Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

ramajani25
Ja będę mieć połówkowe w ostatnim dniu 20 tygodnia, równo na półmetku :) i mam nadzieję, że dzidziol psikusa nie wytnie i pokaże czy jest chłopcem czy dziewczynką.

Secondry bardzo Ci współczuję, bo sobie nie wyobrażam ciągle tak źle się czuć, oby w końcu było lepiej! Miłego dnia wszystkim :)

Wogole nie biore tego pod uwage, dzieci maja sie sluchac rodzicow!:) i ladnie pokazac sie do badania, żeby juz w polowie drogi wiedziec co tam w nas mieszka:)

Ja do swojego brzucha mówie mała, ciekawe co wyjdzie. Usg mam w pierwszym tyg grudnia.... szmat czasu jeszcze.

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
dzieki za odp w sprawie połówkowego:))
Powiedzcie mi czy Wy robicie to badanie na nfz czy prywatnie i czy jesli na nfz to u swojego lekarza czy macie może skierowanie od swojego i idziecie do innej placówki?
Ja mam taką sytuację że pierwsze skierowanie dostałam od lekarza na nfz do którego chodziłam. Teraz chodzę prywatnie i na moje pyt o prenatalne i skierowanie to powiedział, że on daje skierowanie tylko pacjentkom po 35rz. Z tego co mi wiadomo to jedno ze wskazań, drugim jest to że jeśli wcześniej wystapila wada genetyczna to też mogę się dostac skierowanie na kasę chorych.
I nie wiem teraz czy kombinować i iść do innego lekarza i prosić o skierowanie, czy udać sie tam gdzie robilam pierwsze i ściemnić coś że mi lekarz kazał iść i wziąć zdj z pierwszej ciąży gdzie widać nieprawidłowości?
hm, nie wiem, poradźcie.
Oczywiście jak się nie uda to pójdę prywatnie, ale wkurza mnie to że co 3 tyg płace prywatnie 150 zł, wszystkie bad prywatnie i jeszcze to:((

Wszystkim dziewczynom, które nie mają jeszcze dzieci taki kalendarz dla dziecka gdzie się zapisuje ile kiedy ważył, życzenia, miejsce na odcisk nóżki i rączki, ja go mam i ostatnio jak robiłam porządek to mi wpadł w ręce i aż się wzruszyłam:)) To co oczywiste no to zdjęcia, które są chyba najpiękniejszą pamiątką. Mała dostała też taką masę z gliny, na której odciska się rączkę i nóżkę, ona potem twardnieje, też fajna pamiątka:)) No oczywiście opaska ze szpitala na rączkę, ubranko - ja mialam swoje, ale po samym porodzie ubrali mi Mała, w bluzeczkę szpitalną, więc też mam pamiątkę:))

Co do porodu z mężem, powiem Wam, że mój mąż był całkiem przeciwny, on sie boi krwi, jest wrażliwy na cierpienie itp. Ale gdy przyjechał do szpitala i był ze mną w trakcie skurczów i potem w miarę postępowania akcji, to samo przyszło. Stał przy nagłówku i trzymał mnie za ręce, a w okolice krocza nawet nie zaglądał. Potem przeciął pępowinę, czego też się wystrzegał, a dziś oboje wspominamy cudownie ten moment gdy położna wyciągnęła Małą.
Myślę, że warto porozmawiac z męzem i opowiedzieć jak to będzie wyglądać, bo faceci to pewnie mają taki obraz, że pełno krwi i wszystko na widoku, i jakby tego mało było sam się boi, że bedą go musieli reanimować, a nie taki diabeł straszny.

