Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Szczesciara,tez tak mam.takie "uroki" trzeciego trymestru.moze mi ciut prosciej bo wiem ze po porodzie cialo wroci do normy(u jednych z wiekszym wysilkiem u innych z mniejszym).ale nie slyszalam zeby krocze bolalo do kilku miesiecy,u mnie to byla kwestia 2-3tyg max:)Brakuje mi mojej dawnej figury,gibkich ruchow,zwyklej codziennej nieograniczonej aktywnosci i seksu,ktory czesto mi sie juz sni:((
No coz,i ten etap trzeba przejsc,zeby moc wejsc w nastepny.jeszcze dwa miesiace....

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Szczesciara, mam tak samo. Zaczyna mi brakować ubrań i chodzę byle jak ubrana, ciężko się już odwrócić z boku na bok a już nie wspomnę o wspolzyciu. Do tej pory było ok ale teraz już zaczynam się bać i zaczyna robić mi się nie wygodnie zwłaszcza jak widzę mój brzusio przed sobą to wiem że to seksi już nie jest. Mąż nic nie narzeka ale to chyba dlatego żeby mnie nie smucic. Albo jest faktycznie taki kochany i prawdę mówi że mu nic nie przeszkadza. Ostatnio strasznie marudna się zrobiłam aż sama później przeżywam że niepotrzebnie bliskim smece. No nic jeszcze tylko dwa miesiące i mam nadzieję że to samopoczucie ulegnie zmianie o całe 180°.

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

No i jeszcze do tego strach jak będzie wyglądała nasze pożycie po porodzie, czy się przełamie bo będę miała przed sobą myśli (jeśli będzie poród naturalny) że tam na dole nie będę taka jak prZed ciążą. Powiedzcie dziewczęta jak to było o Was po porodzie, czy coś się zmieniło, czy czulyscie jakiś dyskomfort? Ja jeszcze niedoswiadczona pierworodka. ..

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

No i mit "stanu błogosławionego" obalony, jak nic.. Cały czas tępię u znajomych inny mit - ciąży nie-choroby ;) Oddychanie już nawet zasługuje na Nobla, nie mówiąc o podnoszeniu rzeczy z ziemi, malowaniu paznokci u nóg. Dziś ledwo wyszłam z wanny. Dziewczyny - na pewno wrócimy do siebie za jakiś czas. Nie widzę inaczej ;) Tylko wytrzymać i doczekać prawdziwego cudu :) Hormony robią swoje - już patrzę czule nawet na pieluszki i nie mogę się doczekać, jak zacznę ich używać ;) Pewnie szybko mi przejdzie, jak zobaczę uroczą zawartość ;)
Co do odwiedzin - chyba do mnie nikt się szybko nie pofatyguje. Dobrze to i źle - pomocy nie będzie, ale też mam nadzieję, że sama ogarnę.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczynki i ja się dołączam, zwłaszcza do tej ograniczonej możliwości robienia czegokolwiek ;( Czuję się taka bezużyteczna, już nawet naczynia mi ciężko zmywać bo brzuchem zawadzam i muszę jakieś dziwne pozy przybierać, a kregosłup boli ;( A z seksem to już w ogóle, ja chcę,mąż chce a tu zakaz :D Masakra ;( A co do ubrania to mam 2 sukienki i 2 bluzki w które jeszcze się mieszczę.... Dobrze, że mam takiego kochanego męża ;) Wszystko by za mnie zrobił, taki jest opiekuńczy i troskliwy. Tylko brzucha jakoś nie chce nosic :P

A teraz jem śniadanko i zaraz lecę do szpitala, mam nadzieję, że za 3 dni wyjdę :D

