Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja staram się zdrowo odżywiać i nawet mi to wychodzi bo przed ciążą zdrowo się odżywiałam ale te zachcianki są silniejsze ode mnie i jeszcze mąż dogadza bo jak twierdzi jeśli na coś mam ochotę to widocznie tego organizm potrzebujepotrzebuje, tylko szkoda że zazwyczaj są to slodycze :p

Odnośnik do komentarza

A ja padłam na kanapie na godzinę;) niewygodnie ale organizm widocznie potrzebował jak tak samo z siebie mnie pozamiatało. Śniadanko zjadłam, sklep zaraz i musze wreszcie zacząć to prasowanie:(
Witaj Aniu! Jeśli o mnie chodzi to wyglądam ok jak przed ciążą. Mój P. mi okresowo powtarza że jemu się w te dziewczynkę naszą nie chce wierzyć bo przecież dalej świetnie wyglądam. A jednak...więc to że córka odbiera urodę to mit:)
Też paliłam i rzuciłam od razu jak zrobiłam test. Nie było z tym problemów, nawet nie że mnie odrzuciło, tak po prostu musiało być dla dzidziusia I to było najoczywistsze. Z jedzeniem to oprócz lekkiej zmiany smaków nie specjalnie dietetyczne jem. Więcej owoców i warzyw ale niczego prócz surowizny sobie nie odmawiam.

Odnośnik do komentarza

Super, że nie palicie. Być może uda Wam sie później też nie palić? Szkoda do tego wracać, jak widac można sie obyć bez fajek :).
Co do prania ciuszkow malutkich. Mam wszystko wyprane, ale w zwykłym proszku, gdzies wyczytalam ze nie ma co szaleć z praniem w dzieciowym, jedynie jak dziecko jest alergiczne. Ze powinno sie najpierw spróbować prać razem z ciuchami reszty rodziny. Moze jakieś robocze to nie, ale bluzke która jest do odświeżenia chyba mozna wrzucic razem z body. No nie wiem teraz sama jak robić.

http://www.suwaczki.com/tickers/010ivfxmbvwwh243.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja też nie palę, chociaż miałam ochotę kilka razy zapalić, to sobie myślałam "Kamila, no co Tyyyyy..." :D i minęło zaraz ;)
Kurde ja też dziennie to zjem z 3 jabłka minimum. A słodkiego mi się tak chce, a tu ten cukier i kicha... Piekę jakieś ciasta bez cukru, ale to nie to samo. Kończy się, że zjadam większość blachy przez kilka dni, bo mąż to bez cukru się nie tknie.. Zje, bo mu głupio że ja się ograniczam. Chociaż zjadłam w święta ciasto normalne i cukier okej, a jak zjadłam jajo na twardo to wysoki. W ogóle mam już nerwy na ten cukier, to co jadłam np. wczoraj to mi pasowało, a dziś cukier wysoko. Diabetolog kazała mi się zgłosić jak przed dłuższy czas będzie cukier powyżej 140. Narazie mi się zdarzy z raz dziennie... Czasem w ogóle. Poobserwuję jeszcze z tydzień i jak się nie unormuje to zadzwonię do niej.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

No ja nie zamieram wraca do nalogu. Fajnie jest bez tego. Po pierwszej ciazy to byla przerwa 3 miesiace wiec malo, na dodatek ten stres na koniec sprawil, ze rzucilam sie na wszystko co destrukcyjne.
Teraz mam mala radosc wiec nie ma powodu. Z reszta smierdziec dziecku... Nieeeeee. Fuj.
No dobra. Lece oddac mocz do badania czy po wyrwaniu zeba moje bakterie laskawie mnie opuscily i do pisania :-)
Ale bede zagladac bankowo ;-)

Odnośnik do komentarza

hehe,mnie w ciąży od wielu rzeczy odrzuciło a mogłoby tylko od jednego....słodyczy.A niemąż wyzywa czasem ze np znów obiadu nie tknełam, miesa! bo przecież mięso jest zdrowe...nigdy z nim i jego przekonaniu o mięsie nie wygram,a miesożerca akurat nigdy nie byłam i niebęde.I tylko w ciąży pozwala sobie na docinki odnośnie mojej wagi.

