Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobię tak, jak mówicie i kupimy koleżance prezent. Zazwyczaj bardzo lubię organizować takie spotkania, troszkę się martwię jak z siłami będzie. Ale i tak bardzo się cieszę - oddelegowałam męża i syna na działkę na caly ten weekend z baby shower, więc może skorzystam i do tego sobie jakieś spa zafunduje. :)

Meeg, bardzo dobra decyzja. Podoba mi się pomysł z zamówieniem wieńca. Ktoś z rodziny może go odebrać.

U nas dziś pogoda jak w marcu: najpierw piękne słońce, a za chwilę śnieg. Jestem nieco senna i zmęczona, chyba przez ciśnienie. Ale zmobilizowalam się i ogarnęłam parę spraw w domu. Nawet obiad zrobiłam, choć ostatnio to zaniedbywałam, bo dojadaliśmy po imprezie. :p

Z chrzestnymi był niewielki problem już przy pierwszym dziecku, ale trafiliśmy w końcu super. Teraz gorszy kłopot. W tym właśnie sęk, że jest mało wierzących osób, które chodzą do spowiedzi. A my też jesteśmy praktykujący i raczej chcielibyśmy osoby naprawdę wierzące. No i klops się trochę robi. Moja przyjaciółka miała być chrzestna, ale ma tylko ślub cywilny. Więc odpada. Choć niedługo rozwód, to może jednak będzie mogła formalnie. Ale z tym praktykowaniem słabo. Z ojcem chrzestnym trochę łatwiej, bo mam wielu braci ciotecznych. Kogoś poprosimy - mam nadzieję, że nie odmówi. Chcemy robić chrzest na jesieni. Ostatnio też była tylko najbliższa rodzina, a wyszło prawie 30 osób.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)
Meeg wydaję mi się że dobrą decyzję podjęłaś, a tak jak któraś z dziewczyn pisała później na spokojnie odwiedzisz grób zapalisz znicz. W ogóle to moje kondolencje.
Karola_krakow Ty piracie drogowy hehe ;). Niezła akcja, a co do brzucha to nie wiem czy dokładnie tak mnie boli ale dłużej nie mogę stać bo mi ciężko.
Dziś byłam na zakupach w markecie i stwierdziłam że to już nie dla mnie. Za gorąco, za dużo ludzi, za dużo łażenia, w pewnym momencie słabo mi się zrobiło. Mieliśmy jeszcze wejść do sklepu dziecięcego chciałam przewijak i kocyko rożek kupić ale już się nie nadawałam, zostają zakupy internetowe. Jednak 1-szą ciąże lepiej znosiłam.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny dawno się nie odzywalam ale czytam was na bieżąco :) byłam dziś na wizycie u mojego gin i równo w 28 tyg moja córcia wazy 1160g i ma się dobrze :)
A ze złych wieści to szyjka znów mi się skróciła do 3,03mm i jeśli znów cos się skróci to idę do szpitala :( mam zwiększoną dawkę luteiny 2x2 rano i na noc i do tego no-spa 3x1 dziennie jedynie magnez został bez zmian ehh. Dostanie także 2 zastrzyki na szybszy rozwój płuc dla mojego maleństwa 3 ampułki w jednym zastrzyku i kolejne 3 ampułki po 24h przeraża mnie to wszystko i się zalamalam :(

Odnośnik do komentarza

Hejko :)

Dziękuję za rady i porady w związku z jogą itp :) Macie rację - najlepiej iść i wybadać na sobie samej co odpowiada najbardziej :) W piątek chyba na jogę się wypuszczę ;)

