Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)

[Peonia]

Dzięki Vajola:)
Spróbuje tak jak Ty.
gdyby mój mały spał do 8 rano, to tez bym sie kładła o pólnocy, to była moja normalna pora; jednak jak muszę teraz wstawac co godzine w nocy, to i kłade się jak dziecko....

[Emilia85]

ja wieczorem przygotowuje 3/4 zimnej wody w butelce, a w nocy dolewam wrzątku. Mleko mam odmierzone w małych pojemniczkach w sam raz na porcje. Wiec przygotowanie butli w nocy zajmuje ok półtorej minuty.
Co do jedzenia w słoiczkach to nie jestem przeciwniczka ale moje dzieci tak. Starszemu synowi musiałam sama gotować bo kupnego nie chciał, nawet owoce mu nie pasowały. Z mała chyba będzie podobnie, bo jak sama zrobiłam marchewkę to chętniej jadła niż sloiczkowa.

[Peonia]

Emilia
tez fajny sposób, a jakie to pojemniczki uzywasz do odmierzania porcji mleka?

No co mama i dziecko to pomysł. Każdy dobry.
Moje jednak wolały słoiczki :)

Ale siostrzeniec męża wolał robione w domu, choć potem sie wydało, że babcia mu doprawiała jedzenie cukrem, sola ipt-więc stąd je wolał,zamiast niedoprawianych słoików...

[Gość cosmicgirl]

Wiecie ona jest tak wyrecona jak idzie spać.zostawiam ja w łóżeczku żeby zasnęła a jak przychodzę ona właśnie tak mocno wykrecona.wygląda to tak jakby tak jej było wygodnie usypiac.zrobiłam zdjęcie jak to wygląda i pokaże lekarce w czwartek.
oczywiście peoniu zgadzam się z tobą w pełni odnośnie opinii o sloiczkach.
inferno fajnie poznać opinie z pierwszej ręki odnośnie słoiczków.ja nigdy nie miałam wątpliwości co do takiego jedzenia:)a jeśli chodzi o agroturystyka to spoko z tym na spokojnie:)
ja też będę robić podejście kolejne do mm bo wkoncu chce gdzieś wyjść hehe.wcześniej kupowałam Babilon profutura już gotowe zrobione w malutkich sloiczkach to nie chciała tego ruszyć.kupię te saszetki co wspominała Peonia to będę próbować:)

[MMK]

Peoniu my od poczatku jestesmy na Bebiko - to bylo pieresze ktore wzielam do wyorobowania, a ze podpasowalo i nie bylo kolek, zaparc itd to tak zostalo. W nocy grzeje w czajniku elektrycznym tylko tyle zrby dolac do wczesniej przegotowanej chlodnej wody i robie mleko. Zajmuje to wlasnie ok. minute-poltorej. Tak samo bede wlasnie radzic sobie tutaj- w szpitalu.
Oligatorka mialas racje- juz wiem, ze na pewno bedziemy tutaj tydzien, a czy dluzej to zalezy od leczenia. Najwazniejsze, ze Lenutka spokojnie spi i lepiej oddycha.
Inferno fajnie, ze napisalas o tych sloiczkach. Dobrze wiedziec, ze faktycznie jest to tak sprawdzane.

[vajola92]

Peonia to wiadomo że jak się praktycznie nie śpi to tak jest. Ja jak wstawałam co 2 godziny to wykorzystywałam każdą chwilę jak mały spał w dzień i też spałam bo bym chyba umarła. Jestem strasznym śpiochem i jak nie pośpię jednym ciągiem chociaż 6 godzin to chodzę jak zombie. Może teraz na butli pośpi Ci trochę dłużej. Mój jak pierwszy raz obudził się po 8 godzinach to byłam w takim szoku że masakra. Nie wiedziałam co się dzieje a mężowi urządziłam rano 100 pytań do...he he czy mały jadł,ale jak to nie,czy nie marudził a ja nie słyszałam a ile minęło od ostatniego karmienia. No jak sobie to przypomnę to śmiać mi się chce. Często po tej 8 zje butlę i jeszcze śpi do 10 a raz nawet do 11 mu się zdarzyło. Za to wieczorem jest jazda. Naśpi się w dzień i zamiast po kąpieli i butli grzecznie iść spać jak większość dzieci to on sam nie wie co chce. Niby by spał ale nie bo telewizor ciekawy a to nosić go a to zasłona jest bardzo wow. I tak bujam się z nim od 20 do 23. A za godzinkę butla na śpiocha i dobranoc do 8. Wolałabym jednak żeby rano wstawał niż wieczorem takiego czadu dawał jak ja już jestem wypompowana na maksa.

