Olix

Oliviaaa, kilka stron temu był link do nas na FB. Wyślij prośbę o przyjęcie i Anula cie dołączy :)

Cześć Ewcia.jj! Super że napisałaś! Duża część z nas zaczęła tutaj pisać po tym jak poprzednia grupa która podczytywałyśmy przeszła na FB. Myślę że reszta nie będzie miała nic przeciwko temu żebyś do nas dołączyła. Z tym grymaszeniem to chyba norma. Moja Lidka zawsze była odkurzaczem jeśli chodzi o jedzenie a ostatnio jest dramat :/ widocznie taki czas..

Aga, Suzi, tylko Anula ma moc dodawania do grupy więc jak wejdzie na fejsa na pewno od razu was przyjmie. Czekamy bardzo :)

Suzi! Na Ciebie oczywiście tez czekamy!!!

Kogo nam brakuje na fb? Elka? Limonka? Nika? Kto jeszcze? Czy ujawnią się jakieś podczytujące mamusie, które chcą zacząć się udzielać?

Wychodzi na to że Lidka w połowie stawki jest, dzisiaj ją ważyłam i ma 8600g :) jak ją w poniedziałek ponosiłam w nosidle to po godzinie już mi kręgosłup odpadał. Mieliśmy dziś straszną awanturę o kaszę na dobranoc.. Co już zassała butlę to wszystko sobie wypluwała na kubraczek.. Koszmar.. Suzi, sama jestem ciekawa jak się ten FB sprawdzi. Zaletą jest na pewno to, że bez obaw będziemy mogły dzielić się fotkami bobasów. Po tej wtopie z wykradaniem zdjęć zrobiło mi się niemiło :/ tym bardziej że mimo próśb admin nie usunął moich postów ze zdjęciami Lidki. Ale jeżeli któraś z was stwierdzi że na milion procent nie przechodzi na fejsa to ja też zostanę tutaj bo to niefajne zostawiać którąkolwiek z was na lodzie.

O masakra.. nie było mnie chwile a tu juz fb założony poproszę o dodanie ;)

Suzi, a ty smażyłaś tę jajecznicę czy jak? Poprosimy o szczegóły! Bo u nas podawanie jajka bardzo kuleje :/ Co do tego FB to faktycznie byłaby to wieksza prywatność ale jak już kiedyś pisałam albo przenosimy się wszystkie albo żadna. Chociaż gdyby dziewczyny antyfejsowe założyły anonimowe konta to byłoby super. Czy dawałyście liznąć lody waszym maluchom? Bo u nas szał, nie mogę w spokoju zjeść jeżeli sie niw podzielę ;) oczywiście takie lodziarniowe bo wiem że są naturalne.

Barja wypoczywajcie! Oby pogoda dopisała. Nas za jakiś czas czeka podróż ponad 200 km i już mi skóra cierpnie bo bobas ostatnio po 20 minutach jazdy samochodem zaczyna wrzeszczeć :/ Alfa, fotelik chyba zmienimy jak tylko mała przekroczy 9kg bo chyba wolałaby jeździć przodem, bo cały czas się ogląda na tatę za kierownicą. Julka, Pola pewnie nie do zatrzymania? Myślałam że konieczność zabezpieczenia szafek, gniazdek, wiszących rogów szafek nastąpi trochę później ale od wczoraj łażę za młodą i patrzę dokąd zmierza i co jest potencjalnie niebezpieczne. W Twoim przypadku chyba mimo wszystko jeszcze gorzej bo nigdy nie wiadomo co Szymek zostawi na podłodze.. U nas znów dziś zanosi się na deszcz. Jadę z małą na spotkanie z kuzynką i mam nadzieję że nas nie zmoczy jak przedwczoraj..

