Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

charming mi to zalezy od dziecka. Sa matki które jedza wszystko i dziecku nic nie jest a sa takie dzieci ze byle cokolwiek innego i juz bol brzuszka. Trzeba się samemu przekonac. Ja jadlam lekko bo stwierdziłam że czas na odchudzanie,wiec dwa w jednym. Dziecko najedzone i kg lecą. Trzeba uważać i powoli wprowadzać produkty,ale to wszystko jest do przeżycia. A poza tym sezon owocowy caly przechodzimy w ciąży :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Ledwo wróciłam z tygodniowego wypoczynku w moich ukochanych Dusznikach-Zdrój, a już od poniedziałku w pracy i zapomniałam, że w ogóle odpoczęłam. Szykuję się do pracy i czytam Was, ale nawet nie próbuję nadrabiać tygodniowych zaległości ; -)
Pobyt się udał, znowu odwiedziłam kilka nowych miejsc, chociaż pogoda od środy była zimna i deszczowa. W efekcie wróciłam z przeziębieniem...
W szeroko rozumianych okolicach Kotliny Kłodzkiej znam już tyle fajnych miejsc, że nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła pokazać je Synkowi :) Zresztą - tak sobie myślę - to było trochę powodem, dla którego zaczęliśmy poważnie mówić o dziecku.

Pobyt zaczęłam z przytupem, bo zapomniałam wziąć moje leki na tarczycę. Oczywiście, jedyne na receptę ;) więc w niedzielę byłam na SORze w Polanicy, gdzie zajęli się mną bardzo sprawnie i miło. Potem dostałam jeszcze plamienia, ale to była sprawa jednorazowa (pewnie wahnięcie hormonów), więc więcej szpitali nie odwiedzałam :)
Pewnie to już ostatni nasz wyjazd we dwójkę i w tym roku (nie licząc działki). Ale przede mną jeszcze dalszy ciąg remontu i właściwie wszystkie zakupy dla dziecka, a czasu coraz mniej...

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

charming mi - U mnie w rodzinie jest duzo alergii pokarmowych, ja bylam bezlaktozowcem i bezglutenowcem. Moj Mały niestety przejal to po mamusi i nie moglam jesc praktycznie nic.. A moja jałowa dieta nie dawała mu tyle ile potrzebowal. Mimo walki, dostał Nutramigen - okropne smierdzace mleczko na recepte i jechal na tym do 3 r.ż.
Ja nie chcialam teraz karmic, zle wspominam tamten okres, bylam obolała, glodna, zmeczona i mialam przeogromne cycki pelne niewartosciowego pokarmu..
Ale im bliżej do rozwiazania, tym bardziej miekne i juz jestem pewna, ze dla dobra dziecka troche sie pomecze.
Ja jadłam marchewke, ziemniaki, kurczaka, jablka i ryz.. :/ Na okrągło. Bleeee :D

Piekne wasze brzuszki i wspaniale pupilki! My ze wzgledu na alergie Młodego nie mozemy miec psa, wiec przytachałam 2 lata temu kota! JEst baardzo charakterny ale cudowny :D Robi nam sie pełna chata! :D
Ja dzis mam babski wieczór u siebie, wiec musze cos dobrego upichcic i przygotowac :) Pogoda sie psuje, wiec chyba pogrzeje sie pod kodra z gazetką. Od jutra zapowiada sie intensywna koncówka tygodnia, wiec musze dzis naładowac baterie ;)
Wrzucam fote mojej dachówki Toli :D

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30240.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Piękne są i wasze potworki kotki,pieski
Uwielbiam zwierzęta :)

I ja spać nie mogę, nie wiem jak się polozyc,ciężko się oddycha,chwilami to mam jakieś lęki, że coś jest nie tak,ze zemdleje albo się udusze... a przy tym ciśnienie skacze:/
Póki jest Mąż w domu,czuje się pewniej ale mimo to mam "trzaski"... staram się jakoś opanować te nerwy ale to przychodzi samo i zawsze w nocy.
Nie lubię być w domu sama a często jestem i na długo...Nie wiem jak będę sobie z tym radzić teraz w wysokiej ciąży i bez meza w domu :(

Ma któraś z was takie" problemy "?

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny.. u mnie w końcu przestało padać! A i nawet słońce się chyba próbuje przebić! No nareszcie :):):)

Jak tak czytam o tym Waszym niespaniu, to Wam mega współczuję.. ja bym za to mogła spać od rana do wieczora, jak wstanę w nocy do łazienki to idę tam z zamkniętymi oczami, bo taka zmeczona jestem..