[Gość aga1987]

Peonia- ja robię w nocy mm tak jak dziewczyny piszą mam wodę zimną przegotowaną i szybciutko z czajnika wrzątek wlewam i małą karmię.
moja zasypia o 20 i wstaje ok 4 rano potem butla i śpi do 7

[Gość aga1987]

my dziś zrobiliśmy zakupy słoiczków. mamy marchewkę, marchewkową z ryżem, delikatne jarzynki, ziemniaczki ze szpinakiem, jabłuszka i gruszki williamsa.
patrzyłam jest w sklepie kaszka Mleczno ryżowa i zastanawiałam sie czy też kupić? a jak kupię to kiedy ją najlepiej podawać? rano? wieczorem? doradźcie coś na temat kaszek?

[Sh88]

Peonia, chybabym wybuchla z nerwow gdyby taka babcia mi mieszala...bardzo jestem uczulona na ludzi, ktorzy nie szanuja np moich metod wychowawczych poczawszy od karmienia... to moje dziecko i chyba ja wiem najlepiej jak chce go wychowac, nie dosc ze taki czlowiek nie szanuje ciebie to jeszcze zdrowia tego malego dziecka. Wiem jak to jest bo sama mam taka babcie jak juz kiedys wspominalam, nie dosc ze na wszystko ma swoj komentarz to jeszcze ostatnio skrytykowała mnie, ze podaje dziecku sama wode, ze dlaczego jej nie poslodze, ze dziecko tez potrzebuje slodyczy.. Myslalam ze ocipieje, powiedzialam jej ze skoro pije z chcecia wode bez cukru to po kiego grzyba mam ja slodzic! poza tym wszystko co mu jest potrzebne dostaje z moim mlekiem po co mam dziecko od malego faszerowac jakimis badziewiami, zeby go mu robic krzywde nabawiajac go zlych manier zywieniowych. Gada, ze nie moze patrzec na niego jak dzwiga glowe (bo sie dziecko dobrze rozwija) ale najchetniej juz dawalaby mu cukier- logika z dupy, ze tak powiem. Zreszta ona uwaza, ze wszystko co (dosłownie!) grube jest piekne i jest okazem zdrowia...
Ja jak dokarmiałam przez chwile to tez Hipp Biocombiotic, małemu nic po nim nie bylo i jadl go z checia. Aw szpitalu mialam w zapassie Enfamil w buteleczkach ale w szpitalu skorzystalam z niego tylko raz, potem w domu jak byla draka bo mialam malo swojego pokarmu i chcialam go dokarmic to nie chcial go jesc.
MMK wspolczuje i trzymamy kciuki z Bartusiem, wracajcie szybko do domu a mała do zdrowia !

[Peonia]

No i niestety.
Po Enfamilu efekt jak poprzednio - po około 2 godz. nieustajace wymioty. Po kp nawet nie ulewa. Chyba kazde mm na niego tak zadziała....
Boje się dac mu kolejny raz mm, bo te wymioty dają dość przerażajace efekty. Osłabł kompletnie biedaczek, odwodnił się pewnie nieco, zasnał ze zmeczenia, nawet cycusia odmówił i nie mogę go spuścic z oka :(
Chyba jednak dalej nie pospię w nocy....

[Gość aga1987]

Peonia- a ile dałaś małemu? Może na początek zróv mu 60 a reszta twojego mleczka żeby sie brzuszek przyzwyczaił.

