Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Eh, mój nastrój nie wynika z tego że nie radzę sobie z dzieckiem albo nie czuje do niego więzi. kocham go i to bardzo, ale z tego że jestem U wiązana w domu w czterech ścianach. Mieszkamy na wsi, do miasta mam 20 km, nie mam prawka i muszę liczyć tylko na męża bo narazie jak Wojtus jest mały i zimno to bus odpada. Mąż cały tydz pracuje, nie mam z kim zostawić małego. Ma 2,5 msc a ja może miałam ze trzy wyjścia do miasta i to z mezem szybko szybko po potrzebne rzeczy a dla siebie to nic.a i w minioną niedziele byłam pierwszy raz od porodu w kościele. Nawet na wszyst św nie byłam. Skończyły nam się już odwiedziny ale to nie to samo jak wyjście z domu do ludzi. Najgorsze jest to że za ścianą mam tesciowa a nie mam z kim dziecka zostawić. Ona ma takie podejście do dzieci że szkoda gadać, tak mnie tym wkurza że szok.jej dzieci nie płakał y, one tylko jadły cyca i spał y a ona w tym czasie szła w pole albo do obrządku. Boję się jej zostawić wojtusia dłużej niż na pół godz bo się jej zaplacze. Dobrze że można się tu wyzalic. Przynajmniej macie co czytać.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Hej. Widzę, że wszystkie mamy podobne problemy, niby powinno być raźniej z tą myślą ale nie jest. Moja córeczka postanowiła wczoraj, że będzie ucinać sobie tylko krótkie drzemki, takie naprawdę króciutkie, najdłuższa liczyła 30 minut po mega płaczu z niewyjaśnionych przyczyn, kuźwa naprawdę nie wiem o co chodzi, nic była normalna ale już dzisiaj znowu jakaś marudna, płaczliwa, w kołysce źle, na rękach źle, w leżaczku źle, teraz przysnęła umęczona tym niezdecydowaniem ale pewnie na krótko :/ do tego za oknem ochydnie. Niech już będzie wiosna!
Co do macierzyństwa to ono wcale nie jest takie cudowne, to nasze dzieciaczki są, owszem, ale żeby je wychować my rodzice, a zwłaszcza mamy musimy przejść nieraz mega wyboistą drogę. I na całe szczęście ich słodkie uśmiechy, potem bezcenne teksty itp. rekompensują nam te gorsze chwile. Tak to już jest. Czasem jest lepiej a czasem jest gorzej, cieszę się jednak, że jestem tu z wami bo w kupie raźniej, lżej się żyje że świadomością, że u innych też jest w kratkę.
Oby reszta dnia była tą lepszą :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Sevenka
Hej. Widzę, że wszystkie mamy podobne problemy. Moja córeczka postanowiła wczoraj, że będzie ucinać sobie tylko krótkie drzemki, takie naprawdę króciutkie, najdłuższa liczyła 30 minut po mega płaczu z niewyjaśnionych przyczyn, kuźwa naprawdę nie wiem o co chodzi, nic była normalna ale już dzisiaj znowu jakaś marudna, płaczliwa, w kołysce źle, na rękach źle, w leżaczku źle, teraz przysnęła umęczona tym niezdecydowaniem ale pewnie na krótko :/ do tego za oknem ochydnie. Niech już będzie wiosna!
Co do macierzyństwa to ono wcale nie jest takie cudowne, to nasze dzieciaczki są, owszem, ale żeby je wychować my rodzice, a zwłaszcza mamy musimy przejść nieraz mega wyboistą drogę. I na całe szczęście ich słodkie uśmiechy, potem bezcenne teksty itp. rekompensują nam te gorsze chwile. Tak to już jest. Czasem jest lepiej a czasem jest gorzej, cieszę się jednak, że jestem tu z wami bo w kupie raźniej, lżej się żyje że świadomością, że u innych też jest w kratkę.
Oby reszta dnia była tą lepszą :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Calineczkamała szkoda że nie masz sprawka bo tak byś ze gdzieś wyskoczyła z małym o obrazu by ci było lżej
Ja wczoraj też sobie wyskoczylam do miasta z małą tak wsumie bez konkretnego celu Ale pochodziła sobie z wozeczkiemm i wszamalam lody u Grycana a w drodze powrotnej odebrałam dzieciaki ze szkoły
Też nie mam z kim małej zostawić więc wszędzie łatwym razem;-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki Wy narzekacie, ze dzieciaki krotko spia a ja sie martwię w drugą strone. Staś nigdy nie mial dlugich przerw miedzy spaniem w ciagu dnia, ale dzis przechodzi samego siebie. Obudzi sie, zje i zasypia juz przy piersi. No to przewine go, chwile probuje do niego pogadac, pobawic sie z nim, a on zaczyna plakac, no to na raczki, chwile spokoju i dalej ryk no to do cyca i dziecko spi.. ja nie wiem co z nim dzisiaj jest.. ;/

