Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

JustynaD
Mimina-próbujcie co jakiś czas. Mi w szpitalu powiedzieli, że mam płaskie i wbiłam sobie do głowy, że nie ma szans na karmienie. A tu jednak :)Ale mi jedzenie przez kapturki wyciągnęło brodawki. Powodzenia!

Tak będę robiła, może się uda :-) bo tak to moje "cycki" muszę mieć wiecznie przy sobie jak wychodzimy :-D

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

zewa
JustynaD
Jola-a stosowałaś Windi (kateter rektalny)? Czytałam o tym i zastanawiam się, czy to by nie pomogło, ale trochę się boję spróbować.

Czy któraś z Was stosowała u malucha?


Ja sama nie używałam, bo nie bylo potrzeby, ale mój bratanek miał okrutne kolki i po sprawdzeniu wielu innych metod tylko Windi przynosilo rzeczywisty skutek i naprawde pomagalo. Bylo wręcz słychać jak uciekają gazy przez tę rurkę. Mysle ze warto spróbować

Myślę o tym ale jakoś się boję ze zrobię dziecku krzywdę.

Odnośnik do komentarza

Witam. Co do gazów,mi ostatnio położna powiedziała ze leżenie na brzuszku pomaga sie wygazowac.

cerise

Dalej walczymy z żółtaczką, ale już jest lepiej, wczoraj zmierzyliśmy bilirubinometrem, żeby już jej nie kłuć w paluszek i wyszło 7,2 :) Mam nadzieje,że to w miarę wiarygodny wynik. Tydzień temu było 12. Daję jej do picia wodę z glukozą, chociaż wiadomo,że niby jak dziecko na piersi to nie dopajać, ale co tam, nie zaszkodzi jej.

Ten miernik pokazuje mniej niż wynoosi poziom we krwi.
My wczoraj byliśmy w laboratorium na pobraniu krwi, podobno trzeba z żyły....Jejku pokuła mu obie rączki, nienogła sie dostać do żyly, mały płakał w niebogłosy a ja razem z nim. Nigdy już nie pójde z nim na badanie krwi, tatusia wyśle.Glukoze sie podaje by wiecej dziecko siusiało i wypłukiwało bilurbine z organizmu.

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Ja też je źle zakładałam po pierwszej nauce karmienia z położna, ale jak zadzwoniłam sobie po doradcę laktacyjnego to już wszystko babeczka pięknie wytłumaczyła :-D i ja też je myje po użyciu i wyparzam tylko raz dziennie, ale wiadomo, że pilnuje żeby leżały w pojemniku a nie byle gdzie. Ja nie widzę póki co śladów zużycia, ale to dopiero 2 tygodnie, a tydzień tak intensywnie gdzie praktycznie na samym cycu :-)

Dziewczyny wczoraj obroniłam mgr, mam wreszcie spokój!

Niech tylko ten nawał gości się skończy to już w ogóle będzie cudownie :-P niby fajnie mieć duża rodzinę, ale już to męczy wszystko, chciałabym jeden wolny dzień we 3, bez jakichś nadprogramowych obowiązków.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Mimina-gratuluję i podziwiam, że ogarnęłaś wszystko mając na głowie ciążę, poród a teraz dziecko :) Szacun!

Sudectiive-wypaczanie w zupełności wystarcza. Ja po prostu wygotowuję na koniec dnia różne smoczki, laktator i inne akcesoria, więc wrzucam i to przy okazji.