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

Szczęściara jestesmy na tym samym etapie ciąży ale jakos ja póki co tak tego nie odczuwam :p brzuch mi jeszcze nie przeszkadza bo jakis taki nie duży, ubraniami sir nie przejmuje bo nigdy ich duzo nie miałam. Chodze codziennie po domu w tych samych spodenkach i zmieniam tylko bluzki na ramiączkach takie czarne zwykle :) puchnąć nie puchn- jeszcze :p
Ale seksu nie uprawiam ! I to mnie boli ! Tak jak Mindtricks śni mi sir juz po nocach. A moj maz nir chce sie ze mna kochac bo ma jakies uprzedzenia i boi sie ze cos sie dzidziusiowi stanie :( jego psychika tak mu podpowiada. I bądź tu mądry. A juz nie wiem
Co mam ze soba zrobic :p
Bede atakować ale jutro jak juz sie obronie to w nagrodę nie ma bata! Musi sie chłopak przełamać :D
Green Rose trzymam kciuki zebyscie szybko wyszły ze szpitala!
Moja Hania tak sie wierci w brzuchu ze za miłe to to nie jest :/ czuje jak mi wypycha brzuch na każda stronę. Wczoraj mnie cały czas kopała i smyrala tak bardzo nisko zaraz nad lonem, dziwne uczucie...

Odnośnik do komentarza

Ja mam to samo... Mimo że brzuch nie jest aż taki duży i do tej pory przytyłam jakieś 4 kg to i tak czuję się mega nieatrakcyjna. Mąż mówi ze mam piękny brzuszek a ja tylko myślę o tym czy jeszcze kiedyś sex będzie przyjemny bo w ciazy jest tragicznie. Ciagle sucho, przez co boli i nie jest zbyt przyjemnie... Mam ogromną nadzieję że przy porodzie noc mi nie popsuja i jeszcze kiedyś będzie normalnie... Jak myślę o tym co mnie czeka to zawsze lecą łzy. .. :(

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki wspolczuje kiepskich nastrojow. U mnie nie jest zle poki co, troche mnie irytuje moja mega ograniczona sprawnosc.. postoje przy zlewie, to plecy mnie zaczynaja bolec, siedzenie jest tak samo nieprzyjemne. Pozycja pol lezaca i lezaca na plecach sprawia, ze brakuje mi tchu, w ogole sapie jak slon. Staram sie wykorzystywac brak zakazow od lekarza jak tylko moge. Seks raz, dwa razy w tyg, maz nie narzeka, zreszta sam czesto jest zmeczony, a jak sa takie upaly to i ja ochoty nie mam, aczkolwiek co do samego seksu to tez jus marze o tym zeby sie ta ciaza skonczyla, bo jestem malo "sprawna" u lozku, nasza ulubiona pozycja w ogole odpada, bo brzuch przeszkadza ;/ co dzien lub dwa wyciagam moich na spacery, zeby choc troche sie poruszac i robie coraz dluzsze dystanse, co bardzo mnie cieszy, bo pierwszy spacer ktory pamietam to ledwo wrocilam do domu.. staram sie korzystac z wolnosci jak tylko moge, bo jak za dwa, trzy tygodnie przyjdzie cholestaza a z nia byc moze lezenie w szpitalu to juz sie nie poruszam ;/

Szczesciara, jedziemy na tym samym wózku.. ja wlasnie koncze sniadanie i zabieram sie za pisanie.. damy rade, tak jak mowi Maaaag - kobito mega zazdro tej jutrzejszej obrony, juz bedziesz miala to za soba!;*

Odnośnik do komentarza

Szczesciara- na pocieszenie albo i nie ;) myślę, że każda z nas prędzej czy później miewa takie dni. Do 6 mca czułam się świetnie. Brzuszek nie przeszkadzał, nawet nieźle wyglądałam, miałam energię. Od 7 mca jak w podręczniku - z każdym tygodniem jest ciężej, trudniej.... ciągle nowe rzeczy dochodzą. Po prostu mało się mówi o tym, nikt się nie przyznaje. Ja miałam takie dni, że mała tak fikala w brzuchu, że choć nie bolało to strasznie mnie to draznilo....... i aż głupio było się przyznać sama przed sobą.... bo jak wyczekiwana i ukochana Dzidzia może wkurzać będąc jeszcze w brzuszku.......
Ale to mija; ) kumpela powiedziała mi fajna rzecz:
No teraz już ta ciąża zaczyna ciążyć :) maleństwo może wkurzać a na pocieszenie, potem też będzie. Ale wynagrodzi tez wszystko ;)
Wiec musimy przetrwać końcówkę!
Jakoś damy radę ;) mam nadzieje.