Karola_krakow niezła akcja z policją na sygnale :D Wrażeń dostarczasz innym i dziecku, nie ma co :p
Gratuluję mieszkanka!! Domyślam się cóż za radość Tobą zawładnęła! My też w tym roku dokonaliśmy zakupu własnych 4 kątów, z tym, że gotowe będzie dopiero pod koniec roku, więc jeszcze kilka miesięcy przed nami. No ale nie ma co - swoje to swoje ;-)
Co do ciągnięcia brzuszka - ja raczej odczuwam ciągnięcie na dole...zwłaszcza jak pokonam 4 piętra do naszego mieszkania :O
Odczuwam za to też coś innego - a mianowicie: jak Mały się rusza (a ostatnio ruchy są doooość intensywne i przybierają na sile! :) ) to czuję czasem takie jakby gwałtowne podskoki czy otarcia w brzuszku, jakby Maluch gwałtownie zmieniał pozycję, nie wiem. Kiedyś chyba któraś z Was określała to jako "trzepotanie skrzydełek", fakt, można to porównać do takiego trzepotania, ale dość silnego. Też tak macie? Czy odczuwacie tylko takie płynne ruchy? Nie chcę się na zapas zamartwiać, ale czasem mnie to zastanawia tak poważnie - czy robi mu się za mało miejsca i te ruchy są bardziej odczuwalne, czy też coś tam w środku nie pasuje Maluchowi?

Meeg mi też się wydaje, że dobra decyzja zapadła. Raz, że czujesz się jak czujesz, a dwa - nie ma co na siłę dostarczać sobie smutków, czy sytuacji poruszających - już i tak nasz organizmy są narażone na większy sentymentalizm, więc chociaż tyle im oszczędźmy. A o bliskiej osobie zawsze możesz pomyśleć, nie zawsze sama obecność się liczy. Ważne to co w serduchu :)
No i teraz nie ma co - skupiaj myśli rozbiegane na pracy :) Fajnie, że wszystko do przodu!
Buziak81 odczuwam to samo jeśli chodzi o zakupy... jakoś mi to bieganie między działami nie podchodzi - owszem, najpierw chęć zakupowa jest wielka, ale potem jakoś zapał opada...
Majka gratuluję zdrówka u córci! No i widzisz, niepotrzebne stresy :)
Jakarta zazdroszczę pomysłowości bliskich Ci ludków :) Bezcenne <3<br />
Mam też pytanko: jak uważacie - dla Malucha lepsze są nożyczki do paznokietków czy cążki? Pomijam opcję obgryzania :D

Odnośnik do komentarza

Jeszcze raz Wam dziękuję za wsparcie :*

LineG odczuwam dokładnie to samo. I skoro kilka z nas to czuje, to chyba znaczy, że to normalne...?
Do obcinania paznokietków wzięłam zestaw - pilniczek, cążki, nożyczki. Z kim bym nie rozmawiała, każdy ma inne zdanie, co woli używać. Taki zestaw kosztuje 10 zł, myślę, że warto kupić i samej się przekonać.

Natalija wiem, ze się martwisz, to normalne. Jednak jesteś pod dobrą opieką, w szpitalu będziesz pod jeszcze lepszą. Ciąża to nie tylko same fajerwerki, czasem naprawdę trzeba się poświęcić dla dzidziusia i iść do tego szpitala, ale czegóż byśmy nie zrobiły dla naszych ukochanych dzieci? A nawet, jeśli urodzisz przed terminem, medycyna jest tak rozwinięta, że wszystko będzie w porządku. Głowa do góry!

Buziak ja w poniedziałek byłam na zakupach w markecie i miałam podobne odczucia. Pani przy kasie mnie nawet zapytała z troską, czemu sama przyszłam...

Blacky zapowiadają, że z tą pogodą tak ma być. A spa to świetny pomysł! Ja właśnie mam plan wybrać się do kosmetyczki, a co ;)

karola naprawdę musiałaś dmuchnąć? W sumie pewnie znajdzie się taka kobieta w ciąży, której coś wyjdzie, ech...

A co do bólu, to ja mam raczej tak, że mam wrażenie, że skóry mi nie wystarczy...

