Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Na tym forum chyba nie ma perfekcyjnych pań domu i tego się trzymajmy :)
U mnie często obiad od babci, z garmażerki albo po najmniejszej linii oporu. Gotować nie lubię, mąż też się nie kwapi, więc jest jak jest. Za to posprzątane jest zawsze. Taki odchył, że nie potrafię odpoczywać jak widzę, że syf. Z okazji niedzieli nadrobiłam już mycie podłóg, pranie i prasowanie. Za to po południu trochę odpoczne, bo mąż zabiera małego na wizytę u prababci.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Podziwiam dziewczyny z więcej niż jednym potomkiem. Zanim się mały urodził to zgodnie z mężem mówiliśmy, że chcemy dwoje. Ale ostatnio sytuacja daje nam w kość i tak wczoraj stwierdziliśmy, że całkiem możliwe, że na jednym się skończy. Może my jakieś jednostki egoistyczne jesteśmy, a może marnie u nas z determinacją. No nie wiem. Po miesiącu chorób, słabych nocy i z ciągłą niewiadomą co dalej już jesteśmy zniechęceni.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też dziś dzień lenia. Mąż miał dziś swój dzień wyspania, wiec Julka jak na złość musiała wstać o 5.30. Teraz usypiałam ją prawie godzinę, ja już prawie spalam, a tu niespodziewanie oberwałam kubkiem w głowę. No to się rozbudziłam, a mała usnęła.
Też dziś miałam plany sprzątaniowe, ale pewnie będzie jak na obrazku poniżej.
http://iqkartka.pl/kartka/9720.html

Czy Wy wiecie, jak należy reagować na takie sytuacje, jak dziecko robi coś czego nie może ( np. chce zabić matkę ciosami plastikowym kubkiem). Mowię jej że nie wolno, pokazuje palcem "tytyty", tłumaczę że to boli, a ona się śmieję. Jak nie reaguje to wali mnie jeszcze mocniej. To samo jest z gryzieniem.
Chyba muszę poczytać jakąś fachową literaturę, co to trzeba robić z dzieckiem sadystą :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

hehe, ja niedzielnie "odpoczywam" przy projekcie, mąz zabrał gdzieś mamisynka, bo nic by mi nie pozwolił zrobić :)))

Skakanka
ja Ci powiem, że teraz sama nie wiem jak ogarniałam dom i robotę jak najstarszy był w domu i urodziła sie córka, Między nimi jest 22 mce różnicy. To był dopiero hardcor :)))

żoo
ja niestety nie mam takiego fajnego układu zamieszkania rodzinnego jak Ty. No wtedy byłoby łatwiej z tym areałem :))) na razie musi mi wystarczyc mój. jednak widze, że mąz cos kombinuje nad wymianą aut, więc zamierzam skorzystać i zawołać o swoje potrzeby :))) Niedaleko - dwie ulice od nas - mam dwa ROD.

Mokka
ja też nie lubię bałaganu i syfu. Wręcz mnie wścieklizny nabawia.
No właśnie taki widok tak mnie męczy, ze nic bym nie zrobiła, nie mówiąc o odpoczynku.

U mnie nikt do sprzatania sie nie rwie, niestety, mimo, że małzonek lubi miec porządek to ewentualnie ogarnie naczynia i śmieci, na tym koniec. dzieciaki nauczyłam względnego porządku w ich pokojach i szafach, nie trzeba sie na szczęście wstydzić, jak ktoś wchodzi. Pochwalę się nawet, że dziadkowie i ciotki podziwiają jak mają poukładane i śmieją się, ze widac matki szkołę :)))

Tak że u mnie zaległości to w zasadzie pranie i prasowanie, ale jedno zalega w koszu, a drugie na specjalnej półce w szafie, więc nie widać tak na pierwszy rzut oka :)))

Nie uważam też, że skoro mój małzonek kocha porządek ale nie ma ochoty sprzątać, to ja musze być jedyną sprzataczką. Więc temat ogranęlismy sprawiedliwie, tzn każde musiało z czegoś zrezygnowac na rzecz funduszy na panią Iwonkę raz na jakiś czas. Nie było innego sposobu. Wszyscy od tego zdrowi, bo nikt nikogo nie gania do roboty.
Wiadomo, ze np. ogólny bałagan, lodówkę i szafki musze posprzatać sama, w szafie też nikt mi układać nie będzie. Ale regularne mycie okien, podłóg, kafelek, lamp, sanitariatów, łazienek etc., mam z głowy, a utrzymuję porządek tylko na bieżąco. Dużo pracy odpada. Niewielka cena w sumie za ten duży (jak dla mnie) zysk.

