Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Loki88 ja znowu nie za bardzo umiem gotować. Częściowo przez to ze nie mam dla kogo. Jest nas dwójka + Bianca a ona jeszcze nie je. Mam nadzieje że jak Bianca podrośnie plus jeszcze ktoś to będę miała więcej okazji.

Dziewczyny zauważyłyście że kiedyś wszyscy mówili żeby za dużo nie nosić, przytulać i przyzwyczajać dziecka że cały czas koło niego ktoś jest a teraz wręcz odwrotnie. Ze niby dziecko ma czuć bliskość bo powinno czuć się kochane, przez to nie traci pewności siebie. Znalazłam gdzieś nawet taki termin Rodzicielstwo Bliskości i bardzo mi się to podoba.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam sie z blogowiczka. Nie mam serca zostawiac placzacej Madzi, kilka razy probowalam w dzien z kolysanka w tle, ale spala krotko po takim placzu, a potem to nawet przestalo dzialac. Przyjdzie jej czas, to nauczy sie sama. :) Ma to po mnie.

A ktos pytal o wode, ja daje mineralna, od razu z butelki. Taka odpowiednia dla dzieci i kobiet w ciazy, jest zaznaczone na etykiecie

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09tgf6q1ldij01.png

Odnośnik do komentarza

Kochane jesteście! Ile fajnych propozycji, naprawdę ogromne dzięki! Opcji mam teraz do wypróbowania przynajmniej na dwie imprezy! Cukinia - lubię i czasem robię bo można napchać fajnych składników do środka. Sałatkę gyros wciągam na listę! Tez zgłodniałam na te mufinki zwłaszcza:-))
Robię listę zakupów i zamawiam. A jutro pogotujemy trochę z Marcinkiem, mam nadzieję, że bedzie miał dobry dzień;-)
P.s. Teściowa przywiezie bigos - no OK (ja akurat nie lubię, ale goście pewnie tak).

Rodzicielstwo bliskości - o taakkk!!!! Jak urodziłam córkę 18 lat temu to był trend na zimny chów... Płacze - zostaw niech sie wypłacze itp. A ja czułam, ze jak ona kwili to mnie potrzebuje i przytulalam, nosiłam i całowałem ile sie tylko dało. Mąż lulał ją do snu (każdą do dwóch i pół roku), co rano braliśmy ją do łóżka i leżeliśmy sobie razem. Do dzisiaj zostało jej przychodzenie do nas razem z pozostałą trojką (na szczęście tylko w niedzielę)! Jest bardzo dojrzała emocjonalnie, samodzielna i pewna siebie. A jak ma problem to potrafi przyjść i o tym rozmawiać. Bardzo sie z tego cieszę. Dwie młodsze córki tez są takie. Zobaczymy jaki bedzie junior, bo mam obawy ze może byc takim maminsynkiem, od tej ilości przytulasow od rodziców i siostrzyczek:-))) Kiedyś czytałam taka prace naukowa, mówiąca o tym, ze taki model wychowania odgrywa bardzo dużą rolę w kształtowaniu odporności u dziecka. I chyba cos w tym jest, bo jakoś moje dziewczyny na tle rówieśników dość rządko chorowały. Nie pozwólcie maluszkom płakać i nie szczędźcie im bliskości

Odnośnik do komentarza

4mamaczyli wypróbowałaś już w praktyce i wiesz że to dobre wychowanie. Mnie denerwuje jak wszyscy mi mówią, że sobie rozpieszczę i tak już małej zostanie. A ja nawet inaczej nie umiem. Serce mi się kraje jak Bianca płaczę. Przecież matka od razu pozna że dziecko jest nieszczęśliwe. To jak takiego małego szkraba nie przytulić

Odnośnik do komentarza

Czas tak szybko leci, trzeba łapać każdą chwilę razem. Myślę, że każda mama wie intuicyjnie czego potrzebuje jej dziecko. Moje potrzebuje tej nocnej bliskosci, za to w dzień potrafi się bardzo ładnie sam bawić na dywanie.

