Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Jeśli chodzi o czop to mi chyba nie odszedł , nie kojarzę tego wydarzenia w każdym bądź razie.

Fizka - ja mam drugiego chłopaka i w obydwu miałam tak samo. Wrażenie, że w ogóle mi włosy na nogach nie rosną - w zasadzie w pierwszej się przestraszyłam :D ale teraz jest tak samo. Więc wzrost włosów nie jest zależne od płci.

Mamalina - faktycznie jakaś taka przygaszona, ale to może zmęczenie

Anula - myślę że w ramach pożegnania ciasto/tort a najlepiej jeśli potrafisz i lubisz piec to własnej roboty będzie najlepszym gestem :)

Wczoraj byłam na warsztatach Thermomix - głęboko zastanawiam się nad kupnem.. tylko cholera ta cena.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza123 Ja wstawiałam tekst jako "kiedy jechać do szpitala", a że korzystając z laptopa nie używam myszki i posługuję się skrótami klawiaturowymi, jest prawdopodobne, że mogło mi się przypadkiem wkleić w tytule (za szybko przyciśnięte CTR+V). Dlatego usunęłam ten fragment, bo jest on wstawiony w poprawnym dla siebie miejscu :)

Ja włosy zawsze miałam gęste i dość szybko rosnące... te na nogach :D W ciąży z chłopczykiem depiluję nogi co 2 tyg lub co miesiąc. W zależności od okoliczności, bo nie jest to mus, co mnie baaardzo cieszy. Włosy na głowie mniej wypadają i są bardziej błyszczące, nie tłuszczą się, ale niestety pojawił mi się łupież :/ Paznokcie zawsze miałam twarde i mocne, więc teraz właściwie nie widzę różnicy.

Saruś Ja nie bardzo pomogę, bo ja tyję aż nadto książkowo (chciała bym ciut więcej, żebym się i na buzi zaokrągliła), ale znajoma 3 tyg temu rodziła i też bardzo mało przytyła. Nie wiem, czy dobiła 7 kilo do porodu, bo gdy rozmawiałam z nią 2 tyg przed porodem to była 6 kilo + do wagi sprzed ciąży. Ogólnie w ciąży bardzo zmarniała, miała anemię i też lekarz kazał więcej jeść. Nie wiem, jak stosowała się do tych zaleceń, dlatego nie będę porównywać Twojego i jej przypadku, bo ona faktycznie mogła jeść za mało lub nietreściwie. Dodam tak w nawiasie, że po porodzie wygląda jak nastolatka (to radosne słowa jej męża), ale ja mam obawy, że skoro waży już tyle, co przed ciążą to karmiąc piersią chyba jej ciało się wklęśnie. Zastanawia mnie, czy długo zdoła karmić piersią, jeśli jej ciało będzie przypominać anorektyczkę.

Teraz się wyżalę :)
Teściowa znów ma fazę wtrącania. Już raz zaczynała rozmowę o imionach i wtedy ( dla zmyłki, bo mąż nie podziela mojego entuzjazmu, więc raczej odpada) niby od niechcenia powiedziałam, że mi się podoba imię Gabriel. Ona się obruszyła, że nieee, Gabryś jej się nie podoba, jej się podoba Antonii. I wierciła mi dziurę, że Antoś to takie ładne imię. Wczoraj na "spotkaniu" rodzinnym znów ruszyła ten temat. Tym razem był też mój mąż. I znowu nam sugeruje, że Antoś, Antoś, Antoś..... Powiedziałam, że może sobie kupić pieska i nazwać antoś, bo mi to imię się nie podoba.
Dziwię się, jak można komuś sugerować imię dla dziecka i negować wybrane przez niego, jeśli ta osoba wcale nie prosiła o komentarz. Dlatego cieszę się, że nie mąż się nie wygadał, że myślimy nad Alanem, bo na pewno reakcja była by jak na Gabriela. A wolę oszczędzić sobie przykrości. To nasz wybór, nie nikogo innego...

