Skocz do zawartości
Forum

dddorotkaaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dddorotkaaa

  1. dddorotkaaa

    Majówki 2018

    Kaempa w takim razie się ne zastanawiam tylko przy nastepnej wizycie wymus na lekarzu L4. Powiedz ze stres w pracy Cie wykancza i ze w stresujacych sytuacjach stawia Ci sie brzuch, dodaj oczywiście jak poradziła koleżanka możesz powiedzieć że zdarzają Ci się omdlenia. Upieraj się przy swoim i nie wychodź z gabinetu dopóki nie dostaniesz zwolnienia!!!! Swoją drogą jak możesz być zadowolona z tego lekarza skoro nie potrafi Ci pomóc w takiej sprawie przecież jak piszesz to nie jest twoje widzimisie. Jeżeli powiesz prawdę i przedstawisz lekarzowi cała sytuację tak jak nam to jestem pewna że dostaniesz zwolnienie ☺
  2. dddorotkaaa

    Majówki 2018

    Cześć dziewczyny, witam Was wszystkie cieplutko i postanawiam do Was dołączyć :) Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie w swoje kręgi :) Mam 32 lata i jestem w drugiej ciąży...to już 22 tydzień:) Zupełnie inaczej przeżywam tą ciąże, w pierwszej już w 6 tygodniu należałam do "grupy wsparcia" :) Moja córcia ma już prawie rok i 5 miesięcy i widzę, że nie tylko ja zdecydowałam się tak szybko na drugie dziecko....baaaa są nawet szybsze :) Obecnie (po raz kolejny) jestem po założeniu szwu okrężnego ze względu na niewydolność szyjki...19 mm w 19 tygodniu ciąży :( Dziś mam badania połówkowe i już czekam na kolejne rewelacje :) pozdrawiam Was ciepło !!!
  3. Witam Mamusie !!! Mam nadzieję że niektóre z Was mnie jeszcze pamiętają, bo wchodzę na forum po 2 tygodniach przerwy i czuje się jakbym spotkała się z dawno nie widzianych koleżankami:) przeczytałam tylko ostatnie 3 strony bo boję się że Malutka się zaraz obudzi. Ale widzę że każda ma jakieś problemy....oj oby się one szybko skończyły i nasze maluszki były całe dnie uśmiechnięte:) moja Rozalka od 2 tygodnia ma problemy z brzuszkiem i robieniem kupki i gdyby nie to to byłaby super radosnym dzieckiem. A tak bidulka płacze pręży sie i jest bardzo niespokojna. W dzień ostatnio wogole nie może spać....boże gdzie te czasy jak walila 3 godzinne drzemki:) na szczęście noce przesypia co prawda ostatnio z pobudkami co 3 godziny ale śpi ładnie do 6 rano. A na brzuszek wyprovowalysmy już wszystko: kropelki (Bobotic delicol sabsimplex debridat i dicoflor), usg jamy brzusznej, badanie krwi i moczu, masaże, termofor, herbatkę koperkowa ...i kataterki i tylko one skutecznie przynoszą ulgę...troche boję się je używać ale przejrzałem internet wzdłuż i wszerz i postanowiłam że skoro dają ukojenie to będę pomagać. Teraz zastanawiam się nad wcześniejszym wprowadzeniem jabłka jutro pogadam o tym z pediatra....może któraś z Was podawała je wcześniej tzn przed skończeniu 4 mż??? Dodam że Rozalka pije Już tylko mleko modyfikowane nutramigen 2 tygodnie temu odstawiam pierś bo myślałam że może to pomoże i pomogło na tydzień a teraz znowu mamy problem. Bidulka strasznie się męczy:( nie wiedzialam że to macierzyństwo jest takie trudne....serce mi rozrywa jej płacz i to że nie potrafię jej pomóc:( niektóre z Was piszą że wasze dzieciaczki już gaworza i śmieją się....moja Rozalka jakąś zablokowana...widzę że chciała by wydusić z siebie jakieś dźwięki ale nic z buźki nie wychodzi aż się denerwuje czasami...nie mogę się doczekać jej śmiechu i gadania:) Mamusie bardzo was wszystkie serdecznie pozdrawiam i życzę masy cierpliwości!!!