Co do szkoły rodzenia, my chodziliśmy przed pierwszą ciążą. Dużo teoretycznej wiedzy, czasem przydatnej czasem mniej, trochę praktyki z dzidziusiami-lalkami, troche ćwiczeń jak rodzić, lista do szpitala itp. Z perspektywy czasu uważam, że tak naprawdę, gdy już mamy dzidzię przy sobie wiele rzeczy przychodzi samo, instynktownie, choć trudno w to uwierzyć, bo strach jest silniejszy, to naprawdę w wielu kwestiach wiemy same co robić:)))
To co mnie najbardziej zdziwiło to masowanie sutków:)))
To całe masowanie powinno się nazywać ściskanie i znęcanie się nad biednymi sutkami, bo jak nam położna pokazała jak to masowanie faktycznie powinno wyglądać, to mysłałyśmy że wszytkich św zobaczymy:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dtgjg9ll2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1bvqble9.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, trochę mnie nie było i widzę że dużo naskrobałyście [; Mąż z bratem przy okazji wyjazdu na koncert zabrali nas - żony na wycieczkę do Berlina i gdyby nie migrena przez cały pobyt tam to było by super.. ale dobra! Herbatka zaparzona, więc zabieram się za nadrabianie zaległości [;

Ensuenoi inne dziewczyny - pierwsze ruchy, wow! super, gratuluje! Ja jutro 18 tydz zaczynam i na razie cisza..

Wszystkim chorym, dużo zdrówka i trzymajcie się! oby szybko poprzechodziło.

anawee - mnie tak raz nachodzą złe myśli, raz nie. Najgorzej jest tak 3 dni przed wizytą u ginekologa. Wtedy mi się zaczyna czy na pewno wszystko ok, żeby tylko lekarz powiedział, że ok i tak już do końca wizyty mam. I tak mam od pon teraz, bo jutro wizyta ( o zgrozo dopiero na 15:30! wolałabym nawet i 6 rano byle od razu było po;P)

Kurcze, zazdroszczę Wam Dziewczyny, tym które miały/mają odwagę własny interes zacząć.. Ja taki niedowiarek w siebie trochę jestem i po studiach nie wierzyłam/nie czułam się pewnie/ bałam się i nie czułam się na siłach by coś swojego założyć i teraz jedna wielka DUPA! utknęłam w pracy, w której prawie psychicznie się wykończyłam..No ale na razie praca ta to odległy temat, więc próbuje wykorzystać każdy dzień, chociaż mi uciekają niemiłosiernie. Tyle rzeczy mam zaplanowanych a tu czas ucieka a lista się nie kurczy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/gu590el.png

Odnośnik do komentarza

Co do pamiątek z czasów ciąży... :)
W pierwszej, z synkiem zapisywalam wszystkie moje odczucia związane z ciąża, zmieniająca sie wagę, wielkość brzucha, wyniki badan... Wklejalam zdj co jakiś czas, wydruki z USG, opis pierwszych zakupów i kompletowanie wyprawki.... Wszystko co wiązało sie z tym czasem.... :)
Pisalam to w kompie... Zakonczylam na dniu w ktorym trafilam na porodowke :)
Tak powstał tom I kroniki :) pt Wspomnienia,te ulotne chwile tom I - ciąża :)
100 stron poszło do druku i oprawy :)
Drugi tom rozpoczął sie od pierwszego spojrzenia na synka ;)
Każdy kolejny tom zaczyna sie od urodzin Kubusia :)
Opisuje w nich śmieszne sytuacje, wzruszające chwile, dramatyczne momenty... Każdego dnia na brudno w zeszycie,a w miarę możliwości opisowo w kompie, z mnoooooostwem zdjęć :)
Rozpoczelam już tom 8 - siódmy rok życia Kubusia :)

To samo zamierzam robic teraz :)
Póki co wszystko na brudno pisane,bo mocy nie mam...
Na czyste pisanie poswiecam niezbyt dużo czasu a mimo to ciągle idzie to do przodu :)
Dzięki notatkom wiem o czym pisać :)

Poza tymi tzw kronikami synek ma założony kartonik pamiątek.
Mam w nim pierwszy smoczek, najmniejsza pieluszke, spioszki ze szpitala,opaski,kartki urodzinowe, symboliczne rysunki i laurki od niego dla mnie.... ;)
Dla niektórych zbędny śmietnik, dla mnie cudowne pamiątki,do których uuuwielbiam wracać....

http://www.suwaczek.pl/cache/2155b714fb.png
Trzy Aniołki 07-2014, 02-2015

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Mnie wtorek przywitał bólem głowy i obrzydliwym posmakiem w ustach ale jakoś się trzymam bez pawia póki co :)

Moje połówkowe 8.12 to będzie 21tc+4, myślicie, że ok? nie ukrywam, że wolałabym szybciej, bo pewnie się dowiem w końcu co to za dzidziuś, a do brzucha i o nim/niej mówię póki co on Secondtry choć wolałabym dziewczynkę :) ale teraz jest mi to tak na prawdę już obojętne.

