Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Lilijka87

Noc kiepska! Zamiast uczyć się na czyiś błędach (kamilla) chyba podświadomie chcę cierpieć (nie, sado maso mnie nie kręci!).
Zrobiłam wczoraj te pączki na serku, takie malutkie kuleczki. Dobre! A że dobre no i małe to pochłaniałam jednego za drugim. Nie wiem ile zjadłam (nie, nie wszystkie) ale sporo. Nawet mąż mówił bym już nie jadła bo będzie zgaga. Pff ktoś mi będzie mówić czy mogę zjeść jeszcze jednego paczka czy nie, nie doczekanie! Boże! Ale miał skubany rację. Zgaga była ale miewałam większą, więc do przeżycia. Natomiast uczucie ciążenia tej ogromnej ilości pochłoniętego tłuszczu sprawiała, że miałam ochotę klęknąć, zadrzeć wysoko ręce i krzyczeć do wszystkich znanych ludzkości bogów "whyyyyy? Why me God, whyyyyy?". Teraz pewnie spytacie dlaczego wzorem Kamili nie zrobiłam ewakuacji tych pączków? Otóż przyznam się... Chciałam! Ale nigdy nie była ze mnie dobra bulimiczka, nie znam odpowiednich technik, bo te które znam nie spełniły zadania :( "God! Realy?! I need a little of your help here!" - wyzwanie stwórcy też nie poskutkowało! Moje dziecię nie ułatwiało przetrwania nocy - wierzgało w mym łonie niczym źrebak stawiający pierwsze kroki. To chyba za sprawą wieczornej diety swej matki.
Po co wam to napisałam? Żeby słodkie mamy nie żałowały w tym roku, że nie mogą brać udziału w wyścigu "kto zje więcej pączków w tłusty czwartek?". A te, które mogą brać udział niech się zastanowią czy warto :)

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Ahh bad.woman miałam pisać wcześniej - pokoik Gabrysi śliczny. Pozostało tylko odliczać dni do pojawienia się lokatorki :) próbowałaś plastikowe butelki na sierściucha?

Niuska_aw przecież wyniki będą dobre, nie ma co się stresować :) a moja wczoraj kopała doktorka przy badaniu na fotelu :p

Leniwiec jeśli chcesz mogę zrobić jeszcze jedną Twoją filcową podobizne i Ci wysłać :) cieszę się, że część z was się zainspirowała i kupiła lub zamierza kupić filc :) aż mówiłam mężowi jakie to miłe! Moje filce mają 2 mm i myślę, że to dobra grubość na zwierzaczki.
Jeszcze szablony na leniwca (tak, inspirowałam się zdjęciem wysłanym przez Leniwica). Dziś może powstanie krowa.

monthly_2016_02/marcoweczki-2016_43475.jpg

monthly_2016_02/marcoweczki-2016_43476.jpg

Odnośnik do komentarza

Jestem i czytam, ale nie daje rady nadrobić i jeszcze napisać..... Jakiś szalony tydzień mam, oczywiscie teraz, jak w przyszłym tygodniu muszę się pakować bo w następny weekend przenoszę się na miesiąc do rodziców (2tyg przed porodem i 2-3 po) z synkiem oczywiście, więc czeka mnie nie lada wyzwanie z pakowaniem: ubrania jeszcze zimowe, troche wiosennych, rzeczy syna, no i dla córeczki cała wyprawka.... Chyba kupimy jakaś przyczepkę do samochodu.
Wczoraj była u mnie koleżanka, przywiozła mi fotelik samochodowy, wiec już wszystko mamy. Przyjechała z 1,5 rocznym synkiem więc miałyśmy tu niezły cyrk. Jeszcze z 3 koleżankami muszę się spotkać przed wyjazdem. Kilka spraw pozałatwiać., w sobotę gin, itd. Oczywiscie teraz mi się masa rzeczy przypomina.
Z mała wszystko w porządku, wierci się i daje znać że wszystko ok, bo ostatnio tych leniwy h maleństwach pisałyscie. Nic więcej nie dam rady odpisać, ale na bierząco kibicuje mamom i ciężarówkom w szpitalach, na badaniach, Sylwi i podziwiam wasze brzuszki i dzieła filcowe, remontowe i kulinarne.
A najwazniejsze znalazłam informacje które ccukiernie robią jakie pączki. W zeszłym roku polowałam na nadzienie różane i ani mi ani mężowi nie udało się trafić. Znalazłam na jakimś portalu miejskim i na str gazety wypisane cukiernie i rodzaje pączków, a nawet ceny. Musiałam jeszcze znaleźć takie w miarę blisko i żeby mieli i z różą i z ajerkoniakiem (dla męża). Zaraz po śniadaniu wybieram się z synkiem, kawałek samochodem a potem spacerkiem. I bez różanego pączka nie wracamy!