Odnośnik do komentarza

meeeg no i jesteśmy w podobnym tygodniu, więc może i tak jest...chociaż przyznam, że teraz troszkę fiksuję, bo zaczęłam czytać o intensywnych ruchach i gdzieniegdzie piszą, że tak bardzo intensywne ruchy mogą wskazywać, że coś Dzieciaczkowi jest nie tak i np. niedotlenienie :-( i że lepiej się czasem na ktg wybrać :/ No ale jak mówię - nie chcę wariować, może faktycznie tak jest i ma być.. Czyli dla wyjaśnienia - odczuwasz też takie "rzucawki" czasem i jakby drgawki dziecko miało? Jej, teraz nagle się uspokoił i znowu w drugą stronę myślę... :(
Natalija główka do góry! oby te leki, które bierzesz teraz zastopowały skracanie się szyjki! Trzymam kciuki - będzie dobrze! A to na rozwój płucek - lepiej dmuchać na zimne, nie martw się na zapas. Znajomych synek urodził się z nierozwiniętymi do końca płuckami, ale wcześniej takich zastrzyków (to są chyba sterydy jakieś) nie dostał, i potem musiał długo po porodzie w szpitalu leżeć. A Twoja dzidzia jak zostanie wspomożona, to na pewno na lepsze wyjdzie :)

Odnośnik do komentarza

kasia.29
Hej Dziewczyny, a szczegolnie Natalija.
Wczoraj bylam u lek. i moja szyjka zaledwie 2,1cm. Jestem w szpitalu wlasnie na podaniu sterydow. Myślę, że 3cm w pojedynczej ciazy to jeszcze calkiem niezle, stala kontrol i duuuzo odpoczywaj!

Jesteś tylko na podaniu sterydów czy masz dłuższy pobyt w szpitalu? Mi się drugi raz skróciła szyjka miałam 4,5mm skróciła się do 3,69mm potem się wydłużyła do 4,03mm i teraz się znowu skróciła do tych 3,03mm ale juz od niedzieli wiedziałam ze cos jest nie tak bo ponownie czulam kłucia na wysokości szyjki

Odnośnik do komentarza

meeeg hm, no ok, a gdzie to się trzeba pytac? Nigdy nie korzystałam z pomocy gin tu na forum :/
natalija86 a te kłucia to wyraźne czułaś i jakieś specyficzne? Ja przyznam się, że też czuję czasem jak mnie tak porządnie zakłuje :/ ostatnio pytałam gin, wspomniałam o takich nieprzyjemnych kłuciach, mowila, ze normalne...badala ginekologicznie szyjke i stwierdzila, ze jest ok.. Ale ja nadal od jakiegos czasu czuje takie zakłucia, a wizyta dopiero 8 marca.. One są jakoś regularne albo inne niż te "zwykłe"? Jeju dziewczynki, życzę duuuużo zdrówka i krótich pobytów w tych szpitalach! kasia.29 trzymaj się!

Odnośnik do komentarza

LineG i meeeg ja mam to samo jeśli chodzi o ruchy właśnie niedawno całą się zdenerwowalam bo mały się tak rzucał. Ja tak co jakiś czas mam i zawsze się martwie. Teraz maly się uspokoil i się delikatnie rusza. Może to jednak normalne skoro nie jedna z nas tak odczuwa? Taka mam nadzieję. Teraz boję się iść spać :( oddycham głęboko żeby dać małemu dużo tlenu. Marzę o końcu kwietnia... do tego czasu to chyba oszaleje:(

Kasia i Natalija mam nadzieję, że wszystko u Was będzie dobrze. Czasem warto się położyć w szpitalu być pod opieką specjalistów. Ja to nie wiem czy pod koniec nie wolałabym być w szpitalu...

