Laury :) teraz jesteście zaprawieni w boju więc możecie zwiedzać cały świat :)
Qarolina dziecko Ci się popsuło? ;) współczuję, nowe warunki i ciężko jej się zaklimatyzować, wrócicie do domku i wszystko wróci na właściwe tory :) jutro już wracacie?
Ola nadal kaszle, raz więcej raz mniej ale jednak wciąż :/ dzisiaj wyjęłam obiadek, jarzynowa z kluseczkami od 8 miesiąca, nie rozdrabniałam i na początku było dobrze, aż nagle trach i ciutkę zwróciła, zrobiłam drugie podejście, zblendowałam tym razem i już poszło dobrze :) potem był desrek - sukces :) no a za godzinę podałam jej syrop, 3,5 ml więc podzieliłam łyżeczką na 3 razy i już myślałam, że jeden z niewielu razy ładnie ten syrop wypiła i nagle zaczęła się krztusić i wszystko znalazło się na podłodze, wnioskuję sobie, że ona łyka za dużo powietrza, bo jakoś nieumiejętnie łyka :/schudnę przez to wszystko do reszty :/ ale wczoraj i dzisiaj na obiad było danie z makaronem i jej dałam w małych cząstkach ten makaron i tak go śmiesznie wcinała, myślę, że to wszystko się wyprostuje jakoś, mam nadzieję, bo przecież było dobrze. A może ona woli blw, wtedy by sobie jadła kiedy i ile chce, chyba ugotuję jutro jakieś warzywo i jej pokroję drobno, zobaczymy, nie ma co załamywać rąk.
Jest jeszcze taki zonk, że nie dostała się do żłobka, będę próbować z prywatnym, jeśli i to nie wypali to nie wiem :/ Charlotte a jak u was rozwinęła się sytuacja z opieką nad Stasiem?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Kaska noe martw sie na zapas. Staraj sie myslec pozytywnie. Bedzie dobrze.
Dafne ale super ze tak latwo poszlo z podroza. My od razu 1200 km bez postoju jedziemy i jeszcze pozniej przeprawa promem na wyspe na koniec wiec pewnie bedzie ciekawie.
Ja tez bylam w pepco i kupilam tylko dwie bluzki i to nie z wyprzedazy.
Emilka nauczyla sie pokazywac gdzoe misiu ma oczko i nosek i w ksiazeczce pokazuje malpke i zabke;) taka jestem dumna z mojego szkraba.
Bylam dzis na kontroli po operacji i jest wszytsko ok moge juz odsapnac.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Kaska wiem ze ci pojechalam kiedys ale naprawde wspolczuje,musisz byc dobrej mysli dla mamy zeby ona nie widziala jak sie martwisz.
Sevenka ostatnio chyba jakis wirus panuje bo w wtorek moja mlodsza miala goraczke,czwartek starsza a dzisiaj Kube cos lapie.
Madzikcz dobrze ze po operacji juz wszystko ok.
U nas cora lat 10 poszla do kolezanki na urodziny no i na zaproszeniu pisze ze do 22.00 a ten moj malz panikuje i "sraczkuje" gorzej niz ja,dzwoni do niej i sie martwi czemu nie odbiera,mowie wam siedzi i tylko na zegarek patrzy czy juz jechac po nia,gorzej niz kwoka.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Sevenka wracamy w ndz z samego rana. Spróbuj podać syrop strzykawką zwykłą albo nurofen ma taką specjalną. A może przez ten kaszel te problemy? Gośka lubi jeść sama ale ja jeśli daje jej coś do rączki to i tak dokarmiam ja łyżeczką :p
Szczerze to ja nie liczę nawet na państwowy żłobek. Mam zamiar o tym myśleć najwcześniej w połowie sierpnia.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

No tak, dni mi się pochrzandoliły, przecież jutro jest sobota, ach to przez to wczorajsze święto. Mam strzykawkę zwykłą, dobry pomysł, jutro z nią spróbuję, thanks qarolina. Oby to przez kaszel, oby to przeszło. Ale jak to matka, wciąż myślę o co kaman.
I ja byłam w pepco ale tylko przeszłam i wyszłam z pustymi ręcami .
Madzikcz super, że wszystko ok.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka dużo zdrowia dla mamy.

Dafne brawo dla Laury i dzięki za rady na pewno skorzystam, bo nas też czeka wyprawa zagranicę, a z boję się pomyśleć jak mój wiercipieta to zniesie.