Ale i tak duzo jest roboty zostaje dla mnie. Przy takich zasobach ludzkich nawet układanie prania - to jest co robić. I tak starszaki mają obowiązek układania i wieszania upranych wszystkich skarpet i własnej bielizny. Cena taka, ze nieraz znajduję moje skarpetki u córki, ale co tam :)))

Mam np. manię codziennego odkurzania (a nawet i więcej jak trzeba....), nie znoszę piachu czy nakruszonego na podłodze, no i młody raczkuje przecież....Sprzątania i prac domowych przy tylu domownikach jest naprawdę ogrom.

Nieraz gotuję trzy różne obiady, rzadko na szczęście - młody inny, my inny, dzieci inny... Choć staram sie to tak organizowac, że jak np. mam z wczoraj rosół, uwielbiany przez dzieci, to wtedy mnie i męzowi robię coś dla nich niezjadliwego, w ten sposób mniej gotowania w danym dniu.

Mąz zupełnie nie gotuje, ale np obowiązkowo w tygodniu wyprawia starszaki do szkoły, jak oboje pracujemy to wszystkim robi rano śniadania w domu i na wynos. Często też kolacje.

I przyznam się Wam, że bywają dni, kiedy mam lenia i odpuszczam, sobie wszystko co mogę. często następnego mam za to energię na nadrobienie trzech dni, więc warto :))

A co do posiadania większej liczby maluchów - myslę, ze jak pierwsze podrośnie to potem bardzo trudno wrócić do pieluch i przestawiani zycia. Zaczyna to byc trudna decyzja. A tak, bedąc w kieracie łatwiej do obowiązków przywyknąć.

My sie zdecydowalismy za ciosem, jestem z perspektywy czasu z tego bardzo zadowolona i polecam takie rozwiązanie.
Inaczej raczej na 100% juz nie byłoby najmłodszego.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Złóż podanie w tych RODach, a nóż coś się zwolni na wiosnę i Ci przydzielą:)
Wiadomo że to nie to samo co ogród przy domu, ale ja sobie już nie wyobrażam życia bez tej działki.Pół lata tam spędziłyśmy z małą :) Także zamiast latać z wózkiem, podczas 3 godzinnych drzemek, opalałam się na leżaczku. No my sobie bardzo chwalimy tą działkę, zwłaszcza że jest bliziutko, małżon się nawet zaangażował w zarząd.

Żoo
Motto, boskie :)
Gorzej jak nie zdążę skończyć do końca tygodnia :))))

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

witam wieczorkiem

Peonia
mhm mnie też zdarzy się dwa razy dziennie odkurzać :-))) raz to musowo

Skakanka, Mokka
to wszystko zależy jakie jest dziecko :-))) Milenka jest cudnym dzieckiem, fakt daje popalić w nocy, ale jest pogodna i uśmiechnięta no i mamy rytm dnia i jakoś dużo prościej mi jest z nią jest łatwa w obsłudze ma łagodny charakter - u niej rozróżniam płacz kiedy się uderzy, a nie widze, kiedy starsza ją pacnie, a nie widze :-)))itp.

Przy starszej to był koszmar, ale to Wam już pisałam ryk i darcie na okrągło i wydawał mi się taki sam, a po urodzeniu starszej dobre 7 mc mówiłam, że drugiego nie chce, ale jakoś szkoda mi, żeby była sama chociaż z rodziną to dobrze, ale na zdjęciu.

ja mam różnice wieku dwa lata starsza odpieluchowałam w wieku 2 lata i 3 mc i gdybym czekała z kolejną ciążą wiem, że już bym do pieluch nie wróciła, a tak pomęczę się jeszcze ze dwa lata i z głowy

no, ale było trudno, ale to wszystko zależy od dziecka :-)))

jeśli chodzi o gotowanie to, albo wieczorem sobie szykuje, albo rano no gorzej jak są chore i areszt domowy :-))

tak pamiętam jak wyszłam z domu bo mąż mnie wkurzył jak zapytał z wyrzutem o obiad, że jeszcze nie ma a w ten dzień byliśmy u lekarza z dziećmi i zeszło mam do południa i po wejściu do domu ten tekst - obiadu jeszcze nie ma??? to zabrałam tyłek w troki i wróciłam po 3 godz hehe

ehh, ale mnie mąż rozczulił bo ja z dziećmi zostałam u teściowej, a mąż dzisiaj wrócił do domu no i jak dojechał do domu to zadzwonił, że już tęskni i tak pusto bez nas :-))))

a teściowa do mnie z pytaniem czy naszykowałam mężowi jedzenie na tydz hehe no wiadomo co odpowiedziałam :-)))

pytanie jak często zmieniacie pieluchę dzieciom??? no ja mam fioła na tym punkcie i zmieniałam max do 3 godz moja szwagierka ma młodszą córę od Mileny o 4 mc czyli ma skończony 9 mc i pieluche zmienia co 5- 6 godz ( to ja tak w nocy zmieniam), a późniek słyszę, że pupa odparzona no i myje co drugi dzień no ja myje dzieci codziennie nie wiem ja bez umycia siebie nie usnęłabym, a dla mnie dzieci brudzą się bardziej