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Natalija i Kasia, nie przejmujcie się aż tak tymi sterydami ;) to wyjdzie tylko na korzyść dla maluszków jakby chciały przyjść wcześniej na świat..moja przyjaciółka urodziła dwójkę dzieci po sterydach.. Pierwsze w 32 tygodniu i wszystko było w porządku, maluszek od razu sam oddychał..
Ja mam od początku szyjkę 3 cm.. I lekarz kazał sie narazie nie martwić..

Co do "dziwnych" ruchów dzidziusia to też je czuję.. Tak jakby się rzucała w brzuchu :P kiedyś wyczytałam, że to mogą być takie ruchy jak czasem się ma przy zasypianiu, gdy nagle ciało wpada w takie drgawki.. Wiecie o co mi chodzi? ;) Maluszki mają coraz mniej miejsca w środku i niektóre ich delikatne ruchy możemy odczuwać jako bardzo intensywne.. Tak mi sie wydaje przynajmniej :P

LineG, kłucia wcale nie muszą znaczyć skracającej sie szyjki... Zwykle następuje to bezobjawowo niestety :|
Mi też ta nieszczęsna szyjka spędza sen z powiek, ale staram się nie nakręcać i tłumaczę sobie, że na tym etapie dzieciaczki już są z dnia na dzień większe i silniejsze.. Poza tym jesteśmy pod kontrolą lekarzy i jeśli mówią, że jest ok to trzeba im wierzyć ;)

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, co do samych kłuć to wydaje mi się, że to zazwyczaj normalne objawy, tym bardziej jak lekarz sprawdza szyjke i sie nie skraca to bym sie nie martwila. Z ta szyjką z tego co wiem to w większości skraca sie bez objawów, dlatego w razie jak już sie zaczęła skracać to trzeba czesciej kontrolowac.
Natalija, ja 4stycznia mialam 3,9cm, 27stycz juz 2,8 wtedy dostalam nakaz lezenia i wstawalam tylko do lazienki, nic wiecej, 15.02. ,nadal 2,8cm wiec nadal lezenie, ale po tygodniu juz niestety 2,1 wiec decyzja o sterydach. Ale na Twoim miejscu nie panikowalabym jeszcze. Ponoc do 2,5cm jest dosc dobrze, poniżej moga zaczac sie kłopoty. Ty nadal masz 3cm, ciaze pojedynczą wiec nie stresuj sie jeszcze. Z tymi szyjkami to nie ma reguly, czasem sie skróci i narobi stracha za wczesnie, a pozniej dziewczyny chodza z szyjka 1,5cm i rodza po terminie. Moim zdaniem podstawa w naszej sytuacji to kontrola i pozytywne myślenie. Jak bedziesz chciala zeby wiecej Ci napisac o szpitalu to nie ma problemu, ale może jeszcze sie wstrzymaj i nie mysl o tym, trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, coś mi się wydaje że u każdej coraz więcej niepokoju, ja tylko odliczam jeszcze te 8 tygodni i potem mała może się rodzić...
Ja przeleżałam prawie cały dzień, miałam takie twardnienia brzucha co chwilę, aż stres z tego powodu, do tego mała jakaś ospała była i nawet wieczorem myślałam żeby na ip pojechać ale przemyślałam i poszłam spać, zobaczymy jak dzisiaj , jak nadal będzie twardnieć to dzwonię do gin i zobaczę co powie...

Zresztą te moje bóle to takie dziwne są, bo nagle brzuch twardnieje przychodzi taka fala, nie jest to bolesne i robi mi się ciepło i tak jakby ciśnienie do głowy uderza (choć ciśnienie krwi mam niskie), a po kilku sekundach mija...w pierwszej ciąży miałam podobnie i dostałam profilaktycznie cordafen... mam nadzieje że to poprostu te fale Alvareza albo skurcze Braxtona-Hicksa...