Qarolina pewnie w domu wszystko wróci do normy, u nas niestety i w domu i poza problem z zaśnięciem :( najczęściej usypiam w nosidle a i tak po odlozeniu potrafi się jeszcze wzbudzić.

Sevenka zdrówka dla Oli, oby te chorubska zostawily już nasze dzieciaczki w sokoju

Madzikcz ale zdolniacha z Emilki brawo dla niej :)

Karii tatusiowie tak mają jeśli chodzi o ich coreczki ;)

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny ale ja juz po prostu nie mam sily. Teraz Laurze troche przeszlo po tych sterydach , to z Mileny kataru zrobil sue straszny kaszel. I tak budzi sie co chwile. O 13dalsm jej fkegamine, robię ingalacje , ściągam katar i mam juz dość. I hak na zlosc M wraca do pracy i znowu nie bd go cale dnue i zostaje z tym wszystkim sama... W pon mialam jechać z mama na te badania wszystkie no ald musze isc z Miszel do lekarza.
Cale życie bylam optymistka , bylam znana z tego ze non stop się śmieje , a odkąd nam dzieci to mam momenty ze strach mnie poprostu paralizuje , boje sie ze ja zachoruje na tego cholernego raka i co z nimi będzie . Wiem,ze to paradoksalne ale nie wiecie co my przeżyliśmy. Najmlodsza osoba ktora zmatla w mojej rodzinie na to dziadostwo to moja 20letnia kuzynja, okaz zdrowia, sportowiec, raz zemdlala i w szpitalu dostala taka diagnozę, walczyka 3mies. Dlatego mam takie myśli jak mam dola. I myślę ze moja mama tak lata po tych lekarzach bo tez boi sie ze na to zachoruje. Ehh

Moja córcia lezy u mnie na kolanach i co chwilkę mi powtarza najpiękniejsze slowa świata " kocham ciebie mama, bardzo kocham ciebie mama" i czeka az powiem ze ja ha bardziej kocham zeby moc sue ze mną przedzezniac kto kogo kocha bardziej . Moj promyczek kochany.

Sorki ,ze Wam tak smęcę dziewczyny. Rozmawialam z M o moich obawach i troche mi lepiej. Sam przychodzi co chwile i mnie przytula mówiąc żebym nie martwila sie na zapas ale ja tak nie potrafię. Nic na to nie poradzę.

Ok Laurenis chce cos pysznego , ide jej cos wyczarować .

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Kaśka,doskonale Cię rozumiem i wiem,że nie da się nie martwić,ale postaraj się myśleć pozytywnie. Będzie dobrze,te omdlenie to pewnie reakcja na ucisk w kręgosłupie i tego się trzymajcie. Powiem Ci,że ja też żyję od lat z taką traumą i wiem,że nie jest łatwo. Wszystkie tu ściskamy kciuki za Twoją Mamę,więc musi być dobrze,trzymajcie się!
Dafne,dzięki za podróżny super poradnik,przecierasz nam szlaki:)
My jedziemy tylko nad morze,jakieś 3-4 godziny drogi,kilka podobnych tras zaliczyliśmy,wiec myślę,że damy radę:) Pod koniec czerwca jedziemy na tydzień,a potem może jeszcze jakoś w sierpniu. Srednio mam ochotę na to Władysławowo,ale nie mam innego wyjścia. Trzeba się cieszyć,z tego co się ma:)
Byłam wczoraj u Mamy i Igor rwał się do raczkowania,oczywiście tylko się rwałz wykonaniem było już gorzej... U mojej Mamy mu łatwiej,bo tam jest dywan i ma podparcie. U nas wszędzie panele,na macie też się ślizga. Pomyślałam o takim dywaniku z ikei,może będzie łatwiej mu ruszyć.
Ja dziś bez sił,znowu mam kumulację zmęczenia:( Oczywiście R.tego nie widzi,więc rano musiałam mu nagderać. Wszyscy mogą być zmęczeni...
Aaa i wydałam wczoraj w pepco kupę kasy,kupiłam bluzeczki,body i spodenki,ale z wyprzedaży u nas było niewiele,taka trochę ściema,trzy wieszaki z wyprzedażą,a reszta w normalnych cenach. Ale i tak ceny są tam fajne i jestem zadowolona.:) O sobie,jak zwykle nie pomyślałam.
Byłam też na lumpach i dupa,nic nie kupiłam:(
Wstawiam zaraz kalafiorową,cała rodzinka czeka na nią spragniona:)
Słyszałam ostatnio w tv,jak jeden polityk o drugim polityku powiedział 'chodzący defekt intelektualny':) Jakby o mnie mówił...:)))
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Przykro mi Kaska, ale trzeba byc dobrej mysli. Wiem jak to jest, bo w tym roku zmarl moj tata po 3 latach walki z nowotworem i w zeszlym roku 30 letnia kuzynka meza.
Niestety po naszym wyjezdzie Laura calkiem rozregulowala sie, jesli chodzi o spanie, budzi sie z płaczem o 1, 3 lub 4 w nocy, potem o 5 i spanie z nami w łóżku tylko pomaga. Cały nasz urlop pobilismy z mezem rekordy niespania np 4 godziny z przerwami;)oby szybko wrocilo to do normy.
Sevenka zdrówka dla Oli.
Madzikcz dzielna zdolna Emilka:*
U nas niestety od 2 miesiecy mamy problem ze skora, chropowata, zaczerwieniona, suche placki najpierw nogi, potem szyja, teraz rece i klatka piersiowa. Lekarka mowi, ze to AZS i msmy nie podawac jogurtow, zmienic nasze mleko na takie specjalne z apteki, mamy masc robiona w aptece i mamy kapac w krochmalu. Z powodu wakacji nie chcialam robic tych zmian, waham sie tez do zmiany mleka, Bebilon puje od urodzenia i bylo ok. Sama nie wiem:( czy ktos z Was kapie w krochmalu? Jak to przygotowac?