Zwierzaczki piękne, coprawda za kotami jakoś nie przepadam, ale za psami oczywiście tak.. sama mam takiego łobuza w domu, który tylko czeka aż mąż wyjdzie do pracy i kładzie się ze mną do łóżka :) Mam labradora (ale oczywiście zdjęcia nie dodam, bo wyskakuje mi ciągle jakiś błąd :( )

Jeśli chodzi o anemię i żelazo to ja łykam Sorbifer od tygodnia i odpukać żadnych łazienkowych problemów jeszcze nie mam i oby się nie pojawiły.. ale to może dlatego, ze ja strasznie dużo pije.. jestem w stanie wypić 4l wody (a do tego herbata, jakaś kawka zbozowa, za którą nigdy nie przepadałam a teraz ubóstwiam i oczywiście soki i kompoty)

Miłego dnia mamuśki :)

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

emimilka
ja miałam takie coś nie będąc w ciąży.. nie umialam zaczerpnac powietrza a tego serce waliło mi jak oszalałe i cierpla mi lewa ręka.. myslalam ze mam zawal.. albo ze zemdleje tak jak mowisz..
okazało się, że to sprawa nerwów.. dostałam coś na uspokojenie, ale nic to nie dało.. (zresztą teraz i tak nie moglabys nic lykac)

Ale znalazlam na to sposob.. za kazdym razem jak sie kladlam wyobrażałam sobie, że leżę sobie na jakiejś slonecznej plaży na leżaku i mam wszystko gdzieś.. wiem, ze to moze mega głupi sposób, ale podziało :)
a poza tym, pomysl, skoro skacze Ci cisnienie to nie zemdlejesz, tak samo mi to wyjaśniła lekarka.. żeby zemdlec to cisnienie musi Ci spasc.. a to jest takie nakręconie się niepotrzebne.. im dłużej o tym myslisz tym będzie trwac :) także po prostu się zrelaksuj :)
przypuszczam, że jesteś czyms ostatnio zestresowana i to z tego powodu tak Ci sie dzieje, dlatego olej wszystko jak sie kladziesz spać, to naprawdę dziala :)

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Nadrabiam zaleglosci w czytaniu forum z wczoraj i widzę, że zaszalalyście ze zdjęciami zarówno swoimi jak i pupilków. Wszystkie jesteście przepiękne takie yummy mummy :) a zwierzaczki macie przytulaśne.
Kolczyk super, że wakacje się udały.
dzasti gratuluję córeczki jeszcze raz :) czyli Twoja wyprawka nie pójdzie na marne. Rewelacyjny kociak taka puchata przytulanka.
emimilka słabo z tym spaniem u Ciebie widzę. Ja też tak czasem mam a najgorzej jest jak mam mniej aktywny dzień. Ale jak latam zeby cos zalatwic, albo np po weekendzie wracam napowietrzona z dzialki klopoty ze spaniem znikają bez śladu. Współczuję tym z Was, które nie mają partnerów u boku na codzień. Jedyne co mi przychodzi do głowy, żeby Was pocieszyć to to, że taka sytuacja nie będzie przecież trwała wiecznie i trzeba korzystać z chwil spokoju bo potem po porodzie podobno nie ma się za bardzo czasu dla siebie.

Odnośnik do komentarza

Część dziewczyny ślicznej te wasze pupile ja za kotami nie przepadam a to ma.związek z tym ze jak byłam mala to dopadł mnie kocur sąsiadów i trochę blizn zostało a psy to mam 3 ale na.podwórku maz za to dal.by wszystko aby mieć kota w domu ale ja się na to nigdy nie zgodze w sumie z mała to są.fanatykami zwierzat ja lubię bardziej takie duże jak konie swoich nie mam ale teściu ma 2.
Emimilka ja mam.podobnie ze zostaje ataku leku i bez dech od 10 lat lece się na nerwice sercowa.z przerwami na szczęście teraz się trochę uspokoilo bo nie wiem.co bym.zrobiła jak bym została atak i nie mogła.sobie pomoc.lekami.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

Gosia.M nie przejmuj się moja mała zaczęłe dokazywać tak naprawdę w 24 tygodniu. A będąc na Twoim etapie ciąży czułam coś tam, ale niezbyt często i nie zawsze wyraźnie. Zauważyłam też największą aktywność późno w nocy więc jest szansa że u Ciebie dzidzia dokazuje właśnie w nocy. Teraz mi się skojarzyło że jakiś czas temu pisałam że po przebudzeniu czuję ból brzucha jakbym miala zakwasy i pomyslalam sobie ze to moze wlasnie dlatego ze Julcia tak kopala.
W kazdym razie ja bym sie nie martwila za bardzo. Jeszcze poczujesz kopniaka nie jednego :D

