Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Juliiax mi praktycznie do 6 m-ca waga nie drgnęła, potem nagle zaczęła rosnąć, jeszcze miesiąc temu miałam +6kg, a teraz +9kg (34+3). także w sumie się rozkręca :p

a co do imion, to dłuuuugo nie mogliśmy się dogadać, nawzajem odrzucaliśmy wszystkie swoje propozycje, no zupełnie inne gusta mamy. ale w końcu poszliśmy na kompromis i stanęło na tym, że będzie Wiktoria :)

dziewczyny, ja mam od początku ciąży niskie ciśnienie, mierzę tylko u lekarza, nie chcę się jeszcze denerwować w domu dodatkowo. trochę się tym martwię, bo faktycznie ciągle czuję się zmęczona i bez siły, ale lekarka twierdzi, że nie mam się czym przejmować, że dużo młodych dziewczyn tak ma, ale jakiś tam niepokój ciągle odczuwam :/

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktgu1rrbb8avjd.png

Odnośnik do komentarza

ja mam troche za wysokie cisnienie. ale w poprzedniej ciazy tez tak mialam. ogolnie mam skoki cisnienia nawet bez ciazy. nie mam pojecia jak jest przy niskim cisnieniu, takie to mam chyba tylko jak spie ;)) jesli chodzi o imie to myslalam nad Hania i Liliana, ale mezowi nie pasuje. musimy chyba w koncu usiasc i cos postanowic.

Odnośnik do komentarza

Kingullek ja też mam niskie ciśnienie. Nie ma co się martwić. Jeżeli nie spada poniżej 100 to jest ok. Tak przynajmniej mi położna mówiła.

Juliax kwestia wagi to indywidualna sprawa. Ja miałam ostatnio +10 kg. Ale po moich wczorajszych i nocnych rewolucjach mam -1kg.

M ma dzisiaj wolne więc korzystam i wybieramy się na spacer z fafikiem. U nas słonecznie :-)

Dziś idę w końcu zapisać się do przychodni bo zawsze było mi jakoś niepodrodze :-) mam opiekę w Luxmedzie ale tam dopiero Zosia po miesiącu będzie objęta nią.

http://www.suwaczek.pl/cache/ebe45947a3.png

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

unatu ja dopiero niedawno zaczęłam przygodę z filcem. Zrobiłam literki, dwie sówki i misia. Wypychałam to tzn runem takim jak poduszki się wypycha i lepiej to się sprawdza niż wata, bo się tak nie zbija w zakamarkach. Obszywałam muliną bądź zwykłą nicią, bez wcześniejszego klejenia. I nie wiem jak inne dziewczyny, ale wypychałam stopniowo, wraz z postępem obszywania, bo na koniec przez jeden otwór nie dałoby rady wszystkiego ładnie wypełnić. Nosek misiowi przykleiłam super glue, ale rzeczywiście robi się to twarde i szycie na tym odpada.
Filc kupiłam częściowo w empiku, częściowo w pasmanterii jakiś filc czeski. I ten czeski jest zdecydowanie bardziej miękki i lepiej się szyje (no i cena też jest wyższa)

Juliax co do wagi to mi rosła w miarę regularnie, później na miesiąc się zatrzymała, a teraz od jakiś 3-4 tyg znów rośnie. Więc nie ma reguły. Nie przejmuj się. :)

Odnośnik do komentarza

malaga ja przyklejałam tylko drobne części, np w sowie oczy, dziób, a większe elementy przyszywam od razu, albo najpierw podklejam żeby mi sie nie ruszały przy szyciu a później obszywam. a na koniec przykładam tylną część zwierzaka i bez klejenia obszywam całość, pod koniec daje wypełnienie i doszywam do końca.

monthly_2016_03/kwietnioweczki-2016_45319.jpg

monthly_2016_03/kwietnioweczki-2016_45320.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