Odnośnik do komentarza

Lila spi w parku juz druga godzine a mi juz palce skostnialy na tym zimnie...
Dafne,bardzo sie ciesze ze tak super dzielnie Laura przetrwala ta podroz.brawa dla niej ale i dla ciebie ze tak sprawnie i pomyslowo ogarnelas temat!:)
Co do krochmalu to na pewno dziala cuda na odparzenia pieluszkowe.przygotowanie mega proste i tez z jakiej strony na internetach.Wiem ze Charlotte kapala Stasia w siemieniu lnianym ale to juz ona musialaby sie wypowiedziec co do skutecznosci.u nas tez byl problem z plamami na szyi,przeszlo i teraz mamy od czasu do czasu suche plamy na brzuszku.menu stale.jogurt je codziennie wiec to nie to.mleko bebilon pronutra.mamy robiona masc na bazie wit a i e i jest ok.

Milami,jak tam dzis nasz casanova z Janowa?:))szamnie kalafiorowej?hihi.

Madzik,ciesze sie ze u Emilki wszystko dobrze!:*

Kaska,trzymam kciuki za twoja mame.u nas tez historia rakowa w rodzinie dluga i przykra.moja mama juz dobrze,organizm dochodzi do siebie po radioterapii.

O Lili wstala lece na ciepla herbatke do domu:))

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki a co tu forum umarło?

Słuchajcie wszystkie mamy martwiące się o rozwój dziecka! Ja też się martwiłam, ale uparcie mówiłam, przyjdzie czas i na Maćka! I co? Tydzień temu nie siadał, nie czołgał się i nie raczkował. Dziś siada już wszędzie gdzie może bez kiwania na boki. Czołga się jak ranny żołnierz i raczkuje! Jeszcze nie popitala jak z motorkiem w pupie, ale całkiem nieźle sobie radzi. Myślałam, że ominie ten etap, szczególnie, że oboje jego rodziców nie raczkowało! Dodatkowo bije brawo! No klaszcze tak, że słychać! A tydzień temu martwiłam się...jestem mega dumna! Ale coś za coś. Teraz przestał gadać. Tylko babababa... jednak już jestem spokojniejsza! Moja cierpliwość opłaciła się!
Cierpliwości mamunie!