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Bina, zgadzam się, że to nasz wybór i nikogo innego... U nas na szczęście nikt nie ma nic do Filipa. Mieliśmy dwa przypadki tylko, ze strony brata męża i naszego wspólnego przyjaciela, ze "Filip to brzydkie imię" (ale momentalnie złoiła go przy nas jego dziewczyna za to :D )a szwagier to nawet powiedział, że on "i tak będzie mówił do małego Maks nieważne jak go nazwiemy" ale wkurzyłam się i wystarczyło, że powiedziałam, że to będzie Filip i koniec, a jak sam będzie miał kiedyś syna to może go sobie nazwać Maks... I temat ucichł i teraz już nie komentują w ogóle imienia. Czasami ktoś coś palnie nim ugryzie się w język... :P
Nie dogodzimy wszystkim. To nam ma się imię podobać i tyle ;)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Czołem ekipo!
Ja dziś zaczynam od pytania, bo sprawa nie daje mi spokoju. Zaczęło mi się to w czasie pobytu w szpitalu, a teraz mocno przybrało na sile i zaczynam coraz bardziej analizować i rozkładać na czynniki pierwsze :) Otóż zdarza się (szczególnie pod wieczór, jak brzuch rośnie po jedzeniu i chyba po prostu robi się w nim ciasno), że kiedy leżę, mój brzuch miejscowo się napina. Czuję to tak, jakby w danym, jednym miejscu ktoś próbował mi wypchnąć kamień przez brzuch. Widać to zresztą po brzuchu, bo rośnie w tym miejscu górka. Jednym razem "powierzchnia" jest mniejsza, innym większa. Na początku nie miałam wątpliwości, że to dzieci tak mocno się wypychaja (czasem po takim wypychaniu czuje ruchy, ale czasem nie i to mnie zastanawia). Pytałam w szpitalu lekarza, powiedzial, ze jeśli dziecko naciska na jakies miejsce w macicy to ona może się miejscowo tak napinac. Ale wczoraj te napięcia miałam tak często , że już zaczęłam się zastanawiać czy to na pewno chłopcy i czy to jest bezpieczne. Optymistyczne jest to,ze dzieje się raczej tylko powyżej pępka, a chyba najbardziej niebezpieczne (również dla szyjki) jest twardnienie i stawianie podbrzusza (?)- wyprowadzcie mnie z błędu jeśli się mylę. Z lekarzem zobaczę się w kolejny piątek. Na ostatniej wizycie pytał czy twardnieje mi brzuch, ale wtedy uspokojona poprzednią rozmowa z lekarzem ze szpitala odpowiedziałam, że wszystko jest ok i ze sporadycznie.
Dzis obudzilam się z ogromnym bólem żeber i cala jedna połowę brzucha, właśnie w okolicy żeber miałam twarda, druga połowa mięciutka. Poszłam spać i o ile już nie jest tam tak twardo to wciąż to miejsce jest "twardsze" od drugiej połowy. W dodatku wczoraj czułam tam baaaardzo intensywnie ruchy i dziś juz tez był meldunek z tego miejsca, wiec to potwierdziłoby teorie lekarza,ze to dzieci. Wiem,ze macica powinna stawiać sie i napinac całą bo to wynika z jej anatomii, ale przyznam, że jestem już w tym temacie mocno skołowana. Macie jakieś doświadczenia z takim "miejscowym" napinaniem?
Przyznam, że odkąd mam pessar i leżę, długie spiecia w podbrzuszu mam dużo rzadziej. Jednak zaczęło mi się spinac nadbrzusze (szczególnie przy wstawaniu i wieczorem ) i właśnie te wybrzuszenia;) Dajcie znać jak to wygląda / wyglądało u was. Proszę.

Mamalina ja też miałam kiedyś nie wiadomo skąd to sluz, lekarz powiedział, xe może się pojawiać np po wysiłku, a skoro u Ciebie było współżycie to może się zgadzac.

Bina Oki :))
A jeśli chodzi o imiona to chyba normalne. My nikomu nic nie pisnelismy a KAŻDY nam wymyśla i rzuca swoje propozycje. Juz się nawet od kuzynek dowiedziałam ostatnio, jak chłopcy będą mieli na imię bo tata im mówił. Śmiałam się tylko, że plotki to jest po prostu coś niesamowitego bo wujek coś nagadał dzieciom i teraz podobno pół rodziny żyje jakimiś abstrakcyjnymi imionami. :)

Anula możliwe, że normy są inne i tak jak u nas tez każdy diabetolog powie Ci inaczej. Ja wychodzę zawsze z założenia, że lepiej dmuchać na zimne.
A wiecie,że u mnie przez ten szpital itd nie miałam testu? Wczoraj zajrzałam w kartę ciąży a on jest wykreślony! Ale może to związane z tym, że mam wpisane wyniki z poprzedniego i lekarz się tym zasugerował i odznaczył, że już zrobione. Musze dopytać o to na wizycie choc cukry kontroluje wiec jakoś bardzo mi nie zależy a cukrzycy z tymi wynikami na pewno nie mam :)

