Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny. Dawno nie pisałam. Praca itp ale byłam na bierząco z czytaniem. Dziś byłam u ginekologa. I za 2 tyg będę miała wywoływany poród. Teraz jestem w 36. Wiec 38 wszystko bedzie po. Naturalny. Troche sie martwię ponieważ dziś lekarz powiedział ze mam dużo wód. A mały jest duży ma ponad 3.6 kg. Wszystko ok niby tylko wciąż brzuszek ma poza norma. Czy może któraś z was wie czy cos złego to jest? I czy za dużo wód tez jest złe??

Odnośnik do komentarza

sheViolet no to nieźle, ciekawe czy będziesz pierwsza :) ja też nie wiem jak czołowe wygląda z własnego doświadczenia, bo w pierwszej ciąży mi nie odszedł. I uważaj z tą gorącą kąpielą, bo może wywołać skurcze i przyspieszyć akcję ;) lepiej chyba trochę chlodniejszą zrobić, chyba że rzeczywiście chcesz już rodzić ;)

W sumie to nie wiem jak z tym czopem i seksem, nawet nie wiem jak to z końcówką ciąży w ogóle, bo w pierwszej byłam na podtrzymaniu, więc o niczym nie było mowy, ale my póki co czasem jeszcze podchodzimy do tematu, np dzisiaj rano ;) Pamiętam tylko, że w pierwszej już tak chciałam urodzić, że w 40tc odważyłam się i po dostałam takich skurczu, że myślałam, że to już ;) A faktycznie poród rozpoczął się następnego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

~Aska15
Hej dziewczyny. Dawno nie pisałam. Praca itp ale byłam na bierząco z czytaniem. Dziś byłam u ginekologa. I za 2 tyg będę miała wywoływany poród. Teraz jestem w 36. Wiec 38 wszystko bedzie po. Naturalny. Troche sie martwię ponieważ dziś lekarz powiedział ze mam dużo wód. A mały jest duży ma ponad 3.6 kg. Wszystko ok niby tylko wciąż brzuszek ma poza norma. Czy może któraś z was wie czy cos złego to jest? I czy za dużo wód tez jest złe??

Ja w związku z tym ze jestem na oddziale przez malowodzie wiem ze jest też wielowodzie... kilka dziewczyn jest tu z takiego powodu, ale są to już końcówki ciąży.. ogólnie zakres afi powinien wynosić min 5 max 20.. ogólnie podobno od 36 tygodnia ubywa naturalnie wód.. jeśli jesteś pod kontrolą lekarza i on to zauważył ze jest dużo to nie znaczy ze aż tak dużo żeby się martwić.. gdyby było coś nie tak na pewno by podjął jakieś działania. .. :)

http://www.suwaczek.pl/cache/c926cb306d.png

Odnośnik do komentarza

Mam dziwne przeczucie że teraz to już się niedługo posypią fotki.. ;)

Aska a czemu będziesz miała wywoływany już w 38 tc?
Mój też wielgachny :) W poniedziałek mieliśmy wizytę i waży już 3200 :)

cameom ja już prasowanie mam za sobą, ale też właśnie się wzięłam jak dużo dziewczyn do szpitala trafiało.. Jakieś dobre dwa tyg temu :) Myślałam, ze nogi mi w d.. wejdą a o kręgosłupie to nie wspomnę, mimo, zę to wszystko robiłam z przerwami.. Ja chcę już z powrotem tę sprawność jak przed ciążą ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5euxfrmqfx.png

Odnośnik do komentarza

Asiek 123
Dzięki mam
Nadzieje ze tak bedzie. Ale wiesz jestem w Nl i tu jest inaczej niż w Polsce. Tu niczym sie nie zajmują. W Polsce bym wiedziała inaczej. Cały czas położne tylko i dopiero dziś lekarz. Niby było zawsze ok tych wód... Tylko od 26 tyg wciąż słyszałam ze mały brzuszek ma duży. Troche sie boje. Bo gdy czytam rożne rzeczy to strach mnie ogarnia. A ty jak sie czujesz? Jak dzidzia??

