Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

A ja byłam na tych warsztatach i żałuję... 4d robią od 25 tc dopiero, załapałam się na 2d i kobitka jakoś podejrzanie się zachowywała, powiedziała, że wymiary wszystkie w normie, waga 220g co jest jakoś dużo jak na 17tc... Wyszłam z gabinetu, zerknęłam na wydruk a brzuszek pomierzony na 19tc... Słabo mi się zrobiło, prawie zemdlałam ze stresu. Teraz nie wiem co z tym zrobić - czekać do wizyty 3.06 czy wciskać się do lekarza prywatnie sprawdzić...

http://fajnamama.pl/suwaczki/7dr3e5c.png

Odnośnik do komentarza

Z komórki nie umiem edytować...
Zestresowałam się, bo od razu przed oczami miałam historię siostry, jej córeczka miała guzy w brzuszku i też za duży obwód. A dowiedziała się o wadach na podobnym etapie jak ja teraz jestem, jej córeczka niestety nie dożyła porodu...
Wiem, że moja ciąża nie musi być taka sama a szansa na podobną historię to jak wygrać w totka, ale podświadomość zadziałała.
Już mi lepiej, na razie się nie przejmuję, a po prostu zadzwonię do swojego zaufanego lekarza i rozwieję wątpliwości.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7dr3e5c.png

Odnośnik do komentarza

Nie ma co panikować od razu. Wystarczą mm, żeby wymiary się różniły. U mnie młoda ma nóżki "starsze" o 2 tyg i parametry też w cały świat, bo każdy inny. Ale lekarz mówił, że to normalne i żeby się nie przejmować.

Kiedy masz USG u swojego lekarza? Jak niedługo, to na pewno sprawdzi wszystko po swojemu na spokojnie. A jak nie to idź gdzieś prywatnie na USG. Ja znalazłam 3D za 80zł, więc jest to możliwe tylko trzeba dobrze poszukać.

EDit. Doczytałam o tym lekarzu. 2tyg to nie aż tak długo jeśli masz mieć USG na tej wizycie

Odnośnik do komentarza

Mam do was nietypowe pytanie. Bo czasami czytając artykuły w internecie i komentarze pod nimi to śmiać mi się chce.

Co sądzicie o wypiciu sporadycznie alkoholu w ciąży? Sporadycznie to mam na myśli raz w tyg np pół piwa czy pół lampki wina (swojej roboty przykładowo) no i oczywiście nie na hejnał, a powoli.
Rozmawiałam ostatnio z koleżankami, które rodziły ostatnio i one piwo czasami wypiły i bez żadnego halo dzieci się porodziły zdrowe itd. Moja mama z kolei tak samo mówiła, że czasem się piwa na smaka napiła, a ja się jakoś poszkodowana z tego powodu nie czuję.
Za to jak widzę komentarze lasek (które mogę się założyć, że nawet z ciążą styczności nie miały), że "jak nie umiesz 9 miesięcy nie pić to się lecz , bo jesteś alkoholiczką", to mi ręce opadają. Tak samo jak hasło, że pół piwa od razu powoduje FAS.

Jak wy się na to zapatrujecie? Mamy, które już rodziły jak to u was było?

Odnośnik do komentarza

Nie moge sie wypowiedziec z doswiadczenia ale bez skrepowania przyznaje, ze czasami jak mam ogromna ochote to wezme od meza lyk lub dwa piwa, ktorego o dziwo przed ciaza nie lubilam.
FAS- to zespol wynikajacy z dlugoletniego i intensywnego naduzywania alkoholu a i nie kazde dziecko matki uzaleznionej bedzie mialo zespol w znacznym stopniu.
Czasami czytam posty na forach czy fanpageach niektorych mam czy niemam to przerazenie mnie bierze, nie pic, nie jesc, nie oddychac, nie wychodzic na slonce, i w ogole to juz stan agonalny ta ciaza ;)
Fakt sama mam zagrozona ciaze ale nie daje sie zwariowac, jak mam chec na sprite to napije sie sprita, jak mam chec zjesc szczawiowke to ja jem.
Sorki, tak mnie jakos naszlo ;)

