Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczynki ja ze stresu mam już biegunke jadę na 16 ze swoją córeczką do dentysty na usuwanie. Po tym wszystkim co przes zla z zębami to reaguje strasznie.
Co do sexu to już 4 miesiące bez. Tragedia.
Co do sexu po porodzie to ja 3 miesiące po dopiero wspolzylam i to rzadko bo jeszcze nie było wygojone.
Mi też ciężko nogi straszne. Co do rozstępów to się nie przejmuje. Modlę się o to, żeby poród przebiegł bez kopmlkacji i oby dziecko zdrowe to dla mnie priorytet. Bo co z figury jak z malutka byłoby coś nie tak. Schudnie się szybko bo duży będzie ciężar i obowiązek. Głowa do góry dziewczyny.:)

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Neta spokojnie nie przejmuj się za w czasu. ...być może skończyć się na kroplowkami magnezu które magicznie potrafią wydłużyć szyjke u mnie 1 cm w 4 dni. Co do szwu to zakładany jest pod znieczulenie ogólnym więc w trakcie zabiegu nic nie boli. Ja czułam ból jak na okres przez jakieś 5-7 godzin po zabiegu a potem już nic. Krwawienia a w sumie to delikatnie płaciłem przez pierwszą dobę ale ja miałam szew zakładany dużo wcześniej bo w 22 tygodniu ciąży, myślę że to pewnie ma znaczenie.
Robyn czytając twój wpis to tak jakbym żyrafa o sobie ją też zamierzam powrócić do formy i w końcu umieścić nogi razem z Ewka Chodakowska. A w ciąży mimo że już przytyłam 13 kg i seksualności nie uprawia od samego początku to nie czuję się nieatrakcujna. Noszę długie sukienki do ziemi więc tych zbędnych kg tak bardzo nie widać. Jeszcze trochę Kobietki i wszystko wróci do normy i będzie tylko piękniej bo z naszymi dzieciaczki :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmha66xppcy.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfpc0zd22fy8vw.png

Odnośnik do komentarza

Całe szczęcie, że nie jesteśmy w tym same.. My z mężem to praktycznie od początku nic, bo albo zakaz od lekarza, to mnie bolało, więc nie chcieliśmy ryzykować. Na szczęście mam bardzo wyrozumiałego męża. Bardzo go kocham ;) Co do wagi to dziewczyny ja przez to, że przez pierwszych 5 miesięcy non stop wymiotowałam, a teraz ta dieta cukrzycowa, waże 4kg mniej niż przed ciążą... także nic nie przytyłam. a, że nie należałam do najszczuplejszych to miałam z czego schudnąc. teraz wszyscy mówią, że ciąża mi służy bo bardzo łądnie wyglądam, tylko brzuszek widać. Ale w sumie jakim kosztem;/
Dziewczyny w szpitalach- wytrwałośći;) dacie rade!

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

U mnie z sexem tez ciezko czasami wydaje mi sie ze wogole nie pociagam mojego M ale ciagle mnie zapewnia ze tak nie jest ostatnio w ogole cos sie nie mozemy dogadac musze wam sie wyzalic bo nawet nie mam z kim pogadac bo kilka dni temu przez przypadek zobaczylam jak napisal do swojej bylej smsa niby nic takiego bo napisal ze fajnie jest miec jej numer ale zasmucilo mnie to bardzo i oddalamy sie od siebie od jakiegos czasu ciagle sie klocimy nie wiem czy to przez hormony ale jak sobie to przypomne to placze nie chcialabym przezywac znowu czegos takiego bo wiem jak to jest ojciec pierwszego syna mnie zdradzal od samego poczatku przez 4 lata a ja w to nie wiezylam bo zapewnial mnie ze to nie prawda az w koncu go nakrylam i co sie okazalo ma corke niecaly rok starsza od naszego syna strasznie mnie to zabolalo i odeszlam od niego a teraz jestem z nim i czasem mam wrazenie ze wyzywa sie na moim synie tylko nie wiem za co chcialabym zeby w koncu bylo dobrze ale czasem mysle ze lepiej by bylo jak bysmy sie rozstali bo naprawde w ciazy mi nie potrzebne jeszcze stresy wieksze przepraszam ze tak wam tu zasmucam ale nie mam sie komu wyzalic