  4. Kobietki ja tylko na chwilę. Dziś o 16:05 urodziła się moja najkochansza i najpiekniejsza córeczka!!!! Jest malutką kruszynka, która waży 3140 g i mierzył 52 cm. Poród nie był aż tak bolesny jak sobie wyobrażałam....do zniesienia. Boże jestem taka szczęśliwa !!!!! I życzę wam wszystkim tego samego :)
  5. Padme a Tobie kiedy ściągną ten szew ?? Wiesz już coś ?? Rzeczywiście tak to jest ze najpierw opozniaja poród a potem dzieciaczki nie chcą wyjść. Ja jak lezalam z nadciśnieniem w 35 tygodniu i na ktg wyszły skurcze to moj lekarz podał mi magnez w kroplowce żeby je wyciszyć...a inny lekarz się dziwił i mówił że niepotrzebnie bo potem może być problem z porodem....sztuczne opóźnienie natury.
  6. Catya gratulacje ogromne...super ze poszło tak sprawnie a co do bólu to nie znam jeszcze żadnej Mamuśki która by mówiła że nie bolało :) U mnie bez zmian, wczorajsza próba z oksytocyna nic nie dala więc dziś wypoczywam i że kamilk a jutrzejszy wielki dzień kiedy zobaczę moja wyczekana córunie :)
  7. Janka gratulacje! !!!! Jeju ale się dzieje. ...jesteś kolejnym dowodem na to, że jednak poród można przeżyć :) Padme nie stresuje się u mnie akurat był taki problem ale koleżanka miała sciagany tydzień wcześniej to trwało to 3 min :) A ja dalej w dwupaku noc jako tako przespałam, późnym wieczorem zaczęłam krwawic i pojawiły się skurcze ale balonik nie wypadł a podobno jak wypadnie to znaczy że rozwarcie już 3 cm. Teraz jeszcze pochodzę do wizyty ale nogi odmawiają mi posłuszeństwa bo wczoraj cały dzien przechodzilam. No i pewnie czeka mnie ta oksytocyna. Póki co ból jest do zniesienia, boli jak podczas okresu tylko trochę mocniej.
  8. Hej dziewczyny nie odzywałam się strasznie długo aż sobie teraz myślę że zostałam chyba wykluczona z kręgu wrześnioweczek :( chociaż chyba jednak nie bo Padme jeszcze o mnie pamieta :) Ale zaczynając od początku Agatka wielkie gratulacje !!!! Czyli jeżeli dobrze liczę jesteś 3 wrześnioweczką rozpakowana w sierpniu ...to ja chyba będę czwartą :) Dziewczyny u mnie duże zmiany....Padme szew sciagneli mi w sobotę czyli pod koniec 38 tygodnia i akurat mnie bardzo to bolało....robiło to 4 lekarzy i udało się za 9 podejściem. ...generalnie szew gdzieś zaginął i nie mogli go znaleźć....grzebanie tam wkladanie wziernikow i paluchow bolało bardzo ale koniec końców się udało. Miałam wyjść do domu w poniedziałek ale okazało się że mam zatrucie ciążowe wyniki w ciągu tygodnia się pogorszyly i dziś zapadła decyzja o szybszym rozwiązaniu ciąży. ...dziś od rana chodzę z balonikim folleya brzuch boli delikatne skurcze są ale porodu z tego nie będzie. ...więc jutro idę na pogodowe na indukcja porodu....będą mi podawać oksytocyne i powinno urodzić., a jeśli jutro się nie uda w poniedziałek powtórka i już musi się Malutka urodzić. Także chyba będę następna. ....strasznie się boję ale wiem ze musze być dobrej myśli....nie ja pierwsza nie ostatnia.