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że ktoś oprócz mnie używa nakładek. Czułam się jak kompletny odludek, jakby ten "problem" tylko mnie dotyczył. Ot takie myśli wyniosłam po tygodniowym pobycie na oddziale poporodowym i tamtejszej opiece.

http://fajnamama.pl/suwaczki/6v34fky.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jy8pb7r.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj cały dzień jęczenia od 5 rank I puszczania bąków. Caly dzień się biedny męczył. Nie jem już nic co mogłoby mu zaszkodzić. Dostaje espumisan ,delicol i już niby było lepiej a dzisiaj masakra. Już zastanawiam się nad kupnem tych rureczek do odgazowania bo ileż można espumisanu ładować? Chyba kupię na wszelki wypadek.
Na pocieszenie starszą córcię wysłaliśmy w góry z dziadkami. Ja żeby odreagować jak mały zasnął wzięłam się za wyrywanie chwastów w ogródku bo kompletny busz mam w tym roku i posadziłam kilka kwiatków to nic że już środek lata ale humor mi się chociaż poprawił. Mam nadzieję że noc jakoś prześpimy.
Dobrej nocy dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja Wam powiem że mam problem z moją Małą... Od kilku dni sie pręży i napina. Podaje jej Esputicon 2 razy dziennie. Gazy jej odchodzą w ciągu dnia ale wieczorem jest masakra. Nie wiem czy to zaparcia czy kola. Pediatra mówiła, że niby gazy bo ja coś zjadam. Karmiłam ją piersią może 2 razy dziennie bo mam malo pokarmu i podaje MM. Wcześniej piła Hipp a teraz Bebiko. Nie wiem czy to od mleka. Myslalam nad zmiana na inne ale nie mam pojecia na jakie. Może coś doradzicie odnośnie mleka albo jak jej pomóc?

Odnośnik do komentarza

Po to są j nakładki żeby z nich korzystać, ostatecznie przecież chodzi o to żeby dzieciaki dostawały nasze mleko, a jakim sposobem to się dzieje to dla mnie mało ważne :-)

Madzia a jakie masz to bebiko? Ja mam to takie pro + (białe pudełko) i właśnie z raz dziennie mojej to daje, bo jej to pomaga na brzuszek.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam nowe kapturki z aventu. Jakby któraś chciała to mogę wysłać :-) mąż mi kupił,ale moje autko się wyleczyly i nawet ich nie otworzyłam :)
Aga wyrywanie chwastów jako relaks? Kochana zapraszam do mnie hehe. Ja nie cierpię plewic. Mogę w zamian pracować pół dnia :D
U nas przed wczoraj nie spała w nocy Zosia, płakała. Nie wiem czy nie spowodowane było to zjedzeniem przeze mnie troszkę pieczonek...
Chwale sie, robota ku końcowi. Ogrodzenie stoi :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Ja na spanie Oliwki też nie mam co narzekać, zasnela o 21, pobudka o 1 a później o 5, śpi u siebie, ale nad ranem była marudna, przez pół godziny chodziliśmy do niej na zmianę aż w końcu mój P. wziął ją do nas i śpi do teraz, jest pieszczoch, ale dobrze, że nie chce być na rękach cały czas :-) i w sumie rzadko ja bierzemy do łóżka także jest dobrze

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Madzia3004
Dziewczyny ja Wam powiem że mam problem z moją Małą... Od kilku dni sie pręży i napina. Podaje jej Esputicon 2 razy dziennie. Gazy jej odchodzą w ciągu dnia ale wieczorem jest masakra. Nie wiem czy to zaparcia czy kola. Pediatra mówiła, że niby gazy bo ja coś zjadam. Karmiłam ją piersią może 2 razy dziennie bo mam malo pokarmu i podaje MM. Wcześniej piła Hipp a teraz Bebiko. Nie wiem czy to od mleka. Myslalam nad zmiana na inne ale nie mam pojecia na jakie. Może coś doradzicie odnośnie mleka albo jak jej pomóc?

Moja mała tez sie prężyła i były problemy tez dokarmialam mm. Zrezygnowałam z karmienia piersią podaje tylko bebilon i problem ustał .. Pokarmu w piersiach nie było a teraz jest :/ pije szałwię i mam nadzieje ze laktacja lada dzien ustanie ...

