Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Vajola, a po zagestniku ulewa tak samo jak przed stosowaniem zagestnika? Bo u nas jest tak ze czasem sie mu uleje ale bardzo nie duzo, w kazdym badz razie jest znacznie lepiej niz przed stosowaniem zagestnika. Mozna sprobowac jeszcze mleko zahescic kleikiem ryzowym ale to po 4 miesiacu bodajze albo sprobowac mu podac ten syrop gastrostuss ale nie namawiam absolutnie do tego syropu- w koncu nie jestem lekarzem ;p A ile ci zjada i co ile? Moze po prostu
za duzo je i ulewa z przejedzenia?. A co do zapadajacego sie ciemiaczka nie chce cie straszyc ale ja bym pobiegla z tym do lekarza, i jeszcze jak dochodza worki pod oczkami, absolutnie wolalabym sie upewnic czy wszystko ok u lekarza. U Bartusia czasem poprostu widac jak pulsuje ale nigdy sie nie zapada.
Marla dzieki za info :)
Peoniu moze zrob mu chociaz ze dwa dni przerwy z tym testowaniem niech bzuszek odpocznie? A moze nie kombinuj z mm jak nie masz potrzeby tylko sprobuj mu wlasnie dodac kaszki czy tez kleiku ryzowego na noc, moze bardziej go nasyci? Oczywiscie tak jak to robisz do tej pory najpier wypróbuj w dzien ;p
Co do chrzcin i ksiezy...to dla mnie jakas paranoja jak ksiadz robi problem i łaske zeby ochrcic dziecko, po pierwsze jak moga robic problemy zeby dziecko przyjac do kosciola jako chrzecijanina- przeciez to w sumie nie godzi sie z ich nauakmi..a po drugie najzwyczajniej w swiecie dostaja za to kase! Cale szczescie u nas w parafi sa super ksieza i nigdy nie robia problemu, nawet u nas na chrzcinach byla para bez slubu, zero jakiejs spinki powiedzial im tylko, zeby pamietali ze nie moga niestety przystapic do komiunii. A ogole ksiadz wyluzowany, opowiadal ze jest fanem hokeja i na jakich meczach to on nie byl- ten sam udzielal nam slubu, wiec jak chodzilismy na spotkania to minimum 1,5 godz bo opowiesci nie z tej ziemi ;p ale chyba lepiej pogadac o roznych rzeczach z usmiechem na ustach niz odstraszac od kosciola wszystkich ludzi swoim smiertelnie powaznym podejsciem do kosiola i zycia, a wiadomo ksiadz powinien zrozumiec, ze ludzie sa tylko ludzmi, a po drugie zycie jest rozne zmusza do roznych wyborow ;p

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Sh88 po zagęstniku ulewa podobnie ale gęstym mlekiem. Wcześniej raczej było rzadkie wszystko bo pisałam że różnie to wyglądało ale przeważnie było rzadkie,gęste raz na jakiś czas. Nie wiem. Je mi po 180ml co 4 godziny,z tym że w nocy ma przerwę 8 godzin czyli jedno karmienie przesypia. Zawsze jadł więcej niż pisze na opakowaniu bo wydaje mi się że musiał nadgonić wagę. Ja sama mu nie wciskałam na siłę więcej tylko sam chciał. Wypijał jeszcze zawsze ok 200ml herbatki ale teraz to różnie bywa. Nie zawsze chce. Pojęcia nie mam. Jak dam mu mniej to będzie krzyk. Nie da rady. A z tym ciemiączkiem to jest tak że jak leży to jest normalne tylko w pionie bardzo mu się zapada. Może nie jakoś tak że dziura na kilometr ale wydaje mi się że dość mocno. Z tym że tak jaj mówię tylko w pionie. Te worki pod oczkami to też nie takie cienie tylko poprostu delikatne woreczki. Troszkę mnie nastraszyłaś powiem szczerze. A co to może być według Ciebie? Kurczę chyba polecę jutro do przychodni bo akurat są zdrowe dzieci w środy. Niby lekarka widziała to ciemiączko jak byliśmy tydzień temu na szczepieniu ale nic nie mówiła. Ono nie zawsze tak wygląda. Już kilka razy tak było i przechodziło. Mimo wszystko chyba się wybiorę do lekarza.
Peonia,może faktycznie narazie się wstrzymaj. Wierzę że jesteście wykończeni ale szkoda maluszka żeby tak bardzo się męczył.
A co do księży to już nie będę się wypowiadać bo mi ciśnienie tylko skoczy he he. My poprostu poczekamy aż będzie okazja i ochrzcimy. Przecież się nie pali. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

Vajola, nie chcialam cie nastraszyc. Przepraszam. Ciemiączko bada sie w poziomie, bo jak nie jest w poziomie wklesle to ok,a jak w pionie jest troche wklęsłe to normalne, poza tym zauwaz czy jak go nakarmisz czy ciemiaczko juz nie jest wklesle :) A ogolnie ciagle wklesle ciemiaczko moze byc np objawem odwodnienia. Takze moze to jest normalne jesli nie ma ciagle wkleslego to sie nie martw, tym bardziej jak mowisz lekarka go widziala tydzien temu :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Peonia
Pisałaś że niedługo macie szczepienia, to może zapytaj pediatrę co by doradziła za mieszankę, no szkoda żeby mały tal się męczył. Może zaleci jakieś specjalne mleko.

