Wrześnióweczki 2016

[padme]

Ja niestety mam niedobre wieści. Nie wypuszczają mnie :(( szyjka tylko 2 cm z 3,2... I chyba szew ;((((

[dddorotkaaa]

Uuuuu Padme to bardzo współczuję :( moja na szczęście wydłużyła się do 35 mm i już leżę na kanapie w domku. 3 mam kciuki żeby z Tobą jak najszybciej było ok.

[GreenRose]

Oj Padme ;( to może i dobrze że jesteś w szpitalu przynajmniej sprawdzają wszystko co się dzieje z szyjką na bieżąco...

Kaśka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ;)

Witaj Ruda, mam nadzieję że Ci się u nas spodoba ;)

A spać nie mogę od kilku nocy nie wiem czemu ;( myślałam że przez upały no ale dziś było chłodno przecież.. Pomijam już fakt że co 2h wstaję siku to ogólnie mam problem żeby zasnąć. No ale w końcu bliźniaki nadciągają, więc może już się organizm przygotowuje do nieprzespanych nocy :P

[Iwa27]

Pozdrawiam Was kochane ze szpitalnego łóżka. udało się dzisiaj dostać miejsce na oddziale. Już pobrali mi krew, dostałam glukometr i teraz czekam na dietetyka. Mam nadzieję że obiad będzie w miarę dobry:) bo nic nie wzięłam sobie do jedzenia a już taka głodna od rana jestem. Muszę jeszcze liczyć ruchy dziecka 3 razy dziennie.

[Iwa27]

Wiktor waży już 1400g, szyjka zamknięta, i bardzo długa, aż 53 mm. Takie informacje mnie cieszą. Zobaczymy jak to będzie z tym cukrem

[Milutka86]

Padame współczuję. A czemu nie pessar?
Iwa to super, ze same dobre wiadomości. A z szyjka to mega super długa.
Ruda witamy w naszym gronie:)
Kaśka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
Mnie tak szczypie dziwnie szyjka, ale mam nadzieję ze to Ninka tak tam kopie. Ale dziwne uczucie. Na szczęście w środę wizyta. Dobrze ze mam co 2 tyg. Inaczej bym zwariowala.

[kaska1714]

Iva duza dzidzia , a moja tylko 770gram nie cale:(

Padme wspolczuje sytuacji, ehh ciagle cos a gdzie tu koniec .

dziekuje kochane za zyczonka , może uda mi się dopisać do tabelki w końcu ...

[madzikcz]

Padme i Iwa trzymajcie sie w tym szpitalu.
Kaska wszystkiego najlepszego, szczesliwego rozwiazania i zdrowiutkiego dzidzusia.
Dziewczyny wlasnie co ile chodzicie do lekarza bo niby do pewnego momentu chodzi sie co 4 tyg a potem co dwa i na koncu co tydzien. Jak to u was wyglada?

[wrzesniowamama]

Padme, niefajnie, ze szyjka sie skróciła, ale moze to dobrze, ze skróciła sie teraz jak jestes w szpitalu to zrobią co muszą i za kilka dni Cię wypuszczą :)
A gdyby Cie wypuscili i potem by sie skracać zaczęła to znow by sie przeżywało pójście do szpitala.
Bedzie dobrze :)

Ja chodze do lekarza teraz co dwa tygodnie, myśle, ze gdyby nie pessar i skracająca sie szyjka chodziłbym normalnie co miesiac jeszcze :)

[kaska1714]

Ja w pierwszej ciąży chodziłam co miesiąc do 38tyg potem co tydz.
A teraz już chodze co 3 tyg. Nie wiem od czego to zależy oczywiście nie biorac pod uwagę zdrowia dzidzi.

'Kuzyna dziewczyna teraz rodzila, to cala ciąże chodzila co 2 tyg, a tez wszystko było ok , chodzimy do tego samego lekarza .

A mam pyt, dostajecie na każdej wizycie skierowania na jakies badania? Bo ja teraz nie dostałam i zastanawiam się czy sama nie zrobić sobie moczu i morfologii na nastepna wizyte, nie mam możliwości isc po skierowanie ,bo mój gin ma 3 tyg urlopu teraz .

I ciagle chodzi za mna myśl o pakowaniu torby, nie wiem czemu. Niby jeszcze czas , a ja ciagle o tym mysle, nawet jak mysle o czyms innym to gdzies ta myśl o torbie mi się wkrada sama.
Czyzby to jakiś znak ? Hmm nie panikujmy. Spakuje się za tydz - dwa jak już będę w 30 tyg.

