Skocz do zawartości
Forum

skarolina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez skarolina

  1. No i idą jej 3.. Masakra jakaś! Marudna, budzi się z płaczem. Jak nigdy męczy się z tymi zębami. Na nocnik też nie mogę jej namówić ale zaraz jedziemy pod namiot to będzie biegala cały dzień w majtkach to może się jej odmieni. Zobaczymy jak e tym roku pod namiotem sobie poradzi i czy jej się spodoba :-D Pozdrawiamy serdecznie wszystkie mamusie i maleństwa i malutka Zuzie :-D
  2. No do trzech razy sztuka. Natala nie chce gadać. Za to po swojemu nawija non stop. Układa ładnie puzzle, buduje wieże z klocków i chętnie gra w memory. Ładnie trzyma kredke ale nie przepada za rysowaniem. Woli wbijać gwoździe i wykręcać śrubki. I bawić się samochodami. Rośnie jak na drozdzach znów ururosła 2 cm w ciągu miesiąca i już ma 82 cm ale niestety z wagą tak nie leci.
  3. Nie..... Takiego posta mi UrwałO :-( No dobra jeszcze raz :-D Gratulacje dziewczyny wielkie
  4. Fajnie gadają wasze maleństwa. Ja nie mogę się doczekać kiedy zacznie mówić. A nie chce Uparciuch gadać. Woli na migi się dogadać. Ale ja też jestem uparta i proszę żeby powiedziała albo powtórzyła za mną. Czasami powtórzy a czasami się rozplacze że nie chce jej czegoś dać. Wczoraj Natalia usiadła na nocniku. Czytałem książeczkę Pożegnanie z pieluszka czy jakoś tak i pokazalam jej gdzie miś ma pieluche i gdzie siedzi i że robi siku to i ona sama zajęła pieluche i patrze siada na nocnik. Ale nie usiadła pupą tak normalnie całym swoim ciężarem tylko opierała się na swoich raczkach. Plastik chyba jej przeszkadza :-) wyrzuciła pieluche do kosza i znów przysiadla Na dosłownie parę sekund ślę to już i tak sukces :-D założyłam jej normalne majtki i pieluche tetrowa i była szczęśliwa. Co prawda od razu siku zrobiła i trzeba było znów pampersa nałożyć. Bo nie jestem przygotowana na naukę - majteczek więcej nie mam :-( Rozpisałem się ale dziś mam wolne bo do ginekologa idę i jak zwykle obsuwa będzie z godzinę to wzięłam dzień wolny i przy okazji do fryzjera się umówiłam. W końcu dzień dziecka dziś :-D I z tej okazji wszystkim maluchom wszystkiego najlepszego życzymy :-D A co do rodzeństwa dla Natalki to bardzo byśmy chcieli siosyrzyczke. A i Natalka fajnie opiekuje się maluchami. I jak się pytałam czy chce takiego maluszka w domu to od razu było TAK :-) Ale ja mam PCOS i z planowaniem u mnie ciężko. Stworzenie małej zajęło nam pół roku leczenia ale jak zaczniemy od nowego roku się starać to do 35 zdążę z drugim małym czlowiekiem :-D Ale najpierw większe mieszkanie trzeba kupić....
  5. Ta myśl o odstawieniu małej od piersi dojrzewała powoli już od jakiegoś czasu. A podjęłam ja kiedy Natalia zaczęła w nocy traktować cycka jak smoczek i już nie jadła mleka. Już tylko czasami podejdzie cmokinie w cycke i pójdzie dalej :-D Magdalena moja też slabo mówi. Po swojemu gada jak najęta, kłóci się i skarży na mnie mężowi jak czegoś jej nie dam bądź zabranie :-) a tak to mama, Tata, papa, daj, dość a wczoraj kurde jej się udało powiedzieć :-) Czasami baba powie ale tak to eeee i ooo i ostatnio najczęściej oj :-) Co do wysadzania na sedes to jeszcze nie próbowałam bo tak to chętnie bawi się nim, sadza lalki i sama w ubraniu usiądzie. Ale jak zdejmuje jej pampersa to wygina się strasznie i krzyczy że nieee. Więc nie sadzam jej jeszcze, najwyraźniej za wcześnie dla niej. My jeszcze nie szczepione na mmr bo pani doktor czeka aż mała do 10 kg dobije.
