Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Też obawiam sie o swoje piersi. Moja znajoma, ktora teraz urodziła po tygodniu karmienia przerzucila się na laktator. Ściąga i karmi młodego butelką. Jak dla mnie trochę za szybko zrezygnowała, ale to juz jej sprawa. Wiem, że nie każda kobieta czuję potrzebę karmienia, także u niej akurat doceniam fakt, że odciaga mleko, a nie karmi młodego mm. ;)
Poszłam sobie dzisiaj na zakupy, obkupilam się we wszystko na naleśniki, a jak wróciłam do domu, to okazało się, ze nie mam oleju.. I tak sie zastanawiam co zrobie, jeśli nie bedzie mi sie chciało jutro znów iść.. :(
Wg to mój tato dzisiaj mi doniósł, że moja babcia sie cos ostatnio kiepsko czuje, dlatego sobie do niej zadzwoniłam i pogadałyśmy troche ❤ powinnam częściej to robić, muszę zmienić swoje zachowanie! ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie sobie przypomniałam, jak przyszła mają paczka z wyprawką i na liście zakupów były m.in. osłonki na sutki. Mój mąż aż się zapowietrzył z wrażenia, bo myślał, że to takie cudaśne fikuśne czerwone serduszka albo inne gwiazdki :D :D myślał, że szykuję się dla niego na wieczór tak wystrojona :D baaardzo był zawiedziony jak poznał prawdę :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Marysia może za duży rozmiar?
Ja na szczęście przy moich chłopakach nie musiałam korzystać z tych nakładek na sutki i mam nadzieję,że teraz też się obędzie ,ale pewnie zakupię chociaż parę tak na wszelki wypadek ,żeby nie szukać jakby były potrzebne.
Ja po szpitalnej dietce nagotowałam dzisiaj z teściową barszczyku czerwonego i pierożków z mięska i kapustki .Mam obiadek na dzisiaj i jutro.Może tylko jeszcze jakiegoś biszkopta sklecę na szybko.Miłego wieczoru kochane.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Mamusie.dziękuję za.tyle.ciepłych komplementow ;).pamiątka.z.sesji.brzuszkowej będzie cudowna. Zrobiłam sesje bo.z.pierwsza ciaza nie.zrobiłam.i żałowałam wiec nadrabiam.straty.

Co.do.karmienia ja karmiłam.niż nakładek.i.nie.miałam.nigdy pogryziony sutkow , jedyne.co to.na 2 lub 3 dobę miałam zastój mleka w.piersiach i.położNe mi.masowaly piersi , robiły okłady z.kapusty....które przynosiły cudowna ulgę. Na tamta chwile i po dziś dzień zawsze mówiłam ze porod był przyjemniejszy niż te zapalenie piersi ;(
ból okropny....
ale.na 5 dobę puścilo

Och zmęczona jestem bo.dopiero wrocilismy z zakupów . Wszystko co.mogłam kupić na Święta kupione i zawiezione do.mamy ( żeby rodziców odciążyć z.zakupami i.finansami ). Jak.zobaczyli zakupy mieli łzy w oczach....a my satysfakcje.ze.im.sprawilimy radość.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie.
Renata dobrze ze już w domku, u mnie w szpitalu serwuja parówki.
Milak musisz być silna dla dzieci a facetowi pokazać kto rządzi.
Jeżeli chodzi o nakladki narazie nie kupuje, jak bede potrzebiwac to w okolicy mojego szpitala jest 5 aptek wiec ktos mu napewno kupi. Od dzis zostaje mi rowny miesiac do porodu a ja dalej nie spakowana bo brakuje mi koszul i stanikow do szpitala. Zastanawiam sie czy powinnam kupic do szpitala jakies srodki pielegn dla malej. Moja mala bryka jak szalona.

Odnośnik do komentarza

Ja nam w czwartek na szkole rodzenia temat co zabrać ze sobą do szpitala, potem idziemy zwiedzać oddział i w sumie to chyba jak wrócę do domu to się już spakuje. Ale z wyganianiem syna zaczekam do 7.12 bo mój mąż znowu wyjeżdża w grudniu i właśnie tego dnia wraca. Mam nadzieję, że nic go nie ominie i Staś posiedzi w brzuchu grzecznie aż tata wróci :)
My tak mówimy na siebie mama tato, ale wciąż jest to dla mnie jakiś kosmos musze przyznać :) no wierzyć mi się nie chce, że będę miała swojego własnego szkraba... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Cytrynówka daj znać czy się coś zmieniło co do listy wyprawkowej. Chociaż ja się wybieram we wtorek do koleżanki, która niedawno rodziła tam, to też wypytam jak to w praktyce tam wygląda.
A co do "mamo, tato" to też jakoś nie mogę przywyknąć jeszcze do myśli, że już niedługo będę MAMĄ. Moja kuzynka jak urodziła, to podobno zdarzyło jej się kilka razy powiedzieć do córeczki "chodź do cioci" :D haha masakra

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór. Do mnie też nie dociera w ogóle słowo "mamo"- "tato". A jak będzie fajnie jak dziecko zacznie gaworzyć, później pierwsze słowa, nauka chodzenia, pokazywanie wszystkiego, spacery, wycieczki :-) Doczekać się nie mogę.
Małgosia piękne to zdjęcie. Na początku myślałam że to jakaś modelka z gazety :-)
Dziewczyny, które mają już dzieci- pochwalcie się i wrzućcie jakieś fotki.
Mi się ciągle wydaje że poród jest taki odległy i kiedyś tam będzie, a tak naprawdę to już tylko miesiąc!!! Już zapomniałam jak wyglądał mój brzuch wcześniej. Ale będzie dziwnie bez piłeczki i kopniaków....Będziemy wspominały jak to było wtedy jak na forum pisałyśmy. Opowiem córce jaka mama "nowoczesna" była, hihi

