Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

gratuluję rozpakowanym i również do nich dołączam dziś o 13,13 na świat przyszedł Szymonek niestety przez cesarskie cięcie bo rano jeszcze na wizycie u mojego ginekologa ciśnienie miałam 170/102 i wpisał skierowanie pilne mały dostał 7 punktów bo przez chwile nie oddychal wody były lekko zielone ale po badaniach juz jest wszystko w porządku waży 4100 i ma 56 cm

Odnośnik do komentarza

justi89
gratuluję rozpakowanym i również do nich dołączam dziś o 13,13 na świat przyszedł Szymonek niestety przez cesarskie cięcie bo rano jeszcze na wizycie u mojego ginekologa ciśnienie miałam 170/102 i wpisał skierowanie pilne mały dostał 7 punktów bo przez chwile nie oddychal wody były lekko zielone ale po badaniach juz jest wszystko w porządku waży 4100 i ma 56 cm

Najważniejsze,że wszystko dobrze sie skończyło :D Gratuluję dużego synka :D Odpoczywajcie:)

Ortoda no to super z tym czopem..powolutku się cos dzieje :D

Dziewczyny a po odejściu czopa jeszcze sie kochałyście z męzami??Nie bałyście sie bakterii czy coś??Tak pytam

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny. Juz sie czuje dobrze, wczoraj plakalam z bezsilnosci, chcialam juz odciac ta oksytocyne. Choc ok 20 nowa zmiana poloznych mnie nawet zmotywowala do walki jeszcze, powiedziala ze wlochata glowke juz czuc, mialam skurcze regularne i ponoc prawidlowe, tylko na badaniu sie okazalo ze jednak nic sie nie dzieje. Wtedy mnie to oslabilo, a skurcze przy oksytocynie praktycznie sie wyciszyly Jak postanowli o cc to sie ucieszylam, ale tez sie balam bo to jednak operacja.

Jak prosilam o cc, to polozna ze po cc tez mnie bedzie bolec. Noi boli, ale to sa dwie rozne rzeczy.

Chyba bym sie nie zgodzila na oksytycyne ponownie.

Antosia jest slodka wazy 3330 i ma 54cm i ma czarne wloski.

A dla dziewczyn ktore chca rodzic u bonifratrow, jak polozna mowi zeby maz szedl do domu, to niech idzie i nie mysli ze wytrzyma. Moj M nie chcial isc do domu choc mu mowilam zeby pojechac i wrocil za 3 godz. Stwierdzil ze da rade. Byl ze mna caly czas, ale byl bardzo zmeczony, a skoro moze odpoczax to lepiej niech ida domu na ta chwile.
Opieka jest dobra, nie ma na co narzekac, jedzenia dobre, peronel mily.
A i jeszcze mialam napisac mnie by prawie nie przyjeli do porodu, bo 4 rodzace byly, ja 5 tylko z wodami bez akcji, chyba dla tego mnie przyjeli.

Ja w sumie bylam od poniedzialku rano na nogach bo w nic z pon na wtorek nie zdarzylam spac, a m chyba godzine spal, wiec bylismy wykonczeniu. Dlatego pisze ze jak polozna karze isc spac rodzacej (jak jest brak skurczow) lub mezowi to isc.

Odnośnik do komentarza

Justi 89 gratulacje ale duzy chłopak.
Wielu tu odchodził czop i nic tak więc nie nastawiam się aż tak.
Najlepszy tekst usłyszałam przed chwilą od sąsiadki. Przyszła rozmawiamy a ona tak popatrzyla na mnie i mówi : Wiesz co wyglądasz tak jakoś porodowo, jakbyś miała zacząć rodzic
My z mężem na siebie i ja w śmiech. Wszczeliła się z tekstem normalnie:D

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

ortoda
Justi 89 gratulacje ale duzy chłopak.
Wielu tu odchodził czop i nic tak więc nie nastawiam się aż tak.
Najlepszy tekst usłyszałam przed chwilą od sąsiadki. Przyszła rozmawiamy a ona tak popatrzyla na mnie i mówi : Wiesz co wyglądasz tak jakoś porodowo, jakbyś miała zacząć rodzic
My z mężem na siebie i ja w śmiech. Wszczeliła się z tekstem normalnie:D

Może to byl Leniwiec przebrany za sąsiadkę? :D

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Justi gratulacje:) a to szczęście z tym ciśnieniem ze akurat miałaś wizytę i lek.to wyłapał..zdrówka:)

Ja pospalam dwie godzinki a teraz mnie gardło boli i nie wiem czy od zgagi czy co:/

Sylwia to u Ciebie tez widzę galimatias z tym wyliczeniem daty porodu.
U mnie om nie zgadza sie z data transferu a średnia wychodzi 15 marzec. Wg wszystkich usg 10 marzec. A ja brzuch cały czas napięty i co jakiś czas skurcze, raz takie raz siakie oszaleć idzie..