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej :)

Felcia, dobrze, że pojechałaś. Nie ma co zwlekac i odkładać jak coś nas niepokoi. Przynajmniej wyjaśniłaś wszystko :)

Ja już zaliczyłam poranny wyjazd do pracy (po nową umowę) i po pączki (mąż kupował do pracy dla wszystkich no i ja na 3 się załapałam). Zjadłam już dwa, Młoda się obudziła po nich i zaczęła matkę rozpychać :D
Za to chyba teraz się kimnę..

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgeli2cuo5h.png

Odnośnik do komentarza

niuska_aw
Kamila ja ostatnio mojemu mężowi tylko pomagałam trzymać tapetę jak on kleił to wieczorem juz miałam na IP jechać tak mi słabo było i rąk nie czułam

Ja już po wizycie w lab, teraz czekam na wynik do 17! Mam nadzieje że to jednak nie cholestaza:/

wyniki napewno będą ok!

ciekawi mnie ze wasi lekarze jak mowicie o swedzeniu i puchnieciu, kieruja was na badania. dla mojego wszystko jest normalne ;d

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

kamillla
heheheheh Lilijka, zachłanność nasza nie zna granic. Nie zrobiłaś zrzutu??? :O i dobrze sie czujesz dziś? :D

ps. ja też bulimiczką nie jestem, nie znam odpowiednich technik :P jak mi zle, to samo sie robi. ale tak jak w ciązy potrafie sie pozbyc tego co mi zalega, tak nawet po ostrej imprezie nigdy nie potrafiłam.


Czuję się fatalnie. Wciąż czuję ten tłuszcz w żołądku, choć pewnie już go nie ma. Nie zjem dzisiaj żadnego pączka, por favorka (Barcelona przekaż Claudiowi, że jego tekst się przyjął), oponki ani nic smażonego i nic tłustego. Dziś będę jeść same zdrowe produkty, nota bene jak na ciężarną przystało :p A jeszcze pełny głęboki talerz (i to z górką) jest tych pączków w kuchni, aż mi się podnosi jak na nie patrzę :/

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
kamillla
heheheheh Lilijka, zachłanność nasza nie zna granic. Nie zrobiłaś zrzutu??? :O i dobrze sie czujesz dziś? :D

ps. ja też bulimiczką nie jestem, nie znam odpowiednich technik :P jak mi zle, to samo sie robi. ale tak jak w ciązy potrafie sie pozbyc tego co mi zalega, tak nawet po ostrej imprezie nigdy nie potrafiłam.


Czuję się fatalnie. Wciąż czuję ten tłuszcz w żołądku, choć pewnie już go nie ma. Nie zjem dzisiaj żadnego pączka, por favorka (Barcelona przekaż Claudiowi, że jego tekst się przyjął), oponki ani nic smażonego i nic tłustego. Dziś będę jeść same zdrowe produkty, nota bene jak na ciężarną przystało :p A jeszcze pełny głęboki talerz (i to z górką) jest tych pączków w kuchni, aż mi się podnosi jak na nie patrzę :/

łącze się w bólu. ja byłam w stanie zjeść cokolwiek dopiero pod wieczór... tragiczne uczucie, jak sobie przypominam to aż mnie wzdryga.! coż, trzymaj się :D

Odnośnik do komentarza

Hej :) ja tez juz po paczkach :) zmieściłam tylko dwa bo bita smietana mnie zapchala :)
Bylam dzisiaj odprwadzic Kubusia do przedszkola i kur... dzisiaj jest bal przebierancow a on nie mial ubranka. Moja siostra zla bo nic nie wiedziala i jeszcze mówi, że podobno na drzwiach pisalo i nikt jej nie powiedzial a ona nie odprowadzala malego do przedszkola. No kur... jak to nie. Przeciez oprocz wtorku to ona go odprowadzala. Biedne Maleństwo wszystkie dzieci przebrane a on nie. Mialam mu jechac kupić cos na szybko, ale Pani powiedziała, że znajdzie cos dla niego.