Ja też czuję takie trzepotanie małej, ostatnio nawet o tym pisałam, że czuję jakby motylek mi trzepotał w brzuchu, okropne to uczucie bo człowiek normalnie w stresie siedzi czy napewno to ok, ja już potem mam czarne wizje że ona tak trzepocze bo się w pępowine zakręciła i nie umie się uwolnić, normalnie schiz za schizem... ale podobno takie ruchy to normalne, w pierwszej ciąży też tak miałam, choć prawda taka że Emi była strasznie ruchliwa potrafiła 24/dobę kopać silnie, a teraz ta córeczka taka spokojnieszja, ciekawe czy to będzie miało swoje odzwierciedlenie po porodzie, bo pierwsza córa tak jak była ruchliwa tak jest do tej pory :)

Anka ja też już marzę o przynajmniej połowie kwietnia, bo normalnie oszaleję z zamartwiania się...czasami to aż mi się wydaje że przesadzam bo zamiast się cieszyć moim stanem to ciągle myślę że coś jest nie tak...no ale niestety ciągle pod górkę, ciągle jakieś nowe dolegliwości i potem się nakręcam...

Kasia trzymam za Was kciuki żebyście jak najdłużej byli w trójpaku, ale dobrze że jesteś pod kontrolą, dają sterydy i będziesz spokojniejsza gdyby faktycznie poród wcześniej się rozpoczął

Natalija trzymam kciuki, żeby szyjka się nie skracała !! kiedy masz kolejną kontrolę ?

Karola akcja z policją ciekawa :) i naprawdę musiałaś dmuchnąć ? :) no cóż takie procedury i w sumie takie czasy że widocznie zdarza się że i ciężarne sobie lubią chlapnąć (co jest przykre)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Karola gratuluję mieszkania :) no i ta akcja z policją uśmiałam się haha :D

Co do tych ruchów tez mam nieraz takie coś chociaż z motylkiem to mi się wcale nie kojarzy :P potrafi się tak gwałtownie poruszyć jakby hmm nawet ciężko określić :P ale widzę ze dużo z was tak ma więc się tylko ciesze ze mały się kręci :) Najlepsze jest to ze ostatniej nocy nie dał spać tatusiowi- tak się kręcił ze mój mąż zbyt bardzo skupiał się na ruchach synka. I wiecie co? Ja spałam jak zabita- nic nie czułam haha ;D

Dziewczyny ze skracajaca się szyjka trzymam kciuki aby bardziej się nie skracaly.:*

A ja znowu się przeziebilam :/ kaszel mnie męczy a Najgorsze ze nie chce mi się oderwać porządnie :/ Noo i mam mały dylemat.. Znajoma przypuszcza ciążę i zapisałam ja jutro do gin (mieszka tu bardzo krótko i nie zna zbyt języka). Poprosiła mnie czy pojadę z nią i nie wiem czy jechać przez to przeziębienie.. Chciałabym też być przy niej ale myślę też o dzidziusiu którego sama noszę.. Czy mogłoby mu to zaszkodzić.? Mam nadzieje ze jutro będę się lepiej już czuła. W sumie nie czuje się jakoś źle tylko ten Kaszel mnie męczy i mam lekki katar.. Co wy byście zrobiły?

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :) Kilka razy próbowałam poodpisywać, lecz ciągle coś mi przeszkadzało. A to się wykasowalo, a to telefon się zawiesił i tak w kółko... Cały czas pod górkę :(
Dziękuję Wam za wsparcie :* Bo kobiety w ciąży tak dobrze nie zrozumie nikt, jak druga ciężarna :*Cały czas leżę i widzę, że to przynosi efekty :) Dziś od rana brzuszek miękki, synuś rano dał o sobie znać :) Zwiekszylam też magnez. Biorę2x1 magnelle i 2x1 mama dha, która też ma 200 mgmagnezu. 2 mam wizyte, więc zobaczymy jak się wszystko tam trzyma :) A jak tak Was czytam teraz, to naprawdę, cały czas coś się dzieje... A najwięcej niepokoju wywołują te skracajace się szyjki... Trzymam mocno kciuki byśmy wszystkie wytrwały a nasze dzieciaczki przyszły na świat w odpowiednich terminach i w zdrowiu oczywiście :*

http://s1.suwaczek.com/201605257245.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w ten czwartkowy dzień. U mnie niestety po ciężkiej nocy, mąż przeziębiony i chrapal jak szalony, ale odbije to sobie w ciągu dnia:-)