Odnośnik do komentarza

Sylwia ja też mam 10 dni różnicy. OM na dziś, a USG na 19. Lekarka każe mi iść do szpitala już 14 marca, ale ja chyba się nie posłucham, bo z synem to samo przerabiałam... Chcę chociaż do tego 19 nie dać się do szpitala zapakować, tylko wiadomo, trochę się boję tak nie słuchać się lekarza :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Kalae cieszę się, że czujesz się już lepiej. Pochwal się zdjęciem Antosi. Ale tym, że prawie Cię odesłali mnie podłamałaś bo nie wiem, gdzie bym miała inaczej jechać :/ a na SR mówiła, że nie odsyłają...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale Wam zazdroszczę. Bardziej tym rozpakowanym bo już macie ból za sobą, ale tym co mają już jakieś oznaki porodu też.
U mnie cisza jak makiem zasial, nawet ze sprzątaniem dzisiaj się rozkrecilam bo tak dobrze się czułam. Synek dopiero mnie uświadomił po bolesnych kopniakach żebym zastopowala:-D

Czas pokaże... już odliczamy na paluszkach 9 dni:-D

Odnośnik do komentarza

~kalae
Dzieki dziewczyny. Juz sie czuje dobrze, wczoraj plakalam z bezsilnosci, chcialam juz odciac ta oksytocyne. Choc ok 20 nowa zmiana poloznych mnie nawet zmotywowala do walki jeszcze, powiedziala ze wlochata glowke juz czuc, mialam skurcze regularne i ponoc prawidlowe, tylko na badaniu sie okazalo ze jednak nic sie nie dzieje. Wtedy mnie to oslabilo, a skurcze przy oksytocynie praktycznie sie wyciszyly Jak postanowli o cc to sie ucieszylam, ale tez sie balam bo to jednak operacja.

Jak prosilam o cc, to polozna ze po cc tez mnie bedzie bolec. Noi boli, ale to sa dwie rozne rzeczy.

Chyba bym sie nie zgodzila na oksytycyne ponownie.

Antosia jest slodka wazy 3330 i ma 54cm i ma czarne wloski.

A dla dziewczyn ktore chca rodzic u bonifratrow, jak polozna mowi zeby maz szedl do domu, to niech idzie i nie mysli ze wytrzyma. Moj M nie chcial isc do domu choc mu mowilam zeby pojechac i wrocil za 3 godz. Stwierdzil ze da rade. Byl ze mna caly czas, ale byl bardzo zmeczony, a skoro moze odpoczax to lepiej niech ida domu na ta chwile.
Opieka jest dobra, nie ma na co narzekac, jedzenia dobre, peronel mily.
A i jeszcze mialam napisac mnie by prawie nie przyjeli do porodu, bo 4 rodzace byly, ja 5 tylko z wodami bez akcji, chyba dla tego mnie przyjeli.

Ja w sumie bylam od poniedzialku rano na nogach bo w nic z pon na wtorek nie zdarzylam spac, a m chyba godzine spal, wiec bylismy wykonczeniu. Dlatego pisze ze jak polozna karze isc spac rodzacej (jak jest brak skurczow) lub mezowi to isc.

Kalae rozczuliła mnie ta włochata główka :D Jeszcze raz serdeczne gratulacje :D Teraz juz będzie tylko lepiej :)
A jak z kp?dajecie radę :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze przeraża mnie to ,że u Was w duzych miastach chca odsyłać..U nas niby zawsze jest miejsce..mam nadzieję..no bo jak?ponoc maja obowiązek zawieźć..nie wyobrażam sobie pociągiem z bólami do Szczecina jechać :D

Ortoda,każda z nas już chyba zmeczona na twarzy..skoro mnie rano już przepuścili do lab,to musze wygladać na zmęczona hehe
Anuleczka 9 dni szybko zleci..
Hm..jak tak czytam o Waszych porodach,to z jednej strony ciesze sie jeszcze z dwupaku,ale z drugiej strony chciałabym juz miec to wszystko za sobą :))

Ufff wózek wyprany,złozony..zabawy jak z klockami lego,ale dalismy radę..na dniach ide na zwiady do piwnicy..bo jednak koza cięzka z niego i te 3 pietro nawet dla P.byłoby ciężko nieść

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Justi gratulacje! Ale duży chłopak, brawo!

Leniwiec, plamy kupne zawsze zapiera mój mąż:) a potem przed praniem zalewam jeszcze waniszem albo spryskuję odplamiaczem rosmanowskim (niedawno odkryty, fajnie działa). Jak nie schodzą to moczę dłużej w odplamiaczem i piorę na 60 albo nawet 90 stopni (wtedy dorzucam też pieluchy flanelowe i tetrowe).

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Justi gratulacje!
A propos główki, to mi też mówiła położna, że widać włoski :) i potem pytała, czy chcę dotknąć główki, ale nie chciałam. A mój mąż oczywiście nie mógł się powstrzymać i jak już się urodziła główka, to tam spojrzał i w ogóle potem widział moje krocze posszywane, ale wiecie co? Wydaje mi się, że dzięki temu mnie bardziej kocha, a ja jego. Więc jeśli boicie się, że faceci się do Was zrażą czy coś, to nie ma potrzeby. Kurde, popłakałam się... w ogóle ostatnio dużo płaczę ze szczęścia, smutku, wzruszenia na zmianę. Ach te hormony, rzeczywiście dużo większe niż w ciąży...

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Justi, gratulacje :)) Szymon kawał chłopa, a raczej kawalera :))

Ale dzisiaj owocny dzień, woooow! Jutro za to pewnie będzie przestój ;)

Mój starszak po ponad tygodniu jutro idzie do przedszkola. Jestem wniebowzięta :P kochany urwis,ale mam już dość, szczególnie że nie mogę już biegać z nim tak jak on tego potrzebuje ;) może jeszcze złapie porządny oddech przed godziną zero.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze jedna mama! Szalenstwo :D
Justi gratulacje :)

Nati to chyba normalne - jeszcze hormony w pologu szaleja. I masz racje, jesli dwoje ludzi sie kocha i ma udany zwiazek to takie chwile tylko zblizaja :)

Ortoda zazdroszcze bo ja wypatruje oznak zblizajacego sie porodu, a tu niebardzo... A termin z usg minal, a om na jutro.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ntv73nvew76w4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...