Mam pytanie do Mam niejadkow: czy dajecie dzieciom miesko, rybe, jajko? Ja daje póki co warzywa, jablko i gruszke oraz kaszke (bez glutenu). Teraz nie wiem czy probowac tez z innymi rzeczami czy czekac aż zacznie jeść ładniej zakładając że jego niechęć do jedzenia jest przejawem braku gotowości. Jak Wy robicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y2n0a6bii8fnq.png

Odnośnik do komentarza

Rozpieścić miłością sie nie da, ale można zabawkami, zachciankami i wszystkim tym, bez czego dziecko może byc szczęśliwe mając kochającą mamę i tatę. Na tym etapie, na którym są teraz nasze maluszki one potrzebują tylko nas (+jedzenie, czysta pielucha). Jak juz zaczną rozumieć, ze mogą cos chcieć (etap 2+) ważne są zasady i ich konsekwentne przestrzeganie. Jest cieżko nawet mnie samej, bo czasem mam ochotę spełnić małej zachciankę tylko dlatego, ze mogę. Bo mała (5,5 roku) o 20 chce jeszcze rowerkiem pojeździć, a juz ma iść pod prysznic i spać, bo rano 7:30 do przedszkola... Ale nie mogę łamać swoich zasad, bo następnym razem ona tez je złamie. Naciąganie na zabawki tez przerabialismy, ale teraz juz wie, ze są urodziny, gwiazdka, dzień dziecka itp i wtedy są zabawki. Albo w nagrodę za cos. Zasady dają dzieciom poczucie bezpieczeństwa i pomagają w wychowaniu mądrych i dobrych ludzi, ale bez bliskości i miłości nie maja sensu. Teraz mieliśmy próbę wychowawczą: pojechaliśmy na tydzień z małymi na urlop. W domu zostały dwie najstarsze z przykazem, ze mają chodzić do szkoły, dbać o porządek i żadnych imprez! Co wieczór zdzwanialismy sie z nimi przez facetime. Drugiego dnia był konflikt, bo jedna lubi porządek, a druga nie przywiązuje do tego takiej wagi. Pokłóciły sie o nierówny nakład pracy. Tatuś powiedział, ze mają sie dogadać. Jeden wieczór wpadło 5 znajomych to same zadzwoniły zeby o tym poinformować i wyczuć, czy mamy cos przeciwko. Zamówili pizzę i posiedzieli do północy. Teściowa wpadła do nich dwa razy i była zdziwiona, ze nie ma nic do wyprania, ze ugotowały sobie zupę. Po powrocie zastałam w domu porządek i zgodę. Chyba nam sie udało. Przeginać tez nie wolno, bo ja miałam w domu musztrę... Jak miałam 16 lat znalazłam sobie szkole za granica bo nie mogłam tego znieść.? Poszalałam z rok, prawie mnie ze szkoły wywalili i stwierdziłam, ze bez zasad to tez nie jest OK. Zasady, konsekwencja i dużo dużo miłości. Potem jeszcze dojdzie zaufanie:-)

Odnośnik do komentarza

Loki88 może nie jest jeszcze gotowa. Mój mały pluje zupkami na mięsie. Jest na warzywach i rybie, owoce i kaszka ale nie codziennie. Wczoraj teściowa opiekowała sie nim 4h i dała mu zupkę własnej roboty: marchew, ziemniak, masło, schab. Pluł ale mu wcisnęła. Od 20:30 do północy był płacz, napiety brzuszek i gazy. Jeśli nie chce warzyw, może któreś jej nie pasuje?

Odnośnik do komentarza

4mama
Loki88 może nie jest jeszcze gotowa. Mój mały pluje zupkami na mięsie. Jest na warzywach i rybie, owoce i kaszka ale nie codziennie. Wczoraj teściowa opiekowała sie nim 4h i dała mu zupkę własnej roboty: marchew, ziemniak, masło, schab. Pluł ale mu wcisnęła. Od 20:30 do północy był płacz, napiety brzuszek i gazy. Jeśli nie chce warzyw, może któreś jej nie pasuje?