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

ja właśnie wstawiłam pranie białych ciuszków małej :)
i powiem wam że jakiś ewenement jestem, bo jak na razie prasowanie mi nie obrzydło ani troszeczkę :D
a prasuję częstooo, i nasze i teraz jeszcze małej :)
także trzymajcie kciuki żeby nie wyszło mi bokiem tak jak i Wam i śmiało przesyłajcie swoje ciuchy do prasowania na pomorze ^^

Odnośnik do komentarza

Hej :) u mnie wszytsko dobrze. Chyba moj post wczoraj sie nie dodal. Niestety w szpitalu nie ma internetu a moj telefon to tez nie dziala zbyt dobrze, jak probuje czytac co tam piszecie to sie zawiesza.
Dostalam juz 2 dawki sterydow. W KTG ok,zadnego skurczu. Na szczescie chyba sie malutkiej nie spieszy i oby jak najdluzej. Mam nadzieje,ze chociaz do 1 czerwca dotrwamy :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!!
U mnie też cera się poprawiła, włosy wreszcie gęste i nie wypadają - a mamy dziewczynkę :) ale wszyscy mi mówią ze po porodzie włosy wypadną... A nigdy takich nie miałam:))

Jeżeli chodzi o jedzenie to ja mam masę zachcianek ale przez ta cukrzycę ciążowa mam taką panikę, że staram się nie jeść niedozwolonego, a do słodyczy tak ciągnie ze nie wiem:( dobrze ze juz niedługo i będzie można w miarę normalnie jeść:))

Ja właśnie zrobiłam sobie przerwę w prasowaniu.... Sterta ogromną a ja nie mogłam się za to zabrać:)) ogólnie nie lubię prasowania, wiec masa malutkich ubranek tez zbytniej frajdy podczas prasowania mi nie sprawia... Bardziej zaczyna mnie to przerazac bo jak patrze na te ubranka to wiem, że już niedługo nasze życie zmieni się o 180 stopni, i zaczynam się bać porodu :((

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

Gosiu, porodu sie nie bój,nie nastawiaj sie źle do tego wydarzenia,staraj sie myślec pozytywnie o tej chwili a wtenczas bedzzie ci łatwiej, nie potrzebnie stresujesz siebie i dziecko.Nie mówie ze bedzie łatwo i że nic nie bedzie cię boleć ale znajdz sobie jakieś pocieszenie.Ja jestem nastawiona optymistycznie, ból szybko minie jak tylko zobacze moje dziecko, wkońcu sie tego doczekać nie możemy wszystkie:)

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

A ja dzisiaj bylam w ciuchu, -50% czyli śliczne body bialutkie, różowe, nie zniszczone wcale wychodzą cos ok 2-4zl szt. Tylko one z krótkim rękawkiem. Zastanawiałam sie czy kupować bo juz troche mam a i tak mala szybko wyrośnie. No ale rzeczy sa piękne, niektóre nowe albo jak nowe :) zaraz tez się zabieram za prasowanie, pierwsze! U nas taka piękna pogoda aby prac kolejne ciuszki, ale niestety mamy taryfę no i nici z tego, jedno, gora dwa prania. Pochwale sie Wam ze mam dzisiaj przyplyw energii, w końcu od dłuższego czasu :)

Odnośnik do komentarza

gosiakzk
Cześć dziewczyny!!
U mnie też cera się poprawiła, włosy wreszcie gęste i nie wypadają - a mamy dziewczynkę :) ale wszyscy mi mówią ze po porodzie włosy wypadną... A nigdy takich nie miałam:))

Jeżeli chodzi o jedzenie to ja mam masę zachcianek ale przez ta cukrzycę ciążowa mam taką panikę, że staram się nie jeść niedozwolonego, a do słodyczy tak ciągnie ze nie wiem:( dobrze ze juz niedługo i będzie można w miarę normalnie jeść:))

Ja właśnie zrobiłam sobie przerwę w prasowaniu.... Sterta ogromną a ja nie mogłam się za to zabrać:)) ogólnie nie lubię prasowania, wiec masa malutkich ubranek tez zbytniej frajdy podczas prasowania mi nie sprawia... Bardziej zaczyna mnie to przerazac bo jak patrze na te ubranka to wiem, że już niedługo nasze życie zmieni się o 180 stopni, i zaczynam się bać porodu :((

Gosia, z tym jedzeniem po porodzie to chyba nie bedzie tak pieknie, jesli bedziemy karmic piersia to tez trzeba uwazac na to co jemy.
A bedzie akurat sezon na same pysznosci : czeresnie, truskawki, maliny, pomidory, takie prawdziwe ze sloneczka a nie ze szklarni jak teraz. Az mi slinka cieknie.