  6. Te Natalki tak już chyba mają aczkolwiek moja to wcina wszystko jak leci. Wystarczy że ktoś buzką ruszy to i ona biegnie jeść. Wczoraj na kolacje 3 berlinki zjadła bo już na widok kaszki odruchu wymiotnego dostaje. My też musimy zakupić sobie kaski bo nie mamy ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie w kasku... A i z nowych rzeczy to jesteśmy w trakcie odstawienia od piersi :-( ciężko mi to przychodzi, Natalce też nie jest lekko ale muszę przyznać że myślałam że będzie dłużej walczyła. Od weekendu majowego zrezygnowałyśmy z karmienia w dzień a tydzień później odstawiłyśmy nocne karmienia. I od tej pory cisza z drobnymi chwilami kiedy Natalka w nocy próbuje się przyssać. Dziś musiałam ściągnąć trochę mleka bo zaczęły mnie piersi boleć ale tak to jestem dumna z małej że tak ładnie przez to przechodzi. Tylko czasami podejdzie, pocałuje swoje tzn moje cycunie i pójdzie dalej. Za to ja jakaś bardziej nerwowa, spięta i czuję się jakbym jakąś depresję miała. Wyżywam się na mężu i ccórci się czasem dostanie, krzykne niepotrzebnie a potem wyrzuty sumienia mam i płacze. Może to jakiś syndrom odstawienia z tym że u mamy? Miała z Was tak któraś? No i po ponad 2 latach okres dostałam :-( trwał 3 tygodnie.... Potem 33 dni spokoju i znów 3 tygodnie. Mąż się smieje że jak tak dalej będzie to się wykrwawie na śmierć :-D
  7. Hej dziewczyny :-) Gratulujemy obrony :-) Dawno się nie odzywałam bo cisza tu jak makiem zasiał ale wiedzę że coś jednak piszecie :-) Temat fotelika i u nas od jakiegoś czasu przerabiany i stanęło na Hamax Siesta z regulowanym oparciem. Aczkolwiek nie wyobrażam sobie żeby Natalka miała spać w trakcie jazdy ale sądzę że i jej będzie wygodniej odchylenia troszkę od pleców taty :-) A co do kasku to my nigdzie nie możemy znaleźć takiego małego....Kruszyna ma malutką głowę. Tak jak mierzylismy obwód głowy do kasku to 48 cm jej wychodzi. A w Decathlonie rozmiar XS jest na nią dużo za duży....Ale przy jej rozmiarach to nic dziwnego. Jeszcze nawet do 9 kg nie dobiła :-) ale już 8800 a 80 cm wzrostu już ma. Także co do sposobu nakładanie kasku to jeszcze nie wiem a też będę miała problem bo Natala strasznie nie lubi mieć nic na głowie. Ale może jak zobaczy że i my mamy kask to się przekona. Może to i u wad zadziała.
  8. My nie mamy problemu z włożeniem szczoteczki do buzi :-D Natala zamiast dać umyć sobie ząbki wysysa pastę :-) ale coś tam uda się poszorowac. W międzyczasie wyszły jej górne 4 a dziś widzę że i dolna 2 się przebila. Natalka dalej na piersi choć już powoli ograniczam wieczorem żeby tylko na noc jadła ale za to w nocy non stop na cycku. I śpi dwa razy dziennie :-) i odpukac nie choruje mi wcale. Slabiutko u niej z gadaniem....Mama tata, ja, nie i to wszystko no i po swojemu nawija non stop. Ale za to wszystko rozumie i wykonuje polecenia które musimy na ucho jej powiedzieć bo inaczej oleje nas :-) Ale jest słodka. Potrafi bawić się sama i przybiec buziaka dać :-) i uparta się zrobiła strasznie. Jak coś się nie podoba albo nie pozwalamy na coś to w placz. Tłumaczenie nie pomaga musi po prostu sama się uspokoić. Ale za to prawie przestała się zanosić :-) chyba że jest bardzo zmęczona to każdy placz to wisi.