P.s. a propozycje odwiedzin. Nasze rodziny mieszkają ok 150-200 km od nas. Odwiedziny o ile już będą nie skończą się na godzinie- dwóch a na całym weekendzie i dlatego już teraz w głowie pisze czarne scenariusze hyhyhyhy. Maza mi się 2 tygodnie bez nikogo :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkktv73fyw7r4ny.png

Odnośnik do komentarza

Mnie zaczyna strasznie boleć odcinek krzyżowy kręgosłupa. Po całym dniu to normalnie leżenie nawet sorawia ból. Ja obecnie mam 9 kg na plusie bo 2 schudłam. Znajomi jak mnie widzą, to komolementują, że ładnie wyglądam, bo tylko brzuszek okrągły odstaje. Czesem to już mi się śmiać chce, bo nie wiem czy prawdę mówią, czy tylko chcą zrobić przyjemność. U mnie z tą oceną siebie w ciąży jest odwrotnie. Początki były dla mnie ciężkie. Mdłości, wypryski na twarzy no stres związany z zagrożeniem. Teraz owszem robi się ciężko, wolno chodzę, bujam się już na boki. Ale co zrobić. Taki stan :-) No i najgorsze są upały.
Jeśli chodzi o seks, to chyba przebiję wszystkie... Bo od początku, czyli od zapłodnienia go nie mam. Owszem muszę dbać o męża :-). Ale jako takiego współżycia nie ma. I szczerze, to teraz bym się bała i mąż też. Damy radę. U mnie o tyle dobrze, że libido mi spadło i nie ciągnie tak.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk316lk8s8b.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Na wstępie: AnkaAnka faktycznie mamy identyczne suwaczki, miło, już w czwartek wskoczy nam 30-ka :) choć terminy wg tabelki mamy różne, zobaczymy jak wyjdzie w "praniu" :)