Odnośnik do komentarza

kolczyk a co jest u Ciebie z tarczyca? Dlugo walczysz? Bo ja w ciąży też zaczęłam brać leki - mam za wysokie TSH..
dzasti jak u Ciebie z tą anemia? Biorę yo samo żelazo co ty i hemoglobina ciągle 11 :/
Ja jeszcze w łóżku :p późno wczoraj wróciliśmy więc małego też nie puscilam do przedszkola ;) jeden dzień w domu mu dobrze zrobi - chociaż odespi, bo to taki sam nocny marek jak ja ;) a głodna jestem, że aż mnie ssie ;)

Odnośnik do komentarza

Dokladnie tak jest jak piszecie...
Kolatanie serca, dretwienie dłoni lub twarzy,ten oddech,Boże zawał ..... :(
No tak i nakrecanie strachu - mam jeszcze syna 7latka w domu więc dochodzą myśli w trakcie "ataku", że jak coś mi się stanie to on jest w domu sam itd
I u mnie trwa to już kilka lat, wiadomo raz się odzywa raz nie
Lekarz też nazwał to nerwica i także dostałam leki które miały mnie uspokoić.. Brałam w chwili "potrzeby"ale krótko.
Miałam wrażenie że bierze mnie za wariatke i nie traktuje poważnie tego o czym mówię,
Pomyślałam nawet o wizytach u psychiatry

Odnośnik do komentarza

ja myslalam, ze tylko ja mam takie problem, ale co trzecia osoba ktorej o tym mowie, mówi ze ma to samo.. dokladnie sie to nazywa nerwica serca tak jak napisala rozi.. najwazniejsze zeby się nie nakrecac, bo umrzeć sie raczej od tego nie da.. wiem, ze to nie takie proste, ale trzeba sobie radzić.. na lęki, które sie przy tym pojawiały zawsze bralam do ręki telefon i czytałam jakieś głupie historie, np z yafud :D trzeba sobie jakos radzic, a co :p

haha, ja też myslalam, ze mam fiola i bez psychiatry sie nie obedzie, ale na szczescie mi sie to uspokoilo..

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Hihi no dobra to psychiatre póki co sobie odpuszczę

I ROBIE TaK SaMO
Biorę tel i czytam co się da by czymś się zająć,uspokoić :-P

Boję się żeby przy porodzie mnie to nie zlapalo
Zacznie się poród a ja będę miała swoją "akcje"

Muszę zapytać mojego Gp czy to może mieć jakieś znaczenie właśnie w trakcie porodu

Odnośnik do komentarza

emimilka ale coś Ty do psychiatry z czymś czego doświadcza ponad połowa populacji? Moja mama i siostra miały podobnie i odkąd regularnie piją ziółka i chodzą na fitness lub basen nie mają tych objawów o których piszesz. A miały klasyczną nerwicę. Musisz sie odstresować. Ja pamiętam, że miałam tak jak rozstawałam się z jednym z moich ex i to był dla mnie mega stres. Doszło do tego, że podczas rozmowy z nim nie mogłam wręcz ruszyć dłońmi bo tak mi zdrętwiały i nie powiem tez zaczęłam się zastanawiać czy wszystko ze mną ok :) ale jesli ma się jakies stresory w życiu to taka reakcja jest ok, gorzej jakby człowiek był kompletnie pozbawiony emocji, bo to by zakrawało na patologię. Nie przejmuj się tylko bierz te leki zgodnie z zaleceniami lekarza.

Odnośnik do komentarza

emimilka powiem Ci, ze ja sie nawet nad tym nie zastanawialam, bo mysle, ze przy porodzie bedzie taki poziom adrenaliny, że nie znajdę czasu na nerwice :p
zresztą jedna lekarka mi powiedziała, że te duszności są od tego, że 'myślę że powinnam oddychać i sie nakrecam'.. a w trakcie porodu chyba nie będzie czasu na myslenie ;D

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

ja mam nerwicę wegetatywną stwierdzoną w 10-tym roku życia :/ jak byłam jeszcze młodsza to miałam tiki nerwowe np. mrugałam oczami... nie miałam adhd bo moja mama twierdzi, że byłam "znośnym" dzieckiem :) hehe
ale właśnie lepiej czasem powrzeszczeć niż skrywać emocje
uwierzcie mi, we mnie się wszystko gotuje w środku a reakcja wiadoma, zawsze tak miałam, przed każdym egzaminem, przed rozpoczęciem roku szkolnego... dziwne, że przed swoimi ślubami miałam wyjebane :D hehehe
a kilka razy w życiu (szczególnie przed rozwodem) miałam takie sytuacje, że czułam jak mi drętwieje twarz i usta nie potrafiły nic powiedzieć i z tego nawału nerwów i że nie mogę się wysłowić płakałam. Upokarzające...
ale teraz po czasie stwierdzam, że co nas nie zabije to wzmocni i czasem sama siebie podziwiam jak z tego wyszłam.
Głowa do góry, szczególnie, że teraz musisz dbać o maleństwo, nie denerwuj się bo i dziecko będzie nerwowe a adehadowce się ciężkie w wychowaniu, znam kilka klinicznych przypadków. Jeden chłopak ma już 16 lat ale 10 lat temu jak go pilnowałam na wakacjach to myślałam, że oszaleję!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

Ja od dwóch dni jestem rozdrażniona (praca) na wszystko więc postanowiłam że od 22 czerwca idę na L4 – zobaczymy czy dadzą sobie radę beze mnie!