U nas problem taki że Szymonek NIC nie chce jeść (oprócz mojego mleka). Próbowaliśmy wielu warzyw. Buzia zacisnieta na amen. A jak cos mu wcisne (a nie chce tego robic na sile...) to krzywi się jakby cytrne jadł. Martwię się kiedy to się zmieni (ma juz ponad 7 mcy) i jak to wpłynie na niego. Pijąc mleko nie ćwiczy żucia, nie mówiąc już o skladnikach odżywczych których może z mlekiem dostaje za malo....

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y2n0a6bii8fnq.png

Odnośnik do komentarza

4mama
Kasik81 w jakim kierunku mają byc te badania? I czy możesz przyjechać do Poznania, bo widzę ze jestes z Sochaczewa?

Badania w kierunku NF1 Nerwiakowłókniakowatość na początek rtg klatki piersiowej usg brzuszka poradnia neurologiczna bo tylko neurolog może przepisać skierowane na usg główki to mam ogarnięte. Nie mogę przebić się do poradni okulistycznej bo w wawie terminy przyszłoroczne :-(
Jeszcze zostaje poradnia genetyczna na zakończenie.

No rzeczywiście narobiłyście smaku :-)

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Ktoras z mam pytala co ugotowalam ze Nataszka jadla. A wiec zwykly rosolek kilka warzyw skrzydelko szczypta soli i pieprzu. Rozdrobnilam warzywka widelcem bo moja musi czuc grudki i wlalam rosolku i zagescilam kleikiem ryzowym na poczatek 60ml to wyszlo mi ok. 80ml wszystkiego. Wyszlo troche slodkie bo marchewka slodka byla. A miesko ja jadlam i po kawaleczku jej tez dalam bo Moj szkrab musi czuc oddzielnie smaki. Ale moja juz wszystko jada. Wiadomo oprocz ogorkow, kiszonego itp. ale sporo jej pasuje chociaz je malo. Ale jak to odtatnuo przeczytalam ze dziecku do 1 roku najwazniejsze jest mleko a reszta nie musi sie najesc a sprobowac. Chyba nawet na na ktorwj stronie co dziewczyny pisaly o BLW bo bylam ciekawa co to. Ale ja to mozna powiedziex stosuje od poczatku a o tyn nie wiedzialam. Daje jej nawet talerzyk kubek zeby sobie obejrzla polizala itp.

Kasik jesli chodzi o poradnie okulistyczna to w lodzi na spornej to jest typowo dla dzieci ja czekalam 2 miesiace. Ale nie wiem skad jestes zevy nie bylo za daleko.

Jesli chodzi o milosc do dIecka to mi sie serce kraje jak moja placze chociaz placze bardzo malo. Bywaja tygodnie ze nawet wcale. Tylko markotna jest. Ale nie placze. Nawet jak jest glodna albo spiaca. Bo pieluszka jej nie przeszkadza. Ale mi przeszkadza wiec jej czesto zmieniam.

Od tygodnia cora jak obudzi sie po drzemce okolo 15-16 tak nie spi do 20.-21. Jada kolo 17-18 i niby przysypia ale jak tylko jej sie odbije to wierci sie wierci i w pewnym momencie robi takie coa jak a ku ku nie bede spac i szeroki usmiech. Ale za to na noc jak idzie spac to padala zaraz jak zje mleczko :) cfaniara mala. :) a dzisiaj buja sie na bujawce. Moze uda mi sie wstawic zdjecie. :)