[calineczkamala]

Kasia i ode mnie wszystkiego najlepszego przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i maluszka.
Ruda witamy w naszym gronie.
Padme Iwa trzymajcie się tam. Dobrze że już duchoty takiej nie ma.
Dorotka fajnie że Ty już w domku.
Ja też chodzę na razie co 4 tyg. W tą środę mam właśnie wizytę. Myślę że już niedługo zleci co 2 tyg a później to i co tydzień zobaczymy.
Szczesciara a czemu masz sajgon?co się stało?

[Agnees]

Ja chodze co 4tyg ale gin mowila ze od ktoregos tam tygodnia bedziemy sie widywac co 2tyg a pozniej juz chyba co tydzien na koncowce. Na kazdej wizycie mam badania , ja jeszcze mam te leukocyty i ciagle robie morfologie jeszcze chwile i beda mnie sie pytac w labo - czy to co zawsze
Najlepsze zyczenia dla solenizantki !!
Iwa i jak tam obiadek ? W jakim szpitalu lezysz ?? Synus ciezki to mozesz sobie sporo odjac od wagi .
Dzisiaj Zosia duzo sie rusza i mi pepek oklada, pewnie czuje ze dzis zajecia w SR bo jak juz kiedys pisalam zawsze na zajeciach szaleje :)
Padme tez mysle ze dobrze ze to juz w szpitalu ogarneli szyjke to sie toba zajma :) trzymaj sie tam :)

[madzikcz]

Ja zaczne sie pakowac mysle w 32 tygodniu. Musze jeszcze dokupic w sumie wiekszosc rzeczy do torby.

[wrzesniowamama]

Zeby spakować torbę do szpitala, trzeba wszystko miec a ja nie mam nic wiec i o pakowaniu nie myśle
Ale myśle, ze niebawem wszystko zamówię i tak około 35tc moze ciut wczesniej sobie spakuje torbę :)

Co do badań, skierowanie dostaje z reguły mniej wiecej co miesiac od gin, chyba, ze cos nie tak wtedy robie czesciej.

[padme]

Kaśka najlepsze życzenia. Któraś tu z nas miała założony szew, jak to wyglada????

[Iwa27]

Kasia, najlepsze życzenia dla Ciebie i maluszka!! Agnees, nawet nie pytaj o obiad, był w miarę normalny ale dopiero od jutro będę na diecie. Aż się tego boję . A mnie znów nie będzie na SR , szkoda mi tych zajęć bo będą z resuscytacji noworodka. A ja takie rzeczy lubię najbardziej.

[maaaaaag]

Czesc Dziewczyny.
Kasia wszystkiego naj naj najlepszego z okazji urodzinek :) szczęśliwego rozwiązania i spełnienia marzeń !
Padme, Iwa obyście jak najszybciej wyszły ze szpitala ! Trzymam kciuki !

Ja mam dzisiaj taki pechowy dzien ze czekam tylko na to co jeszcze sie wydarzy :/ miałam byc juz o 16 w domu ale 3 godz wyrzekałam sie na uczelni na mojego promotora bo był na radzie wydziału i dopiero wyjeżdżam z krk :/ dwa razy mnie tak zaczęło kłuć na dole brzucha ze juz myslalam Że siądę na krawężniku i nie wstane... No masakra. Mam dosc tego dnia...

[Szczęściara09]

Wujek pije na umor który z nami mieszka. Nie da się normalnie funkcjonować mimo że mieszkamy na innym piętrze. Nie mam już sił. Na leczenie go nie wezmą dopóki nie będzie trzeźwy. A to nie możliwe. Pilnujemy go na zmianę non stop a on i tak jakoś pije i 3 promile ma.
chyba będziemy musieli się wyprowadzić na parę dni dopóki go nie wezmą na leczenie. Bo ja tak nie wyrobie.
Ja chodzę na wizytę co 3 tygodnie. Nie zawsze dostaje skierowanie. Tak co druga wizytę mniej więcej dostaje.

[Nikusia84]

A my dzisiaj wyszłyśmy ze szpitala. Cuda się tam dzieją... Rano czekaliśmy długo na obchód było ok 11. Myślałam, że zbadają mi to łożysko ale nawet o tym nie pomyśleli. Za to pan doktor powiedział, że przy utracie przytomności powinni zrobić ekg i zlecić konsultacje kardiologiczną i dziwne dlaczego tego nie miałam więc on to teraz zleca. Natomiast diabetolog rano powiedział, że mam złe wyniki i jutro jak nie będzie lepiej to zleci mi insulinę. Próbowałam pani przepowiedzieć, że jak byłam w domu to miałam dobre wyniki bo bardzo się pilnowałam, kupowałam odpowiedni chleb, dobrze przygotowywałam posiłki i to o stałych porach. Za to pobyt w szpitalu i ta ich pseudo dieta i słabej jakości jedzenie powoduje, że cukier mi skacze. Posiłki 3 razy dziennie, wszystko rozgotowane, pasztet na śniadanie i myślą, że będę miała idealne wyniki. Skoro diabetolog mi rozpisał 6 posiłków a tam nie ma szans aby dobrze funkcjonować. Na to pani, że zobaczymy jutro. Nic z tych rzeczy, przeszłam konsultacje kardiologa, wszystko ok. Dziecka nawet nie zbadali więc kazałam przygotować wypis. Przepełniony szpital, instrumentalne leczenie i podejście. Wole już pójść na wizytę do swojego ginekologa i sprawdzić czy wszystko jest dobrze z łożyskiem i dzieckiem i przede wszystkim wrócić do zdrowych posiłków, które sama przygotowywałam.