Po wizycie napisałam posta, ale niestety mi się skasował więc dopiero dodaję teraz, bo znalazłam chwilę wolnego.

Mała zdrowo rośnie, ale Nas olała – pomachała Nam i się odwróciła tyłkeczkiem, a Mój mąż „dobrze tatuś nauczył, żeby nie pokazywała” – lekarza mina bezcenna :D

Od początku ciąży przytyłam 0,9 kg (ważę się tylko w gabinecie u lekarza co 4 tygodnie). Lekarz mi powiedział, że maksymalnie powinnam przytyć 12 kg.

Co do mojego ciężaru właściwego moczu czyli jest za lekki – lekarz kazał mi się nie przejmować (wypytał ile razy chodzę siku, ile wody pije itd.) i stwierdził, że to normalne. Powinnam się zacząć martwić jak będzie za ciężki mocz albo pojawią się inne rzeczy w moczu.

Od wczoraj nie mam ochoty na jedzenie wręcz wciskam w siebie jedzenie ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3pc0zezkyrdeu.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki :*
Jestem zachwycona Waszymi zdjęciami, jesteście chodzącymi dowodami na to, że ciąża to stan rozkwitu :)
Gratuluje Wam wizyt i potwierdzenia płci, teraz to już można szaleć z zakupami bez obaw!
dzasti ja byłam u Michalskiego, ten Wójtowicz to z Bielska? Bo coś tak mi się kojarzy, zastanawiałam się czy do niego nie pójść jak wybierałam lekarza na prenatalne.
Gosia.M podziwiam Cię za tą Twoją wytrwałość w pracy i jednocześnie zazdroszczę tego, że masz jeszcze na to siły :)
Siwa kradnę przepis, uwielbiam ciasta w stylu ciasto a w nim owoce, bez mas i galaretek.
Wiruśka nie chcę Cię nie-pocieszać ale z tego co kojarzę jesteś ze Śląska...u mnie pięknie świeciło słońce a przed chwilą zaczęło się robić tak szaro że za chwilę chyba lunie z nieba. Więc jak u Ciebie jeszcze świeci to na zewnątrz i korzystaj bo ja nie zdążyłam :P

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki☺, wszystkie jesteście śliczne. Zainspirowałyscie mnie, żeby zająć się sama sobą , to ostatnie chwile...☺.
U mnie druga noc nie przespana, pomimo antybiotyku i no spy, pęcherz strasznie boli, ledwo chodzę. Jutro idę do nowego lekarza, o którym też pisała dormal.
Co do nerwicy, to tez miewalam ataki, ale w drugim trymestrze na szczęście trochę się wyciszylam. Ale wiem co to znaczy i współczuję wszystkim Mamusiom, które tego doświadczają. Mi bardzo pomaga sport, długie spacery.
Miłego dnia Mamusie☺

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71855.png

Odnośnik do komentarza

Witam w okropnie pochmurny i zimny dzien. Jeszcze zeby popadalo to chociaz dzialka by ruszyla.a tak to nic nie rosnie a pogoda przytlacza.

Zwierzaki macie fajne, choc ja akurat psow nie znosze. A juz nie wyobrazam sobie miec psa w lozku. Kot to co innego;-)

Gosia.M ja pierwsze dziecko czulam bardzo mocno od 19tyg. Teraz poczulam bedac pewna, ze to to dopiero w 24. To juz byly porzadne ruchy. A dopiero od wczoraj brzuch mi podskakuje. Wsztstko przed Toba.

Co do karmienia piersia to sobie nie wyobrazam nie karmic. Mimo, ze krwawilam, karmilam godzinami, niektorych rzeczy musialam unikac. Owoce jadlam wszystkie. Smazonki odpadaly i kakao. Za to wszyscy podsuwali mi rarytasy pod nos:-) Masakra latac z butla. Probowalam i nie dalam rady.Zreszta corka przyssala sie na momencie. Cudny widok.

Jeszcze musze sie pochwalic- wczoraj spalam do 7:45 a dzis do 8:30. Ostatnio spalam tak dlugo w pierwszej ciazy;) Moja corcia sie zlitowala. Chyba przez chorobe tak dlugo spi.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...