Dziewczyny ale u mnie syfna pogoda. Nie poszłam na spacer i mała jakoś nie może się odnaleźć w innym rytmie dnia.

Odnośnik do komentarza

Peonia- twój maluszek bardzo lubi twoje mleczko! W końcu najmłodszy cycuś mamusi.
Vajola- z tego co wiem jak ciemiączko się zapada to jest objaw odwodnienia, więc lepiej idź do lekarza niech małego zobaczy bo u takich malutkich dzieci choróbska szybko się rozwijają.
MMK- ja malutka idzie na antybiotyk?
Inferno- i ja zadam to pytanie jak teściowa się zachowała na chrzcinach.
jeżeli chodzi o chrzciny - u nas w parafii ksiądz nie ochrzci ci dziecka jak się żyje bez ślubu, wszyscy o tym wiedzą ze nasz ksiądz proboszcz a mianowicie prałat jest dość upierdliwy jeżeli chodzi o te sprawy więc od razu lepiej iść do innej parafii. mało tego chrzty odbywają sie tylko w pierwszą niedziele bo inaczej zaburza sie mu porządek. ja z lubym zanim wzięliśmy ślub kościelny mieliśmy cywilny, wiecie jak nas przepytał wtedy z małego katechizmu - jak dzieci do bierzmowania-

Odnośnik do komentarza

Hej,

Co do chrzcin. Wypadlo dobrze. Teściowej nie bylo bo jest chora, nie mogła byc no i babcia zaniemogla. Ogólnie z tesciowa na chwile obecna nie rozmawiam, obrazila sie na mnie bo niby dupe jej obrobilam. Nie moge sie jakos otrzasnac po tym co mi luby w tym temacie powiedzial. Jestem przerażona faktem, ze mowiac glosno prawdę zostalam czarna owca w rodzinie. Próbuje sie jakos z tym ogarnąć.

A co do chrzcin nieslubnych dzieci. Nam ksiadz ochrzcil dziecko na mszy. Luby po rozwodzie jest i zyjemy na tzw "kocia lape". Ogolnie jestem bardzo niezadowolona z podejścia ksiedza bo zmusza mnie do uczestnictwa we mszy i sugeruje ze jesli nie bede chodzic do Kościoła to np nie dopusci w przyszłości dziecka do komunii. Troszkę to dla mnie chore, o tym rowniez glosno kiedys powiedzialam, to w odpowiedzi usłyszałam ze mam sie zmuszać dla dobra dziecka. Nie wiem w ogóle jak Wasze opinia w tym temacie ale moim zdaniem przymuszanie do chodzenia do kosciola to nie jest najlepsza zacheta.

Odnośnik do komentarza

Sh88 nie ma za co przepraszać :) wolę 10 razy niepotrzebnie zawału dostać niż coś przeoczyć.
Aga wiem właśnie że to może być odwodnienie i jutro pójdę. Choć tak jak pisałam zapadnięte jest tylko w pionie. W poziomie jest ok.
Inferno to ciekawego macie tego księdza. Trzeba mu było powiedzieć że na siłę nikogo nie nawróci a dopuszczenie dziecka do komunii to jego psi obowiązek. Na prawdę ciśnienie mi podnoszą okropnie. Nie im oceniać i sądzić bo od tego jest Bóg a oni czasami się mają za wyżej postawionych od Boga. Na prawdę mam okropną alergię na nich. Szczególnie że mam w rodzinie 2 księży i wiem jacy super są. Napatrzyłam się na nich jak jeszcze utrzymywałam kontakty z rodziną. Jeden brata przekupił żeby tylko ślub kościelny wziął a drugi jest jak sam mówił księdzem z zawodu a jak masz jakieś swoje teorie na temat religii to cie zwyzywa i obraża. Świetni są naprawdę. Dlatego ja od kościoła jak najdalej.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