Odnośnik do komentarza

To ja mam termin na 8 czerwca, ale lekarz obstawia ze urodzi się wcześniej i mamy być przygotowani na maj:) a najlepsze jest to, że mój mąż się urodził 26 maja i liczy na to, że Zuzia tez się urodzi w okolicach tego dnia bo jak to mówi - będzie dla tatusia prezentem na urodziny :)) tak więc ciekawe czy i ja dostane prezent na dzień matki:))

Odnośnie jedzenia i karmienia piersią to nam na szkole rodzenia położna mówiła, że każdy organizm jest inny i testować na sobie i obserwować co nam pasuje a co nie, i żeby nie przesadzać ze nie jeść np pomidorów, bo innym mogą szkodzić, a nam np wcale, tylko dla nas będą inne rzeczy, które naszym maleństwom nie będą pasowały. Radziła jeść w miarę normalnie i kontrolować co dziecku szkodzi a co nie. Nawet podała przykład, że odwiedzala dziewczynę, która codziennie(jak karmila) jadła kapustę z boczkiem i ani jej ani dziecku nie przeszkadzało, dziecko ani razu kolki nie miało ani żadnych problemów z brzuszkiem. Wiec ja też nastawiam się, że będę jeść rozsądnie i obserwować co malutkiej będzie przeszkadzać:)) juz tęsknię za truskawkami!!!!

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

Czesc kobietki. Widzę, że różnie przechodzicie ciążę i różne macie objawy ale wydaje mi sie, że to zależy od każdej osoby osobiście. Jestem obecnie w 29 TC i żadnych zachcianek ani objawow nie miałam ani nie mam (szczerze mówiąc żeby nie rosnący brzuch i ruchy dziecka to bym nie wiedziała, ze jestem w ciąży - oby tak do końca było). Tylko czasami bolą mnie plecy - ale to już chyba standard. Jeżeli chodzi o cerę i urodę, to paznokcie zrobiły się twardziejsze a włosy bardziej lśniące i grubsze a uroda została ta sama bo nie widzę zmian (bo rośnie mały gimnastyka :))
Dziewczyny mam pytanko: kupujecie gruche czy aspirator do noska?? A drugie pytanko to: czy zastanawialyscie się nad sterylizatorem do butelek??Tylko ja nie mam mikrofali i zostaje mi jak coś to elektryczny. Mały taki dylemat. Miłego dnia. :)

Odnośnik do komentarza

Ja kupiłam aspirator, kilka stron wcześniej był ten temat poruszany to sobie zerknij :) Sterylizator kupię dopiero jak stwierdzę, że faktycznie jest on mi potrzebny. Jak ładnie będzie mi wychodziło kp, to zbędny ten zakup. Też nie mam mikrofali, więc albo kupię elektryczny albo kupię mikrofalówkę, małżonek twierdzi że jest ona niezbędna w kuchni :-) Miałam, ale przygrzałam kiedyś gołąbki w garnku...a okazało się, że on nie mógł być tam włożony. No i wiecie jak śmieszne wygląda, obracający się talerz w mikrofalówce z płonącymi żywym ogniem gołąbkami?! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Kamilaaa_n piromanko ;) uśmiałam się. Hihi
Zrobiłam zakupy na obiad, zjadłam kawałek swojskiego serniczka i prasuje. .. u mnie też słońce piękne wyszło .
Sterylizator chyba kupię ale co i jak zobaczę, może ten do mikrofalówki żeby nie zagrać kuchni? A swoją drogą z tą mikrofalówką to nie wiem czy taka niezbędna. Mój P.nie zje nic odgrzewanego za bardzo wiec używam jej tylko do odmrażania bułeczek rano, bierze 3 do pracy wiec zawsze mam zapas zamrozonych na tydzień, rozmrażam i ma codziennie świeżutkie a ja nie muszę się zrywać przed 7 do sklepu;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...