Czy wy też macie od wczoraj problemy ze stroną forum? Bo mnie ciągle wywala. Myślałam że poprzedni post w ogóle się nie dodał bo pojawił mi się komunikat że przekroczyłam czas czegoś tam :/ Ja próbuje młodej przemycać ugotowane przeze mnie zupki ale skubana od razu wyczuwa i nie chce jeść :/ nawet marchewka z masłem ją obrzydza. Jakiś wybredny i cwany dzidziul z tej mojej Lidii jest ;) Ostatnio zauważyłam ze jak jej się puści dziecięce piosenki to sobie śpiewa po swojemu, przekomicznie do wygląda U nas wczoraj przeszla nawałnica ok 16. Oczywiście gdzie byli starzy z dzieckiem? Na spacerze ;) Lidka sucha bo jechała w celofanie na wózku ale my przemokliśmy do przysłowiowych gaci ;)

U nas zastarzałe plamy zeszły po dwukrotnym przelaniu tym wrzątkiem. W zyciu bym nie wpadła, że taki sposób istnieje ;) Wczoraj też miałyśmy gorszy dzień na jedzenie tzn mała miała, bo mama jak zwykle szalała i zakończyła dzień McDonaldem (tak wiem, fuu ;)). W sumie to dziwne z tym karmieniem bo kilka dni było już p niebo lepiej a tu wczoraj ledwo jogurt zjadła na śniadanie i pół słoika obiadu, a tak tylko cyc, cyc, cyc.. Chyba jakaś cycoholiczkę wychowuję.. Powinnyśmy zmniejszać ilość karmień a tu coraz gorzej jest.

Tradycyjna weekendowa cisza trwa Muszę się z wami podzielić genialnym sposobem na plamy bo przed chwilą przetestowałam ;) Lidka się wysmarowała słoikową zupą jak nieboskie stworzenie. Zagotowałam czajnik wody i tym wrzątkiem polałam materiał i zeszło wszyściutko, nawet ze śliniaka zastarzałe plany wyparowały! Zatem od dziś niestraszne nam plamy z marchewki

Ewelka nie martw się, to chyba naturalne że gdy pojawia się dziecko relacje z partnerem się zmieniają. Przecież nie jest już jedyny i najważniejszy w domu ;) Poza tym zauważyłam że po całym dniu opieki nad dzieckiem chciałabym żeby mąż po powrocie z pracy mnie trochę odciążył. Fakt że wraca zmęczony i raczej wolałby uciąć sobie drzemkę niż biegać za małym pełzakiem powoduje że mi skacze ciśnienie bo padam na twarz a perspektyw na chwilę lenistwa brak. Elka, borówki dawałaś całe czy podziabane widelcem?

Najlepszości dla naszych malych księżniczek i dla Ciebie Elka imieninowe uściski :) pomyśl z pocztą super!!! Nika a jakiej firmy masz ten fotelik? My ten pierwszy w którym Lidka teraz jeździ mamy po mojej siostrzenicy i mam wrażenie że w porównaniu z tymi nowymi teraz to on taki średnio bezpieczny jest dlatego tak mi się spieszy do zmiany (pomijając fakt że już młodej trochę giry wystają). Nie zauważyłam ataków zazdrości, ale widzę że mała ma silne poczucie przynależności do bobasowego rodu bo jak tylko widzi jakieś dziecko to od razu rwie się do zabawy z nim :) Suzi do mnie kiedyś przylazły dwa karaluchy od sąsiada i załatwiłam je taką płytka. Niestety żadne naturalne sposoby u nas nie zadziałały. Lidka póki co w pozycji do raczkowania kiwa się w tył i przód więc pójście do przodu to chyba kwestia paru dni. Górna jedyna wreszcie wylazła!!! Druga już też się uwidacznia. Czy wasze maluchy też uwielbiają pozować do zdjęć? Moja jak tylko widzi aparat albo telefon od razu stroi miny i rozdaje uśmiechy ;)

U nas po szpitalu tylko raz badaliśmy krew żeby skontrolować poziom bilirubiny i crp. Zastanawiałam się nad zrobieniem morfologii dla świętego spokoju ale z drugiej strony nie chcę popadać w paranoję. Uwaga nowy temat :) czy nadal wasze dzieciaki jeżdżą w podstawowych pierwszych fotelikach? Bo przymierzamy się do kupna Cybex Juno 2-fix. Któraś coś może wie więcej o tym foteliku? Chciałabym go kupić bo w rankingu bezpieczeństwa jest wszędzie na pierwszym miejscu, ale nie wiem jak młoda będzie reagowała na jego specyficzny kształt.