Co do samopoczucia, mam identycznie, do wanny mi się iść nie chce bo wiem , że to już wyższa szkoła jazdy, i tak zrezygnowałam z leżenia na rzecz samych pryszniców, podczas których boję się , że się wywalę, muszę kupić taką gumową podkładkę, spaniem się nie wysypiam, ciężko jest przełożyć się z lewej na prawą, jak wstanę na siusiu to potem nie mogę zasnąć, po schodach wchodzę dwa razy dłużej i wiele innych .... ale, jest i ale, bo doceniam też to,że nie mam innych dolegliwości, cerę prócz brązowych plamek pod oczami mam naprawdę w porządku, nie wymiotowałam, póki co nie mam problemów z szyjką, mimo gorszych dni staram się zaraz pamiętać o tym co dobrego mam, dzięki temu lepiej wytrwać do końca, a ten już przecież tuż tuż :)
Wczoraj poszłam na szoping i wróciłam tylko z balsamem, ale za to spotkałam znajomą, która rodziła dwa tygodnie temu, dobrze było porozmawiać co i jak, ale przeraziłam się trochę jak patrzyłam gdy bierze swoje małe dziecię na ręce, nagle napadł mnie jakiś przedziwny strach, oblał zimny pot czy dam radę?, jak wziąć takie maleństwo na ręce?, przebrać, wykąpać itp.itd. no ale z pierwszym dałam sobie radę to chyba i teraz dam, no nie ? :) na pewno dam radę!!! Tak więc myślę, że nasze chwilowe załamania i wątpliwości są normalne, w końcu jesteśmy ludźmi a nie robokopami jakimiś ;)
Greenrose powodzenia w szpitalu:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Draża, nie jesteś w abstynencji sama, u nas od testu 05.01. też seksu nie było:) u mnie co 3 tygodnie z niskiego łożyska było krwawienie i tak do 15 tyg. wtedy byłam z tym ostatni raz na IP. Koło 22 tyg. się podniosło mąż jeszcze coś próbował negocjować ale ja stwierdziłam że nie warte to moich nerwów:D nie powiem że mi to na rękę ale tyle się na początku nasłuchałam od lekarzy że nie wiadomo co z ta ciążą bedzie ze wole zaczekać.
Ja w ciązy czuję się ładnie, ciuchow nie mam za wiele i może wstyd jak sąsiadki widzą mnie ciągle w tej samej sukience , ale trudno.Gorzej bedę miec po ciąży, bo w szafie pustka- od kiedy zaczeliśmy starac sie o dzicko to coś mi padło na mózg i mówiłam a nie kupuję bo pewnie zaraz w ciązy będę- to zaraz troche potrwało :P
Strachów za to mam wiele począwszy od opieki nam młodą, poród, co będzie z kroczem- to mnnie przeraża, czy będe atrakcyjna dla męża - juz niestety mam rozstepy na piersiach;/ Ale najnajbardziej doskwiera mi ta cukrzyca, wszedzie widzę jedzenie- obsesja, jak wczoraj na banerach McDonalda zobaczyłam kawę mrozoną to sie niemal poplakałam:D

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Draza, Imbir, ja tez dołączam do klubu, czyli zero seksu od stycznia :) ale trudno, zakaz zakazem....
Nela, ja po założeniu szwu czekam do piątku az sie podgoi i ide na założenie passaru. W domu głownie leze, trochę chodze... Muszę jakos przetrzymac te dwa miesiące. A co Tobie powiedzieli?
Dddorotka czy długo plamilas/krwawiłas po założeniu szwa?
GreenRose powodzenia w szpitalu.
Ja dziewczyny boje sie narzekać, teraz tylko liczy die dla mnie to, żebym wytrzymała do 37tyg, kiedy to maja zdjąć mi ten szew i pessar :/

http://s6.suwaczek.com/201609034565.png

Odnośnik do komentarza

W piątek powiedział że szyjka trochę się obniżyła o 1 cm kazał odpocząć i trochę brzuch mi się stawiał.dostalam mg i nospe oraz 2 kroplówki z mg. Dziś na wizycie powiedział że jeszcze odpoczywamy a jutro badanie zrobi. Leże dziewczyny i myślami sama już nie wiem gdzie jestem. Tesknie za domem........