Dziś mi się śniło, że rodziłam w tym prywatnym szpitalu, że przynieśli mi dzidziusia potem żeby pokazać i nie miał żadnych opasek na rączkach, że jest nasz a poza tym wyglądał na dużo starszego niż jest... zrobiliśmy awanturę i płakałam, że chcą mi zabrać moje dziecko, a dać inne i starsze :) chyba znów mi wracają te durnowate sny.

Odnośnik do komentarza

Ja polowkowe bede miala 01.12 u mnie to bedzie rowno 22 tydzien. Mi lekarz mowil ze wtedy bedzie w sam raz.
U mnie 5 miesiac przywitany pawiem sniadaniowym. A myslalam ze juz koniec z wymiotami.

Miila- ja tez zastanawialam sie nad porodem w prywatnym szpitalu (w szczecinie). Bo boje sie ze bede traktowana rzeczowo przy porodzie.

Jagoda, 56cm 3820g, 11.04 godz 23:18

Odnośnik do komentarza

secondtry walić to Ja też heftalam Na dodatek odruchowo zjadłam wcześniej kilka orzeszków ziemnych Od jutra nie będę miała tego odruchu
Kurcze ja nie wiem czy będę miała połówkowe I wylazi moje niedoswiadczenie
Dziewczyny teraz jak już czuję ruchy wydaje mi się że sama macica mnie bardziej pobolewa Możliwe to, że młody tak mnie rozciąga? Wogole to mi się wydaje, że mam za mały brzuch na takie rzeczy Wieczorami dosłownie czuje jak mi się skóra naciąga A najśmieszniejsze jest to,że mimo nie dużego rozmiaru "przeszkadza" przy schylaniu czy siedzeniu w przegięciu
Dziewczyny które nie czują albo nie wiedzą czy to ruchy serio tego się chyba jednak nie da pomylić U mnie to trochę jak rezonans w środku chyba że konkretny wykop w stronę świata :-D

Odnośnik do komentarza

Miila - dwóch ginekologów powiedziało mi, żeby usg prenatalne (pierwsze i połówkowe) robić jak najpóźniej bo im dziecko większe, tym lepiej lekarz widzi dzidzię i można więcej się dowiedzieć. Moja "korzyść" z półpaśca jest taka, że mam się zgłosić w poniedziałek i będę miała usg, żeby zobaczyć czy z dzieciątkiem wszystko ok ..... trochę mi to osłodzi czekanie 1,5 miesiąca na połówkowe