U nas w pracy był super zwyczaj, że zawsze na wszystkie urodziny i pożegnania cała ekipa się składała na upominek a osoba, która świętowała przynosiła ciasto i zazwyczaj jeszcze jakaś sałatkę albo inne cuda. Ja bardzo fajnie to wspominam bo prezenty od dziewczyn towarzyszą mi codziennie. :) Natomiast w innych miejscach, nawet jeśli to były tylko praktyki to zawsze pieklam przynajmniej jakies ciasto lub coś na słono :)
Moja kierowniczka kiedy dochodziła to każdemu z nas podarowała po małym upominku, ale byliśmy mocno zżyci, wiec to było takie bardzo osobiste, myślę, że na zwykłe pożegnanie wystarczy ciastko i ewentualnie jakieś pasztexiki, sałatka albo małe kanapeczki:)

Fizka, teoretycznie na etapie życia płodowego chłopcy wytwarzaja5juz testosteron, ale ale nie wiem czy i w jakiej ilości przenika on czy wpływa na mamę. :) Zresztą nasze kobiece hormony, odpowiedzialne za utrzymanie ciąży tez potrafią nawojowac :) Mi włosy rosną ale tylko na nogach i na brzuchu! Na głowie wypadają, paznokcie w sumie bez zmian ... Zobaczymy czy i co zmieni się po ciąży :)

Miłego słonecznego dnia!

Odnośnik do komentarza

Kukurydza
Też mam takie miejscowe napinanie. Czasami widzę jak z jednej strony brzucha powoli robi się górka i przesuwa. Brzuch jest wtedy napięty ale tylko w tym miejscu. potem jest normalny kopniaczek lub coś w tym stylu i spokój. Podobno to jest przy zmianie pozycji dzieciaczka a że mamy ich dwójkę to mają mniej miejsca i się rozpychaja. A najlepiej jest im zmieniać pozycję właśnie po jedzeniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3ogywlkdonjyfq.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza
Ja tez tak mam i tez szczegolnie wieczorem. Maluch wypina sie pupa i jakby prosil zeby go poglaskac. Mnie przez pewien czas bolaly zebra i wszystkie wnetrznosci po lewej stronie. Na wizycie u poloznej potwierdzilo sie, ze maluch ma tam nogi. Potem zabral je na 4dni, zlitowal sie nad mama, bo juz myslalam, ze dostane martwicy, tak mi dretwialo. Dzis juz nozki wrocily do dawnej pozycji.

Jejku dziewczyny jak ja juz bym chciala byc na wolnym. Coraz ciezej siedzi sie w pracy. Nie moge sie polozyc. Caly dzien za biurkiem. Ale im pozniej pojde na wolne tym dluzej posiedze z synkiem w domu po porodzie. Tylko to mnie trzyma

Odnośnik do komentarza

Kukurydza
Widzisz wszystko w normie ja potwierdzam jak reszta dziewczyn że dzieciaki potrafią wszystko w brzuszkach zdzialac:)
Bina
Imie to twoj wybór ja uważam, że piękne:) Ja dla mojej Zuzi różne komentarze słyszę i steierdzam, ze ro mój wybór:) A właściwie mój synek tak wybral i mi się podoba:)
Beatka
Podziwiam, cię ja jestem od 7 tygodnia na zwolnieniu przez zagrożenie na poczatku, ale nie wyobrażam sobie pracowac teraz, z tym że ja ciągle byłam na nogach, wszystko szybko i podnoszenie więc za duże tępo jak na ciążę... Chociaż strasznie za tym wszystkim tęsknię:(

Odnośnik do komentarza

heyka,
Mamalina
Gaja od fryzjera to taki blond aniołek o błekitnych oczach:D
Mam nadzieje ze humor sie poprawi...

Catya, Antynikotynowa,
ja tez pewnego czasu byłam zakochana w thermomix, ale najbardziej mi sie podobały fukncje siekania, mielenia itp.. i stwierdziłam ze za taka cene to jest przegiecie:D
dlatego własnie kupiłam jednak bosch mum taki kombajn ktory mi mega pomaga w kuchni:D

co do imion nie interesuje mnie co mysla inni:P a jak jedna osoba tez mi powiedziała ze bedzie na Gabi mowic inaczej to powiedziałam ze albo zaakceptujesz imie wybrane przez rodzicow albo nie musisz sie widywac z moja corka:P ale ja mam asertywny charakterek i wszyscy to wiedza dookola:D

