Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Mój też dziś mniej zjadł choć słoiczek wrąbał cały jak nigdy. Byliśmy w Aquaparku jak wczoraj pisałam i mój Bartek zachwycony! Urodzony pływak, machał nóżkami, pływał jak żabka, nie bał się nawet zanurzyć, odruchowo zamyka oczy i buzię. Na początku był w szoku ile ludzi i wody a potem buzia cieszyła się na całego. Byliśmy ponad godzinę i musieliśmy dopłacić. Potem chwila moment i zasnął na rękach jak nigdy taki był padnięty :-)

Odnośnik do komentarza

Magdek,super ze sie podobalo,tez sie musimy wreszcie zebrac...
Taka refleksja:bylismy dzis u znajomych i ich dwuletnia corcia zasypia jedynie na piersi i mowa tu zarowno o drzemce w ciagu dnia jak i spaniu nocnym..Czulam sie troche jak wyrodna matka,mowiac ze ja Ignasia zostawiam w pokoju i jego zadaniem jst zasnac...co wiecej kolezanka opowiadala o problemach z karmieniem Malej jak ta miala wlasnie ok.6m-cy -strasznie sie wiercila przy karmieniu i jedynym wg mojej kolezanki sposobem bylo karmienie ja chodzac...i tak robila ze 4miesiace...wyobrazacie sobie cos takiego? Kocham Synka,ale kocham tez moj kregoslup i chcialabym by mi posluzyl jeszcze ciut...
Olix,pochwalisz sie jak droga Wam zeszla?mam nadzieje ze lepiej :-)

Odnośnik do komentarza

cześc dziewczyny u nas we wtorek taka burza że masakra siedze z dzieciami sama w domu i jak uderzyło wybilo światło i walło w internet normalnie całe kable wyrwało ze ściany i gniazdko rozbiło się na drobny mak, stało się to na holu na szczęście nikogo tam nie było a już miałam małą na rękach i chciałam tam wejść chyba jakieś anioły czuwają nad małą bo mogłoby dojść do nieszczęścia, cały hol zasypany. no i dopiero dzisiaj naprawili awarie i powoli nadrabiam czytanie
a i mamy 2 jedynke

Odnośnik do komentarza

Julka gratuluję 2 jedynki. My jeszcze szczerbaci :)dobrze ze macie aniola stróża :) Aga el ja też odkładam mojego do lozeczka i odchodzę. czasami zasnie od razu a innym razem po godzinie,ale staram się nie cackac z nim,bo będzie źle na przyszłość. Jakos zle mi z tym nie jest. Ja mojego jak karmie (ale to butla) to trzymam go stojąc. Jest mi ciężko,ale jakoś tak się nauczyłam. Śpiewam też jemu pioseneczke taka,jak był malutki i miał kolki to mu spiewalam to. A teraz jak placze i mu śpiewam tą samą piosenkę to się uspokaja. Przy butelce też wtedy spokojny. slowo "piosenka" to troche za duzo. To sa słowa :hop sia sia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3ljs43m9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hqvkpympfgoa.png

Odnośnik do komentarza

Ewelka, ja mam w uspokajajacym repertuarze pare piosenek,w tym: "my sa żabki,my sa żabki" najlepiej z pokazywaniem -"uła kłakła" zawsze działa :-D
Ale wiesz jak to jest-kolezanka matka dwojki dzieci,z uwagami do mnie: "juz go stawiacie?za wczesnie" (wiem ze za wczesnie,ale sam blokuje nozki jak go klade albo sadzam), "no ja bym tak corci do zasniecia nie zostawila,jakbym ja opuszczala"-to sie czlowiek moze przez moment poczuc wyrodna matka,co to zmusza dziecko do stania i stosuje zimny chow przy zasypianiu...