Udanego weekendu :-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Hejka, w końcu mam chwilkę, żeby Was nadrobić i coś skrobnąć :-)
Niestety nie odpiszę na wszystko, bo nie jestem w stanie.
Ale przede wszystkim Monikae, ja na Twoim miejscu mimo wszystko poszłabym jeszcze do innego lekarza, bo ta plamka wygląda na prawdę brzydko, w zasadzie na zdjęciu to wygląda trochę jak rana. I nie nie sądzę, żeby octenisept mógł zaszkodzić.
Imbirku, życzę oby orteza jednak nie była potrzebna.
Lusia, zdrówka dla Dawidka :-*
Sevenka, tak jak pisałam, u nas najprawdopodobniej zaszkodziła gruszka i jeszcze 3 tyg po tym złe rzeczy się działy, więc może faktycznie u Was żółtko mogło podrażnić układ pokarmowy i Ola źle reaguje na wszelkie ciut cięższe potrawy/składniki. Musi się trochę zregenerować i będzie ok :-)
Mila_mi, 8,5 kg w tym wieku to waga książkowa, więc nie masz czym się martwić ;-)
Kaśka, dużo zdrówka dla Twojej mamy, a dla Was wszystkich wytrwałości i sił. Będę trzymać kciuki oby to jednak nie było nic poważnego! :-* No i dla dziewczynek również dużo zdrówka :-*
Dafne, fajnie, że się odzywasz :-) Super, że się wyjazd udał, a Twoje rady na pewno są cenne, ale co do alergii, to troszeczkę już ze swoją Zuzią przeszłam i z tego co ja wiem to przede wszystkim trzeba wyeliminować przyczyny, a nie działać tylko objawowo. Może testy rozwiałyby Twoje wątpliwości, bo Laura nie koniecznie na białko mleka krowiego jest uczulona. Może coś innego ją tak uczula.
Qarolina, po powrocie do domu na pewno wszystko wróci do normy ;-)
Mila, Monikae, a więc Wasze leniuszki w końcu próbują ruszyć z miejsca? Super, teraz już musi być lepiej :-) Za chwilę będziecie goniły za chłopakami po całym mieszkaniu ;-)
A herbatka apotheke u nas też jest dostępna w Eko sklepie.

U nas dość intensywnie, dużo opisywania, więc dajcie mi na to jeszcze chwilkę ;-)

Odnośnik do komentarza

No więc tak, wesele super, najedlim się, napilim i trochę potanczylim :-p W ogóle dużo by opisywać ;-) Dziadki super sobie poradzili z opieką, choć oddali dziecko z kolejnym siniolem na czole. Moja mama jeszcze do teraz tego guza przeżywa :-p
W ogóle muszę Wam napisać jaka parafia - szok! Mały wiejski kościółek, a w środku wykończony jak nowoczesne mieszkanie, grafiki z imionami apostołów na ścianie za ołtarzem, a na oknach z tekstami Ewangelii zamiast witraży, na suficie rigipsy z oświetleniami itp. sprawy. Fajny kościółek, a jaki rozśpiewany ;-) Kilka dziewczyn w chórku przed ołtarzem prowadziło połowę mszy, bo większość modlitw odśpiewanych zamiast mówionych. W ogóle taka fajna msza, bo goście dość czynnie w niej uczestniczyli. Siostra pana młodego też śpiewała psalmy i różne inne pieśni, świadek czytał Ewangelię, inny gość zbierał ofiarę itp. Na prawdę robiło to wrażenie, a i msza nie była dzięki temu zbytnio nudna, jak to czasami bywa ;-)
Wczoraj zabraliśmy na poprawiny Zuzię. Kilkoro znajomych też tak zrobiło, więc Zuzia miała okazję zapoznać się z dziećmi w podobnym wieku :-) Wszyscy na widok Zuzi banan na twarzy, heh. W ogóle byli pod wrażeniem jej rezolutności, jak jadła chrupki, ziemniaczki i kurczaczka. No i przede wszystkim robiła wrażenie tym jak samodzielnie obsługuje się kubeczkiem ze słomką :-)
Restauracja super, obok sali był nawet pokój dla dziecka, był stół, przewijak, zabawki, możliwość nakarmienia dziecka, no i nawet łóżeczko szczebelkowe było :-)
Fajnie było się wyrwać i trochę pobawić :-)
No i buty, które kupiłam okazały się trafionym zakupem, super się nosi, super się w nich tańczyło i nawet zmiana na balerinki nie była potrzebna :-)

No ale żeby nie było tak kolorowo, to odebraliśmy wczoraj wyniki badań immunologicznych Zuzanny, no i zonk... Aż 5 przeciwciał zdecydowanie obniżonych. Ale aż dziwne że ma taki niedobór odpornościowy (i niestety pewnie wrodzony), a jeszcze nigdy nawet kataru nie miała, tfu tfu odpukać. Kurcze i dziwią mnie zalecenia, bo jedynie wstrzymanie szczepionek żywych i kontrola w październiku. Nie wiem co robić, bo boję się że Zuzia może mieć celiakie, bo na to trochę wskazują te wyniki, zwłaszcza, że mój brat ma. Muszę skonsultować z innymi lekarzami, bo wydaje mi się, że w takim przypadku lepiej najpierw zbadać dziecko zanim zacznie się je truć glutenem.

