Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

takie tam poranne przy kawce :)
Dzień dobry śliczne mamcie ! Teraz juz wiem skąd wasze dzieciątka takie słodkie ;)!
A pryszczykami sie nie przejmujemy przecież mamy na to sposoby!
Ale jak suwak dodać to ja nie wiem?
Aha no i widzicie to jak to jest z tym niedojrzałym układem skoro dopiero teraz dzieciątka bardziej nam ulewaja?
A pielęgniarka ze do domu przychodzi to pierwsze słyszę. Ale ha to juz pielęgniarka. Moja polozna nie miała nawet wagi a odwiedzila mnie 3 razy i tylko przy pierwszej wizycie mnie oglądnęła i na sucho opowiedziała jak mam sie małym zająć jak kąpać czym pielęgnować. Potem to juz chyba tylko sprawdziła czy mam czysto w domu.

monthly_2016_03/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_45182.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Mama Stasia- jestem w szoku bo do nas przychodziła położna średnio co 4 dni aż do momentu jak małej odpadł pępek w sumie była 8 razy. za każdym razem miała wagę mogłam o wszystko zapytać w sumie zawsze mogę do niej dzwonić. Bardzo życzliwa i miła kobitka. do nas jak przychodziła dla mnie dla pierworódki były to bardzo ważne spotkania bo pokazała jak małą kąpać i jak małą przystawić do piersi czego mi w szpitalu nie pokazali. jak miałam nawał pokarmu powiedziała aby ograniczyć picie na dwa dni itp. Gdy dziecko kończy miesiące u nas w przychodni jest do matki wysyłana pielęgniarka środowiskowa, wypełniła jakiś tam protokół i oceniła ogólną sytuację w domu czy jest wymagana dodatkowa kontrola itp. chodzi tu abym wiedziała gdyby mała była chora i musiała brać zastrzyki to ona bedzie przychodzić i je robić.
ja kawkę jeszcze piję. dziewczyny co robicie na obiad mam pustkę w głowie, a do zamrażarki mi sie nie chce zaglądać.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dziekuje za komplemenciki ;) Wy rowniez jestescie cudowne! Tak teraz wracalam do stron gdzie zamiescilyscie fotki Waszych pociech i patrzyłam czy są do Was podobne :)

Inferno, wrzucaj zdjęcie, też chce sie przekonac czy moje wyobrażenia się sprawdzą ;)

MMK, oj nie wiem czy jest tak co zazdrościć, co prawda pozbylam się już kg które doszły w ciąży, ale jak juz kiedys tu narzekalam - męczy mnie ta faldka na brzuchu :/ Muszę zacząć KIEDYŚ ;);) ćwiczyć. Ostatnio chciałam sprawdzić czy dam radę zrobić brzuszki . Położyłam się więc na podłodze i ... tak juz zostalam. Och jak mi bylo dobrze tak rozprostowac kosci po ciągłym wyginaniu się, klekaniu, kucaniu i noszeniu małej! I na tym ćwiczeń koniec. :D
A tak na poważnie, Dziewczyny po cc - czy któraś z Was zaczęła wykonywać jakieś ćwiczenia? Ja się ciągle zastanawiam czy już można czy jeszcze trzeba poczekać. Z jednej strony chce wycwiczyc te miesnie brzucha a z drugiej strony nie chce sobie zaszkodzić...

Marla, Agacia - wychodzi na to ze dużo nas rodzilo około połowy grudnia :) Jak już poszło, to jedna po drugiej he he ;)

Mama Stasia, a powiem Ci ze nawet nie przyszło mi do głowy ze takie ulewanie "nie do konca" tylko połykanie może się odbić na gardelku :/ Jeśli chodzi o kaszel to nie zauważyłam ze jest jakoś bardziej nasilony. A u Was są z tym jakieś problemy?