  9. Hej dziewczyny :-) Ja jeszcze nie mam miesiączki i nie tęsknię za nią. A lekarz przepisał mi Symonette. Ja też jeszcze karmie piersią ale nie ograniczam za mocno. Jak jest w dzień z babcią to pięknie wszystko je ale jak tylko wchodzę do domu to od razu ciągnie do pokoju na mleczko. A potem to jeszcze z dwa razy je w tym przed snem a w nocy jak chce, raz się budzi dwa razy a raz co godzinę. Ale przede wszystkim to przytulić się chce a nie z głodu. My na razie nie staramy się o rodzeństwo bo jeden lobuz nam wystarczy :-) może za rok zaczniemy. Natala jest żywym dzieckiem i temperamentnym. Bardzo emocjonalnym do tego. Nie radzi sobie ze złością i takimi duzymi emocjami. Co do zębów to na dole nadal tylko 2 dwójki ale dziąsła czerwone mocno i spuchniete a na górze 1,2 i 4 niedawno wyszły. Pozdrawiamy mamusie i małe szczęścia i zdrówka życzymy :-D
  10. Ale ma fajną czuprynkę :-D u nas z włosami też coraz lepiej. Już nawet kucyk na czubku da się zrobić. Maleńki co prawda ale jest :-D
  11. Hej dziewczyny :-D My idziemy w marcu na kontrolę chodu i przy okazji sprawdzić nóżkę Natalki bo lewa stopa tak od kostki do środka jej wpada. To jakaś koslawość stopy ale niby do 4 roku życia może samo przejść. Ale nie wygląda to za dobrze a i buciki nie pomagają. Co do AZS to u nas coś chyba też się rozwija...Albo to liszaj. Natalce czasami wyskakują takie plamki suche ale nie czerwone tylko koloru skóry i jak natłuszczamy maścią cholesterolową to następnego dnia już nie ich nie ma. Teraz zmieniamy żel do mycia Natalce z Babydream na Momme i zobaczymy może pomoze. Natalka nadal na cycku. Ale już coraz rzadziej je. A i Zdarzy się że w nocy tylko raz czy dwa na jedzenie się obudzi. No chyba że tak jak dziś w nocy non stop z cycką w buzi i co wypadnie to się budzI. Pozdrawiamy i przesyłamy buziaki. :-D
  12. Hej :-) Wiecie czytam i czytam jak te wasze maluchy się rozwijają i zastanawiam się kiedy moja zacznie gadać... Mówi jedynie mama i tata ale to kiedy naprawdę chce i nie na zawołanie. Nie naśladuje odgłosów zwierząt. Kiedy coś upadnie to powie ooo i zrobi smutna minkę. Wie jak mamy na imię wszyscy. Ale mam wrażenie że rozumie wszystko i wykonuje polecenia. Także rozwija się swoim tempem. Chociaż mam wrażenie że od kiedy jest u dziadków to wolniej jej to idzie. Bawi się sama z sobą, nie rozmawiają z nią i non stop tv jest włączony. Strasznie ubolewam nad tym że musiałam wrócić do pracy i nie mogę zostać z nią w domu i ze nie mogę jej pomóc w rozwoju.
  13. Aniaba85 spokojnie dasz sobie radę w pracy. Mnie też nie było półtorej roku w pracy i mamy nowy system finansowy i też tak jakby na nowo musiałam się uczyć. Ale już 2 tygodnie pracuje i przyzwyczaiłam się.I jest dobrze. Z rozstaniem z Niuńka ciężko jest, tęsknię strasznie ale po pracy za to sobie odbijamy ten brak. A co do kp ja nadal karmie mała. Co prawda już tylko rano, po pracy jak przyjdę, raz w międzyczasie i do spania no i w nocy. A w nocy przez tydzień to non stop na cycku wisiała ale teraz budzi się 2-3 razy. Także da się to pogodzić. I wychodzę z pracy godzinę wcześniej :-D
  14. Witam i ja :-D Wszystkiego najlepszego z nowym rokiem :-) U nas nadal pampersy królują ale pantsy. Zęby idą nadal. Na górze mamy już 1 i 2 a teraz 4 wychodzą a na dole tylko 1 wyszły. Ja już od 2 tygodni chodzę do pracy. Natalka zostaje z dziadkami i jakoś leci. Ona daje sobie radę o wiele lepiej niż ja :-( jestem strasznie zazdrosna o nią... Dziadkom się wydaje że jak pilnują ja od 2 tyg to wiedza o niej więcej i lepiej niż ja. Ciągle tylko słyszę nie rób tego, nie podnosi jej tak albo że mama jest be a dziadek super. Denerwuje mnie to strasznie i boli bo