[Milutka86]

Nikusia to jest właśnie parodia szpitali. Pamiętam jak ja lezalam z krwawieniem to leżały ze mną dwie cukrzyczki i każda na śniadanie dostawala co innego, a w tym jedną to samo co ja heh.
Ja wizyty mam już od 26 tyg co 2 tyg ze względu na skracajaca się szyjke.
Dzisiaj mam problem ze sztywnieniem brUcha od południa. W ogóle nie mogę siedzieć. A i leżeć ciężko.Ja chciałabym już zacząć pakowanie w przyszłym tyg ale dla siebie mam tylko szlafrok i piżamy. Wezmę pobory to biorę się ostro za zakupy i już wszystko pakuje.
Szczesciara współczuję Ci sytuacji z wujkiem to jest tragedia. Jak się mieszka z alkoholikiem. A co będzie jak się dziecko urodzi. To choroba i trzeba ja leczyć.

[bordo]

Nie pamietam która z Was podała linka do sprzedawcy na allegro z ciuszkami. Ceny całkiem niskie. Chciałam się spytać czy już otrzymałas zamówienie i jak po praniu wyglądają bo szykuje się by zacząć już cokolwiek kupować. Jeszcze nic nie mam. Ani dla siebie ani dla córci. .. zaczynam się stresować. Po wypłacie zaczynam ostre zakupy. Będę wdzięczna za odpowiedź. Buziaki

[Milutka86]

Bordo to ja zamawialam bardzo fajne. Już wypralam i wyprasowalam nic się nie stało z nimi kolorki bardzo żywe:)

[MałaMi25]

Nikusia i całe szczęście, że już jesteś w domu. Sama najlepiej wiesz, co podwyższa cukier i nie musisz się ograniczać do szpitalnego jedzenia.
A ja dzisiaj byłam na wizycie u diabetologa, jak z ostatniej byłam zadowolna tak jak dzisiaj wyszłam to sie rozpłakałam. Lekarka jak najszybciej chciała mnie się pozbyć chyba chciała wyjść, nawet na pytania żadne mi nie odpowiedziała.. kazała odstawić chleb nie jeść wogole, a zamiast tego KASZA.. rano kasza obiad kasza kolacja kasza... porażka, podejrzewam, że na złośc tak powiedziała, bo za dużo pytań zadawłam a nie chciało jej się odpowiadać ehhh

[Moli00]

Iwa, Padme trzymajcie się. Na pewno będzie dobrze :*
Mnie bardzo bola plecy dzisiaj. Nie mogę siedzieć nawet. Muszę zapytać lekarza może coś mi doradzi.
Ja byłam dzisiaj na szmatkach nakupilam ciuchów za 113 zł a dzisiaj wszystko przez połowę ceny także jetem zadowolona. Już się susza :)
Ja narazie chodzę do lekarza co 4 tygodnie. Ostatnio miałam wszystkie wyniki ok i nic mi nie zlecił ale i tak sama teraz zrobiłam mocz bo i będę musiała w końcu zrobić to toxo tylko się go jeszcze zapytam na wizycie co i jak.

[Iwa27]

Nikusia, ja dopiero pierwszy dzień w szpitalu i już jestem w szoku co to za dieta. Na obiad dostałam ziemniaki gotowane, kotlet mielony i sałatę z oliwa. do tego zupa ze śmietana. I cukier po obiedzie był 122, a na kolację dali mi masło wędliny sałatę i chleb pseudo razowy, i to 4 kromki. I cukier mi wyszedł 138. Zjadłam cała kolację bo byłam strasznie głodna, ale chyba powinnam tylko 2 kromki chleba zjeść. Jednak 3 posiłki nie służą w żaden sposób cukrzykowi. Od jutra będę sama sobie komponować dietę w ukryciu i zobaczymy czy mi wyjdzie prawidłowy wynik. Ale co do opieki to nie mam nic do zarzucenia. Już 4 razy miałam słuchanie tętna dziecka, raz ktg przez pół godziny i 2 razy usg. Lekarz też przychodzi na zmianę z położna zapytać czy wszystko dobrze.