Dziś rano gotowałam, bo przychodzą dzieci mojego faceta na cotygodniową "wizytę". To jest totalny bezsens ... szkołę kończą o 16.00, przyjeżdżają o 17.00, wtedy szybko podaję im obiad, potem odrabianie lekcji okraszone najczęściej fochami (zdarzają się akcje typu rzucanie zeszytami w ścianę) i o 19.00 powrót do mamy. Zdarzenia mają takie tempo, że jak dziewczynki już wyjeżdżają, to ja padam bez życia. Niestety dość trudno mi wyczuć co która lubi do jedzenia (u mnie w domu nie było marudzenia na jedzenie, a tu każda ma swoje preferencje i gdybym robiła to co lubią obie to bym musiała im podawać za każdym razem krupnik i mielone). Wczoraj ich tata zaproponował, żeby zrobić paluszki rybne z mrożonki, bo lubią.... ale mówię mu, że nie wiem co za syf jest w tych zapanierowanych rybkach (mają tylko 50% ryby), więc kupiłam filet z dorsza i zrobiłam "domowe" paluszki rybne. Niestety obstawiam, że im smakować nie będzie.... i nie docenią, że jak obrabiałam rybę, to zapach doprowadzał mój żołądek do konwulsji ... zapach surowej ryby wyjątkowo mi nie odpowiada ....
Dodam też, że od kiedy jestem w ciąży bardzo zwracam uwagę na jedzenie, które kupujemy. Nie wiem czy w innych marketach też tak jest, ale w Piotrze i Pawle są karteczki ze szczegółową informacje o składzie wędlin. To jest przerażające - w tanich szynkach jest 50-60% mięsa, a reszta to poza przyprawami to jakieś zapychacze. Kiedy kupuję wędliny, gdzie ich "skład" wygląda skromnie tj. mają wysoki udział mięsa, przyprawy i jakieś pojedyncze konserwanty, to okazuje się, że szynka kosztuje powyżej 55 zł za kg. Uśmiechnęłam się wczoraj na zakupach, bo patrzę po składzie, jakaś fajna szyneczka, bo skład zmieścił się w 1 linijce - a tu niespodzianka - szynka parmeńska ;-) Dlatego dzisiaj zamierzam robić pierwszy raz wędlinę sama!!!! I pewnie nie będzie taka dobra jak ze sklepu, ale przynajmniej będę miała przekonanie, że w ramach moich możliwościach nie karmię dziecka chemią.....
W ogóle puścić chłopa na zakupy, to czasem macham tylko ręką i nie komentuję, bo się obrazi i sam już nie pójdzie nigdy. Ostatnio nie byłam ze względu na półpaśca na zakupach, dlatego posłałam go z listą na zakupy i napisałam na kartce "oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia". No i przynosi mi oliwę z oliwek, ale z wytłoczyn... Mówię "przecież prosiłam o oliwę z pierwszego tłoczenia" a on "ale w składzie jest, że jest z pierwszego tłoczenia", sprawdzam ... jest ... ale 15% :)

No dobrze, popisałam pierdoły, ale mam pytanie. Czy przy zgadze Was "dusi". Wczoraj wieczorem objadłam się mocno słodkiego i miałam coś co wyglądało jak duszność - jakby mi kamień położyli na klatce piersiowej. Dodam też, że odbija mi się jak staremu żulowi ..... Macie tak może?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mme3ge8eho.png

Odnośnik do komentarza

ensueno super pamiątka dla sis:) i fajny pomysł na biznes.
A i Twoj brzuszek ladniutki!

Może i ja sie pokuszę o zdjęciu pamiątkowe z brzuchem i chłopakami jak sie lepiej poczuje, narazie przypominam bardziej starszydlo niz materiał do sesji zdjęciowej.
Poprzedniej ciąży zrobilam 5 zdjec dwa dni przed porodem, nie chciałam pamiętać tego okresu z wcześniej. Zdjęcia lawinowo zaczęłam od dnia porodu, och wtedy to już z mega radością.

miila jak poszukiwania samochodu? Cos na oku do obejrzenia?

Hh super ze masz taka wene do zdrowego zywienia, ja nie moge na surowe mieso spojrzec, wczoraj umycie lososia do obiadu uczynilam z bandamką na twarzy i tak bylo cieżko. Lodowke otwiera mi maz, albo niania syna.. bo jak sie zblizam to paw murowany...

agabalbina orzeszki rządzą! Ja tak mialam z migadalami, jadlam garsciami bo niby to najlepsze na mdlosci... taaaa... no na pawia są dobre. Teraz omijam z dala migdalowe tematy...

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Hah, dziewczyny, u mnie własnie na kanapie stoi słoik z orzechami a wczoraj jadłam migdały i nie pomaga mi to jakoś ekstra.

Secondtry poszukiwania samochodu..... masakra :) wczoraj już się nakręciliśmy na jedno piękne cudowne i och ach a tu dzwonie do pana a on mówi, że jakaś babka na nie już sobie kredyt załatwia, no to nic nie poradzę. Dzisiaj znaleźliśmy drugą opcję, która wchodzi w grę (ma jeszcze lepszy kolor), ale facet ma dać jutro znać czy nasza propozycja cenowa mu odpowiada (po konsultacji z księgową), także ogólnie jestem już wykończona i marzę by zamknąć ten temat :D teraz jesteśmy całkiem bez auta, bo w mieście nam skasowali stare (kierowca za mężem wjechał mu BARDZO konkretnie w tyłek na światłach, a mój mąż temu przed sobą, więc był kanapką, szczęście, że nic się nie stało.

