Skocz do zawartości
Forum

katarzynka32

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katarzynka32

  1. Wszystkim Mamusia nowym - gratulacje ! :-) My z Alicja walczymy od wyjścia ze szpitala, tj od 6 września o każdy gram. Malutka w szpitalu straciła ciut więcej niż 10 % ~ ledwo nas wpisali. dziś mija 17 doba życia a my nie wrocilysmy do wagi urodzeniowej. Karmie piersią i dopada mm. Z początku w ogóle malutko mleka - musiałam rozkręcać ostro laktacje ale waga wciąż za mała :( Miał ktoś taki problem? ?
  2. Po długiej nieobecności pisze i ja. 02.09.2016 o 18:15 przyszła na świat nasza córeczka Alicja ! :-) 3710 i 54 cm. układamy życie na nowo! Gratulacje dla wszystkich Mamus!
  3. Mustela Maternity przeciw rozstepom. Jest w wersji 150 i 250 ml ( zapachowy i bezzapachowy). No ja zadowolona jestem ;)
  4. Mnie chyba tez nie ma w tabelce ;-)
  5. Ja używam i jestem zadowolona, chociaż fakt, cena mogłaby być przystepniejsza.
  6. Ja używam Musteli od 2 mca i po porodzie tez będę. Jestem zadowolona. Rozstępów nie mam tam gdzie smarowalam się. ceny są faktycznie wysokie ale czasem w internetowych aptekach można znaleźć dobrą cenę.
  7. Kasiu- gratulacje! Odpoczywajcie i powodzenia ! :) Ja po KTG- wszystko ok z Malutką, skurczy brak, plamienia i ciągnięcia brzucha to skracanie się szyjki. w tym tempie urodze w połowie września :(
  8. Ja leżę w domku. mąż mówi żeby nie panikować, że podbarwiona lekko wydzielina to może być skracanie szyjki..... Mała fika. .... Jutro KTG mam umówione... jeśli coś będzie się dziać dalej- chrzanie i jadę do szpitala. Juz się naczytalam o odklejaniu łożyska :-((((((((
  9. A ja- po południu pobierania jak na okres....a teraz zaczęłam trochę plamić......taka jakby różowa wydzielina, ale na czop to nie wygląda - nie wiem co to? Któraś miała tak??? Martwię się :(
  10. Dziewczyny- serdeczne gratulacje!!!!!! Oby Dzieciaczki rosły zdrowo, a Wy odpoczywajcie i nabierajcie sił. Zazdroszczę Wam, że już jesteście po ;-)
  11. Aaaaa, nie doczytałam w takim razie....w takim razie to już tu w większości Mamusie szczęśliwe ;-) Oj.....ciekawe ile mi Mała każe czekać na siebie??!!
  12. Eosia- masz jakieś objawy zbliżającego się porodu??
  13. Oj daaaaawno mnie nie było dawno. a już tyle Dzieciaczków na świecie! Gratulacje ogromne dla Was. my czekamy....... nic się nie dzieje póki co - cisza. .....
  14. O taką paskudna łapa. Martwię się bo nigdy wcześniej nie miałam takich kłopotów.
  15. Dziewczyny, czy którejś z Was puchna ręce? O dziwo nogi nie bardzo. Za to dłonie strasznie. Mam żyły wielkie i wystające :( pękają mi naczynka i po prostu bolą :( nie wiem co z tym zrobić bo nic nie pomaga :( jak mi się uda to Wam pokaże zdjęcie moich strasznych rąk :(
  16. Witam w klubie. Bezsenność od ok 3 w nocy...... coraz częściej niestety :(
  17. Szczesciara- na pocieszenie albo i nie ;) myślę, że każda z nas prędzej czy później miewa takie dni. Do 6 mca czułam się świetnie. Brzuszek nie przeszkadzał, nawet nieźle wyglądałam, miałam energię. Od 7 mca jak w podręczniku - z każdym tygodniem jest ciężej, trudniej.... ciągle nowe rzeczy dochodzą. Po prostu mało się mówi o tym, nikt się nie przyznaje. Ja miałam takie dni, że mała tak fikala w brzuchu, że choć nie bolało to strasznie mnie to draznilo....... i aż głupio było się przyznać sama przed