A uswiadomilam sobie ze za rowny miesiac i my sie chrzcimy ale w restauracji bo na 38osob. A i tak wszystkich nie zaprosilismy bo by wyszlo okolo 100osob.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Magdalena3 sliczna ta Twoja smieszka :)
4mama podobaja mi sie przemyslenia z Twoich wpisow- bije z nich zyciowa madroscia i jako dowod swoich slow - wlasna wspaniala rodzinka- madrych i zgodnych nastolatek mozna pozazdroscic, bo mam w rodzinie kilka takich panienek i wiem, ze w tym wieku nie zawsze mozna na wspolprace liczyc, ale to jak piszesz pewnie kwestia wychowania.
Pytalas o przepis na gyrosa- ja robie jako warstwowa salatke i kolejno przekladam: poszatkowana drobno kapuste pekinska, piers z kurczaka w kosteczke (przyprawiona i obsmazona na maselku), cebula czerwona i biala, ogorki konserwowe, kukurydza, czerwona papryka, polac majonezem wyciskanym i keczupem (robie z nich wzorek -kratke i laczy sie to pozniej w fajny sosik) i tak samo kolejne warstwy, zazwyczaj 3 i koncze kapusta na wierzchu . Efektownie wyglada np w kwadratowej lub okraglej, przezroczystej salaterce :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj wyjelam spacerowke:) odmiana o 180 stopni. Malej zmienil sie swiatopoglad ;) na poczatku byla zdziwiona- ale jak to spacer na siedzaco, ale jak wyszlysmy z bloku, obdarzala wszystkich napotkanych usmiechem ;) i buzia jej sie nie zamykala- tak sobie opowiadala o tym co widzi ;) nawet zasnac nie chciala tak szybko jak zazwyczaj, ale w koncu sie udalo. Pospala na powietrzu prawie 2 godziny. Podobno pogoda ma sie popsuc na kilka dni, a szkoda, bo juz mi sie podobaly te poranne, cieple spacerki.
Wczoraj w nocy cos sie malej odmienilo- pobudka co godzine, 4 karmienia nocne- wystraszylam sie, ze tak zostanie, ale dzis ok- 1 karmienie na spiocha i spi jeszcze teraz :) Rano przed wybudzeniem cos jej nie pasuje jej lozeczko- wierci sie, wklada nozki i raczki w szczebelki, a wystarczy, ze przeloze ja do siebie i pospi spokojnie jeszcze godzinke :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza

4mama dziękuję za zainteresowanie jako jedyna zareagowałaś:-)
Rtg i usg brzuszka będę miała na koniec tego miesiąca, u neurologa mam wizytę 17.06 dostanę skierowanie na usg główki. Jak dobrze pójdzie to pod koniec czerwca będę miała wynik.

Dziękuję również za propozycję ale jeszcze spróbuję tutaj bliżej coś znaleźć, bo wydaje mi się że nie skończy się to na jednej wizycie, ale gdyby się nie udało to zwrócę się do Ciebie o pomoc.

Gratuluję takiej rodzinki:-) też chciałam mieć duużą rodzinę no ale życie zdecydowało inaczej

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Magdalena3 napatrzeć sie nie mogę na Twoją laleczkę słodką :-)) małe lale mają w sobie tyle uroku. Chłopcy tez są fajnymi bobaskami, ale jednak dziewczynki to dziewczynki;-))
Aniaba85 dziękuję za miłe słowa. Kiedyś myślałam, że robię źle bo ze wszystkich stron słyszałam rożne wspaniałe rady. Jak tu czytam, to chyba wszystkie słyszycie, po co tak długo KP, czemu z Wami spi, a za lekko ubrany, za dużo na rękach... Ja to jestem taka Zosia samosia i zawsze robię po swojemu, tak jak czuję. Wychodzi na to, że to my matki najlepiej wiemy, co dla naszych dzieci jest najlepsze:-) U nas to jeszcze to, że chcieliśmy uniknąć tych negatywnych elementów naszego dzieciństwa. Szanujemy własnych rodziców, ale w wielu kwestiach dotyczących dzieci sie z nimi nie zgadzamy. U moich nie było zgody na porażki, zawsze miałam byc naj, albo kary były, dyskusji nie było, tylko nie bo nie. A mnie wtedy chciało sie najbardziej zrobić na przekór. Potknęłam sie kilka razy, rodzice byli rozczarowani... Ale mnie to sporo nauczyło, a jak dzieciak sam dojdzie do tego, ze robi źle to jest to cenniejsze niż jakiekolwiek nakazy i zakazy. Najtrudniejsze jak do tej pory było dla mnie gimnazjum moich córek. Niby dorosłość... Na szczęście druga właśnie kończy i juz tez zrozumiała, ze tak jak wszyscy to nie koniecznie jest właściwie. Ten szpan - drogi telefon i adidasy za 500zl, podstawa istnienia w gimbazie.
A ja sie temu sprzeciwiam, po stokroć! Jak miały same uzbierać na takie zachcianki to stwierdziły, ze za taką kasę lepiej pojechać na wypasiony obóz, czy kurs językowy za granicę. To był proces, ale sie udało.