Odnośnik do komentarza

miilamy jak zmieniamy samochody to od lat u tego samego dealera oddajemy w rozliczenie i bierzemy nowsze.mamy gwarancję że jest serwisowane, nie bite z rzeczywistym przebiegiem.wiem ze przepłacamy trochę ale miałam serdecznie dość szukania i całego zamieszania. Oni robią to za nas po wszystkich serwisach w całej Polsce i tylko do nas dzwonią co jest dostępne i czy nam odpowiada.zresztą je preferuje tylko japonczyki;)
secondtryodkryłam w factory ursus outlet by insomnia. Idealne mają niektóre ciuchy dla ciężarówek.
hh99u mnie ze zgaga i odbijaniem się jest podobnie.czasem mam też wrażenie ze jestem zapowietrzona i ledwo mogę złapać powietrze jakbym miała ucisk na żołądek. Pomaga mi mleko ale na krótko. I dręczy mnie często czkawka;)
Co do wędlin to ja rzadko kupuje bo przeważnie piekę. Kupuje boczek albo karkówka, przyprawy i do piekarnika.z karkówką jest ekonomicznej bo jest też i do.obiadu tylko robie do niej sos a na zimno do kanapek.a tłuszczyku jaki się wyroki z galaretka chłopaki lubią zamiast masła na kanapki pod karkówkę.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Hh99 jedno co moge ci doradzic przy robieniu wlasnej wedliny to sol peklowa Ja kiedys na wielkanoc robilam Wyszla bardzo dobra, rozowa w srodku jak sklepowa wedlina ale w smaku totalnie inna Mieso bylo wieprzowe, nawet sie chyba nazywa szynkowe Jedyny minus to jednak peklowac sie musi dosc dlugo bo chyba ze dwa dni i potem dosc dlugo piecze jesli to duza bryla
ensueno swietne zdj siostry ale Twoj brzuszek wyglada naprawde elegancko, ciazowo Serio zaczynam myslec ze moj dzidzius rosnie szybciej niz brzuch

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem nowa trafilam tu przypadkiem ale chciałam zasięgnąć waszych doświadczeń. Czy któraś jest pozbawiona apetytu ... i energii do życia? Chodzi mi o to, że rano ciężko mi się z łóżka podnieść... śpię do późna... nie moge się zabrać choćby nawet za samo ubranie się.. do wszystkiego podchodzę po 2-3 razy zanim to zrobię! No okropnie mi z Tym. Zawsze byłam trochę leniwa ale teraz to sama ze sobą nie moge wytrzymać. A odnośne apetytu to ciężko mi coś zjeść do 14.. ! Zaczynam dziś 17 tydzień :)

Odnośnik do komentarza

@Flawia masz rację, dobrze robicie, my nie mamy co oddać w rozliczeniu, uparliśmy się na konkretny i tylko jeden model Volvo - są drogie dziady jak cholera, ale piękne, rodzinne, duże i suv o którym marzyłam :D szukamy tylko od 1 właściciela kupione w polskim salonie z książką serwisową, wtedy ma się pewność, te wszystkie sprowadzone.. ech skąd mam wiedzieć co się działo wcześniej, bo było wymieniane, czy przebieg rzeczywisty - trochę zagadka za niewiele mniejsze pieniądze :S

Odnośnik do komentarza

Co do połówkowego, jak wspomniałam zapisałam się wczoraj na usg do bełchatowa na 23.11 (z polecenia mojego lekarza, bo mówi że on nie ma tak dobrego sprzętu i żebym się zapisała koło 20-go bo 30go- wozyta u niego), będę wtedy w 19w4d od średniej z usg lub 20w 2d z OM, myślicie że to za wcześnie na połówkowe, bo skoro już pojadę to mam nadzieję że Pan dr poogląda serduszko, nerki itd (i oczywiście określi płeć bo na zalando promocje;/ a ja nie mogę/nie powinnam nic kupić)??

