Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Anusia i Jo
Ja tez nie miałam Brith plan, nawet zapytałam na ostatniej wizycie, odpowiedziała, ze zrobią mi w 36 tyg. Myśle ze w mojej sytuacji to może być już za pozno. Weszłam na stronę szpitala, pooglądałam linki, video etc. I tyle. Powiedziałam położnej, ze mój birth plan to ' loads of epidural' :)))
Moja koleżanka z pracy rodziła 2 tyg temu i miała birth plan robiony dużo wcześniej. Staram się sama jakoś wyedukować....:/
W 36 tyg mam rownież dodatkowy scan w szpitalu, bo mówili ze brzuch trochę mały jest ( ale w normie), Polska ginekolog mówiła ze brzuch jest dobrej wielkości- takiej jak trzeba.:S
Ausia
Chyba trzeba olać czasem, co facet mówi, i postawić na swoim.

Odnośnik do komentarza

Hej grudnióweczki!
Ja też już na nogach qięc teraz do południa pewnie pośpię. Bratowa miała artroskopię i póki co muszę się zrywać bladym świtem żeby młodziaka odprowadzać do przedszkola. Dobrze, że dziś piątek to od jutra mogę ppspać :) pochwalę się, ze dostałam przesyłkę z hippa, za zarejestrowanie się na stronie. Chusteczki książeczke-poradnik i książeczkę rabatową do rossmanna na -20%. Chyba nawet małemu coś kupię, bo ich kosmetyki mają dobre składy
Renata, może twój bąbelek jeszcze ma tak dużo miejsca, że fika ciągle :) Olek codziennie jeszcze robi przewroty, układa się w poprzek i sprawdza elastyczność mojej skóry i macicy. Niech korzystają z miejsca, bo teraz rosną jak na drożdżach inzaraz będą miały niezły ścisk :D My czekamy na 2 listopada, też w końcu zobaczymy małego i mam nadzieję, ze się nie wypnie bo inaczej go przeświece :D dobrze, ze się prywatnie zapisaliśmy bo nie chcą nam zrobić usg III trymestru i już nie byłoby okazji zobaczyć go aż do porodu :(
Madziulka, nie wiem czy chodzi o ten ale ja kupowalam wyprawkę u Swiat____Dziecka i jestem bardzo zadowolona. Od razu dodam jednak, ze nie zależalo mi na czasie i nie zamawiałam kuriera a paczka przyszla po tygodniu.
Ausia, glowa do góry ja też miałam pare razy już takie przesilenie. I tez się wkurzam, bo mój ojciec ma takie podejscie, ze ciąża to nic i przesadzam, ze np. Nie chce dosypać do pieca... A ze ostatnio jestem drażliwa i łatwo mnie zdenerwować, to niezłe eldorado urządziłam. I już się jednak nie mogę doczekac, aż maż wróci z tego cholernego poligonu :( dobrze, ze mamę mam złotą bo bym zwariowała chyba.
Megi.madzia, od kilku dni puchną mi jak serdelki palce u rąk. Niefajna sprawa. W nocy podkładam poduszki pod dłonie, zeby byly jak najbardziej uniesione i nie bylo zastoju. Trochę pomaga ale bez cudów. Rano jak wstaję to robię tzw. żaróweczki.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Ausia
U mnie też dzisiaj ciężka noc. 4 razy siku i 2 razy picie mleka na zgagę. Coś mnie podkusiło i zaszalałam z lodami wieczorem. Eh ten mój małżonek to nic mnie nie pilnuje, zawsze się zgadza na wszystkie wymysły typu lody, popcorn i jeszcze sam zajada:) A dziś jak się tak szwędałam po nocy to stwierdził, że musi mi być ciężko. W końcu się zorientował na koniec 8 miesiąca bystrzacha:)
Natka
Cieszę się, że dobre wieści. Teraz tylko spokojnie czekać.
Cytrynówka
Zdaje się, że ja mam najwcześniejszy termin bo 29 listopad. Dodatkowo mały jest ułożony miednicowo. Przynajmniej był 2 tyg temu, ale wydaje mi się że nie zmienił położenia. Lekarz stwierdził, że jak nie przekręci się do 38 tyg to wypisuje mi skierowanie na cc jakiś tydzień przed terminem. Czyli ok 20 listopada.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

o Matko, ależ ja dziś jestem niezrównoważona :( normalnie jak w ciąży... dopiero co zrobiłam z siebie kretynke z wrzaskami i rykiem wobec mojego nieumiłowanego i czuję się teraz upokożona swoim niepanowaniem nad sobą, a ten dureń i tak widzi świat po swojemu i jeszcze bardziej upewnił się , że mi odbija... normalnie mam ochote puścic taką wiązankę jak rzadko!! rany boskie, najpóźniej do końca przyszłego tygodnia muszę uporać się z porządkami w życiu osobistym, bo moje dzieci będą miały znerwicowaną histeryczkę, zamiast matki

Odnośnik do komentarza

Duzo zalezy tez od tego na jaka polozna sie tutaj trafi.
Moja kolezanka jest w 39tyg i chodzi na spotksnia z polozna w to samo miejsce co ja tylko ,ze jej polozna w porownaniu z moja to jakas zlota kobita chyba taka naprawde z powolania ,bo nie dosc ,ze jej wizyty sa bardzo czeste to wszystko z nia omawia.plan porodu juz dawno przerobiony.Teraz wizyty ma co tydzien ale wczesniej miala ich duzo wiecej niz ja poza tym nawet dodatkowe scany jej zalatwila zeby podejrzec plec .
Jo_ ja tez mam wrazenie ze wiem wiecej niz moja polozna ale cuz... juz blizej jak dalej.