Odnośnik do komentarza

Boze,dziewczyny,co za dzien do dupy.wczoraj ponazekalam na swoje bolączki to teraz mam za swoje.zawsze tak jest,ze jak mam o cos pretensje do zycia to dzieje sie cos zlego.cos na zasadzie przyciagania zlych mysli.dzis okazalo sie ze moja mama ma raka inwazyjnego i jutro do szpitala a w srode zabieg bo nie mozna czekac.ryczec sie chce,a nie chce pokazywac nerwow przy Emi bo boje sie tez o nawrot jej choroby:(Potem na dokladke dzwoni maz ze auto ktore dla nas sprowadzali i czekalismy na nie 2mies bylo bite.ech,zyc sie dzis nie chce:(((((((((

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Karola ja zawsze bylam zazdrosnica, jakby moj maz pisal ze swoja byla, napewno by mnie to tez zabolalo... wspolczuje ci sytuacji i powiem Ci, ze jestes bardzo dzielna... po pierwszych przezyciach nie ma co sie dziwic, ze teraz jestes ostrozniejsza, i ze cie to dotknelo.. a moze na spokojnie porozmawiaj, bez klotni...
Mindtricks rozumiem twoja sytuacje z mam naprawde, moja tez miala nowotwor, byla dzielna do samego konca, mimo, ze lekarza po kolejnych przezutach mowili, ze ie przezyje kilku miesiecy, on walczyla jeszcze z tym kilka lat. Takze wiem, co musisz czuc, nie da sie tego opisac. Ale zycze jak najleiej, badz dla niej jak najwiekszym wsparciem bo teraz to jest jej najwazniejsze!! 3maj sie kochana!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oj, smutno u nas dziś :( i przy takich problemach rozstępy, cellulit itp. wydają się nie być problemami ;(

Mindtricks strasznie mi przykro z powodu Twojej mamy ;( aż brak mi słów, nie ma chyba nic gorszego niż świadomość, że ktoś tak nam bliski jak matka jest bardzo chory.. licze na to, że Twoja mama będzie się miała jak najlepiej, że zabieg sie uda i wszystko pójdzie po Waszej myśli. Zdrowia jak najwiecej! ;*

Karola2016 może spróbuj pogadać z mężem. Zapytaj jak by się czuł w odwrotnej sytuacji.. myślę, że najważniejsze jest rozwiązywanie konfliktów w zarodku, bo zamiatanie pod dywan albo udawanie, że nic się nie dzieje, jest jeszcze gorsze.. Bardzo Ci współczuję.. pochodzę z rozbitej rodziny (ojciec zdradzał mamę) i zdrada to jest chyba coś czego boję się w życiu najbardziej.. dlatego bardzo angażuję się w swoje małżeństwo, wiem, że wina nigdy nie leży po jednej stronie, dlatego bardzo staram się być dobrą żoną w myśl zasady, jeśli daję plusiki to te plusiki do mnie wracają.. i w rzeczywistości tak jest.. ale wiem też, że mojemu męzowi również zależy tak jak mi.. dużo rozmawiamy o naszych relacjach i staramy się być świadomi jakie to ważne dla powodzenia małżeństwa i co za tym idzie dla szczęscia naszych dzieci..

Nela trzymam kciuki za Twoją szyjkę, a szew w razie czego byłby dobrym rozwiązaniem, bo pozwoli Ci donosić do bezpiecznego momentu, najważniejsze, że jestes pod dobrą opieką, trzymaj się!;*