Odnośnik do komentarza

Szczęściara09
Chcialam się Wam wyzalic bo chyba nie powiedzialabym tego nikomu glosno. A wiec czuje się trochę oszukana, bo ciaza to taki cudowny stan, ciesz sie poki mozesz, to najwspanialszy okres w zyciu kobiety. Jak tak sie nie czuje. Jezeli chodzi o to ze rośnie we mnie człowiek, malenka istota to owszem cos cudownego, nie do opisania. Ale jeżeli mowic o moim samopoczuciu to nie zgodzę się.
Wiem ze nie mam prawa narzekać, moja ciaza przebiega bezproblemowo, wiekszosc z Was ma jakaś trudność a ja nie. Powinnam dziekowac Bogu od rana do wieczora.
Przestaje czuć się kobieco, atrakcyjnie. Szczytem marzen jest wcisnac sie w jakieś ubranie rano, bez znaczenia jak w nim wygladam. O chęci podniecenia soba meza juz dawno zapomnialam. Grube, spuchniete nogi, wielka dupa, wszechobecny cellulit. Czuje się jak wieloryb. Trudno mi z tym ze ledwo się ruszam, odwiedzam toaletę 1000 razy na dobę, męczę się po przejściu 100-m, poce jak swinia, dysze, sapie itp. Obrocenie sie w nocy na drugi bok jest wyczynem niesamowitym, odkurzenie domu zasługuje na Nobla. Lista rzeczy do zrobienia na wolnym jakos nie maleje. Rozczarowuje sama sobą. Maz musi mnie jakos tolerować, chociaż zaczynam byc wredna. Jem lody na tony, rzadko sobie czegos odmawiam. Coraz częściej boli mnie brzuch, jakby chcial spaść na ziemię. A przecież nigdy nikt nie mówił ze w ciazy cos boli,tylko ze rzyga sie na poczatku. Jeszcze ostatnio wyczytalam ze krocze boli po porodzie kilkanascie dni do kilku miesięcy. Ile????
Sasiadki sie na mnie gapia jakby nigdy ciazy nie widziały. Moze transparent sobie przyczepie tak jestem w ciazy, bo ilez mozna. Czuje się psychicznie beznadziejnie i sama nie wiem czy naprawdę tak sie czuję czy tylko tak właśnie w tym momencie podpowiadają mi hormony.

Dziewczyno ja mam to samo i co dzien sobie to potwierdzam..mi nie rosnie sam brzuch mi rosnie wszystko...celulit na nogach juz mi sie robi..ten wodny chyba niewiem ale juz nie moge na niego patrzec... Co do zblirzeń z moim? pff nie pamietam ostatniego razu ale jakos na poczatku ciazy moze 3 miesiac? a mam 7? jakis czas temu były jeszcze robutki reczne :P bo bałam sie o szyjke. a teraz? nawet w nocy mnie nie przytula zawsze na dobranoc mnie obejmował:( Czasem mam juz taka chcice zeby sie pokochac ale jakos nie am odwagi mu to zaproponowac bo jakos wyczuwam ze on nie bardzo chcce..nie pociagam go juz..:( jak wczoraj mnie widział z pudełkiem ptasiego mleczka to sie tak hamsko usmiechnął..i z nerwów zjadłam pół pudełka:(
Moze i to hormony ale widzac siebie teraz w lustrze to mi smutno:( nie mam żalu absolutnie do dzieciątka:* niech rosnie zdrowo i dalej mnie rozciaga:) ale jednak moze mogłam nad tym zapanowac z poczatku i jakos inaczej by to wygladało:(( Teraz załapałam doła:( jakis czas temu zawsze przy ogladaniu filmów miziałam mojego po brzuszku bo tak lubiał a teraz idzie na taka strone zebym nie musiala..smutne:( albo odwraca sie plecami i mowi ze idzie spac i ogladam sama:(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jn8u45tcl.png

Odnośnik do komentarza

Nela poczekaj spokojnie na badanie i leż jak najwiecej. Zobaczysz jutro, co powiedzą. Moze tez zaproponują szew. Mi dali chwile na zastanowienie, czy sie zgadzam na zabieg, ale lekarz powiedział mi, ze trzeba spróbować wszystkiego, zeby nie mieć wcześniaka, bo to jednak niesie za sobą szereg ryzyk no i stres ogromny :/

http://s6.suwaczek.com/201609034565.png

Odnośnik do komentarza

Eosia - śliczny ten Twoj malec :) całkiem inny od mojej Zosi :)

