Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Gosia tak sobie. Miała temp o 17 dostała czopek i teraz jest ok. Nawet​ już szalała ;) Najgorsze że jak zasypia to po pewnym czasie zaczyna pokasływać i się budzi i jest płacz. Drzemki nam dziś nie wychodziły. A jak się bawiła to ok. Może coś jej spływa z noska ale niby kataru nie ma.
Z dobrych wieści może teściowa wyjedzie na dniach bo już kazała sobie pociągi sprawdzić :D
Ja zaraz spróbuję pójść spać - mam nadzieję że dziś będzie lepsza noc niż wczoraj.
Buziaki dziewczyny :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki dużo zdrówka dla chorujących maluszków.
Ja byłam prywatnie z Amelka i panstwowo po południu. Jutro jedziemy do Zamościa z laryngologa. Zobaczymy co powie. Zdiagnozowane ostre zapalenie krtani.
Padam dzisiaj jak również.
Green cudowne naczynia.
Monmonka ja teraz jestem na etapie kaszek do których dodaję tylko wodę. a jestesmy na bebilonie pepti 2. Na początku kupki różne i pojawiały się krosteczki. Po tyg jest ok tylko policzki są trochę jakby lakierowane także nie jest źle. Zobaczymy dalej. Po niedzieli spróbuję dac jogurt ten dla dzieci. Bo w niedzielę mamy komunię także nie chce robic już rewolucji.
Miłej nocki dziewczynki.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Część dziewuszki!

My po pierwszym mleczku. Zuza poszła dalej w kimono ;-)

Madzikcz, no to Emilka daje czadu, zdolniacha mała ;-) A sytuacja z uwielbieniem babci, to na pewno tylko tymczasowa sytuacja ;-) Wrócisz do formy, będziesz mogła w pełni zajmować się Emilką, to na pewno wszystko wróci do normy ;-)

Green, fajne te naczynia. A wyglądają na plastikowe ;-)

Emka, ja chyba też muszę się rozejrzeć za spacerówką parasolką, bo ten mój wózek mimo, że fajny i lekki jak na 3w1, to i tak ciężki do samodzielnego poruszania się komunikacją miejską. Do starego tramwaju sama nie wejdę. Muszę za każdym razem czekać na niskopodłogowy.

Qarolina, tak myślałam, że chociaż jeden pożytek z Waszych chorób będzie i przynajmniej teściowa się wyniesie ;-) No ale wiadomo, że zawsze lepiej nie chorować. Jeszcze raz dużo zdrówka dla Gosi. Trzymajcie się dzielnie ;-)

Milutka, dla Amelki również dużo zdrówka :-* No i super, że Ninka zaczyna dobrze tolerować mleczko. Najważniejsze, żeby w kupie śluzu ani krwi nie było, a dziecko prawidłowo przybierało na wadze. Nasza alergolog twierdzi, że takie tam małe problemy skórne to pikuś ;-) Przynajmniej Wy z tego szybciutko wyjdziecie ;-) Bo my do roczku musimy się wstrzymać z prowokacją.

Wszystkim miłego dzionka życzymy ;-)

Odnośnik do komentarza

Hej,Dziewczynki:)
Przede wszystkim duzo zdrowka dla chorujacych.
Charlotte,gratulujemy postepow Stasiowi:) Dzielny Chlopak! I mam nadzieje,ze ze skora Stasia lepiej,moze z wiekiem samoistnie beda lagodnialy te zmiany,oby tak bylo.
Green Rose,slodkie naczynia:)
Ja jestem tak zmeczona,ze nie mam sily na nic,wiec doskonale rozumiem Mame Joasi,a perspektyw na wypoczynek nie ma:( R.zaczyna juz kursowac do Wladka,a w weekend organizujemy osiemnastke corce R. wiec tez pewnie bedzie jazda od samego rana. Dzis w nocy nie bylo tak zle,ale odespac poprzednie... Nie wiem,jak dlugo tak pociagne,jestem na skraju wytrzymalosci.Powiem Wam,ze tak sie nam zlozylo,ze dwa ostatnie dni kladlam Igora pozniej,tzn tak ok.21.30 i noce oceniam jako lepsze. Pewnie dlatego,ze bardziej wpasowuje sie to w moj rytm,zastanawiam sie,czy tak nie zostanie. I tak nie mam wieczoru dla siebie,bo Mlody jak zasnie o 20,to biegam do pokoju co chwile z cycem,bo sie budzi. Mam kryzys i jestem kompletnie zrezygnowana.
Jade dzis do Mamy na lumpki,moze cos wyhacze,dobrze,ze pogoda u nas,poki co ladna. Nie truje wiecej:)
Milego dnia.