  9. Draża dasz rade, musisz być dzielna dla siebie i dla dziecka....leży obok mnie na sali dziewczyna w identycznej sytuacji....biedna placze od rana...ale chyba taka reakcja jest zupełnie naturalna. Bądź spokojna to jeszcze nie jedna z nas przenosisz :) A ja dziś wychodzę do domku, ciśnienie unormowane. Mam się stawić za tydzień do szpitala na ktg i ewentualne zdjęcie szwu. Ale dziś do domku więc humorem mam wyśmienity :)
  10. Hej dziewuszki :) rzeczywiście dziś chyba dzień bolacych brzuszków. ...współczuję bardzo....mnie nic nie pobolewa ale za to swędzi, po 2 dniach w szpitalu nabawiłam się jakiejś infekcji :( ciśnienie unormowane ale jeszcze jutro kontrola...no i w końcu dowiedziałam się kiedy ściągnąć mi szew....Padme ostatnio pytałaś; ) w 38 tygodniu. ...dziś od stawili mi leki na podtrzymanie ciąży więc koniec z magnezem i luteina mam tylko nadzieję że to nie przyspieszy porodu za bardzo.
  11. Eosia za każdym razem jak czytam twoje wpisy to mi się na płacz zbiera.... wogole w szpitalu szybko zrobiłam się smutna i od rana z byle powodu ronie sobie po łezce :( Padme co do szwu i skurczy to dokładnie jest tak jak mówisz. ...wyciszaja magnezem w kroplowce i papaveryna. Dziwne bo prżycie na tym etapie ciąży większość z nas ma już skurcze przepowiadajace. Od dziś dostaje leki na to ciśnienie i działają odwrotnie bo ciśnienie coraz wyższe :(
  12. Hej dziewczynki :) brzuszki macie piękne...jedne mają mniejsze drugie większe i chyba tak musi być. ...mój ma w obwodzie 107 cm i nie wydaje mi się jakiś wielgachny a położne twierdzą że jest bardzo duży i że pewnie dziecko duże a to nieprawda bo raczej do malutkich należy :) No właśnie bo ja po wczorajszej wizycie u ginekologa trafiłam do szpitala z podejrzeniem gestozy... na szczęście oprócz wysokiego ciśnienia wszystkie badania wskazują że nie jest tak źle :) ale na ktg pojawiły się skurcze których ja o dziwo wogole nie czuję i teraz dostaje kroplowki żeby je uspokoic. Wczesniej cały brzuch się spinal więc łatwo było je rozpoznać a teraz wypinania mojej Rozalki to podobno te skurcze a ja myślałam że się poprostu rozpycha w brzuszku.
  13. Eosia ogromne gratulacje! !!! Czytając twój wpis poplakalam się jak bóbr ...dobrze ze synek tak dobrze zniósł wcześniejsze pojawienie się na świecie :) ale niespodzianka niewiarygodne że to stało się tak szybko !!! Boże jesteśmy na tym samym etapie ciąży...tzn. byłyśmy :)
  14. Widzę że przyjemne i przespane noce są anomalia w naszym stanie :) ja dzis skończyłam się pakować do szpitala. Dwie torby czekają. ...jedna dla mnie a jena dla dzidziusia. Narazie spakowana ubranka na 44 50 i 56 ale jak po następnej wizycie która za niecałe 2 tygodnie okaże się że moja kruszynka urosła to wymienię ubranka na większe. Jejku już nie mogę się doczekać :)
  15. Padme jeszcze nie umawiałem się na ściąganie szwu....jak na ostatniej wizycie zapytałam o to lekarza to powiedział że dowiem się w swoim czasie. ...Palant!!!! Kolejna wizytę mam 8.08 i wtedy myślę że już się dowiem. Imbir współczuję tych przeżyć w szpitalu....mnie po podaniu sterydów nawet pod którym nie podpieli ... Ruda mnie mój Mąż nie nazywa morswinem tylko kaszalotem... brzmi jeszcze gorzej a on ma radoche. Ale tak na serio to jest dla mnie przekochany...dziś jak się obudziłam o 5 na kolejne siusiu i wróciłam spowrotem do łóżka to on się obudził i powiedział..."najpiękniejszy widok z rana" a potem przytulil i pocalowal. Jest dla mnie bardzo czuły i wyrozumiały. ...ach dobrze ze on tego nie czyta bo by w parka obrosl :)))