Odnośnik do komentarza

Ja myślę, że tak samo jak sporadyczne picie alkoholu czy jedzenie potraw ,których w ciąży powinnyśmy się wystrzegać, typu tatar, sushi (ach jak tęsknię!) , sery pleśniowe czy picie coli itp jest sprawą jak najbardziej indywidualną i decyzja co do ich spożywania powinna być podjęta przez ciężarną. Opinii na ten temat jest całe mnóstwo i żadna nie zasługuje na potępienie,każdy ma prawo do własnego podejścia do sprawy. Tak jak podają różne źródła, nie znana jest dopuszczalna czy szkodliwa ilość alkoholu dla ciężarnej. Znam kobiety,które piły alkohol w ciąży , w niektórych gronach uznaje się,że lampka czerwonego wina od czasu do czasu wręcz jest wskazana. Piwo również jest tym "zdrowszym" wyborem,bo przynajmniej jako jedyny napój alkoholowy nawadnia organizm.
Nawet dzisiaj myślałam o tym,że latem chętnie pociągnęłabym łyka radlerka i nie sądze,żeby miałoby to jakieś szkodliwe działanie na dziecko. Wiadomo,że nie pijemy na umór.Osobiście, do tej pory nie zdarzyło mi się wypicie nawet najmniejszej ilości alkoholu, ostatnio odwiedziłam koleżankę, zaproponowała kieliszek czerwonego wina , bo sama nawet stwierdziła,że mogę, jednak odmówiłam. Natomiast nie wzbraniam się i nie mówię, że do końca ciąży nie wezmę alkoholu do ust.
Za colą nigdy nie przepadałam, właśnie ze względu na jej szkodliwe działanie (nawet poza ciążą) ale wczoraj wieczorem nagle naszła mnie ogromna ochota na nią , może dlatego że poczułam się mega zmęczona i organizm podświadomie szukał czegoś pobudzającego, wypiłam całe pół litra ku mojemu zdziwieniu. Wyrzutów sumienia nie mam zamiaru mieć,bo zdarza mi się to bardzo rzadko i bez przesady,że taka ilość dzieciakowi zaszkodzi!
Z jedzeniem dokładnie tak samo!
Ot, moje zdanie na ten temat :)

http://www.suwaczki.com/tickers/7u229jcgxa2l6kfr.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cola. No właśnie ja przed ciążą odstawiałam większość napojów gazowanych i piłam samą wodę. A teraz w ciąży cola w domu być musi, bo tylko ona mi pomaga na zgagę, a wcześniej na mdłości.
Tu jest właśnie ten przykład nie dajmy się zwariować. Ja ostatnio kupiłam Guinnessa (tutaj chociaż wiem, że to piwo z prawdziwego zdarzenia) który czeka właśnie na taki napad zachcianki.

Odnośnik do komentarza

Ja tez uważam ze skrajne podejście jest niezdrowe. jak dla mnie wszystko jest dla ludzi ale w umiarze. Co do kobiet w ciąży to wiadomo - duża ilość alkoholu naraz czy częste jego spożywanie to już przesada ale od łyka wina nikt jeszcze nie umarł. Zdarza sie tak, ze tak samo jak dzieci matek pijacych regularnie duże ilości alkoholu rodzą się zdrowe tak i dzieci matek niepijacych w ogóle rodzą się chore.. ja jeszcze alkoholu w ciąży nie piłam chociaż przed ciążą uwielbialam wieczorem wypić lampkę/dwie wina. Jay, mnie też ciągnie do fajek, czasami tak bardzo ze aż mnie nosi ale wiem że na jednej fajce się nie skończy wiec hamuje się jak mogę :D
moim osobistym ciążowym sukcesem było właśnie rzucenie wina, papierosów, zupek chinskich, energetykow i coli (choć czasami zdarza mi się wypić łyk dla smaku) :D

Odnośnik do komentarza

Izabella33, nagrzewają może termoforem bolące miejsce,smaruj fastum( ginekolog mi to jedno dopuścił) poszukaj masażysty dobrego,ja mam co parę tygodni silny ból lędźwi i pośladka,a jeszcze leże na wałku do ciasta owiniętym w ręcznik,wsunuętym ba początek poßkadków( tam gdzie dołeczki)a nogi pod kątem prostym na krzesełku.To pozwala odciążyć ten odcinek kręgosłupa, przynosi ulgę.
Jutro o 13 mam wizytę w kardiologii prenatalnej, echo serca płodu. Kolejny stres...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgmg7yn0fw410c.png

Odnośnik do komentarza

Ja osobiscie nie wypilabym ani nie zapalilabym. Mam kolezanki ktore pily od czasu do czasu lampke wina lub piwo i rodza zdrowe dzieci. Ponoc z tym alkoholem jest tak, ze moze uposledzic narzad ktory sie aktualnie rozwija u dziecka. czasami mozna miec pecha i wypic to winko w nieodpowiednim momencie. Jesli cos by bylo nie tak ze zdrowiem mojego malenstwa, to caly czas bym sie obwiniala ze to moze przeze mnie.