Ensueno83 -piękny bęcuś, ja mam wrażenie że u mnie nic nie rośnie, aż mi dziwnie jak sobie dołożyłam miarkę 12-13cm + nóżki, to ja nie wiem gdzie to dzieciątko siedzi (chyba w oponce albo boczkach:))

monthly_2015_11/kwietnioweczki-2016_38480.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim. Ja wlasnie w podrozy ponad 300km, corka grzeczna ale ja juz mam dosyc siedzenia. Ciesze sie ze oderwalam sie od obowiazkow, tesciowej itd. Niestety od wieczora znowu rutyna.
Moja babcia nie mogla przezyc ze nie jem obiadow stwierdzila ze jak chce mi sie wymiotowac to zwymiotowac i jesc dalej bleee.
Co\do szpitala wybierzcie z oddzialem neonatologicznym bo nawet jak donosicie to po porodzie moga byc jakies powiklania i rozdziela Was na szpitale jesli nie bedzie zaplecza. Ja przezyje glupie traktowanoe ale bede spokojna o dziecko.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny, u mnie pierwsza noc przespana od 4 dni :) energii tyle, że chyba pójdę z dziećmi na plac zabaw ;) jak miałam okazję spać to od razu coś mi się przyśniło.
Pomijając inne absurdy snu, to końcówka mnie ubawiła. Idę bardzo zatłoczonym chodnikiem, tłum ludzi w obie strony. Jest mi słabo, strategicznie szukam wzrokiem kosza na śmieci na wypadek żygu, a tu czuję, że ktoś mi coś w tyłek pcha… odwracam się, a tu jakiś gość chce iść szybciej i pcha mnie wózkiem sklepowym. Jakość staranował ludzi i przepchnął mnie, taka mnie złość wzięła, że postanowiłam go dogonić i mu nawkładać… wąski chodnik rozchodzi się w plac parkingowy. Widzę gościa jak pakuje rzeczy do auta …w ręku mam kij do golfa … podbiegam do niego kładę kij na masce jego czerwonego sportowego auta i mówię: Nie zadzieraj z ciężarną kobietą! I uderzam kijem w maskę auta :D
U mnie połówkowe 12 listopada. Już nie mogę się doczekać, nie widziałam Klary 8 tygodni … to będzie ostanie i musi mi wystraszyć do porodu. Będę wtedy 19+4.

Secondtry z poprzednich ciąż mam może po 3-4 zdjęcia. Nie lubię wtedy swojego widoku …może w tej będzie inaczej.

Miila współczuję akcji kupujemy auto. To i remonty przyprawiają mnie o dreszcze … mam nadzieję, że szybko coś znajdzicie.

Ensueno śliczny brzuszek. Ja to tylko teraz czekam do 15 listopada na chrzciny, gdzie mąż chrzestny i trzeba iść, a potem to już może rosnąć ile chce … muszę się w kieckę zmieścić ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Paula13- sily chyba wiekszosc z nas nie ma. Przez 18 tygodni moge policzyc na palcach dwoch rak dni, w ktorych mialam energie do zycia. A z apetytem jest roznie. Ja przez jakis tydzien mialam apetyt a wczesniej (i spowrotem od 2 dni) jadlam zazwyczej z pawiem pod gardlem.

Agusia- ja polowkowe robie prywatnie?

Jagoda, 56cm 3820g, 11.04 godz 23:18

Odnośnik do komentarza

@Flawia dowiadywaliśmy się, ale mają tylko w nieosiągalnej dla nas cenie czyt. bardzo młode roczniki :D

@Vena ciesze się, że lepiej się czujesz :) oby tak dalej!

Odnośnie energii w ciąży u mnie niestety występuje ona rzadko, czasem mam takie napady, że aż bym coś zrobiła, ale to raczej rzadko :D

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Jesli chodzi o energie, to ja, odkad jestem w drugim trymestrze, troche jej mam, zwlaszcza rano. W pracy daje rade spoko, po pracy spacer, basen, rowerek albo joga. Niestety ok 21 juz mnie sen morzy...
Na kazdy weekend czekam z niecierpliwoscia i nadrabiam, spie wtedy po 10 godzin.
Okazalo sie, ze moj gin na wakacjach wiec moge sie zeskanowac dopiero za dwa tygodnie. Polowkowe 3 tygodnie po, nie wiem wiec czy sobie odpuscic... z drugiej strony czekac kolejne 5 tygodni, nie wiem czy wytrzymam.
Marta

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...