No i co miałam jeszcze pisać.... a no tak, Zuzia coraz więcej staje na nóżkach i zaczyna już to robić coraz pewniej :-) Jak mąż siedzi na worku sako to staje na nóżkach obok niego i potrafi się tak wspiąć, że wchodzi mu na kolana :-) Mały cudak :-) No i mamy cztery jedynki :-) A zaraz i dwie dwójki będą :-)

Zdjęć z wesela nie mam, będą jak fotograf obrobi :-) Jedynie mogę pochwalić się prezentem jaki zrobiłam. Skromnie mówiąc, zrobił furorę ;-)

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_58410.jpg

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_58411.jpg

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_58412.jpg

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_58413.jpg

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_58414.jpg

Odnośnik do komentarza

Czesc ciociunie :)

Nie wiem czy wszystkim odpisze bo polowy nie pamiętam wiec z góry przepraszam !

Monmonka super, ze wesele sie udalo i ze Zuzka byla grzeczna :*
Trzymamy kciuki , aby tak dalej Zuzka mimo tego niedoboru odpornościowego byla zdrowa dziewczynka :*

Karii niestety żadnych stron z ebookami nie znam.

Lusia zdrowka dla Dawidka :*

Mila mi Leos tez wazy 8,5 kg :) a mierzy nie wiem ile ale dużo body na 80 wszystkie juz odlozylam ... Nawet spodnie musze mu kupować na 86 bo wszystko krótkie, a wydaje sie kurdupelkiem :D

Kaska bardzo dużo zdrowka dla mamy !! Trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze :*

Dafne super , ze wyjazd sie udal :) dzieki za liczne wskazówki wyjazdowe :)

Monikae , mila mi gratulacje dla chłopców za postepy ! :*

A u nas Leos coraz częściej zaczyna wstawać , siedzi juz bardzo stabilnie a jeszcze tydzien temu gibał sie jak glutek :D siada gdzie chce i kiedy chce. Pokazuje gdzie ucho i nos (ostatnio tak intensywnie pokazywał, ze w środku rozcial mi nos) jakos palec wsadzil i mi rozcial , krew leciała jak szalona a on chcial mi buziaki dawać jakby rozumiał , ze zrobil mi krzywdę. Non stop mówi mama , tata , baba , dziadzia , pa, czasami powie ide , robi brum brum i kreci przy tym np miska albo kolkiem mąż go tego nauczył :)

Ja w pepoco tez nic szałowego nie kupiłam , body , taka mate na plaze , deskę szklana do krojenia takie pierdu pierdu

Jutro musimy podjechac do rssmanna po lyzeczki bo Leos wszystkie pogryzl ( te plastikowe) i wczoraj u rodziców uderzył sie w podniebienie aż plakal :( wyrzuciłam wszystkie tylko zostawiłam jedna na dzisiaj i jutro i jadę kupic nowe :)

Kubek z tt u nas nie jeszcze nie sprawdza Leos gryzie ta slomke zamiast pic ...

No i ciocie czuc nam albo trójkę albo czwórkę sama nie wiem bo sprawdzić mu zęba to graniczy z cudem ma sa kra !! Tak gryzie w palce ze nie idzie :(

Miłego wieczoru :) ja tradycyjnie oglądam siatkówkę :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Monmonka super że wesele się udało. Przykro mi że Zuzi wyniki nie są w 100% dobre ale mam nadzieję że wszystko się ułoży.
Zuzia na tym zdjęciu w łóżeczku wygląda jak na dobrym haju :D
Monikae gratulacje dla Maciusia.
U nas wyszły 2 górne jedynki, jedna bardziej a druga troszkę mniej no ale mamy już 6 ząbków. Moje dziecko nie nawidzi leżeć - w grę wchodzi tylko siedzenie albo stanie. Jutro z samiutkiego rana wracamy do Gdańska bo tatuś na 14.30 idzie na żużel :)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