Odnośnik do komentarza

A my byliśmy dziś we Wrocławiu na targach w hali stulecia oprócz ciekawych wykładów z położną dopchaliśmy się na bezpłatne usg 4d i potwierdziły się pomiary ciąża tydzień starsza waży 227g a mamy 17tydzień i 6dni ale najważniejsza informacja będziemy mieli CHŁOPCA;) pięknie rozłożył nóżki wątpliwości nie ma. Jedynie rysami twarzy lekarz kazał się nie sugerować bo twarz jeszcze dojrzewa ale siusiak jest czyli mimo chęci przeczucie się potwierdziło. Tatuś puchnie z dumy ;)

monthly_2015_05/pazdziernikowe-maluchy-2015_29493.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Justynka gratuluje chlopca :)

Co do alkoholu to przyznam, ze i ja ze 3razy wypilam takie piwko 2% bo akurat dobrze gasi pragnienie.
W ciazy z blizniakami tez w upaly takie piwko raz na jakis czas pilam i jakos ani ulomne ani opoznione moje dzieci nie sa!
Ciaza to nie choroba i uwazam,ze wszystko w malych ilosciach mozna jesli sie ma ochote.
Ja mam diete cukrzycowa ale czasem kostke czekolady, lody czy lyk koli wezme i cukier mam ok:) jak potrafimy sie kontrolowac to wszystko mozna:)
Oczywiscie ja uwazam ze wodka to juz przesada, ale lyk piwa nie:)
Tym bardziej, ze co kraj to obyczaj w niektorych nawet sa zalecane lapka wina itd.
Ja akurat po winie mam zgage:/

Pozdrawiam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyugpjir57gby3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/190f97313d.png

Odnośnik do komentarza

Jestem przeciwnikiem picia i palenia. Paliłam przed 1 ciąża po ciąży i przed tą tez. Nie wezmę papierosa i alkoholu do ust. Nie umrę bez tego. Te kilka miesięcy można wytrzymać. Dla takiej sprawy to nawet nie jest poświęcenie. To sumienie każdej matki. Ja kupuje sobie piwo , tak i owszem , warke 0.0%. Zawiera 40 %piwa. Alkoholu nam nie trzeba. Matka która pije i pali nie zasługuje na ten cud. Są kobiety które starają się latami i dbają o siebie i nie jest im dane doświadczyć tego stanu. Szanujmy to co mamy. Skoro ktoś chce tylko troszkę to po co? Nie można się obejść bez tego?

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

witam w niedziele...
niedawno wrocilismy do domu, podroz jakos zleciala troche dluzej bo co jakis czas postoj na siu siu ale i tak w miare szybko nam poszlo. Zahaczyliśmy dzisiaj jeszcze o Ustke. A wiec morze zaliczone.
Do czytania mam ok 15 stron ale to juz jutro. Teraz marze o kapieli i polozyc sie na wygodnym lozku... :)
Pozdrawiam do juterka :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem przeciwko paleniu i piciu w ciąży, ale nie oceniam jak ktoś uważa czy robi inaczej - każdy ma swoje sumienie i sam musi rozsądzić.
Zanim dowiedziałam się o ciąży byliśmy na imprezie i wypiłam dwa piwa, długo miałam wyrzuty sumienia, a z kolei moja szwagierka co jakiś czas w zaawansowanej ciąży kufel piwa czy lampkę wina wypijała, do czego i mnie niedawno namawiała, ja bym się nie odważyła, ale nie oceniam i nigdy jej za to nie skrytykowałam. Po prostu odmawiam, jak ktoś mnie częstuje.
Zdarzyło mi się wziąć łyk piwa kiedy mąż przyniósł piwo robione przez kolegę - ale to mały łyczek dla skosztowania.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7dr3e5c.png

Odnośnik do komentarza

mimi86
Ja osobiscie nie wypilabym ani nie zapalilabym. Mam kolezanki ktore pily od czasu do czasu lampke wina lub piwo i rodza zdrowe dzieci. Ponoc z tym alkoholem jest tak, ze moze uposledzic narzad ktory sie aktualnie rozwija u dziecka. czasami mozna miec pecha i wypic to winko w nieodpowiednim momencie. Jesli cos by bylo nie tak ze zdrowiem mojego malenstwa, to caly czas bym sie obwiniala ze to moze przeze mnie.

Dokladnie!

"Noszę twe serce z sobą- noszę je w moim sercu " ...Igorek Aniołek
Czekam na Ciebie córeczko!
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/56fc3fc4.gif

Odnośnik do komentarza

Ania777
Aha no i na tym dzisiejszym usg teoretycznie poznaliśmy płeć, ale w praktyce nadal wiemy ty;e co wcześniej, bo najpierw nam kobitka powiedziała, że wg. niej dziewczynka, a potem 3 x podkreślała, że to musi lekarz jakiś inny potwierdzić, bo ona pewności nam żadnej nie daje.

To jak cie badała? :) jak można nie dać gwarancji na swojeslowa;p

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...