Vajola,
Ja mam takie samo podejście do ksiezy jak Ty. I w rodzinie lubego to jest w ogole nie do pomyślenia, zeby sprzeciwic sie ksiedzu. Ksiadz tez czlowiek i nie jest swiety. Ja mam dosc radykalne poglady, jestem wierzaca ale podejscie kosciola do pewnych spraw jest okropne. Chociażby moj ksiadz skomentował udzielanie slubu koscielnego ludziom juz wcześniej rozwiedzionym jako glupote bo to tak samo jakby lekarz podpisal cukrzykowi papier ze moze od dzis wszystko jeść i nie trzymac diety. Czyli jednym slowem nie godzi sie na to aby dac dla mnie i lubego ten slub koscielny, nawet jezeli Watykan by cos takiego ustalil, bo to przyzwolenie na prowadzenie zycia sprzecznego z ich prawem. Skoro raz sie rozwiodl to niech ma kare i nauczke na przyszłość, bo rozwod to grzech i zycie bez ślubu tez.
Ja mam bardzo otwary umysl i dziwie sie takim pogladom. Bo jesli mnie po slubie kościelnym czy cywilnym maz by zdradzil to bym natychmiast zarzadala rozwodu. Czyli przez zdrade meza zylabym w grzechu, wiec trzeba sie pogodzic i zyc dalej zeby moj ksiadz byl happy.

Odnośnik do komentarza

Inferno właśnie o to chodzi że to tacy sami ludzie a mają się za jakichś bożków. Ja np do spowiedzi nie chodzę i choćby mnie wołami ciągnęli nie pójdę bo sądzić i rozgrzeszać albo nie może tylko Bóg a nie taki sam człowiek jak ja. No z tym ślubem to tak jasne mąż może lać,zdradzać,znęcać się ale masz z nim żyć i nie możesz się rozwieść bo to przecież grzech. Oni są naprawdę super. Sakramenty muszą udzielać bez zająknięcia ale który ksiądz cię nie zbeszta przed tym? Mało który. Dlatego nie wyobrażam sobie rozmowy z księdzem o chrzcie małego bo chyba mi nerwy puszczą i powiem za dużo. Ciekawe tylko czy swoje dzieci mają pochrzczone. W końcu to też dzieci nieślubne. Oni najpierw niech patrzą na siebie a potem innych oceniają. Ja tak samo zupełnie inaczej to wszystko postrzegam. A to co ostatnio się dzieje w kościele zniechęci wielu ludzi do tej instytucji. Tak jak pisałam ja jestem wierząca ale wierzę w Boga a nie księdza. A tak na marginesie to chyba nie grzeszymy aż tak bardzo skoro otrzymałyśmy największy dar od Boga czyli nasze maluszki he he i jak się wkurzę to tak księdzu powiem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

Oligatorka,
No ja tez akurat nie mialam problemu z tym zeby ochrzcic Bobania, co nie zmienia faktu ze nie chce aby mnie ksiądz umoralnial. Skoro szanuje sie z lubym, mamy upragnione dziecko to zyjemy w grzechu bo bez slubu? A jak nazwiemy zycie dwojga ludzi po slubie, gdzie mąż bije zone i zneca sie nad dziecmi? To nie jest juz zycie w grzechu bo maja slub. Smiech kuzwa. I slowa ksiedza : niech pani nie przyjdzie do glowy podchodzic do konfesjonalu na spowiedz, bo przez to jak pani żyje i tak nie bedzie rozgrzeszenia.

Odnośnik do komentarza

A ja nie chrzczę swojej córki.
Pierwsza była ochrzczona i u komunii, żałuje tego. Czysta hipokryzja. Nie wierze, nie chodzę, nie korzystam, nie płace.
Dałam sie mamie namówić, głupia byłam. Mamie, która sama do kościoła nie chodzi i nie korzysta z usług kościoła. Ale mówiła ze trzeba bo tak zostaliśmy wychowani. Bzdura niesamowita.
Ale mnie omotała i było jak było. Był cyrk. Po prostu cyrk. Tego błędu juz nie popełnię.