Odnośnik do komentarza

Rety, jak ja uwielbiam takie "dobroradztwo" koleżanek.. Skoro dziecko wstaje, siada to znaczy że jest na to gotowe. Same doskonale wiemy w jak różnym tempie rozwijają się nasze dzieciaki.
Jakoś się dowlekliśmy do domu. Pierwszą godzinę Lidka spała, drugą się bawiła a trzecią wyła tak że aż momentami traciła dech.. Jak się zatrzymywaliśmy to chwilę był spokój a potem znów zaczynała wariacje. Jak dotarliśmy to myślałam że mi głowa pęknie a mózg wypłynie uszami :/ Masakra.
I żebyście nie myślały że była zmęczona i poszła spać... Akurat.. Do tej pory urzęduje i tarza się po dywanie w salonie... Niesamowite bo przez tydzień zrobiła nieprawdopodobne postępy ruchowe. Podnosi się na rękach i gdzie chce tam się czołga :D Jeszcze nie zakumała że można tyłeczek na kolanach ponieść.
Dobrej nocy wam życzę!

Odnośnik do komentarza

A nie płaczą wam dzieci jak je zostawiscie w łóżeczku? Ja czasem zostawiam to molestuje biedną karuzele a potem już skrzeczy ze zmeczenia też i bujam go ręką a czasem sam zaśnie. W nocy nie ma problemu ze spaniem i zasypianiem czasem nawet nad ranem jak się obudzi zbyt wcześnie a dalej by pospał, zobaczy że śpię to chwile pobryka i w kimę.
Julka, nieźle tam musiało się dziać u Ciebie, na szczęście nic się nikomu nie stało

Odnośnik do komentarza

Witam w niedzielny poranek ;)
Julka to rzeczywiscie szczescie w nieszczesciu, ze nikomu nic sie nie stalo. Wogole dziewczyny nie zazdroszcze Wam tych nawalnic. Co roku latem slysze, ze gdzies dachy z domow pozrywalo, a to drzewo sie zwalilo komus na dom. Tutaj burza to rzadkie zjawisko, czasem dosc mocno wieje, ale zeby az tak to nie.
Ja tez zostawiam Malego w lozeczku. Na szczescie wieczorem zasypia ladnie sam. Nie widze w tym nic zlego. Przeciez jak slysze, ze placze to od razu przychodze. Jakie to porzucanie?
Kolejny weekend sama z dziecmi siedze, na szczescie przeprowadzka juz za dwa tygodnie ;)

Odnośnik do komentarza

O jak tu cichutko przez caly dzien. U nas dzis bylo pieknie na dworze, sloneczko przez caly dzien, co sie rzadko tutaj zdarza. Zrobilam sobie z dzieciakami piknik w parku, Leonek byl troche zdziwiony, ze siedzimy na trawie, na poczatku rozgladal sie niepewnie, ale pozniej juz rozrabial na kocyku ;).
Elka no fakt, ze jak sobie pomysle jakie to bedzie zamieszanie to az sie boje tego dnia przeprowadzki, ale jakos przezyjemy. Ciesze sie bo tutaj mamy bardzo ciasno. Poza tym czynsz nam sie zmniejsza prawie o polowe, a to naprawde duzo wiec warto sie przemeczyc.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!
My dziś świętowaliśmy imieniny Igorka. Jest tutaj jakiś oprócz mojego? To wszystkiego najlepszego w tym dniu :). U nas rodzinnie zawsze obchodziliśmy urodziny i imieniny, u Męża już nie, ale Igorka odwiedziła najbliższa rodzina. A jak tam u Was? Wasze dzieci obchodzą imieniny? O a co do Dnia Ojca, my tatusiowi kupimy podświetlaną klawiaturę do komputera. Lubi takie gadżety, to niech ma frajdę ;).
U nas nadal ząbków nie widać, chociaż poziom marudzenia jest na maksie, mam nadzieję, że już lada dzień się wreszcie pojawią. Miłej nocki dla wszystkich Małych Gwiazdeczek :)

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry ;)
Anula wszystkiego najlepszego dla synka z okazji wczorajszych imienin ;). U mnie w rodzinie kiedys swietowalo sie imieniny, ale teraz juz nie, dziadkowie juz nie zyja, a to oni glownie podtrzymywali ta tradycje. Urodziny to tez tylko dzieci.
Dzisiaj u mnie zapowiada sie upal, odprowadzilam wlasnie corke do szkoly i juz jest goraco. Widze, ze Leona meczy taka pogoda, wczoraj jeszcze przed kapiela prawie zasypial w krzeselku do karmienia.