A ja dziś po nieprzespanej nocy w dziwnym nastroju.
Mąż przeszedł weryfikacyjne sito i od 18 kwietnia zaczyna półroczne szkolenie 450 km od domu...
I z jednej strony jestem zadowolona i dumna z męża, a z drugiej... szarga mną taki niepokój.
Kurde, chciałabym już urodzić. Już teraz, zaraz. Żeby mąż jeszcze chociaż trochę z nami pobył i nacieszył się synkiem. O ile można nacieszyć się na zapas własnym dzieckiem..
Eh, przepraszam, nie będę się chyba udzielać, muszę oswoić się z tą myślą i wypłakać w samotności wszystkie obawy. ;(

Odnośnik do komentarza

Angi7 dziękuję :) a Tobie gratuluje pomyslnych wiesci po wizycie!
Cisnienie od rana mierze co jakis czas i utzrymyje sie bwz wzgledu na reke ok 120/70 wiec luz. No ale przeziebienie probuje sie przebic i walcze z nim a oprocz tego reorganizuje szafe.
Juz prawie cala komode udalo mi sie zwolnic dla dziecka.

Mrozic nic nie zamierzam, bo nie lubie mrozonego zarcia a po drugie ugotowanie obiadu wg mnie nie jest az tak czasochlonne a przez pierwsze 2 tyg bede miala meza do pomocy wiec sobie poradzimy wspolnie.
Miszka zazdroszcze troche tych warunków , dobija mnie to ze w Polsce jest tak beznadziejnie pod tym wzgledem, nie dosc ze musze brac ze soba cala mase rzeczy, lacznie z papierem toaletowym, to jeszcze trzeba samemu posilki kombinować. Ostatno oglądałam program o tym ze szpitale nic nie musza w tej kwestii i w efekcie posilki sa malo kaloryczne i bardzo niskiej wartosci odzywczej, a porcje za małe, ze w więzieniu maja wyzsze standardy w tej kwestii.
Melly widzisz ja mialam okazje byc w szpitalu po wypadku i do tej pory mam traume jesli chodzi o brak intymności i poszanowanie godnosci, byc moze wiele kobiet wspomina porod jak Ty ze wszystko im jedno kto tam zaglada, ze te priorytety inaczej sie ustalaja, ale jakos nie wierze bym ja miescila sie w ich gronie, sama znam kobiety ktory tak jak Ty radzily sobie z tym super ale znam takie ktore nie decyduja sie na drugie dziecko ze wzgledu na brak intymności właśnie.

Odnośnik do komentarza

Vena GRATULACJE!!!!masz cudowna córeczkę!
Słodka Pyzulka ♡

Flawia wkrótce Twoja kolej,to niesamowite,czekam z niecierpliwością na kolejnego zajączka :)

dziewczyny dzieki przeogromne za kciuki, przydały się! Czekałam 3 godziny w szpitalu choc miałam wyzn.godzine. Ale nieważne.
Najważniejsze że z Marcelkiem wszystko ok! Waży....uwaga: 2900g!

Wygląda na to ze on rośnie a ja chudne skoro od 3 mies.nie przybieram na wadze....Ale nie szkodzi,najważniejsze że rozwija się prawidłowo.

Musze niestety oszczędzać baterie,bo mam b.slaba, wiec poczytam co u Was dopiero w domu

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Heltinne tak bardzo się cieszę! Waga Marcelka super, widać nasze pasożytki wyciągają co trzeba z naszych organizmów;) Dbaj teraz o siebie, to już ostatnia prosta, a przecież po porodzie musisz mieć dużo sił.
Ataa przykre, że trzeba zmagać się z takimi sprawami jak papier toaletowy czy posiłki. Jako nastolatka leżałam w szpitalu, więc wiem jak jest... Składki zdrowotne w Polsce każdy płaci, a jak przyjdzie co do czego to masakra. Najważniejsze żeby szybko i sprawnie urodzić i zmykać do domku, czego serdecznie Ci życzę.
Miila... Weź nie kuś, mi od rana ręka drży nad guziczkiem "Zamów". Wiem, że on jest piękny, no ale kurde, trochę zły moment finansowy... Żeby tak w przyszłym miesiącu jeszcze były! Ale pewnie znów się rozejdą w parę dni. Niby pytało mnie parę osób co kupić maleństwu, ale głupio mi tak z taką fanaberią wyskakiwać;)