Odnośnik do komentarza

Vajola jeśli Twója dzidzia je co cztery godziny to nie dziw sie ze łapczywie wypije 200ml a potem ulewa. Dawaj mniej ale cześciej. Przynajmniej spróbuj bo u mnie to poskutkowało.
Teologiczne. Ale ważne. Księża jacy sa tacy sa. Sa ludźmi i maja swoje zdanie. Im bardziej chodzi o to ze jednak ślub to cześć nierozerwalna. Coś co utrwala. Co wymusza na człowieku podporzadkowanie ale takie prawdziwe. Z miłości. Więź która istnieje poza naszym ziemskim bytem. A z tejże miłości wychodzi owoc. Dziecko. Które Ci rodzice maja wychować w moralności. Nie na daremno w naszym szkolnictwie napisana jest na świadectwach religia/etyka. Nie mowię ze rodzice nie mający ślubu kościelnego nie potrafią tak wychować dziecka. Ale tam istnieje możliwość rozejścia sie. A w kościelnym juz nie. A my w dzisiejszych czasach zupełnie na własne życzenie zmieniliśmy obraz prawdziwych slubowan. Tych w imię Boga. A skoro nie żyjesz w związku kościelnym to po cholerę chrzcisz to dziecię skoro w tej wierze i tak go nie wychowasz bo nie przekażesz mu idei kościoła (oczywiście tej prawdziwej) i całej naszej religii? Możesz mu zostawić ta przyjemność wyboru do 18 roku życia. Idą chrztu jest przynależność i odpowiedzialność za grzech. A do póki nie będzie ochrzczone nie będzie żyło w grzechu.
Przepraszam was mamy, ja tez nie idę w stronę kleru czy odbioru religii dosłownie, ale pewne rzeczy trzeba przemyśleć. Kiedyś miałam w klasie dziewczynę która była świadkiem jechowy ale ze jeden z rodziców nie to mogła wybrać czy chce byc katoliczka. Ale kuzwa jak skoro nawet noe chodziła do naszego kościoła? Jak mogła poznać Pana Boga? Poza tym chodzenie do kościoła choć to sprawa indywidualna i ja tez nie biegam co niedziele to uważam ze jest to rozmowa z Bogiem. A nie ma znaczenia kto tam za ambona stoi. Ważne ze czuje sie przekaz metafizyczny.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Oligatorka u nas właśnie robi problemy. Tzn ochrzci ale nie na mszy i swoje kazanie przed ten musi wygłosić. Wiem bo jest ten sam niezmiennie od ładnych paru lat.
Inferno 10/10 o to właśnie chodzi. A ksiądz niech się martwi czy jego rozgrzeszą.
Marla ja właśnie coraz częściej się zastanawiam czy narzucać małemu wiarę. Z drugiej strony myślę jak to będzie później. Wiadomo dzieci w szkole,komunia itp itd. Nie boisz się że Twoja mała może być wyśmiewana czy coś takiego? Dzieci są teraz jakie są i może być różnie. Ja wierzę ale to nie jest powiedziane że jak małego nie ochrzczę to nie mogę mu wiary przekazać. Sakramenty będzie mógł zrobić później jak będzie świadomy i będzie chciał. Tylko jedynie to mnie blokuje żeby nie był wytykany palcami.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

Nie chce was tu umoralnić. Chce tylko pokazać druga stronę medalu. Facet który bije swoje dzieci idzie do spowiedzi bo tego żałuje. Dostaje rozgrzeszenie, dlatego ze w wierze katolickiej daje sie szanse poprawy, nawrócenia. Z kolei jest on chorym człowiekiem. Przyjął na siebie krzyż pijaństwa i idzie z tym przez życie. Jemu tez noe jest łatwo. Z tym wiąże sie tez wyrzeczenie życia udanego różami. A Ty biorąc ślub cywilny czy nawet go nie biorąc nie podejmujesz sie walki. Poświecenia. Całkowicie na dobre i zle oddania sie na całe życie. A o toz to poświęcenie chodzi księża.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Vajola nie rozumiem czym tym sie sugerujesz? Kimś kto więcej niż zeszłoroczny śnieg nie będzie znaczył dla Twojego dziecka? Tak strasznie w siebie wątpisz ze nie bedziesz potrafiła dziecku wytłumaczyć dlaczego jest wychowane inaczej? Ze ono noe będzie potrafilo sie przed tym obronić? Myślisz ze za te kilka lat kiedy będzie miało komunie wszystkie dzieci do niej przystąpią? Watpię.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

może zmieńmy temat- wiara i kościół to bardzo indywidualna sprawa zależy w jaki sposób była w domu przekazywana, ja sobie nie wyobrażam w niedziele nie iść do kościoła pomimo tego że podejście księży czasem mnie naprawdę wkurza. W moim rodzinnym domu niedziela to święto i tak go czcimy.

Odnośnik do komentarza

Mama Stasia z tym ulewaniem chyba masz rację. Spróbuję robić tak jak mówisz. Może faktycznie je zbyt łapczywie,nałyka się powietrza i potem ulewa. Szczególnie że zapomniałam napisać że po każdym ulaniu jest mega czkawka.
Ja wiem i jestem pewna że będę potrafiła mu to wytłumaczyć ale wiadomo że dzieci bywają okrutne. Jednak masz rację pewnie nie każde pójdzie do komunii. Z resztą doszłam do wniosku że bez względu na to czy go ochrzczę czy nie na religię chodził nie będzie. Ja sama przekażę mu wiarę tak jak będę uważać i nauczę tego co trzeba. Po rozmowie z Wami mam jasną sytuację i nie będę hipokrytką. Mały nie będzie ochrzczony.
Aga masz rację. Chyba najwyższa pora wrócić do tematu maluszków :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...