skarolina
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez skarolina
-
Milimama od samego początku pije tą herbatkę do śniadania. Ale zacznę więcej jej pić. Staram się o ciszę i spokój przy karmieniu ale wystarczy najdrobniejszy dźwięk i po jedzeniu. I zdecydowanie powinnam jakąś meliske pić :-D albo zacząć drzewa obejmować podobno to uspokaja :-D
-
A co do fotelika to my jeździmy jeszcze w tym pierwszym i na razie nie rozglądam się za większym :-D Jest jej wygodnie i ma dużo miejsca tylko nóżki powoli zaczynają wystawac :-D
-
Hej dziewczyny :-D z tymi niespokojnymi nocami to może u Was wiązać się skok rozwojowy. Znalazłam taką stronkę na której jest fajnie wszystko opisane co, jak i kiedy i u nas wszystko idealnie pasuje + - tydzień ;-) http://www.bliskodziecka.com.pl/skoki-rozwojowe/ Ja natomiast mam probLem z karmieniem małej. Mam wrażenie że nie chce już cycka :-( Zresztą wczoraj próbowałam ściągnąć mleko do kaszki na noc i uzbierałam ledwo 60 ml jak udawało się kiedyś 120 bez problemu. Natalia szybko się rozprasza i męczy przy jedzeniu i płacze więc ja ją do drugiej piersi przystawiam i dlatego podejrzewam tak mało pokarmu mam bo się do takiego jedzenia dostosowało. Ale kupiłam femaltiker i będziemy walczyć o lepszą laktacje może się uda a jak nie to na mm będziemy musiały przejść. Może macie jakieś pomysły na jej jedzenie i lepsza laktacje? A i do innego pokoju nie wyjdę żeby było cicho i spokojnie bo mamy tylko 1... Strasznie ciężko przybieranie na wadze jej idzie ale już 5940 waży. Za to rośnie po 3-4 cm miesięcznie. A co do wakacji to plany różne. I nad morze do Ustki chcemy jechać, i na Mazury pod namiot i może gdzieś jeszcze bo mąż 3 tyg urlopu ma i trzeba to wykorzystać :-D
-
A gdzieś wyczytałam że jak dziecko moczy ok 6 pieluch to jest ok :-D ale trzeba by sprawdzić tę informację.
-
Emilka moja tak jakby mniej moczy pieluch. Ale ja w taką pogodę tj. upalnie u nas, dużo częściej zmieniam jej pieluchy. I może stąd te wrażenie. A z drugiej strony może mniej robi siku bo dużo bardziej się poci. A poci się strasznie, jak leży na poduszce to tą potem można wykręcać. Tzn poduszkę nie Natalie :-D Nie wiem jak z poceniem u Twojej ale może to też być przyczyną?
-
My też z Natalią dziękujemy za życzenia i również wszystkim dzieciom tym dużym i małym życzymy wszystkiego najlepszego :-D
-
Jak my zazdroscimy Nataszce włosków :-D piękne są :-) Natalia ma parę na krzyż :-) A co do pełzania to ja rozkladam na podłodze mate piknikową z Lidla taką 2x2m od spodu srebrna. Jest przyjemna w dotyku i mieciutka i łatwo się po niej pełza. A co do wstawania to chyba taki etap bo moja też już próbuje. Podciąga się za wszystko co może i na proste nogi :-)
-
Hej :-) Gratulujemy z Natalią ząbków. U nas nadal nic a dziąsła spuchniete w 4 miejscach i takie kulki się porobiły. A gryzie wszystko jak leci. Odkąd nauczyła się pełzać to wszędzie jej pełno. Dzięki Bogu mieszkanko jednopokojowe mamy także za daleko nie odejdzie. Dziś znalazła moje trampki i w ostatniej chwili jej zabrałam bo już do buzi pchała :-D a jak widzi jakieś kable...Nie widziałam nigdy dziecka tak zasuwającego jak wczoraj swoją corke :-D A co do starania się o kolejne to bardzo byśmy chcieli ale to ewentualnie jak Natalka z 2 lata skończy bo teraz to było by mi jej szkoda. Nie mogłabym poświęcić jej tyle czasu ile by potrzebowała.
-
Ja na razie odpuszczam sobie te czasy czuwania. Mała ma dopiero 6 miesięcy i 2 tygodnie. Poczekam aż skończy 7 miesięcy i zaczniemy je powoli wdrażać. Ogólnie sama sobie tak ustawiła te czasy jak zalecają z tym że jak obudzi się o 6 to o 8 musi pospac koniecznie bo potem placzliwa jest niemiłosiernie. A śpi tak z godzinkę. Teraz zjadła zupę i to aż 140 :-D i momentalnie zasnela. Ale oczywiście na kolanach na poduszce :-) Natalka ostatnio non stop by na cycu by wisiała i nawet nie mam kiedy i jak mleka ściągnąć by gdzieś wyjść. Także łącze się z wami w bólu :-) A co do powrotu do pracy....nie wiem co to będzie. Jeżeli chodzi o karmienie to do listopada się wiele może zmienić ale psychicznie może być gorzej. Ona sobie poradzi bo z dziadkami bedzie ale ja... :-)
-
Ale się u Was wszystkich dużo dzieje :-) imprezy, wesela, spotkania ze znajomymi, wyjazdy weekendowe...normalnie zazdroszczę :-D My jesteśmy uziemieni w mieście bo samochód w naprawie :-( a spotkania ze znajomymi coś ostatnio nam nie wychodzą. Zawsze coś się wydarzy takiego ze trzeba je przełożyć albo u nich albo u nas :-( Ale nadchodzi długi weekend więc jest nadzieja :-D A zębów też jeszcze nie mamy...