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Milak,Malgosia sliczne macie te brzuszki ,super wygladacie tylko pozazdroscic.
Moj dzis wymyslil zebysmy poszli jutro do restauracji na obiad ale sie rozkleilam ze nie mam w co sie ubrac ,ze wygladam jak wieloryb i ze w dresie do restauracji nie pojde na co on stwierdzil ,ze dla niego jestem najpiekniejsza i ze to jemu mam sie podobac a nie innym. Eh kochany jest ale jak tu wierzyc w takie slowa jak czlowiek calymi dniami lezy w lozku bo brak mu sil by cokolwiek zrobic czy gdzies isc poza tym cera blada,wszedzie niebieskie zyly i przebarwienia a w dodatku rozstepy dopadly nie tylko tylek ,biodra ale juz i uda wrrr...:/:/:/
Marysia chyba u mnie zabraklo wlasnie takich zabiegow na rozstepy:D
Dziewczyny powiedzcie mi czy orientujecie sie ile czasu spedzicie w szpitalu po porodzie jesli wszystko bedzie ok(innej opcji nie przewiduje)
U mnie teoretycznie powinno sie byc 8h ale w rzeczywistosci wypuszczaja nawet 3h po!(?) Przeraza mnie to bo przeciez urodzenie dziecka to nielada wyczyn a tu po tak krotkim czasie mnie wykopia do domu i mam radzic sobie sama...oczywiscie bedzie przy mnie Daniel ale to wszystko jest dla nas nowe i to mnie przeraza.
Z tym mama,tata mamy tak samo .niby mowimy na glos np. "ze tata przyszedl z pracy" czy "mama juz idzie cos zjesc"ale mega dziwnie to brzmi puki co i tez ciezko w to uwierzyc ,ze zaraz w domku bedziemy mieli wlasnego szkraba :)to takie cudowne :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Ausia w Holandii u znajomej jak rodziła też ja po kilku godzinach wypuscili:) ale tam jest takie coś ze potem położna do matki przychodzi np na 8 h dziennie przez kilka dni i zajmuje się dzieckiem a mama jeśli chce wypoczywa :) no i przy okazji dużo się uczy:d ale tam dziwnie jest.. mieli kontrolę w domu , dziecko musiało mieć swój pokoik zrobiony. Mało wizyt w ciąży miała u lekarza. Co kraj to inaczej.
Ej laski patrzcie jak mi brzuchol wywalilo :d

http://www.suwaczek.pl/cache/2bfbc5d877.png

Odnośnik do komentarza

Daria a tutaj to nikt mi na tyle godzin nie przyjdzie zajac sie dzieckiem zreszta cudow to ja sie nie dpodziewam tylko jak oni moga po 3h steierdzic ze jest ok i do domu ... staram sie odganiac od siebie mysli ze mogloby byc cos nie tak ale gdyby to wolalabym byc w szpitalu przynajmniej ta dobe...

A co do wrzucania fotek to moze sprobuj zmniejszyc a pozniej wrzuc ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

A my chcemy podzielić się wrażeniami po wizycie ;) Maleńka waży 2266 kg. Wszystkie inne pomiary (poza mega długimi nóżkami) też trochę poniżej średniej (jak to powiedziała Pani wykonująca USG). Nie przejmuję się jednak, bo wiem, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Mimo wszystko wizyta mnie uspokoiła; wiadomo w UK bez prywatnych USG się nie obędzie...

Wiem, że kilka z Was pisało ostatnio o wymiarach swoich małych skarbów, ale za dużo tych stron... Mogłybyście przypomnieć?

Moja córcia usadowiła się już główką w dół, ale jest wyjątkowo nisko i bardzo mnie uciska. Boli jak cholera, 2-godzinne prasowanie spowodowało, że nie mogłam się ruszać przez następne ok. 24 godziny. Pytałam dzisiaj na USG, czy to może przyczynić się do wcześniejszego porodu i czy mogę jakoś chociaż troszkę zniwelować ból? Usłyszałam tylko, że wszystko jest OK. Mamusie, wiecie coś na ten temat? Powinnam się martwić?

I ostatnia kwestia. Czy też tak macie, że o każdej porze dnia i nocy nie możecie położyć się na żadnym boku, bo skutkuje to natychmiastowym, mocnym kopniakiem? Mam się martwić wyjątkową aktywnością małej, czy to po prostu jej charakterek? ;)

Życzę zdrówka i cierpliwości wszystkim mamusiom ;)

A tak dzisiaj moja córcia pokazywała nam języczek ;)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=73232

monthly_2015_11/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_38879.jpg

Odnośnik do komentarza

ausia91 a ja się w sumie cieszę, że tak szybko wypuszczają do domu tu, w swoich czterech ścianach chyba jakoś lepiej będę się czuła i dojdę do siebie. A jeśli moja mała postanowi przyjść na świat przed terminem to ja nawet nie będę miała do pomocy 24/7 ojca dziecka tylko zupełnie zdana na siebie w większości. Gdyby nie to, że wynajmuję mieszkanie a nie jest moje na własność to chyba nawet bym się na poród w domu zdecydowała.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...