To i ja napiszę aby ciszy nie bylo.
Monmonka super ze wesele sie udalo :), Zuzia niezla pociecha a czy na weselu nie siedzialas w telefonie patrzac czy dziadkowie nie dzwonia ?:). My nasza Zosie tez kednak.u siostry zostawiamy bo przy sali weselnej zajete wszystkie pokoje przez rodzine mlodej. Zrobilas suuper prezent hmmm moze sciagne pomysł- nie pogniewasz sie ?:)

Suuperowo ze leniuchy forumowe juz ruszaja a za niedługo bedzie narzekanie ze nic sie w domu nie da zrobic :D
Kaska współczuję choroby w rodzinie :( trzymam kciuki za Twoja mame :)

Hmm przepraszam która forumowa księżniczka ma problem ze stopka ? Mize jakies masaze i ćwiczenia pomoga ? Nam uciekala pieta zarwz po urodzeniu i po 2mc ćwiczenia stopka prosciutka :)

Dzis z mezem wysprzatalismy mieszkanie od sufitu po podlogi... ahhh lubie ten zapach czystosci.

Pamiętacie co pisalam o moim mleku i spaniu w nocy ? Zmienilam smoczek na wiekszy i zaczela pic i wzglednie lepiej spac ale mam butelke 150ml plus cycek i to czasem jeszcze chce ale za to pampers po tym.z 2kg wazy...

Ehhh wiecie co ?? Chyba pojde juz spac :).

Aha dostalam od mamy kurczaka calego takiego wiejskiego i beztroskiego i przecier z pomidorow no i mowie zrobie zupke na podudziu no ale ze taki duzy byl to.mowie ze i my skorzystamy i moowie Wam jaka pyszna pomidorowa ! Nawet nie doprawialam jej wiecej niz Zosi mmm pychotka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Haha,widze ze u nas na forum nie tylko ząbki ida falowo.Musze sie pochwalic i ja bo Lila zaczela dzis sama siadac!!!ale jestem dumna i ciesze sie jak glupia:))))No i oczywiscie podczas zasypiania non stop popisywala sie nowa umiejetnoscia no i musialam bic jej brawo bo byla TAAAKA dumna z siebie:)tak wiec zasypiala dzis 50min:/
Namietnie cwiczy tez podnoszenie pupy i kolysanie,no i siada teraz przy kazdej nodze krzesla czy stolu i dzwiga sie do gory.smiesznie to wyglada:)

Monmonka,fajnie ze sie wybawiliscie!prezent super!trzymam kciuki za zdrowko Zuzi.musi byc dobrze!
Dobranoc!!!:*

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim gratuluję forumowym leniuszkom postępów w rozwoju motoryki. Zaraz mamusie będziecie narzekać, że dziecko trzeba gonić po całym mieszkaniu ;-)

Qarolina, Wam gratulujemy kolejnych ząbków. U nas z leżeniem to samo, czasami ciężko położyć Zuzię, żeby pampka zmienić. Często nawet przebieramy Zuzię na siedząco albo trzymając ją w rękach.
Natuśka, no a Leoś to szaleje z tymi ząbkami ;-)
Agnes, na weselu się relaksowałam i starałam jak najrzadziej sprawdzać telefon. Na szczęście prawie udało mi się odciąć psychicznie od codzienności :-) W końcu od czasu do czasu trzeba trochę odetchnąć ;-)
Napiszę Tobie jeszcze, że siostra panny młodej była z synkiem, też z września, to dzieciak całe wesele nie chciał spać. I on się męczył i rodzice się męczyli, bo nie mogli się zbytnio bawić. Moim zdaniem dla tak małego dziecka takie wesele to jednak traumatyczne przeżycie. Toć na poprawinach jak dj puścił muzykę, mimo, że była ciszej niż poprzedniego dnia, to Zuzia niekoniecznie była zadowolona. Ogólnie ok, ale po dłuższej chwili było widać, że męczy ją ten hałas, więc dużo siedzieliśmy w ogródku :-)
A co do prezentu, to oczywiście, że się nie pogniewam. Jakbyś miała jakieś pytania, w szczególności o pieniężne origami, to wal ;-) z chęcią pomogę ;-)
Agnes, ale narobiłaś mi smaka. U nas jutro przewidzieliśmy na obiad rosół, ale chyba pójdę dokupić przecier pomidorowy ;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...