Współczuję Wam tych rzadkich ruchów. To napewno stresujące. Moja Mala mi nie da o sobie zapomnieć :D lobuziak caly czas daje czadu :) ale tylko jak wejdzie pod żebra to boli. A to chyba jej ulubione miejsce :)

Odnośnik do komentarza

Hejo jeszcze jestem cala :-D ale jak zaraz pojade po paczki to jak sie najem to moge peknac :-D jak wstaje z lozka to tak jak stara baba i zanim sie wyprostuje to mija pol domu . A maz w strachu wczoraj i mowi do mnie wiezc cie do lekarza bo nie moge patrzec jak sie meczysz .. cala nic czuwal nade mna . A ja wstalam obolala jak bym wpjerd.l dostala

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87zbmhrylvm8oa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hpk9yj3gom.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Piękne pokoiki i wszystkie robótki ręczne.
A zdjęcia z pysznościami, mniam
Mój mąż po wczorajszym dniu wyreczyl mnie i zawiózł córkę do szkoły, zostanie na świetlicy i tez ja odbierze. Widział ze wczoraj nie wesoło ze mną więc kazał mi odpuścić zbędne jeżdżenie. Wieczorem wzięłam znowu no spe i udalo mi sie zdrzemnąć na 15 minut ale to wystarczyło zebu brzuszek sie rozluznil. Potem maz mi wszystko poznosił i spakowalam torbę do szpitala. Okazało sie ze jeszcze pare rzeczy muszę dokupić. Wyprasowalam koszulki i małego ciuszki. Tym się na nowo dobiłam i pod prysznicem stałam jak kwazimodo, czując ze jak sie wyprostuje to mały dołem wyleci. Polozylam się a mały z radość chyba ze matka mu ciuszki poprasowała boksował cały brzuch. Stękając i pojekujac w rytm ciosów zasnęłam. Mój mąż juz chcial zistac w domu bo ponoć nad ranem tez pojękiwałam. Nie wiem czy mi sie cos śniło, ale jak sie obudziłam to maly juz boksował, wiec może przez sen tak robiłam. Ale wstalam i brzuch nie twardnieje wiec ok. Uszykowalam im śniadanko i pojechali a ja leżę i chyba trochę odpuszczę z robotą.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

tak mi sie zdaje, że to juz najwyzsza pora zeby przzystopować. :( ja wciąż nie mogę sie przyzwyczaic ze do niektóre zadania są nie możliwe do zrobienia dla mnie.

Czy wy wszystkie odczuwacie te skurcze przepowiadające? mi jak sie brzuch napina to mam wrażenie ze to tylko przez małą, że się wypina, pręzy. nie czuje zadnego skurczu ani nic

Odnośnik do komentarza

kamillla
tak mi sie zdaje, że to juz najwyzsza pora zeby przzystopować. :( ja wciąż nie mogę sie przyzwyczaic ze do niektóre zadania są nie możliwe do zrobienia dla mnie.

Czy wy wszystkie odczuwacie te skurcze przepowiadające? mi jak sie brzuch napina to mam wrażenie ze to tylko przez małą, że się wypina, pręzy. nie czuje zadnego skurczu ani nic


No właśnie wczoraj miałam mix bo twardniał mi brzuch a potem w to jeszcze mały zaczął boksować i ten brzuch tym bardziej twardniał. Paranoja

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

Cześć mamuśki :D
Kalae no inaczej mnie zrozumiano i trochę niedokładnie napisałam:)znajoma tak jak ja miała umowę zlecenie, ale składki miała odprowadzane do dnia porodu,i jej ZUS wypłacał macierzyński;) ja jakby składki doprowadzała do marca to też by mi ZUS płacił a tak to muszę się jakoś przed porodem wybrać po wnioski i licze na kosiniakowe :D
Haniutek i misiakowata maluchy ok?
Felcia i dobrze, że sprawdzilaś grunt to by poczuć ,żecz maluszkiem jest ok:)
Lilijka współczuje tych dolegliwości, ja w ciąży z Adasiem zrazilam się w podobny sposób do czosnku,też męża nie słuchałam,myślałam jak ty No co mi będzie bronił jak to takie pyszne :D (5skibek chleba wtedy z czosnkiem zjadłam)
Niuska napewno wyniki będą ok :)
Monimoni powodzenia w opakowaniu,obyś o wszystkim pamiętała i nic ważnego nie zapomniała :)
Bad.Women pokoik śliczny;)
Ernesto masz talent dziewczyno :)
Na te spuchniete ręce czy nogi nie zapominajcie o chłodnej wodzie aby zmoczyć
Kamila ja jak zawsze idę na wizytę do gin to mowie do męża, że mogę czasem isć do szpitala bo mi dolega to i to,i właśnie ostatnio wolała mnie do szpitala położyć na 4dni,obrzęki zniknęły i odpukać się nie pojawiają
Sylwia szkoda maluszka,oby faktycznie pani się udało mu znaleźć jakiś strój, bo przeżyłby to strasznie, tym bardziej on taki fajny mądry :D
Barcelona czasem jak mam męża w domu a sobie nie radze to wykorzystuje fakt jesli on w domu :D
Dziś na obiadek mama buraczkowa robi :D
A mężulek po pracy świerzą dostawę jabłek kupi,ja w nocy się budze głodna to jabłko lub 2 zjem,moja mama się dziwi,że tak je pochłaniam :D