-
U nas w nocy się unormowało trochę. Budzi się ok północy, potem 2-3 i 4-5 i 6-7 już pobudka. I podobnie w ciągu dnia śpi ok 9, 12,15 i 18. Choć z tym spaniem o 12 i 15 to różnie bybywa. Ale ogólnie to jest już w miarę dobrze. Mam pytanko do Was dziewczyny... Czym czyścicie uszy maluchom?
-
Jaka cisza nastała ;-) My jeszcze nie wkładaliśmy poduszki do łóżeczka. A jak NatalkA śpi w naszym łóżku to i ja bez poduchy tylko z jasieczkiem śpię. A co do kubka to testowanie przeróżnych rodzai jeszcze przed nami. Nie dopajam niczym Niuńki ale powoli się nad tym zastanawiam bo coraz dłużej na podwórku siedzimy a ciężko w parku cycke wyciągnąć :-D
-
Czytam Was i czytam... Jak wy już dużo dajecie pociechom do jedzenia. Ja daje małej tylko 2 razy coś innego niż pierś.Raz zupke ok 14 i obiadek z miękkiej ok 18 i co parę dni owoce i nie dopajam woda. Boję się że jak więcej coś dostanie to coraz mniej piersi będzie chciała i skończy się karmienie a zależy mi żeby jeszcze przez wakacje pokarmić. Ale i ja kupiłam siateczki do pokarmów i będziemy próbowały tak jeść :-) Zdrówka wszystkim życzę :-D
-
Emilka85 ja po każdym słoiczku, bez znaczenia ile zje, staram się dać jeszcze cycke :-) przeważnie tylko "pociumka" ale czasami też coś zje :-)
-
Natalka gorąco dziekuje za te wszystkie komplementy :-D Myślałam że mnie już nic nie zaskoczy ale moje maleństwo potrafi :-D i dziś wstało na nogi...Siedziała sobie ze mną na podłodze a obok na łóżku leżał pilot od telewizora. Mała złapała się za brzeg łóżka i wstała jak gdyby nigdy nic, tylko ja się wystraszylam i szybko ją posadziłam. A co do okresu to jeszcze nie mam i bardzo się z tego powodu cieszę :-D
-
Dzięki dziewczyny :-D Crispnlight dobrze ze tylko tak się skończyło ale jak mówisz na jakiś czas masz spokój :-D Wiem że nie powinnam się przejmować takim gadaniem ale już nawet nie chce mi się ich odwiedzać a co niedzielę jesteśmy u nich na obiedzie i ciągle o tym samym.... Monika to będzie się działo :-D fajnie tak się spotkać z rodziną tylko ten straszny hałas :-D
-
Dzięki dziewczyny za miłe słowa :-) Natalia jest bardzo pogodnym i kochanym urwisem, charakterek to ona ma- już to widać :-) ale to w końcu skorpion. Zresztą tak jak rodzice :-D Ja ogólnie nie martwiłabym się wagą maleńkiej ale jak tylko zachodzimy do teściów to zaraz słyszę jaka ona chuda, ty na pewno masz niedobre mleko a każdy placz Natalii -ona na pewno jest głodna. Teść już by ją rosołem karmil. A na moje stwierdzenie że będę mała karmic jak długo się da nawet do półtora roku to spojrzał na mnie jak na wariatke. Mąż próbował zwrócić uwagę rodzicom to stwierdzili że i tak mało się wtrącają. Najgorsze dla mnie jest to, że to oni będą się zajmować Natalią jak wrócę do pracy I mam wrażenie że już nie będę miała wpływu na dietę swojego dziecka. Przepraszam że tak się tu żale ale ostatnio mam tylko to forum :-)
-
-
Kilka dni mnie nie było i tyle się dzieje, zupełnie jak na początku :-D Co do chrzcin i jedzonka wszystko co do głowy mi przyszło to dziewczyny już napisały a ja jeszcze robiłam coś ala strogonow - pierś z kurczaka podsmazona (bo szybciej), papryka czerwona i pieczarki ugotowane w sosie pomidorowym taki gulasz w chlebku :-D Też chrzciny robiłam w domu ale na 15 osob i miałam dość także trzymam kciuki :-) Kasik z tego co pamiętam to ty już wystarczająco nacierpialas się przy ciąży. Jedynie z daleka mogę Cię wesprzeć duchowo i życzyć cierpliwości :-) 4mama też uwielbiam Cię czytać :-) A my byłysmy na szczepieniu wczoraj i miałam nadzieję że po wprowadzeniu pokarmów innych niż mleko mała zacznie lepiej przybierać na wadze a tu zonk. Nawet do 6kg nie dobiła. Waży 5700 - niecałe 300 g w 4 tygodnie ale za to urosła 3 cm. Już ma 63 cm :-D. Ja wiem ze przy waszych maleństwach moja się chowa i to 2 razy czasami :-D Ale rozwija się prawidłowo a nawet wyprzedza trochę, badania też w porządku.Może poprostu ten typ tak ma :-) A i wprowadzamy żółtko i kasze marne :-D Ktoś już zaczął?