Szczęsciara... chyba tylko my kobiety w ciąży Cie zrozumieją ...
w sumie dobrze że i takie tematy tu poruszacie bo chociaz nie czuje sie winna że czasem i ja mam doła jak tez pisałam kilka tygodni temu.
Ja tak samo jak Wy w ogole nie czuje się seksowna i co tydzien na wadze widze + 0.5KG i te upały gdybym nie byla w ciązy cieszyłabym sie bo bym sie opalała a tak tylko mi zle duszno itp itd.
Tak samo jak ktoraś z was pisała wszyscy mowią że nic nie przytyłam że tylko brzuszek że super wygladam ale mam czasem mysli że mowią to z grzecznosci. Nie wiem jak ale mojego nadal podniecam i mam na to naoczny dowod :D sex jest 1 , 2 razy na tydzien to juz góra ale samej mi ciezko sie podniecic ze względu na moją nieporadnosc wiec nie jest tak jak przed ciązą :(.
OK koniec narzekania głowa do gory !!! przeżyjemy wakacje a pozniej bedzie tylko lepiej !!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

no i własnie teraz od 3 miesiaca nic zero seksu a co bedzie po porodzie? teraz zanim sie zagojimy dojdziemy do formy te krwawienie czasem tra 6 tyg zalezy... czasem sie czuje jak w starym małżeństwie.. 50 lat po ślubie.. :/
my sie nawet nie całujemy tak intensywnie a o buziaku na dobranoc czy na dowidzenia to tez jakos zapominamy:( mój czesto mi daje na dowiedzenia z rana jak spie.. i teraz sie tez tak odwdzeiczam moze małymi kroczkami jakos wrócimy na jakis dobry tor:)

Szczerze wam powiem ze ja nie mam siły nawet sie tam co kilka dni golic.. normalnie sprawia mi to juz duzy problem.. i gole sie tylko na wizyty. Jakas masakra..:( niby dobrze bo naturalna ochrona:) ale jakos tak mi troszke nie wygodnie ale nie ma checi sie meczyc pod prysznicem:/

Moze dzis pogadam z moim:( ale wiem ze zakonczy sie to płaczem bo nie wytrzymam i znow bedzie myslał ze mi odwala skuli hormonów:(

najchetniej bym juz urodziła dziecko do wózka i na spacerki cało dniowe) a ja po porodzie chce dojsc do super formy jakiej nie miałam przed ciaza... ogolnie mam niska budowe ciała 160 wzrostu krótkie nogi i troche ubite nie lubiałam chodzic w spodenkach.. bo nie miałam nóg wyrobionych wiecie taka galaretka..lekka dlatego po ciazy chce sie za siebie wziasc ostro! z chodakowska.. nawet jak bym miała na jej diete i cwiczenia wydac 200zł! dam i kurde zrobie z siebie taka zebym mogła sie cieszyc! :(((

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jn8u45tcl.png

Odnośnik do komentarza

Nela, spokojnie. Naprawdę wiem że ci ciężko ale spróbuj odwrócić te myśli które cię nachodzą. Jesteś pod opieką, obserwuj siebie ale ufaj lekarzom, tak jak pisała padme trzeba jak najduzej utrzymać maluchy w brzuszku. Jest jak jest i nerwy nic nam nie pomogą, wiem że w szpitalu ciężko o relax ale może posłuchaj radia, poczytaj książkę-może romansidlo jakieś:)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

GreenRose i Nela - trzymajcie się w tych szpitalach - niech będzie wszystko dobrze.
Co do narzekań - nikt ich nie lubi i mało kto nas teraz zrozumie (nawet te dziewczyny, co niedawno urodziły, bo mi np. mówią, że już nic złego nie pamiętają), więc tutaj walmy śmiało. Przynajmniej wiemy, że nie jesteśmy same. Nigdy bym nie pomyślała, że obrócenie się na drugi bok może wymagać tyle wysiłku.. Golenie? Też tylko na wizyty ;)
Co do mężów - przypomniała mi się taka historia rodzinna, kiedy tatusiek przechodził na drugą stronę ulicy, kiedy szedł z ciężarówką - tak bardzo się wstydził jej wyglądu. I tak sobie myślę, że może częściowo natura to jakoś zaplanowała, żeby ciążę od seksu "chronić". Mimo to, tej ciotce było bardzo, bardzo przykro - już nie mieszkamy w jaskiniach i takie intuicyjne zachowania facetów tylko smucą.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...