Dziewczyny i ja trzymam kciuki za wasze szyjki!!! (Jakkolwiek to brzmi hi hi )

Karola gratuluję mieszkania!
mp1 dużo zdrówka! Zobaczysz jak się będziesz czuła i zdecydujesz.

Też czasem czuję takie dziwne ruchy. Jakby dzidziuś ruszal nóżkami i rączkami równocześnie i krzyczał uwolnijcie mnie stąd.
Czytałam, że od 28 tyg dzieci mają sny, wiec może to jest to?

Miłego dnia i dużo pozytywnego myślenia♡

Znalazłam fajny obrazek. To tak na poprawę humorków:-)

monthly_2016_02/majoweczki-2016_44351.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzień doberek :)

mp1 no ja właśnie też czasem mam wątpliwości, czy to motylek tam w brzuszku siedzi, czy też inne większe ptactwo :D Czasem jak poczuję taki ruch trzepocący to aż podskakuję...a myślę, że motylek by mnie nie porwał..: )
W każdym razie - z jednej strony można rzec UFF, skoro więcej z nas odczuwa podobne "dolegliwości" w związku z szalonymi ruchami maluchów. Już jestem spokojniejsza tak jakby :-* Dziękuję dziewczyny...od razu raźniej.
Wiadomo, warto się obserwować i skonsultować ale dobrze, że nie ma paniki :)
Dziś mój Maluszek rusza się spokojnie i "płynnie" (jak narazie) więc stawiam na to, że dobrze mu tam w środku :)
karola_krakow znam to uczucie takich rzucawek podczas zasypiania :D czasem się budzę przerażona, że w przepaść spadam :p
Monika2016 ten ciągnący brzucho to pewnie rosnący brzucho ;-)
Majka1982 może i jest w tym ziarenko prawdy ;) i może faktycznie malutka będzie spokojniejsza.. ;) Chociaż kurczę - idąc tym tokiem rozumowania mój Maluch to mały wariatuńcio będzie więc bo fika i fika :-)
marzena0369 super, że lepiej się czujesz :)

A mi się znowu śniło, że już urodziłam Marcelka :) tylko kurcze po raz kolejny zapomniałam, że dziecko trzeba karmić o.O i przypomniałam sobie po 3 dniach :p Wyrodna matka.. :p

Zdrówka wszystkim szyjkom!

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!

Nie odzywałam się kilka dni, taki zabiegany czas.

We wtorek byliśmy na wizycie, to był 27tc. + 6 dni i nasz maluszek waży już 1280 gramów :)
Schował się cały, nie chciał buźki pokazać w ogóle :( Nie lubi zdjęć od początku ciąży unika. To chyba ma po Tatusiu zdecydowanie :P

Mogę się pochwalić, że udało mi się zamknąć semestr, wszystko pozdawane! :) To teraz nareszcie jest czas, żeby skupić się najważniejszym :)

A jest nad czym... bo wyniki mam kiepskie. Cukier po godzinie podwyższony, na czczo wynik dobry, po dwóch godzinach też dobry a po godzinie trochę wyższy 10,19 (norma do 10)! i jestem przerażona :( Dostałam skierowanie do poradni, byłam tam wczoraj i wizytę u lekarza diabetologa mam dopiero za tydzień. Trzy dni już przepłakałam :( :(

Dziewczyny które mają stwierdzoną cukrzycę ciążową, mogłybyście mi coś poradzić? Jakiś Wasz przykładowy jadłospis czy coś? Proszę :(
Do tej pory bardzo dbałam i uważałam na jedzenie, mięso, nabiał, warzywa a teraz to już sama nie wiem :(