[Peonia]

No własnie dostał 60 ml mm, po jakiejs godzinie bardzo domagał się jedzenia i dostał cycusia.
kiedyś dałam mu 60 ml zmieszanego mleka mojego z mm - efekt był taki sam. Jakby zupełnie nie tolerował mm...
To co, jakby mnie zabrakło to umarłby z głodu?? Jak go mam przyzwyczaić do mm? jest na to jakiś sposób?
Bo dzisiejszy dzien mnie wykończył...

[Sh88]

Peoniu mialam to samo pytac co aga1987 na poczatek dawaj malutko ja jak dawalam Bartkowi to na sam poczatek zrobilam mu 30ml, na drugi dzien dalam dwa razy po 40 a na trzeci dalam pelna porcje wtedy to bylo 90ml. I moze sprobuje mu dac najpierw piers a potem tylko troszke dokarmic mm czy tez tak zareaguje, moze dla niego to zbyt drastyczna zmiana, i trzeba bardzo pomalutku go przyzwyczajac? Ja bym sprobowala tego Hippa na twoim miejscu tylko wiem, ze bardzo ciezko dostac gotowe sloiczki te jednorazowe, a calego opakowania sie nie oplaca kupic jesli nie zaakceptuje.

[Sh88]

Biedactwo, a szukalas w necie moze sa jakies sposoby? Ja na ten temat, tylko tyle wiem co napisalam, reszte spowrotem karmimy sie kp a z mm u nas nie bylo problemu.. A moze musisz kupic mm z symbolem AR ? Co prawda to jest mleko dla dzieci z refluksem, no ale moze twoj maly tak reaguje na mm i po tym by go nie zwracal?

[Inferno3]

Aga,
Ja kupiłam ta mleczno-ryzowa kaszke i Maly kuzwa nie chce jej jesc !! Na poczatku nie odpowiadal mu smoczek, wiec zmienilam na inny. Smoczek zaakceptował ale teraz jest odruch wymiotny.

Peonia,
Czyli z mojego planu zeby podac mm i zostawic komuś dziecko -- nici. Cycus owszem, troche marchewki i ziemniaczka tez, ale butla z czyms co by zastapilo mleczko mamy odpada.

Oligatorka,
Mi tez ksiadz mowil ze moze byc jeden chrzestny. Zdziwilo mnie to bo szczerze mowiac nie wiedzialam.

[vajola92]

Peonia spróbuj robić tak jak pisze Sh88. Może powolutku się przyzwyczai. Małymi kroczkami poprostu.
Powiem Wam że nie wiem czy mm samo w sobie nie ma tego do siebie że dzieci ulewają. Pisałam że po zagęstniku super i zero ulewania. Do dziś. Zaczęło się od nowa. Mniej tego jest ale zawsze. Wydaje mi się że mm jest cięższe i może dlatego są problemy.
Co do chrzestnych to ja wiedziałam że może być jeden bo już w ciąży zastanawiałam się jak to ogarniemy i czytałam w necie. Mimo wszystko i tak mamy problem. Głupio pójść np do kolegi po 5 latach i zapytać czy chrzestnym zostanie. Szczególnie że wiadomo jak ludzie reagują,zaraz myślą że o kasę chodzi. Na prawdę mamy lipę. Najwyżej nie ochrzcimy i tyle. Albo grubo później.

[Gość Misia29]

Mi się wydaje, ze takie chlustające wymioty są właśnie dość niebezpieczne, w końcu małe dziecko łatwo się odwadnia... http://szczepimy.com.pl/akademia-zdrowego-dziecka/male-dziecko-12-24-msc/zdrowie/dolegliwosci/

[vajola92]

Misia to co wkleiłaś nie tyczy się naszych maluchów bo przedział wiekowy z Twojego linku to 12-24 miesięcy. Na tej samej stronie ale odpowiedni wiek 0-12 o ulewaniu pisze że to normalne.
http://szczepimy.com.pl/akademia-zdrowego-dziecka/niemowle-0-12-msc/zdrowie/dolegliwosci/