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane , u nas od 19:30- 7:36 aż 8 pobudek . 3na mleko , 2 na picie, 3 na podanie titisia i lulanie . Do tego Laurze sie cos śnili i sue biedna meczyla i poplakiwala przes sen, ciągle chciala być przytulona , moja bidulka.

U nas niestety temp podwyzszona caly czas, marudki non stop, ani chwili wytchnienia. Non stop raczki. Wczoraj moj brat nas odwiedzil i tak sie cieszylsm i dupa bo byl plącz ciągle, mala do nikogo nie chce isc tylko mami. Nawet M nie pomaga.
A mi cos slabo jest, czuje jakbym zaraz miala zemdleć i strasznie bola mnie jajniki. Kawa wypita moze sue unormuje jeśli to wina ciśnienia.
Wczoraj przegladalam oferty pracy i spychajcie. Przed ciaza peacowalam w takim biurze finansów, przeszlam szkolenie kilkudniowe w Poznaniu ,potem s Gdańsku i w końcu zostlam w swoim biurze w swoim mieście. Po czym po dwóch tyg przyjrchala kierowniczka i powiedziała ze biuro sie jednak nie utrzyma i rezygnują i mogę jeździć do Gdańska jak chce , powiedziałam ze nie bo zostawiałam mala Laure wtedy na cale dnie. Ale do sedna. Mialam um o prace, 1000zl na rękę teoretycznie za 4h pracy dziennie od pon do pt. A teraz maja ofertę um zlecenie za 560zl mies i obowiązków dwa razy tyle. Fest co? Cwaniaki.

Chorutkom dużo zdrówka. Kończę i sorki za bledy, pisze z mala w chuście i chyba za lekko ja zamoralam bo wyciaga rączkę i mi tu klika do ciotek he he

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane. Zdrówka dla chorujących.
Zuzia wyglądala prześlicznie na chrzcie.
W hm takie śliczne opaski.
Przepraszam nie odniose się do wszystkiego bo nie pamiętam.

Milami doskonale Cię rozumiem. Mamy jakiś kryzys z usypianiem. W dzień dłużej usypia niż śpi. Ciągły płacz. Jest padniety a nie może zasnąć.
O nocach to nawet szkoda gadać. Od 19.45 do 21.30 wczoraj 6 pobudek. Potem do 22 jeszcze dwa i co 1,5-2h czasem jeszcze pomiędzy. Taty kompletnie nie akceptuje przy usupianiu muszę być ja. Kąpiel biorę w 2 minuty, głowę już myje przez dzień. Bo jak biegłam kilka razy gola z szamponem to mi się odechciało. Bo tak krzyczy przy tacie jakby go ze skóry obdzierali. Biorę już tel i jak mąż dzwoni to znaczy że jest źle i mam gnać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Szczęściara, u nas niedawno też był taki problem z usypianiem w dzień, ale chyba nawet Ty pisałaś, o tym żeby nie przegapić pierwszych oznak zmęczenia dziecka, bo czym później tym gorzej dziecko zasypia. Ja teraz jak tylko widzę, że Zuzia trze oczy albo ma zmęczone, to gnam szybko na spacer, żeby na powietrzu pospała albo w leżaczek i bujam, a jak zaśnie to przenoszę do łóżeczka.
Co do alergii, to pamiętaj, że też może wyjść reakcja późna. Nasza alergolog twierdzi, że przy wprowadzaniu nowych pokarmów powinno się podawać nowy produkt przez 3 dni, a później 3 dni bez tego produktu, tylko te wcześniejsze. Czyli daje się w sumie 6 dni na reakcję organizmu. No i pamiętaj też, że istnieje coś takiego jak alergie krzyżowe. Często ciężko wyłapać alergen bez testów.

Odnośnik do komentarza

Witam sie :).
Ehhc ciężki dzis dzien najpierw biegunka twtaz jakos slabo mi :\
Na dworze mialobyc chlodniej.a jest duszno , lubie cieplo ale nie duszno. Dzis i.my mielismy ciezka noc, Zosia spala z krotkim rekawem niby nyla ciepla ake jednak chyba bylo jej.chlodno.

Bardzo współczuję goraczki u dzieciakow , dorosły zle czasem to znosi a mowiac taki dzieciak :(. Nie wypowiadam sie na ten temat bo.nie mam doświadczena.

Gratuluję postepow szczegolnie Stasia ktory sie tak.meczy na tych cwiczeniach :).