Odnośnik do komentarza

No widzisz Aga wiec mogę rzec ze miałaś pełna opiekę. Ja nie wiedziałam nic od nikogo. Sam instynkt. Tez nie wiedziałam jak podać pierś. Tyle co podglądałam koleżankę z sali. Jak przewijać takiego malucha jak nosić brać z łóżeczka no nic. Tzn opiekowałam sie 5miesieczna dziewczynka do jej roczku pare lat wstecz i z tego miałam doświadczenie. Ale takie? Swoje dziecię zawsze inaczej no i właśnie zostałam z tym sama. Moja mama mi trochę podpowiedziała i trochę poczytałam. Ale ogólnie to stwierdzili ze swietnie sobie radzę bo dawałam cała siebie w to co robię bo tak jak mowię zostałam sama. Na obiad jadę do mamy ;) ma dzis urodziny wiec coś pysznego pewno tatko ugotuje.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Grudniowa mamo a co Ty byś chciała farbować? Śliczne włoski masz! sa farby które uwidaczniają śliczny brąz i to właśnie tylko ten naturalny ale po co je niszczyć?Mnie kiedyś właśnie moja namówiła. Miałam rożne blondy ale teraz przeszłam na ciemniejszy bo te odrosty wrr juz mnie denerwowały. A Stasin mimo lekarstwa dalej ulewa. Kaszle mi czasem na sucho. Wcześniej myślałam ze to suchość w pokoju albo temp to juz wyeliminowalam wiec zostało tylko podrażnione gardełko po właśnie ulewaniu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Mamo Stasia, wyobraź sobie ze jako mała dziewczynka miałam włosy w kolorze jasny blond, a przez lata tak mi one sciemnialy. W liceum chciałam za wszelką cenę być znów blondynka więc dwa razy zdarzyło mi się rozjasniac. Potem się wyleczylam z blondu i już nic z włosami nie kombinuje. Zauważyłam też ze w ciąży mi te moje włosy jeszcze bardziej sciemnialy, nie wiem czy to hormony mogły mieć jakiś wpływ?.. Ciekawa też jestem jakie włosy będzie mieć kiedys moja Niunia, bo mój M ma kruczoczarne i naturalnie mu się kręcą, ja za to proste jak drut ;)

Odnośnik do komentarza

Fajnie Was zobaczyc dziewczyny, fajnie wygladacie.
I takie mlode jestescie.... :)
Dziekuje za miłe słowa.

Jezeli chodzi o obiady to zdalam sobie sprawe, ze od 2,5 tygodnia jem codziennie to samo:)
Bialy ryz, kurczak gotowany i albo seler naciowy z jablkiem i odrobina majonezu albo cykoria z manarynka i odrobina majonezu.
Mojej corce 15 letniej gotuje inne rzeczy. Schabowy, mielone, ziemniaki, grosze z marchewka, pomidorowa, spaghetti, ryz z kurczakiem curry (to wtedy jemy razem hehe).
Czasem jest ciezko bo czasu mi brakuje po prostu.
Zwlaszcza, ze maz jest w domu 3,5 tygodnia a potem 4,5 w Brazylii na statku.
Ale jak widac do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic i sobie ze wszystkim poradzic.
Bywaja chwile, ze jest ciezko, ale szybko sie ogarniam.
Musze Wam powiedziec, ze lubie to moje teraz przewidywalne, poukladane zycie.
Nawet te codzienne gotowanie:)
Kiedys to z corka na miescie jadalysmy albo jakies swinstwa do domu zamawialysmy. Teraz nie.
Jest tak fajnie, normalnie, spokojnie.

Odnośnik do komentarza

Marla ja mam 28 lat :) a co do planu, to ja bardzo lubię go mieć i iść wg niego :) kiedys nawet bardzo sie denerwowałam jak cos mi uciekało czy sie przestawiło z planu :) teraz przy małej plan to wielka niewiadoma ;). Człowiek sie uczy cierpliwości :) i wielu innych cech :))) Jo!!! Gdzie Ty sie podziewasz? Prosimy o zdjęcie!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

No a ja 40 w listopadzie :)
Ale powiem Wam dziewczyny, ze w ogóle tego nie czuję.
Może dwie zmarszczki pod okiem doszły heheh
I cieszę się, że udało mi się drugi raz zostać mamą, bo traciłam już nadzieje.
A roznica wieku miedzy corkami - prawie 15 lat tez ma swoje plusy.