sobą.... bo jak wyczekiwana i ukochana Dzidzia może wkurzać będąc jeszcze w brzuszku....... Ale to mija; ) kumpela powiedziała mi fajna rzecz: No teraz już ta ciąża zaczyna ciążyć :) maleństwo może wkurzać a na pocieszenie, potem też będzie. Ale wynagrodzi tez wszystko ;) Wiec musimy przetrwać końcówkę! Jakoś damy radę ;) mam nadzieje. P.s. a propozycje odwiedzin. Nasze rodziny mieszkają ok 150-200 km od nas. Odwiedziny o ile już będą nie skończą się na godzinie- dwóch a na całym weekendzie i dlatego już teraz w głowie pisze czarne scenariusze hyhyhyhy. Maza mi się 2 tygodnie bez nikogo
  18. Cześć dziewczyny :) daaaaaawno mnie nie było - nie nadrobie juz wszystkich informacji. Ja z każdym tygodniem wieksza i grubsza ;) juz powoli zaczynam się martwić moim nieprzygotowaniem... Pytanie juz do Mamus - jak to u Was było z pierwszymi wizytami gości po porodzie? W jakim czasie? I czy na takich wizytach pierwszych dawalyscie- bedziecie dawać swoje Maluszki innym do noszenia itp. Może to głupie pytania ale ja nie wiem jak to wygląda w życiu ;)
  19. Nie doczytałam Kasia twoich smutków a tu cieszę się ze swojej wizyty :( Tez uważam ze nie ma co czekać tylko skonsultować z innym lekarzem. Trzymam kciuki!
  20. Po wizycie spokój i radość :) Mała zdrowa- wszystko w porządku. Rośnie ładnie i będzie klopsem ;) waży ok 1600. Szyjka zamknięta i długa. No ale wiadomo skąd te bóle. Dzidzia ma bardzo nisko główkę - opiera się dosłownie o szyjkę. Po dłuższym chodzeniu, intensywnym dniu- ma prawo szyjka boleć bo jest duży ucisk na nią. Wtedy poleżeć, odciążyć ją. uf uf uf
  21. Tala - dzięki za pocieszenie! Naprawde nie wiem jak wytrzymam do tego usg dzisiejszego. Musze być dobrej myśli !
  22. Padme- powodzenia i trzymam kciuki! Sama od dwóch dni walczę z bólami podbrzusza i chyba skurczami. Położna mówi ze to duuuuuzo za wcześnie :/ dziś mam po 16 usg doppler - mam nadzieje ze uda mi się uprościć panią dr żeby luknela na szyjkę, czy tam nic się nie dzieje. Leżę, łyka nospe i czekam na wizytę całą w nerwach. Najgorzej, że mam wrażenie , że Mała mniej się rusza. Jestem przerażona :(
  23. Dzieki dziewczyny za rady. Wyproboje marchew. Chleb i słodycze mogę zmniejszyć ale herbata, pomidory , ser......... OMG. Oby te ostatnie tygodnie szyyyyyybko zlecialy. .......... a wczoraj po mleku na noc ulga aż do 4 nad rano więc nawet nieźle. U mnie raz na jakiś czas pewnie będzie mleczko na sen. I jakoś całkiem nieźle mi spało po nim :-D
  24. No to oby nie było gorzej.......właśnie wypiłam pół kubka mleka.......... O_o na przeczekanie to trudno :( bo juz obojętnie co jem czy piję, to ból straszny i palenie w żołądku ;-(
  25. No niestety, czasem i tacy się zdarzają. Ja odpukać - póki co spotykam się raczej z życzliwością i pomocą :-) ale też zdazyla mi się raz ( na szczęście tylko raz) niemiła sytuacja. Facet kolo 60 ( typowy Janusz- nie obrażając Januszy) ochrania mnie ze krzywo chodzę ( buja się z prawej na lewą) i on biegnąc na tramwaj, żeby zająć sobie oczywiście miejsce - musiał mnie ominąć. .... i standardowe hasło, że ciąża to nie choroba. Nawet nie zdazylam odpowiedziec, ze pewnie , że nie. Ale buractwo niestety tak. p.s. jakieś rady na zgagę. Ratuje. Rennie nie pomaga a ból i pieczenie jest tak okropne, że już nie daje rady :-(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...