Odnośnik do komentarza

Karola - współczuję sytuacji i mam nadzieję, że wszystko się poukłada po Twojej myśli. Sms do byłej to tylko syndrom - czasami ludzie chcą na chwilę poczuć się jak kiedyś, zapomnieć o odpowiedzialności, teraźniejszych problemach. Tak to widzę - chwila tchórzliwej słabości. Ale to Ty urodzisz mu niedługo dziecko - nawet, jeśli boi się tego wyzwania, to i tak niczego to nie zmieni - musi do tego spróbować dojrzeć. Może jest jakiś sposób, żeby mu w tym pomóc, zaangażować mocniej? Dać do zrozumienia, że jest mega potrzebny. Jak sobie obserwuję różne związki, to widziałam już nie raz, że czasami zdarza się okres próby - może to teraz u Was się dzieje? Nie ma co się poddawać - warto zawalczyć. Póki jest o co, to warto. Przepraszam za te banały, ale jakoś te tematy zawsze mnie ruszają mocniej.
Mindtricks - to nie tak, że myślami to ściągnęłaś. Czasami nieszczęścia lubią chodzić parami, a nawet stadami - niezależnie od naszego działania. Życzę zdrowia Twojej mamie. Jak tak szybko wszystko się potoczyło, to przynajmniej zaoszczędzono Wam tygodni nerwów. Trzymam mocno kciuki, żeby zabieg poszedł bardzo dobrze.
Samochód - dobrze, że wiecie wcześniej. Kiedyś miałam taki, co mu przyspawano inny dach i do tego okazał się popowodziowy. Wyszło to dopiero, jak demontowałam na złom. Strach pomyśleć, jak czasami te auta są oszukane. Do dziś się śmieję, że były mnie tak załatwił (sam kupował dla mnie) i dlatego musiał stać się byłym ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

na naszym forum jak w życiu,raz lepiej, innym razem wszystko się wali, powiewa smutkiem :/
Karola wszystkie związki przeżywają gorsze dni ale to nie oznacza przecież zaraz końca, myślę,że ta nasza ciąża też wiele rzeczy potęguje, czujemy się gorsze brzydsze, a skoro tak się czujemy to myślimy, ze tak nas widzi reszta świata, także nasi mężczyźni, to jednak okres przejściowy :) podoba mi się co powiedziała charlotte, że stara się być dobrą żoną, jakie to ważne by nie zapominać, że bycie dobrą żoną to nie tylko pozmywać i ugotować albo ciągle wymagać od drugiej połówki:) aż się nad tym zastanowiłam, czy ja zawsze o tym pamiętam :)
Mindstrick bardzo bardzo współczuję smutnych wieści, też przechodziłam przez taką sytuację, niestety tu się ona zakończyła odejściem bliskiej mi osoby, takie wieści to jak grom z jasnego nieba, nie da się tego teraz analizować, przewidywać, to jest po prostu smutne, ale skoro jest to rak inwazyjny to trzeba mieć nadzieję, ze wytną gada w cholerę i jeszcze będziecie się sobą długo cieszyć, trzymam kciuki by tak właśnie było :)
Nela uśmiechnij się do siebie, przecież i tak dasz radę temu leżeniu ;):)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny moze faktycznie powinnam wziac go i porozmawiac sprobuje wieczorem jak troche ochlone mindtrick wiem jak ci ciezko u mojej mamy podejrzewali raka ale cale szczescie po wielu badaniach okazalo sie ze jest ok wierze ze po zabiegu okaze sie ze juz jest wszystko dobrze trzeba wierzyc i modlic sie a napewno bedzie wszystko po naszej mysli powiem ci ze mojj mamy kolezanka miala raka wezlow chlonnych i lekarze nie dawali jej szansy ze chociaz w jakims stopniu jej pomoga ale moja mama modlila sie i co sie pozniej okazalo jako ostatnia zamknela liste ne chemioterapie gdzie lekarz mowil ze sa male szanse na to zebw tym roku sie na nia dostanie po kilku zabiegach chemii wyniki sie poprawily a lekarze nie wiedza jak to mozliwe takze naprawde wiara czyni cuda!!!!