Wiadomo jak to jest z tymi planami przy malym dziecku, ale u mnie - odpukac od 2,5 tygodnia jest tak samo.
Oczywiscie jak jestem w domu.
Staram sie wychodzic, jezdzic gdzies kiedy tylko mogę.
Lubię jak sie duzo dzieje.
Ale kiedy jest zimno, albo po prostu mi sie nie chce to czas spedzamy w domu i jego okolicach.
Mała budzi się ok.6.30 na jedzonko. Spi 2 razy dziennie po 20-40 minut i raz dluzej okolo 1-1,5 godziny na spacerze.
Kapiel codziennie juz teraz po 18. Na noc butelka mleka.
Zasnie, ale dopoki sie nie poloze budzi sie co 30 minut.
A ja klade sie okolo 22, 23 bo wiadomo- cos trzeba w domu ogarnac.
Czasem wczesniej bo biedna spac nie moze. Cwaniara mala. Ona otwiera oczy i jak widzi, ze jestem to spi dalej.
W ciagu dnia tez by dluzej spala, ale nie leze z nią wiec budzi sie po 20, 40 minutach i koniec spania.
Zdarzylo mi się kiedys polozyc z nia w ciagu dnia i spalysmy ponad 2 godziny.
No ale jak zasnie tak na dobre okolo 22 to spi do rana.
5-7 godzin zazwyczaj. I pobudka na cycka.
Codziennie czytam malej. Codziennie sluchamy muzyki. Sa tez cwiczenia ruchowe. Generalnie jestem cala dla niej.
Czasem jak juz musze cos zrobic to po prostu mała patrzy i jest ok. I 30 minut spokojnie pooglada co mama robi.
MM podaje jej na noc bo jestem zmeczona. Od popoludnia poniewaz malo spi cycka chce na okraglo. mam czasem wrazenie, ze w ogóle go nie chowam.
Wiec daje jej ta butle, wiem, ze jest najedzona a my mozemy spokojnie sie poprzytulać.
No i spacerki codziennie to dla mnie bardzo wazne.
Jak nie wychodze to mala spi na balkonie.
No i czas jeszcze dla starszej cory musze znalezc.
Odbieram ja z angielskiego dwa razy w tygodniu. Ciemno jest o 20.00 wiec jezdze z mala, to zaburza troche nasz rytm, ale co tam :)
Teraz nauczylam sie juz pewne rzeczy olewac. Czy ja musze do cholery miec zawsze wszystko zrobione??
Robie to co moge, a ja k nie dam rady to zrobie innym razem.
Trudno bylo mi po porodzie, bo mala miala 2 tyg i maz wyjechal a ja chcialam byc idealna. Olałam i jest ok.

Jak nie ma nas w domu to i rytmu nie ma, wiadomo.
I tak wygladaja nasze dni.I tak jak pisalam lubie to swoje zycie, znow czuje sie potrzebna. Bo starsza corka juz inaczej mnie potrzebuje.
I własciwie mam te 40 lat i ok :))
Czekam z utesknieniem na wiosne.
Na wyjazdy, spacery, slonce, morze.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Marla poruszylas bardzo istotną kwestię o której też ostatnio myślałam.ze my zawsze musimy coś robić coś ogarnąć coscugotoeac coś posprzątać coś coś coś.coś zawsze jest do zrobienia i tak jest jak napisałaś przynajmniej u mnie ze chce być idealna.chce żeby mąż miał ciepły obiad jak wróci,starszy synek czas do spędzenia tylko że mną,żeby było czysto w domu itd.a jeszcze dochodzi maluszek który potrzebuje najwięcej uwagi.i w tym wszystkim czasu dla samej siebie brak.wkurza mnie to.ja do 16 jestem z mała sama więc robię co trzrba a resztę poświęcam czasu dla małej.Ale jak o 16wracają chłopaki do domu to jest totalny rozgardiasz.każdy coś chce normalnie czasami łeb pęka.także widzisz fajnie Ci że możesz się poświęcić tak dla córeczki.bo ja to mam takie wrażenie że jak wykonuje wszystkie obowiązki i między czasie jest ta moja malutka Anastazja.przy pierwszym dziecku jest totalnie inaczej...pamiętam że w chacie moglbyc syf i miałam to gdzieś bo siedziałam i bawiłam się z Filipem.a teraz zmieniłam się pod tym względem.czasem mi z tym dobrze bo ja też jestem osobą lubiaca wszystko wg swego planu i jakoś jak mam wszystko pod katrola i ta czysta chatę i obiad ugotowany i dziecko spiace w lozeczku to mam wrażenie że panuje nad wszystkim i jest spoko.Ale to wszystko jest kosztem siebie.i czasem jestem zadowolona że wszystko ogarniete ale i jednocześnie wkurzona ze znów nic dla siebie nie zrobiłam.i o to chodzi ze można wybrać albo siebie albo resztę.a żeby tp zrobic to doba musiałaby mieć z 5godzin więcej:)