Dołączam do grona sfrustrowanych mamuś których bobasy też nie chcą jeść. Wczoraj było kiepsko, ale dziś to jakiś koszmar jest.. Tylko cyc wchodzi, a kaszą rano pogardziła, musem owocowym też. Zjadła w siatce 5 malin i kawałek banana, obiadu wcisnęłam niecałe pół słoiczka. Normalnie ktoś mi dziecko chyba podmienił :/ Suzi trzymam kciuki za jagody, sama jestem ciekawa czy zadziała żeby w razie czego móc się też ratować tym sposobem. U nas od wczoraj rzadkie kupki ale zwalam to na zęby bo już chyba są o krok od przebicia się. Widzę że temat kolejnego malucha zaistniał ;) wczoraj wlasnie z mężem stwierdziliśmy że fajnie by było żeby była miedzy dziećmi nieduża różnica wieku ale niestety ze względu na prace muszę sobie zrobić przerwę.

To musi byc skok! Lidka też zaczyna objawiać charakterek, strasznie apodyktyczna jest i mamy w domu sceny wymuszania żeby stanęło"na dzidziusiowym". Przed chwilą była walka z kaszą, próba podania z miseczki skończyła sie wytrąceniem łyżeczki z ręki, a z kolei butelka służyła do zabawy a nie do jedzenia. Potem tradycyjnie awantura o spanie przy cycu. Osiwieję przez nią.. Niekapek nadal jest u nas gryzakiem, miło wiedzieć że nie jestesmy z tym fantem same ;) Barja a jak dajesz ten chlebek? Normalnie pajdkę do łapki? Ja mam cały czas fobię na punkcie zakrztuszenia :/ Buziaczki dla Hani!

Aga el, spokojnie! Może przechodzi po prostu taki etap. Ze spaniem u nas też niefajnie, młoda najchętniej spałaby z nami w łóżku przyspawana do cycka, zatem co 2-3 godziny jest wyjmowanie jej z łóżeczka na cycanie i usypianie w łóżku, a potem odkładanie. A jak młody je? Macie już krzesełko do karmienia? Lidka dostała swoje wczoraj (kupiliśmy w końcu najprostsze z Ikei) i to jest nowa jakość jedzenia. Dostawiłam ją do naszego stołu i obiad pochłonęła bez marudzenia i plucia na wszystkich za to z mega dumną miną ;) Rety.. Dziewczyny ale macie rozbudowany harmonogram jedzenia! U nas rano cyc do oporu, o 10 kasza i owoce, potem cyc w międzyczasie, ok 14 obiad, znów cyc na zawołanie o 19-20 znów kasza. Chyba muszę nad tym popracować. Mała przybiera na wadze ale chyba ten jadłospis jest słabo urozmaicony. Wody np pije bardzo mało, co wyciągnie z butelki to na siebie wypluje. A z niekapkiem w ogóle nie współpracuje. I kompletnie nie chce jeść rzeczy ugotowanych przeze mnie. Tylko słoiki są akceptowane :/ Ale za to mamy ostatnio sukces w postaci jedzenia grudek przestała mieć odruch wymiotny. Dzisiaj spróbujemy pomidorowej z makaronem, mam nadzieję że nie dostanie uczulenia od pomidorów.

Aga el, łącze się z tobą w bólu.. Moja też kąsa.. Najgorsze że to dopiero dolne zęby, nie wiem co będzie jak góra wyjdzie :/ poza tym gryzie jak chce się zemścić za zbyt długie oczekiwanie na cyca. Mamy teraz wariacje na punkcie zostawania z kimkolwiek innym niż mamusia. Wczoraj umówiłam się z koleżanką. Młoda została z tatą i po 1,5h zaczęła szaleć, dziś tak mnie pilnowała że jak tylko wychodziłam z pokoju, albo ginęłam z zasięgu jej wzroku to był ryk.. Masakra jakaś..

Ja wracam do pracy w styczniu. Widziałam się z szefem w tym tygodniu i go uświadomiłam że po macierzyńskim muszę jeszcze wybrać cały zaległy urlop za ubiegły rok, jakoś to przełknął. Jak sobie pomyślę że za niecałe pół roku będę musiała zostawić młodą to aż mnie ściska..mimo że bardzo lubię swoją pracę. Lidka też się buja na czworaka :) ciekawe kiedy ruszy :) Ciemiączko mamy na opuszek palca. Mmm.. Temat plam z marchewki to niekończąca się opowieść :) u nas działa natychmiastowe zapranie zimną wodą z mydłem. Na zastarzałe plamy nie mam sposobu :/ ale spróbuje tego beckmana. Chyba górna jedynka nam idzie bo młoda w nocy okropna.. Marudziła, pelzala po całym łóżeczku, a dziąsło czerwone i opuchnięte..