a href="http://

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry ! A ja z Małą wybrałam się wczoraj na Śląsk. Do Katowic potem dalej pół h jeszcze do dziadków. Spakowane 2 wielkie torby zakupowe, powrót z auta na kamienie a ta po każdym przebraniu kupa...i tak 4x. Mąż już stwierdził żebyśmy lepiej zostały w domu hihi a ja się śmiałam, że Maja ma reise fiber :) za bramkami w kato się obudzila i siedziała grzecznie jeszcze 20 min drogi, potem nie zmrużyła oka całą wizytę i przetrzymałam następną trasę . U dziadków zasnęła 22.50 i to ostatnio rekord no ale po całym dniu czuwania...ale co najważniejsze nie płakała w ogóle :) pospała do 3.30 potem 6 i 9 pobudki...to rzeczywiście da się odpoczàć w porównaniu z wcześniejszymi nocami. Wylegujemy się więc jeszcze w łóżku i fajnie jest nic nie musieć...jednak jak się ma pomoc to jest niebo a ziemia, mogłam odpocząć psychicznie jak Babcia Małą lulała, jakoś w domu u taty na rękach był płacz a u babci spokojna to i ja spokojna;) no i nawet karmienie bez ryku wieczorne...chyba po tym jak te kupy zrobiła, może było coś z tym brzuszkiem? Od kilku dni podaje jej delicol. Coś może z tego co daje pomogło. Zobaczymy dziś.
Dziś w planach grill i w związku z tym zostajemy chyba do jutra:) mama odpocznie trochę :)

Odnośnik do komentarza

Mamuśki, wy już macie problemu z brzuszkami...powiedzcie mi co to może być....malutki w nocy obudził sie na karmienie ale niechciał usnąć, cos mu nie pasowało, pieluszka czysta była wiec nie to. Prężył sie, wiercił, kopał,momentami zanosił na płacz ale w sumie nie płakał,nie mógł sie wogóle uspokoić, masowałam brzuszek albo dawałam cyca to był spokojny, w koncu sama zaczełam odlatywać wiec odłożyłam do łóżeczka-po 2h walki, dałam smoczek i tak po kilku ucieczkach smoczka usnął. Jakiś tydzien temu tez była taka sama sytuacja....

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

goherek
Mamuśki, wy już macie problemu z brzuszkami...powiedzcie mi co to może być....malutki w nocy obudził sie na karmienie ale niechciał usnąć, cos mu nie pasowało, pieluszka czysta była wiec nie to. Prężył sie, wiercił, kopał,momentami zanosił na płacz ale w sumie nie płakał,nie mógł sie wogóle uspokoić, masowałam brzuszek albo dawałam cyca to był spokojny, w koncu sama zaczełam odlatywać wiec odłożyłam do łóżeczka-po 2h walki, dałam smoczek i tak po kilku ucieczkach smoczka usnął. Jakiś tydzien temu tez była taka sama sytuacja....

goherek
Mamuśki, wy już macie problemu z brzuszkami...powiedzcie mi co to może być....malutki w nocy obudził sie na karmienie ale niechciał usnąć, cos mu nie pasowało, pieluszka czysta była wiec nie to. Prężył sie, wiercił, kopał,momentami zanosił na płacz ale w sumie nie płakał,nie mógł sie wogóle uspokoić, masowałam brzuszek albo dawałam cyca to był spokojny, w koncu sama zaczełam odlatywać wiec odłożyłam do łóżeczka-po 2h walki, dałam smoczek i tak po kilku ucieczkach smoczka usnął. Jakiś tydzien temu tez była taka sama sytuacja....

Maja tez mi tak 2 razy zrobiła, zazwyczaj cyc w nocy i śpi dalej. Nikt Ci pewnie nie powie o co chodzi tym szkrabom ale ja myślę, że po 1 trochę się za bardzo rozbudziła, po 2 puszczała dużo bąków i chyba cos jej w tym brzuchu przeszkadzało. Generalnie jak w nocy już się wierci i ciamka przez sen to jak ją wtedy przystawię to nawet się dobrze nie obudzi. ..jak juz jest bardzo głodna to się już bardziej rozbudza przy karmieniu i ciężko ją spacyfikować tak od razu :) a czasami u mnie działa położenie na brzuszku, kilka razy jak ja przekręciłam to zasnęła jakby jej ktoś odłączył zasilanie- w sekundę.:)
Odnośnik do komentarza