-
U Natalii też widać kulki na dziąsłach w 3 miejscach ale dałam wczoraj Camilie i nic....A i może jej za gorąco tak myślałam. W domu w dzien mamy 26 stopni przy otwartych oknach....spróbuję dziś rampersa jej założyć bo od jakiegoś czasu śpi w samym pajacu bawełnianym albo jeszcze jakiś cienszy znajdę.
-
Hej dziewczyny :-) Może wy mi coś podpowiecie bo ja już wymiękam.... Od jakiegoś tygodnia Natalia nie przesypia spokojnie nocy. Wierci się i kręci w łóżeczku. Płacze przez sen. Dziś obudziła się o 3 w nocy i ciężko było ja z powrotem uśpić a i tak o 5 się obudziła i koniec spania. W naszym łóżku też tak szaleje, ja chodzę jak zombie i w ciągu dnia drzemie z mężem na zmianę :-) A było już tak fajnie. Stałe godziny spania w nocy i w dzień też już się unormowało. Czyżby kolejny skok rozwojowy?
-
Fajnie się czyta tyle postów na raz po dłuższej przerwie :-D My nie wyjeżdżaliśmy na majówkę nigdzie ale urzadzalismy krótkie wycieczki. W niedzielę byliśmy w rezerwacie żubrów w Białowieży a Natalce najbardziej liście na drzewach się podobały :-) W poniedziałek Augustów a we wtorek Mikolajki. Niuńka siedziała i wpatrywała się w wode. Najlepiej nam jechało się rano bo cała drogę przesypiała a jak wracaliśmy popołudniu to już był problem z zaśnięciem. Także jak w lipcu będziemy jechać nad morze to tylko nad ranem. Co do pocenia się w aucie to strasznie mokra była. A jechała w samym body i spodenkach a plecy i główka spocone ale podłączyłam pieluche tetrowa i było lepiej. Aniaba ja też nie wiem jak mała ubierać....Ja jestem strasznym zmarzlakiem a mojemu mężowi zawsze gorąco.Ale dziś planuje jej założyć body z krótkim rękawem na to bluzę i spodenki, skarpetki i trampki na wszelki wypadek kocyk wezmę :-) zobaczymy jak jej będzie.
-
Hej Ism :-) Jak Natalia zjada cały słoiczek to już nie daję jej piersi także jedno karmienie mniej mamy. Tylko ja już sama robię marchewkę. Wczoraj kupiłam w Lidlu bio marchew chociaż pewnie niewiele wspólnego ma z bio oprócz ceny :-) ale znalazłam sposób na usunięcie pestycydów http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-szybko-i-tanio-usunac-pestycydy-z-warzyw-i-owocow/ I muszę przyznać że ta marchew smakuje o niebo lepiej niż że słoiczka.Sama chętnie bym zjadła. Nawet kolor ma inny :-) A owoce wprowadziłam kiedy już wiedziałam że ani marchew ani ziemniak nie uczulają małej. Tak mniej więcej po tygodniu od jabłuszka zaczełyśmy. Teraz będziemy gruszki wprowadzać bo morele też dobrze znosi. A i mięsko już je :-) Na razie królika ale też bez żadnych rewelacji brzuszkowych i skórnych. My ząbki też jeszcze nie mamy a wychodzi już ponad miesiąc i wyjść nie chce. Choć jest coraz gorzej, budzi się z płaczem w nocy i jak posmaruje dziąsła to śpi spokojniej. Ogólnie strasznie marudna się zrobiła i widać że ją boli :-(
-
SheViolet ankieta wypełniona :-) A ja teraz tak patrzę i podziwiam swoją córkę...nie zapeszając od pół godziny leży w swoim łóżeczku i się bawi :-D rzadko kiedy tak potrafi się sobą zająć a ja w końcu zjem śniadanie :-)
-
Od momentu wprowadzenia marchewki mała ma bardziej zbite i twardsze takie kuleczki. A jak dajemy jej jabłuszko lub morele to nie męczy się przy robieniu i Jak to powiedział mąż - wychodzi plastelinka :)