mała chlonie jak woda. Dodatkowo Dziadek wmusza jedzenie w małą. Nawet kiedy nie jest głodna bo właśnie zjadła obiad on i tak wpycha jej swoją łyżkę do buzi bo pewnie głodna jest. Swoją łyżkę! a facet stary z próchnica i palacz nalogowy. Aż mnie zatrzeslo no i ciągle krzyczy. Ostatnio przy mnie "nie drzyj się" powiedział do Natalki kiedy piszczala że nie chce się ubierać. Normalnie nosi mnie kiedy go widzę i słucham. A i uwagi mu zwrócić nie można bo zaraz powie ze do żłobka możemy oddać jak nie pasuje. Kiedyś jak mąż mu zwrócił uwagę to powiedział tylko że do nich się wtracali i on też może. Może ja już przewrazliwiona jestem ale czasami żałuję że nie poszła do żłobka. Nawet prywatnego bo u nas są takie z dopłatą z miasta że kosztują jak państwowe. Sorry za ten ciąg myśli bez składu i ładu ale nie wiem co myśleć. I robić. :-(
  15. Magdalena3 ja sądzę że dzieci wszystko rozumieją, co się dzieje, co się do nich mowi. Natalka ma kotka którego trzeba karmic mleczkiem. I karmi go i buja żeby zasną. A i zaczęła dzielić się z nim mlekiem z piersi :-) je najpierw ona potem przystawia kota do piersi i mlaska buzką za niego a potem znów ona je. I witaminy mu daje i mówi am do niego. Dzieci są bardzo mądre tylko rodzice w to nie wierzą :-D
  16. Ism to teraz musisz uważać :-D jak ja nauczyłam Natalkę wyrzucać pampersy do kosza to teraz muszę pilnować żeby nic innego nie wyrzuciła. Ostatnio tak pozbyla się czystego pampersa, gryzaka i moja spinke do włosów :-D Moja mała to malutka w porównaniu do Waszych pociech. Niedawno przekroczyła 7600 i 74 cm :-D ale za to łatwiej się ją kołysze do snu :-)
  17. Witamy po przerwie :-D Widzę że dużo dobrego się u Was dzieje :-) u nas Natala sama przygotowuje się do samodzielnego zasypiania w łóżeczku. Wyjelismy szczebelki z łóżeczka i bardzo często wieczorem wchodzi do niego i kładzie się na poduszce i nuci sobie. I tak kilka razy ale koniec końców zasypia bujana na ręku. Czasami z cyckiem w buzi a czasami nie. Od kilku dni bardzo często, co godzinę, pół godziny budzi się w nocy i dosłownie rzuca się po całym łóżku i po mnie. Raz z jednej cycki raz z drugiej ciągnie i tak w kółko. Ale to dlatego że zęby idą i przede wszystkim korzysta z tego że jestem obok bo od tygodnia mała z samego rana do teściowej jedzie a ja do domu wracam. I tak obie przygotowujemy się do mojego powrotu do pracy :-( A tak poza tym to biega jak szalona, gada po swojemu, ciągle pyta się "co to" ;-) i odpukac nie choruje chociaż podejrzewam że to się zmieni bo moja teściowa lubi ja przegrzewac i na spacery z nią nie wychodzi bo nigdy pogoda nie jest odpowiednia...... A co do piosenek na yt to mamy swoje ulubione śpiewające budzące :-) piosenki super. Wpadające w ucho, wesołe i inne :-D Co jeszcze u nas.... pani doktor zauważyła że Natalce lewa noga podczas chodzenia do środka ucieka coś tam płasko koślawe i dostaliśmy skierowanie do ortopedy ale żeby się za bardzo tym nie przejmować bo do 3 lat ma prawo. Chcieliśmy kupić małej Ekotuptusie ale dostaliśmy zakaz i skończyło się na usztywnianych kapciach Befado. I na razie nadal na cycku i nie planujemy się odstawiac :-D
  18. Ja mam jakieś problemy z logowaniem.... Ale skoro się udało to odpisze :-) Dzięki dziewczyny może rzeczywiście nie jest tak źle ze mną jak mi się wydaje :-) Ugotowalam garnek zupy na 3 dni i zjadła wszystko. Poza tym to Natalka gryzie chleb, herbatniki, banana z kaszki. Ale uparcie wypluwa ziemniaki i marchewkę z zupy ale nie poddaje się i dostaje raz większe raz mniejsze kawałki. A inne warzywa ładnie gryzie-czasami :-) A łyżeczki mamy z Rosmana takie płaskie a takie większe kupiliśmy w Ikei tylko że plastikowe.