Tymon Franciszek ❤ 10.04.2016

Odnośnik do komentarza

Heltinne super że z maluszkiem dobrze, tylko Ty o siebie zadbaj. A o witaminy na anemię się pytałaś? czy zaczęłaś sama coś brać, bo możesz mieć też problem z wchłanianiem. a o tym zespole antyfosfolipidowym nic? najważniejsze że nie szkodzi małemu.
Ja ogólnie też nisko ciśnieniowiec jestem. Jak mi 100/60 przekroczy to cud. I kawy nie piję w ogóle. Tylko tętno w ciąży wyższe bo do 100 dochodzi i na początku strasznie łupało mi w uchu ale teraz chyba się już organizm przyzwyczaił.

Jakub Piotr urodzony 19.04.2016r. :)

Odnośnik do komentarza

Vena Gratulacje! Klara jest cudowna! wszystkiego najlepszego dla Malutkiej i dla Ciebie.

Flawia Trzymam kciuki, juz tylko chwila i przytulisz swoje Malenstwo.

Wzruszam sie kazdym nowo narodzonym Maluszkiem, chciala bym przytulic juz swojego syneczka, ale jeszcze za wczesnie (35 +2) oststnio mialm sen ze rodze w nocy z 8 na 9 i tego sie trzymam ;-)

Odnośnik do komentarza

Heltinne nawet nie wiesz jak się cieszę!! <3 a z Marcelka duży chłopczyk, ufff :) odpoczywaj kochana :*<br />
Czarna rozumiem w pełni Twoje obawy i smutek :( z jednej strony to radość, bo się rozwija itd. ale z drugiej wiadomo, że chce się te chwile z maluchem zatrzymać, być razem. Musicie być dzielni :*

Miszka a ja uważam, że to nie głupie poddać komuś pomysł i mieć coś co na pewno Cię będzie cieszyć i zdobić kącik małego :) też kiedyś nie umiałam podesłać linka wprost ale teraz już się nauczyłam, bo potem dostajemy coś co zamykam głęboko w szafie, a jednak pieniążki ktoś na to wydał.. niefajne dla obu stron. Moja rodzina (moja część) dobrze wie, że nam nie ma co robić niespodzianek, bo ja jestem wybredna i nie wszystko mi się podoba, więc oni w prost proszą o linki i tak im łatwiej :)

Odnośnik do komentarza

Vena gratuluję!! Klara piękna i duża dziewczynka. Mam nadzieje, że dobrze sie czujecie.
Flawia trzymam kciuki bo to juz :D
Czarna rozumiem Cię, mój pracuje za granicą i to pewnie bedzie koszmar rozłąki. Dlatego mam nadzieje, że bedziemy mogli niedlugo cos zmienić.

Ja dziewczyny dzis umieram na katar, chociaz raczej mi sie to nie zdarza. Mam tak zatkane zatoki, ze az mnie glowa boli. Macie jakieś sposoby? Ciezko tak oddychac, wiec musze szybko sie wyleczyc, bo nie wyobrazam sobie urodzic sn przy takim oddechu i mojej astmie.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Flawia mocne kciuki za Ciebie i Gabrysię!!!

Poród z marszu na swoje uroki, znajomi wzięli chłopców i tę noc mąż był ze mną :)
Fakt, że wpadł do szpitala 10 min przed rozpoczęciem zabiegu, ale wszystko się dobrze ułożyło.
Cc ok, tylko niestety pierwszy raz był problem ze wkuciem do kręgosłupa, ale ostatecznie aż tak źle nie było. Za to sam zabieg w super warunkach: od razu-jeszcze na brzuchu nam ją pokazali i za chwilę była już u mnie na piesi. Kontakt skóra-skora przez cały zabieg. Później wzięli ja do marzenia kiedy byłam na pooperacyjnej. Po godzinie pierwsze karmienie i dalej kangurowanie, a dalej to już normalna sala.