Odnośnik do komentarza

Paaaulla
No bo mały szybko rośnie. Mówią ze gdy beda czekać to dojdzie do 5 a to wtedy nie konieczne żeby czekać. Niby tak mówią. Ja jestem w Nl. Wciąż mówią ze brzuszek jest poza norma. Duży. I dziś ze wód mam dużo. I ze mogą w 38 wywołać. Ale boje sie. Nie wiem czy zbyt duży brzuszek to ok i wielowodzie teraz niby... A twoje malarstwo ile ma?? W którym jesteś tyg

Odnośnik do komentarza

~Aska15
Asiek 123
Dzięki mam
Nadzieje ze tak bedzie. Ale wiesz jestem w Nl i tu jest inaczej niż w Polsce. Tu niczym sie nie zajmują. W Polsce bym wiedziała inaczej. Cały czas położne tylko i dopiero dziś lekarz. Niby było zawsze ok tych wód... Tylko od 26 tyg wciąż słyszałam ze mały brzuszek ma duży. Troche sie boje. Bo gdy czytam rożne rzeczy to strach mnie ogarnia. A ty jak sie czujesz? Jak dzidzia??

Wiem jak to jest z tym czytaniem .. ja tez czasem jak się rozpedze w necie to mi głowa puchnie... a masz jakiś dokument po tym usg? Moze gdzies pisze poziom afi ?co do brzuszka to obiło mi się o uszy że wzrost malucha jest często nieproporcjonalny bo on w tym ostatnim okresie szybko przybiera i czasem po jakimś czasie się wyrownuje

My czujemy się dobrze, ogólnie to ja nie odczuwam żadnych dolegliwości w związku z tym wszystkim... regularnie nas badaja i kontroluja co i jak.. bardziej mam kryzysy emocjonalne ale wiem że muszę się trzymać i co jakiś czas odkrecam pompę płaczu nawyje się i jest mi lepiej :)

http://www.suwaczek.pl/cache/c926cb306d.png

Odnośnik do komentarza

Martynika
Asia123 to sie teraz zmartwiłam, ty masz AFI 7-8 teraz 10 i chca Ci porod wywoływać, a ja mam 7 i lekarz mowi tylko ze mało ale w granicy normy (jak piszesz do 5) i tyle :(
To ja juz nic nie wiem o.co z tym chodzi, a dodam, ze lekarz ktory robi mi usg jest jednym.z lepszych w Warszawie :(

She Violet no to fajnie, wielkie odliczanie rozpoczete :D

U mnie 7 jest gdzieś od 34 tygodnia i od wtedy jestem w szpitalu. z tego co widzialam to w dokumentacji pisze ze to stan na pograniczu normy... jak mi wzrosło do 10 to przełożyłi wywoływanie i jutro kolejny raz będą sprawdzać na usg .. ogólnie cały czas mi tłumaczyli ze jak nie spada to czekamy do 37- 38 tygodnia.. dostaliśmy sterydy w razie czego jakby trzeba było działać coś wcześniej.. tak jest u mnie ale wcale u Ciebie tak być nie musi.. może na spokojnie wypytaj o to na wizycie..

http://www.suwaczek.pl/cache/c926cb306d.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie nie mam żadnego. Bo dziś zrobili to i jeszcze nie dali... Ale niby zawsze było ok. Mówili w normię. A dziś ze dużo. I zaczęłam czytać to się boję. I wogole jak przeczytałam komplikacje po wywoływaym porodzie to tak samo strach. Inaczej gdybym była w Pl... Trudno. Mam nadzieję że malutki zdrowy jest. Rozumiem Cię Ja też mam takie dni ciężkie nieraz. Ale zobaczysz i u Ciebie będzie wszystko dobrze. Musimy być twarde

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
Niestety dziś dołączyłam do grona dziewczyn w szpitalu. Po południu udałam się na kontrolna wizytę jak co 3 tyg. Lekarz po badaniu gin od razu dał skierowanie do szpitala i to jeszcze dziś bo nie ma co czekać do jutra. Szyjka miękka i skrócona. Bardzo się boje bo dopiero kończymy 33 tydzień. Wierzę że wszystko będzie dobrze i uda się uspokoić sytuacje.