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak to zrobiłam ale cały post mi się zmazał... .
Niestety chyba wszystkie już musimy zacząć się oszczędzać, też myślałam że jeszcze wszystko mogę pojechałam na kilka godzin do pracy porobić kilka rzeczy a potem na małe zakupy niby tylko spożywka to co najważniejsze a siatki takie ciężkie.. no i po powrocie brzuch twardy i skurcze. Dobrze, że dzisiaj wizyta u gin to się dowiem czy wszystko dobrze. Swoją drogą wizyta i ważenie kobiet ciężarnych w tłusty czwartek uważam za niezbyt dobre rozwiązanie chyba zjem teraz pączka bo jak się dowiem ile ważę to pewnie już nic dzisiaj nie przełknę :D

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdskjoucvrhlin.png

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny
Ja co chwile dojeżdżam do Antka. Narazie ma odstawione mleczko bo krwawił do żołądka :-( dziś mają zrobić mu usg głowy i sprawdzić czy gdzieś jeszcze są krwawienia. Mam nadzieję że będzie dobrze bo tak strasznie się o niego boję. Chciałabym usłyszeć jakieś dobre wiadomości, że jest lepiej przynajmniej z oddychaniem i że zapalenie ustępuje a na chwilę obecną stan bez zmian. Przynajmniej wyniki z przedwczoraj są ok tylko troszkę krzepniecie krwi obniżone ale ponoć u wcześniaków samo przechodzi.
Nie macie dziewczyny pojęcia jak ja wam zazdroszczę tych kopniaczków i ruchów maleństw, korzystajcie póki jesteście w paczuszkach z waszymi dziećmi bo później strasznie się tęskni za tymi wszystkimi ruchami.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5ew3p8xvbj.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia tak mam dosyć spore zaległości w szkole, spróbuje podejść do matury, ale teraz ona jest najmniej ważna, teraz tylko Maja i jej Zdrówko się liczy :) a szkole chyba no skończe :D przyjdą nauczyciele może ze dwa tacy, dadzą ocenę i może już koniec :)
Jak zwykle musze Was nadrobić :D
Ps. Chyba nie jestem aż taką złą matka, nie jadam nabiału w ogóle, a pije jogurt żeby coś tej mojej Kruszynie dać w mleku hihi :D

Trochę mi się tęskni za wami, że tak nie mogę na bieżąco Was czytać :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Nareszcie dzis pobudka w miarę o normalnej porze :-) 7:30 i do śniadanka bylo pól pączka z różą :-) zobaczę jak pomiary bo na później mam jeszcze jednego i pól!:-) tyle szczęścia:D

Tyle piszecie i tyle Was jest ze nie da się personalnie odnieść do wszystkich wypowiedzi. Ale czytam , uśmiecham się lub smucę z Wami, kibicuje i martwię każdej i za każdą:-) .

Co do bóli brzucha to u mnie są id początku ciąży z przerwami. W każdym trymestrze byly i dlatego myślę ze niektóre mogą być w okolicach planowej miesiączki.
A na tym etapie to juz trzeba wyluzować i dać organizmowi więcej odpoczynku..gorzej jak sie ma adhd jak ja ;-) ale juz przywykłam ze ciąża jest specjalnej troski i musze więcej leżeć, później się nalatam.

Sylwia tak czytam jak zajmujesz się siostrzeńcem i myślę ze będziesz bardzo dobrą mamusią :-)
A co do rodziców to czy mama brała pod uwagę sprzedanie domu i podzielenie z ojcem wspólnym majątkiem i tym samym zapewnieniem całej rodzinie spokóju do końca życia ?(nie miałaby wyrzutów ze ojciec nie ma gdzie spać ) Juz pisałam ze bylam w takiej sytuacji jako dziecko. I moja mama podejmując taka właśnie decyzje zrobila co tylko mogla najlepszego.
Uważajcie ze słodkościami! :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...