[magdula1000]

Peonia- no ja tez tylko piersią karmie i w domu nawet mm nie mam ale powiem szczerze że w akcie desperacji kazalam mężowi w sobotę kupić takie w jednorazowej butelce z mysla podania malej na noc żeby chociaż troszkę dluzej pospać ale nie odwazylam się. Boje sie rewolucji brzuszkowych

[Peonia]

Misia
ja zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństwa wymiotów niemowlęcia, mam troje dzieci i jestem dojrzałą matką :)

A w sumie w jakim celu o tym piszesz? Ktoś pytał?

[Peonia]

Magdula
no ja tez sie obawiałam, stad podalam mm w dzien, kiedy mogę obserwować młodego i w razie czego działać.
Chyba pozostaje mi sie męczyć w nocy, póki co....Ale to nie na moje lata....Jest mi trudniej, niz 10 lat temu...

[magdula1000]

Peonia- prawda nocne wstawanie jest bardzo przykre tym bardziej ze masz jeszcze resztę gromadki do ogarnięcia. Ja nad ranem czuje sie wypompowana, ale w ciągu dnia daje rade. Zobaczymy jak to będzie na dluzsza metę

[Gość ramania]

Cześć ale lecicie z tematami.

Mmk
Dużo zdrówka dla Lenki i sił dla Ciebie. Teraz będzie już tylko lepiej. Trzymajcie się dzielnie.
Mama stasia
Dzięki za słowa wsparcia. Ja też po szpitalu walczyłam o kp i teraz mam powtórkę z rozrywki, ale mam nadzieję że się uda.
Cosmic
U nas kupy standard 10-14 dni. Dziś jest 14 dzień i już mam nerwy, ale Kasik spokojny. Póki co mm 1x dziennie nic nie zmienił. Co prawda w sobotę zwróciła prawie cała porcję tego co wypiła, mam nadzieję że kupol się w końcu pojawi.
Peonia
Ja od pt podaję enfamil przy czym pierwszą porcję zrobiłam taką lżejszą. Dałam 120 wody i tylko 2 miarki mleka i było ok. Kolejnego dnia dałam 3 miarki i prawie całe wylądowało na podłodze. Wcześniej żygła moim więc to nie kwestia mm. Wczoraj i dziś dałam już prawidłowo sporządzone mm i nic się nie stało
po butli i beknięciu mała jeszcze cycka ciumka. Może spróbuj zrobić takie rozwodnione mleko? Jest jeszcze takie mleko jak bebilon comfort jest przeznaczone dla dzieci z problemami brzuszkowymi podobno lepiej się trawi. Ile w tym prawdy to nie wiem :/

Ja ogólnie rozszerzać dietę będę gotowymi słoiczkami. Mam do nich zaufanie. W domu mam mega alergika i nigdy jakoś nic się nie działo. Oczywiście dokładnie czytałam składy, ale nie zauważyłam aby coś od normy odbiegało. Oczywiście mówię o znanych markach. Nigdy nie sięgałam po nieznane marketowe słoiczki.

[Inferno3]

MMK,
Jak tam Lenka? Jak się czujecie?

Vajola,
Nie stresuj sie chrzcinami. Najwyżej ochrzcicie później. Ja tez bym wolała chrzcic np w sierpniu jak by bylo super ciepło, ale jak zwykle rodzinka wtracila swoje trzy grosze. Mojej ciotki corka poszła do chrztu jako pieciolatka i nic sie nie stalo.

[Sh88]

Ramania jak tam rozkreca sie kp? na blogu sroka o pisze o jakichś olejkach na pobudzenia laktcaji. Nie wiem ile w tym prawdy bo ja osobiscie nie probowalam ale wklejam linka moze cos akurat pomoze:
http://www.srokao.pl/2016/02/diy-olejek-pielegnacyjny-do-biustu.html
Inferno jak po chrzcinach? czy twoja kochana tesciowa uraczyla cie jakims cudownym tekstem? czy byla nawet znosna?