  16. Hej Kobietki :) Agatka ja aplikuje luteine dopochwowo i różne rzeczy już tam czułam :) i taka kulkę też o strukturze skórki pomarańczy. ...jednego dnia jest a następnego już jej nie ma więc chyba to nic strasznego u ginekologa byłam od czasu pojawiania się dziwnej kulki i wszystko jest ok. Dziś np. Jak aplikowalam to nie mogłam jej wcisnąć tak głęboko jak zazwyczaj ale przy 2 sztuce poszło łatwo :) A co do boli jak na siniaki to też tak miałam....każde dotknięcie brzuszka w tym miejscu bolało ale po paru dniach przeszło....myślę że to sprawka dzidziusia :) Ja też dołączam do grona nocnych markow....wogole od wieczora zaczynam się wiercić kręcić w żadnej pozycji nie jest mi wygodnie wszystko mnie swędzi i jest mi bardzo goraca...a potem przychodzi noc siusiu co godzinę siódme poty mnie zalewają i zasypiam dopiero koło 5vnad ranem....dobrze ze zostało tak niewiele. Achhh jak już piszę to GreenRose gratuluję takiej pięknej wagi dzieciaczków...poród lada moment....ale Ci zazdroszczę :)
  17. Cześć Dziewczynki :) ale dużo piszecie...nie nadążam czytać...rodzice do mnie przyjechali w niedzielę i wogole się nie nudzę :) Tatuś z moim Mężem ciężko pracują na ogrodzie a my z Mamą pierzemy i prasujemy ciuszki Rozalki....Mama sobie zabiera suszarke do pokoju i patrzy wieczorem i rano na te sukienusie i płacze biedna bo aż tak się wzrusza że będzie mieć wnusie :) miłego dzionka wam życzę i aż nie wierzę że za miesiąc zaczniemy się rozpakowywac :)
  18. Hej...nie zaglądałem tutaj 3 dni i chyba już nie nadrobie tych nieprzeczytanych stron....strasznie dużo piszecie. Mam konkretne pytanie o wysokie ciśnienie w ciąży. ...czy któraś z was ie z tym zmaga ? Mi już w 16 tygodniu na wizycie wyszło wysokie ciśnienie i wtedy lekarz przepisał mi dopegyt i kazał brać jak przekroczy 140/95. Do tej pory mierzył ciśnienie codziennie i nigdy nie miałam tak wysokiego jednak dzisiaj rano było 147/87 a teraz też podobne. Rano poczekałam godzinę i się obniżyła a po 2 było już całkiem w normie 127/80. Teraz znowu czekam chwilę i zmierze jeszcze raz. Póki co jeszcze nie wzięłam żadnej tabletki. I teraz nie wiem czy iść jutro do lekarza czy brać te tabletki i jak je zabija to się niczym nie przejmować. Aaaaaa help me !!!!jak to z wami jest ??
  19. Hej Kobietki. Ja też wczoraj miałam wizytę i jak zwykle coś musiało mnie zaniepokoić. Z szyjką ok, znowu skróciła się do 25 mm ale jest zamknięta i szew trzyma także lekarz się nie obawia. Ale dzidzia słabo rośnie, wczoraj skończyłam 22 tydzień a waży dopiero 1500 g tzn., że w 4 tygodnie przytyła tylko 250g...lekarz mówi, ze to poniżej normy, ale że jest to całkiem normalne przy skracającej się szyjce, Malutka jest już bardzo nisko. Poza tym wszystko ok: łożysko, przepływy, obwód główki i brzuszka :) Tylko martwi mnie ta waga, jak tak dalej pójdzie to urodzi się z wagą 2 kg a to trochę malutko :( Wcześniej bałam się, że będzie mega klocek bo była w górnej granicy normy, a teraz martwię się, że będzie mała kruszynka. A tak poza mną...to śliczne ubranka, pościele i wózek no i pokój dla bliźniaczek :) Dziś chcę zacząć prać ubranka, ale zamierzam to robić tylko raz więc tak się zastanawiam czy to nie za wcześnie jeszcze. Aaaa i mam jeszcze pytanie...co ile macie teraz wizyty? Bo ja mam następną za 4 tygodnie czyli w 36 tygodniu...myślałam, ze na tym etapie ciąży będą już częstsze.