  19. Dzięki za podpowiedzi. Chętnie bym spróbowała jakieś jej placuszki usmazyc ale jestem antytalentem kulinarnym. Nawet moich zupek zwykłych nie chce :-( ale dziś dostanie jogurt to zobaczymy czy zje. Natalia nie umie gryźć niestety albo nie chce, wszystkie większe kawałki wypluwa....Albo potem znajduje te kawałki w kupce.
  20. A i mam pytanie do mam nie karmiących piersią. Jak wygląda jadłospis waszych malenstw? Bo jak zostawiam małą z teściową to za bardzo nie wiem co może zaproponować jej do jedzenia zamiast piersi. U nas wygląda to mniej więcej tak: rano jak się obudzi ok 7 to ciąga cyca. Potem pomiędzy 8 a 9 dostaje kaszke. Potem śpi. Jak się obudzi to pierś znów dostaje (rezygnujemy powoli z tego karmienia) po spaniu zupka. Potem pierś a ok 17 je z nami obiad. Kaszka ok 20 a w międzyczasie pierś. I do spania.
  21. U nas nie ma problemu z piciem ciepłej herbaty. Ostatnio zrobiłam sobie herbatkę malinową to mi pół szklanki prawie wypiła :-) i teraz co jakiś czas daje jej troszkę do picia. Natalka na szczęście nie choruje. Ja jestem zakatarzona a jej nic. Odpukac. W dzień nie mamy problemu ze spaniem, nadal 2 drzemki ale noce są koszmarne....Często się budzi z płaczem. Ogólnie często się przebudza.Nie ma mocnego snu jak kiedyś. Śpi ogólnie na mnie przyssana do cyca. A kolanka i pupa na łóżku zostają. Tak jakby na czworaka :-D. Nie wiem co jest, zęby idą cały czas. Już ma 6 :-D 4 na górze i 2 Na dole. I spuchniete górne 4 chyba. Czasami budzi się tylko 3 razy a czasami całą noc szaleje.
  22. Magdalena3 wszyscy przetrwali i mieszkanie całe to może że mnie coś będzie :-D Dziewczyny co do złości u dzieci to cieszę się że nie tylko ja mam w domu małą terrorystke :-P ale chyba moja bije wszelkie rekordy już od ponad miesiąca. Odkąd zauważyła że potrafi bardzo głośno krzyczeć....zaciska ręce w piastki i krzyczy. I zęby potrafi zacisnąć.Czasami odchyla się do tyłu że złości. Też bije się po głowie, choć jakiś czas temu uderzala nawet głową w ścianę. Każde moje nie kończy się takim atakiem złości. Taki złošnik i nerwus. Ale za to prawie przestała się zanosić. Teraz Raz na dwa tygodnie ma taki incydent a nie po kilka dziennie. Ostatnio jak się zaniosla to mnie strasznie wystraszyla bo już prawie miesiąc jak nie było takiej akcji albo sama potrafiła się odnieść i spanikowalam jak nigdy. Odzywyczailam się chyba. A i drzemki mamy nadal dwie :-D. Ok 10 z dwie godziny i ok 15.30 z godzinę. I usypiam albo przy piersi albo niestety bujam na rękach albo w nosidle zasypia. I to tylko ja mogę niestety ja uśpić. No chyba że mnie w domu nie ma to wtedy mąż ale mówi że nie jest łatwo. Ale u babć zasypia bez problemu.
  23. I u nas już po imprezie urodzinowe. Chyba już wszystkie nasze maluchy miały urodzinki. Natalka z tego co kojarzę najmłodsza. Co do imprezy. Tydzień biegania, szykowania a 3 godziny i po sprawie. Mała nie wiedziała co się dzieje. Wszyscy razem i się śmieją do niej. Pół nocy potem zasnąć nie mogła. Natalka też rękawiczki ściąga, przeszkadzają jej strasznie. Czapkę zresztą też.... Co do pobierania moczu to wchodzilam z Natalią do wanny, odkrecalam wodę i czekałam dosłownie chwilkę na siku prosto do kubeczka. Na odporność mała dostaje tylko moje mleczko :-D I tylko raz była chora- trzydniowka ja dopadła i wtedy dostawała wapno i Cebion. Odpukac nie choruje i kataru też nie miała jeszcze. My szczepienie mmr mamy dopiero po nowym roku także nie pomogę w tym temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...