A Misiu chyba nie chce byc ochrzczony, bo od wczoraj gorączkuje i marudzi. Chyba zęby, chociaż nic w buzi nie widać. Mam nadzieję, że do jutra wyzdrowieje.

W niedziele wyjęłam z szafy garniturek, który dostaliśmy kilka miesięcy temu w prezencie od przyjaciół. Od razu postanowiłam, że mi to założę na Chrzciny! Rozmiar takie większe 68 z Coccodrillo, fajny dresowy ale całkiem elegancki. Niestety spodnie za krótkie a marynareczka i kamizelka się nie dopina:-( Wczoraj pojechałam z nim do Coccodrillo kupić taki sam większy. Umarłam przy ladzie, jak zobaczyłam cenę spodnie i marynarka 200zł!!! Jeszcze muszę dzisiaj cos mu wymyślić do ubrania. Kompletnie nie wiem w co ja się ubiorę (rozmiar ciagle +6kg). Chyba poszukam na Olx

Odnośnik do komentarza

Kasik81 znam tą potworną machinę zdrowotną i wiem z czy pacjenci się borykają... Ile próśb odbieram, zeby jednak przyjąć... I robię co mogę, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci.
Spróbuj jeszcze poszukać tutaj http://okulista.nanfz.pl/mazowieckie/warszawa
Ja zapytam wsród moich kto ze znajomych lekarzy jest w Wa-wie i czy może przyspieszyć.
Mój Marcinek ma niedrożny kanalik od urodzenia, próbowałam sama masażem, przemywania, 2 rożne antybiotyki i nic. Byłam w klinice i zabiegu jeszcze nie chcą robić. Biedny sie z tym męczy

Odnośnik do komentarza

Miło słyszeć. Dziękuję
Na FB jakoś dziewczyny nie dodawały wszystkich, które chciały sie przyłączyć do zamkniętej grupy i ja tez nie naciskałam na przyjęcie do grupy. Były miesiące, ze nie miałam kompletnie czasu kliknąć nawet 3 słów... A nawet jak miałam to gdzieś to wszystko ginęło. Lubię forum i czytam Wasz każdy wpis. Szkoda, ze kilka fajnych dziewczyn sie całkowicie wycofało z forum. Może nasza kochana SheViolet je namówi zeby czasem i z nami podzieliły sie fotkami swoich pociech, swoimi radami i sposobami. Mnie to sie bardzo podoba. Sama (ponoć doświadczona matka;-)) dowiedziałam sie tu kilku nowych rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Kilka dni mnie nie było i tyle się dzieje, zupełnie jak na początku :-D

Co do chrzcin i jedzonka wszystko co do głowy mi przyszło to dziewczyny już napisały a ja jeszcze robiłam coś ala strogonow - pierś z kurczaka podsmazona (bo szybciej), papryka czerwona i pieczarki ugotowane w sosie pomidorowym taki gulasz w chlebku :-D Też chrzciny robiłam w domu ale na 15 osob i miałam dość także trzymam kciuki :-)

Kasik z tego co pamiętam to ty już wystarczająco nacierpialas się przy ciąży. Jedynie z daleka mogę Cię wesprzeć duchowo i życzyć cierpliwości :-)

4mama też uwielbiam Cię czytać :-)

A my byłysmy na szczepieniu wczoraj i miałam nadzieję że po wprowadzeniu pokarmów innych niż mleko mała zacznie lepiej przybierać na wadze a tu zonk. Nawet do 6kg nie dobiła. Waży 5700 - niecałe 300 g w 4 tygodnie ale za to urosła 3 cm. Już ma 63 cm :-D. Ja wiem ze przy waszych maleństwach moja się chowa i to 2 razy czasami :-D
Ale rozwija się prawidłowo a nawet wyprzedza trochę, badania też w porządku.Może poprostu ten typ tak ma :-)
A i wprowadzamy żółtko i kasze marne :-D Ktoś już zaczął?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzkrhmyazn2yo4.png