Kukurydza,
zdecydowanie tez tak mam ale ja wlasnie mam to wypinanie w podbrzuszu! bo Gabi ciagle tam siedzi:D albo po lewej stronie brzucha w okolicy pepka i wyglada to tak ze ta lewa strona jest twarda jak kamien a lewa mieciutka.. i jak zaczne "myziac" ta lewa to centralnie widze jak dziecko ucieka do podbrzusza:P wiec wg mnie to na pewno dziecko, a ze masz dwojeczke to na pewno ci juz wyzej wychodza:D
Dzisiaj pomyslalam o Tobie w.... aptece:D:D:D poszlam sobie kupic paski i farmaceutka do mnie ojjj biedactwo masz cukrzyce ciazowa ja mowie ze tak, ona ze tez miala. I pyta jaka insuline biore ja mowie ze zadna jedynie dieta..na co ona: a nie wolisz insuline? ja sobie wzielam podawalam i potem leciałam na lody:D:D:D jakos odrazu Ty mi sie skojarzylas jak to ludzie sa "leniwi" i wola sie faszerowac lekami niz trzymac diete bo juz kiedys o tym pisalas:D:D

acha jeszcze dziewczyny zlitujcie sie nad tymi biedakami ktore ograniczaja cukru i nie katujcie ich jak to jecie sobie deserki po kazdym posilku:P:P ja mam ochote no ale coz dieta to dieta:D ale przez to moja waga stoi w miejscu od 2 tyg... no ale Gabi rosnie i to najwazniejsze:D

dziewczyny musze sie pochwalic!! kuchnia mi juz działa:D:D wczoraj mi postawili meble + całe AGD i wyszło ZAJEBISCIE :D teraz zostały wykonczenia jak: panel szklany, listwy przypodłogowe,oświetlenie i ogolnie kosze na smieci i takie tam dodatki do kuchni:D
ale mega ulga wkoncu jest super co prawda koszt dosc duzy no ale warto było:D

dzisiaj w ramach relaksu jade na weekend do rodzicow bo ma byc swietna pogoda i jakies grillowanie bedzie:D

milego dnia
buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza z tymi wybrzuszeniami/ górkami to są Twoi chłopcy. Ja mam to samo... Jak Malutka chce zmienić pozycje to tak się mi macica napina, ze to szok..mi czuje pod ręką jej plecki i dupke- na główkę za duże wybrzuszenie. Na początku tez nie byłam pewna co to jest ale teraz już jest to normalne dla mnie i znane. Ogólnie córcia w 22 t ważyła ponad 500g a od 20t sie to zaczęło nagminnie- czasami i dwa, trzy razy dziennie czuje jak sie tak mocno wierci jakby chciała zmienić pozycję. Dzisiaj mam wizytę i zastanawiam się ile juz Maleństwo waży...mysle, ze okolo kilograma- brzuch też wystrzelił no i plus 12kg... Aleeee wole 12kg na plusie i morfologię miec w normie niż sie martwić np. Anemią. Chociaż zastanawiam się ileeee jeszcze przybiorę Ojjjojoj ...

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Beatka u ja Ciebie podziwiam. Miałam dylemat w grudniu czy iść od razu na L4 czy pracować ile wlezie. Doszłam do wniosku, ze najważniejsze jest moje życie priv. Przez tyle lat poświęcałam sie pracy i żyłam nia, ze jak poinformowałam. Zarząd, ze idę na zwolnienie i padło pytanie, który to tydzień - odp. 7 tydzień. To w szoku wszyscy byli. Czułam, ze uważali, ze tak się nie robi... Ale dla mnie w tamtym i tym momencie najważniejsza jest Malutka kobietka, która pływa w moim brzuszku. Teraz wiem, ze dobrze zrobiłam, bo widzą też ile wnosiła moja osoba... I szczerze zastanawiam się w ogóle nad powrotem, bo mam pomyśl na własny biznes. Ten czas pozwolił mi się wyciszyć i zastanowić nad wszystkim. Tak wiec raz jeszcze wszystkie kobietki, które jeszcze pracują to czapki z głów dla Was. Sama jestem szefem i za każdym razem jak pracownica chciała iść na L4 ( ciąża) to rozumiałam sytuacje nigdy wyrzutów nikomu nie robiłam wręcz przeciwnie 2 kata trzymałam stanowisko z lojalności. Jak jest szefostwo, które nie rozumie to i tworzy presję to bardzo przykre... Ja osobiście zmienilabym pracodawcę.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Co do wypinania pupy i tworzenia twardych wzgórków na brzuchu, u mnie nie występuje, więc nie pomogę. Mój chłopak chyba jest wygodnisiem i nie dla niego takie akrobacje.