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Malvina a jak masz z tyłu zaplecione włosy na tym zdjęciu?bo szukam inspiracji na fryzurę na chrzciny:)
ramania nie wiem czemu myślałam że masz czarne włosy:)witaj:)to twój kolor naturalny?bardzo ładny
aga1987 Ciebie też chciałam bardzo zobaczyć i tu jesteś najblizsza moim wyobrazeniom:)
Kalinka tak potwierdzam Masz bardzo ładne oczy:)
mama stasia no kurde wkoncu mamy jakąś blondynke:)fajna fryzura:)

Odnośnik do komentarza
Gość Agacia1982

Tez bym wrzuciła fotę, ale nie mogę, bo jestem niezalogowana. Kilka razy próbowałam sie zalogować, ale nigdy nie dostałam linka aktywacyjnego z tego cholernego forum. W koszu w spamie, no nigdzie go nie było.
Odnośnie ćwiczeń - tez jestem po cc i ćwiczę od 8 tyg. Tylko to są takie naprawdę lajtowe ćwiczenia. Jeszcze sie nie spociłem, ale na więcej na razie nie możemy sobie pozwolić.
Nie róbcie żadnych brzuszków!!!!! Jak chcecie mięśnie brzucha poćwiczyć to pół deski. Czyli deska (plank) ale na kolanach. Plus jakieś wymachy nóg w podporze, ćwiczenia stabilizacyjne. Można robić przysiady i ćwiczyć pupę. Można wziąć hantelki i ćwiczyć ręce, ale na brzuch jeszcze jest za wcześnie. No i tak jak napisałam tradycyjne brzuszki zakazane.
PS. Moje dziecko od dwóch dni Nin stop śpi. ? Obudzi sie, zje, chwile sie pobawimy i żniw zasypia. W nocy śpi 6h, wiec nie wiem o co chodzi.
Do tej pory prawie w ogóle w dzień nie spała. Cieszę sie, bo w końcu coś ugotowałam i posprzątałam dom. Ale czy to normalne??? Gorączki nie ma. Kupy robi codziennie. ?????

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

agacia no to ciesz się masz trochę czasu:)a może pogoda tak na nią działa?jak u Was jest?mój Filip zawsze spał jak deszcze laly.a może coś ja wcześniej meczylo co teraz ustalo i odpoczywa beztrosko?ja bym chciała poćwiczyć ale motywacji brak i len ze mnie

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ale z was laseczki ! :) Ja jutro wrzuce zdj dzisiaj mam totalny nieogar :( Nie wiem dlaczego ale właśnie Ramania ale wyobrażałam sobie Ciebie w rudościach :) Co do ćwiczeń mi tez brakuje motywacji..czasu tez nie ma zbyt dużo ale wiem, ze gdybym zacisnęła poślady to czas by się znalazł a póki co znajduje tylko wymówki ... Mogłybyśmy sobie ustalić jakiś plan treningowy na tydzień, wspierać się i meldować o zaliczonym treningu? A jeśli czytacie coś dzieciom to co konkretnie? Ja małemu czytam "Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham" no i jakieś tam rymowanki o liczeniu i książeczki kontrastowe bardzo się w nie wpatruje :) A co do spania to mój znowu 20/30 min i wyspany ..ręce opadają ;p Ale w nocy tylko jedna pobudka o 4 rano a potem ok 8 czasem nawet o 9 :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...