Smieszna jej ta.moja Zoska - dzisiaj juz prawie spala ale tylko zobaczyla ze wchodzimy do bloku to.oczy juz szeroko otwarte , usmiech na twarzy i gadanie na calego :D tak samo ma jak np placze czy marudzi, komicznie to wyglada.
Aaaa jutro nasze swieto :D moje pierwsze takie :)

Pozdrawiam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Oj tak ciężki dzień.... U nas gorączka ustała ale i tak nie jest kolorowo. Do tego jestem jakaś senna. Normalnie oczy mi się same zamykają.
Kurcze Gośka tak słabo je stałe pokarmy. Nawet 60g obiadku nie zjada :( nie to że jej nie smakuje bo troszkę zje a potem zaciska usta. Teraz to może ta choroba ją zniechęca... rano zjada jogurtu trochę z owocem. Jak się wykuruje to chyba zrobię jej morfologię żeby sprawdzić czy wszystko jest ok - oczywiście poradzę się pediatry.
No i kurcze co chwilę jakiś kleks w pieluszce. Większy, mniejszy ale jest. Od zębów? Ślini się jak buldog i ciągle łapki w buzi.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie z Wami :)

Bardzo wspolczuje chorób i życzę zdrowka :*

Green super naczynia :)

Co do kupek i ząbków , to u nas z objawów zabkowania byla luzna kupka i woda z noska nic poza tym :)

Dziewczyny przezylam chwile grozy ! Leon spal u moich rodziców w sypialni poszłam do kuchni cos wyrzucić a w tym czasie Leon sie obudził i pisnał jak wbieglam do pokoju to juz wisial Glowa w dol ! Zdążyłam go złapać ale trzeslam sie jak galareta calowalam go i przepraszalam i obiecałam sobie juz juz nigdy nie wyjde jak będzie spal choćbym miała sie zesikać :D

U nas próby raczkowania od rana ćwiczy i sie wkurza :D mamy piramidę z kolek od największego do najmniejszego nauczył sie zdejmować je po kolei:)

Gratuluje postępów :)

Oby wszystkie choroby i alergie poszly w diably !

Uciekam :) lecę za moim uciekinierem :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Zawsze zapomnę.
Charlotte moja Gosia też pierwszy raz poczworakowała na ćwiczeniach ;) i tak samo jak Ty zastanawiam się ile w tym zasługi ćwiczeń a ile tego że wszystko w swoim czasie. Niestety u nas z tej rehabilitacji wypisują jak dziecko zaczyna chodzić - oczywiście można samemu zrezygnować ale pewnie jakby było coś nie tak później to bym sobie nie wybaczyła. Gosię widziała w zeszłym miesiącu inna neurolog i powiedziała że Gosia jest zdrowa i pewnie zaraz ruszy i owszem można chodzić na ćwiczenia ale starczy raz na dwa tygodnie a my teraz chodzimy dwa razy w tygodniu. No ale na razie chodzimy - teraz przez chorobę 2 zajęcia odwołałam. Chcę jechać w czerwcu lub lipcu do mamy na tydzień to też odwołałam i nie będę miała przynajmniej wyrzutów sumienia ;)
Charlotte bardzo Tobie i Stasiowi współczuję alergii. Jesteście taką super rodzinką i nie zasługujecie na kłody pod nogami. Wierzę jednak że Staś z tego wyrośnie albo że te testy okażą się pomyłką. Nie pisałaś jak duża to alergia. W sumie to nie wiem czy i takiego małego dziecka to się sprawdza.
Mój brzdąc już śpi ale co jakiś czas wybudza ją kaszelek więc pewnie dziś znowu cycki na zmianę będą w użyciu.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Kurczak śpi. Napiszę Wam o moim Mężu żebyście miały co czytać. Muszę to zacząć spisywać na pamiątkę jak Kaśka dialogi córek.

Macka kapiemy co drugi dzień. Wczoraj wypadał ten bez kąpieli. Kończyłam sprzątać a M miał się pobawić z małym. I wymyślił wkładanie go w ubraniach do pustej wanienki. Wracają z pokoju Maciek się rozpłakał. Biorę go na ręce a on cały mokry. (Resztka wody z wanienki). Była taka rozpacz że musieliśmy go wykąpać.

A dziś mówię weź go do łazienki, umyj rączki i buzię, bo będziemy się kłaść. Wracają i M myje mu mokra chusteczka buzię.
- czemu mu nie umyles buzi woda? - pytam
-jak mu miałem włożyć głowę pod kran...