Jakarta to ja kiedyś pisałam o żylakach, ponieważ też mi się w ciąży pojawiły. Więc tak, Cyklo3Fort bierze się 3x1tab. (mniej lekarz gin. mi powiedział, że nie ma sensu) - to jest na wzmocnienie żył i naczyń krwionośnych więc na pewno nie zaszkodzi.
Dodatkowo, a może przede wszystkim zamówiłam rajstopy ciążowe uciskowe i tam trzeba wybrać klasę ucisku (lekarz zalecił 2 klasę, ponieważ 1 mało co uciska - trochę jak zwykła rajtka) więc też bez sensu. I jak pojechałam do apteki to tam mnie Pani wymierzyła, żeby dobrać odpowiedni rozmiar (na szerokość/ grubość nóg i wysokość). Potem czekałam na nie jakies 3-4 tygodnie, bo chciałam z takiej lepszej szwajcarskiej firmy i musiałam czekać aż je sprowadzą. Zapłaciłam za nie ok.250zł. Stwierdziałam, że jak już inwestuję to tak żeby to miało ręce i nogi.

Ale od razu muszę dodać, że pierwsza próba ich założenia skończyła się płaczem. Nie miałam pojęcia, że to tak strraaasznie ciężko ubrać. Na prawdę potrzeba do tego trochę siły i wprawy.
Nawet pojechałam tam jeszcze raz , żeby ta Pani pokazała mi jak to się ubiera i jeszcze raz zmierzyła czy na pewno mam dobrze dobrane.
Wszystko się zgadzało i to tak ma być. Inaczej by nie uciskały.

Teraz jak już je ubieram to idzie mi coraz lepiej :) chyba trochę kwestia wprawy jednak. A potem jak już się założy to elegancko, można chodzić cały dzień :) I rzeczywiście nogi mi się tak nie męczą. Zdecydowanie lepiej w nich niż bez (pomijając zakładanie :) ).

Dziewczyny ze skracającą szyjką, trzymam kciuki! Wszystko będzie dobrze! :*

U nas przygotowania jeszcze w lesie :( Mąż wraca w marcu i wtedy będziemy kompletować. Już się doczekać nie mogę, tak bardzo bym chciała mieć wszystko gotowe. To chyba ten syndrom wicia gniazda, jak nic :)

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :)
Wracam do zywych po tym przeziebieniu :) wczoraj bylam na ostatnich zajeciach ze szkoły rodzenia, szkoda ze tak szybko minęło. Dzis z tej radosci nie moglam z lozka rano wstac tak mnie ciagnelo a to trz moze prowadzic do skracania szyjki. Dzis leze plackiem. Jak przezyc jeszcze 3 msce jak juz dzis ledwie czlapie? W przyszlym tygodniu maz ma urlop wiec robimy zakupy nieodwolalnie, nawet jesli mam sie o to z tesciowa poklocic.

Wspolczuje Wam tych szyjek, oby nic groznego sie nie dzialo, powoli jakos dobrniemy do maja ;)

Majka1982 co to za fale o ktorych piszesz? Jest sie czego bac?

Z tymi ruchami to wiem co przezywacie bo moja mala potrafi przepotac i nagle jakby w pol ruchu sie zatrzymac... Kilka razy juz mi taki numer zrobila a ja umieram ze strachu dopoki nie zaczyna sie znowu wiercic. Najbardziej lubię jak sie kolysze, przyjemne uczucie takiego przelewania :)

Karola ciekawe czy Twoja cora talent po Tobie odziedziczy bo musi byc z Ciebie niezla agentka ;) gratuluje kredytu, nie ma to jak byc na swoim ;)

Ide znowu zajrzec do lodowki bo mam apetyt sama nie wiem na co :p Milego i spokojnego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfkrntqwyr5dkp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...