Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Megomega ja mowilam na pierwszej wizycie u poloznej ze dziadek ma cukrzyce. Wrr teraz zaczynsm 31tydz czy to nie za pozno na zrobienie tego badania?jesli nie to na cxwartkowej wizycie zarzadam skierowsnia na obciazenie glukoza i nie wyjde bez niego.
Dziwne ze u Ciebie tskie kolejki na to szczepienie.mi bez problemu dali do wyboru termin i juz jestem po. Kuzwa co miasto to inny problem z prowadzeniem ciazy.zazdroszcze Ci ze chodzisz tez prywatnie. Tak z ciekawosci to ile placisz za wizyte?u mnie prywatnie kosztuje 100f pierwsza wizyta a kazda kolejna 90 ale to strasznie duzo kasy dlatego bylam tylko na jednej chociaz nie powiem mysle zeby isc chociaz na jeszcze jedna bo przeciez Livcia nsjwazniejsza tylko nie wiem w ktorym tyg byloby najlepiej isc...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Ausia
To jak to? Powinni ci zrobić jak jest ktoś w rodzinie z cukrzyca! Wiem ze to się robi do któregoś tygodnia tylko. Co do wizyt pryw to chodzę od ostatniego poronienia, tak co miesiąc. Poszło już ponad tysiąc , ale co robić? Bez tych leków i badań nie byłabym, gdzie jestem. Pierwsza wizyta to £100 a potem £75 no i plus leki ( cyklogest brałam). Byłam w innych polskich przychodniach ale tam po £130 brali za wizytę.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny które mieszkają w Anglii
wcale u Was nie są drogie te wizyty . Bo Wy przecież zarabiacie w £ .
Wiec jak u nas średnio kobieta zarobi 1800 zł i płaci za wizytę 200 zł , to chyba podobnie u Was zarobicie średnio.po 1800 £ a wizyta tylko 100 £ wiec i tak dużo taniej niż w Pl.
Potem leki i szczepienia dla dzieci też macie chyba za darmo a my w Pl za wszystko będziemy płacić.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Po szczepieniu wszystko ok.Zadnych skutkow ubocznych nie odczulsm tylko reka bolala kilka dni ale da sie przezyc;)
malgosia35 minimalna stawka godzinowa to 6.70 wiec na miesiac po odjeciu podatku jak sie ma 1000funtow to jest i tak dobrze.w naszym przypadku mimo ze moj ma niecale 12funtow na godzine to na miesiac wychodzi okolo 1600na reke a wiadomo ze trzeba wszystko oplacic i za cos zyc.w dodatku ja nie pracuje bo zwolnili mnie zanim dowiedzialam sie o ciazy i nie mam zadnych zasilkow bo uznali ze sie nie nalezy nic.bron Boze nie narzekam ze jest mi malo czy cos ,bo na wszystko nam wystarcza tylko 100funtow za wizyte przynajmniej dla mnie to kupa kasy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Moja przyjaciółka mieszka w Welwyn Garden City w UK i tam prowadziła ciążę - tez jej nie robili tej glukozy.

Natka95 -
głowa do góry, ja też mam różne zawirowania, myślę, że u Ciebie to chwilowe i hormonalne, przejdzie :)

Gosiammr-
hmm, przekonałaś mnie i do tych pestek, tego szumisia też przeforsuje, chociaż przypomniałam sobie, że mam kilka płyt w domu z odgłosami natury, dużo tam jest szumiącego morza- a tak jeszcze dodatkowo całą serię baby bachów, straussów i beethovenów (dodawali to chyba do wyborczej niegdyś) - to też się przyda, zauważyłam, że dziś się młody uspokoił na konkursie chopinowskim.
Aga1987 -
buraczane buraki!, najważniejsze, że ochroniłaś brzuszek.
Gloomcia-
mnie też tak co usg się zmieniał termin. Jednak mam nadzieję, że u mnie będzie wcześniej niż z OM, u nas doszło do zapłodnienia chyba w 5 dniu cyklu, wiem, że to brzmi niewiarygodnie, ale raczej miałam ten ostatni cykl rozregulowany, albo ta mała 'kijanka' zaczaiła się w ukryciu i czekała na odpowiedni moment ataku. W każdym razie usg z pierwszego trymestru i teraz, jak miałam robione pod koniec września pokazuje termin 17 grudnia a z OM mam na 22 grudnia. A jak będzie, to będziemy wiedzieć, jak urodzimy :):):)

Ignesse-
Twój mąż musi Cię normalnie przywiązać do łoża. Wracaj do sił i oszczędzaj się.

Mam pytanie, do mam, które rodziły i karmiły, wiem, że to błahostka, ale jednak- dziewczyny, jaka jest kondycja Waszych piersi??Bo moje po pierwszej ciąży i karmieniu rocznym już poszły w dół a teraz już boję się co będzie. Mój syn dzisiaj walnął mi na basenie. Najpierw zapytał, czy może coś powiedzieć o moich piersiach, ale to może być brzydkie. Już mi się ciśnienie podniósł , ale mówię, dobra mów, nie obrażę się. A on mi na to- są podobne do zdeptanych liści.