Odnośnik do komentarza

Oj, dziewczyny, ja też w szpitalu :( Od godz. 19 utrzymywało mi się ciśnienie 161/101. Pojechałam do wujka na urodziny, ale ciągle mierzyłam co jakiś czas. Po godz. 21 pojechałam do szpitala na ktg po raz pierwszy. Myślałam, ze sprawdzą i odeślą, a oni kazali zostać. Dziś też miałam dziwne upławy, jakby budyń bez krwi, podobne jak przy dniach płodnych. Po tym, co pisała SheViolet, boję się, że to mógł być czop. Oczywiście torba spakowana w 70%, nie wszystko gotowe. U ginekologa, żeby było śmiesznie, byłam dzisiaj i wszystko było ok, żadnych oznak, żeby zbliżał się poród. Na ktg wyszły skurcze, których nie czułam.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

Trzymajcie mocno nogi razem i czekajcie do pazdziernika!!! :)

U mnie tez bezsennosc... Jest 3:45 a ja od godziny juz nie spie i w ogole senna nie jestem.
Na wieczor poklocilam sie jeszcze z mezem. Ja mam wrazenie, ze on ma teraz gorsze skoki nastrojow niz ja. Najpierw mu nie pasowalo, ze do obiadu jest makaron a nie ryz. To mu na szybko tez ryz ugotowalam..
A wieczorem mowi, ze jego brat (16lat) za ktorym nie przepadam chce przyjechac po poludniu i mam z nim siedziec, az od z pracy wroci ok 19.00. Taa.. I co ja mam z nim robic.. Obiad mu zrobic, bo bedzie po szkole. Tego dowiedzialam sie na pewno. A potem maz puscil wielkiego focha, ze nie lubie jak on przyjezdza. No sorry, nie przepadam za nim, nie mamy wspolnych tematow do rozmow, jest wkurzajacym mnie nastolatkiem, ktory pierwsza rzecz jaka robi przyjezdzajac do nas to grzebanie w lodowce a potem bach na kanape i pilot w reke. Nie wiem o ktorej przyjedzie, nie wiem czy zostaje na noc i ogolnie na jak dlugo. A maz wie, ze w sobote z rana czesze przyjaciolke na wesele, potem mial mi pomoc w generalnym sprzatnieciu sypialni przed urodzeniem Malego (wiecie, odsuwanie mebli, wytarcie kazdego zakamarka). O 13.00 mam usg, na ktore mielismy razem jechac, a jego brat jesli raczy wstac przed 12.00 to jest cud... Jesli i jego bedzie chcial zabrac na usg to sie chyba przewroce...
Wiem, ze to jego brat, ale mam jakas alergie na niego. A przyjechac chce o tak oo.. Tylko to ja bede musiala sie nim "zajmowac", a wieczorem szukac sobie miejsca w domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

Jay90 co z się z Tobą dzieje? Nie ma Cię już chyba 2 tygodnie!?!?
magalena3 a z Tobą? Tyle razy wywoływana do odpowiedzi?
Leżycie w szpitalu, w domu, coś się stało? Wszystko w porządku?
Fobianka, Niuśka32, Ofeliaa, Adonis_25... Was też już przynajmniej 2 tygodnie nie ma, a byłyście codziennie.
Odezwijcie się, chociaż po jednym zdaniu.