  20. Magda super ten ochraniacz...ale rzeczywiście tak firma dużo sobie liczy za swoje wyroby dlatego wcale się nie dziwię że kupujesz na raty. Tak narzekanie na dzisiejsze upały a u mnie jest bardzo przyjemnie...22 stopnie i od rana delikatnie pada deszczyk...jest bardzo fajne powietrze :) też sobie czas na ciążę wybralysmy...upały na ostatnie miesiące...następnym razem trzeba robić dzieciaczki na wakacjach żeby się zima lub wiosna rodziły :)
  21. Dzięki Dziewczynki za te miłe słowa :))) Nam tez się bardzo podoba...łóżeczko stoi narazie w osobnym pokoju ale oczywiście na pierwsze kilka miesięcy zabieramy je do siebie do sypialni. Trochę się z tym pokojem pośpieszyliśmy, ale ja już 2 miesiące na chorobowym i dostawałam w głowę, a że uwielbiam urządzać, tworzyć, odnawiać itp. to nie mogłam się powstrzymać. Co do złego samopoczucia ja miałam taki kryzys 2 tygodnie temu i byłam przerażona swoim stanem...wiecznie zmęczona, obolała, w każdej pozycji niewygodnie, zgaga itp. ale na szczęście po jakimś tygodniu to minęło i teraz znowu jest lepiej, ale rzeczywiście brzuch coraz większy i coraz trudniej o jakikolwiek wysiłek. Jeszcze trochę dziewczyny i ta męka się skończy :) .... a jaka nagroda...nowa miłość do końca życia zagwarantowana ;)
  22. Hej Kobietki...GreenRose współczuje takiego podejścia rodziców...no właśnie RODZICÓW...jeszcze żeby to teście ale właśni rodzice...dla mnie nie do pomyślenia. Może akurat będziesz mieć dwa aniołki i żadna pomoc oprócz Męża nie będzie Ci potrzebna :) Agata witaj w naszym gronie...przeżycie straszne !!! Jak byłam ostatnio w szpitalu to słyszałam bardzo podobną historię tylko, że lekarze wiedzieli, ze dziecko zaraziło się bakteriami przy porodzie i w porę zareagowali i na szczęście po 2 dobach dzidziuś wygrał walkę. Oby z tym porodem było wszystko w porządku....zresztą na pewno będzie !!! Ja też jutro mam wizytę u ginekologa i z jednej strony się cieszę, a z drugiej boję, że znowu będzie problem z szyjką i dostanę skierowanie do szpitala, a mój lekarz uwielbia je rozdawać... w końcu puste łóżka szpitalne nie zarabiają na siebie więc u nas do szpitala przyjmują z byle powodu :( I znowu spróbuję dodać zdjęcia pokoiku naszej Rozalki...może tym razem się uda :) PS. Imię naszej córeczki też nie wszystkim się podoba...a niech się w dupę pocałują !!!!
  23. No i zdjęcia nie chcą się załączyć :( może spróbuję z komputera później.
  24. Hej Kobietki :) co do imienia to mnie strasznie wkurzają ktoś się śmieje i mówi co za dziwne czy brzydkie imię wybraliśmy...choćby z gzręczności mogli by przyznać jadaczki....przecież to nasze dzieci i nasz wybór a czasami takie głupie komentarze potrafią sprawić dużo przykrości. Kari ale jaja u Ciebie z tą zmiana płci....mnie ten scenariusz prześladuje od początku ciąży...ale teraz już klamka zapadła musi być dziewczynka bo ubrana różowe i pokój bardzo dziewczęcy. ...właśnie muszę się wam pochwalić moim dziełem. ...jako że wózek mam używany i nie ma co wrzucać zdjęć to pokój mam zupełnie nowy....teraz brakuje tylko naszej Rozalki:)
  25. Ja też strasznie marzę o papierosem i ta chęć nie mija z biegnacym czasem. Jednak bardzo bym chciała już nie wrócić do nałogu. Magda pewnie jesteś już po wszystkim ale gdyby coto też trzymałem kciuki ;) Nela widzisz nie potrzebnie się tyle zamartwialas....teraz tylko odpoczywać i ostatnie 2 miesiące szybko zleca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...