mhm a no i z tą dziewczynką chodzą trzymajác ją za ręce co jeszcze sama nie umie siadać mhm no ja się nie wtrącam nie moje dziecko to nic mi do tego :-)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Peonia
W weekend to ja mogę sobie powiedzieć rodzince, że jeśli nie zajmą się małą to obiadu nie będzie. Gorzej w tygodniu, kiedy jestem z nią sama, mąż w pracy, starszy syn w szkole 8-16 (technikum elektroniczne, masa nauki). Młodszy oczywiście może się z nią pobawić, ale przeważnie kończy się to tak, że mała do mnie ucieka, bo on ma niestety głupie pomysły.
Wcale nie zależy mi na mianie idealnej matki, ale mam wrażenie że stale się tego w domu ode mnie wymaga, a to jest przykre. Wszystko co należy do obowiązków matki/kobiety powinno być wykonane i to perfekcyjnie, szkoda że to co ojcowskie/męskie wykonywane nie jest, a tego już nikt nie widzi. Czasami podczas nieobecności męża muszę także przejąć jego rolę, zakazuję coś lub nakazuję a synowie oczywiście nie są wtedy zadowoleni, mało tego, te złe momenty kojarzą ze mną a nie ojcem. Ja jestem ta zła a ojciec ten dobry, bo on wraca gdy jest już "pozamiatane".
Peonia, to co napisałaś odnośnie odpuszczania sobie pewnych rzeczy chyba sobie wydrukuję i oprawię w ramkę :*
P.s. Zazdroszczę pani Iwonki! A charytatywnie u kogoś innego w ramach rozrywki od czasu do czasu by nie chciała posprzątać? ;)

Skakanka
Dzięki za "dobre słowo" :)

Mokka
Może teraz jesteście z mężem zmęczeni, ale sama za parę lat zatęsknisz za maluchem w domu i na pewno na kolejne dziecko się zdecydujecie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Nie mogłam do Was wejść, ciągle wywalało mi błąd, ale już kumam dlaczego. Trochę sobie pocztałam i:
popieram Peonię, jak nie zdecydujecie się na kolejne jak pierwsze jest małe, to potem tylko wpadka;
ziemi to Wam mogę oddać, ja nie uprawiam, bo mam alergię na ziemię (i nie lubię), mogę ewentualnie kopać, albo kosić;
odpoczywać każda z nas musi, bo inni za nas nie odpoczną, a chętnie nam dołożą pracy;
super mamami będziecie za kilkanaście lat, moja córka po raz pierwszy doceniła nasz sposób postępowania z " dzieciami " jak urodziła własne;
u mnie różnica między dziećmi to : rok i 9 mcy (biologiczne) i 24 lata (przysposobione);
fajnie jest, bo jak jeszcze pobędzie u władzy obecna ekipa rządząca, to wszystkie będziemy mieszkały w stolicy.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj to ja też odpoczywam, bo wczoraj seniorka miała imprezę, 90 urodzinki wyprawiałam. Okazalo się , ze w tym dniu to tylko córki z mężami mogą i wszystkie prawnuki, a wnuki nie mogą być. Bez wnuków też było fajnie. Peonia ja też od czasu do czasu mówię, że czegoś nie zrobiłam, bo zajmowałam się Rudaskiem i nikt się nie buntuje.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Bamcia jeśli odkryłas tajemnice dlaczego cie z forum wywala to jak możesz to się podziel ta wiedza :) Ja od dłuższego czasu mam problem żeby tu wejść :( Co chwile pokazuje mi się błąd. Przewinę stronę - błąd, pisze posta i chce dodac - błąd itd. Moze to wina mojego telefonu? Zniechecilo mnie to i stad moja nieobecnosc. Mam nadzieje ze mi wybaczycie ;)
U nas ciężki czas, mamy nowe zęby i mała przez to ma gorsze dni i ja tez. Noce ciężkie ale co zrobić.
Jagoda jak czytam co piszesz o mężu to tak jakbym czytała o moim. Wszystko co należy do obowiązku żony/kobiety musi być perfekcyjnie wykonane. W druga stronę z tym gorzej... Czesto ma jakąś wymowkę albo czymś się zasłania. Wczoraj np był obrażony bo mu posiłku takiego jak chciał nie zrobiłam. Nie było nas w domu i jak wróciliśmy zaczęłam nadrabiać inne rzeczy i poprostu zapomnialam :/ No ale ja nie mogę zapominać. Ma być i koniec. Niestety sama jestem sobie winna, na poczatku pokazałam ze mi zależy, przejelam wiele obowiązków, a on przyzwyczaił się i teraz ciężko cokolwiek zmienić :/
No to ale się wam pozalilam, wybaczcie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98u69k0kjj99a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...