U nas noc spokojna. Filip zasnął o 20.20 potem kręcił się i o 21 go dokarmiłam. Potem karmienie na śpiocha o 1 i o 5. Z tego o 1 pieluszka mu jakoś przeciekła i musiałam przebierać pieluchę i pajaca dzieki Bogu się nie obudził.
Dzisiaj rano jeszcze trochę jęków ale zdecydowanie lepiej niż wczoraj. Mniej bąków i spokojniejszy.
Mąż dzisiaj w pracy , Majka w górach a my we 2 z Filipkiem.
Właśnie śpi a ja wstawiłam rosół, przygotowałam 2danie i chyba jeszcze poplewie w ogródku. Jednak jedno dziecko t o bez porównania w organizacji czasu . Nie żebym się skarżyła bo z 2 jest wesoło i chcieliśmy 2 ale czasem nie wiadomo w co ręce włożyć. Jak jeden śpi to trzeba poświęcić czas drugiemu a dla siebie już nie starcza. Potrzeba mi bylo takiej odskoczni na kilka dni..

Odnośnik do komentarza

Właśnie nic takiego nie jem, wyjechałam jednak do mamy i ona mnie tu karmi i pilnuje bym niczego takiego nie jadła.No wczoraj sie skusiłam na ogórka kiszonego,ale to chyba mozna jeść, niewiem. Rano na buzi małemu zauważyłam jeszcze jakąś czerwoną plamke, myślalam ze coś go ugryzło ale nie wygląda na ugryzienie. Moze jakaś wysypka,uczulenie, no ale jest tylko 1 ogórek,bedziemy obserwowac. Marzi czy ty nie zmieniasz pieluszek w nocy?U mnie niestety sie nie da odpuścić, trzeba rozbudzić małego przy zmienianiu pieluchy bo cierpimy na nadmiar kup. I do tego kupiłam pieluszki dada i generalnie fajne są,byłam zadowolona ale mały je przesikuje, no kurcze napewno to wina pieluszek nie moja bo do tego czasu był na białych pampersach i coś takiego sie nie zdażyło,wiec dziś idziemy na spacer,do tesco:p po pieluchy. musze potestować jeszcze z kładzeniem na brzuszek:)

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Kamilaaa_n ni fajnie w domu! Ogródkujemy się i jest jak na wakacjach :)
Aga odpoczywaj :)
Goherek Maja nie robi raczej kup w nocy. Jak ma dużo nasikane tzn sprawdzam ręcznie pieluszkę to wymieniam ale czasem nie trzeba nawet, jak zaśnie o 1 to do 7.30 jak wstaje w tygodniu, to nie ma potrzeby. My jakoś póki co pampersy, mieliśmy dady ale są grubsze a różnica w cenie mała.

Odnośnik do komentarza

My generalnie poza drobnymi wyjątkami jak wczoraj czy pojedynczymi przypadkami kupy w nocy przewijamy się późnym wieczorem i rano o 5. Używam białych pampersów. Przy córci przetestowalismy chyba wszystkie możliwe " polecane" opcje na rynku i wróciliśmy do pampersów. Teraz już nie eksperymentuje. Przy starszej jedynie z tą różnicą że w dzień byly zielone a na noc białe. Teraz tylko białe bo w promocji wychodzą taniej jak zielone.
U nas też nagłe napady placzu zazwyczaj między 19-21 wczoraj caly dzień jęki. Też uważam już na jedzenie. Także to poprostu niedojrzałość dziecka. Trzeba przetrwać. Raz lepiej raz gorzej. Mam nadzieję ze po 3miesiacu minie bp nie chciałabym rezygnować z kp z powodu kolki czy innych dolegliwości. Raz ze to zdrowe a dwa wygodne i tanie... Czas pokaże. Mam nadzieję ze się uda. Pocieszające jest to ze jak widać tu na forum prawie kazda z nas to przechodzi ze swoim dzidziusiem.
Razem damy radę!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...