Odnośnik do komentarza

4Mama pięknie i mądrze wychowalas swoje dzieci. Bardzo miło się twoje posty czyta:) fajnie że takie osoby jak ty są na tym forum:)
Skarolina nasza Michalina też z tych mniejszych na ostatnim szczepieniu 3 tygodnie temu mała wazyla 6,5 kg ja już się przestałam przejmować wagą taki już jej urok dobrze się rozwija i jest zdrowa a to jest najważniejsze;)
Zoltko wprowadziłem tydzień temu ale nie zasmakowalo nie chciała jeść więc na razie odpuscilam

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie przejmujcie się za bardzo waga maluszków. Jeśli pediatra nic nie mówi to jest ok. Ja pamiętam jak moja mała na początku pomalutki przybierala. Jak się cieszyłam jak dokoła do 3 a potem do 4 kg. Długi czas miała ok 5 kg. Teraz długo małej nie wyzylam i nagle 7,4 kg. Pamiętam jak położna i pediatra na poczatku mnie straszyly że będę musiała przejść na mleko modyfikowane. I nagle mala zaczęła przybierać kg w miesiąc.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy któraś wie może jakie skutki może mieć jeśli zastrzyk po porodzie dla kobiet z grupą krwi Rh- dostanie się dwa tygodnie za późno? Wiem że to trochę wcześnie ale zaczynamy z mężem powoli planować kolejne dziecko i nie wiem jakie mogą być skutki zbyt późnego zastrzyku dla kolejnej ciąży. Nie wiem jak dałabym rade znieść kolejne poronienie. Biance długo wyczekiwaliśmy. Chcieliśmy zawsze mieć dzieci rok po roku. Sama mam tak rodzeństwo i świetnie się dogadywaliśmy. Miał ktoś podobny przypadek?

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za komplementy dla malutkiej.

Podziwiam i zazdroszcze za wspaniale wychowanie ale mam nadzieje ze uda sie i mi tak wychowac dzieci. Tez chcialam miec dzieci rok po roku ale zycie bywa okrutne. Teraz musze odczekac chociaz do 2 urodzin Nataszki. Dla mojego zdrowia. By sie wszustko zagoilo bo 2 cesarki w przeciagu roku to duzo dla organizmu. Ale dam rade.

Zycze zdrowka Kasik i wytrwalosci. Podziwiam i ciebie. Tyle przeszkod w ciazy i teraz ale dajecie rade. Silna kobieta z ciebie i trzymam kciuki za dobre wyniki. Jak tylko bedziesz potrzebowac pomocy to pisz a postaram sie z calych sil ci pomoc. I wydaje mi sie ze nie tylko ja. :* caluje mocno i sciskam

Forum? I dla mnie swietba sprawa. Moge sie do was wyzalic itp i nikt mnie stad nie wyrzuci. A FB nie posiadan i nie chce zakladac. Chociaz milo by bylo pogadac z dziewczynami. Ale pewbie nie raz jeszcze nas odwiedza.

Wprowadzanie jaja mamy juz dawno za soba. Polecam ugotowac i dodac do np. Zupki to tak nie wyczuje dziecko albo tak jak ja to robie zmieszac z odrobina maselka. Nie jest takie suche a moja wcina jak szalona. Niestety po calym zoltku ma ciezej zrobic kupke a wiec calego nie daje.
A manne uwielbia. Pod kazda postacia. Tzn albo jak ugotuje zwykla na wodzie albo kupna taka rachu ciachu i zrobiona z mleczkiem. Kupuje bezsmakowa bo daje jej lyzeczka i dodaje albo biszkopta albo jakis owoc albo zanieniam jedna moareczke na kleik ryzowy smakowy.
Dzisiaj ugotowalam zupke rybna i mnie zadziwila cora bo zjadla prawie 110ml gdzie zwykle zjada maksymalnie do 60ml :) zebysxie widzialy moj usmiech :)

Pozdrawiam i zycze milego weekendu.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...