Odnośnik do komentarza

megi.madzia http://allegro.pl/lozeczko-z-szuflada-i-materacem-tapczanik-5kolorow-i5387535223.html Kupiłam to łóżeczko i jestem zadowolona. Białe z misiami i boki zabudowane. Jest z szufladą i materacem w zestawie plus możliwość przerobienia na tapczanik. Mam nadzieję że posłuży dla kolejnego dziecka też
Dobranocka mamusie :*

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie grudniowe mamy. Podglądam was już od dawna,oczywiście nie jestem w stanie przeczytać każdego posta ze względu na moją pracę, ale dopiero teraz postanowiłam się odezwać bo wiedziałam, że i tak nie będę w stanie się tu aktywnie udzielać.

Trochę o nas: mieszkam w UK, a dokładnie w Leeds, mam 29 lat i to moja pierwsza ciąża. Dziś skończyłyśmy 32 tydzień, termin na 14. Generalnie cała moja ciąża przebiegała bez absolutnie żadnych objawów. Mdłości, zgaga, zaparcia, zachcianki - nie mam o tym pojęcia. Jedynym moim problemem był stres związany z wizją bycia samotną mamą i poradzeniem sobie z tym wszystkim samej ("rozstaliśmy" się gdy byłam w 10 tygodniu, skomplikowana dość historia) czego efektem był totalny brak apetytu. Startowałam z wagą 73kg, później spadła do 71 a w tej chwili na liczniku 77, czasem 78.
W moim brzuchu rośnie Lea/Leah :) (jeszcze nie ma decyzji o ostatecznej wersji językowej imienia)

Opieka nad ciężarnymi w tym kraju, jak już kilka dziewczyn wspominało, pozostawia wiele do życzenia. Do tej pory miałam dwa usg (14 i 20 tydzień), dwa razy pobieraną krew (na pierwszej wizycie w 10 tygodniu i 3 tygodnie temu) plus raz pod kątem zespołu Downa itp. Na każdej wizycie próbka moczu pod kątem obecności białka i albumin, ciśnienie i to w sumie wszystko.

Na urlopie w Polsce, dopiero pierwsza wizyta u ginekolog położnej w 27 tc. Mała podobno dość nisko i możliwość przedwczesnego porodu. W 30 tc kolejny lot do Polski, wizyta u innego lekarza i od tego czasu luteina i magnez na rozluźnienie brzucha (w ciągu doby potrafi twardnieć dziesiątki razy) oraz życzenia powodzenia w UK.
Po dzisiejszej wizycie u położnej i mierzeniu dzidzi przez brzuch, metrem krawieckim, skierowanie na dodatkowe USG aby sprawdzić czy wszystko ok bo postęp tylko 1cm. Jutro o 15 będzie już wiadomo.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny!
Już niedługo będę Mamą Kubusia:) Nadszedł więc czas na
skompletowanie wyprawki. Wydatków sporo, a ceny ogromne.
Dlatego zaczęłam szukać po internecie i trafiłam na świetną stronę
sklepu: www.margot.krakow.pl.

Mają tam wszystko co potrzebne zarówno do
porodu jak i dla maluszka. Okazało się, że mają też sklep stacjonarny
w Krakowie na ul. Szklarskiej 7. Pojechałam tam (sklep jest zaraz koło
przystanku tramwajowego i autobusowego) i rzeczywiście ceny ekstra (chyba
jak hurtowe), a do tego miła i fachowa obsługa (doradzają co jest potrzebne, a nie
wpychają na siłę), toaleta, przymierzalnia, miejsce do odpoczynku,
możliwość płacenia kartą...

wszystko kupiłam w jednym miejscu!: koszule do porodu i karmienia,
szlafrok, klapki pod prysznic, jednorazowe podkłady, laktator, wkładki
laktacyjne, pieluszki, rożek, becik, pościel, ręczniczek z kapturkiem,
kocyki, rogal do karmienia, ubranka (czapeczka, łapki, kaftaniki,
pajacyki, śpioszki....), butelki, smoczki, podgrzewacz do butelek,
gaziki, aspirator do katarku, płyny do prania i kąpania dziecka,
wanienkę...
Dla siebie kupiłam jeszcze na teraz legginsy z fajnym wysokim panelem na brzuch i rajstopy takie typowe dla
kobiet w ciąży:-).

Odrazu wzięłam też coś na prezent dla mojej koleżanki (ma termin za 2 dni)
Prześliczny komplecik taki jakby kocyk-kołderkę z podusią z mięciutkiego polarku MINKY i do tego
taką samą cieplutką chusteczkę na szyjkę zamiast szaliczka – dla Kubusia też sobie taki kupię, tylko czekam najpierw na wózek,zeby dobrać kolor.bo w innych
W krakowskich sklepach nie widziałam takich cudeniek,a w internecie są, ale drogie(do
tego dochodzi jeszcze koszt wysyłki).