Odnośnik do komentarza

Charlotte może to przez ta pogodę? Ja też bym najchętniej caly dzień przespala....
Powiem Wam że u mnie objawy depresji pojawiły się w ciąży. Bałam się bo kompletnie nie czułam macierzyństwa, nie rozmawiałam z brzuchem i w ogóle nie spieszylo mi się do tego żeby dziecko było na świecie. Ciążę znosiłam swietnie i chciałam by trwała jak najdłużej (co mi się poniekąd udało). Ale w przeciągu 24h od cc zakochałam się w dziecku i od tamtej pory o stanach depresyjnych zapomniałam.
Gorsze jest to że sypie mi się małżeństwo. Nie mogę wytrzymać z mężem. Kończy mu się teraz drugi tydzień tacierzynskiego... Chciałabym żeby wstał rano do Błażeja i "dał mamie pospać do 11" jak pisała któras z Was. Ale on woli oglądać po nocy NBA w miedzy czasie raz czy dwa polulac syna (i to nie zawsze i tak kazdej nocy to ja wstaje po kilka razy) a potem cały czas opowiadać jaki to on wielce zmęczony... Dziś tak sie poklocilismy ze się spakowal. Chciałam jechać na tydzień do rodziców a on mi to strasznie utrudnia. Wydaje mi się ze każdemu się to przyda a poza tym tęsknię za swoją rodziną! Przekichane żyć 200km od domu :/ Ma studiach było fajnie ale studia się skończyły. Jak już wyjeżdżać to gdzieś gdzie jest ciepło, ładnie i optymistycznie, a w tej szaro burej Polsce lepiej mieć najbliższych na wyciągnięcie ręki...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ko4mkw3ce.png

Odnośnik do komentarza

Calineczka Ty mieszkasz na wsi, a ja w stolicy i cholera nie bardzo mam co robić. Codziennie spacery w obrębie jednej dzielnicy. Wszyscy znajomi pracują, a żeby się z kimś na weekend umówić to trzeba 2 tygodnie wcześniej. Ja na szczęście mogę zostawić Małą u Teściów, bo są super zakochani w niej i chętnie spędzają każdą chwilę, ale brakuje mi wyjścia innego niż zakupy w markecie, o kinie czy teatrze to już nie wspomnę. Wcześniej wszędzie mnie było pełno, tysiąc rzeczy na raz, praca w biurze z setką osób, a teraz tylko Mała, pies i Magda Gessler w każdy czwartek wieczorem. Mam nadzieję, że na wiosnę będę mogła cokolwiek więcej już zrobic, bo i Niunia będzie większa

Odnośnik do komentarza

Ja tez nie mam prawka,zrobilam kurs kilka lat temu,ale nie zdalam,wiec odpuscilam po pierwszym razie. Teraz bardzo zaluje,bo tez jestem zalezna,jak potrzebuje cos zalatwic. Tyle,ze pomykam po osiedlowych sklepach z wozkiem,taka moja pociecha, Malego tez nie mam z kim zostawic. Charlotte, u nas tez bylo kilka takich dni,ze Maly spal i spal,mysle,ze po prostu mial taka potrzebe,chociaz ja od razu myslalam,ze moze jakas infekcja go dopada,ale nie. Dzien do dnia niepodobny,tak mi sie wydaje,chociaz ja za kazdym razem panikuje i szukam dziury w calym. Jutro idziemy sie szczepic,wiec juz wiem,ze weekend mam z glowy,bedzie calodobowa obserwacja i panika przy kazdym piernieciu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Bardzo wam dziewczyny wspolczuje tych smutkow i sciskam was mocno.
Ja jestem szczesliwa ze mam takiego kochanego meza choc czasem zachwuje sie jak dzieciak i jak dosiada do wodki to mnie mega wkurza bo noe umie powoedziec stop a ka wyczulona bo mam mame ktoraa problem z alkoholem. Przed ciaza myslalam ze nie dam rady ale nie jest zle :) wychodze na spacery jak tylko moge . mieszkam w nowym miescie mam tu tylko jedna kumpele ktora ma dziecko 2miesiace starsze od mojej corci wiec tematy sa :). Zaczelam cwiczyc i tez zastamawiam sie czy falda nam blizna wsiaknie. Zeby zostawic Zosie z kims to najwieksze zaufanie mam do meza np wczoraj zostal z mała 3h no i w ostatecznosci tesciowa ale ona ciagle na rekach by nosila i wyrzuty ze dziecko ma zimne stopki czy raczki no ale koja Zoska tak ma.