Barja gratulacje z powodu ząbka musisz sobie prezent kupic ;) U nas z usypianiem różnie.. Wczoraj mnie zaskoczyła bo ściągnęła cycucha, przysnęła i grzecznie dała się odłożyć do łóżeczka. Pobudka o 3 i o 5- zjadła i wróciła do siebie, ale z kolei przedwczoraj był Armagedon. Zobaczymy jak będzie dzisiaj, bo ma gorszy dzień u jest średnio sympatyczna. Czy wasze dzieci też was szczypią, gryzą i ciągną za włosy czy tylko ja mam taką wredotę w domu?

Lol, to mnie zdziwiłyście.. Nie wiedziałam że czeka nas jeszcze jedna wizyta u ortopedy.. My byłyśmy tylko raz na sprawdzeniu stawów biodrowych. Lekarz orzekł że jest ok i tyle. Współczuję dziewczyny tych choróbsk które dopadły wasze maluchy.. Mam nadzieję że szybko przejdzie. W okolicach Warszawy jakaś straszna jelitówka panuje. Moja siostrzenica i siostrzeniec totalnie się pochorowali, wymioty i nudności całą noc, a jak pojechali na pogotowie lekarz tylko skomentował "następni".. Mam nadzieję że Pomorze to nie przyfrunie. Anula u nas też działa śliwka. Mała dostała wczoraj że słoiczka jako dodatek do kaszki no i tak ją przerobiło że mężowi wszystko przeciekło z pieluchy na koszule i spodnie.. Nie był szczęśliwy z tego powodu ;) Aga el, przeraziłaś mnie tymi górnymi zębami.. My póki co mamy jedynki na dole i już młoda się wyżywa na cycusiach jak jest rozdrażniona a co dopiero będzie jak góra wyjdzie..

Cześć lala28, miło że zdecydowałaś się na powrót :) Zaczynamy misję"wychowywanie". Młoda nauczyła się spać przy cycu i każda próba odłożenia jej do łóżeczka jak już się wydaje że śpi kończy sie rykami. Ponieważ staję się pomalutku zakładnikiem własnego dziecka postanowiliśmy wprowadzić usypianie w łóżeczku. Wczoraj było 40 minut histerii, śpiewania, głaskania po pleckach, ale w końcu się udało. Mam nadzieję że sąsiedzi nie zadzwonią na policję że maltretujemy dziecko bo Lidka raczej nie podda się bez walki, ale musimy być konsekwentni bo nasza mała skorpioniczka wygląda na zawziętą i przebiegłą ;) U nas dzisiaj zapowiada się chłodniejszy dzień więc może damy radę zrobić jakiś sensowny spacer, a na razie jeszcze uskuteczniamy poranne przytulaski :) Miłego dnia!

Oooo, dobrze że mi przypomniałyście o tych basenikach! Musze wieczorem podejść do Biedrony bo pod koniec lipca jedziemy do dziadków na dłużej więc może się przyda. "Brutalnie gorąco"? Pięknie określenie Ewelka

Barja powinnaś jaśnie małżonkowi zostawić młodą pod opieką na parę godzin niech zobaczy jak to jest nic nie robić przy dziecku. Mój zrozumiał o co chodzi jak przez tydzień leżał chory w domu i poobserwował że opieka nad dzieckiem to ciągłe karmienie, przewijanie, zabawianie, uspokajanie kolejnych histerii a oprócz tego próba ogarnięcia domu. Mnie wkurzyło jak usłyszałam że teraz rozumie dlaczego czasem nie idzie się ze mną dogadać skoro cały dzień używam krótkich komunikatów albo powtarzam za młodą"gugugu, bababa, lalala".. No super... U nas też problem z jedzeniem. Wczoraj tylko pół słoiczka owoców, kilka łyżek papki jarzynowej (nad której stworzeniem się namęczyłam godzinę), 100ml wody i cyc chyba z 15 razy.. Generalnie schodziły płyny i dziś pewnie będzie podobnie bo ma być jeszcze cieplej.