Odnośnik do komentarza

Hej,

My z racji tego ze Maja juz stabilnie siedzi, zaliczylismy pierwsza kapiel w baseniku :)
Dziecko szczesliwe ze moglo sobie pochlapac :)

A ja imienin nie obchodze bo powiedzialam wszystkim ze dla mnie to bzdura swietowac imie ktorego sie nie wybralo :p dodalam ze innych z racji tego tez obchodzic nie bede :p

U nas dzis tez upal :) takze tez bedzie kapiel :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb8rib1u0app63.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Anula najlepszego dla synka :)
Moja rodzina imienin nie świętuje. U męża natomiast tak.
U nas dziś pogoda fajna,słoneczko,cieplutko. Mały już sam raczkuje do stołu i bierznik ściąga (z całą zawartością stołu :))
Mojego też męczy ta pogoda. Śpi więcej w ciągu dnia. Apetyt też jakby troszkę mniejszy . Miłego dzionka dziewczyny

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3ljs43m9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hqvkpympfgoa.png

Odnośnik do komentarza

A u mnie w rodzinie imieniny obchodza duzi,a mniejsi urodziny ;-)
U nas sie ochlodzilo,wiec musialam Marudka ubrac w bluze.
Druga jedynka zadzwonila w lyzeczke,a obok sie dwojeczka szykuje.Momentami jest nerw...
Wasze dzieciaczki takie mobilne a moj z siadu do lezenia brzuchem to sie ladnie polozy,ale potem jest problem z przewroceniem sie na plecki.Nie wiem kiedy sie nauczy,bo cierpliwosc nie jest glowna cecha Ignasiowego charakteru..wlasciwie to jest cecha nieobecna ;-)

Odnośnik do komentarza

Julka wspolczuje, ja sie modlilam zeby tylko nie miec rannego ptaszka, bo sama nienawidze wstawac skoro swit i poki co jest niezle. Tylko jeden tydzien byl gorszy, bo wstawal o 6 i to juz bylo za wczesnie dla mnie.
Dzisiaj znowu dlugo bylismy na spacerze, Leon byl taki zmeczony, ze az nie umial zasnac po kapieli tylko marudzil, ale w koncu padl.

Odnośnik do komentarza

no i znowu pobudka 5.10 dla mnie w tym wszystkim najbardziej uciążliwe jest to że nie chce obudzic synka i męża, a mała wiadomo tu coś gada po swojemu tu coś zapłacze .
kiedyś była mowa o dawaniu kaszki rano i wieczorem, czy dajecie taką samą czy jakieś różne dla urozmaicenia smaku? u mnie do tej pory rano było tylko mleko ale wydaje mi się że się nim nie najada

Odnośnik do komentarza

Julka,mozemy sobie podac reke z tymi rannymi ptaszkami.
Synek jada w nocy,nawet 2 razy,a i tak ok.5 jest pobudka..nam sie szczesliwie zazwyczaj udaje go jeszcze na godzinke ululac,ale 6.30 to max do ktorej spi.
Nic,trzeba przezyc ;-)
Milego dnia :-)

Odnośnik do komentarza

Nasze dzieciaczki najwyrazniej jak.slonce funkcjonuja z rana,trzeba poczekac do jesieni,pospia dluzej :-D
Barja,a lekarz sugerowal przyczyne braku wzrostu wagi? Moze to przez te upaly,dzieci mniej jadly przeciez.Glowa do gory,wyniki na pewno beda ok,tyle ze bedziecie musieli pewnie klucie przezyc (sa podobno plastry z lidokaina znieczulajace,ale nie wiem czy u takich maluchow mozna,a na pewno porzadnie napoic woda przed badanjem zeby krew szybciej poszla).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...