A co do tej bezsennosci to zasnelam okolo 4.30 a od 9 juz nie spie chociaz sily zeby wstac brak :/
Aj denerwuja mne osoby ,ktore twierdza ,ze ciaza to nie choroba.Ja jestem zdanua ,ze czasem to czlowiek chory lepiej sie czuje ,bo wie ,ze za kilka dni grypa ustapi a kobiety w ciazy maja milion roznych dolegliwosci ,ktore albo nie wiadomo kiedy ustapia albo ustepuja dopiero po urodzeniu malenstwa.
Ze mna lepiej tego tematu nie zaczynac ,bo szybko wszystkim jasno uswiadamiam swoje zdanie.Mimo ,ze moja ciaza jest raczej z tych spokojnie przebiegajacych to moj Daniel nie potrafi zrozumiec ,ze poprostu potrzebuje teraz wiecej odpoczynku.samo wyjscie do sklepu to juz wyczyn a jak dojdzie do tego pranie sprzatanie i gotowanie to same wiecie ,ze potem cierpia i plecy i w pachwinach ciagnie .niby nie ma nic przeciwko ,ze np pol dnia spedzam lezac ale jak tylko wspomne ,ze np plecy bola to odrazu slysze ,ze za duzo leze...oj dobrze ,ze juz blizej jak dalej. Dobrze ze nasze ciaze nie trwaja tyle co u sloni chociaz nie jedna z nas tak wlasnie sie czuje ...:D milego dnia kobitki

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Roksi- pamietaj, ze po ciezkich chmurach jest zawsze slonce. Zawsze! Nawet jesli w to teraz nie wierzysz. Refleksyjnie to stwierdzam i utwierdzam sie w przekonaniu, ze facet to zupelnie inny gatunek, inaczej mysli, odczuwa, reaguje. Oj tez sobie poczytalam na str. gdzie rodzic i wychodzi mi na to, ze z Radomia powinnam spierd..... W jednym szpitalu dziewczyna napisala komentarz, ze poloznej nie bylo z nia w sali a tu akcja porodowa sie zaczyna, parte, ona biedna wola polozna, cisza i dziecko wychodzi na swiat, w drugim szp, ze lekarz, jak zobaczyl plan porodu ciezarnej, to zaczal sie smiac i powiedzial, ze sobie go oprawi w ramki.

Odnośnik do komentarza

Czesc kochane, jestem po wizycie i jak do tej pory wszyatko bylo ksiązkowo, tak dzis tętno dziecka wyszlo 170 a do tego jest malowodzie i mam skierowanie do szpitala :-( .
Tylko odbiore córke ze szkoly i jade na ip. Cholera wie czy zbadają i puszczą czy zostawią, czy beda wywolywac jak u Agnes-nie jestem pewna czy dobrze napisalam nick, bo mylą mi sie-wybaczcie jesli zle. Najgorsze, ze mąż w trasie i wroci dopiero jutro wieczorem. W związku z tym siostra weźmie moją Zuze, a miala ze mną rodzic. Boze nie chce byc sama na porodówce!!napisze do Was jaka decyzja lekarzy i czy zostanę w szpitalu.
Ps.lekarz i polozna zgodnie twierdzą, ze dlatego maly jest tak ruchliwy, bo ma malo plynu, a ja naprawde bardzo odczuwam bolesnie kazdy ruch. to pa. Trzymajcie kciuki za mojego synka.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny to mnie najbardziej przeraza że z dnia na dzień wszystko może się zmienić jest dobrze dobrze a tu nie wiadomo kiedy możemy usłyszeć taka informacje jak Fiolet przeciez u niej tez do dziś bylo wszystko ok.Trzymaj sie kochana mocno wierzę że wszystko pomyślnie się skończy.

Odnośnik do komentarza

Dziekuje mamusie:*
Wszystko mnie dobija,gadać mi sie nie chce,caly czas podejrzewam mojego o wszystko po kolei. Kilka dni temu slownie mi przykrość ogromna zrobil i od tego sie zaczelo. Przeprosił w koncu,stwierdził,ze jest palantem itd. Tez dużo o kase się kłócimy. Jestesmy mega w plecy a trzeba splacac to co trzeba plus szykować wyprawkę. Wszystko mnie przytoacza- mam chyba depresje. Spac mi się nie chce po nocach albo budze sie na siku o 1 i do rana próbuje zasnąć. Dalej nie wiem gdzie rodze,gdzie bede mieszkać itd. Nic nie jest ustalone. Jestem sama ze wszystkimi problemami. Nie moge patrzeć na siebie, nic mi sie nie podoba. Wszystko mi obojętne. Bez sensu...
Fiolet- trzyman kciuki zeby bylo wszystko Oki,nawet jak zadecydują o wyjęciu maluszka. Bylebyś ty byla dobrej myśli:*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...