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Witam;)
Szczesciara twoj maz to niezly agent;)
My wreszcie dostaliśmy wyniki badania genetycznego Emi i moje. Bylismy w poradni i jeszcze tylko maz musi zrobic ale na 99% jest bezobjawowym nosicielem tak jak ja i tak to oboje mamy "popsute" geny. I akurat musislismy sie spotkać. Mamy ryzyko 25% ze kolejne dziecko rowniez bedzie chore. Co za glupia genetyka. Podobno kazdy z nas jest nosicielem kilku roznych bezobjawowych mutacji genow ale zeby je uaktywnic musi spotkac drugiego takiego samego. My się spotkalismy akurat. Bo coz milosc nie wybiera;)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina, Szczęściara, Zuzia też miała taki etap z jedzeniem. Tylko, że wcześniej jadła normalnie. Zaczęła zaciskać buzię przed podaniem obiadku, po czym jak w końcu spróbowała, to wcinała łyżkę za łyżką, a za chwilę znowu koniec jedzenia, płacz, zaciskanie buzi, odwracanie głowy, odruchy wymiotne. To się zaczęło dziać zaraz po reakcji alergicznej najprawdopodobniej na gruszkę. Jelita zostały podrażnione i zaczęło jej wszystko szkodzić. Potem doszły jeszcze wymioty. Teraz wiem, że tym zachowaniem Zuzia chciała mi powiedzieć "Mamo, nie dawaj mi tego, bo to mi szkodzi...".
Przeszliśmy chwilowo tylko na mleko, wszystko się wygoiło w jelitkach i teraz Zuzia znowu wcina obiadki aż miło :-) Oczywiście nie twierdzę, że tak jest u Was, bo powodów takich zachowań może być wiele, chociażby wychodzące ząbki, ale obserwujcie swoje dzieci, bo to jednak mądre istotki ;-)

Szczęściara, czytam o Twoim mężu, jakbym czytała o swoim. Takie to gapy mamy w domu ;-)

Madzikcz, przykro mi bardzo, że tak się Wam trafiło z tymi genami. Mimo wszystko Emilka jest fantastyczną dziewczynką, a jej problemy zdrowotne nie zabierają jej szansy na normalne życie. Pięknie się rozwija, ma cudowny charakterek i urok osobisty, no i oczywiście przeuroczy uśmiech :-) Wiem, że perspektywa, że kolejne dziecko ma 75% szans na bycie zdrowym, jest nieco przerażająca, ale mimo to 75% to bardzo dużo ;-) U nas chociaż nie da się procentowo ryzyka określić, to też ono istnieje ze względu na leki które biorę. Nie wiem czy zamierzacie jeszcze decydować się ma rodzeństwo dla Emilki, ale wydaje mi się, że nie ma co za dużo myśleć, o tym co będzie. Ja tak do tego podeszłam zachodząc w ciążę, mocno wierzyłam, że wszystko będzie ok i jest ok! Bo alergia, którą ma Zuzia to pikuś ;-)

Odnośnik do komentarza

Kochane Mamunie!
Z okazji Dnia Matki życzę Wam ogromu radości z dzieciaczków, pociechy z zabawy z nimi, wciąż narastającej matczynej miłości ale i cierpliwości, która będzie jeszcze nie raz wystawiana na próbę!
Szczególne życzenia dla tych, które tak jak ja przeżywają Dzień Matki po raz pierwszy w życiu! Cieszcie się, oby ta chwila trwała!:-)
Ps. Ja już dostałam prezent:-) Maciuś od 3 dni całymi dniami mówi mamamamamamama... Jakby ćwiczył to wyjątkowe słowo na mój dzień:-)

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Madzik,i cale szczescie ze sie spotkaliscie!jestescie super rodzinka.A wizualizacja tej milosci i dowodu na to ze to ogromne szczescie-jest wasza Emilka.Sliczna,zdolna,silna i dzielna.wasze sloneczko ktore juz zawsze,kazdego dnia bedzie rzucac promyk milosci na drozke wiodaca przez szara codziennosc.Nie moglo byc inaczej!

Szczesciara,wiem ze czasami sie denerwujemy na takie sytuacje,ale zwlaszcza jak sie o nich czyta sa sa tylko i wylacznie zabawne.A swoja droga to jak to jest ze mezczyzni tak sie nami opiekuja,dbaja o bezpieczenstwo,finanse,ogarniaja logistycznie,sa super troskliwymi tatusiami a jak przyjdzie do takich codziennych blahostek to dwie lewe rece i gapy:))

Wszystkiego najlepszego z okazji dnia mamy!!:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Te geny i ich skomplikowany charakter :) to faktycznie zakręcona sprawa ale to dzięki nim tym "popsutym" genom, takim jakie właśnie się spotkały u was jest teraz cudna, silna Emilka :)
Szcześciara ach ci faceci ale bez nich byłoby nudno a tak to można się i pośmiać :) wiesz to zapisywanie to naprawdę nie głupia sprawa, na starość pamięć szwankuje a tak to będzie można sobie usiąść w bujanym fotelu przed kominkiem, popijając melisę lub rumianek i czytać z uśmiechem na buzi czasem roniąc łezkę że wzruszenia :)
Kurde moja Ola już nie chce kaszy z butelki, a jak jej wczoraj dawałam łyżeczką to wszystko zwróciła chyba była za gęsta :/
Mamusie, mamunie i mateczki wszystkiego najlepszego :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...