Odnośnik do komentarza

Charlotte teraz nie ma przeciwwskazań, niby..., ale od kiedy miałam zagrożenie, to był zakaz bezwzględny. I tak zostało do teraz... Wolimy nie ryzykować. Dzieciątko jest teraz najważniejsze. Może to dziwne, ale po prostu się boję. Nie daj Boże zobaczę plamkę krwi od przetarcia. Jestem tam bardzo wrażliwa i czasem się to zdarzało. Zresztą bez seksu, chodząc do łazienki boję się, by nie było plamek na wkładce.
Karola porozmawiaj z nim, jak doradzają dziewczyny. Jeśli mogę doradzić coś od siebie... Może to trudne, ale kiedy my ciągle narzekamy i czujemy się nieatrakcyjne, to tak nas inni postrzegają. Ciąża to specyficzny stan. Dla jednych łaskawy, dla innych nie. Postaraj się dostrzec jakieś mocne, fajne strony w swoim wyglądzie, ubierz się fajnie, podmaluj oczko ;)
Ja na szczęście nie mam problemu z moim M. on ciągle ma ochotę i aż czasem się dziwię. Tylko się śmieje kiedy będziemy mogli w końcu się tak prawdziwie poprzytulać. Jak siedzę w domu to też nie chce mi się stroić ale chociaż na wyjście gdziekolwiek oko robię i przede wszystkim dumnie prezentuję swoją sylwetkę. Może dlatego inni mnie komplementują :)
Mindticks przykro mi... Bądźcie dobrej myśli... Moja ciocia ostatnio dowiedziała się że ma raka piersi. Wszystko tak szybko się potoczyło... Amputacja piersi, chemia i choroba póki co sie zatrzymała. Wraca do sił. I zawsze powtarzała, że nie można się załamywać. Wiem, że łatwo się mówi ale coś w tym jest.
Toooo się rozpisałam... Wybaczcie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk316lk8s8b.png

Odnośnik do komentarza

Hej to ja was zaskoczę bo u mnie w ciąży seks jest lepszy niż przed nie mam przeciwskazań więc sobie pozwalamy i może dlatego nie czuję się tak źle jak piszecie. Też mam wielki brzuch przytyłam 13kg ale wiem że po porodzie można wrócić do sylwetki aby tylko chcieć.
Ja niewiem jak wy wytrzymujecie bez seksu.
Nie narzekam bo staram się myśleć pozytywnie że zawsze mogłoby być dużo gorzej i aby nasza córka była zdrowa.
Greenrose a na kiedy masz termin ceasarki bo nie doczytałam

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3c6edvc6gpavu.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było ale u mnie nic ciekawego się nie dzieje. Dzisiaj miałam wizytę akurat W moje urodziny. Malutki waży już 1500g, duży chłopak z niego :) A tak to wszystko ok. Ostatnio też mam bardzo często dziwne sny, sni mi się że malutki już się urodził i nie mam nic dla niego. może dlatego że jeszcze nie mam większość rzeczy dla niego, ale czekam aż mąż będzie miał wolne to wtedy zaczniemy kupować wszystko. też macie takie sny?

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjo6heat9tm.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/atdcmg7y643dehwy.png

Odnośnik do komentarza

Mindtricks, przesyłam Ci ciepłe i pozytywne myśli- wiara naprawdę pomaga. Ja wiem że nie trzeba Ci tego pisać, ale banalnie i najprościej rodzina najważsza. Wiem że auto to tylko kropka nad "i" dzisiaj, ale tak to już bywa, nas juz dwa razy dokładnie tak samo oszukali, a mimo to autka nas woziły bezwypadkowo, a to najwazniejsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Tyneczka wszystkiego najlepszego. :*
Faktycznie duży chłopak z twojego szkraba hihi
Mindtricks trzeba myśleć pozytywnie choć to trudne czasami. :*
My dzisiaj zamowilisny już ostatnie rzeczy dla małego czyli butelki, pieluszki tetrowe, pościel. Dla siebie laktator. Sobie muszę jeszcze tylko dokupić wkładki laktacyjne, podpaski takie kosmetyczne rzeczy i wszystko już mam właściwie. Ale muszę jeszcze zobaczyć na jakąś listę czy aby na pewno niczego nie pominęłam.
Maaag myślę o Tobie to już jutro i będziesz mieć z głowy daj znać od razu jak Ci poszło. Choć mam przeczucie że będzie 5 :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsve6yddajp3o3a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...