Glowy do gory laski ! Zwisy czy inne cycusie do przodu ! Nie dajmy sie pogodzie zawsze po deszczu wychodzi slonce :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki :) dawno mnie nie było, od czasu do czasu Was podczytuję, ale jakoś tak nie moge sie zebrac zeby coś napisac :) 2 miesiace temu o tej porze już miałam skurcze, a jutro nasz Antoś skończy 2 miesiące, jak ten czas szybko leci czy u Was też tak leci ? We wtorek mielismy szczepienie, zdecydowaliśmy się na szczepionkę 5 w 1. Antek waży już 5.5 kg, juz wiem od czego mnie kręgosłup boli :Da tak to u nas wszystko ok, mielismy kryzys laktacyjny ale juz sie wszystko unormowało na szczescie. Pozdrawiam Was serdecznie i całuski dla Waszych maluszkow :) postaram sie czesciej pisac :)

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjo6heat9tm.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/atdcmg7y643dehwy.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Dzis bylysmy na szczepieniu 5w1 plus zoltaczka. Emi plakala ale szybko sie uspokoila. Of jakoegos czasu widzilam co jakis xzas taka mala plamke na pampersie dzis jest wieksza i bardziej czerwona. Robiny badanie moczu narazie czekamy. Pobranie moczu od takiego maluszka to szczyt zrecznosci. Miala ktoras z was taki problem? A co do szczepionek to lekarka u nas w przychodni powiedziala mi ze pnemokoki bedziemy szczepic jak mala bedzie mialq 6 mies. Ja juz nic z tego nie wiem kazdy lekarz mowi inaczej. Jak to u was wyglada?

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Madzikcz ja pobierałam mocz malutkiej i zrobiłam to źle. przez to wylądowałyśmy w szpitalu. przed pobraniem moczu dziecko nalezy wykąpać, następnie odkazic cipcie octaniseptem, położyć na podkładzie poporodowym i mocz należy złapać w "locie". później w szpitalu jak powtarzaliśmy z męzem badanie moczu to wpatrywaliśmy się prawie 2h w cipcie z kubeczkiem przygotowanym do podłożenia. proste to nie jest ale da sie :D mnie się udało hihi

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dobrze że jesteście. Dla mnie najtrudniejsze było to zderzenie z rzeczywistością. Myślałam że będzie łatwiej, te panujące stereotypy. Od porodu czuję się dobrze, chociaż bałam się depresji bo mam słabą psychikę i często się zamartwiam. Ale uwielbiam być Mamą doskwiera mi tylko brak snu. Bo uwielbiam spać.
Za to ciążę wspominam kiepsko. Mimo że nie miałam żadnych ciężkich dolegliwości to byl to najcięższy czas.

Byliśmy dziś na zakupach i kupiłam sobie 2 bluzy. Fajnie tak. A z rzeczy niesprawiedliwych Maciek uwielbia Tate, gaworzy z nim, uśmiecha się a do mnie tylko się oblizuje jak chce jeść. Hehe

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Mama Joasi mój Wojtus ma podobnie z tą główką i jeszcze jak zacisnie piastki na moim palcu to też jakby chciał usiąść, do tego tak fika nogami i rączkami że aż się wózek trzęsie.
Mój mąż zrobił sobie jutro wolne i jedziemy jutro na zakupy do miasta dla mnie, synia podrzucamy siostrze która mieszka w mieście. Tylko ona jest w ciąży, boję się że będzie jej ciężko z małym.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...