Klara ładnie je co 2-3h śpi, mało płacze ufff ufff przynajmniej na razie ;) podobna do samej siebie bo ma czarne włosy a chłopcy blondyni do dziś :) przez chwilę była opcja zmiany imienia na Patrycja :D ale jak ją zobaczyliśmy to została Klara.

Brzuch mi się prawie od razu mniejszy o 1/2 zrobił i choć mało spałam to komfort ogromny kiedy nic ci się nie rusza :D niestety nogi opuchnięte że ciężko zginać :/

Przy pierwszym porodzie robiłam obiady na 2 tyg. Zupy mroziłam na porcje w zipplokach dzięki temu mało miejsca zajmują. Podobnie mięso. Bardzo byliśmy z tego zadowoleni. Za drugim razem mieliśmy gotowe obiady z restauracji.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Vena wspaniale czytac Cie taka radosna! Gratulacje jeszcze raz! Odpoczywajcie i cieszcie sie sobą!

Heltinne jak juz bedziesz miala jak to napisz wiecej co Ci lekarz powiedzial. Marcelek to juz bardzo duzy chlopiec! Ja juz w drodze na wizytę, mam nadzieję ze opłaci sie tak szybko jechac i bede pierwsza jakims sposobem, a miedzy nami nie wielka roznica wiec zobaczymy czy czasem nas nie przegoniliscie :P

Flawia tez juz pewnie tulisz core, ciesze sie Waszym szczesciem ale mi samej jeszcze sie nie spieszzy :)

Odnośnik do komentarza

Vena super. Klara widze ksiazkowa;)) dobrze, ze jestes zadowolona.
Heltinne dobrze, ze Synek rosnie, juz duzy;)) a mowilysmy odpusc troche, teraz musisz sie naładowac;))
Ataa wlasnie ja to tak traktuje, ze byle urodzic i wyjsc do domu. Uwierz mi jestem wstydliwa osoba, przed mezem (wczesniej chlopakiem) tez na poczatku sie wstydzilam te pierwsze razy ale to co innego, po prostu traktuje to medycznie i naprawde teraz tez nie mam ochoty na te dotykanie w szpitalu ale to czemus sluzy. A pozniej sie o tym zapomina. Przynajmniej ja.
Mi sie wydaje ze nasze matki mialy gorzej, ale wiem ze to nie jest usprawiedliwienie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Vena jak cudownie ;* piękna masz ta córkę i szczę mi też bardziej na Klare wygląda niż na Patrycje :D duża ładna dziewczynka ;) zazdroszczę Ci ;) tez bym już chciała mieć mała przy sobie.
Flawia myślimy o tobie i czekamy na wieści :)
Heltinne no Marcel kawał chłopa :) :) super ze tak ładnie przybiera.
Julka to tycie pod koniec ciąży to rosyjska ruletka ;) prawda jest taka ze z dnia na dzień możemy mieć różnice w wadze do 1.5 kg z powodu samego zatrzymywania wody w organizmie :) ja się trochę przeraził tym ile przytyłam ale liczę ze po porodzie ładnie schudnę do swojej wagi standardowej. Mąż też planuje dietę ( oj jemu to już by się na pewno przydało ;D) wiec będziemy się wspierać i zdrowo odżywiać ;)
Kumi mi pomagają inhalacje z olejku eukaliptusowego ( mawet taka bez inhalatora gorąca woda do kosteczki kilka kropli olejku i ręcznik na głowę żeby oddychać ta para)
Ale mam dzisiaj śpiący dzień. .. masakra... cała noc mi się śniło ze pływałam w basenie z koleżankami z liceum ( z którymi nie mam żadnego kontaktu :)). Teraz zabrałam się za prasowanie. Tak jak lubię prasować to dziś ani trochę siły na to nie mam. Trochę zmienił mi się kształt brzuszka i znacznie się obniżył wiec mam cicha nadzieje ze mała się obrucila i będę mogła rodzic naturalnie. W sobotę wizyta to zobaczymy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...