Sklep poleciłam też koleżance z Warszawy – kupiła u nich przez
internet, z dziewczynami ze "szkoły rodzenia", a z racji dużych zakupów nie zapłaciły za wysyłkę i to
kurierem (zakupy miały u siebie na drugi dzień). Zresztą i tak widziałam, że
wysyłka ogólnie nie jest u nich drogo, bo od 4,95 zł

Polecam Wam, bo nie znalazłam tańszego i bardziej przyjaznego mamom i
dzieciom sklepu ze wszystkim co potrzeba.
Piszcie Wasze opinie, jak byłyście już tam lub
kupiłyście u nich na allegro lub przez sklep internetowy.

Odnośnik do komentarza

Uuu jaka reklama ... :D
Jo_ witamy na pokladzie. Wspolczuje rozstania.wizja bycia samotna matka napewno jest dla Ciebie bardzo stresujaca ale czasem lepiej jest sie rozstac niz dusic sie np. w toksycznym zwiazku. Ale juz niedlugo bedziesz mogla tulic w ramionach swoje szczescie i to powinno podnosic na duchu w tych trudnych chwilach.
Ty specjalnie latasz do polski na wizyty do ginekologa czy tak przy okazji akurat go odwiedzasz? Wspominalas poloznej co powiedzial Ci lekarz w polsce?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

A co do mierzenia brzucha tym centymetrem krawieckim to brak mi slow. Mnie moja polozna po takim mierzeniu tak nastraszyla ,ze Bogu dzieki ze przez niepotrzebny stres nic sie nie stalo. Po takim pomiarze polozna stwierdzila ze brzuch mam za maly i ze dziecko NAPEWNO zle sie rozwija i mam pedzic do szpitala ...jej zachwanie bylo bardzo nerwowe dlatego ja tez bardzo sie zaczelam bac.z placzem pedzilam do szpitala i co sie okazalo...Livcia zdrowa a brzuch miesci sie w tych ich smiesznych normach wiec nawet sie nie denerwuj .napewno wszystko jest dobrze a przy okazji podejzysz swoja coreczke ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Ausia - za pierwszym razem poleciałam po prostu na urlop i postanowiłam kontrolnie się wybrać,żeby chociaż raz przez całą ciążę ktoś mi zrobił "przegląd podwozia" a drugi raz bo ten pierwszy było mi za mało z mamą :) i przy okazji postanowiłam u innego lekarza sprawdzić jeszcze raz czy jest ok wszystko.
Położna jak jej pierwszy raz powiedziałam o diagnozie lekarza to popatrzyła na mój brzuch i stwierdziła, że wcale nie jest za nisko i wszystko jest ok a wczoraj, jak poinformowałam ją o przyjmowaniu progesteronu i magnezu to zapytała czy wytłumaczyli mi w Polsce co mam z tym robić bo oni to tutaj to nie robią takich rzeczy.
Wybitnie mi ta kobieta nie podeszła a niestety ostatnie wizyty mam właśnie z nią (na początku była inna, bardzo sympatyczna, którą od razu polubiłam)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Ja
witamy w " naszym gronie "
sytuacja rzeczywiście skomplikowana , wiec życzę podwójnej mocy i dużo radości ( zapewne się przyda).
Najważniejsze że dzidzia zdrowo rośnie , a " tatuś " będzie jeszcze kiedyś żałował swojej decyzji.....

Igness jak dzisiaj ból ????
Magdalen93 odedzwij się !!!!

Dziewczyny a Veronika nasza ?????
ciągle cisza !!!!!!

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Milak do planowanego zakończenia pracy zostały mi jeszcze 4 tygodnie i już się nie mogę doczekać bo coraz bardziej zmęczona jestem. A moja bezsenność poniekąd jest efektem ubocznym mojej pracy, pracuję na nocki (4x12h) więc nawet jak mam wolne to ciężko położyć się spać jak normalny człowiek.
Jestem tu dwa lata i powrotu do Polski nie biorę nawet pod uwagę chociaż jak nigdy wcześniej tęsknię za mamą teraz. Mam tu również brata (jemu urodziła się córa w kwietniu więc w tym roku kumulacja wnuczek się trafiła:) ) ale wiadomo, to nie to samo. Na szczęście mamcia przylatuje 13 grudnia na prawie cały miesiąc.
O ile z mojej małej kruszynki cieszę się niesamowicie to okres ciąży niestety nie należy w moim przypadku do najszczęśliwszych. Oprócz całej tej sytuacji z jej ojcem to jeszcze mój tato postanowił w czerwcu się z nami pożegnać na zawsze, dokładnie w dzień moich urodzin.
Dlatego nie mogę się już doczekać kiedy mała postanowi się wykluć bo przebywanie w moim brzuchu, przy całym tym stresie, może nie wyjść jej na dobre.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...