Oj ja też nie wyobrażam sobie teraz siedzenia w pracy. Kręgosłup by mi odmówił posłuszeństwa i nie mówiąc już o skupieniu się na pracy :D . Ale fakt, lepiej teraz się pomęczyć, żeby później posiedzieć z maleństwem jak najdłużej. Dobrze, że ja nie mam takiego dylematu.

Edzia85 Pochwal sie zdjeciami, jak tylko kuchnia będzie gotowa :)

Odebrałam właśnie wyniki morfologii. Nie jest tak rewelacyjnie, jak się spodziewałam po codziennym faszerowaniu się żelazem w diecie i tabletkach, ale generalnie jest wzrost i hemoglobina mieści się w normach dla ciężarnych :) Widocznie mój syn będzie rycerzem i żelazem się teraz uzbraja :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Bina
Widocznie tak :-) twój mały rycerz potrzebuje żelaza na zbroje;-)
Ja odebrałam wyniki moczu i na szczęście antybiotyk podzialal i z nerka też spokój.
Mamalina
Dziękuję za życzenia w imieniu malego:-) Ja też uważam że Gaja to ładna delikatne imię;-)
Kukurydza
Mam tak samo jak Ty z brzuchem wieczorem tylko u Ciebie jest pewnie że zdwojoną siłą bo 2 lokatorów masz:-)
Widziałam gazetkę z biedronki i calkiem fajnie prezentują się te kocyki zresztą całą tą ofertą dla maluchów wiec 27 wybieram się sprawdzić jak będzie z jakością :-)
Podziwiam Was nasze pracujące ciężarówki :-) bo to nie łatwe wypowiedzieć tyle a co dopiero logicznie myśleć.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza ja również mam taki kamień :) w brzuszku i wiem że to pupeczka małego, bo główka była wypięta kawałek dalej. Zdarzyło się, że jak przesunęłam delikatnie owy kamień to główka również się przesunęła. Nóżki miał w dół bo słabo je czułam, za to od wczoraj Mikołaj ułożył się inaczej i czuję również te uderzenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
U mnie też czasem się pojawia kamyczek tak na wysokości pępka raz z prawej, raz z lewej, a to dupka pewnie, bo podobno główka już na dole.
Byłam u innego lekarza, wprawdzie z luxmedu, ale poprosiłam go o kilka słów na temat tych moich wód i potwierdził, że to sporo, ale wszystko zależy od tendencji, jeśli będzie przyrastać, to hospitalizacja. Muszę więc czekac cierpliwie do przyszłego tygodnia i zobaczymy. Mam taką wielką nadzieję, że się wchłonie...
Gratuluję Wam lepszych wyników badań i diagnozach po wizytach. Każda taka dobra informacja to jak błysk też dla mnie.
Aaa, i zazdroszczę zmierzających do szczęśliwego finału remontów. Ja na czerwiec planuję malowanie, ale zobaczymy.
Miłego popołudnia, Mamy! :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchyvfxmaa17stme.png

Odnośnik do komentarza

Beatka nie wiedziałam, ze jesteś na obczyźnie - teraz rozumiem. Moja bratowa też do porodu praktycznie pracowała w UK. Jestem juz po kontroli. Mala 820g waży mamy 25t2d a z pomiarów 3 dni do przodu. Wszystkie parametry Oki. Tylko moja szyjka nietypowa. Lekarz stwierdził, ze najlepiej by było założyć krążek ale zanim to zrobi teraz przez tydzień mam się uaktywnić. 2h spacerków jakiegoś po prostu spokojnego przemieszczania sie 1 godzina leżenia. Jezeli szyjka to wytrzyma to nie założymy krążka jeżeli zaczną sie napięcia macicy to założymy. 26ego nam sie zgłosić do szpitala- bedzie miał wtedy dyżur i sprawdzi dokladnie raz jeszcze szyjkę po tym tygodniu " aktywności" i albo zostane ba oddziale albo nie. Do dziewczyn, które miały krążek zakładany - jakie to odczucie go miec? Jak wygląda samo nałożenie ile czasu? Czy to dyskomfort? Czy ja go będę musiała kupic? Czy w związku z tym, ze będę przyjęta na oddział to z NFZ?

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie żelaza - na mnie działają mega buraczki z cebulką jem je razem z młodymi ziemniaczkami i koperkiem Jamiiii i dzieki nim moje żelazo nawet sie polepszyło od ostatniego miesiąca - patrząc po wynikach. A jak przyjmujesz w tabletkach to juz nie przyjmuj magnezu, bo zaburza wchłanianie niestety... A Wit. C za to wspiera.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...