Odnośnik do komentarza

Hej Wam. Ja tez juz nie spie...
Dzis w nocy zlapalo mnie takie pochrzakiwanie ze 2kaszlniecia i czulam sporo sliny ktora mi przeszkadzala i nie moglam jej przelknac a po wode nie chcialo mi sie wstawac..
Abym chora nie byla..dziewczyny tez uwazajcie,bo przez ta pogode sporo osob teraz choruje..
Trzymam kciuki za te ktore sa w szpitalach...jestescie pod fachowa opieka i przynajmniej wiecie ktore symptomy co oznaczaja i nie musicie zamartwiac sie w domu. Dacie rade juz blizej niz dalej;)
Aska123 my sie ze swoim tez sprzeczamy ostatnio..on ma sporo na glowie praca wykancza po pracy nasz dom ,do tego przejmuje sie ciaza..mowi ze wogole nie wie kiedy ten czas tak minal i czuje ze nie nacieszyl sie nia tak jak powinien..
Mysle,ze kazdemu sie teraz udziela stres coraz bardziej..

Amadeo3 ja jeszcze wizyty u okulistki nie odbylam..;\
Juz mnie to zaczyna denerwowac,bo wczoraj mialam byc ale zadzw.z rejestracji i zapytali czy zamiast do niej ( bo ona sie z tym lekarzem zamienila na dni) to zapraszaja do takiego starucha ze przepraszaja za zmiane i czy tak moze byc..to ja na to,ze nie ze chcialam wlasnie do niej..to mnie przepisali na srode w nast.tyg;\ nie ma to jak nfz kazdy robi co chce..Trudno do 3razy sztuka jak w srode mi znow nie wyjdzie to ide w czwartek gdzies prywatnie,bo chce miec juz na papierku zaswiadczenie jakies by na kolejna pn.wizyte u gin.tj.21 doniesc..chce juz wiedziec czy mam miec cesarke z tego powodu

Odnośnik do komentarza

Zmartwiłam się, bo minimalny pobyt w szpitalu to 3 dni. W nocy co 3 godz. sprawdzają tętno dziecka. Ale sprawdziłam, że personel łącznie z lekarzem przyjmującym miły i warunki dobre (jeszcze nie jadłam:) ). Po tych historiach na IP trochę się bałam. Moja współlokatorka jest tu z powodu wymiotów w 34 tygodniu, więc to niekoniecznie oczyszczanie organizmu..

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

Daryjka
Oj, dziewczyny, ja też w szpitalu :( Od godz. 19 utrzymywało mi się ciśnienie 161/101. Pojechałam do wujka na urodziny, ale ciągle mierzyłam co jakiś czas. Po godz. 21 pojechałam do szpitala na ktg po raz pierwszy. Myślałam, ze sprawdzą i odeślą, a oni kazali zostać. Dziś też miałam dziwne upławy, jakby budyń bez krwi, podobne jak przy dniach płodnych. Po tym, co pisała SheViolet, boję się, że to mógł być czop. Oczywiście torba spakowana w 70%, nie wszystko gotowe. U ginekologa, żeby było śmiesznie, byłam dzisiaj i wszystko było ok, żadnych oznak, żeby zbliżał się poród. Na ktg wyszły skurcze, których nie czułam.

Ale was w tych szpitalalach poladowalo... Musicie sie dzielnie trzymac,ale dzieciaki juz duze wiec gdyby sie rodzic zaczely to juz nie ma paniki u wiekszosci :) a co do wizyty. Moja kolezanka o 18 miala wizyte "nic sie nie dzieje porodu jeszcze szybko nie bd". O 23 dostala skurczy a o 7 mala byla na swiecie :)

Odnośnik do komentarza

Ja spać już też nie mogę,od 2 godz.przez krzyki dobiegające z porodówki,aż mnie ciarki przechodzą jak tego słucham.Ogólnie noc kiepska,skurcze dają się we znaki,oj już chciałabym być po wszystkim,wiedzieć że z małym wszystko dobrze,bo dopóki go nie zobaczę to jest jedna wielka niepewność.Trzymam mocno kciuki za wszystkie dziewczyny w szpitalach,całym sercem solidaryzuję się z Wami.

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...